Przeciwniczki antykoncepcji hormonalnej

[LaLunka]

Moja historia zaczęła się w 2002 r kiedy postanowiłam, że zacznę brać tabletki. Zaczęłam od Cilestu ale szybko zmieniłam bo źle się po nich czułam, następnie był Logest po którym miałam miesiączkę trzy tygodnie, później Diane 35, Minisiston, Jasmine.... i już sama nie pamiętam tyle ich było i po każdych pojawiały się nowe objawy: bolące piersi, spadek libido, cellulit! itd. Tak przetrwałam 4 lata i kiedy w mojej rodzinie wykryto zakrzepicę (mojej babci obcięli nogę, moja mam ma chorobę żył) postnowiłam że skończę z pigułkami. Pierwszego miesiąca po odstawianiu zaczęły się plamienia bez miesiączki, przez kolejne miesiące najpierw miałam plamienia przez 5 dni później 1 dzień miesiączka (bardzo skąpa) i plamienia kilka dni. Myślałam że mój organizm potrzebuje więcej czasu na przyzwyczajenie się funkcjonowania bez tabletek. Męczyłam się okropnie, włosy zaczęły mi wypadać, pojawiły się pryszcze na twarzy, miałam okropne bóle w czsie tych niby-miesiączek że nie mogłam pójść do ubikacji. Bołe jajników dokuczały mi do tego stopnia że czasami nie wychodziłam z łóżka. Poszłam do ginekologa który stwierdził, że nie wie co mi jest i że wszystko wygląda że jest wporządku. Przepisał mi tabletki na wywołanie miesiączki po których wcale jej nie dostałam. Zrobiłam na własną rękę badania hormonów: testosteron, prolaktyna, progesteron, estrogeny, tarczyca. Wyniki były dobre. Po następnej wizycie u ginekologa okazało się że mam torbiele i przez trzy miesiące zmuszona byłam stosować plastry Evra. Na wizycie kontrolnej mój ginekolog powiedział, że będę miała trudności z zajściem w ciążę oraz że powinnam zacząć brać znów hormony bo moje dolegliwości nie znikną. Już miałam dość tych męczarni i postanowiłam że spróbuję, zaczęłam brać Milvane. W tej chwili to moje 4 opakowanie. Poprawy nie ma, miesiączkę mam dwa dni w tym drugio dzień zalewa się krwią, żę wymieniam podpaski co pół godziny, po dwóch dniach mam plamienia i okropne bóle jajników. Ciągle jestem na tabletkach przeciwbólowych bo chyba nie dałabym rady bez nich funkcjonować. Sama nie wiem co dalej robić, boję się że to wszystko doprowadzi do bezpłodności. Umówiłam sie do ginekologa z innego miasta, ponoć leczy trudne przypadki takie jak mój i ma bardzo dobre opinie.
Żałuję, że wogóle zaczęłam brać te świństwa, gdybym mogła cofnąć czas nigdy bym nawet jednej nie wzięła do ust. Ale cóż czasu już cofnąć nie mogę. Mam też dwie koleżanki które mają też problemy po dostawieniu tabletek, jedna ma endometriozę, jest po operacji i szansa, że zostanie matką jest znikoma, druga już drugi rok stara się o dziecko.

[wisniowaa]

Ojaa!... Straszna historia, szkoda tylko że prawdziwa.
Też się zastanawiałam nad tabletkami i plastrami, ale czytając to, wolę pozostać przy dotychczasowej antykoncepcji. Dzięki za post, bo nawet nie sądziałam, że takie objawy mogą występować czy tego typu antykoncepcji. Życzę szybkiego i łagodnego powrotu do zdrowia!

