dziecko i pracoholik

[agusmalina]

Jestem tutaj nowa,przypadkowo zupelnie trafilam na wizaz ,posluchajcie mnie,jestem mloda mama,radze sobie swietnie,cala ciaze moj facet sie nie interesowal niczym dopiero pod koniec ciazy zrozumial ze musi sie do mnie wprowadzic bo rodzice mu kazali inaczje by nie otrzymal mieszkania ktore bylo dla nas w prezencie.On non stop gada o swojej robocie dostal awans tylko to slysze oprocz tego o jego kolezankach z pracy imprezuje ostatnio mnie oklamal ze kolezanek na imprezce nie bylo,nie interesuje sie dzieckiem usmiecha sie tylko do niego zamaist je przewinac nakarmic w nocy budzi mnie zebym to ja wstawala nie karmie piersia,karmilam tylko miesiac jak dzwonie do niego ze trzba zwolnic sie z pracy bo dziecko ma szczepienie to nie ejst w stanie tego zzrobic nawet na godzinke mam tylko nosidelko przychodnia jest kawalek a dziecko wazy 6 kg sprzatam piore gotuje on nie jada w domu przewijam karmie zajmuje sie jak tylko moge on nic nawet smieci nie wyrzuc****eprzy tlyko o swojej pracy i tylko to og interesuje moej problemyh nie maja dla niego znaczenia przyzwyczil sie do tego ze robie wszystko sama i sobie radze a on balagani nie sprzatnie za soba zawsze odwraca kota ogonem pomozcie moi drodzy co robic orpocz tego jego rodzice mieszaja sie w nas jego matka mowi nam ze dziecka nie wolno szczepic wszystko za nas robi a my jestemy dorosli on jest od nich tez finansowo zalezny daja mu co miesiac pieniadze o ktorych nie wiem bo jego matka mi to powiedziala on zaprzeczal pomozcie jak zyc z maminsuynkiem i nierobem w domu jednoczesnie pracoholikiem -sam sobie doklada roboty ingnorujac dom nie wspomne o moich potrzebach nie tuli mnie nie pow

[sereniti]

po prostu go wywal i już - po co Ci ktoś taki? dla mieszkania? słaba inwestycja

[agusmalina]

nie pracuje jestem na jego utrzymaniu niedlugo wracam do pracy on jezdzi na delegacje nie ma go tygodniami ja wszyskto robie a on tylko pracyje jak zyc ?

[Majka1503]

A przed ciążą był ideałem, interesował się Tobą, nie imprezował i spędzaliście razem każdą chwilę?
Już w ciąży powinnaś była kopnąć w dupę.
Wyprowadzić się, podać o alimenty.

[agusmalina]

na poczatku bylo super nie bylo zadnych problemow zaszlam w ciaze zmienil prace od razu i się zmienil imprezy koledzy kolezanki ja nie mialam dachu nad glowa wtedy mieszkalam u siostry i jej chlopaka dzwonilam do niego zeby mnie przygarnal na 3 dni to mnie bo on musi sie zapytac kolezanek z mieszkania itd

[Fleur_D]

Napisane przez agusmalina

Jestem tutaj nowa,przypadkowo zupelnie trafilam na wizaz ,posluchajcie mnie,jestem mloda mama,radze sobie swietnie,cala ciaze moj facet sie nie interesowal niczym dopiero pod koniec ciazy zrozumial ze musi sie do mnie wprowadzic bo rodzice mu kazali inaczje by nie otrzymal mieszkania ktore bylo dla nas w prezencie.On non stop gada o swojej robocie dostal awans tylko to slysze oprocz tego o jego kolezankach z pracy imprezuje ostatnio mnie oklamal ze kolezanek na imprezce nie bylo,nie interesuje sie dzieckiem usmiecha sie tylko do niego zamaist je przewinac nakarmic w nocy budzi mnie zebym to ja wstawala nie karmie piersia,karmilam tylko miesiac jak dzwonie do niego ze trzba zwolnic sie z pracy bo dziecko ma szczepienie to nie ejst w stanie tego zzrobic nawet na godzinke mam tylko nosidelko przychodnia jest kawalek a dziecko wazy 6 kg sprzatam piore gotuje on nie jada w domu przewijam karmie zajmuje sie jak tylko moge on nic nawet smieci nie wyrzuc****eprzy tlyko o swojej pracy i tylko to og interesuje moej problemyh nie maja dla niego znaczenia przyzwyczil sie do tego ze robie wszystko sama i sobie radze a on balagani nie sprzatnie za soba zawsze odwraca kota ogonem pomozcie moi drodzy co robic orpocz tego jego rodzice mieszaja sie w nas jego matka mowi nam ze dziecka nie wolno szczepic wszystko za nas robi a my jestemy dorosli on jest od nich tez finansowo zalezny daja mu co miesiac pieniadze o ktorych nie wiem bo jego matka mi to powiedziala on zaprzeczal pomozcie jak zyc z maminsuynkiem i nierobem w domu jednoczesnie pracoholikiem -sam sobie doklada roboty ingnorujac dom nie wspomne o moich potrzebach nie tuli mnie nie pow

A po co z nim żyć?
W sumie to możesz, ale ktoś taki raczej się nie zmieni, więc albo zaakceptujesz to, że się dla niego nie liczycie (Ty i dziecko), albo rozwiąż tę sprawę przez pozbycie się tego pana.

