|
Notka |
|
Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 518
|
muszę się wyżalić
Musze się wyżalić,przyjechałam do Pl żeby pozałatwiać sprawy związane z weselem i większość spraw co mieliśmy załatwić jest bardziej zagmatwana.Mam duży sentyment do mojej byłej nauczycielki to ona pokazałą mi drogę po której poszłam i wyprostowałam swoje życie,to ona dała mi siarczysty policzek.Byłam u niej bo bardzo chcę by była na moim weselu ,powiedziałam że nie chcę od niej żadnego prezentu a chcę aby podała nam obrączki w kościele,jest osobą która wiele dla mnie znaczy ,gdy powiedziałam o tym mamie to wybuchła awantura że jakieś kicze chce odstawiać na weselu.Następna sprawa to druchny,chcemy mieć druchny i drużbantów ,sukienki w jednakowym kolorze sama im uszyję a koszule drużbantom kupię też w jednym kolorze prawdopodobnie będzie to chabrowy,będzie 5 par dużbów i ci się zgodzili,inni zaczęli wymyślac że kolor nie będzie odpowiadać albo krój sukienki,przeciez nikogo nie zmuszam tylko pytałam kto byłby chętny byc drużbą.Moja mama nie chciała siedzieć przy stole dla nas ,teraz jak usłyszała że przy nas bedą świadkowie i dużbanci to larmo podnosi że tak to nie wypada.Pojechaliśmy zobaczyć zespół jak gra na innym weselu,chcieliśmy ich do nas.Niestety ,fajnie grali ale byli ubrani jak na festynie a nie jak na weselu a laska która śpiewa była w bardzo kruciutkiej mini i dużym dekoltem,mój narzeczony to już nie chciał z nimi rozmawiać,ja to bym poprosiła żeby na naszym weselu ubrali się jakoś innaczej ,odpowiednio do sytuacji ale mój narzeczony to od razu nie chciał z nimi gadać.Moja kuzynka miała byc świadkiem razem ze swoim narzeczonym,teraz stwierdzili że nie mogą być ,bo ich na to nie stać.oni stwierdzili że świadkowie finansują wieczór panieński czy kawalerski,normalnie bzdury bo my tych wieczorów robić nie będziemy w Pl tylko w Itali.Nawet jakby to pierwsze słysze żeby świadkowie takie finansowali.Całe szczęście że przyszła teściowa to do niczego się nie wtrąca bo bym zwariowała.Napiszcie czy to ja jestem przewrażliwiona ,wszelkie słowa krytyki przyjme ze spokojem.Aha a jeszcze kamerzysta,my chcemy żeby nas kamerował od kościoła do końca wesela aż odjeżdżamy z sali weselnej.Kamerzysta chce kamerować razem z pomocnikiem ,jeden ma być u mnie w domu ,drugi u Tże ta ,a potem jak się spotykamy w kościele,ale my tak nie chcemy,do tego kamerzysta chce włączyć nasze zdjęcia z dzieciństwa a ja nie chce[niektórzy wiedzą dlaczego],no i sprawa z kamerzystą nie załatwiona,on mi mówi jak ma wyglądać mój film to chyba ja mam powiedzieć jak chcę żeby wyglądał
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 18 846
|
Dot.: muszę się wyżalić
Wszystko z Tobą w porządku. To Wasz dzień i ma być tak jak Wy chcecie.
A kto finansuje wesele? Co do kamerzysty to bym go zmieniła - to jego praca, za to mu płacisz niemałe pieniądze i ma być tak jak chcesz, skoro on nie umie spełnić Twojej prośby, to bym mu podziękowała.
