Jego była dokucza mi

[Linkin_park]

Ze swoim chłopakiem zanim zaczęłam być od lat się przyjaźniłam, jego poprzedni związek zakończył się przez zdradę - pocałunek ze mną i tym że zaraz po tym zerwał z dziewczyną. Dziewczyna nie mogła się z tym pogodzić, teraz wszystko się ułożyło od 2 lat ma faceta, teraz jest z nim w ciąży... ja niestety nie mogę mieć dzieci. On pracuje w tej samej firmie co ona i gdy raz przyszłam do niego do pracy ona również była gadają normalnie i nagle "wy powinniście pomyśleć o dziecku,, ojjj zapomniałam że Ty nie możesz mieć dzieci"
Doskonale wiem że to było zamierzone, co robić w takich sytuacjach?

[Elkova]

Uzbroić się w zbroję ignorancji i ją olać. Chyba, że przesadzi z tym wpraszaniem się w Twoje życie to postraszyć prokuraturą.
Jeszcze możesz z nią porozmawiać, że jak ona by się czuła jakbyś mówiła jej rzeczy, których niekoniecznie chce słuchać.

[Clemence]

W sumie to sie wcale nie dziwie,ze jest opryskliwa.
Jakbym ja była tą dziewczyną,to pewnie jakbym Ciebie widziała to szlag by mnie trafił. Wydaje mi się,ze to strasznie nieuczciwe co zrobliście oboje wobec niej i ma jakieś do tego prawo,żeby być wściekła..
ja zresztą się dziwię,ze na luzie tak sobie opisujesz,ze facet mial dziewczyne ,calowaliscie sie iz nia zerwal.
Pomyslalas,jak ona się czuła w tej sytuacji?
Widzisz tylko swoją pozycję... a wcale nie jesteś pokrzywdzona jeżeli o tamtą sytuację chodzi..

Więc zrozum trochę tę dziewczynę.
Ja chyba bym ją przeprosiła po czasie.
Nie wyobrazam sobie co musiala przechodzic, wierząc ze jej facet jest jej wierny a tu nagle hola,okazuje sie ze ma inną ;] nieciekawe.

Poza tym ja bym powiedziała,ze nie jest mi miło,jak mówi na głos o takich rzeczach,ze to jakies moje prywatne sprawy.

[Oliwiabb]

Odbiłaś jej faceta więc nie oczekuj, że będzie dla Ciebie miła.
Znając mój podły charakter to zachowałabym się pewnie podobnie

[Elkova]

Fakt, że autorka postu zachowała się co najmniej nieodpowiedzialnie i powinna zostać skarcona za swoje zachowanie. Ale to nie upoważnia do agresji, która jest niezwiązana z tą sytyuacją jak wytykanie braku możliwości posiadania dzieci!

[Linkin_park]

Napisane przez Clemence

W sumie to sie wcale nie dziwie,ze jest opryskliwa.
Jakbym ja była tą dziewczyną,to pewnie jakbym Ciebie widziała to szlag by mnie trafił. Wydaje mi się,ze to strasznie nieuczciwe co zrobliście oboje wobec niej i ma jakieś do tego prawo,żeby być wściekła..
ja zresztą się dziwię,ze na luzie tak sobie opisujesz,ze facet mial dziewczyne ,calowaliscie sie iz nia zerwal.
Pomyslalas,jak ona się czuła w tej sytuacji?
Widzisz tylko swoją pozycję... a wcale nie jesteś pokrzywdzona jeżeli o tamtą sytuację chodzi..

Więc zrozum trochę tę dziewczynę.
Ja chyba bym ją przeprosiła po czasie.
Nie wyobrazam sobie co musiala przechodzic, wierząc ze jej facet jest jej wierny a tu nagle hola,okazuje sie ze ma inną ;] nieciekawe.

Poza tym ja bym powiedziała,ze nie jest mi miło,jak mówi na głos o takich rzeczach,ze to jakies moje prywatne sprawy.

Przeprosiny były już na samym początku...to nie tak że kręciliśmy ze sobą, po prostu przyjaźniliśmy sie później ja wyjechałam do Francji na 1,5 roku gdy wróciłam i się spotkaliśmy pojawiły się uczucia inne niż w przyjaźni i tęsknota.

[kennedy]

odbilas jej faceta nie oczekuj ze bedzie dla ciebie mila.

mozesz ja ignorowac- to ja najbardziej wkurzy.

[Cindy28]

'Odbiłaś jej faceta' i 'odbiłaś jej faceta' - płyta się chyba zacięła.

