Demotywacja przez osoby z otoczenia - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie

Notka

Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie Forum dla osób, które lubią aktywność fizyczną i chcą spalić zbędne kalorie. Wejdź, poznaj świat fitnessu i różne rodzaje aktywności fizycznej np. joga, pilates czy zumba.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-04-08, 12:04   #1
RedLorry
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 261

Demotywacja przez osoby z otoczenia


Witajcie
Założyłam wątek, żeby się może trochę pożalić (chociaż to za dużo powiedziane ) i podzielić doświadczeniami odnośnie demotywacji przez osoby z otoczenia odnośnie aktywnego trybu życia/zdrowego odżywiania.
Mam 25 lat i zawsze byłam typem "ziemniaka kanapowego", jednak od jakiegoś roku miałam tzw. zrywy i raz na jakiś czas chodziłam na basen, czasem ćwiczyłam, ale oczywiście nieregularnie. Jestem osobą dość szczupłą z natury, ale wiadomo - tutaj mały boczek, tam pośladek wisi, więc od miesiąca się zawzięłam i przyzwyczajam się powoli do zmiany trybu życia na stałe - robię to etapami (np. wyeliminowanie soli, słodyczy z diety, więcej warzyw i owoców, co drugi dzień jakaś aktywność - naprzemiennie bieganie, basen, ćwiczenia). Staram się odnaleźć w tym przyjemność, póki co jestem zadowolona z mojego przełamywania się co do ćwiczeń. Nie ukrywam, że do działania zmotywowałam się sama z siebie i inni ludzie nie sprawią, że przestanę ćwiczyć (jak coś to będzie to tylko moja wina).
Denerwują mnie jednak osoby z mojego otoczenia - niećwiczące. Jeżeli widzą, że idę na siłownię akademicką lub biegać (mieszkam jeszcze w akademiku, stąd każdy wszystko wie) to bardzo często słyszę teksty, że po co, że będę miała mięśnie jak Pudzian, że słomiany zapał, że dieta to głupoty bo i tak to wszystko chemia itd. Królem demotywacji jest moja współlokatorka, która wiecznie komentuje moje aktywności - że ją nauczono, że jest dziewczyną, a dziewczyny ćwiczyć nie muszą, że oszalałam, że chce mieć umięśnioną sylwetkę, że to NIEZDROWE i WYCZERPUJĄCE dla organizmu. Dla mnie te postawy są dziwne, bo nawet jak byłam typem kanapowca, to nie wmawiałam sobie, że sport jest niezdrowy, a lekko umięśniona sylwetka ble.
Jest jeszcze osoba, która mnie czasem rozbraja. Ja dopiero jestem w trakcie czytania na tematy odnośnie sportu i diet i wszystko mi się jeszcze miesza, a owa osoba próbuje ze mną dyskutować i się wymądrza, mimo że z tymi tematami nie miała nic wspólnego i daje złote rady w stylu - jedz tylko białko.
Wybaczcie, że dałam upust swojej frustracji, bo możliwe, że przesadzam- jednak takie sytuacje zdarzają się kilka razy w tygodniu, oczywiście zawsze ze spokojem odpowiadam, że trzeba popracować nad sylwetką lub żartobliwie, że "czas zrzucić opony z zimowych na letnie", ale w środku się gotuję
Czy mieliście podobne sytuacje? Podzielcie się doświadczeniami Pozdrawiam gorąco
__________________
"Wiem, że się urodziłem.

Wiem, że umrę.

To pomiędzy jest moje"
— Eddie Vedder
RedLorry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-08, 12:37   #2
katja_24
Zakorzenienie
 
Avatar katja_24
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 9 637
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Ja nie mam, u mnie wszyscy podchodza do tego normalnie.
Niech sie śmieją, w lecie będziemy chodzic w szortach i wtedy to Ty będziesz się śmiała.
A z głupkami sie nie dyskutuje, wtedy powinien sie znudzic i pójść truc komuś innemu.
katja_24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-08, 13:02   #3
Bo Ja Kocham
Raczkowanie
 
Avatar Bo Ja Kocham
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 346
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Rób swoje i nie słuchaj tych głupot

potem poszczycisz się świetną sylwetką a reszta będzie zazdrościć!
u mnie też mnie zniechęcali..każdy mówił po co Ci to,nie jesteś gruba,nie wygłupiaj się itd..teraz mam to gdzieś,chce zrzucić parę kilo i nikomu nic do tego
Bo Ja Kocham jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-08, 13:20   #4
sasanka92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 168
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

U mnie jest wręcz odwrotnie.
Dużo dziewczyn na roku(jestem studentką) ćwiczy, chodzi na basen, aerobik, biega, To jest normalne.
Na stancji 3 z 4 dziewczyn(w tym ja)ćwiczą. A nie są grube, po prostu zależy im na ładnej sylwetce, szczególnie latem.
PS. Jestem na kierunku humanistycznym.
Raczej mnie demotywują rodzice, oni mają inne podejście do ćwiczeń czy zdrowego odżywiania.
sasanka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-08, 14:04   #5
jilllove
Rozeznanie
 
