Problem ze znajomym poznanym przez Internet. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-08-29, 18:22   #1
perfectworld92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 31

Problem ze znajomym poznanym przez Internet.


Tak jak w temacie - mam problem ze znajomym poznanym przez Internet. Poznaliśmy się jakieś dwa miesiące temu.

Przez pierwsze 2-3 tygodnie lubiłam z nim rozmawiać, ale z czasem zaczęło mi przeszkadzać to, że tak często ze sobą rozmawiamy (codziennie). Z czasem pojawiałam się na gg co dwa dni. Czułam, że bardzo przywiązał się do mnie, bo np. jak zostałam na gg dłużej niż zwykle to pisał, że bardzo się z tego powodu cieszy, w rozmowach obydwoje dostrzegaliśmy, że mamy bardzo podobne zdanie na wiele tematów, ale... dla mnie to nie jest wystarczający powód, aby chcieć kontynuować z nim znajomość.

Po kilku dniach od pierwszej rozmowy wysłałam mu swoje zdjęcie i stwierdził, że jestem piękna.

Po ok. 3-4 tygodniach zaczęło denerwować mnie w nim to, że niemal zawsze zgadza się ze mną, ciągle mi przytakuje i pragnie, abyśmy rozmawiali ze sobą każdego dnia. Zaczęłam szukać wymówek i pisałam mu, że nie jestem w najlepszym stanie psychicznym, bo niedawno rozstałam się z chłopakiem i potrzebuję pobyć w samotności (i tak jest rzeczywiście, nie jestem gotowa na poznawanie nowych ludzi). Im on bardziej angażował się i pokazywał, że zależy mu na rozmowach ze mną, tym bardziej ja zniechęcałam się do niego. Z czasem wręcz denerwowałam się jak widziałam, że znowu do mnie napisał. Nie mogę powiedzieć, że był on nachalny, ale denerwowało mnie to, że martwi się on mnie chłopak, który nie jestem zainteresowana. Mimo tego zwodzenia spotkałam się z nim (obiecałam mu to w 2 tygodniu znajomości).

Chciałam dać mu szansę, nie skreślać go (nie będę ukrywać, że z wyglądu mnie odrzuca i z charakteru też nie do końca mi odpowiada, bo ja chciałabym być z facetem, który ma nieco inny charakter ode mnie, który ma swoje zdanie i nie zawsze ze mną się zgadza). Jak zobaczyłam go na żywo to poczułam taką odrazę. Na spotkaniu nie okazywałam tego, ale bardzo przeszkadzało mi to, że to ja musiałam go zagadywać, zadawać mu pytania, a on prawie non stop tylko słuchał i tylko od czasu do czasu coś powiedział. Tłumaczył, że jest nieśmiały itp., ale dla mnie pierwsze wrażenie jest bardzo ważne, a on pogrążył się na tym spotkaniu jeszcze bardziej. Na spotkaniu zapytał mnie, czy jest szansa, że jeszcze się spotkamy itp. Powiedziałam, że nie mam nic przeciwko temu itd., ale jak pod koniec spotkania zapytał mnie czy może mnie przytulić, przeraziłam się. Nie zgodziłam się - powiedziałam, że jestem kilka miesięcy po rozstaniu, że traktowałam i traktuję go jak kolegę i nie chcę przytulać się do niego, bo to jest forma bliskości zarezerwowana tylko dla osób mi najbliższych. Dodałam też, że po rozstaniu nie odczuwam takiej potrzeby, by przytulać się do kogokolwiek. Zrozumiał, ale powiedział, że jestem dla niego ważna i że poczeka aż mi przejdzie.

Kilka godzin po spotkaniu napisał do mnie sms z pytaniem czy mam do niego żal za to, że powiedział mi co czuje. Odpisałam, że nie mam mu za złe tego, co powiedział. Wymieniliśmy jeszcze parę sms, ale takich bezuczuciowych. W sms dałam mu do zrozumienia, że nie chcę robić mu nadziei i aby się nie łudził, że z mojej strony coś się zmieni. Podziękowałam też za spotkanie, aby nie było mu przykro. Myślałam, że to koniec, tzn., że odpuści sobie, ale tak się nie stało. Odpisał, że domyślał się, że nie jestem teraz gotowa na nowy związek i że docenia to, że powiedziałam mu prawdę, tzn. nie zwodziłam go. Napisał, że jest bardzo szczęśliwy, że mnie poznał. Na tego sms nie odpisałam. Od tego dnia minęło 1,5 tygodnia. Ja milczę, a on średnio co trzy dni pisze do mnie czy znalazłabym dla niego czas, aby porozmawiać znowu. Nie chcę go zranić i pisać mu: "Nie jestem Tobą zainteresowana, więc do mnie nie pisz", ale on zachowuje się tak jakby myślał, że zmienię zdanie co do niego, będę z nim pisać jak z kolegą... Dzisiaj napisał, że ostatnio wcale nie rozmawiamy i zapytał czy chciałabym to zmienić i porozmawiać z nim . Nie mam już pomysłu co zrobić, aby przestał do mnie pisać. On pewnie myśli, że milczę, bo mam doła, a ja nie chcę z nim rozmawiać.

Dużym problemem jest dla mnie to, że będziemy razem studiować od października. Poradźcie mi proszę, co mam zrobić lub napisać mu, aby odpuścił sobie wreszcie. Wiem, że nie chcę mieć go nawet za kolegę, a być z nim tylko na "Cześć". Nie zmuszę się do pisania z kimś kto budzi we mnie odrazę.

