Wasze życie po toksycznym związku... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-04-16, 16:19   #1
MissCoby
Raczkowanie
 
Avatar MissCoby
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190

Wasze życie po toksycznym związku...


Jestem ciekawa jak wygląda Wasze Zycie po toksycznym związku,ja przerwałam to pół roku temu,wyjechałam było łatwiej bo miałam oparcie w innym,,przyjacielu''ale on zawiódł okazało sie,że go wykańczam psychicznie co z tego wynika?że nie warto nikomu zbyt mocno ufać,idealizować,oddawać duszy i ciała.Teraz na nowo jestem całkiem sama,nigdy odkąd zaczęłam dorastac nie byłam,nie zaliczając samotności w swoim 4-letnim toksycznym związku...ale teraz mimo wszystko to powraca,powraca jakaś nieopisana tesknota za nim,mimo tylu złych przerażająco podłych chwil jaki mi zaserwował nadal tak jakbym czuła ból,tesknotę...wiem,że wynika to pewnie z faktu,że tak długo z nim byłam i teraz jestem sama,pragnę czułości tesknię za tym,ale mój rozsądek mi mówi,że kogoś kiedyś spotkam tylko muszę być silna i wytrwała,w dodatku on ma kogoś,to ironiczne,że osoba,która potrafiła mnie szarpać,wyzywać od szmat,zer,która zabroniła mi niemalże wszystkiego jest kochana przez drugiego człowieka,a ja jestem sama...ciagle z tym walczę,doszłam do tego,że nie ma sprawiedliwości,ale musze sie z tym zmierzyć...a jak wygląda Wasze życie,jak sobie radzicie
MissCoby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-16, 16:45   #2
CheriCheriLady2
Raczkowanie
 
Avatar CheriCheriLady2
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 433
Dot.: Wasze życie po toksycznym związku...

Cytat:
Napisane przez MissCoby Pokaż wiadomość
Jestem ciekawa jak wygląda Wasze Zycie po toksycznym związku,ja przerwałam to pół roku temu,wyjechałam było łatwiej bo miałam oparcie w innym,,przyjacielu''ale on zawiódł okazało sie,że go wykańczam psychicznie co z tego wynika?że nie warto nikomu zbyt mocno ufać,idealizować,oddawać duszy i ciała.Teraz na nowo jestem całkiem sama,nigdy odkąd zaczęłam dorastac nie byłam,nie zaliczając samotności w swoim 4-letnim toksycznym związku...ale teraz mimo wszystko to powraca,powraca jakaś nieopisana tesknota za nim,mimo tylu złych przerażająco podłych chwil jaki mi zaserwował nadal tak jakbym czuła ból,tesknotę...wiem,że wynika to pewnie z faktu,że tak długo z nim byłam i teraz jestem sama,pragnę czułości tesknię za tym,ale mój rozsądek mi mówi,że kogoś kiedyś spotkam tylko muszę być silna i wytrwała,w dodatku on ma kogoś,to ironiczne,że osoba,która potrafiła mnie szarpać,wyzywać od szmat,zer,która zabroniła mi niemalże wszystkiego jest kochana przez drugiego człowieka,a ja jestem sama...ciagle z tym walczę,doszłam do tego,że nie ma sprawiedliwości,ale musze sie z tym zmierzyć...a jak wygląda Wasze życie,jak sobie radzicie
U mnie również minęło pół roku od rozstania,a były też ma nową i jest szczęśliwy.Również mnie wyzywał,jestem sama ,nie potrafię przed nikim się otworzyć,nawet przed fajnym facetem.A tak poza tym to radzę sobie raz lepiej a raz gorzej,ale ogólnie jest możliwie.Codziennie widzę się z nim,także jest to/było dla mnie ogromnym trudem psychicznym,żeby nie wrócić do niego po raz enty.Codziennie słuchałam jego opowieści o jego nowej dziewczynie,jaka jest wspaniała,a ja jaka okropna.No cóż.Jak zaczynam rozmyślać,jak blisko byliśmy razem,co mi obiecywał to szlag mnie trafia,że można być tak zakłamanym.I też nie mogę pojąć braku sprawiedliwości...Ale niestety jest takich wielu na świecie i nic z tym nie można zrobić...
CheriCheriLady2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-16, 16:49   #3
Joasia B
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 491
Dot.: Wasze życie po toksycznym związku...