[aneczka8]

Starszane histoia współczuje... ale czy przed zażyciem pierwszego opakowania w życiu zrobiłaś sobie jakiekolwiek badania czy możesz wogóle brać tabletki??

ja tez mam endometrioze i też jestem po operacji co nie znaczy że nie będę mogła zajść w ciąże. Z Twojego postu wynika tyle że po odstawienu tabletek koleżance pojawiła się endometrioza... Mnie właśnie tabletki ratuja. Od laparoskopii wyciszyły endometriozę na tyle że nie pojawiają się nowe ogniska... jakbym ich nie brała to pewnie juz bym miała po jednym jajniku. Leczenie hormolane po laparoskopii stwierdzającej endometrioze jest konieczne jak nie tabletkami to innymi hormonami inaczej endmoterioza wróci.

[paula78]

Napisane przez aneczka8

Starszane histoia współczuje... ale czy przed zażyciem pierwszego opakowania w życiu zrobiłaś sobie jakiekolwiek badania czy możesz wogóle brać tabletki??

90 % lekarzy nie daje skierowania na jakiekolwiek badania,nie przeprowadzaja nawet wywiadu,przychodzi mloda dziewczyna i prosi o pigulki a oni je wypisuja na chybil trafil bo pani mloda ,zdrowa .
Moj lekarz na moj epytania o badania powiedzial ze aby zrobic badania watroby itp bardziej specjalistyczne niz badanie krwi nalezy odstawiac pigulki na min. pol roku.

Bralam pigulki 4 lata bez badan ,na szczescienic mi sie nie stalo ,oczywiscie libido,cellulit,bole brzucha ,migreny-po ich pojawieniu sie lekarz kazal odstawic.
Od 4 lat niebiore pigulek wszytsko wrocilo do normy ale kto wie czy nie bede musial do nich wrocic.

Nie jestem przeciwniekiem pigulek bo kazdy roznie je toleruje i kazdy trafia na innego lekarza.

[LaLunka]

Przed braniem tabletek zrobiłam chyba wszystkie możliwe badania: krwi, próby wątrobowe itd. wszystki wyniki miałam świetne.
Jeżeli chodzi o moją koleżankę z endometriozą to tak stwierdził ginekolog, że ma małe szanse na dziecko. U niej zaczęło się od odstawinia tabletek, miała bolesne miesiączki, które trwały kilka tygodni i były obfite. Zwykłe badanie nic nie wykazało, dopiero po jakimś czasie posza do innego ginekologa, który wykonał jakieś szczagólowe badanie i okazało się, że ma endometriozę, miała "kulkę"( nie wiem jak to się nazywa fachowo) wielkości pomarańczy.

[Klarissa]

Ja także brałam tabletki. Po jakiś 2 miesiącach antykoncepcja zadziała w 100% - ani nie miałam ochoty na seks, dosłownie żadnej, ani też nie mogłam z powodu zbytniej suchości (nawet żele mi nie pomagały). Mniej więcej w tym samym czasie moja bratowa która wiele lat przyjmowała tabletki w ramach kuracji przeciwtrądzikowej poroniła swoją pierwszą ciążę. Ja sama niedomagam na jajniki od wielu lat i jak się okazało dla mnie tabletki to taki gwóźdz do przysłowiowej trumny macierzyńskiej... Moja ciotka przez wiele lat przyjmująca tabletki dostała zatoru w nodze, groziła jej amputacja (bezpośrednią przyczyną były właśnie tabletki połączone z papierosami).

Zaczęłam się wtedy interesować głębiej tematem tabletek antykoncepcyjnych. To co wyczytałam przeraziło mnie do tego stopnia, że nigdy już tego świństwa nie wezmę do ust. Wszystkie dziewczyny planujące ciążę po tabletkach powinny się liczyć z wysokim prawdopodobieństwem poronienia pierwszej ciąży. Nie pisze o innych możliwych dolegliwościach bo materiały na ten temat można bez trudu znaleźć w sieci.

Po tym wszystkim jak się zastanowiłam doszłam do wniosku, że to nie może być dobre. Chemiczne wstrzymywanie naturalnych procesów w organiźmie nie może być dobre.

Jest tyle innych sposobów...

