Dziecko,nazwisko,dowód.

[Mija62]

Witam

Żyje w nieformalnym związku z ojcem naszego dziecka 4l.

Ostatnio wyrobiliśmy dziecku dowód osobisty. Mój tż pracuje za granicą, także ciągle jesteśmy sami. I tak się zastanawiam, czy jakbym chciała pojechać sama z dzieckiem np na zakupy do Berlina, to czy nie miałabym jakiś kłopotów w razie kontroli?? Tzn chodzi mi konkretnie o to, ze ja i dziecko mamy inne nazwiska.

[flammis]

Jakiś prawnik kiedyś mówił, że aby uniknąć wszelkiego rodzaju trudności wynikających z posiadania różnych nazwisk, najlepiej jest nadać dziecku nazwisko podwójne: mamusiowo - tatusiowe
Na Twoje pytanie nie znam odpowiedzi, więc nie będę snuła podejrzeń.

[ajah]

Napisane przez Mija62

Witam

Żyje w nieformalnym związku z ojcem naszego dziecka 4l.

Ostatnio wyrobiliśmy dziecku dowód osobisty. Mój tż pracuje za granicą, także ciągle jesteśmy sami. I tak się zastanawiam, czy jakbym chciała pojechać sama z dzieckiem np na zakupy do Berlina, to czy nie miałabym jakiś kłopotów w razie kontroli?? Tzn chodzi mi konkretnie o to, ze ja i dziecko mamy inne nazwiska.

Nie powinnas mieć problemów. Na wszelki wypadek weź ze sobą akt urodzenia dziecka.

[Mija62]

Napisane przez flammis

Jakiś prawnik kiedyś mówił, że aby uniknąć wszelkiego rodzaju trudności wynikających z posiadania różnych nazwisk, najlepiej jest nadać dziecku nazwisko podwójne: mamusiowo - tatusiowe
Na Twoje pytanie nie znam odpowiedzi, więc nie będę snuła podejrzeń.

Teraz w sumie trochę załuje, ze tak nie zrobiłam.

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez ajah

Nie powinnas mieć problemów. Na wszelki wypadek weź ze sobą akt urodzenia dziecka.

Trzeba będzie ten akt zalaminować

Dziękuje za odp

[traicionera]

W takich sytuacjach rzeczywiscie bezpieczniej dac dziecku podwojne nazwisko., bo tka na zdrowy chlopski rozum to skad na granicy maja wiedziec, że Zosia Kwaitkowska to córka Wandy Królikowskiej.

[karolca]

Napisane przez traicionera

W takich sytuacjach rzeczywiscie bezpieczniej dac dziecku podwojne nazwisko., bo tka na zdrowy chlopski rozum to skad na granicy maja wiedziec, że Zosia Kwaitkowska to córka Wandy Królikowskiej.

Na granicy wiedzieć nie muszą bo kontroli granicznych już nie ma, ale kontrole w autobusach międzynarodowych już tak.
Akt urodzenia musiałby byc jeszcze przetłumaczony na język obcy chyba, bo skąd w Niemczech mają znać polskie dokumenty?

[paula78]

A do tego o czym świadczy akt?
Dziecko mozna uprowadzić i miec akt urodzenia.

Osobiście nigdy nie spotkałam sie z problemem sprawdzania i jakies niepewnosci na granicy- gdy jeszcze były. Ale także na granicach gdzie obowiazuje kontrola, nikt nie pytal o inne nazwisko dziecka.

[Klarissa]

Dziewczyny przecież w dowodzie osobistym i to nie tylko dziecka, ale każdej osoby podane są imiona rodziców, panieńskie nazwisko matki oraz adres zamieszkania - to są wystarczające dane aby potwierdzić na podstawie dowodu dziecka i rodzica stan faktyczny.

[ajah]

Napisane przez paula78

A do tego o czym świadczy akt?
Dziecko mozna uprowadzić i miec akt urodzenia.

Osobiście nigdy nie spotkałam sie z problemem sprawdzania i jakies niepewnosci na granicy- gdy jeszcze były. Ale także na granicach gdzie obowiazuje kontrola, nikt nie pytal o inne nazwisko dziecka.