Gdyby facet był szczęśliwy w poprzednim związku i kochał swoją ówczesną dziewczynę, to Autorka wątku mogłaby mu się podkładać na każdym kroku, a i tak by jej nie tknął.

Co do zachowania ex - ciosy poniżej pasa świadczą tylko i wyłącznie o niej. Chamstwo i tyle. Starałabym się unikać, nie wdawać w niepotrzebne polemiki i nie zniżać do jej poziomu.

[Clemence]

Napisane przez Cindy28

'Odbiłaś jej faceta' i 'odbiłaś jej faceta' - płyta się chyba zacięła.

Gdyby facet był szczęśliwy w poprzednim związku i kochał swoją ówczesną dziewczynę, to Autorka wątku mogłaby mu się podkładać na każdym kroku, a i tak by jej nie tknął.

Co do zachowania ex - ciosy poniżej pasa świadczą tylko i wyłącznie o niej. Chamstwo i tyle. Starałabym się unikać, nie wdawać w niepotrzebne polemiki i nie zniżać do jej poziomu.

Y..Nikomu sie żadna płyta nie zacięła.
Ciekawa jestem jakbyś Ty była zapatrzona w swojego faceta a z kolei on w tym czasie calowałby się z inną.
Mam wrażenie,że odpowiadasz tylko po to,żeby uzyskać nie wiem co.. poklask dla swoich ciętych odpowiedzi?

Albo jesteś po prostu zagorzałą feministką,albo chyba wielce dalece Ci są uczucia i nie potrafisz postawić się w sytuacji tej DRUGIEJ strony.

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez Linkin_park

Przeprosiny były już na samym początku...to nie tak że kręciliśmy ze sobą, po prostu przyjaźniliśmy sie później ja wyjechałam do Francji na 1,5 roku gdy wróciłam i się spotkaliśmy pojawiły się uczucia inne niż w przyjaźni i tęsknota.

Uwazam,że powinny być.
Zazwyczaj każdy ocenia siebie przez pryzmat swojego podejscia.I niestety dlatego potem jest masa rozczarowań - dlaczego ona się tak zachowuje,a po co i tak dalej..

A widzisz,zraniłaś ją okropnie.
Wcale się nie dziwię,bo niestety brałam udział w podobnej sytuacji i jest to nadal dla mnie trudna sytuacja.Nie wiem jakbym się zachowała w obliczu spotkania,pewnie tez byłabym conajmniej niemiła.

Niestety cos takiego boli NAJBARDZIEJ na świecie,jak kogoś kochasz,facet mówi to samo a za chwilę jednak okazuje się,ze Cię zdradza..

W związku z tym rozumiem niestety jej sytuację.
To boli.
Wziąć na bok,powiedzieć, to co napisałam w wyższym poście..

[Linkin_park]

Napisane przez Clemence

Y..Nikomu sie żadna płyta nie zacięła.
Ciekawa jestem jakbyś Ty była zapatrzona w swojego faceta a z kolei on w tym czasie calowałby się z inną.
Mam wrażenie,że odpowiadasz tylko po to,żeby uzyskać nie wiem co.. poklask dla swoich ciętych odpowiedzi?

Albo jesteś po prostu zagorzałą feministką,albo chyba wielce dalece Ci są uczucia i nie potrafisz postawić się w sytuacji tej DRUGIEJ strony.

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------


Uwazam,że powinny być.
Zazwyczaj każdy ocenia siebie przez pryzmat swojego podejscia.I niestety dlatego potem jest masa rozczarowań - dlaczego ona się tak zachowuje,a po co i tak dalej..

A widzisz,zraniłaś ją okropnie.
Wcale się nie dziwię,bo niestety brałam udział w podobnej sytuacji i jest to nadal dla mnie trudna sytuacja.Nie wiem jakbym się zachowała w obliczu spotkania,pewnie tez byłabym conajmniej niemiła.

Niestety cos takiego boli NAJBARDZIEJ na świecie,jak kogoś kochasz,facet mówi to samo a za chwilę jednak okazuje się,ze Cię zdradza..

W związku z tym rozumiem niestety jej sytuację.
To boli.
Wziąć na bok,powiedzieć, to co napisałam w wyższym poście..

od razu ją przeprosiłam bez faceta pogadałyśmy, byli ze sobą nie wiem 3 miesiące więc przekonała się że z jego strony to nie była miłość. jasne to mnie nie usprawiedliwia...tylko dlaczego mimo faceta ciąży wyciąga sprawy sprzed 3 lat? skoro zapewniała że jej przeszło

[madana]

Nie lubi Cię i pewnie nigdy nie polubi. Co robić? - unikać, gdy można; olewać- gdy jesteś z nią, nie wychodzić poza small talk.

