częste kłótnie w związku

[janekzywicki]

Witam. Mam straszny problem z dziewczyną.. jesteśmy razem od prawie roku.. znamy sie nieco dłużej. strasznie sie Kochamy. Mieszkamy od siebie 50 km. ja mam 19 lat , ona 18. w Naszym zwiazku codziennie są kłótnie. Przeważnie to ona coś odwala a ja zawsze jej wybaczam ponieważ nie moge jej nie przebaczyc.. za bardzo ją Kocham. Uprawiamy regularny seks, jest wspaniale ogólnie, strasznie sie Kochamy i to sobie udowadniamy. ale te kłótnie mnie i ją dobijają. Są to kłótnie o głupoty, np bo poszła z koleżanką na miasto a ja chciałem z nią popisać akurat albo coś.. albo ona coś przekręci albo ja i zawsze wyjdzie wojna. Aczkolwiek są też poważniejsze sprawy. Ostatnio poszła na 18-nastkę do koleżanki SAMA beze mnie. mówiąc ze nie dostała zaproszenia z osobą towarzyszącą, dzien po urodzinach przeprosiła mnie mówiąc ze nie powinna tam sama iść i że to jej ostatnia impreze beze mnie. Ciągle coś wymyśla aby sie ze mną nie spotkać. np umawiałem sie z nią na dzisiaj okolo 15:00. to nagle napisała ze nie mam jechać bo sie nie spotkamy i tyle. powód? nieznany. Albo udaje ze zle sie czuje albo ze cos ją boli. i przez to ja wywołuje kłótnie, uważam ze powinienem reagować zamiast stać jak piz** i wszystko pobłażać.. ile można no kurde ile można? Kolejna sprawa to jej koleżanki, jeżeli z nimi wyjdzie na piwo na miasto ja sie denerwuje, wtedy jest dla mnie obojętna, nie odpisuje mi na sms, nie odbiera a jak odbierze to udaje taką zupełnie inną pokazać kolezanką jak mnie krótko trzyma albo coś takiego. np: nie płacz niedługo bede, nara i sie rozłącza. w słuchawce słychać śmiech jej i koleżanek. Ostanio była z koleżankami i mówiła: zadzwonie za 10 minut czekaj na telefon czekałem godzine i po godzinie zadzwoniła i nie widziała nic złego w tym, tłumaczyła ze zasiedziala sie z kolezankami. ciagle jestem walony w rogi i robiony w ch***! no ile można..? jednego jestem pewny Ona Kocha mnie tak bardzo jak ja ją. miesiąc temu 1 raz uprawialiśmy nasz seks, to był nasz pierwszy raz.. teraz mamy za sobą już 3 razy.. z seksem nie ma problemów jest fantastycznie. Kurde nie wiem co robić.. podczas kłótni czesto jestem wyzywany od kretynów, s☠☠☠☠ysynów, chuj** i najgorszych, ale to Ona jest wybuchowa i zawsze przeprasza za zachowanie.. poprostu taka już jest.. jeszcze dopowiem że ona coś odwali złego, ja sie obraże robie kłótnie i potem zawsze ona wszstko tak obróci że wina jest moja i zawsze ja ją przepraszam ! no i przepraszam za to że tak chaotycznie napisałem ale trudno mi to wszystko było ująć.. i tak połowe skróciłem w razie pytan prosze pisać to dopisze, jezeli czegos ważnego nie zawarłem..

[b4809afaa56db6a311327c02726ca47fcd5a35f9_61c7b0822c9cb]