__________________
"Z miłością lepiej nie żartować, bo tylko ona uzasadnia świat..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: muszę się wyżalić
Klasyka gatunku z cyklu "przygotowania do ślubu"
![]() Każda PM może sypać z rękawa takimi opowieściami. A to mamie się podoba to i chce, a to tamto się nie podoba i nie chce. A to ma być tak, a to owak i tak w kółko. ![]() O ile uwagi rodziców można brać pod uwagę, po warunkiem, że mają jakieś logiczne argumenty, a nie te z cyklu "nie, bo nie". O tyle, jeśli płacisz komuś za usługę, to usługodawca ma obowiązek wywiązać się z umowy, a w umowie precyzujecie oczekiwania. Jeśli kamerzysta jest z tych, co to swoją wizję własną chcą realizować, szukajcie dalej. Co do podawania obrączek przez nauczycielę, moja osobista opinia jest taka, że jakoś mi to nie pasuje... Może dlatego, że to dorosła osoba, a podawanie obrączek kojarzy mi się raczej z dziećmi... Jeśli to ktoś szczególnie ważny inaczej bym to podkreśliła, np. prośbą o błogosławieństwo przed ślubem. Myślę, że dla niej samej byłoby to bardziej osobiste i wartościowe przeżycie, niż podanie obrączek. To i tak ktoś zrobi, a do błogosławieństwa każdy nie idzie ![]() Mamę przekonaj, że lepiej będzie się bawić wśród gości w swoim wieku. I że tam jest potrzebna, żeby być niejako gospodarzem. ![]() Co do kolorów sukienek i koszul. Na czym Ci zależy? Na tym, żeby Ci konkretni ludzie byli w tym dniu blisko Ciebie? Czy na tym, żeby tak samo wyglądali? Zgadzam się, że to pięknie wygląda, zwłaszcza na zdjęciach, ale nie każdy wygląda dobrze w danym kolorze... Pewnie Twoi znajomi/przyjaciele chcą pełnić tą funkcję, ale czują się zmuszani do ubioru i to ich dotyka... Spróbuj pogodzić swoją wizję z ich oczekiwaniami. Może panowie w białych koszulach z butonierkami, a panie w dowolnych sukienkach, ale każdej po takim samym bukieciku? pozdrawiam ![]()
__________________
Żona!
![]() "Kobieta wierzy, że 2 i 2 zmieni się w 5, jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę" ![]() - George Elliot |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 902
|
Dot.: muszę się wyżalić
Wszystko da się jakoś rozwiązać. Znam Twoją sytuację z innych wątków, jesteś bardzo wartościową dziewczyną i nie daj sobie wejść na głowę.
Najpierw nauczycielka. Rozmawiałaś już z nią? Jesli nie to może znajdź jej inne "zadanie" (wiem jak to głupio brzmi, ale mam przerwę od nauki i nie myślę logicznie), które będzie dla niej zaszczytne a jednocześnie Twoja matka nie będzie czuła, że robisz "szopkę" (zresztą po tych wszystkich cierpieniach, ktore przeszłaś i to że nikt nie był po Twojej stronie to nie brałabym aż tak pod uwagę zdania matki, chyab że sponsoruje wesele). Ja też planuję druhny i drużbów, ale są to moje najukochańsze dwie przyjaciółki (bo świadkową jest siostra TZta) i dwóch najlepszych kumpli TŻ (świadkiem jest nasz wspólny przyjaciel). U nas jeszcze kupa czasu do wesela, ale chiałam wybadac teren i podczas spotkania się z jedną z druhen powiedziałąm ,że zawsze o czymś takim marzyłam,a le pewnie by to nie wypaliło, a ona na to, że bardzo by chciała być moją druhną i że założy sukienkę w obojętnie jakim kolorze dla mnie. Także u mnie będą to osoby zaufane, potem mogą się po północy jeśli oczywiście beda chciały przebrać w swoje sukienki, ale będę dopasowywała kroje pod ich figury, więc myślę, że spodobają im się kiecuszki ![]() ![]() Z TŻtem jeszcze bym pogadała na temat zespołu, zespołowi zas mozna powiedzieć, że masz b.konserwatyną rodzinę i żeby ubrali sie stosownie do okazji ![]() Kamerzystę kopnęłabym w tyłek, jest teraz tylu mistrzów uchwycania pięknych chwil, że jeśli nie to niech si ugryzie w zadek! ![]() A swiadkowanie to ma być przyjemność, zaszczyt a nie obowiązek, jeśli nie chcą to nie, ich strata, może któryś z drużbów i któraś z druchen pasuje do takiego zadania? Powodzenia |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 87
|
Dot.: muszę się wyżalić
Moje zdanie jest takie...