[kaja2301]

powiedz jej moze ze powinna miec pretensje o to co sie stalo, do swojego faceta, nie do Ciebie? chyba to on ja zdradził a nie Ty go od niej porwalas. No i zlewać!

[allmode]

Napisane przez Elkova

Uzbroić się w zbroję ignorancji i ją olać. Chyba, że przesadzi z tym wpraszaniem się w Twoje życie to postraszyć prokuraturą.
Jeszcze możesz z nią porozmawiać, że jak ona by się czuła jakbyś mówiła jej rzeczy, których niekoniecznie chce słuchać.

Dziewczyna może i wrednie powiedziała, ale to ma być powód dla prokuratora? Bo autorka nie wspomina nic o nękaniu, straszeniu i tego typu zachowaniach.

Jeśli przeszkadzają Ci takie docinki, to unikaj tej dziewczyny. Nie rozmawiaj z nią. Ignorowanie boli najbardziej. A teraz ona ma okazję, to wbija szpile. Co prawda dziwne to, bo minęło już sporo czasu, ona ma niby ułożone życie osobiste. Ale są wredni, złośliwi ludzie. I trzeba ich omijać szerokim łukiem.

A w ogóle to skąd ona wie, że nie możesz mieć dzieci?

[Cindy28]

Napisane przez Clemence

Y..Nikomu sie żadna płyta nie zacięła.
Ciekawa jestem jakbyś Ty była zapatrzona w swojego faceta a z kolei on w tym czasie calowałby się z inną.
Mam wrażenie,że odpowiadasz tylko po to,żeby uzyskać nie wiem co.. poklask dla swoich ciętych odpowiedzi?

Albo jesteś po prostu zagorzałą feministką,albo chyba wielce dalece Ci są uczucia i nie potrafisz postawić się w sytuacji tej DRUGIEJ strony.

Yyy, po raz kolejny w ciągu ostatnich dni zarzucasz komuś pisanie wypowiedzi dla poklasku - ostatnio był to chyba Normalny Facet.

Jakbyś nie zauważyła - to ogólnodostępne forum, każdy może pisać to, co mu się podoba. Oczywiście w ogólnie pojętej kulturalnej konwencji .

Na szczęście empatia nie jest dla mnie zupą z Azji . Feministką jestem w takim stopniu jak każda z nas - skoro się kształcę i jestem niezależna. Na pewno nie przybiera to skrajnej formy.

Jeśli facet, którego darzyłabym uczuciem zostawiłby mnie dla innej - no cóż, jego strata. To nie koniec świata. Pary się rozchodzą. Cieszyłoby mnie to, że stało się to wcześniej niż później i mogłam zobaczyć jaki jest na prawdę.

Uwazam,że powinny być.
Zazwyczaj każdy ocenia siebie przez pryzmat swojego podejscia.I niestety dlatego potem jest masa rozczarowań - dlaczego ona się tak zachowuje,a po co i tak dalej..

A widzisz,zraniłaś ją okropnie.
Wcale się nie dziwię,bo niestety brałam udział w podobnej sytuacji i jest to nadal dla mnie trudna sytuacja.Nie wiem jakbym się zachowała w obliczu spotkania,pewnie tez byłabym conajmniej niemiła.

Niestety cos takiego boli NAJBARDZIEJ na świecie,jak kogoś kochasz,facet mówi to samo a za chwilę jednak okazuje się,ze Cię zdradza..

W związku z tym rozumiem niestety jej sytuację.
To boli.
Wziąć na bok,powiedzieć, to co napisałam w wyższym poście..

I właśnie Ty tak robisz. Jako osoba zdradzona, bronisz dziewczyny w takiej samej sytuacji.

Ona ją zraniła?
Bez przesady . A facet to co? Święta krowa?
Pewnie wcale nie chciał całować, jeszcze się bronił i tak na prawdę zmiana dziewczyny wyszła sama z siebie?

[Linkin_park]

Napisane przez allmode

Dziewczyna może i wrednie powiedziała, ale to ma być powód dla prokuratora? Bo autorka nie wspomina nic o nękaniu, straszeniu i tego typu zachowaniach.