[precious_81]

Napisane przez Klarissa

Moja ciotka przez wiele lat przyjmująca tabletki dostała zatoru w nodze, groziła jej amputacja (bezpośrednią przyczyną były właśnie tabletki połączone z papierosami).

Wszystkie dziewczyny planujące ciążę po tabletkach powinny się liczyć z wysokim prawdopodobieństwem poronienia pierwszej ciąży. Nie pisze o innych możliwych dolegliwościach bo materiały na ten temat można bez trudu znaleźć w sieci.

U palaczy istnieje takie własnie ryzyko i to żadna nowość.

Natomiast co do ciąży po tabletkach to trochę przesadzasz. Rozumiem że może nie chcesz stosować metody ale milliony kobiet ją stosuje bez żadnych skutków ubocznych - akurat ja mogę podać sytuację wprost przeciwną - wszystkie koleżanki z mojego otoczenia stosują pigułki i żadna z nich nie miała problemu z zajściem w ciążę oraz jej utrzymaniem, natomiast znam dziewczynę która nie brała tabletek i poroniła, więc na nic nie ma reguły. Przecież wszelkie powikłania mają związek z całą masą innych uwarunkowań.

Ja biorę tabletki od kilku lat i oczywiście przeraża mnie wizja brania ich do końca życia, ale nie mam po nich żadnych negatywnych skutków, a za to wygodę, komfort i pewne zabezpieczenie.

[margitta]

Bardzo ci współczuję, ale prawda jest taka, że jak się ma choroby zakrzepowe w rodzinie to absolutnie nie powinno się zaczynać brać tych tabletek. Druga sprawa, ze najgorsze co można zrobić to zacząć jakieś brać, zaraz odstawić, potem kolejne, znowu odstawić po trzech tygodniach To i nic innego doprowadza do fatalnego w skutkach rozregulowania gospodarki hormonalnej. Każde wzięcie i odstawienie tabletek to dla organizmu prawie że szok hormonalny.

Dopiero po 3 miesiącach regularnego brania można stwierdzić jaki tabletki mają wpływ na nasz organizm. Po odstawieniu to samo - ja dopiero po pół roku nie brania pozbyłam się wszystkich skutków ubocznych, a cykl wrócił do siebie.


Do dyskusji o fatalnych skutkach ubocznych zapraszam też do wątku, który jest w moim podpisie. Tam jest wszystko o złym działaniu tabletek.

[Klarissa]

Napisane przez precious_81

Natomiast co do ciąży po tabletkach to trochę przesadzasz. Rozumiem że może nie chcesz stosować metody ale milliony kobiet ją stosuje bez żadnych skutków ubocznych - akurat ja mogę podać sytuację wprost przeciwną - wszystkie koleżanki z mojego otoczenia stosują pigułki i żadna z nich nie miała problemu z zajściem w ciążę oraz jej utrzymaniem, natomiast znam dziewczynę która nie brała tabletek i poroniła, więc na nic nie ma reguły. Przecież wszelkie powikłania mają związek z całą masą innych uwarunkowań.

Nie przesadzam. Po tabletkach łatwo zajść w ciąże ponieważ następuje burza hormonalna. Równie łatwo tę ciążę stracić z tego samego powodu. Oczywiście, że nie dzieje się tak za każdym razem. Ale ryzyko jest bardzo wysokie.

[chilligirl]

boze kochany...jak ja to wszystko czytam to wlos jezy mi sie na glowie...a sama biore tabletki 3 lata...co prawda chronia mnie tez przed powrotem torbieli na jajnikach... ale zastanawiam sie czy jak nie odstawie czy nie bede miec problemow....a ta antykoncepcja miala byc taaaka bezpieczna...

[malin30]

Napisane przez chilligirl

boze kochany...jak ja to wszystko czytam to wlos jezy mi sie na glowie...a sama biore tabletki 3 lata...co prawda chronia mnie tez przed powrotem torbieli na jajnikach... ale zastanawiam sie czy jak nie odstawie czy nie bede miec problemow....a ta antykoncepcja miala byc taaaka bezpieczna...

