Po co takie zdjęcia?

[_vixen_]

Z pozdrowieniami dla iizabelii

http://dziecisawazne.pl/cialo-karmiacej-matki/

Ciekawa jestem, co o tym myślicie?

Dwa lata karmiłam piersią, jestem entuzjastką tego sposobu karmienia, ale według mnie takie zdjęcie bardziej zniechęca niż zachęca do kp, ciąży i w ogóle macierzyństwa.

Tu nie chodzi o to, że świat ma być piękny i obrobiony przez fotoszopa, ale kurczę...no jakoś mi się nie podoba taka forma promowania kp czy co to ma być.

I zastanawiam się, dlaczego jak pokazuje się ciała po ciąży i porodzie, to zwykle w takim stylu jak na zdjęciu albo druga skrajność, supermodelki po 3 tygodniach od porodu (zapewne cc z plastyką brzucha) śmigające po wybiegu.
Nie można pokazać normalnej kobiety, która nie przytyła 20 kg, ma większe piersi, mniej jędrny brzuch, może jakiś rozstęp, ale nie wygląda aż tak źle?

[201605041146]

Napisane przez _vixen_

Z pozdrowieniami dla iizabelii

http://dziecisawazne.pl/cialo-karmiacej-matki/

Ciekawa jestem, co o tym myślicie?

Dwa lata karmiłam piersią, jestem entuzjastką tego sposobu karmienia, ale według mnie takie zdjęcie bardziej zniechęca niż zachęca do kp, ciąży i w ogóle macierzyństwa.

Tu nie chodzi o to, że świat ma być piękny i obrobiony przez fotoszopa, ale kurczę...no jakoś mi się nie podoba taka forma promowania kp czy co to ma być.

I zastanawiam się, dlaczego jak pokazuje się ciała po ciąży i porodzie, to zwykle w takim stylu jak na zdjęciu albo druga skrajność, supermodelki po 3 tygodniach od porodu (zapewne cc z plastyką brzucha) śmigające po wybiegu.
Nie można pokazać normalnej kobiety, która nie przytyła 20 kg, ma większe piersi, mniej jędrny brzuch, może jakiś rozstęp, ale nie wygląda aż tak źle?

akurat jestem w ciąży, to zdjęcie mnie nie zniechęca do kp...ale jakoś tak dziwnie się czuję jak na nie patrzę...kurcze nie wiem co mysleć. nie wiem po co są czasami takie kampanie pokazujące kobiety po ciąży ale nie te, które wróciły do formy, tylko te którym już tak zostanie...

nasuwa mi się pytanie:
ten brzuch..czy taki jest zawsze po porodzie (mówię o normalnych kobietach, nie modelkach i celebrytkach) czy mama na zdjęciu nie dbała o skórę brzucha w ciąży, rozumiem, że ta kobieta urodziła bliźniaki...(wiem, może głupie pytanie)

[karolca]

Internet kocha skrajności. Albo coś jest piękne i sztuczne albo naturalne i brzydkie (bez urazy w żadną stronę).

Od jakiegoś czasu zauważyłam w sieci "modę" na propagowania macierzyństwa w sposób... nieładny dla oka, jakkolwiek to brzmi. Wiadomo, że każda kobieta po ciąży ma piekną, gładką skórę, choćby dbała o nią najlepiej na świecie. Dodatkowe kilogramy, rozstępy, brzydsza skóra... zdarzają się często, ale nie są regułą.

Ogólnie, nie lubię oglądać zdjęć kp, dla mnie to rzecz intymna. Nie przeszkadza mi, gdy ktoś musi nakarmić w mojej obecności, ale zdjęcia to co innego.