Avatar jilllove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 766
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Na pewno jest to denerwujące, skoro słyszysz to regularnie...Olej ich a niektórym powiedz " Tobie też by się przydało '
Ja w sumie mam jedną osobę w otoczeniu, która się mnie spytała " ale po co Ci to ? " wydaje mi się, że niektóre osoby uważają, że jak się ma już rodzinę czyt. męża ,dzieci (tak jak ja) to można już wszystko olać i wyglądać jak wieloryb. Wkurzają mnie osoby, które wiedzą, że dbam o sylwetkę ale i tak probują mi wciskać ciastka i słodycze np moja mama :/
jilllove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-08, 15:14   #6
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Moja matka tak samo...
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-08, 15:28   #7
RedLorry
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 261
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Dzięki za odzew
Staram się uwagi innych osób zmieniać na swoją korzyść - coś na zasadzie "ja im pokażę" :P a co do rodziców, to widuję się z nimi tylko co któryś weekend, więc nie ma w tej kwestii problemu dzisiaj wyczekałam moment aż współlokatorka poszła na zajęcia (ja akurat nie miałam) i wzięłam się za ćwiczenia, chociaż nie jest z tym łatwo w małym pokoju w akademiku
__________________
"Wiem, że się urodziłem.

Wiem, że umrę.

To pomiędzy jest moje"
— Eddie Vedder
RedLorry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-08, 16:19   #8
Shiz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 919
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

mnie również demotywują rodzice. nie mogą ogarnąć, jak po 7h na uczelni mam siłe i chęci żeby pobiegać, poćwiczyć. A że nie jem ziemniaków i makaronu, to już zaczęli mnie podejrzewać o anoreksje XD straszne rzeczy. Mam nadzieję że z biegiem czasu przyzwyczają się i wyluzują.

Na szczęście poza domem mam sprzyjające warunki. Koleżanki ćwiczą, chłopak biega w nich moja nadzieja!
__________________
Czekamyyyyy!
Shiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-08, 16:39   #9
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Z mojego doświadczenia wynika, że najbardziej bezczelne i demotywujące są osoby, które same powinny schudnąć i o siebie zadbać. Babcie, które wciskają ci kremowe torty z toną cukru a gdy odmawiasz oskarżają cię o niezdrowe głodzenie się, teściowie, którzy lepiej wiedzą, co powinnaś jeść, i że powinien to być właśnie kotlet w panierce, zakompleksione koleżanki, które rzucił chłopak itp. Albo - ten niewielki procent chudzielców, którzy mogą wpieprzać do woli i zawsze są szczupli. Nie widzą różnicy między zdrowiem i byciem fit, a byciem chudym i słabym obżerając się ciastkami.

Z takimi osobami się spotkam na co dzień, plus starsze ode mnie koleżanki z pracy, które podziwiają, że tyle jem i jestem szczupła jednocześnie strasząc mnie, że to wszystko minie z wiekiem, odechce mi się, metabolizm zwolni a w ogóle przy/po dzieciach się nie da.

Moim zdaniem z takimi domorosłymi dietetykami i trenerami nie ma co gadać. Uśmiechnąć się, robić swoje i udowadniać, że mamy racje.
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-08, 18:00   #10
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Mnie to mama demotywowała do ćwiczeń od liceum kiedy zaczęłam chodzić na sporty walki i interesować się sportem to zawsze słyszałam że po co ci to. Teraz moja mama sama jeździ codziennie na rowerze, czasami jeździ na siłownię taką w parku, chodzi z kijkami.

Na studiach miałam współlokatorki które właśnie też czasami docinały że ćwiczę, moje długoletnie koleżanki które nigdy nie splamiły się żadnym sportem. Potem trafiłam na takie współlokatorki które mimo że były szczupłe to też ćwiczyły i z nich to wszyscy się nabijali że szczypiory i chudzielce się odchudzają. To jest dopiero głupota. Dziewczyny chcą coś dla siebie zrobić, nabrać trochę siły i kondycji i są przez to wyśmiewane bo na oko wszystkich im to niepotrzebne.