Z żadnych znanych mi dziewczyn, które brały tabletki, nie znam ani jednej, która miałaby problem z zajściem w ciążę i utrzymaniem jej.
Moim zdaniem wszystko zależy od naturalnych predyspozycji, czyli od tego, jak organizm reaguje na odpowiednie hormony, jak ktoś się odżywia, czy pali papierosy (to zwiększa ryzyko poronienia), genetyka (przecież lekarz nie zlecił wam takich badań, tylko ogólne - krew, wątroba).

[LaLunka]

Oczywiście, że każda kobieta inaczej reaguje na branie pigułek. Takie przypadki jak mój występują może rzadko ale musimy powiedzieć to głośno, że niestety zdarzają się. Znam wiele dziewczyn, które bardzo dobrze tolerują tabletki, a nawet niektóre czują się lepiej niż przed braniem bo mają ten komfort psychiczny. Mam taż znajomą, która zaszła w ciążę podczas brania pigułek (wynikło to z jej roztrzepania a nie zawodnści tej metody) i urodziła śliczne i zdrowe dziecko. Także nie ma reguły, że akurat wszystkie po odstawieniu będą miały problemy. Kiedy zaczęłam brać pigułki w wieku 22 lat, była to dla mnie najbardziej pewna metoda antykoncepcji. Strasznie bałam się ciąży i dlatego myślałam, że podjęłam stosowną decyzję. Lekarze nie powinni przepisywać tabletek jak witaminki C tylko przeprowadzać szereg badań i dokładnie sprawdzić czy dana pacjentka może je stosować.

[mary lu]

Ja biorę tabletki od 2 lat. Czuje sie po nich świetnie. Cera mi sie znacznie poprawiła.... ale przerażające jest to co tu piszecie. Niestety ja rownież odczuwam skutki uboczne brania tabletek. Nie sa one tak straszne jak tu opisane ale utrudniaja mi troszkę życie. Otóz poza cellulitem z ktorym sie juz chyba zaprzyjaźniłam mam potworne uczulenie na słońce i solarium. Dla mnie okres lata to dramat. Wiem że to indywidualna sprawa każdej z nas jak reaguje na takie dawki hormonów. Pamietajmy więc dziewczyny ze tak bvardzo ważne jezt częste badanie sie. Nie bojcie sie idac do ginekologa poprosic go o sierowanie na usg. Wiem że stosując odpowiednia profilaktykę możemy wielu rzecza zapobiec.

[marika22]

A ja brałam Diane35 przez rok (takie straszne historie o niej chodzą), nic mi nie było po odstawieniu, potem jeanine ale moje libido było zerowe więc przestałm, potem cilest - wyglądałam okropnie więc przerwałam, potem Cyprest - rano czułam się jak kobieta w ciąży (wymioty, bóle brzucha, itp.) - odstawiłam. A teraz nareszcie znalazłam fajne tabletki yasminelle i jestem zadowolona
Oczywiście dzięki osobom, które sieją panikę naokoło, jakie to niezdrowe, poumieracie i w ogóle... czasami mam obawy co do hormonów, ale ogólnie jestem na TAK.

[Cześka]

Ja mam problem z krzepliwością krwi i parę innych bardzo przyjemnych schorzeń.
Tabletki biorę od prawie 5 miesięcy. Czuję się o wiele lepiej niż przed braniem ich. A moja kardiolog, któa mnie leczy też nie widzi większych przeciwskazań do brania tabsów. Oczywiście musze się badac co dwa tygodnie...

[chilligirl]

MARIKA ja tez biore Diane mimo tego ze wszyscy tak na nia narzekaja...u mnie jest poki co ok...tez mam straszny celulit ale coz...albo dzidzia albo maly defekt skory...

