Czy żyję z alkoholikiem? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-03-27, 21:03   #1
natalia007
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 7
Unhappy

Czy żyję z alkoholikiem?


Mam straszny problem i sama nie wiem jak sobie z nim poradzić. Jestem z moim facetem 6 lat....jest starszy ode mnie 10 lat...nie mieszkamy razem bo ja koncze studia a on pracuje w moim rodzinnym miescie. Widujemy sie tak czesto, jak tylko to możliwe. Z tym, że każdy weekend, który z nim spędzam nie może obejść się bez imprezy i picia...wiem, powiecie, że jesteś z nim tak długo to chyba nie może być źle....jednak momentami jest. Jego rodzice nadużywają alkoholu....on zawsze lubił wypić, jednak wydawało mi sie to normalne...byłam młoda, więc mi też w głowie były tylko balangi...jednak z czasem zaczęłam zauważać, że picie dosyć intensywne w praktycznie każdy piątek, sobote i czasem w tygodniu plus chociaż piweczko codziennie lub co drugi dzień to chyba jednak jak dla mnie za dużo. Z czasem po prostu zaczęłam się bać do niego dzwonić bo kiedy nie odebrał to słyszałam ze pije. Tylko na okrągło z kolegami, w sumie nawet jak ja przyjeżdżam to chwilę ze mną posiedzi i ciągnie mnie do swoich znajomych. A każde wyjście do znajomych wiąże się z wódką. Jak pomyślę, że tak mogłoby być, gdy byśmy mieli dziecko to aż mam ciary. Ja ciągle tylko myślę, że może gdy zamieszkamy razem bądź będziemy mieć dziecko to się zmieni i odstawi kolegów i postawi rodzinę na pierwszym miejscu...Oczywiście rozmawiałam z nim o piciu i prosiłam, kiedyś na chwilę dawało to efekty, później nie brał tego do siebie a teraz to mi się znudziło proszenie. Kocham go, jesteśmy ze sobą długo i wierzę, że on mnie też kocha, nigdy w sumie po alkohholu nie skrzywdził mnie, jednak coś jest nie tak...proszę powiedzcie czy to ja jestem przewrażliwiona czy mam rację i powinnam podjąć jakąś konkretną decyzję

Edytowane przez aniolek-tasmanski
Czas edycji: 2014-03-28 o 09:13 Powód: przywrocenie post
natalia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 21:20   #2
Zuzka_Deep
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 15
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

Wiej!!!!!!!!!!! Jeśli rozmowa nie podziałała, to zmienić się może tylko NA GORSZE. Szkoda życia!
Ile macie lat?
Zuzka_Deep jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 21:24   #3
jesienny_lisc
Zakorzenienie
 
Avatar jesienny_lisc
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

Nie, nie postawi rodziny na pierwszym miejscu. Postawi siebie i swoje uzależnienie na pierwszym miejscu.
jesienny_lisc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 21:26   #4
natalia007
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 7
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

l

Edytowane przez natalia007
Czas edycji: 2014-03-27 o 23:56
natalia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 21:27   #5
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