Napisane przez janekzywicki

Witam. Mam straszny problem z dziewczyną.. jesteśmy razem od prawie roku.. znamy sie nieco dłużej. strasznie sie Kochamy. Mieszkamy od siebie 50 km. ja mam 19 lat , ona 18. w Naszym zwiazku codziennie są kłótnie. Przeważnie to ona coś odwala a ja zawsze jej wybaczam ponieważ nie moge jej nie przebaczyc.. za bardzo ją Kocham. Uprawiamy regularny seks, jest wspaniale ogólnie, strasznie sie Kochamy i to sobie udowadniamy. ale te kłótnie mnie i ją dobijają. Są to kłótnie o głupoty, np bo poszła z koleżanką na miasto a ja chciałem z nią popisać akurat albo coś.. albo ona coś przekręci albo ja i zawsze wyjdzie wojna. Aczkolwiek są też poważniejsze sprawy. Ostatnio poszła na 18-nastkę do koleżanki SAMA beze mnie. mówiąc ze nie dostała zaproszenia z osobą towarzyszącą, dzien po urodzinach przeprosiła mnie mówiąc ze nie powinna tam sama iść i że to jej ostatnia impreze beze mnie. Ciągle coś wymyśla aby sie ze mną nie spotkać. np umawiałem sie z nią na dzisiaj okolo 15:00. to nagle napisała ze nie mam jechać bo sie nie spotkamy i tyle. powód? nieznany. Albo udaje ze zle sie czuje albo ze cos ją boli. i przez to ja wywołuje kłótnie, uważam ze powinienem reagować zamiast stać jak piz** i wszystko pobłażać.. ile można no kurde ile można? Kolejna sprawa to jej koleżanki, jeżeli z nimi wyjdzie na piwo na miasto ja sie denerwuje, wtedy jest dla mnie obojętna, nie odpisuje mi na sms, nie odbiera a jak odbierze to udaje taką zupełnie inną pokazać kolezanką jak mnie krótko trzyma albo coś takiego. np: nie płacz niedługo bede, nara i sie rozłącza. w słuchawce słychać śmiech jej i koleżanek. Ostanio była z koleżankami i mówiła: zadzwonie za 10 minut czekaj na telefon czekałem godzine i po godzinie zadzwoniła i nie widziała nic złego w tym, tłumaczyła ze zasiedziala sie z kolezankami. ciagle jestem walony w rogi i robiony w ch***! no ile można..? jednego jestem pewny Ona Kocha mnie tak bardzo jak ja ją. miesiąc temu 1 raz uprawialiśmy nasz seks, to był nasz pierwszy raz.. teraz mamy za sobą już 3 razy.. z seksem nie ma problemów jest fantastycznie. Kurde nie wiem co robić.. podczas kłótni czesto jestem wyzywany od kretynów, s☠☠☠☠ysynów, chuj** i najgorszych, ale to Ona jest wybuchowa i zawsze przeprasza za zachowanie.. poprostu taka już jest.. jeszcze dopowiem że ona coś odwali złego, ja sie obraże robie kłótnie i potem zawsze ona wszstko tak obróci że wina jest moja i zawsze ja ją przepraszam ! no i przepraszam za to że tak chaotycznie napisałem ale trudno mi to wszystko było ująć.. i tak połowe skróciłem w razie pytan prosze pisać to dopisze, jezeli czegos ważnego nie zawarłem..

No cóż, wygląda na to, że dziewczyna nie kocha Cię jednak tak strasznie, jak Ty ją. Na moje oko w ogóle jej nie zależy, i bawi się Tobą, dlatego "ciagle jesteś walony w rogi i robiony w ch***!". Zastanowiłabym się poważnie, czy warto to ciągnąć, bo nikt nie zasługuje na takie traktowanie.

To przeurocze

[MagdalenaSzs]

łooo matko Jak dla mnie to ani Ty, ani ona nie dojrzeliście do związku. Żaden dojrzały człowiek nie zachowuje się tak względem drugiej osoby jak Twoja dziewczyna.

[cholernarejestracja]

Znaczy czekaj, wnioskujesz, że bardzo się kochacie, bo trzy razy "regularnie" uprawialiście seks?

Dziewczyna Cię traktuje jak zabaweczkę, na pewno nie zachowuje się jakby była w Tobie zakochana.

[kotwkulce]

Napisane przez MagdalenaSzs

łooo matko Jak dla mnie to ani Ty, ani ona nie dojrzeliście do związku. Żaden dojrzały człowiek nie zachowuje się tak względem drugiej osoby jak Twoja dziewczyna.

A kto w wieku 18 lat może się określić mianem dojrzałego?

Poszarpią się tak w te i wewte, w końcu rozstaną, potem zejdą z kimś innym, i tak dalej. A po tym wszystkim nabiorą doświadczenia i dorosną. Taka kolej rzeczy

[Neapoli]

[1=b4809afaa56db6a311327c0 2726ca47fcd5a35f9_61c7b08 22c9cb;47019342]No cóż, wygląda na to, że dziewczyna nie kocha Cię jednak tak strasznie, jak Ty ją. Na moje oko w ogóle jej nie zależy, i bawi się Tobą, dlatego "ciagle jesteś walony w rogi i robiony w ch***!". Zastanowiłabym się poważnie, czy warto to ciągnąć, bo nikt nie zasługuje na takie traktowanie.