Ale na szczęście coraz mniej jest tego typu reakcji.
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-08, 18:21   #11
Psotka87
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 325
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Mnie w sumie nikt nie demotywuje, przeciwnie, ostatnio dużo osób z uznaniem mówi, że dużo schudłam Tylko rodzina podchodziła z lekkim dystansem do moich ćwiczeń, na zasadzie nieszkodliwego świra Ale nie krytykowali. Siostra ciągle powtarzała, że się o mnie martwi (obie byłyśmy równie gnuśne), ale po 9 miesiącach moich ćwiczeń ona też się ugięła i wreszcie ruszyła tyłek, bo przekonały ją moje efekty
Ja bym olała takich geniuszy, nie ich sprawa jakie chcesz mieć mięśnie... A od biegania nic nie urośnie
__________________
07.2013-07.2014: 93kg --> 74kg/180cm

Zrobione: 30d Shred, Ripped in 30, 6w6p, Insanity!, Killer Abs
Psotka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-08, 20:25   #12
o_Khaleesi_o
Zadomowienie
 
Avatar o_Khaleesi_o
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: Westeros
Wiadomości: 1 641
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Ale głupoty gadają te twoje koleżanki, chyba ci zazdroszczą że ty za jakiś czas będziesz wyglądała lepiej niż one

Ja jak wiem, że ktoś ma takie podejście do odżywiania i ćwiczeń to staram się ukryć że ja przywiązuję do tego dużą wagę by uniknąć głupich bezsensownych rozmów
o_Khaleesi_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-08, 21:14   #13
Lainathiel
Wtajemniczenie
 
Avatar Lainathiel
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Edi
Wiadomości: 2 102
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Hej

Widze ze jak i u mnie u innych role tego demotywatora troche spelniaja rodzice. A to powiedza ze sie wydziwia, albo wymysla, bo nie chce zjesc czegos tlustego czy chce ZNOWU pocwiczyc.
Ale w Twoim przypadku autorko tego watku jesli sa to osoby "obce" powiedzialabym: takich ludzi sie po prostu "odcina". Nie ma sensu sluchac takiego gadania, a kazda forma sciagania kogos w dol moim zdaniem jest tylko i wylacznie doskonalym powodem aby zakonczyc znajomosc z takim osobnikiem.
Glowa do gory i nie sluchaj glupot innych Jesli wiesz ze robisz cos dobrego - rob swoje i na innych sie nie ogladaj!
__________________
[CENTER]Moja jest tylko racja i to święta racja, bo jeżeli nawet jest i twoja, to moja jest mojsza niż twojsza i zaprawdę powiadam wam, że to właśnie moja racja jest najmojsza
Lainathiel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-08, 22:01   #14
201705121341
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

W swoim otoczeniu zaobserwowałam tendencję odwrotną - wiele dziewczyn opowiada że chodzi regularnie na siłownię, biegają, pływają itd., na drugie śniadanie przynoszą wafle, jogurciki, jabłka itede. Taki zdrowy tryb życia stał się już tak powszechny że jest uznawany za rzecz normalną i codzienną i teraz te co przynoszą słodkie bułki czują się przy innych nieswojo Może warto zarazić koleżanki chęcią do sportu i zdrowego odżywiania albo zmienić towarzystwo
201705121341 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-09, 09:22   #15
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Cytat:
Napisane przez whiteglove Pokaż wiadomość
W swoim otoczeniu zaobserwowałam tendencję odwrotną - wiele dziewczyn opowiada że chodzi regularnie na siłownię, biegają, pływają itd., na drugie śniadanie przynoszą wafle, jogurciki, jabłka itede. Taki zdrowy tryb życia stał się już tak powszechny że jest uznawany za rzecz normalną i codzienną i teraz te co przynoszą słodkie bułki czują się przy innych nieswojo Może warto zarazić koleżanki chęcią do sportu i zdrowego odżywiania albo zmienić towarzystwo
O fuj, też kiedyś tak robiłam. efekt?: Skinny fat, z którym walczę.
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-09, 09:55   #16
201705121341
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
O fuj, też kiedyś tak robiłam. efekt?: Skinny fat, z którym walczę.
Wystarczy ćwiczyć regularnie w trakcie odchudzania, no i chudnac powoli zeby nie miec wlasnie typowego dla skinny fat "galaretowatego" ciala :p
201705121341 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-09, 13:14   #17
_Novotna_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Novotna_
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 885
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Cytat:
Napisane przez RedLorry Pokaż wiadomość
Witajcie
Założyłam wątek, żeby się może trochę pożalić (chociaż to za dużo powiedziane ) i podzielić doświadczeniami odnośnie demotywacji przez osoby z otoczenia odnośnie aktywnego trybu życia/zdrowego odżywiania.
Mam 25 lat i zawsze byłam typem "ziemniaka kanapowego", jednak od jakiegoś roku miałam tzw. zrywy i raz na jakiś czas chodziłam na basen, czasem ćwiczyłam, ale oczywiście nieregularnie. Jestem osobą dość szczupłą z natury, ale wiadomo - tutaj mały boczek, tam pośladek wisi, więc od miesiąca się zawzięłam i przyzwyczajam się powoli do zmiany trybu życia na stałe - robię to etapami (np. wyeliminowanie soli, słodyczy z diety, więcej warzyw i owoców, co drugi dzień jakaś aktywność - naprzemiennie bieganie, basen, ćwiczenia). Staram się odnaleźć w tym przyjemność, póki co jestem zadowolona z mojego przełamywania się co do ćwiczeń. Nie ukrywam, że do działania zmotywowałam się sama z siebie i inni ludzie nie sprawią, że przestanę ćwiczyć (jak coś to będzie to tylko moja wina).
Denerwują mnie jednak osoby z mojego otoczenia - niećwiczące. Jeżeli widzą, że idę na siłownię akademicką lub biegać (mieszkam jeszcze w akademiku, stąd każdy wszystko wie) to bardzo często słyszę teksty, że po co, że będę miała mięśnie jak Pudzian, że słomiany zapał, że dieta to głupoty bo i tak to wszystko chemia itd. Królem demotywacji jest moja współlokatorka, która wiecznie komentuje moje aktywności - że ją nauczono, że jest dziewczyną, a dziewczyny ćwiczyć nie muszą, że oszalałam, że chce mieć umięśnioną sylwetkę, że to NIEZDROWE i WYCZERPUJĄCE dla organizmu. Dla mnie te postawy są dziwne, bo nawet jak byłam typem kanapowca, to nie wmawiałam sobie, że sport jest niezdrowy, a lekko umięśniona sylwetka ble.
Jest jeszcze osoba, która mnie czasem rozbraja. Ja dopiero jestem w trakcie czytania na tematy odnośnie sportu i diet i wszystko mi się jeszcze miesza, a owa osoba próbuje ze mną dyskutować i się wymądrza, mimo że z tymi tematami nie miała nic wspólnego i daje złote rady w stylu - jedz tylko białko.
Wybaczcie, że dałam upust swojej frustracji, bo możliwe, że przesadzam- jednak takie sytuacje zdarzają się kilka razy w tygodniu, oczywiście zawsze ze spokojem odpowiadam, że trzeba popracować nad sylwetką lub żartobliwie, że "czas zrzucić opony z zimowych na letnie", ale w środku się gotuję
Czy mieliście podobne sytuacje? Podzielcie się doświadczeniami Pozdrawiam gorąco
Mnie denerwują takie osoby ale im więcej komentują tym bardziej mnie to motywuje, szczególnie jak ktoś taki głupio-mądry dietetyko-trener, niby wszystko wie ale np jego wygląd o tym nie świadczy