Po pierwsze gratuluje Ci autorko i wszystkim kobietom, które skończyły toksyczne związki. Od mojego rozstania minęło 9 miesięcy a i tak do dziś odczuwam skutki tego związku. Przede wszystkim jeśli chodzi o zaufanie do innych mężczyzn. W głowie mam chore wyobrażenie związku. Bardzo zmienił się mój charakter, jak poznaję nowego faceta to nie wierze w to, że mógłby mnie szanować. Mimo wszystko jestem z siebie dumna, że potrafiłam to skończyć. Kilka dni temu dowiedziałam się, że mój były się z kimś spotyka i szczerze współczuje tej dziewczynie bo wiem, że on się nie zmienił. Masz rację to bardzo niesprawiedliwe, że on żyje normalnie, a ja nie potrafię stworzyć normalnego związku.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post42482449 wątek wymiankowy

" Sport to walka ciała z duchem".
Joasia B jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-16, 17:37   #4
86lola
Rotmistrz
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Köln
Wiadomości: 2 530
Dot.: Wasze życie po toksycznym związku...

Ja bylam w malzenstwie z psycholem 5 lat. Udalo mi sie uciec 4 lata temu. Jestem obecnie juz 3,5 letnim zwiazku. Pozbierac, to ja sie szybko pozbieralam, tyle, ze ex ciagle szlaja mnie po sadach(mamy dziecko),lub moja rodzine. Wiem, ze ma teraz delikatnie mowiac zle zycie, ale sam se na nie zapracowal. Pozdrawiam wszystkie kobietki, ktorym udalo sie odejsc od frajerow, burakow, alkoholikow, tyranow, bydlakow, psycholi I na co tam jeszcze trafic idzie. Ciao
86lola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-16, 17:56   #5
BluePanda
Rozeznanie
 
Avatar BluePanda
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 918
Dot.: Wasze życie po toksycznym związku...

Byłam 3 lata temu. Milion rozstań i powrotów, przemoc psychiczna, moje chore uzależnienie. W końcu odeszłam. Kiedy wiedziałam, że to już naprawdę koniec to poczułam się po prostu spokojnie... Zaraz potem byłam z kolejnym facetem. Był to zdrowy związek, po 3 latach się skończył, ale nie żałuję był zdrowy i mam wiele pięknych wspomnień Dzisiaj jestem sama i wiem, że nie popełnię więcej tego błędu i nie właduję się w związek z patologią. Aha i najważniejszy banał na koniec - czas leczy rany i brak kontaktu też. Nic nie dało mi takiej satysfakcji jak znajomi mówili, jak psychopata się denerwował, że byłam bez niego szczęśliwa i poukładałam sobie życie Dzisiaj jest to już odległym wspomnieniem, ale lekcja pozostanie mi na całe życie.
__________________
http://www.poomoc.pl/
BluePanda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-16, 19:39   #6
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 284
Dot.: Wasze życie po toksycznym związku...

Cytat:
Napisane przez BluePanda Pokaż wiadomość
Byłam 3 lata temu. Milion rozstań i powrotów, przemoc psychiczna, moje chore uzależnienie. W końcu odeszłam. Kiedy wiedziałam, że to już naprawdę koniec to poczułam się po prostu spokojnie... Zaraz potem byłam z kolejnym facetem. Był to zdrowy związek, po 3 latach się skończył, ale nie żałuję był zdrowy i mam wiele pięknych wspomnień Dzisiaj jestem sama i wiem, że nie popełnię więcej tego błędu i nie właduję się w związek z patologią. Aha i najważniejszy banał na koniec - czas leczy rany i brak kontaktu też. Nic nie dało mi takiej satysfakcji jak znajomi mówili, jak psychopata się denerwował, że byłam bez niego szczęśliwa i poukładałam sobie życie Dzisiaj jest to już odległym wspomnieniem, ale lekcja pozostanie mi na całe życie.
Mój były mi wprost powiedzial, że mnie zablokował na fb, bo stwierdził, że nie może patrzeć, jaka jestem szczęśliwa*, kiedy jemu jest "do dupy", ale wrócić do mnie nie chce - duma mu nie pozwala.