To przeurocze [/QUOTE]

[Choco_Latte_]

Napisane przez MagdalenaSzs

łooo matko Jak dla mnie to ani Ty, ani ona nie dojrzeliście do związku. Żaden dojrzały człowiek nie zachowuje się tak względem drugiej osoby jak Twoja dziewczyna.

dokładnie, podpisuję się pod tym.

btw.

Napisane przez janekzywicki

Uprawiamy regularny seks

Napisane przez janekzywicki

miesiąc temu 1 raz uprawialiśmy nasz seks, to był nasz pierwszy raz.. teraz mamy za sobą już 3 razy..

3 razy sie bzykaliście i już regularny? Niesądze.



Dodam jeszcze, że skoro twoja dziewczyna zachowuje się jak rozwydrzone dziecko (tak, tak dokładnie) to ja widzę dwie opcje: 1) albo z nią porozmawiać i powiedzieć jej, żeby się zmieniła i ogarnęła, 2) odejść. jesteś młody, masz 19 lat i całe życie przed sobą i zapewniam cię, że jeszcze nie jedną kobietę na swojej drodze życia spotkasz.

Ty się możesz starać, a ona i tak będzie cię poniewierać. Ty możesz jej do d**py włazić, a ona cię zleje.

Dorośli ludzie ze sobą ROZMAWIAJĄ, a nie zwalają winę na siebie nawzajem, pyskują i mówią "nie becz, nara" - to na maksa dziecinne...

Jeśli ona nie chce ci poświęcić czasu - nie naciskaj, na siłę nic nie wskórasz i do niczego jej nie przymusisz.

[Majka1503]

Po co do niej piszesz i dzwonisz jak chce spędzić czas z koleżankami?

Trochę szacunku do siebie, trzeba było się rozstać po pierwszym wyzwisku z jej strony.

[coffee]

Napisane przez janekzywicki

Są to kłótnie o głupoty, np bo poszła z koleżanką na miasto a ja chciałem z nią popisać akurat albo coś.

Nie przesadzasz? Ma siedzieć przyklejona do monitora całymi dniami, bo Ty chcesz popisać?

Ostatnio poszła na 18-nastkę do koleżanki SAMA beze mnie. mówiąc ze nie dostała zaproszenia z osobą towarzyszącą, dzien po urodzinach przeprosiła mnie mówiąc ze nie powinna tam sama iść i że to jej ostatnia impreze beze mnie.

Przyznała się do błędu, przeprosiła, powiedziała, że więcej się to nie powtórzy. I o to kłótnia?

umawiałem sie z nią na dzisiaj okolo 15:00. to nagle napisała ze nie mam jechać bo sie nie spotkamy i tyle. powód? nieznany.

Może warto do niej zadzwonić o co chodzi?

Albo udaje ze zle sie czuje albo ze cos ją boli.

Skąd wiesz, że udaje? Może nie udaje.

i przez to ja wywołuje kłótnie, uważam ze powinienem reagować zamiast stać jak piz** i wszystko pobłażać..

Może trochę za bardzo starasz się nie być piz** i za bardzo się wszystkiego czepiasz?

Kolejna sprawa to jej koleżanki, jeżeli z nimi wyjdzie na piwo na miasto ja sie denerwuje, wtedy jest dla mnie obojętna, nie odpisuje mi na sms, nie odbiera a jak odbierze to udaje taką zupełnie inną pokazać kolezanką jak mnie krótko trzyma albo coś takiego. np: nie płacz niedługo bede, nara i sie rozłącza. w słuchawce słychać śmiech jej i koleżanek. Ostanio była z koleżankami i mówiła: zadzwonie za 10 minut czekaj na telefon czekałem godzine i po godzinie zadzwoniła i nie widziała nic złego w tym, tłumaczyła ze zasiedziala sie z kolezankami.

Jak ja jestem w towarzystwie, to też nie siedzę przyklejona do telefonu, nie odpisuję, odbieram na chwilę, zobaczyć czy to coś ważnego.
Ty, gdy siedzisz z kolegami, to też cały czas smsujesz z dziewczyną? Nie uważasz, że to niekulturalne wobec kolegów?

podczas kłótni czesto jestem wyzywany od kretynów, s☠☠☠☠ysynów, chuj** i najgorszych

Na takie zachowania powinieneś reagować, owszem. Ale nie wszczynaniem jeszcze większej kłótni. Czy Twoja dziewczyna robi coś, by panować nad sobą?