-"jak to ćwiczysz z hantelkami 2kg?? chcesz mieć takie mięsnie jak pudzian?"

-wspóllokatorka wszystkowiedząca, która myśli że crossfit to orbitrek i ma rózne takie swoje teorie dotyczące ćwiczeń i diety, wyznaje ona raczej kult Chodaka, udziela też rad mojemu TŻ który świetnie wygląda i ćwiczy dłużej niż my razem wzięte

-jak słysze, wystarczy nie jest słodyczy i nic po 17 to opada mi wszystko ;]

Generalnie to robie po prostu jak mi się podoba, nie udzielam nikomu rad, chyba, że ktoś mnie zapyta ale wtedy wole podesłać linka np do strony internetowej z której czerpałam informacje. Nie słucham niczyich rad a już w szczególności koleżanek, wiedzę czerpie z netu, od TŻ lub wypytuje trenerów na siłowni.

Nie lubie biegać, ani ćwiczyć z kimś, ostatnio koleżanka się chciała dokoptować do treningu ale powiedziałam jej szczerze, że nie lubie z kimś bo to jest mój czas i słucham wtedy głosno muzyki i się resetuje
__________________
_Novotna_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-09, 13:47   #18
Chlorella
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 144
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

To chyba wszystko wina stereotypów tkwiących w głowach części osób. takich, dla których bycie na diecie (rozumianej jako sposób odżywiania) i uprawianie sportu oznacza chęć SCHUDNIĘCIA (bo przecież tylko po to człowiek się zdrowo odżywia i ćwiczy, nieprawdaż? ). I stąd taki bunt, jak zdrowo odżywia się i trenuje osoba postrzegana jako szczupła. Niestety, wielu osobom trudno wyjaśnić, że zrzucenie wagi to tylko jeden z motywów dbania o siebie, nie jedyny. Do tego stereotypy typu: "trening siłowy? z hantlami? o nie, będziesz wyglądać jak Pudzian!" i to, co pisze Novotna, stereotypy typu: schudniesz jak nie będziesz jeść po 18, ograniczysz kalorie itp. Ludzie niestety często mają tendencję do opierania swoich teorii na jednym wyrywkowym, gdzieś przeczytanym fragmencie, który im pasuje do ich wizji świata. Mam w pracy kolegę, chudego jak za przeproszeniem szparag, który odżywia się fatalnie (dużo słodyczy, duże porcje, a rzadko, praktycznie zero warzyw i owoców) i cieszy się, że "nie musi się ograniczać" podejrzewam wręcz, że ja z moją nadwagą jestem od niego zdrowsza, mimo że to on jest postrzegany jako zdrowy, bo jest szczupły. Bo do całej masy stereotypów dodać można jeszcze jeden: jak ktoś jest szczupły, to automatycznie jest zdrowy i fit, jak ktoś jest grubszy, to automatycznie ma cukrzycę, miażdżycę, podwyższony cholesterol, po prostu chodząca bomba zegarowa I jeszcze mam wrażenie, że demotywowanie ze strony innych wynika z jakiejś elementarnej zazdrości, że Tobie się chce, a tej osobie nie, więc zamiast ruszyć tyłek z kanapy, to lepiej wygarnąć, wyszydzić, że po co Ci to, że Ci się tak chce...
__________________
Don't be a drag, just be a queen!
Chlorella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-09, 14:19   #19
megie
Zadomowienie
 