Jeśli przeszkadzają Ci takie docinki, to unikaj tej dziewczyny. Nie rozmawiaj z nią. Ignorowanie boli najbardziej. A teraz ona ma okazję, to wbija szpile. Co prawda dziwne to, bo minęło już sporo czasu, ona ma niby ułożone życie osobiste. Ale są wredni, złośliwi ludzie. I trzeba ich omijać szerokim łukiem.

A w ogóle to skąd ona wie, że nie możesz mieć dzieci?

Gdy byli ze sobą to akurat rozmawiali na takie tematy i powiedział "ta moja przyjaciółka z francji nie może mieć dzieci". I nie nie mam żalu bo dlaczego? nie rozpowiadał tego na prawo i lewo tylko powiedział własnej dziewczynie

[_Mia]

No może nie jest to jakaś klasa sama w sobie, ale ja tam się dziewczynie nie dziwię, że Cię nie lubi
Napsułaś jej krwi, to i teraz się nie dziw, że się odgrywa. Życie jej się ułożyło, ale przyjaciółkami to Wy raczej nie będziecie.
Co możesz zrobić? Zagraj z nią w otwarte karty, powiedz, że już dość.

Niemniej jednak dziwi mnie Twoja postawa małego szczeniaczka, że "ona mi dokucza ojoj popłaczę się", a ciekawe, gdzie była Twoja wrażliwość, gdy odbijałaś innej faceta
No miłość nie wybiera, ale jak już się tak pogrywa, jak Ty zagrałaś, to trzeba być chociaż twardym zawodnikiem i być gotowym na konsekwencje swych wyborów.

[Linkin_park]

Napisane przez _Mia

No może nie jest to jakaś klasa sama w sobie, ale ja tam się dziewczynie nie dziwię, że Cię nie lubi
Napsułaś jej krwi, to i teraz się nie dziw, że się odgrywa. Życie jej się ułożyło, ale przyjaciółkami to Wy raczej nie będziecie.
Co możesz zrobić? Zagraj z nią w otwarte karty, powiedz, że już dość.

Niemniej jednak dziwi mnie Twoja postawa małego szczeniaczka, że "ona mi dokucza ojoj popłaczę się", a ciekawe, gdzie była Twoja wrażliwość, gdy odbijałaś innej faceta
No miłość nie wybiera, ale jak już się tak pogrywa, jak Ty zagrałaś, to trzeba być chociaż twardym zawodnikiem i być gotowym na konsekwencje swych wyborów.

Ale ja jej go nie odbijałam tak jak się odbija faceta...po prostu wróciłam po 1,5 roku z francji i okazało się że to co jest między nami to jednak coś więcej niż przyjaźń i już 2 dni po moim powrocie zerwał z nią mówiąc jej prawdę..

[madana]

Ale to nieważne: tamta dziewczyna nie lubi cię, nie znosi być może- stąd jedyna opcja to unikanie jej, kiedy możesz. No chyba że w dogryzki i pogryzki się chcesz bawić.

[elsene]

Ona Cię nie lubi.
Nie dziwię jej się. Kojarzysz jej się ze stratą faceta, więc nie ma powodu, żeby darzyła Cię sympatią.

Jej zagrania są poniżej pasa.
Ale skoro tłumaczysz siebie, że "oni byli razem, potem pocałował mnie i z nią zerwał i to nie było odbicie faceta", to równie dobrze mogłabyś usprawiedliwić ją tekstem "przecież powiedziała prawdę -nie mogę mieć dzieci".
Nie oczekuj od niej, że będzie miła. Nie musi. Poza tym, nie każdy jest kulturalny, z klasą... i z takimi osobami też trzeba się nauczyć jakoś żyć.

Nie potrafisz jej odpowiedzieć równie "miło", to ignoruj to.

[mary_poppins]

Czemu ona zna intymne szczegóły nt. Twojego życia? To jakaś Twoja bliska znajoma, czy to np. Twój facet ją uraczył informacją, że nie możesz mieć dzieci?