Musisz przedstawić swój dowód tożsamości, na którym dane powinny pokrywać sie z danymi na akcie urodzenia.
Problemy tego typu często pojawiają sie na lotniskach.

Napisane przez Klarissa

Dziewczyny przecież w dowodzie osobistym i to nie tylko dziecka, ale każdej osoby podane są imiona rodziców, panieńskie nazwisko matki oraz adres zamieszkania - to są wystarczające dane aby potwierdzić na podstawie dowodu dziecka i rodzica stan faktyczny.

Szczerze mówiąc to o tym nie wiedziałam:/

[paula78]

Napisane przez ajah

Musisz przedstawić swój dowód tożsamości, na którym dane powinny pokrywać sie z danymi na akcie urodzenia.
Problemy tego typu często pojawiają sie na lotniskach.

Nigdy mi sie nie zdarzyło i nigdy nie mialam przy sobie aktu urodzenia dziecka.
Tym bardziej, że uzywamy paszportów, gdzie nie ma info o imionach rodziców i adresie.

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez Klarissa

Dziewczyny przecież w dowodzie osobistym i to nie tylko dziecka, ale każdej osoby podane są imiona rodziców, panieńskie nazwisko matki oraz adres zamieszkania - to są wystarczające dane aby potwierdzić na podstawie dowodu dziecka i rodzica stan faktyczny.

Imiona rodziców są, tylko co daje nazwisko panienskie matki? skoro dziecko ma nazwisko ojca.
Adres zamieszkania tez może byc inny.

Głupota było likwidacja dzieci wpisanych w dowód.

[Klarissa]

Napisane przez paula78

Imiona rodziców są, tylko co daje nazwisko panienskie matki? skoro dziecko ma nazwisko ojca.
Adres zamieszkania tez może byc inny.

Głupota było likwidacja dzieci wpisanych w dowód.

Jak to co - że na dowodzie dziecka imię i nazwisko jego matki zgadza się z tym, co matka ma na swoim dowodzie

Z pogrubionym się zgodzę.

A co do aktów urodzenia itd. wątpię czy gdzieś poza Polską jest to obowiązujący dokument, nie ma tam przecież zdjęć i na dobrą sprawę mogę sobie wziąć na akt urodzenia mojego syna pod opiekę bratanka i niby kto będzie wiedział, że to nie jest właśnie to dziecko? Swoją drogą zresztą jest on ważny tylko 3 msc. od daty wydania. Jak jechałam z dzieckiem za granicę to mi zalecono paszport lub dowód osobisty jeśli będę się poruszać tylko po krajach UE. Wybrałam dowód bo jest za darmo i ważny 5 lat, paszport 130 zł kosztował i ważny rok a nie opuszczaliśmy granic UE.

[traicionera]

teraz znowu paszport jest wzzny przez 5 lat, tak jak dowod.

[Klarissa]

Napisane przez traicionera

teraz znowu paszport jest wzzny przez 5 lat, tak jak dowod.

Ja składałam w 2012 roku, to mam stare informacje

[ajah]

Napisane przez Klarissa

Jak to co - że na dowodzie dziecka imię i nazwisko jego matki zgadza się z tym, co matka ma na swoim dowodzie

Z pogrubionym się zgodzę.

A co do aktów urodzenia itd. wątpię czy gdzieś poza Polską jest to obowiązujący dokument, nie ma tam przecież zdjęć i na dobrą sprawę mogę sobie wziąć na akt urodzenia mojego syna pod opiekę bratanka i niby kto będzie wiedział, że to nie jest właśnie to dziecko? Swoją drogą zresztą jest on ważny tylko 3 msc. od daty wydania. Jak jechałam z dzieckiem za granicę to mi zalecono paszport lub dowód osobisty jeśli będę się poruszać tylko po krajach UE. Wybrałam dowód bo jest za darmo i ważny 5 lat, paszport 130 zł kosztował i ważny rok a nie opuszczaliśmy granic UE.

Akt urodzenia jest często wymagany na lotniskach.
Skąd bedą wiedzieć, ze to nie twoje dziecko ?
Masz takie same dane osobowe jak mama bratanka?
Dane matki z aktu urodzenia sa porównywane z danymi zawartymi w jej paszporcie.
Nie jest to rutynowe działanie (sprawdzanie aktu urodzenia), ale moze dojść do nieprzyjemności i np. nie wpuszczenia na teren kraju np. UK.