*Szczęśliwa, bo komentowalam z kolegą zdjęcia z dzieciństwa

Ja sobie nie radzę... 4 miesiące mija, prawie 5, a ja dalej jestem w stanie lecieć na jedno jego skinienie, chociaż racjonalnie wiem, że on zawalił i nie byłabym z nim szczęśliwa. Dalej nie potrafię się spotykać z kolegami, bo czuję sie, jakbym nie wiadomo, co robiła. Dalej bardzo pięknie potrafi przekonać nie tylko siebie, swoich znajomych, ale i mnie, że jestem zła i niedobra i w ogóle, że on był kryształowy, a ja zepsułam nasz związek. On wychodzi, bawi się, pokazuje wszystkim, jak to jest teraz wolny, a ja siedzę i mam wyrzuty sumienia, bo gadam czasem z kolegą, czy polajkuje zdjęcia. Paranoja
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-16, 21:24   #7
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Wasze życie po toksycznym związku...

Mój związek nie był może jakiś wielce toksyczny, ale na pewno nie była to zdrowa relacja: facet nadużywał alkoholu, był zazdrosny o moje każde wyjście, wkurzał się, że spotykam się z przyjacielem albo że ćwiczę/biegam (to była oznaka, że chce się podobać innym facetom niby ) że chce np, spędzić czas z rodziną, a nie gnać na każde jego zawołanie, jak rozmawiałam z jakimkolwiek facetem albo skomentowałam coś na FB to znaczyło, że flirtuje albo daje się bajerować, wycieczki z przyjaciółką to prawie zakrawa na szmacenie się było Fochował się jak baba, sam zachowując się poniżej pewnego poziomu. Dwa razy usłyszałam od niego bardzo przykre słowa.

Chyba byłam uzalezniona od "atrakcji" tego związku: kłótnie co kilka dni, wielkie godzenie i tak ciągle. Trudno mi było to uciąć, ale się udało Pomogli mi znajomi, bo nie przepadali za nim i twierdzili, że mnie ogranicza i nie ma wobec mnie szacunku.

Myslałam, że długo mi zajmie zaufanie komuś na nowo, ale los płata figle. Pojawił się ktoś, kogo znam od 18 lat i pokazał mi, jak facet powinien traktować kobietę. Ale nie jest do końca tak różowo, bo czasami zauważam u siebie pewne zachowania, które jakbym przejęła od eks :-/ Mam nadzieję, że powoli powrócę całkowicie do swojej formy sprzed roku. Wtedy czułam się lepiej z samą sobą.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-04-17, 09:06   #8
atram91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 36
Dot.: Wasze życie po toksycznym związku...

Moje życie po toksycznym związku? Depresja i chęć samobójstwa. Każda próba zerwania całkowitego kontaktu z byłym sprawiała, że on jeszcze bardziej próbował mnie kontrolować, choć razem już nie byliśmy. Chciał wiedzieć o mnie wszystko- o której kończę zajęcia w szkole czy chociażby co jadłam dziś na śniadanie. Ciągle robił wszystko, aby okręcić mnie wokół swojego palca. W pewnym momencie z pomocą najbliższych udało mi się stanąć na nogi i uwolnić od niego. Dopiero po prawie 2 latach od zakończenia toksycznego związku byłam w stanie zaufać innemu chłopakowi.
atram91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-18, 11:23   #9
MissCoby
Raczkowanie
 
Avatar MissCoby
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
Dot.: Wasze życie po toksycznym związku...

Doskonale was rozumiem dziewczyny,jestesmy dzielne nie zalujemy swojej decyzji wiemy ze byla jedyna dobra ktora mogla nas uwolnic od tych cierpien,ale teraz w obliczu samotnosci kiedy nie ma kolo nas nikogo jestesmy same nie wyszlo nam z innymi itd czujemy tesknote to normalne,ja np czuje tesknote moze nie konkretnie za nim ale za naszym zblizeniem,czuloscia,za tymi dobrymi momentami,to jest chore bo jak moge za tym tesknic,ale tak jest,nie boli mnie to ze kogos ma niech ma i tak wczesniej czy pojdzie pokaze swoje prawdziwe oblicze,mnie zamknal praktycznie w pokoju i nawet byl zly ze gadam z wlasna mamato bylo straszne,teraz psychicznie odpoczywam,ale brakuje mi czulosci szczegolnie kiedy klade sie spac,to chyba naturalne...
MissCoby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-04-18 12:23:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.