Avatar megie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 830
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Jeżeli chodzi o rodziców to u mnie wręcz przeciwnie, śmiem sadzić , że moja mam ćwiczy nawet więcej niż ja . Tata też ćwiczy. Bardzo się z tego cieszę, bo mamy tematy do rozmowy, często z mamą "wymieniamy się ćwiczeniami", a jak wracam do domu ze studiów to nawet razem ćwiczymy . Jeszcze żeby TŻ'ta udało się namówić do jakiejkolwiek aktywności... póki co jest ciężko.
Rób swoje i nie słuchaj takich gadek, za kilka miesięcy będą z zazdrości patrzeć na Twoją świetną sylwetkę
__________________
K.
megie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-09, 16:01   #20
Kingpin18
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 3
Exclamation Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Trzeba zrozumieć, że żyjemy w toksycznym środowisku. Większość osób to nic innego jak marudy i ludzie nieszczęśliwi. Dlatego często kiedy zabieramy się za coś, co większość chce mieć lub osiągamy sukcesy w tych sferach, czy to pieniądze, własne projekty, pasje, znajomi, wygląd, sukces z płcią przeciwną, ludziom w naszym otoczeniu załączy się ego. Dlaczego? Ano dlatego, że:
1) Osiągamy coś, czego oni nigdy nie byli w stanie osiągnąć np. zgrabne ciało. Często takie osoby tłumaczą sobie własne porażki, żeby ich ego nie ucierpiało na tym. Dlatego wielu ludzi naskakuje na trenujące kobiety, tłumacząc to w stylu "będziesz wyglądała jak Pudzian"/"To takie niekobiece" etc, a w skrajnych przypadkach nawet będą to tłumaczyć takimi głupotami jak "Ruch i dieta jest niezdrowa".
2) Ich pozycja w ich najbliższym otoczeniu staje się zagrożona. Często -w szczególności u kobiet- zdarzają się takie przypadki, że lekko otyła kobieta(czyli taka której genetyka sprawiła, że jest szczupła, ale brak ruchu jednak lekko wykazuje pewne wady), ma przyjaciółkę - grubo otyłą. Ludzie nieświadomie łączą się w takie pary, bo ta pierwsza czuje się lepiej przy drugiej. Jej kilka kilo nadwagi nie ma znaczenia, kiedy obok siedzi gruba Helga zajadająca cheesburgera. Problem zaczyna się wtedy, gdy Helga postanawia się ogarnąć. Nagle zbiera więcej uwagi, nagle osiąga to, czego pierwsza nie mogła zrobić, nagle to ona jest 'tą ładniejszą' z ich dwójki etc.

Ludzie więc nieświadomie próbują wrócić cię do szeregu. Mówią ci, że to nie ma sensu, że na co ci to, że chemia w żarciu, że to niezdrowe. Kiedy im ulegniesz, wrócisz do swoich niezdrowych nawyków, a oni znów poczują się lepiej z twoją osobą obok nich, która ma swoje wady, a nie zalety.
W skrajnych przypadkach, -jednak nadal bardzo często spotykane- ludzie zaczną być w twoim kierunku opryskliwi, zaczną cię atakować, zaczną cię obgadywać za plecami i widzieć w tobie wroga. Wszystko po to, żebyś wróciła do szeregu.
Warto zaznaczyć, że to działania, które dzieją się na GŁĘBOKIM poziomie podświadomości. To nie jest tak, że współlokatorka myśli "zaczyna chudnąć, więc podetnę jej skrzydła", tylko "po co jej to? to niezdrowe" i tacy ludzie nie widzą problemów w ich działaniu.
Takie działania są najbardziej zauważalne w przypadku ludzi, którzy całe życie nie robili czegoś w danym kierunku i nagle robią. Kiedy jesteś tzw. "człowiekiem sukcesu", to inni są do tego przyzwyczajeni, gorzej jednak jak właśnie jesteś 'kanapowym ziemniakiem' i nagle zaczynasz ruch, bo całe twoje otoczenie to odczuwa.