Cytat:
Napisane przez natalia007 Pokaż wiadomość
Mam straszny problem i sama nie wiem jak sobie z nim poradzić. Jestem z moim facetem 6 lat....jest starszy ode mnie 10 lat...nie mieszkamy razem bo ja koncze studia a on pracuje w moim rodzinnym miescie. Widujemy sie tak czesto, jak tylko to możliwe. Z tym, że każdy weekend, który z nim spędzam nie może obejść się bez imprezy i picia...wiem, powiecie, że jesteś z nim tak długo to chyba nie może być źle....jednak momentami jest. Jego rodzice nadużywają alkoholu....on zawsze lubił wypić, jednak wydawało mi sie to normalne...byłam młoda, więc mi też w głowie były tylko balangi...jednak z czasem zaczęłam zauważać, że picie dosyć intensywne w praktycznie każdy piątek, sobote i czasem w tygodniu plus chociaż piweczko codziennie lub co drugi dzień to chyba jednak jak dla mnie za dużo. Z czasem po prostu zaczęłam się bać do niego dzwonić bo kiedy nie odebrał to słyszałam ze pije. Tylko na okrągło z kolegami, w sumie nawet jak ja przyjeżdżam to chwilę ze mną posiedzi i ciągnie mnie do swoich znajomych. A każde wyjście do znajomych wiąże się z wódką. Jak pomyślę, że tak mogłoby być, gdy byśmy mieli dziecko to aż mam ciary. Ja ciągle tylko myślę, że może gdy zamieszkamy razem bądź będziemy mieć dziecko to się zmieni i odstawi kolegów i postawi rodzinę na pierwszym miejscu...Oczywiście rozmawiałam z nim o piciu i prosiłam, kiedyś na chwilę dawało to efekty, później nie brał tego do siebie a teraz to mi się znudziło proszenie. Kocham go, jesteśmy ze sobą długo i wierzę, że on mnie też kocha, nigdy w sumie po alkohholu nie skrzywdził mnie, jednak coś jest nie tak...proszę powiedzcie czy to ja jestem przewrażliwiona czy mam rację i powinnam podjąć jakąś konkretną decyzję
Zyjesz z alkoholikiem, ktory nie zmieni sie po zamieszkaniu razem czy narodzinach dziecka.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 21:28   #6
jesienny_lisc
Zakorzenienie
 
Avatar jesienny_lisc
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

Weź to na logikę, a nie na porywy serca i sobie policz. Gość minimum 8 razy w miesiącu wali wódę i wypija co najmniej 30 piw. A pewnie te wartości są dużo wyższe.
jesienny_lisc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 21:32   #7
tekla45
Zadomowienie
 
Avatar tekla45
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 150
GG do tekla45
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

Przyznam szczerze, że sytuacja nie wygląda najciekawiej. Wiele kobiet żyje z alkoholikami mając nadzieję, że to minie... Wiesz, ilu alkoholików pokonuje nałóg w pełni? 1 na 100. Moja rada- spróbuj namówić go na konsultację w klubie AA- to pierwszy krok. Jeśli zdecyduje się na terapię- wspieraj i motywuj. Jeśli powie "nie" a sytuacja nadal będzie się powtarzać- wiem, to niesamowicie trudne ale... odejdź, przynajmniej na jakiś czas. Być może to będzie dla niego impuls, ale jeśli i tu nie będzie efektu- zapomnij. Wiem, łatwo mówić o wyrwaniu z serca... Ale może być tylko gorzej. Pomyśl, co może być potem- jak będą dzieci, jak będzie wyglądała Wasza przyszłość. Musisz myśleć przede wszystkim o sobie, odrobina zdrowego egoizmu jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Odwagi, trzymaj się.
__________________
Posiadaczka kota- MIZI zwanej Futrzak

Niezależna konsultantka firmy Mary Kay.

Przyszła Pani Kosowa (miłość znaleziona!!!)


Wielbicielka tatuaży
tekla45 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 21:43   #8
natalia007
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 7
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

J

Edytowane przez natalia007
Czas edycji: 2014-03-27 o 23:56
natalia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 21:45   #9
Lemmy is God
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

Cytat:
Napisane przez natalia007 Pokaż wiadomość
Ja wiem o tym w sumie i zdaję sobie sprawę tylko sama nie wiem czy przyzwyczajenie czy uczucie zasłania mi oczy i to naprawdę skutecznie. Chcę jeszcze powiedzieć, że nie jest tak, że pochodzimy z biednych rodzin. On ma dobrą pracę i jest niezwykle sympatyczny (najmilszy dla znajomych i obcych, przeeeemiły), a moja rodzina również świetnie sobie radzi, więc żadna bieda badz jakies problemy nie są powodem jego picia....ja szczerze powiedziawszy boję się też o to, że juz nie pokocham nikogo tak jak jego i w momencie kiedy go zostawię mogę sobie tego nigdy nie wybaczyć...
No to w takim układzie zajmij się sobą i swoim współuzależnieniem. Czyli Al-Anon i do tego terapia dla koalek. Bo to czy on zachce się leczyć nie zależy w żadnej mierze od ciebie, na to nie masz żadnego wpływu.
Lemmy is God jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 21:46   #10
natalia007
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 7
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