To normalne, że dajesz się ponieść emocjom i wszyscy wariują a w szczególności Ty! Każda kobieta wie, że to jest jeden z niewielu wyjątkowych dni w życiu! Wszystko musi "grać" jak należy... Moja przyjaciółka miała druhny... jej mały braciszek niósł przez cały kościół obrączki na poduszeczce i wszyscy byli zadowoleni, a co najważniejsze - wspierali ich w postanowieniach odnośnie ceremonii "po swojemu". Trochę nie rozumiem Twojej mamy, że krytykuje.. Czy ona już nie pamięta jak kiedyś też ulegała presji tej wspaniałej uroczystości? Powinna Cię wspierać i starać się by Twój dzień był najcudowniejszym dniem w Twoim życiu!! Co do kamerzysty, to jakiś "pajac" z niego za przeproszeniem :/ Płacisz i wymagasz! To on ma tańczyć, jak mu zagracie a nie on tu jakieś swoje "widzi mi sie" odstawia! Bądź twarda i dąż do spełnienia swoich marzeń, by ta ceremonia była tak wspaniała, jaką sobie wymarzyłaś!! 3mam kciuki !!! Bądź twarda i nieustępliwa! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 518
|
Dot.: muszę się wyżalić
Dzięki dziewczyny za wsparcie,nie umiem ładnie pisac a do tego pisze chaotycznie i robię błędy ,więc muszę sprawdzać pisownię.Wesele finansujemy sami i chyba to moją mamę boli że nie może nic porządzic.Z druchnami to zostawię tylko te 5 które są zadowolone bo jeszcze im sukienka zostanie a reszty prosić nie będę.Co do nauczycielki i tych obrączek to źle napisałam ,ja bym chciała żeby ona stała gdzieś z boku i jak przyjdzie czas to nam poda na poduszeczce obrączki.Rozmawiałam z nauczycielką i ona się zgadza na takie rozwiązanie.jeszcze raz dzięki
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 87
|
Dot.: muszę się wyżalić
No i tak trzymać!!
Jeżeli ta kobieta, w sensie nauczycielka coś wniosła do Twojego życia i czujesz, że w ten sposób możesz ją jakoś uhonorować, to rób, co Ci serce podpowiada... Nie Twoja mama idzie do ślubu tylko Ty ! Rób tak, jak uważasz za stosowne... A druhny i dróżbowie, którzy nie docenili zaszczytu, jaki mógł ich dosięgnąć, to niech się pocałuję w nos... Dla mnie taki pomysł to rewelacja!!! Powodzenia i nie daj się zwariować ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: muszę się wyżalić
Co do sukienek dla druhen - na te osoby wybiera się ludzi bliskich, więc myślę, że jak im powiesz, że chciałabyś, żeby to wyglądało jak np. na amerykańskich themed weddings, to się zgodzą
![]() Widziałam taki motyw, że wesele miało kolor przewodni - fiolet i właśnie wszyscy drużbowie mieli fioletowe (podobne, ale jednak różne wzory/odcienie) i detale, a druhny miały przeróżne sukienki, ale wszystkie w fioletach, od ciemnej śliwki do jasnego lila, oczywiście bukieciki fioletowe i jednakowe. Moim zdaniem to najlepsza opcja, i wilk syty, i owca cała ![]()
__________________
Nie istnieje nic poza tym, co czujesz -7kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 202
|
Dot.: muszę się wyżalić
Wnioskuję, że Twoja mama po staroświeckie poglądy (przepraszam za to słowo
![]() A mamie nie pytaj się o zdanie, tylko wygłaszaj oświadczenia odnośnie Twoich postanowień ![]() Co do druhen - niezapomniane przeżycie być druhną, to jest taki zaszczyt, że nie potrafiłabym odmówić, więc nie rozumiem tych wykrętów co do koloru koszul czy kroju sukienek. Byłam na ślubie, gdzie kolorem przewodnim był róż i jakże panowie dróżbanci byli zachwyceni faktem, że założą różowe koszule ![]() Edytowane przez Ramona_85 Czas edycji: 2012-05-30 o 13:58 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 23
|
Dot.: muszę się wyżalić
ślub piękny dzień który trwa tylko chwile bo strasznie szybko mija nawet sie nie obejrzysz a juz minął a później mało sie pamięta dopiero po jakimś czasie się przypomina ale masz racje to twój dzień więc powinnaś go spełnić do konca tak jak chcesz oczywiście z rozsadnikiem bo jesli nie spełnisz swoich marzeń o ślubie będziesz później żałować i do końca nie będziesz zadowolona z tego cudownego dnia wiec kochana walcz
![]()
__________________
Zapraszam do przeczytania artykułu: Przesądy Ślubne
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20100918650120.html |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 93
|
Dot.: muszę się wyżalić
super pomysł z druhnami i drużbantami ubranymi w jednym kolorze. jak im uszyjesz stroje to nie rozumiem o co im chodzi?