[Klarissa]

Napisane przez marika22

Oczywiście dzięki osobom, które sieją panikę naokoło, jakie to niezdrowe, poumieracie i w ogóle... czasami mam obawy co do hormonów, ale ogólnie jestem na TAK.

A nie jest tak, że w obliczu strachu przed ciążą wolicie nie patrzyć na uboczne skutki brania tabletek?

To tak troche jak palacz, wie że może dostać raka, ale ten rak wydaje się jakiś odległy, nierzeczywisty. Do momentu, aż się zachoruje...

Już samo to przeraża, a to nie wszystko:

Wady

- niekiedy wywołują różne dolegliwości (bóle i kurcze w łydkach, obrzęki, czasami zapalenie żył, nudności i wymioty, bolesne nacieki dziąseł, bóle głowy, plamy na twarzy)
- przez pierwsze 3 miesiące stosowania mogą występować plamienie drogą rodną
- ich działanie osłabiają niektóre leki (antybiotyki, wątrobowe, nasercowe, przeciwzapalne, przeciw-gorączkowe, przeciwgruślicze i przeciwpadaczkowe)
- mogą być przyczyną suchości pochwy, szczególnie u kobiet będących w okresie klimakterium
- wymagają dyscypliny przy zażywaniu
- można je kupić tylko na receptę

- zwiąkszają krzepliwośc krwi, co może prowadzić do choroby zakrzepowej,

- obciążają wątrobę,
- łysienie plackowate lub nadmiar owłosienia.

[Cześka]

Napisane przez Klarissa

A nie jest tak, że w obliczu strachu przed ciążą wolicie nie patrzyć na uboczne skutki brania tabletek?

To tak troche jak palacz, wie że może dostać raka, ale ten rak wydaje się jakiś odległy, nierzeczywisty. Do momentu, aż się zachoruje...

Już samo to przeraża, a to nie wszystko:

Wady

- niekiedy wywołują różne dolegliwości (bóle i kurcze w łydkach, obrzęki, czasami zapalenie żył, nudności i wymioty, bolesne nacieki dziąseł, bóle głowy, plamy na twarzy)
- przez pierwsze 3 miesiące stosowania mogą występować plamienie drogą rodną
- ich działanie osłabiają niektóre leki (antybiotyki, wątrobowe, nasercowe, przeciwzapalne, przeciw-gorączkowe, przeciwgruślicze i przeciwpadaczkowe)
- mogą być przyczyną suchości pochwy, szczególnie u kobiet będących w okresie klimakterium
- wymagają dyscypliny przy zażywaniu
- można je kupić tylko na receptę

- zwiąkszają krzepliwośc krwi, co może prowadzić do choroby zakrzepowej,

- obciążają wątrobę,
- łysienie plackowate lub nadmiar owłosienia.

Nie przesadzajmy, większośc leków ma jeszcze gorsze skutki uboczne. Trzeba zachować równowagę i oprócz brania tabsów także regularnie się badać i obserwować swój organizm. Reagować od razu, gdy coś jest nie tak jak powinno. A nie później gdy problemy być może się namnożą i dopiero wtedy podnieśc raban i "ojeju, to przez tabletki".

[paula78]

Przejrzyjscie jakakolwiek ulotke leku na recepte ,zreszta nie tylko.Producent musi wymienic wszytskie skutki uboczne ,nawet te najmniej prawdopodobne zeby w razie ich wystapienia nie byl oskarzony o brak ostrzezen .

[Klarissa]

Napisane przez Cześka

Nie przesadzajmy, większośc leków ma jeszcze gorsze skutki uboczne. Trzeba zachować równowagę i oprócz brania tabsów także regularnie się badać i obserwować swój organizm. Reagować od razu, gdy coś jest nie tak jak powinno. A nie później gdy problemy być może się namnożą i dopiero wtedy podnieśc raban i "ojeju, to przez tabletki".

Masz racje. Ale tabletki decydujemy się brać nie dlatego, że coś nam dolega, ale najczęściej z własnej woli żeby sobie życie uprościć. Ja tam jestem teraz już wrogiem tabletek, został mi po nich tylko cellulit na pamiątkę...