[Majka1503]

Jak długo jesteście razem?
I ile byliście kiedy zaszłaś w ciążę?

[agusmalina]

odejdę w odpowiednim czasie jego kasa jest dla mnie niepotrzbna wazne zeby na dziecko kladł

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

skoro chcesz odejść tylko czekasz na odpowiedni czas, do tego on wyjeżdża w delegacje i ciągle go nie ma to... po prostu go olej. skoro on się Tobą nie interesuje to i Ty się nim nie interesuj. jak przyjeżdża to dawaj mu dziecko do zajęcia i wychodź z domu. on nic przy dziecku nie robi, no bo po co? przecież i tak wszystko zrobisz za niego... a gdyby wiedział, że zrobic musi to by się zmobilizował do działania.

[agusmalina]

masz rację ale wiesz...wyrzuty sumienia mam ze dziecko z mama najlepiej itp a on nawet dziecka nie wykąpie jaka jest gwarancja ? pojde i bede narzekac na sama siebie ze moglam zostac ze on nie zadba tak jak ja ehh on tylko sie do niego usmiecha :/czubek

[Kretka666]

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;4544708 5]skoro chcesz odejść tylko czekasz na odpowiedni czas, do tego on wyjeżdża w delegacje i ciągle go nie ma to... po prostu go olej. skoro on się Tobą nie interesuje to i Ty się nim nie interesuj. jak przyjeżdża to dawaj mu dziecko do zajęcia i wychodź z domu. on nic przy dziecku nie robi, no bo po co? przecież i tak wszystko zrobisz za niego... a gdyby wiedział, że zrobic musi to by się zmobilizował do działania.[/QUOTE]

Zostawiłabyś z kimś takim dziecko? Nie mam dzieci, ale nawet moich dzieci bym z takim typem nie zostawiła, bo będą głodne chodzić. Kopnęłabym go w dupę, niech płaci alimenty.

[agusmalina]

on jest ☠☠☠nięty mowie mu ze wracam do pracy niedlugo a ten mowi ze jego praca jest ciezsza od mojej i sie nią wywyzsza nie bierze pod uwage tego ze chce wzmocnic budzet 'rodzinny' heh gnojek

[lubiecukier]

A rozmawiałaś z nim na spokojnie? O tym jak się czujesz?
Może trzeba mu to uświadomić?

Odpowiedz sobie na pytanie czy go kochasz. I jak widzisz Waszą przyszłość. Jeśli masz obawy co do tego, to nie ciągnij tego związku. To jest Twoje jedyne życie kochana. Jeśli dziecko ma być świadkiem tego, że mamusia z tatusiem siebie nie kochają i żyją ze sobą bo tak wypada..... To nie jest dobre.

[agusmalina]

rozmawialam powiedzial ze znowu zaczynam odwracal kota ogonem jak plakalam to krzyczal wrzeszczal trzaskal dzrzwiami i musialam go przepraszac teraz się postawilam nie nie kocham go i nie chce z nim być stracilam do niego zaufanie tez po wielu klamstwach

[kisielova]

Jeśli masz taką opcję, to się wyprowadź, rozstań się z chłopem i załatw alimenty.

I używaj znaków interpunkcyjnych, bo czytanie Ciebie to tragedia :-(

[doncellaa]

Napisane przez agusmalina

rozmawialam powiedzial ze znowu zaczynam odwracal kota ogonem jak plakalam to krzyczal wrzeszczal trzaskal dzrzwiami i musialam go przepraszac teraz się postawilam nie nie kocham go i nie chce z nim być stracilam do niego zaufanie tez po wielu klamstwach

Zamiast Cię wspierać,to On się jeszcze na Ciebie wydziera?!Nosz to jest szczyt chamstwa.......Nawet nie wiem jak mam to określić.Po prostu BRAK SŁÓW.
Na Twoim miejscu bym odeszła,dla dobra siebie i przede wszystkim dziecka,bo taki "ojciec"to nie ojciec..