Specjalizuję się w relacjach międzyludzkich jak i sporcie, i dobrze znam się z takimi przypadkami. Trzeba zrozumieć, że gdy chcesz coś osiągnąć, to musisz mieć mocny kręgosłup, bo kiedy ktoś ci go zbyt łatwo złamie, to nie osiągniesz swoich celów. Dlatego jeśli ktoś zaczyna durne gatki, to od razu ucinaj, bardzo logicznymi argumentami i dawaj do zrozumienia o co ci chodzi. Nie tłumacz się ze swoich zachowań w przypadku, gdy ktoś próbuje ci zarzucić niesłuszność Twoich działań, tylko powiedz, że to twoje ciało, będziesz z nim robić to na co masz ochotę i co go/ją/ich w ogóle interesuje co i dlaczego chcesz jeść oraz trenować? Kiedy ktoś ci mówi, że trening jest niezdrowy i że kobieta nie musi trenować to albo dogryź takiej osobie wprost i powiedz, żeby się dokształciła i popracowała nad przekonaniami, bo ty nie zamierzasz leżeć waginą do góry i mówić, że skoro jesteś kobietą, to wystarczy, że będziesz leżeć i pachnieć lub powiedz delikatnie, że to twoje wybory, uważasz, że ta osoba nie ma racji, ale nie masz zamiaru się z nią kłócić i będziesz robić swoje oraz prosisz o to, aby więcej nie poruszała przy tobie tego tematu.
Dobrym i najskuteczniejszym sposobem jest powiedzenie czegoś w stylu "Jesteś moim przyjacielem/koleżanką/etc i chcę, żebyś/-cie mnie wspierali w moich celach, a nie usilnie wmawiali, że to nie ma sensu." Możesz też dodać coś w stylu "uważam więc, że znajomi powinni pomagać, a nie przeszkadzać". To oraz powyższa 'kontra' na uszczypliwe teksty daje łatwo do zrozumienia o co ci chodzi. Kiedy więc taka osoba znowu zaczyna kłapać dziobem, mówisz "Przecież jasno wyraziłam się, żebyś/-cie nie poruszali tego tematu, bo to mój wybór, po co więc to robisz?" - wtedy taka osoba już się nie odzywa, a ty robisz swoje.
Często fajnie też użyć logicznych argumentów, żeby nie mogli cię zagiąć. Dlatego jak ktoś następnym razem rzuci tekst, że będziesz wyglądała jak pudzian to powiedz, że bieganie i lekki fitness/praca z ciężarami to nie są sposoby na bycie pudzianem. Mięśnie budują się przy nadwyżce kalorycznej, odpowiedniej diecie, ciężkich treningach z ciężarami i wieloletniej pracy, plus kobieta ma około 6-10krotnie mniej testosteronu niż faceci, a to on jest właśnie głównym powodem budowy mięśnia, niemożliwe jest więc, aby kobieta wyglądała 'męsko' czy miała wielkie mięśnie, dopóki nie zacznie brać sterydów. Może co najwyżej 'uwydatnić' swoje mięśnie, nabrać kobiecych kształtów i ujędrnić swoje ciało.
Po takiej argumentacji zamkną swoje twarze. Jakby pytali skąd to wiesz, to powiedz, że powiedziała ci to osoba, która jest trenerem personalnym i zajmuje się tym na co dzień.

A na następny raz moja droga, uważaj kim się otaczasz, bo dla mnie chorym jest, że najbliżsi ludzie robią takie akcje. Jakby mi kumpel powiedział "na co ci to?", to bym go wyśmiał i tak zagiął, żeby mu się głupio zrobiło. Co kogo to w ogóle interesuje? Twoje życie jest Twoje i nikt go za Ciebie nie przeżyje i trzeba to dawać ludziom do zrozumienia, bo ci wejdą na głowę i nie będą chcieli z niej zejść.
Kingpin18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-09, 16:10   #21
Wenress
Zakorzenienie
 
Avatar Wenress
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 698
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Mnie denerwują komentarze, że się odchudzam, jestem na diecie, znowu mam dietetyczne II śniadanie na uczelni itd. NIE, ja po prostu o siebie dbam do jasnej ciasnej
Jestem marudna i nie lubię też przeciwnych komentarzy, np, że tyle jem a jestem szczupła - tak, bo ja wolę się nażreć całą makrelą i jeszcze zagryźć ogórkiem niż wciągnąć batona, popić colą i nadal być głodną i do tego utuczoną.
Na szczęście ćwiczeń nikt się nie czepia, jedynie ludzie się dziwią, że mi się chce Ale etap bycia kluską biorącą się za aktywność mam dawno za sobą więc może dlatego.
Jedyne co można zrobić to się zawziąć i pokazać wszystkim komentującym, że dasz radę! I niech zazdroszczą efektów, to mnie motywuje najbardziej i pomaga wytrwać - widok tłustej koleżanki jedzącej drożdżówę kontra mój rozmiar 36 i zdrowa kanapka albo wizja ludzi płaszczących się po ciężkim dniu na kanapie a ja nabieram energii biegając na zgrabnych nóżkach wiem, wiem, skromność ale trzeba się cenić jak się na coś ciężko zapracowało

