co zrobić z ganaszem do czekoladek?

[trufelka]

cześć!
Szukałam na forum odpowiedzi na moje pytanie, ale nie znalazłam, więc może ktoś z Was mi pomoże.
Czy zamrażaliście kiedyś ganasz do pralin? Po rozmrożeniu nie robiły sie grudy, nie zmieńial smaku albo inne niespodzianki?
Zawsze mi wychodziło akurat tyle ile potrzebowałam do napełnienia czekoladek a tym razem przesadziłam... A szkoda, żeby się zmarnował, a więcej czekoladek nie będę póki co robiła.


Edit
Nie chcę go zjadac, używać do ciasta ani deserow chyba, że ktoś mi powie, że nie moge go zamrozić np. ze wzgledu na śmietanke w nim zawartą.

[morowykolo]

A nie możesz zjeść?

[paula78]

Może upiecz jakies ciasto?
Nie wiem jak z mrożeniem, nigdy nie próbowałam.

[Ilsa Lund]

Lody się robi ze śmietanki i zdecydowanie się je mrozi więc zakładam że możesz zamrozić ganasz

[trufelka]

o, i to jest odp na której mi zależało. dziękuję

[Myszka19801]

Napisane przez Ilsa Lund

Lody się robi ze śmietanki i zdecydowanie się je mrozi więc zakładam że możesz zamrozić ganasz

Też mi się tak wydaje

[kevschaa]

Możesz bez problemu, ja od jakiegoś czasu mrożę prawie wszystko.
Np. sernik, ciasto 3 bit (a jedna z jego warstw to po prostu ubita śmietana), masy makowe, masy czekoldowe. Po rozmrożeniu wszystko ładnie wygląda i jest dobre
A ja przynajmniej zawsze mam w zamrażalce poporcjowane ciasto na wypadek gości

[trufelka]

kevschaa, ja tez chce taka dużą zamrażarke!

w takim razie zamrazam .

[kevschaa]

Napisane przez trufelka

kevschaa, ja tez chce taka dużą zamrażarke!

w takim razie zamrazam .

No to duże ułatwienie, pamiętam jak przez kilka miesięcy mieliśmy w wynajmowanym mieszkaniu lodówkę która miała może 120 cm.... w zamrażalniku mieściły się tylko kostki lodu i ewentualnie paczka warzyw
Teraz mam zamrażalnik 3-komorowy a i tak cały jest zapchany i czasami muszę dopychać coś na siłę...


Ale mrożenie, szczególnie ciast to naprawdę dobry pomysł. Wcześniej jak coś zrobiłam to następnego dnia jeździłam i to rozdawałam żeby się nie zmarnowało, a teraz kroję na kawałki i zawijam w folię aluminiową i mrożę , a kiedy trzeba wyciągam
Tylko pamiętaj że rozmrażać powinno się w lodówce, a więc trzeba odpowiednio wcześniej wyciągnąć

[Asienka187]

Napisane przez kevschaa

Możesz bez problemu, ja od jakiegoś czasu mrożę prawie wszystko.
Np. sernik, ciasto 3 bit (a jedna z jego warstw to po prostu ubita śmietana), masy makowe, masy czekoldowe. Po rozmrożeniu wszystko ładnie wygląda i jest dobre
A ja przynajmniej zawsze mam w zamrażalce poporcjowane ciasto na wypadek gości

serio mrozisz 3bita? I smakuje tak samo dobrze jak świeży? Jakoś nie moge sobie wyobrazić mrożenia śmietany.

[paula78]

Osobiście nie mogę się jakoś przekonać do mrożenia gotowych dań i ciast.
Poza tym nie ma u mnie opcji aby czegoś było za dużo raz, że robię odpowednie porcje, a dwa, że moja rodzina zje wszystko od razu

[kevschaa]

Napisane przez Asienka187

serio mrozisz 3bita? I smakuje tak samo dobrze jak świeży? Jakoś nie moge sobie wyobrazić mrożenia śmietany.

No właśnie też się bałam, ale miałam opcję albo wyrzucić (bo mieszkam sama z tżem i ani on ani ja nie chcieliśmy zjeść) albo zamrozić, więc stwierdziłam co mi szkodzi spróbować, najwyżej jak będzie niezjadliwe to się wyrzuci po rozmrożeniu....
Jak już mówiłam rozmrażałam w lodówce (rano wyjęłam, wieczorem było jedzone) i super. Nic się nie rozjechało, nie zmieniło smaku, nawet wizualnie nie wyglądało źle (na tyle dobrze że podałam raz gościom i wszystkim bardzo smakowało).
Teraz podoba mi się mrożenie ciast bo jak mamy mieć gości robię tylko jedno świeże, a na stół mogę podać 2-3 różne
Tż jadł też 3bita takiego na wpół zamrożonego i mu bardzo smakował.

Tylko że ja robię wersję 3bita w której do śmietany dodaje się też fixa, więc może to ma jakieś znaczenie dla podtrzymania wyglądu ciasta po rozmrożeniu...

[trufelka]

tak na dobra sprawe, to u mnie tez wszystko znika szybko (a niby wszyscy na diecie... ), ale musze sprobowac z zamrazaniem, zeby mi goscie surowego ciasta z miski nie wyjadali kiedy na szybko cos klecę.
Wlasnie robię ciasto, więc przetestuję.