Też nie dziwię się, że dziewczyna za Tobą nie przepada, ale tego typu przytyki są chamskie - nie mówi się takich rzeczy, obojętnie komu. Nie wdawaj się w dogryzanki w takich sytuacjach, tylko odpowiedz tak, żeby "złagodzić" rozmowę - jak ona mówi "a no tak, zapomniałam, nie możesz mieć dzieci/masz parcha/nie zdałaś w trzeciej klasie", to odpowiadaj "ano nie mogę/mam/nie zdałam" - ot, oczywistość, niech sobie powie co wie i co jej się podoba, przytaknij i tyle. Jak ktoś chce Ci dosrać, a Ty (zamiast na siłę starać się odgryźć) udasz po prostu, że nie odczytałaś tego jako przytyku, tylko jak zwyczajną pomyłkę (tak, jakby mówiła coś neutralnego, w stylu "wyjdziesz z nami dzis wieczorem? aaa, nie, przecież masz wizytę u lekarza"), to ją zgasisz. W dodatku zgasisz ją uprzejmie, więc wyjdziesz z sytuacji z klasą.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez mary_poppins

Czemu ona zna intymne szczegóły nt. Twojego życia? To jakaś Twoja bliska znajoma, czy to np. Twój facet ją uraczył informacją, że nie możesz mieć dzieci?

Właśnie, a jakie są realcje pomiędzy nim, a jego byłą? Są przyjaciółmi, kolegami, znajomymi?

Dziewczyna pewnie będzie Ci dogryzać przy każdej możliwej sytuacji, jak długo się da i ile się da. Najwyraźniej te dwa lata bycia z kimś innym i nie wystarczyły jej do ostudzenia uczuć i emocji wobec Ciebie.
To co możesz zrobić wg mnie, to porozmawiać z nią sam na sam jeszcze raz o tym co się stało, ignorować, albo iść na otwartą wojnę.
Porozmawiaj też z facetem, o tym, że przeszkadza Ci taka sytuacja i sprawdź jaki on ma w tym udział.

[201607040940]

Nie Ty jej krzywdę zrobiłaś tylko Twój facet i on powinien z tego powodu mieć wyrzuty sumienia. Zastanawiam się tylko skąd ona wie że macie problemy z płodnością? To dość intymna sprawa i ja bym takiej informacji nie upubliczniała.
Podrzucam Ci tekst do wykorzystania:
"Już ze 3 razy o tym wspominałaś. Mam nadzieję że dziecko nie odziedziczy po Tobie Twojej słabej pamięci".
To że Twój facet ją zostawił nie znaczy że masz pokornie znosić jej kolejne złośliwości. Powiedz to swojemu facetowi żeby tą sprawę załatwił.

[Clemence]

Napisane przez Cindy28

Yyy, po raz kolejny w ciągu ostatnich dni zarzucasz komuś pisanie wypowiedzi dla poklasku - ostatnio był to chyba Normalny Facet.

Jakbyś nie zauważyła - to ogólnodostępne forum, każdy może pisać to, co mu się podoba. Oczywiście w ogólnie pojętej kulturalnej konwencji .

Na szczęście empatia nie jest dla mnie zupą z Azji . Feministką jestem w takim stopniu jak każda z nas - skoro się kształcę i jestem niezależna. Na pewno nie przybiera to skrajnej formy.

Jeśli facet, którego darzyłabym uczuciem zostawiłby mnie dla innej - no cóż, jego strata. To nie koniec świata. Pary się rozchodzą. Cieszyłoby mnie to, że stało się to wcześniej niż później i mogłam zobaczyć jaki jest na prawdę.



I właśnie Ty tak robisz. Jako osoba zdradzona, bronisz dziewczyny w takiej samej sytuacji.

Ona ją zraniła?
Bez przesady . A facet to co? Święta krowa?
Pewnie wcale nie chciał całować, jeszcze się bronił i tak na prawdę zmiana dziewczyny wyszła sama z siebie?

Bo na to mi wygląda, po co pisać takie chamskie teksty które nijak mają się do życia?
Jak ktoś jest skrajnym egoistą,to wybacz ale po prostu mi się nasuwa myśl,żeby to skomentować i tyle.
Zazwyczaj jak się ma lekko za duże ego to trzeba wszedzie to pokazac,chociaż nic nie wnosi to do wątku ;]
Potem są płacze i krzyki,dlaczego dlaczego o tym chyba jest watek prawda?
Zeby autorka na luźno rozwiązała problem to musi sie zastanowic,dlaczego ta osoba robi jej na złość,z czego to wynika,bo byc moze to ona tez zawiniła?
Nigdzie nie pisałam o facecie,ze jest święty czy jakiś tam.
On również zawinił i po 50 procent przyznaję im błędu.
Zarzucasz mi,ze znalazłam sie po tamtej stronie.Nie o to chodzi.Nigdy nie odbiłabym faceta bo zwyczajnie nie tylko sama bym się czuła z tym źle ,to przynajmniej potrafię postawić się w sytuacji osoby co odbija i sytuacji osoby która musi znosić taką krzywdę i jest to piekielnie niemoralne i psuje drugiego człowieka,powoduje jego ból.
Oczywiscie,jak Ty czy inne osoby -MOZNA mieć to gdzieś.
I pisać takie posty , które tylko uświadomią autorkę ,ze w zasadzie nic nie zrobiła.
Tylko tym sposobem poszerza nam się tolerancja dla złego zachowania- co oznacza potem że jest tylko gorzej i gorzej na świecie a my mamy pretensje do kogo ?
Możnaby zacząć od siebie.
Tyle.