[Glodomorek]

Dla mnie zdjęcie nie jest odrażające. Te maluchy na zdjęciu, zapewne bliźniaki, nie są jakieś straszne duże, ile mogą mieć? Pół roku? To wcale nie jest tak dużo czasu i niekoniecznie tej kobiecie zostanie brzuch. Rozstępy owszem, ale brzuch może jeszcze zejść. Bo szczerze powiedzcie, co można zrobić z taką skórą? Oprócz chirurga oczywiście. Bo jak w jednym miejscu mam podobną skórę (wokół pępka) i mimo że jestem szczupła to skóra jest niefajna w tym miejscu.
A widok zadowolonego malucha przy piersi zawsze mnie rozczula, nieważne jaki brzuch ma mama

[traicionera]

Ja dbalam o skore brzucha, od momentu, gdy dowiedzialam sie o ciazy, regularnie wcieralam olejki, balsamy itp. Niestety, mam skore ze sklonnosciado rozstepow, pierwsze mialam juz jako nastolatka, gdy nieco urosly mi biodra, wiec i na brzuchu zaliczylam pod sam koniec ciazy, gdy juz bylam po terminie. Geny niestety trudno oszukac.Na szczescie z czasem zjasnialy i nie wygladaja juz tak strasznie.

[Klarissa]

Mnie się ono nie podoba. Może nie jest to "odrażające" zdjęcie, bez przesady, nawet nie rozpatruję go w takiej kategorii, ale do ładnych nie należy, owszem, dzieciaki ze zdjęcia są słodkie, ale mamie urody odebrały i jak dla mnie nie jest to coś, czym należy się publicznie chwalić. A jeśli miało do czegokolwiek zachęcać, to raczej skutek wywiera odwrotny - dla kobiet, bo nie chcą tak wyglądać i dla mężczyzn, bo im niejako pokazują, że kobieta "po dzieciach" wygląda kiepsko. A to nieprawda, bo zdjęcie jest też przede wszystkim tendencyjne i chyba z założenia miało bulwersować. Poza tym dla mnie kp to chwile intymne z dzieckiem, i nie widzę powodu by je upubliczniać. Techniki przystawiania też nie pokazuje, niczego nie uczy, co najwyżej zniechęca.


I nie chodzi o to, że każda mama ma być piękna, mam dwoje dzieci i z tego tytułu też pojawiły się różne "braki" i mankamenty w uroku osobistym ale jakoś nie czuję potrzeby by je eksponować.

Jak dla mnie rozstępy po ciąży to taki sam defekt urody jak zbyt krótkie nogi, odstające uszy itd. coś, na co nie miało się wpływu, zrobiło się i trzeba z tym żyć dalej, trudno. Ale nie jest to powód, żeby od razu to podkreślać, kto normalny podkreśla swoje mankamenty? Mam 2 koleżanki, których brzuchy wyglądają kiepsko po ciąży mniej więcej jak na tej fotce, u jednej już ponad 10 lat i nie ma poprawy, u drugiej rozstępy takie, jakby ją ktoś posiekał - trudno, żyją z tym bo wyjścia nie ma, ale nie zakładają z tego powodu krótkich bluzeczek nad pępek, bo niby w jakim celu?

No chyba, że pani chciała pokazać światu jak bardzo się poświęca.
Ale to może wywierać efekt chyba tylko na tych, którzy dzieci nie mają

[taszkin]

Może jestem naiwna, ale ja to widzę jako swego rodzaju krucjatę na rzecz przełamywania stereotypów, podbudowania tych mam, które nie mają pięknej skóry i płaskiego brzucha, swego rodzaju walkę z od lat kreowanymi sztucznymi ideałami piękna.

[Klarissa]

Napisane przez taszkin

Może jestem naiwna, ale ja to widzę jako swego rodzaju krucjatę na rzecz przełamywania stereotypów, podbudowania tych mam, które nie mają pięknej skóry i płaskiego brzucha, swego rodzaju walkę z od lat kreowanymi sztucznymi ideałami piękna.

To jeśli tak rozumować, to powinnam się czuć podbudowana tym, że też mam 2 dzieci i wyglądam o niebo lepiej niż ta pani. A jednak wcale to tak na mnie nie zadziałało

[taszkin]

Napisane przez Klarissa

To jeśli tak rozumować, to powinnam się czuć podbudowana tym, że też mam 2 dzieci i wyglądam o niebo lepiej niż ta pani. A jednak wcale to tak na mnie nie zadziałało

No na mnie też nie. Choć zdjęcie super lachona karmiącego piersią w bikini noworodka, przypuszczam, że mógłby niektóre mamy, które akurat ubolewają nad swoim ciałem po ciąży, nieco zdołować. Zwłaszcza, że to z prawdziwym obrazem ma niewiele wspólnego.
Nie mówię, że zgadzam się z takim trendem, jaki zaprezentowała ta karmiąca mama, ale jestem w stanie poniekąd zrozumieć pobudki.