I na terapię ani pogadanie z profesjonalistą go nie namówię bo wg niego on nie ma zadnego problemu...jego stala gadka to:" kazdy lubi wypić. Nie przesadzaj. To, że wypiję sobie w weekend to żadna zbrodnia. Trzeba sie zrelaksować po tygodniu pracy".
natalia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 21:47   #11
Lemmy is God
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

Cytat:
Napisane przez natalia007 Pokaż wiadomość
I na terapię ani pogadanie z profesjonalistą go nie namówię bo wg niego on nie ma zadnego problemu...jego stala gadka to:" kazdy lubi wypić. Nie przesadzaj. To, że wypiję sobie w weekend to żadna zbrodnia. Trzeba sie zrelaksować po tygodniu pracy".

Typowa gadka alkusa. Zajmij się sobą, nie min.
Lemmy is God jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-27, 21:54   #12
gnishu
Raczkowanie
 
Avatar gnishu
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 263
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

Taki człowiek nigdy się nie zmieni, nie zacznie nagle być odpowiedzialnym i troskliwym tatusiem. Ten chłopak ma poważny problem i jak widać nie przeszkadza mu on...

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Cytat:
ja szczerze powiedziawszy boję się też o to, że juz nie pokocham nikogo tak jak jego i w momencie kiedy go zostawię mogę sobie tego nigdy nie wybaczyć...
Z biegiem czasu zobaczysz, że pokochasz kogoś i to szybciej niż Ci się wydaje
gnishu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 21:59   #13
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

Heh, miałam podobnie - jednym z powodów mojego rozstania z ostatnim facetem była jego miłość do alkoholu. On twierdził, że nie ma problemu, może nie, ale mi się to nie podobało, że dla niego istniały tylko dwa trunki: albo herbata albo piwo i z reguły pił tylko to drugie Czy to oglądanie filmów w domu, czy jedzenie w knajpie - zawsze piwo, dwa. I tłumaczenie, że po pracy chyba może sobie pozwolić, że ciężki dzień, że się czepiam. Wyjścia z kumplami na piwo tak naprawdę ZAWSZE były wyjściami na wódkę. A jak się go ostatnio spytałam, czy pamięta, kiedy nie pił kompletnie alkoholu, to przyznał, że nie pamięta takiego dnia

Zrobisz, jak uważasz. Ja odpuściłam z tego i innych powodów, ale ten też był wazny. Mam 26 lat i uważam, że powinnam szukać już faceta do życia na serio, a nie chłopaka, który powinien mieć na drugie promil.
I faktycznie, zamieszkanie razem albo dziecko niewiele zmieni. Może tylko na gorsze, bo będziesz pewnie się bardziej czepiać o alko,w ymagać, a jego to będzie irytowało.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 22:23   #14
Mick
Rozeznanie
 
Avatar Mick
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 954
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

Cytat:
Napisane przez natalia007 Pokaż wiadomość
Ja wiem o tym w sumie i zdaję sobie sprawę tylko sama nie wiem czy przyzwyczajenie czy uczucie zasłania mi oczy i to naprawdę skutecznie. Chcę jeszcze powiedzieć, że nie jest tak, że pochodzimy z biednych rodzin. On ma dobrą pracę i jest niezwykle sympatyczny (najmilszy dla znajomych i obcych, przeeeemiły), a moja rodzina również świetnie sobie radzi, więc żadna bieda badz jakies problemy nie są powodem jego picia....ja szczerze powiedziawszy boję się też o to, że juz nie pokocham nikogo tak jak jego i w momencie kiedy go zostawię mogę sobie tego nigdy nie wybaczyć...

