|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
|
Wasze życie po toksycznym związku...
Jestem ciekawa jak wygląda Wasze Zycie po toksycznym związku,ja przerwałam to pół roku temu,wyjechałam było łatwiej bo miałam oparcie w innym,,przyjacielu''ale on zawiódł okazało sie,że go wykańczam psychicznie co z tego wynika?że nie warto nikomu zbyt mocno ufać,idealizować,oddawać duszy i ciała.Teraz na nowo jestem całkiem sama,nigdy odkąd zaczęłam dorastac nie byłam,nie zaliczając samotności w swoim 4-letnim toksycznym związku...ale teraz mimo wszystko to powraca,powraca jakaś nieopisana tesknota za nim,mimo tylu złych przerażająco podłych chwil jaki mi zaserwował nadal tak jakbym czuła ból,tesknotę...wiem,że wynika to pewnie z faktu,że tak długo z nim byłam i teraz jestem sama,pragnę czułości tesknię za tym,ale mój rozsądek mi mówi,że kogoś kiedyś spotkam tylko muszę być silna i wytrwała,w dodatku on ma kogoś,to ironiczne,że osoba,która potrafiła mnie szarpać,wyzywać od szmat,zer,która zabroniła mi niemalże wszystkiego jest kochana przez drugiego człowieka,a ja jestem sama...ciagle z tym walczę,doszłam do tego,że nie ma sprawiedliwości,ale musze sie z tym zmierzyć...a jak wygląda Wasze życie,jak sobie radzicie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 433
|
Dot.: Wasze życie po toksycznym związku...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 491
|
Dot.: Wasze życie po toksycznym związku...
Po pierwsze gratuluje Ci autorko i wszystkim kobietom, które skończyły toksyczne związki. Od mojego rozstania minęło 9 miesięcy a i tak do dziś odczuwam skutki tego związku. Przede wszystkim jeśli chodzi o zaufanie do innych mężczyzn. W głowie mam chore wyobrażenie związku. Bardzo zmienił się mój charakter, jak poznaję nowego faceta to nie wierze w to, że mógłby mnie szanować. Mimo wszystko jestem z siebie dumna, że potrafiłam to skończyć. Kilka dni temu dowiedziałam się, że mój były się z kimś spotyka i szczerze współczuje tej dziewczynie bo wiem, że on się nie zmienił. Masz rację to bardzo niesprawiedliwe, że on żyje normalnie, a ja nie potrafię stworzyć normalnego związku.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post42482449 wątek wymiankowy " Sport to walka ciała z duchem". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Rotmistrz
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Köln
Wiadomości: 2 530
|
Dot.: Wasze życie po toksycznym związku...
Ja bylam w malzenstwie z psycholem 5 lat. Udalo mi sie uciec 4 lata temu. Jestem obecnie juz 3,5 letnim zwiazku. Pozbierac, to ja sie szybko pozbieralam, tyle, ze ex ciagle szlaja mnie po sadach(mamy dziecko),lub moja rodzine. Wiem, ze ma teraz delikatnie mowiac zle zycie, ale sam se na nie zapracowal. Pozdrawiam wszystkie kobietki, ktorym udalo sie odejsc od frajerow, burakow, alkoholikow, tyranow, bydlakow, psycholi I na co tam jeszcze trafic idzie. Ciao
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 918
|
Dot.: Wasze życie po toksycznym związku...
Byłam 3 lata temu. Milion rozstań i powrotów, przemoc psychiczna, moje chore uzależnienie. W końcu odeszłam. Kiedy wiedziałam, że to już naprawdę koniec to poczułam się po prostu spokojnie... Zaraz potem byłam z kolejnym facetem. Był to zdrowy związek, po 3 latach się skończył, ale nie żałuję był zdrowy i mam wiele pięknych wspomnień
![]() ![]()
__________________
http://www.poomoc.pl/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 284
|
Dot.: Wasze życie po toksycznym związku...
Cytat:
*Szczęśliwa, bo komentowalam z kolegą zdjęcia z dzieciństwa ![]() Ja sobie nie radzę... 4 miesiące mija, prawie 5, a ja dalej jestem w stanie lecieć na jedno jego skinienie, chociaż racjonalnie wiem, że on zawalił i nie byłabym z nim szczęśliwa. Dalej nie potrafię się spotykać z kolegami, bo czuję sie, jakbym nie wiadomo, co robiła. Dalej bardzo pięknie potrafi przekonać nie tylko siebie, swoich znajomych, ale i mnie, że jestem zła i niedobra i w ogóle, że on był kryształowy, a ja zepsułam nasz związek. On wychodzi, bawi się, pokazuje wszystkim, jak to jest teraz wolny, a ja siedzę i mam wyrzuty sumienia, bo gadam czasem z kolegą, czy polajkuje zdjęcia. Paranoja ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Wasze życie po toksycznym związku...
Mój związek nie był może jakiś wielce toksyczny, ale na pewno nie była to zdrowa relacja: facet nadużywał alkoholu, był zazdrosny o moje każde wyjście, wkurzał się, że spotykam się z przyjacielem albo że ćwiczę/biegam (to była oznaka, że chce się podobać innym facetom niby
![]() ![]() Chyba byłam uzalezniona od "atrakcji" tego związku: kłótnie co kilka dni, wielkie godzenie i tak ciągle. Trudno mi było to uciąć, ale się udało ![]() Myslałam, że długo mi zajmie zaufanie komuś na nowo, ale los płata figle. Pojawił się ktoś, kogo znam od 18 lat i pokazał mi, jak facet powinien traktować kobietę. Ale nie jest do końca tak różowo, bo czasami zauważam u siebie pewne zachowania, które jakbym przejęła od eks :-/ Mam nadzieję, że powoli powrócę całkowicie do swojej formy sprzed roku. Wtedy czułam się lepiej z samą sobą.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 36
|
Dot.: Wasze życie po toksycznym związku...
Moje życie po toksycznym związku? Depresja i chęć samobójstwa. Każda próba zerwania całkowitego kontaktu z byłym sprawiała, że on jeszcze bardziej próbował mnie kontrolować, choć razem już nie byliśmy. Chciał wiedzieć o mnie wszystko- o której kończę zajęcia w szkole czy chociażby co jadłam dziś na śniadanie. Ciągle robił wszystko, aby okręcić mnie wokół swojego palca. W pewnym momencie z pomocą najbliższych udało mi się stanąć na nogi i uwolnić od niego. Dopiero po prawie 2 latach od zakończenia toksycznego związku byłam w stanie zaufać innemu chłopakowi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
|
Dot.: Wasze życie po toksycznym związku...
Doskonale was rozumiem dziewczyny,jestesmy dzielne nie zalujemy swojej decyzji wiemy ze byla jedyna dobra ktora mogla nas uwolnic od tych cierpien,ale teraz w obliczu samotnosci kiedy nie ma kolo nas nikogo jestesmy same nie wyszlo nam z innymi itd czujemy tesknote to normalne,ja np czuje tesknote moze nie konkretnie za nim ale za naszym zblizeniem,czuloscia,za tymi dobrymi momentami,to jest chore bo jak moge za tym tesknic,ale tak jest,nie boli mnie to ze kogos ma niech ma i tak wczesniej czy pojdzie pokaze swoje prawdziwe oblicze,mnie zamknal praktycznie w pokoju i nawet byl zly ze gadam z wlasna mama
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:24.