[201711281320]

Jak dla mnie w tym zdjęciu nie ma nic odrażającego. Kobieta była w ciąży bliźniaczej, zrobiło jej się sporo rozstępów i został brzuszek po ciąży. Mnie za to trochę ta pozycja mamy skojarzyła się, przepraszam za to, ze zwierzęciem które się kładzie i maluchy przychodzą na jedzonko, ale trzeba też zrozumieć, że mając bliźniaki nie jest tak prosto jak z jednym dzieckiem- trzeba sobie jakoś radzić
Niektórym kobietom nie robią się rozstępy a brzuch szybko zanika inne borykają się z tym problemem przez wiele lat po ciąży i to zdjęcie jest dla nich, żeby wiedziały, że nie są same i że nie wszystkie kobiety w miesiąc po porodzie wyglądają jak osiemnastki.
Chyba za dużo w sieci pięknych dla oka fotek niemowlaczków i ich perfekcyjnych mam, że nie poprawione zdjęcia normalnych ludzi szokują...
Nie rozumiem jedynie dlaczego/po co to zdjęcie w ogóle się pojawiło w internecie.

[paula78]

Internet jest pełen śmieci, a jesli musze wybierac to wole takie zdjęcie, naturalne niz ogladać sztuczne cycki pani Siwiec, czy wypindrzone mamusie na dzien po porodzie.

[Klarissa]

Tutaj jest sporo realistycznych zdjęć, a jednak przesłanie jakby inne...
http://www.abeautifulbodyproject.com/
Przynajmniej w moim odczuciu.

Pani tez karmi bliźnięta i zupełnie inaczej to wygląda w odbiorze:
http://www.abeautifulbodyproject.com...m#.UzqkaVc-j1M

Tamto zdjęcie, z linku, który podała Vixen jest po prostu przede wszystkim kiepsko zrobione.

[marsi11]

Napisane przez Klarissa

Tutaj jest sporo realistycznych zdjęć, a jednak przesłanie jakby inne...
http://www.abeautifulbodyproject.com/
Przynajmniej w moim odczuciu.

Pani tez karmi bliźnięta i zupełnie inaczej to wygląda w odbiorze:
http://www.abeautifulbodyproject.com...m#.UzqkaVc-j1M

Tamto zdjęcie, z linku, który podała Vixen jest po prostu przede wszystkim kiepsko zrobione.

Klarissa, sesja która wkleiłaś jest piękna, zachwycałam się nią wielokrotnie,
faktycznie zdjęcie tytułowe jest średnie i dlatego wrażenia różne ale ja bym nie mogła się wypowiedzieć,że jedno zdjęcie wywarło na mnie takie wrażenie,że odpycha mnie od macierzyństwa czy od karmienia piersią

[Klarissa]

Myślę, że też wszystko zależy od życiowych doświadczeń. Jak się człowiek na własnej skórze przekona i to dosłownie jak wygląda się w ciąży, po porodzie, w ogóle po ciąży, karmieniu itd. to takie zdjęcie jak w pierwszej notce nie jest jakimś szokiem, bo "nie takie rzeczy się widziało" Na kimś, kto nie ma takich doświadczeń zapewne robi to zupełnie inne wrażenie.

[iizabelaa]

Napisane przez _vixen_

Z pozdrowieniami dla iizabelii

Dziękuję i również pozdrawiam

[wika82]

Odechciało mi się wszystkiego, a dzisiaj byłam na zajęciach z laktacji..