Ona jest wybuchowa i zawsze przeprasza za zachowanie.. poprostu taka już jest.. jeszcze dopowiem że ona coś odwali złego, ja sie obraże robie kłótnie i potem zawsze ona wszstko tak obróci że wina jest moja i zawsze ja ją przepraszam !

To "coś złego" to to, że nie odpisała na smsa, gdy była w towarzystwie innych osób?

Oboje się przepraszacie, wybuchacie, kłócicie. Mam wrażenie, że oboje macie swoje za uszami, nie zachowujecie się w porządku.
Mnie by męczył taki związek. Po prostu, po ludzku, męczył. Awantury o brak smsa, odwoływanie spotkań, bo tak, ciągłe sprzeczki, pretensje, przeprosiny i potem znów kłótnia...

[kiciun]

Dziewczyna do odstrzału ze względu na wyzwiska, nie szanuje Ciebie.

Z Tobą autorze też bym nie wytrzymała, bo dla mnie przeginasz tym, że dziewczyna nie może bez Ciebie pójść na 18 koleżanki, gdzie nie byłeś zaproszony, albo na impreze z koleżankami, jak sie umawia na piwo to jej wisisz na telefonie i nie rozumiesz, że się zagada z kupelami. Pewnie codziennie chcesz się spotykać i dziewcze wymyśla, że ją coś boli albo nie chce się spotkać, żeby troche od Ciebie odetchnąć. Troche taki facet-bluszcz.

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez kotwkulce

Poszarpią się tak w te i wewte, w końcu rozstaną, potem zejdą z kimś innym, i tak dalej. A po tym wszystkim nabiorą doświadczenia i dorosną. Taka kolej rzeczy

[sistermorphine]

na moje oko to Ty w ogóle nie dajesz jej od siebie odetchnąć. po co dzwonisz, kiedy jest z koleżankami? i dlaczego tak Cię denerwuje, że z nimi wychodzi? nie twierdzę, że dziewczyna jest bez winy, ale Ty też przeginasz. i to ostro. możliwe, że gdybyś nie był facetem-bluszczem, nie zatajałaby przed Tobą zaproszeń na imprezy i normalnie odbierała telefony. ale skoro ich jest dziesięć tysięcy dziennie, no to sorry...

[justynkag10]

Regularny seks? Raczej nie skoro robiliście to dopiero 3 razy
Dla mnie związek z osobą, która mnie nie szanuje jest skreślony. A twoja dziewczyna chyba cie nie szanuje skoro wyzywa cię od najgorszych. Ale spójrz też trochę krytycznie na siebie: tymi smsami możesz ją osaczać. Bez przesady, jeśli wychodzi z koleżankami to chyba możesz jej nie zamęczać swoimi telefonami.

[janekzywicki]

dziekuje wszystkim za odpowiedz. nie jestem w stanie odpowiedziec na to wszystko. Lecz powiem tak: Kocha mnie , jestem tego pewny. Może z tymi smsami przesadzam nieraz ale to by mogła napisać: nie mam czasu odezwe sie pozniej. po co przy kolezankach pokazuje jak mną pomiata? Wasze odpowiedzi były różne.. raczej większość ze powinienem to zakończyć.. ale ja na prawde nie dam rady... prosze was o jakieś rady.. macie jeszcze jakieś pytania? ale kurde skoro sie kogoś strasznie Kocha to chciałoby sie z tą osobą spędzać kazdy wolny czas tak? teraz mamy okazje to ciagle coś wymyśla.. ze nie może bo jej nie pasuje albo coś.. mimo ze sie umawialiśmy.. i to nieraz tak było..

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Kochamy sie i nie wywnioskowałem tego ze 3 razy uprawialiśmy seks. a wgl to był nasz 1 raz... Kochamy sie od dawna.. wiele razy to sobie udowadnialiśmy

[HealthOne]

jesteście dzieciakami mentalnymi. Oboje.