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Tylko wiecie, ja nigdy nie miałam tak naprawdę do czynienia z alkoholikiem i ja nie wiem jak rozróżnić lubienie picia okazjonalnie od nadużywania...nie wiem gdzie jest ta linia i czy nie przesadzam....wiem na pewno, że lubi z tym, że nie za każdym razem napija się jak świnia, umie się zachować....chociaz czasem nie potrafi powiedziec "stop"....wiem, że piszę jak jakaś rozbita dziewczyna, która sama juz nie wie o co jej chodzi i o co pyta ale mówię Wam, że w takiej sytuacji ma się taki mętlik w głowie i chce się jak najlepiej przybliżyć sprawę a to wszystko jest takie pokręcone....
Serio boisz się, że alkoholik jest najlepszym, co Cię spotkało i wstyd rezygnować z takiego dobra?...

Podejrzewam, że jeszcze sporo czasu z nim zmarnujesz, więc tylko napiszę, że naprawdę nie warto.
Mick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 22:33   #15
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

Cytat:
Napisane przez Lemmy is God Pokaż wiadomość
Typowa gadka alkusa. Zajmij się sobą, nie min.
typowa gadka alkusa, tu masz rację. Tyle tylko, że na podstawie opisu Autorki nie można zgadywać, czy to alkus, czy pijus niedzielny. On może być już alkoholikiem, a może po prostu lubić sobie chlapnąć raz na czas. No, czasem częściej. To jeszcze alkusem nie czyni. Za mało danych, by oceniać.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 22:48   #16
Lemmy is God
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
typowa gadka alkusa, tu masz rację. Tyle tylko, że na podstawie opisu Autorki nie można zgadywać, czy to alkus, czy pijus niedzielny. On może być już alkoholikiem, a może po prostu lubić sobie chlapnąć raz na czas. No, czasem częściej. To jeszcze alkusem nie czyni. Za mało danych, by oceniać.

To na pewno. Chociaż teksty autorki są mocno toksyczne i waniają współuzależnieniem mocno. Dlatego też doradziłam zajęcie się sobą, nie księciem.
Lemmy is God jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-27, 22:52   #17
natalia007
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 7
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

Dziekuję Kochani za opinie! Mam nadzieję, że uda mi sie pójść po rozum do głowy i zacząć żyć w zgodzie ze sobą!
natalia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 00:27   #18
pati949414
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 664
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

Znam jedną kobietę, która wierzyła w to, że jej facet rzuci alkohol dla niej i dla ich wspólnych dzieci. Głupia szła przez życie z nadzieją, że jeden z ciągów alkoholowych będzie jego ostatnim - nie był, kolejne miały swój czas po kilku dniach, po maksymalnie dwóch tygodniach. Kobieta ta jest moją mamą, a alkoholik ponoć moim ojcem - "ponoć", bo przez jego styl bycia kompletnie nie czuję się jako jego córka. Postaw swoje dziecko z przyszłości na moim miejscu. Co ja czuję do ojca? Nienawiść, wielokrotny wstyd przy dzieciach, sąsiadach, przy kimkolwiek za to, że nierzadko wracał zataczając się do domu. Matka też nie siedzi niewinna w mojej głowie. Mogła odejść od ojca, w ogóle się z nim nie wiązać skoro widziała jak jest. Jednak nadzieja matką głupich i to ona zrobiła swoje.
Życie z alkoholikiem naprawdę wykańcza psychicznie. Ilekroć były takie sytuacje kiedy miałam po prostu ochotę usiąść i ryczeć i skończyć ten koszmar na tym. Tak więc jedyne czego Ci życzę to siły, abyś nawet nie bawiła się w jakieś leczenia tego mężczyzny, bo to tak naprawdę nic nie daje - alkoholik zawsze będzie tak naprawdę alkoholikiem i nie musi się to ujawnić w nim ponownie za miesiąc, dwa czy też pół roku, ale np. po 20 latach. A wtedy nie będziesz decydowała tylko za siebie, lecz za więcej osób - Ciebie i Twoje dzieci. Powodzenia
__________________
04.07.2013 - jestem kierowcą!