Btw nie oszukujmy się, najczęściej demotywują osoby, którym by się przydało poćwiczyć ale są zbyt leniwe, do tego zawistne czy tam zazdrosne. Fajni ludzie będą kibicować albo się przyłączą
__________________


Ćwiczę!
Wenress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-09, 16:18   #22
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Mnie bardzo denerwuje typowe dla nas, Polaków, wciskanie innym słodyczy i brak akceptacji dla odmowy. Moim zdaniem ludzie traktują upodobanie do słodkości jako własną słabość, i nie chcą pogodzić się z tym, że ty potrafisz się opanować, odmówić, zrezygnować. Jak się łamiesz, im jest łatwiej. Czują się usprawiedliwieni.
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-09, 16:31   #23
Wenress
Zakorzenienie
 
Avatar Wenress
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 698
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

To podobnie jak z odmawianiem alkoholu, o ile nie odmawiasz z powodu choroby to jesteś traktowany jak dziwadło, ja od razu czuję jak ludzie nabierają do mnie niefajnego dystansu, że się niby od nich odsuwam a mnie po prostu nie są potrzebne używki ani słodkie, nie mam ochoty i nie będę sobie szkodzić żeby być w towarzystwie... i nie chodzi mi tu o fałszywych przyjaciół, praktycznie przy każdym taka odmowa powoduje pogorszenie atmosfery
__________________


Ćwiczę!
Wenress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-09, 17:29   #24
megie
Zadomowienie
 
Avatar megie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 830
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Cytat:
Napisane przez Wenress Pokaż wiadomość
To podobnie jak z odmawianiem alkoholu, o ile nie odmawiasz z powodu choroby to jesteś traktowany jak dziwadło, ja od razu czuję jak ludzie nabierają do mnie niefajnego dystansu, że się niby od nich odsuwam a mnie po prostu nie są potrzebne używki ani słodkie, nie mam ochoty i nie będę sobie szkodzić żeby być w towarzystwie... i nie chodzi mi tu o fałszywych przyjaciół, praktycznie przy każdym taka odmowa powoduje pogorszenie atmosfery
Ja nie piję alkoholu i wszyscy znajomi dobrze o tym wiedzą, nigdy nie spotkałam się z tego powodu z "przykrą" czy niemiłą sytuacją. Nawet wśród nowych znajomych,także chyba zależy od osób
__________________
K.
megie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-09, 18:29   #25
Wenress
Zakorzenienie
 
Avatar Wenress
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 698
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Cytat:
Napisane przez megie Pokaż wiadomość
Ja nie piję alkoholu i wszyscy znajomi dobrze o tym wiedzą, nigdy nie spotkałam się z tego powodu z "przykrą" czy niemiłą sytuacją. Nawet wśród nowych znajomych,także chyba zależy od osób
Ja przestałam pić, może tu jest różnica? Nikt nie ma do mnie pretensji, nie ma złośliwości ale po prostu czuję taki dystans, nie wiem jak to określić... że zaczynam odstawać. Chyba nowym osobom łatwiej by mi było powiedzieć, że nie piję, niż starym znajomym, po tylu wspólnych imprezach itd... Nikt Cie nie dopytuje czemu nie pijesz, nie zachęcają?
__________________


Ćwiczę!
Wenress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-09, 19:26   #26
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Cytat:
Napisane przez _Novotna_ Pokaż wiadomość
Nie lubie biegać, ani ćwiczyć z kimś, ostatnio koleżanka się chciała dokoptować do treningu ale powiedziałam jej szczerze, że nie lubie z kimś bo to jest mój czas i słucham wtedy głosno muzyki i się resetuje
ja mam podobne zdanie, ale tez zalezy co robię. Ja na przykład na rowery czy na aerobik to z siostrą chodziłam i mi nie przeszkadzało to. Na rowerach czas łatwiej schodzi jak żeśmy gadały a na drodze wole w słuchawkach nie jeździć bo się jednak trzeba rozglądać dookoła.

Ale jak chodziłam na siłownię to widziałam jak przychodziły dziewczyny w parach i cały czas plotkowały. Jak czasem spotkałam jakieś znajome na siłowni to od razu trening się nie kleił bo ciężko jest podnosić ciężary i odpowiadać na pytania, chyba że ktoś sobie idzie pomachać na małym obciążeniu ale ja nie po to chodziłam na siłownie.