[aneczka8]

Napisane przez Klarissa

Wady

- niekiedy wywołują różne dolegliwości (bóle i kurcze w łydkach, obrzęki, czasami zapalenie żył, nudności i wymioty, bolesne nacieki dziąseł, bóle głowy, plamy na twarzy)
- przez pierwsze 3 miesiące stosowania mogą występować plamienie drogą rodną
- ich działanie osłabiają niektóre leki (antybiotyki, wątrobowe, nasercowe, przeciwzapalne, przeciw-gorączkowe, przeciwgruślicze i przeciwpadaczkowe)
- mogą być przyczyną suchości pochwy, szczególnie u kobiet będących w okresie klimakterium
- wymagają dyscypliny przy zażywaniu
- można je kupić tylko na receptę

- zwiąkszają krzepliwośc krwi, co może prowadzić do choroby zakrzepowej,

- obciążają wątrobę,
- łysienie plackowate lub nadmiar owłosienia.

Wad w mojej ulotce w skutkach niepożądanych jest o wiele wiele więcej. Zostałam poniformowana o tym przez lekarza. Nikt nie pisze że tabletki są super zdrowe. Rozdział o efektach ubocznych w ulotce jest ogromy wręcz przerażający jeśli ktoś się z nim nie zapoznał a potem jest zaskoczony że coś takiego u niego wystąpiło to cos jest nie tak. Robie sobie regularnie badania żeby w razie czego szybko zainterwniować. Równie dobrze moge dostać nagle zakrzepicy i będzie za późno.

Przeczytałam ulotkę licze się ze wszystkimi konsekwencjami. Ale niestety musze je brać.


A wada że można dostać je tylko na recepte..... co to za wada. Dzieki Bogu że u nas sa na recepte... nawet nie chce myślec co by z nimi robiły niedoinformowane nastolatki jakby były ogólnie dostępne.

[Cześka]

Ja się badam regularnie co 2 tygodnie. Często, ale muszę, ze względu na moją chorobę.

[Klarissa]

Napisane przez aneczka8

Wad w mojej ulotce w skutkach niepożądanych jest o wiele wiele więcej. Zostałam poniformowana o tym przez lekarza. Nikt nie pisze że tabletki są super zdrowe. Rozdział o efektach ubocznych w ulotce jest ogromy wręcz przerażający jeśli ktoś się z nim nie zapoznał a potem jest zaskoczony że coś takiego u niego wystąpiło to cos jest nie tak. Robie sobie regularnie badania żeby w razie czego szybko zainterwniować. Równie dobrze moge dostać nagle zakrzepicy i będzie za późno.

Ten tekst wzięłam z pierwszej lepszej stronki o tabletkach. Nie chciało mi się jakoś szczególnie szukać. Wiadomo, że jak się weźmie ulotkę od tabletek to jest o wiele, wiele gorzej.

Ja po prostu sugerowałam, żeby się zastanowić nad tym. Są jeszcze inne metody antykoncepcji.

[monisciopaga]