"To chyba żart. Do nieba ktoś Cię wezwał. Fatalny błąd w niebiańskich kartotekach" 17.10.2013


_________________________ __________

Odchudzam się z Wizażem!

luty 2013:
83,7 kg--> 83,2kg--> 82,0kg

CEL: 75 kg!!
pati949414 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 00:57   #19
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

Cytat:
Napisane przez Lemmy is God Pokaż wiadomość
To na pewno. Chociaż teksty autorki są mocno toksyczne i waniają współuzależnieniem mocno. Dlatego też doradziłam zajęcie się sobą, nie księciem.
niekoniecznie współuzależnieniem - bo współuzależnienie to nie jedyny napędzacz toksycznych związków. Dziewczyna ma po prostu chory wzór związku w głowie - a to, czy "on się zmieni" będzie mantrować z powodu ulubienia alkoholu, czy ulubienia mamusi albo koleżanki z działu, to jeden pies. Co oczywiście nie zmienia faktu, że powinna zająć się sobą, a nie przerabianiem ropuchy na księcia.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 11:18   #20
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

Ta sama sytuacja u mnie. Piątek, sobota alkohol. W tygodniu jakieś piwko po szkole. Zaznaczam, szkole. Do tego jakieś zielska, papierochy. Taki inteligentny, dobrze wychowany chłopak. Ale musiałam go kopnąć w odwłok.
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 13:19   #21
Miss_Bow
Zadomowienie
 
Avatar Miss_Bow
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 229
Czy żyję z alkoholikiem?

Cytat:
Napisane przez niebieskie_oczko Pokaż wiadomość
Heh, miałam podobnie - jednym z powodów mojego rozstania z ostatnim facetem była jego miłość do alkoholu. On twierdził, że nie ma problemu, może nie, ale mi się to nie podobało, że dla niego istniały tylko dwa trunki: albo herbata albo piwo i z reguły pił tylko to drugie Czy to oglądanie filmów w domu, czy jedzenie w knajpie - zawsze piwo, dwa. I tłumaczenie, że po pracy chyba może sobie pozwolić, że ciężki dzień, że się czepiam. Wyjścia z kumplami na piwo tak naprawdę ZAWSZE były wyjściami na wódkę. A jak się go ostatnio spytałam, czy pamięta, kiedy nie pił kompletnie alkoholu, to przyznał, że nie pamięta takiego dnia

Zrobisz, jak uważasz. Ja odpuściłam z tego i innych powodów, ale ten też był wazny. Mam 26 lat i uważam, że powinnam szukać już faceta do życia na serio, a nie chłopaka, który powinien mieć na drugie promil.
I faktycznie, zamieszkanie razem albo dziecko niewiele zmieni. Może tylko na gorsze, bo będziesz pewnie się bardziej czepiać o alko,w ymagać, a jego to będzie irytowało.

Sytuacja wręcz identyczna jak u mnie Byłam z kimś takim przez 7 lat, oprócz alkoholu były też inne powody przez które postanowiłam odejść.

Ciagle "węszenie" czy wypił, wypytywanie i śledzenie ile wypił, walka o każde jedno piwo... Kochalam go nad zycie, ale w pewnym momencie coś pękło... No bo ile mozna? Dotarło do mnie, że on sie nie zmieni, bo nic nie pomagało...

Teraz jestem z kimś, kto nie nadużywa. I wiesz co? Ten spokój i poczucie bezpieczeństwa jest bezcenne - gdy wiesz, że wrócisz do domu a on nie bedzie siedział z browarkiem czy że każde wyjście z kumplami to nie pretekst do picia! Mozna sie skupić na sobie i na zwiazku, a nie na wiecznej wojnie z alko...


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk, więc czasami brakuje ogonków i kreseczek
__________________
"Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi...!"

24 września 2016 r.
Miss_Bow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-28, 17:17   #22
wusia00
Raczkowanie
 
Avatar wusia00
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 206
Dot.: Czy żyję z alkoholikiem?

Jak myślicie, do jakiego stopnia można akceptować picie alkoholu? Tzn. co wskazuje na to, że trzeba wiać?
Ja na przykład NIGDY nie zaakceptuje picie piwa codziennie, bo dla mnie to uzależnienie.
__________________

"Brakuje nam odwagi, żeby podążać za marzeniami, za znakami.
Może stąd bierze się smutek?"
Paulo Coelho
wusia00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-28 18:17:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:52.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.