[_vixen_]

Wika, to jest przypadek skrajny, chociaż juz kiedyś pisałam jak to w warszawskim centrum handlowym widziałam kobietę idaca(!) z piersią na wierzchu i karmiąca niemowlę, naprawdę się zgorszylam. Ale kiedyś widziałam też zadbana, ładnie ubrana kobietę karmiaca niemowlaka przykrytego chusta czy jej szalem, bardzo ładny i estetyczny widok. Jak ktoś jest bambrem, to i w trakcie laktacji bedzie

[Klarissa]

Ja nie lubię widoku obcych kobiet kp, ale swojego karmienia nigdy nie odbierałam w kategoriach estetyczne czy nie, po prostu karmiłam dziecko żeby nie było głodne, bez większych refleksji w tym temacie. Tak samo nie zastanawiałam się nigdy czy będę mieć taki czy siaki biust w trakcie czy po karmieniu. Przed 1 dzieckiem byłam negatywnie nastawiona do kp, ale postanowiłam spróbować, nie żałuję, drugie dziecko karmiłam w sumie dłużej od pierwszego i też nie widziałam w tym problemu.

Heh, tak mi się przypomniało, też mam foto jak karmię dwoje dzieci
Jedno piersią (ale piersi nie widać, w ogóle nie widać, że karmię) a większe z butelki

[Klarissa]

Nawet wam mogę pokazać, a co mi tam

[_vixen_]

Nie zgorszylam sie

[żurawinka]

Co do zdjęcia w tytule - całkowicie mi obojętne, widać że dzieciaki zadowolone. Piersi na wierzchu ale normalnie Brzuch - wygląda jak wygląda. Nie wiem gdzie zdjęcie umieszczono - czy tam gdzie dostęp miał każdy, podpisane z imienia i nazwiska? Jeśli tak, to widocznie pani miała jakąś potrzebę pokazania siebie i dzieci światu Dla mnie ważne że ja nie czuję takiej potrzeby a też się mam czym chwalić ( dziećmi, nie rozstępami)
Nie umiem określić czy zdjęcie jest ładne czy brzydkie, ale pierwsze wrażenie że jednak wzruszające, chociaż kontekst że zostało umieszczone z wątpliwych pobudek psuje nieco odbiór

[MamaKtosia]

Klarissa już Ci kiedyś pisałam, że jesteś terminator i wszystko na raz potrafisz

wika82 spokojnie, vixen dobrze Ci już odpowiedziała.

[marsi11]

Napisane przez _vixen_

Nie zgorszylam sie

ja również nie


a jeszcze co do samej estetyki, to mi generalnie nie przeszkadza jak widzę matkę karmiącą nawet z piesią na wierzchu
raz tylko miałam sytuację,że zrobiło mi się niedobrze, w restauracji, kobieta miała ogromne piersi i wywali je praktycznie na talerz i jeszcze mleko kapało

ja zdecydowanie wolę karmić zasłaniając się chustą czy nawet pieluszką

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez _vixen_

Jak ktoś jest bambrem, to i w trakcie laktacji bedzie

kocham Cię czytać

[sweet_vintage]

Co do zdjęcia - cóż, mnie by na pewno nie zachęciło do ciąży i macierzyństwa, bo czy po ciąży czy przed chyba każda kobieta chce wyglądać dobrze. A takie rozstępy z pewnością nie czynią nas atrakcyjnymi, ale w "wyglądaniu dobrze" najważniejsza jest samoocena - a Pani na zdjęciu pewnie jest szczęśliwa i to jest najważniejsze.

A co do publicznego karmienia - dla mnie piersi to piersi. Przed ciążą publicznie ich nie odsłaniałam, to i teraz nie mam ochoty. Jeśli miałabym karmić publicznie, to na pewno bym się zasłaniała na wszelkie sposoby.

[Klarissa]

Napisane przez MamaKtosia

Klarissa już Ci kiedyś pisałam, że jesteś terminator i wszystko na raz potrafisz

A tam od razu terminator, mama wielofunkcyjna i tyle

[wika82]

Napisane przez MamaKtosia

Klarissa już Ci kiedyś pisałam, że jesteś terminator i wszystko na raz potrafisz

wika82 spokojnie, vixen dobrze Ci już odpowiedziała.