czesc
to co tutaj przeczytalam przeraziło mnie....:e ek:
ja mam 17 lat i wczoraj odbylam swoja pierwsza wizyte u ginekologa...skarzyłam sie na bardzo bolesne miesiaczki i nieregularnosc ich...i wtedy on przepisał mi pigułki Cyprest. Od zawsze bylam przeciwniczka pigułek choc wiele dziewczyn z mojego otoczenia bierze je i nie narzeka...ja jednak kiedys przeczytalam ze po pigułkach moga ale nie musza wystapic problemy z ciaza...lekarz kazał mi zaczac brac dopiero po kolejnej miesiaczce...jednak ja jestem niezdecydowana... czytajac wczoraj o tych pigułkach dowiedziałam sie o samych superlatywach...jednak nadal sie boje...lekarz mi powiedział ze na pewno od nich nie przytyje i tylko wyjdzie mi to na zdrowie pozniewaz mam lekki tradzik na twarzy ale dosc duzo pryszczy wyskakuje mi na plecach...moja mama brała kiedys pigulki i powiedziala mi ze bardzo po nich wymiotowala i zle sie czula wiec odstawila...bardzo sie boje je brac...a jezeli juz sie zdecyduje to mozna zrobic tak ze brac te pigulki przez np. pol roku a pozniej odstawic je na kilka miesiecy i pozniej znowu brac te same czy nie...?? bo mamy sie zapytac nie moge bo ona malo wie na ten temat...a moj ginekolog jest straszny i nie wiem czy jako facet wie o skutkach takich pigulek...po przeczytaniu tego postu boje sie zaczac je brac...choc u mnie w rodzinie nie wystepuja jakies straszne choroby...moja mama miala kiedys tarczyce i zylaki...ale jak narazie nie wykryto u mnie zadnych z tych chorób...

[Klarissa]

Napisane przez monisciopaga

a moj ginekolog jest straszny i nie wiem czy jako facet wie o skutkach takich pigulek...po przeczytaniu tego postu boje sie zaczac je brac...choc u mnie w rodzinie nie wystepuja jakies straszne choroby...moja mama miala kiedys tarczyce i zylaki...ale jak narazie nie wykryto u mnie zadnych z tych chorób...

To, że jest facetem to chyba nie ma nic do rzeczy, przede wszystkim jest lekarzem i musi znać skutki uboczne jakiegoś leku.
Ale zapytaj może jeszcze jakiegoś innego lekarza, będziesz się czuła pewniej. A jeśli chodzi o trądzik i pryszcze na plecach to lepszy do tego będzie dermatolog niż ginekolog i tutaj tez mogłabyś się poradzić.

Natomiast długie, obfite i bolesne, nieregularne miesiączki... Oj, coś o tym wiem. Nie tylko tabletki antykoncepcyjne regulują te sprawy. Na to są normalne leki. Czasem mi się wydaje, że część ginekologów to idzie po prostu na łatwizne, zapisuje tabletki i ma z głowy. Jak pisałam wyżej mam niedoczynność jednego jajnika i często zażywam coś na wywołanie okresu. A co do bolesnych miesiączek - mnie to przeszło samo, z wiekiem, ot tak po prostu. Też kiedyś mdlałam, wymiotowałam i nie byłam w stanie podnieść się z łóżka. Przeszło mi bez stosowania czegokolwiek (nie mówię, że każdemu przejdzie, ale chciałam pokazać, że nie zawsze do tego potrzeba tabletek).

[monisciopaga]

tylko ze ja juz probowalam wszytskich mozliwych lekow...po jednych jest lepiej a po onnych gorzej...sama juz nie wiem...chce sprobowac te piguli i zobaczyc jak to po nich bedzie...narazie mam pzepisane 2 opakowania jak po nich bede sie zle czula lub zobacze ze cos jest nie tak to je odstawie....a ten cellulit to gdzie wam wyszedl...bo ja cellulitu nie mam i o zgrozo boje sie go...

[architekt80]

Ja mam ostatnio straszne migreny i zastanawiam sie czy nie od tabsów.

[paula78]

Napisane przez architekt80

Ja mam ostatnio straszne migreny i zastanawiam sie czy nie od tabsów.

bole glowy sa jednym z przeciwwskazan do zazywania.

ja rowniez mialam migreny podczas 7 dniowej przerwy ,lekarz nakazal odstawic je od razu i bole minely.
do tabsow juz nie wrocilam.

[architekt80]

Tylko ze ja tabsy żazywam od 4 lat a migreny mam od 2 miesięcy i dlatego nie wiem czy to wzwiazku z tym.

[chilligirl]

moze juz nie sluza tak jak powinny:/ a moze po prostu wszystko przez ta pogode..zmienia sie ona jak w kalejdoskopie...skutkiem czego ja tez je mam czasem..