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

W sumie opowiem o mojej sytuacji w pracy bo to też może się tyczy tematu. Staram się w pracy jeść jakoś regularnie i zdrowo. Biorę na zagrychę jakieś orzeszki i jakby ktoś z boku spojrzał to właśnie może wyglądać że ciągle jem. Raz taki jeden mi powiedział tak że dużo jem. Zreszta koleżanka w drugim pokoju je podobnie do mnie też właśnie po trochu ale często.

a z kolei mamy też koleżankę która jest zgrabna, wysoka i gruba też nie jest, ale ma jakiś tam kompleks i ciągle się odchudza. Ale czasami mi się ciśnie na usta skomentowanie tego. Powstrzymuje się od jedzenia, chwali się jak nie zje śniadania, a codziennie w pracy kola, energetyk, w szafce jakieś chipsy, batony no i oczywiście twierdzi że się dobrze odżywia. Ja zjadam normalne śniadanie i szczerze to nawet mnie nie ciągnie do takich rzeczy.
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-09, 19:40   #27
megie
Zadomowienie
 
Avatar megie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 830
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Cytat:
Napisane przez Wenress Pokaż wiadomość
Ja przestałam pić, może tu jest różnica? Nikt nie ma do mnie pretensji, nie ma złośliwości ale po prostu czuję taki dystans, nie wiem jak to określić... że zaczynam odstawać. Chyba nowym osobom łatwiej by mi było powiedzieć, że nie piję, niż starym znajomym, po tylu wspólnych imprezach itd... Nikt Cie nie dopytuje czemu nie pijesz, nie zachęcają?
Faktycznie, może to dlatego, że ja nie piję "od zawsze" . Nowo poznane osoby z reguły pytają a raczej patrzą na mnie "dobrym okiem" , zwłaszcza jak sobie dłużej porozmawiamy i zrozumieją mój pogląd. Poza tym uważam, ze to, iż ja nie piję nie powoduje zmiany mojego nastawienia do osób pijących, czy zabawy na imprezach etc. Zresztą Ci, którzy mnie znają, uważają, że bawię się lepiej niż niejedna osoba pijąca . Tak swoją drogą gusta się zmieniają, wiec może kiedyś jakieś wino do obiadu będę miała ochotę wypić , nie wykluczam tego.
__________________
K.
megie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-09, 19:46   #28
RedLorry
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 261
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Właśnie też mam takie wrażenie, że ludzie robią to z zazdrości, że się komuś chce zmienić swój styl życia. I tak samo mnie denerwuje jak Was, że inni myślą, że ja jestem na diecie i się odchudzam - a ja jem normalnie, kilka posiłków dziennie, ale mniejszych i zdrowszych.
U mnie tak samo jest problem z alkoholem - zawsze w towarzystwie się jakiegoś piwka napiłam, a teraz rzadko mi się to zdarza i znajomi traktują to jako moją "fanaberię". Oczywiście nie odsuwają się ode mnie przez to, ale widzę te zdzwione spojrzenia często.
__________________
"Wiem, że się urodziłem.

Wiem, że umrę.

To pomiędzy jest moje"
— Eddie Vedder
RedLorry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-13, 08:37   #29
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

Z zazdrości, i z braku kultury. Przecież jak można się dorosłemu człowiekowi wpieprzać w jego wybory. Zwłaszcza, gdy zainteresowany nie podejmuje dyskusji tylko delikatnie odmawia. Mi ostatnio w pracy jedna pani dosłownie wcisnęła w kieszen prince polo mimo że odmawiałam. Wyjęłam je i położyłam na biurku, starając się zachować spokój i po raz enty grzecznie dziękując. Czemu dorośli ludzie się tak zachowują? Zero zrozumienia dla innych, no i ta nieśmiertelna postawa pt "Ja wiem lepiej".
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-13, 09:14   #30
MindfulLifestyle
Raczkowanie
 
Avatar MindfulLifestyle
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 36
Dot.: Demotywacja przez osoby z otoczenia

To jest ich problem. Rób swoje.

Pewna pielęgniarka przez kilkanaście lat zadawała ludziom w hospicjum pytanie na łożu śmierci, czego w tym momencie najbardziej żałują. Najczęściej padała odpowiedź, że nie żyli własnym życiem w zgodzie ze sobą, a żyli tak jak wymagali tego od nich inni.

Mamy jedno życie i nigdy bym nie chciał umierać mając takie poczucie.
__________________
Żyj świadomie, w zgodzie ze sobą i otaczającym światem. Poznawaj siebie, rozwijaj się, przeżywaj coraz bardziej pełne i satysfakcjonujące życie. Znajdź równowagę na płaszczyźnie fizycznej, emocjonalnej i duchowej, o którą coraz trudniej w dzisiejszych czasach.

http://www.mindful-lifestyle.pl
MindfulLifestyle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-04-14 07:15:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.