Możesz podróżować z cudzym dzieckiem- wówczas potrzebujesz zgody rodzica ( i to nie zawsze jest sprawdzane).

[Klarissa]

Napisane przez ajah

Akt urodzenia jest często wymagany na lotniskach.
Skąd bedą wiedzieć, ze to nie twoje dziecko ?
Masz takie same dane osobowe jak mama bratanka?
Dane matki z aktu urodzenia sa porównywane z danymi zawartymi w jej paszporcie.
Nie jest to rutynowe działanie (sprawdzanie aktu urodzenia), ale moze dojść do nieprzyjemności i np. nie wpuszczenia na teren kraju np. UK.

Możesz podróżować z cudzym dzieckiem- wówczas potrzebujesz zgody rodzica ( i to nie zawsze jest sprawdzane).

Chodziło mi o to, że jak wezmę akt urodzenia mojego syna i zamiast niego bratanka na wycieczkę to niby kto się zorientuje? Dzieci w podobnym wieku Nie ma zdjęcia, nie ma jak porównać.

Nie wiedziałam, że akt urodzenia dziecka potrzebny jest na lotniskach, nigdy nie leciałam z dzieciakami.

Moi krewni lecieli kiedyś z małą córką znajomych do UK (powrót z wakacji w Polsce) i nikt ich nie pytał czy to ich dziecko czy obce, mimo, że dziewczynka ma przecież zupełnie inne nazwisko.

[ajah]

Napisane przez Klarissa

Chodziło mi o to, że jak wezmę akt urodzenia mojego syna i zamiast niego bratanka na wycieczkę to niby kto się zorientuje? Dzieci w podobnym wieku Nie ma zdjęcia, nie ma jak porównać.

Nie wiedziałam, że akt urodzenia dziecka potrzebny jest na lotniskach, nigdy nie leciałam z dzieciakami.

Moi krewni lecieli kiedyś z małą córką znajomych do UK (powrót z wakacji w Polsce) i nikt ich nie pytał czy to ich dziecko czy obce, mimo, że dziewczynka ma przecież zupełnie inne nazwisko.

Nie zorientują sie jesli masz dowód dziecka; przy paszporcie trudniej- bo jest zdjęcie.
Na lotniskach bywa rożnie: cześć regulacji związana jest z przewoźnikiem. I np Ryanair nawet zezwolenia nie wymaga (o ile bilety sa kupowane jednocześnie dla dorosłego i dziecka, na teren EU). Jednak już przy odprawie moga pojawić sie kłopoty (co nie znaczy, ze sie coś przydarzy).

[traicionera]

W dowodzie też jest zdjęcie dziecka

Klarissa z paszportami zmieniło się w sierpniu 2012, kilka moich koleżanek nie zalapalo się na te zmianę.

[Klarissa]

Napisane przez traicionera

W dowodzie też jest zdjęcie dziecka

Klarissa z paszportami zmieniło się w sierpniu 2012, kilka moich koleżanek nie zalapalo się na te zmianę.

O widzisz, ja składałam w 2012 w kwietniu i złożyłam wtedy o dowód, bo ten paszport się zupełnie nie opłacał.

[Mija62]

Napisane przez Klarissa

Dziewczyny przecież w dowodzie osobistym i to nie tylko dziecka, ale każdej osoby podane są imiona rodziców, panieńskie nazwisko matki oraz adres zamieszkania - to są wystarczające dane aby potwierdzić na podstawie dowodu dziecka i rodzica stan faktyczny.

W dowodzie są tylko IMIONA rodziców nie ma NAZWISK ani w moim dowodzie, ani w dziecka

[Klarissa]

Napisane przez Mija62

W dowodzie są tylko IMIONA rodziców nie ma NAZWISK ani w moim dowodzie, ani w dziecka

Jest nazwisko rodowe oprócz obecnego imienia i nazwiska.
Sprawdziłam i w starych, zielonych było też nazwisko rodowe matki, teraz nie ma w tych nowych, wydawało mi się, że jest

[Glodomorek]

Napisane przez Klarissa

Dziewczyny przecież w dowodzie osobistym i to nie tylko dziecka, ale każdej osoby podane są imiona rodziców, panieńskie nazwisko matki oraz adres zamieszkania - to są wystarczające dane aby potwierdzić na podstawie dowodu dziecka i rodzica stan faktyczny.