Mam nadzieję, Dziewczyny. ))
Na pewno duża wygoda, bo gdzie nie jesteś masz ze sobą jedzenie, ale ciągle mnie przeraża to początkowe wiszenie na piersi.
MamoKtosia, jak tam samopoczucie? Już niedługo zostało, prawda? Zobaczysz, że ze swoją dwójką będziesz takim smaym terminatorem, jak Klarissa.

Klarissa, nie mogę się powstrzymać, jesteś bardzo ładną kobietą, a patrząc na Twoją fryzurkę, naprawdę opłacało się iść do fryzjera i dbać o siebie cały czas, a w ogóle, to nie ma to jak porządnie ostrzyżone i "zrobione" włosy.

[boska latynoska]

Napisane przez Klarissa

Nawet wam mogę pokazać, a co mi tam

Słodko Większe łóżko by się przydało

[_vixen_]

Napisane przez wika82

Na pewno duża wygoda, bo gdzie nie jesteś masz ze sobą jedzenie, ale ciągle mnie przeraża to początkowe wiszenie na piersi.

To wiszenie na piersi moim zdaniem nie jest takie złe (no chyba że dziecko obgryzie brodawki , bo jest czas na czytanie, siedzenie w necie, spanie, nadrobić wszystkie seriale i programy typu "Project runway" można

[Klarissa]

Napisane przez wika82

Mam nadzieję, Dziewczyny. ))
Na pewno duża wygoda, bo gdzie nie jesteś masz ze sobą jedzenie, ale ciągle mnie przeraża to początkowe wiszenie na piersi.
MamoKtosia, jak tam samopoczucie? Już niedługo zostało, prawda? Zobaczysz, że ze swoją dwójką będziesz takim smaym terminatorem, jak Klarissa.

Klarissa, nie mogę się powstrzymać, jesteś bardzo ładną kobietą, a patrząc na Twoją fryzurkę, naprawdę opłacało się iść do fryzjera i dbać o siebie cały czas, a w ogóle, to nie ma to jak porządnie ostrzyżone i "zrobione" włosy.

Nie każde dziecko wisi na piersi non stop, moje nie wisiały tak za bardzo, może na samym początku dość często jedli, ale też nie powiedziałabym, że cały czas

Dziękuję za komplementa A włosy już odrosły, ja miałam bardzo długie i obcięłam jak synek miał jakieś 3 tygodnie bo on ma refluks i kilka razy dziennie mi te długie włosy "przyozdabiał" lekko nadtrawionym mleczkiem... Teraz z powrotem zapuszczam i szybko poszło, bo już mam prawie do łopatek A tę fotkę tż zrobił jak mały miał około miesiąca czyli nieco ponad rok temu

Napisane przez boska latynoska

Słodko Większe łóżko by się przydało

No bo to jest łóżeczko mojej starszej córeczki, ale godziła się użyczyć też bratu na czas wspólnego karmienia.

Szczerze powiedziawszy myślałam, ze dostanę zrypkę jak takie duże dziecko mogło jeść z butelki Ale nie miałam jakoś serca odbierać jej ukochanego "mlećka" zaraz po tym jak się pojawił brat na świecie, zaczekałam z tym, aż córka sama była skłonna się zgodzić, że butelki są dla dzidziusiów, tym samym córka skończyła jeść z butli a zaczął syn

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Napisane przez _vixen_

To wiszenie na piersi moim zdaniem nie jest takie złe (no chyba że dziecko obgryzie brodawki , bo jest czas na czytanie, siedzenie w necie, spanie, nadrobić wszystkie seriale i programy typu "Project runway" można

Ja często podczas karmienia siedziałam na necie
Używałam do karmienia rogala i dzieciaczek sobie leżał, ciumkał, spał itd. a ja sobie relaks zapodawałam

[_vixen_]

Ja tam już się mniej mądrzę w sprawie dzieci, bo kiedyś myślałam, że to skandal, żeby dwulatek lał w pieluchy, a moja leje równo, majtki wkłada w ramach urozmaicenia życia chyba tylko, nie widzi potrzeby sikania na nocnik skoro łatwiej w pieluchę

Sama piłam mleko z butli na wieczór aż do 6 lat...to jest dopiero zgroza. Na domiar złego moja mama nie widzi nic w tym złego