nawaracające gradówki - kto jeszcze ma taki problem?

[lafirynda]

Wiem, że wątek gradówek przewijał się na forum kilkakrotnie, ale ja chciałabym go poruszyć od troche innej strony.
Chciałabym abyśmy tutaj wymieniały się swoją wiedzą na ten temat. Liczę na opienie osób, które borykają się z tym problem tak, jak ja i szukaj rozwiązania.

Moje pytanie: czy któraś z Was ma problem z malutkimi, przezroczystymi "pęcherzykami" na linii wodnej? Jest to nadprodukcja gruczołów łojowych brzegów powiek. Ale jak się tego pozbyć? Czy Wam się udało?


Miałam już 5 gradówek wycinanych. Po wizytach u wielu okulistów dowiedziałam się w końcu, że mam zapalenie brzegów powiek - czego nie da się w ogóle wyleczyć i stąd te nawracające gradówki.
Lekarz powiedział mi, żeby myła powieki delikatnym szamponem dla dzieci, płynem Blephasol a także przyjmowała kwasy omega-3.
Robie to ale nadal mam tą wydzieline na linii wodnej i nie wiem kiedy to zniknie

Powiedzcie jak Wy sobie radzicie z tym? Co Wam powiedział lekarz?

Niestety problem gradówek jest bardzo złożony i nie ogranicza się wyłącznie do jej operacyjnego usunięcia. Dlatego też bardzo zależy mi na tym abyśmy wspólnie przegadały temat i wymieniły się swoją wiedzą na ten temat.

Pozdrawiam serdecznie!

[lafirynda]

może ktoś zauważy ten wątek...

[201701051337]

Próbowałam z różnymi "specyfikami" do mycia oczu.Mi pomogły różne zestawy antybiotyków, i na trądzik i na gradówki.

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

Męczyłam się z tym kilka lat. Samo przemywanie nie pomogło. Stało się skuteczne dopiero kiedy właczyłam w to ogrzewanie brzegów powiek okładami (ok 10 min) plus masaż a dopiero potem przemywanie.
Sposób higieny brzegów powiek zależy od stanu Twoich oczu, jeżeli masz rozszerzone naczynka krwionośne w oczach to należy pominąć ogrzewanie a jedynie masować i przemywać.

A czym uwarunkowane jest Twoje zapalenie brzegów powiek? Jeżeli dysfunkcja gruczołow jest spowodowana nużeńcem (tak jest często) to polecam chusteczki i płyn demodex, dla mnie skuteczniejsze od blephasolu.

[lafirynda]

U mnie przyczyna zapalenia brzegów powiek nie jest w 100% pewna, ale najprawdopodobniej jest to związane z cerą łojotokową. Wykluczyłam obecność nużeńca. Wiem, że istnieje kilka innych możliwych przyczyn, ale wygląda na to, że to jednak cera.

Mam nadzieję, że mycie szamponem i blephasolem mi pomoże i okłady nie będą konieczne bo szczerze tego nie znosze;/
Justyna Ty ogrzewasz powieki codziennie?

Jest wkurzona, że tyle lat męczyłam się z gradówkami i nikt nie zwrócił uwagi na to, co może być przyczyną. A byłam u co najmniej 10 różnych specjalistów.

[lafirynda]

[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;4618036 2]Męczyłam się z tym kilka lat. Samo przemywanie nie pomogło. Stało się skuteczne dopiero kiedy właczyłam w to ogrzewanie brzegów powiek okładami (ok 10 min) plus masaż a dopiero potem przemywanie.
Sposób higieny brzegów powiek zależy od stanu Twoich oczu, jeżeli masz rozszerzone naczynka krwionośne w oczach to należy pominąć ogrzewanie a jedynie masować i przemywać.

A czym uwarunkowane jest Twoje zapalenie brzegów powiek? Jeżeli dysfunkcja gruczołow jest spowodowana nużeńcem (tak jest często) to polecam chusteczki i płyn demodex, dla mnie skuteczniejsze od blephasolu.[/QUOTE]

Justyna, a miałaś kiedyś malutkie pęcherzyki tłuszczu na linii wodnej powieki?
Teraz mnie to dręczy i ciężko się tego pozbyć (