[Fleur_D]

Napisane przez agusmalina

on jest ☠☠☠nięty mowie mu ze wracam do pracy niedlugo a ten mowi ze jego praca jest ciezsza od mojej i sie nią wywyzsza nie bierze pod uwage tego ze chce wzmocnic budzet 'rodzinny' heh gnojek

Gnojek nie gnojek, ale Wy wciąż jesteście w związku i jest to ojciec Twojego dziecka.
Poza tym z kimś takim trzeba rozmawiać krótko i konkretnie. Nie o tym, czyja praca jest cięższa, a o tym jak będzie wyglądać Wasze życie, gdy wrócisz do pracy. Zaczyna odbiegać od tematu? Przywracasz go szybo i zdecydowanie na konkretne tory. Nie ma sentymentów i wysłuchiwania jego wywodów.
Pomyśl też, że jeśli dobrze zarabia, to wysokie alimenty dostanie Twoje dziecko

Naprawdę, dziewczyno, zostaw go. My Ci to ze szczerego serca radzimy, tak będzie lepiej i dla Ciebie i dla dziecka. Możesz wrócić do rodziców i tam zamieszkać? Czy ktoś z rodziny mógłby Ci pomóc w opiece nad dzieckiem?

[agusmalina]

...((wczoraj się działo powiedzial ze na weekendzie nie moge wychodzic z domu bo on się uczy do szkolenia i nie bedzie sie dzieckiem zajmowac zebym go W KONCU zrozumiala prosilam go czy moge wyjsc i czy mi da kieszonkowe powiedzial ze mi da tylko na bilety mpk i nic więcej a jak mi nie pasuje to moj problem i w koncu powiedzial ze jestem nieodpowiedzialna matka ktora wychodzi z domu i zostawia dziecko BEZ OPIEKI ze dziecko sie dla mnie nie liczy itp co mam przez to rozumiec?czy ja naprawde tego dziecka nie kocham skoro chce wyjsc z kolezanka sie spotkac i mam sprayw do zlaatwienia na miescie ?jestem zla mama?;((

[Kretka666]

Po tym poście zastanawiam się czy nie jesteś trollem.

[agusmalina]

dlaczego ??

[Kretka666]

Napisane przez agusmalina

...((wczoraj się działo powiedzial ze na weekendzie nie moge wychodzic z domu bo on się uczy do szkolenia i nie bedzie sie dzieckiem zajmowac zebym go W KONCU zrozumiala prosilam go czy moge wyjsc i czy mi da kieszonkowe powiedzial ze mi da tylko na bilety mpk i nic więcej a jak mi nie pasuje to moj problem i w koncu powiedzial ze jestem nieodpowiedzialna matka ktora wychodzi z domu i zostawia dziecko BEZ OPIEKI ze dziecko sie dla mnie nie liczy itp co mam przez to rozumiec?czy ja naprawde tego dziecka nie kocham skoro chce wyjsc z kolezanka sie spotkac i mam sprayw do zlaatwienia na miescie ?jestem zla mama?;((

Dlatego.

[agusmalina]

dziecko kcoham ponad zycie męczy mnie po prostu przebywanie w towarzystwie tego czlowieka mojego partnera nie wychodzilam z domu tygodniami kazde moje wyjscie jest kontrolowane nie wiem co mam robic

[Kretka666]

Jak to nie wiesz? Jak nie przekonują Cię nasze argumenty, że masz go zostawić w pi.zdu, to siedź z nim i się męcz, taka dola. Jeszcze mogę Ci napisać, że dziecko musi mieć ojca, bla bla bla, takie różne, coś powymyślam.

[gabisun]

Napisałaś, że niedługo WRACASZ do pracy, czyli dostajesz kasę z macierzyńskiego?

Napisałaś, że go nie kochasz ,facet jest beznadziejny, a ty nadal pytasz co masz robić?

[201803290936]

Czy Ty go chociaż lubisz?

[agusmalina]

nie mam macierzynskiego wracam do pracy juz jestem umowiona na rozmowy jedna prace juz mam pewna w 90% 1/4 etatu zawsze cos na poczatek wazne zeby cos robic rozwijac sie dziecko kocham robie przy nim bardzo duzo i wcale nie jestem tym zmeczona

[201803290936]

Faceta: czy ty go w ogóle lubisz (o miłość nawet nie pytam, bo z tym chyba u Was ciężko od dawna)?

[agusmalina]

nie lubię jest zarozumialy i nie szanuje nawet swoich rodzicow ktorzy go wspieraja non stop heh nie mowiac o mnie

[Kretka666]

To po cxuj z nim jesteś? Jak jeszcze bym zrozumiała, że jesteście razem choć się nie kochacie, ale się lubicie i jesteście do siebie przywiązani, dobrze Wam się żyje. A tutaj zupełnie niezrozumiała sytuacja. Dlatego mało przejrzyście mi wygląda.

[201803290936]

Napisane przez agusmalina

nie lubię jest zarozumialy i nie szanuje nawet swoich rodzicow ktorzy go wspieraja non stop heh nie mowiac o mnie

To po co była ta ciąża i po co nadal z nim jesteś? Sorry, ale jawisz się jako osoba, która na własne życzenie komplikuje sobie życie i siedzi z facetem nie wiadomo po co. Niby nie chodzi o kasę, ale chyba jednak chodzi.