piszesz, że znosisz wszystkie krzyki i całą tą krytykę Twoich pomysłów. Może czas samej trochę pokrzyczeć? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 518
|
Dot.: muszę się wyżalić
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 674
|
Dot.: muszę się wyżalić
Kochana, sami płacicie za wesele, więc macie komfort nie liczenia się z opiniami innych. Podejdź do tego na spokojnie (choć wiem, że to nie łatwe) i krok po kroku załatwiaj sprawy tak, żebyś była zadowolona Ty i Twój narzeczony. I koniecznie zmień kamerzystę - jest ich mnóstwo.
![]() Bardzo ładny pomysł z orszakiem ślubnym. ![]() Trzymam kciuki - na pewno wszystko wyjdzie pięknie i kiedyś będziesz się śmiać z tych perturbacji przedweselnych. ![]()
__________________
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate. ;> Stowarzyszenie Pomocy Królikom Pomyślna blog ![]() Pani Mgr ![]() 22.09.2012
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Gród Króla Kraka
Wiadomości: 774
|
Dot.: muszę się wyżalić
Roksana, znam doskonale ten ból. Sama też za póltora miesiąca wychodzę za mąż i czasem mam już powyżej uszu wtrącania się mojej mamy,a już szczególnie swiadkowej. Z moją świadkową to jest cała epopeja przygód, których bym się po niej nie spodziewała. Począwszy od stanowczego oświadczenia, że ona mi wieczoru panieńskiego robić nie będzie, poprzez wcinanie sie do pierdół typu kotyliony dla gości (ustąpiłam w końcu), po dekoracje domu, samochód i tym podobne. Najlepszym ostatnio numerem było naciskanie na mnie, że mam sobie przesunąć makijażystkę, która przychodzi do mnie do domu, bo moja świadkowa jedzie sie do salonu malowac i koniecznie musi o tej porze. ;] Tu akurat nie ustapiłam, bedzie po mojemu. Aktualnie jesteśmy pokłócone, poszło o fryzjerkę, a raczej jej nagłe wypowiedzenie. Ogólnie mam wrażenie że moja świadkowa traktuje mój ślub jak swój własny i próbuje wcisnąć sie na pierwszy plan, na co nie zamierzam pozwolić.
![]() ![]() PS. Przepraszam za zaśmiecanie wąrtku troche nie na temat autorki, ale kurczev - potrzebowała się wyżalić...
__________________
Pani mecenas z niebieskim żabotem - mission completed ![]() ![]() 21 lipca 2012 godz. 16 ![]() 16 marca 2015 "nie widzę akcji serca" 10 tc ![]() 1 sierpnia 2016 godz. 18. Nasza Asieńka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 518
|
Dot.: muszę się wyżalić
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: z domu:)
Wiadomości: 166
|
Dot.: muszę się wyżalić
ja nikogo sie nie slucham to moj dzien
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 814
|
Dot.: muszę się wyżalić
roksana111 wszystko z Tobą w porzadku.