[coffee]

Napisane przez janekzywicki

dziekuje wszystkim za odpowiedz. nie jestem w stanie odpowiedziec na to wszystko. Lecz powiem tak: Kocha mnie , jestem tego pewny. Może z tymi smsami przesadzam nieraz ale to by mogła napisać: nie mam czasu odezwe sie pozniej. po co przy kolezankach pokazuje jak mną pomiata? Wasze odpowiedzi były różne.. raczej większość ze powinienem to zakończyć.. ale ja na prawde nie dam rady... prosze was o jakieś rady.. macie jeszcze jakieś pytania? ale kurde skoro sie kogoś strasznie Kocha to chciałoby sie z tą osobą spędzać kazdy wolny czas tak? teraz mamy okazje to ciagle coś wymyśla.. ze nie może bo jej nie pasuje albo coś.. mimo ze sie umawialiśmy.. i to nieraz tak było..

Dlaczego jesteś w związku z kimś, kto wg Ciebie Tobą pomiata?
Skoro uważasz, że tak bardzo ma Cię gdzieś i nie zależy jej na Tobie - za co ją kochasz?

[HealthOne]

No ja nie wiem czy dziewczyna tak tobą ''pomiata'' czy ją zwyczajnie trafia jak robisz jej sceny przy koleżankach ''dlaczego się nie odezwała, dlaczego odpisała ci na sms-a po 40 minutach a nie po dwóch, albo w ogóle JAKIM PRAWEM wyszła z domu bez ciebie.

Jesteś facetem tak?
Dojrzej.

[janekzywicki]

czyli cała wina jest moja tak? no super. mam wszystko tolerować, jezeli mnie olewa unika spotkań i wymyśla głupoty mam to tolerować?

[Stace]

Napisane przez janekzywicki

czyli cała wina jest moja tak? no super. mam wszystko tolerować, jezeli mnie olewa unika spotkań i wymyśla głupoty mam to tolerować?

No nie mogę

[HealthOne]

Olewa cię , unika spotkań - nie zależy jej na tobie AŻ TAK.
Jednak jak się kogoś kocha to się jest dla niego dobrym, szanuje się go. Seks to można uprawiać z byle kim, tak naprawdę, seks to tylko seks

Co możesz zrobić?
możesz zacząć się rozglądać za kimś z kim będziesz dogadywać się lepiej, poprostu.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez janekzywicki

czyli cała wina jest moja tak? no super. mam wszystko tolerować, jezeli mnie olewa unika spotkań i wymyśla głupoty mam to tolerować?

Tak, bo jak sam stwierdziłeś w pierwszym poście: "za bardzo ją kocham". Trzeba wiedzieć jak mądrze kochać. Jak dać partnerowi odetchnąć od siebie, wesprzeć, pokazać swoje zaufanie.

A Ty co robisz? Awantura bo spotkała się z koleżankami (wyobraź sobie, że związek to nie jest hermetyczna bańka, z której nie można się wydostać), źle bo gorzej się poczuła (zrobiłeś coś więcej poza wypominaniem jej złego samopoczucia? Pojechałeś do niej z czekoladą by spędzić z nią czas gdy sama nie była w stanie przyjechać?), źle bo nie odpisała na smsa (widocznie chce porozmawiać z kimś więcej niż z Tobą, chce pogadać o pierdołach, pośmiać się w babskim gronie i to jest złe? Śmiech jej koleżanek uzasadniony - sam zapracowałeś sobie na opinię smsowej płaczki, który nie wytrzyma jak nie pociśnie wiadomości i nie dostanie odpowiedzi. Facet - osaczasz ją i wcale się nie dziwię, że się wyrywa. Jeszcze trochę to nie wypuścisz jej z domu po zakupy. Wcale Tobą nie pomiata - brak odpowiedzi oznacza często brak czasu. Czy naprawdę musi Ci przekazać w formie komunikatu tekstowego, że jest zajęta? Sam się nie domyślisz? Jeśli się kogoś kocha to daje się mu wolność a nie ogranicza i przywiązuje do siebie. Człowieku, ogarnij się.

Wcale nie tłumaczę dziewczyny bo jej hasła wobec partnera nie są czymś pozytywnym ale wyjątkowo mocno musiał zaleźć jej za skórę, że posunęła się do takich epitetów. Świadczy o niej bardzo źle, ale chyba jeszcze gorzej o autorze bo nawet taki kubeł zimnej wody na głowy nie sprawił, by zastanowił się nad sobą.

[janekzywicki]

moze dla was seks to tylko seks. ja go nie moge robic z kims innym.. zrobiliśmy oboje to 1 raz i tylko i wylacznie z miłości...