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Jak to się mówi - karma wraca.

[Darkoz]

Napisane przez Clemence

Y..Nikomu sie żadna płyta nie zacięła.
Ciekawa jestem jakbyś Ty była zapatrzona w swojego faceta a z kolei on w tym czasie calowałby się z inną.

Zaraz potem ze swoją dziewczyną zerwał. Takie sytuacje się zdarzają, oczywiście ładniej by to wyglądało w odwrotnej kolejności, ale skutek ten sam, zwodzenia i romansowania na boku przez miesiące nie było. Ty pewnie w życiu nie zrobiłaś nic niewłaściwego i dla kogoś przykrego? Bez sensu są te Wasze tyrady, Autorka przychodzi z konkretnym problemem i nie prosi o ocenę zachowania swojego i faceta.
Autorko, olewaj. Poproś faceta, by z byłą nie konsultował Waszego życia - skąd np. wie, że nie możesz mieć dzieci? Z czasem zabraknie jej amunicji.

[czikicziki]

Napisane przez Linkin_park

Ale ja jej go nie odbijałam tak jak się odbija faceta...po prostu wróciłam po 1,5 roku z francji i okazało się że to co jest między nami to jednak coś więcej niż przyjaźń i już 2 dni po moim powrocie zerwał z nią mówiąc jej prawdę..

Powinnaś to napisać czcionką 20+ bo nikt tego prawie tu nie kuma i się dziewczyny zafiksowały na tym temacie ;]

Moim zdaniem- olać ją Mozna sie jeszcze irytująco "serdecznie" uśmiechnać i w ogóle nie reagować To tekst nie na poziomie, to są prywatne sprawy intymne.

[anuanusia]

Napisane przez Elkova

Fakt, że autorka postu zachowała się co najmniej nieodpowiedzialnie i powinna zostać skarcona za swoje zachowanie. Ale to nie upoważnia do agresji, która jest niezwiązana z tą sytyuacją jak wytykanie braku możliwości posiadania dzieci!

agresji? Nie przesadzasz?

[Shira Yuki]

odgryźć się.
możesz powiedzieć coś niemiłego,lub zwyczajnie stwierdzić,że przez ten czas wiele się zmieniło i może będziesz mieć dzieci.

[Hultaj]

"wy powinniście pomyśleć o dziecku,, ojjj zapomniałam że Ty nie możesz mieć dzieci"

Każda matka martwi się, żeby dziecko urodziło się zdrowe i w przyszłości dobrze się rozwijało, więc zamiast bawić się w wymianę uszczypliwości możesz ją wprost zapytać, czy chciałaby, abyś ty dla odmiany zaczęła ją np. straszyć chorobami genetycznymi, kiedy jest w ciąży i odczuwa lęki i czy byłoby jej bardzo miło, gdyby ktoś jej rzucał takimi trudnymi tematami tylko po to, by jej dopiec.

[green way]

Napisane przez Cindy28

'Odbiłaś jej faceta' i 'odbiłaś jej faceta' - płyta się zacięła

Masz rację, nie ma czegoś takiego jak "odbicie faceta". Gdyby gość był w porządku wobec poprzedniej dziewczyny, to nigdy nie dałby się nabrać na wdzięki i umizgi innej. W sumie to zrobiłaś jego byłej przysługę, bo pozwoliłaś się jej wyzwolić ze szponów obłudnika i krętacza w jednej osobie. Kto wie, może to właśnie dzięki Tobie trafiła na porządnego faceta i nareszcie żyje w szczęśliwym związku? Oczywiście nie pochwalam takich chamskich tekstów, ewidentnie uderzających w Twoje poczucie godności i wartości. Czyli może być jeszcze jedna opcja: dziewczyna była na tyle głupia i nieużyta, że jej poprzedni partner (a Twój obecny chłopak) nie miał innego wyjścia, jak zamienić ją na "lepszy model"