Niestety śluby i wesela to temat tak naprawdę rzeka. U Nas rodzice finansują wesele( ja pracuję u taty w firmie, narzeczony ma swoją firmę), pieniędzy Nam nie brakuje. Chcielismy zorganizować wesele pozniej, az sami nazbieramy tyle ile chcemy, ale rodzice powiedzieli ze wydawali za maz pozostale dzieci i tutaj też będzie. Okej. Fajnie. Dziękujemy. Z narzeczonego strony jest idealnie. Teściowie mówią, że to Nasz dzień, dla Nas i to jedyny w życiu. Ma podobac się Nam, ma byc tak jak My chcemy i zeby Nam bylo wygodnie. Nie wtrącają się w ogole. Pytają tylko czy udało Nam sie załatwić np. fotografa czy fajny i skoro My jestesmy zadowoleni, oni są zadowoleni podwójnie. Idealnie, ale... Moi rodzice. Tradycjinalisci aż boli. Twierdzą, że skoro Oni płacą, Oni decydują i wybierają. Przecież ja im nie kazałam finansować? Chcialam sama placic, ale oni sie postawili. Że oni powinni wybrać salę, oni kieckę dla mnie, oni wszystko. Są źli, że wybrałam Naszego kamerzystę, a nie ich z poprzedniego wesela synów, że mamy swoją ulubioną Kwiaciarnię, a nie ich. I ze wszystkim tak samo. Z salą to samo, ze to oni powinni wybrac, a nie My. Na szczescie do ślubu zostalo 4miesiace, jestesmy twardymi charakterami, łzy, złość, nerwy, melisa. Ale idziemy po swoje i do swojego. Suknię, powinnam wybrać ja, taką która będzie moja wymarozna, wygodna, po prostu taka ktora będzie mnie się podobała. Mama najchętniej widzialaby mnie w bezie z tysiącem błyskotkó(sztucznych oczywiscie) ktore nadają sztuczną wartosc sukni, nieistotne ze bede wyglądała tandetnie, wazne ze jej ywmarzoną suknie bede miala. Na szczescie mam fantastycznego narzeczonego i bratową. Gdybym miala drugi raz sie decydować, nigdy w zyciu nie zdecydowalabym się. Zrobilabym wesele dwa lata potem, aż nazbieram wystarczajacą ilosc pieniazkow, na wesele jakie chce. Hektolitry wypitej melisy, nerwy, lzy, nieprzespane noce, złość=przygotowania do wesela. Na szczęście dzięki pomocy dwoch osob, nie dalam sie i mam tak jak chce. Trzymam za Ciebie kciuki i powodzenia. A jesli chodzi o Ciebie i o te druhny to moim zdaniem Ty masz rację. Przecież pytałas te osoby o zgodę? Przedstawilas im charakteryzacje ubiorw itd? Zgodzily się? To o co im teraz chodzi? Niestety ja tez mialam przykrą sprawe ze swiadkową. Poprosilismy parę znajoimych o bycie swiadkami. On sie zgodzil, ona nie, bo planują dzidziusia, wie cona moze byc w ciazy na weselu, moze byc 3 meisiacu, albo w 9, a moze nie byc w ogole, albo urodzic, stwierdzila, ze bedzie sie źle czula i nie komfortowo. z decyzją zeby nas o tym poinformowac zwlekali 3 miesiace, ale okej Zrozumialam! Powiedzialam w porządku, bo ja tez źle bym sie czula, gdyby swiadkowa byla w 7 miesiacu ciazy i nie moglabym oczekiwac od niej jakiejkolwiek pomocy chociazby z pomocą ubrania się. Stresowalam sie przez te 3 miesiace, ale skoro nie szukam dalej. Poprosilam o świadkowanie moją znajomą, którą lubię, jest kompetentna, bardzo fajna i idelanie nadaje się na świadkową. Od razu zgodzila się i ucieszyla. Ja także bo spadl mi kamień z serca, ale po godzine zadzwonila, że bardzo by chciala byc moją swiadkową, ale jest z chlopakiem z ktorym nie wie czy będzie do wrzesnia a źle by się czula gdyby się rozstali i ona bylaby swiadkową i on tez przyszedl na wesele(będzie zaproszony bo to rodzina). Zupelnie tego nie rozumialam, bo jak tak mozna gdybac? To tak jakby ja do swojego narzeczonego mowila, sluchaj planujemy slub wszystko juz jest, ale nie wiem czy się z Toba hajtnę. Okej, mowie daje Ci chwile czasu (w sensie pare dni, zastanow sie jeszcze raz i daj znac, ona ze okej) Zwlekała 3 miesiące z tym, w koncu definitywnie ja zapytalam, bo nie mogla spac przez to po nocach i balam sie ze zostane bez swiadkowej, odmówila. W koncu mozna powiedziec na ostatnia chwile, pare dni temu znalazlam swiadkowa. Ale tak to juz jest ze slubami. Ten jeden dzien tak naprawde nie jest tego wart. Tego roku przygotowywan, pieniedzy, zachodu, nerw, zlosci, niedomowien, fochow, gniewow, a i tak zaden z gosci w 100% nie ebdzie zadowolony, bo porąbana ciotka klotka siwerdzi ze bylo okej, ale flaki były za słone. CIERPLIWOSCI i WYTRWALOSCI dziewczyny ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() 1+1=2 ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:11.