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

jesteście dziwni.. bronicie dziewczyny która robi ze mną co chce. wychodzi gdzie chce unika spotkań okłamuje mnie na każym kroku i nie dotrzymuje tajemnic a wy jej bronicie.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Napisane przez janekzywicki

moze dla was seks to tylko seks. ja go nie moge robic z kims innym.. zrobiliśmy oboje to 1 raz i tylko i wylacznie z miłości...

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

jesteście dziwni.. bronicie dziewczyny która robi ze mną co chce. wychodzi gdzie chce unika spotkań okłamuje mnie na każym kroku i nie dotrzymuje tajemnic a wy jej bronicie.

Czy musi prosić Cię o pozwolenie by iść do kumpeli na babski wieczór? Ma czelność czuć się źle gdy Ty JUŻ TERAZ chcesz się spotkać? Facet, okłamuje Cię na Twoje własne życzenie bo wiedząc jakie kazanie jej walniesz po wyjściu z koleżanką to woli to ukryć. I wcale się nie dziwię. Ja Ciebie ledwo czytam więc jakim człowiekiem musisz być na co dzień?

[HealthOne]

Ale to ja nie rozumiem;

Jakiej porady ty oczekujesz?
Chcesz poczytać jak jedziemy na dziewczynę bo taka jest niedobra?

[kiciun]

Napisane przez janekzywicki

jesteście dziwni.. bronicie dziewczyny która robi ze mną co chce. wychodzi gdzie chce unika spotkań okłamuje mnie na każym kroku i nie dotrzymuje tajemnic a wy jej bronicie.

Oświecę Cię. Związek to nie jest areszt ani wiezienie. Człowiek wychodzi gdzie chce.
Masz chore wyobrażenie o związku, chcesz żeby dziewczyna każda chwilkę poświęcała Tobie. Tak się nie robi, trzeba też mieć czas dla siebie, wychodzić ze znajomymi, wychodzić sobie jak się chce, a nie siedzieć w domu bo chcesz pogadać.

A z tymm okłamywaniem na każdym kroku, to masz na to jakieś dowody, czy to tylko Twoje teorie? W sumie nawet jak czasem kłamie, to sam ją do tego zmuszasz, bo musi kłamać żeby troche od Ciebie odpocząć. Zrozum to chłopie, trzeba dać drugiej osobie troche czasu dla siebie, a nie wisisz cały czas na niej, jak ten bluszcz. I ona od Ciebie ucieka.

[Wikolek]

Napisane przez kiciun

Oświecę Cię. Związek to nie jest areszt ani wiezienie. Człowiek wychodzi gdzie chce.
Masz chore wyobrażenie o związku, chcesz żeby dziewczyna każda chwilkę poświęcała Tobie. Tak się nie robi, trzeba też mieć czas dla siebie, wychodzić ze znajomymi, wychodzić sobie jak się chce, a nie siedzieć w domu bo chcesz pogadać.

Dokładnie. Nie oszukujmy się, i ty i ona nie jesteście święci. Karzesz nam ją oceniać, ale nie uważasz, że jeśli oczekujemy zmian od drugiej osoby to najpierw wypadałoby przyjrzeć się czy to my jesteśmy w porządku? Kontrolujesz ją, obrażasz się o to, że została zaproszona na imprezę bez ciebie... Serio, uważasz że tylko twoja dziewczyna jest winna? Uwierz, nie da się funkcjonować i żyć z drugą osobą i wiecznie kontrolować co druga strona robi. Daj jej od siebie odpocząć to i relacje będą lepsze.

Z drugiej strony ja bym nie wybaczyła swojemu chłopakowi, gdyby mnie wyzywał, poniżał - to akurat kwalifikuje się do odstrzału dziewczyny.

[nadijka]

Czujesz się źle, bo macie różne wyobrażenia o związku. Ty chcesz być z drugą osobą non stop i to dla Ciebie wyznacznik zaangażowania i uczucia. Łatwiej zmienić siebie niż kogoś, więc według mnie masz tak naprawdę dwie opcje: albo sam zluzujesz, przestaniesz tak mocno analizować każde jej słowo i gest, albo poszukasz innej partnerki, która będzie pojmowała bycie ze sobą tak jak Ty.

[Choco_Latte_]

A ja mam propozycję. Skoro chcesz spędzać każdą chwile z dziewczyną, a ona z koleżankami to może zaproponuj jej wspólne wyjścia z jej znajomymi/twoimi znajomymi ?

[MagdalenaSzs]

Napisane przez janekzywicki

moze dla was seks to tylko seks. ja go nie moge robic z kims innym.. zrobiliśmy oboje to 1 raz i tylko i wylacznie z miłości...