Nie ma panieńskiego nazwiska matki, są tylko imiona rodziców.

[Mija62]

Także lipa troche. A szkoda, bo mieszkam tak blisko Niemiec.


Dziękuje za wszystkie odpowiedzi

[lutien]

Ja leciałam już kilka razy z córką i ani razu nikt mi nie kazał wyciągać aktu urodzenia. A mamy z córką zupełnie inne nazwiska. Córka na dodatek ma tylko paszport, więc nie ma tam np. adresu zamieszkania.
Ostatnio debatowaliśmy na ten temat z tż i doszliśmy do wniosku, że na lotnisku zawsze skanują paszport. Więc mają dostęp do wszystkich danych podawanych we wniosku paszportowym, w tym do nazwiska i imienia matki. Nie wiem na ile się to zgadza z rzeczywistością, ale wydaje się to logiczne.

[Gomra]

Dziecko w dowodzie chyba ma napisane imiona rodziców?

[traicionera]

Ale przeciez niejedna mama ma na imie Anna czy Paulina

[paula78]

Napisane przez Mija62

Także lipa troche. A szkoda, bo mieszkam tak blisko Niemiec.


Dziękuje za wszystkie odpowiedzi

I z tego powodu będziesz rezygnować z wyjazdów?Tym bardziej, że nie ma kontroli na granicy.

Napisane przez Gomra

Dziecko w dowodzie chyba ma napisane imiona rodziców?

I co z tego?

[Mija62]

Nie ma granicy, ale często są kontrole, taka straż graniczna, nie przy granicy,gdziekolwiek.

Nie będe całkiem rezygnować z wyjazdu z tż pojadę bez obaw, chcemy jechać np do zoo do Berlina, ale może narazie, dopóki nie upewnie sie, że nie będe mieć żadnych nieprzyjemności, nie pojadę sama z dzieckiem i kolezanka,czy mamą.

[paula78]

Napisane przez Mija62

Nie ma granicy, ale często są kontrole, taka straż graniczna, nie przy granicy,gdziekolwiek.

Nie będe całkiem rezygnować z wyjazdu z tż pojadę bez obaw, chcemy jechać np do zoo do Berlina, ale może narazie, dopóki nie upewnie sie, że nie będe mieć żadnych nieprzyjemności, nie pojadę sama z dzieckiem i kolezanka,czy mamą.

Gdzie są czesto kontrole? w zoo?
Nigdy mi sie nie zdarzylo aby straz graniczna gdziekolwiek mnie zaczepiła i sprawdzała dokumenty.

[Klarissa]

Napisane przez paula78

Gdzie są czesto kontrole? w zoo?
Nigdy mi sie nie zdarzylo aby straz graniczna gdziekolwiek mnie zaczepiła i sprawdzała dokumenty.

Serio?
A mnie co najmniej kilka razy w tzw. strefach przygranicznych.
Głównie w Bieszczadach.

Ale z dzieckiem mnie nikt nie zaczepił jeszcze. Jak jechaliśmy 2 lata temu na wakacje to zrobiłam małej dowód na wszelki wypadek i dlatego, że dziecko nie ma żadnego innego dokumentu potwierdzającego tożsamość. To, czy jestem jej mamą na podstawie moich i jej dokumentów można sprawdzić, przecież służby graniczne, policja itd. ma dostęp do naszych danych osobowych, nie jesteśmy znowu tacy anonimowi jak nam się wydaje

[Darianna25]

A mnie na lotnisku w uk zapytali czy jestem matka dziecka i dlaczego ma ono inne nazwisko.Zatkalo mnie w pierwszej chwili,nie bylam przygotowana ze mnie zapytaja.Odpowiedzialam z ma nazwisko ojca a ojciec jest w kolejce obok.Pan poszedl to sprawdzić.

Od tej pory mam zawsze akt urodzenia polski jaklece sama z corka.