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

jesteście dziwni.. bronicie dziewczyny która robi ze mną co chce. wychodzi gdzie chce unika spotkań okłamuje mnie na każym kroku i nie dotrzymuje tajemnic a wy jej bronicie.

Widze, że kompletnie nie dociera do Ciebie co dziewczyny piszą...
Czy wy w ogole rozmawiacie? Może problem jest w tym, że obydwoje INACZEJ wyobrażacie sobie związek? Jak wychodzisz z kolegami na piwo to ona wysyła mase smsów i dzwoni co 15 minut żeby sprawdzić, czy się dobrze bawisz? KAŻDY człowiek potrzebuje oddechu, ja nie wyobrażam sobie żeby mój facet wypisywał mi mase wiadomości i dzwonił kiedy mam babski wypad, od razu wyłączyłabym telefon, to jest czas który spędzam z koleżankami BEZ!! niego, rozumiesz? Może ona po prostu nie potrzebuje tak częstych kontaktów? Niektórzy muszą widywać się codziennie, a innym wystarczają 3-4 spotkania w tygodniu, bo mają też swoje ŻYCIE(szkołe, prace, znajomych, hobby, rodzine). Ja proponuje poważną rozmowe z dziewczyną i wyjaśnienie sobie dokładnie czego każde z Was oczekuje od związku.

[tiniaczek]

Napisane przez janekzywicki

dziekuje wszystkim za odpowiedz. nie jestem w stanie odpowiedziec na to wszystko. Lecz powiem tak: Kocha mnie , jestem tego pewny. Może z tymi smsami przesadzam nieraz ale to by mogła napisać: nie mam czasu odezwe sie pozniej. po co przy kolezankach pokazuje jak mną pomiata? Wasze odpowiedzi były różne.. raczej większość ze powinienem to zakończyć.. ale ja na prawde nie dam rady... prosze was o jakieś rady.. macie jeszcze jakieś pytania? ale kurde skoro sie kogoś strasznie Kocha to chciałoby sie z tą osobą spędzać kazdy wolny czas tak? teraz mamy okazje to ciagle coś wymyśla.. ze nie może bo jej nie pasuje albo coś.. mimo ze sie umawialiśmy.. i to nieraz tak było..

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Kochamy sie i nie wywnioskowałem tego ze 3 razy uprawialiśmy seks. a wgl to był nasz 1 raz... Kochamy sie od dawna.. wiele razy to sobie udowadnialiśmy

Nie szafuj slowem milosc na lewo i prawo. Zrozum i zapamietaj to raz na zawsze: nie wyzywa sie ukochanej osoby od ch*, kretynow i co tam jeszcze bylo. Nigdy. Nie krzywdzi sie umyslnie osob, ktore sie kocha.

Oboje jestescie jeszcze para dzieciakow, widocznie lubicie sie tak emocjonalnie gnebic nawzajem, ale mam nadzieje, ze z wiekiem Wam to przejdzie, bo to bardzo niefajne jest.

Trzykrotny regularny seks tez mnie rozwalil.

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Napisane przez janekzywicki

moze dla was seks to tylko seks. ja go nie moge robic z kims innym.. zrobiliśmy oboje to 1 raz i tylko i wylacznie z miłości...

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

jesteście dziwni.. bronicie dziewczyny która robi ze mną co chce. wychodzi gdzie chce unika spotkań okłamuje mnie na każym kroku i nie dotrzymuje tajemnic a wy jej bronicie.

To zes swoja ukochana ladnie podsumowal. Przeczytaj to i zapytaj sam siebie po co z nia jestes, tylko nie odpowiadaj, ze ja 'kochasz nad zycie' i takie tam, bo to niczego nie tlumaczy.

Straszny dzieciuch z Ciebie.

[Mick]

Napisane przez janekzywicki

moze dla was seks to tylko seks. ja go nie moge robic z kims innym.. zrobiliśmy oboje to 1 raz i tylko i wylacznie z miłości...

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

jesteście dziwni.. bronicie dziewczyny która robi ze mną co chce. wychodzi gdzie chce unika spotkań okłamuje mnie na każym kroku i nie dotrzymuje tajemnic a wy jej bronicie.

No wiesz, ale to Ty jesteś z nią w związku; może więc zastanów się, co u Ciebie nie gra, że się na to godzisz.