Edytowane przez perfectworld92
Czas edycji: 2014-08-29 o 18:25
perfectworld92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-29, 18:35   #2
bestka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 202
Dot.: Problem ze znajomym poznanym przez Internet.

Oj, widać, że wpadłaś chłopakowi w oko i ciężko będzie Ci się z tego wyplątać. Uważam, że powinnaś po prostu być asertywna i nie zgadzać się na nic więcej. Nie ma sensu brnąć w tą znajomość, jeśli chłopak Ci się nie podoba. Oczywiście, możesz mu nie odpisywać na smsy, z czasem może zrozumie. Możesz też twardo odpisać, że się z nim nie spotkasz, ale nie tłumacz się brakiem czasu, czy innymi nieistotnymi rzeczami, bo takie tłumaczenie da mu znowu nadzieję. Po prostu musisz być twarda i cały czas na NIE. Ja niestety, też kiedyś miałam podobny problem, nie chciałam wprost odmówić i wkręciłam się niepotrzebnie w historię, a potem to już jest zawsze tylko gorzej. Najlepiej od razu to zakończyć, wierz mi.
bestka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-29, 18:42   #3
Ercola
Zadomowienie
 
Avatar Ercola
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 020
Dot.: Problem ze znajomym poznanym przez Internet.

Nie lubisz go, czujesz do niego odrazę, więc nie wiem czemu się cackasz i nie jesteś w stanie napisać mu krótkiego acz treściwego sms-a? Przejmujesz się tym co on sobie pomyśli czy o co kaman ?
__________________
Nie wiem jak Ty, ale ja żyję RAPEM.


Ercola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-29, 18:43   #4
perfectworld92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 31
Dot.: Problem ze znajomym poznanym przez Internet.

Na spotkaniu powiedział mi, że już kilka razy zdarzyło się, że zaczął się starać o dziewczynę zbyt późno, więc dlatego na pierwszym spotkaniu powiedział mi, że jestem dla niego ważna...
Masz rację, że nie chcę brnąć dalej w tą znajomość. Wiem, że nie chcę, a nie będę przecież zmuszać się. Nie obiecałam mu wspólnej przyszłości przecież :/
Do rozpoczęcia roku akademickiego został jeszcze miesiąc, więc mam nadzieję, że do tego czasu odpuści sobie, widząc, że nie odpisuję mu. Mam nadzieję, że nie pomyśli, że coś mi się stało i nie będzie chciał napisać do kogoś z moich znajomych w mojej sprawie -_-
On teraz nie proponuje spotkania, bo ja jestem u rodziny na wakacjach, ale chce ze mną rozmawiać, a ja nawet na rozmowę czy wymianę paru sms dziennie nie mam ochoty
Cackam się z nim, bo on będzie ze mną studiować, a nie chcę, aby pierwsza osoba, którą poznałam ze swojego roku, była moim wrogiem.

Edytowane przez perfectworld92
Czas edycji: 2014-08-29 o 18:45
perfectworld92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-29, 18:44   #5
ClaudiaWiniar
Raczkowanie
 
Avatar ClaudiaWiniar
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 130
Dot.: Problem ze znajomym poznanym przez Internet.

jak go poznałaś ?
ClaudiaWiniar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-29, 18:50   #6
perfectworld92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 31
Dot.: Problem ze znajomym poznanym przez Internet.

Szukałam ludzi, którzy będą studiować tam gdzie ja, ale nie sądziłam, że trafię na kogoś, kto będzie studiować razem ze mną. Jak pech to pech
perfectworld92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-29, 18:52   #7
lemonhaze
Raczkowanie
 
Avatar lemonhaze
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 323
Dot.: Problem ze znajomym poznanym przez Internet.

Cytat:
Napisane przez perfectworld92 Pokaż wiadomość
Tak jak w temacie - mam problem ze znajomym poznanym przez Internet. Poznaliśmy się jakieś dwa miesiące temu.

Przez pierwsze 2-3 tygodnie lubiłam z nim rozmawiać, ale z czasem zaczęło mi przeszkadzać to, że tak często ze sobą rozmawiamy (codziennie). Z czasem pojawiałam się na gg co dwa dni. Czułam, że bardzo przywiązał się do mnie, bo np. jak zostałam na gg dłużej niż zwykle to pisał, że bardzo się z tego powodu cieszy, w rozmowach obydwoje dostrzegaliśmy, że mamy bardzo podobne zdanie na wiele tematów, ale... dla mnie to nie jest wystarczający powód, aby chcieć kontynuować z nim znajomość.

Po kilku dniach od pierwszej rozmowy wysłałam mu swoje zdjęcie i stwierdził, że jestem piękna.

Po ok. 3-4 tygodniach zaczęło denerwować mnie w nim to, że niemal zawsze zgadza się ze mną, ciągle mi przytakuje i pragnie, abyśmy rozmawiali ze sobą każdego dnia. Zaczęłam szukać wymówek i pisałam mu, że nie jestem w najlepszym stanie psychicznym, bo niedawno rozstałam się z chłopakiem i potrzebuję pobyć w samotności (i tak jest rzeczywiście, nie jestem gotowa na poznawanie nowych ludzi). Im on bardziej angażował się i pokazywał, że zależy mu na rozmowach ze mną, tym bardziej ja zniechęcałam się do niego. Z czasem wręcz denerwowałam się jak widziałam, że znowu do mnie napisał. Nie mogę powiedzieć, że był on nachalny, ale denerwowało mnie to, że martwi się on mnie chłopak, który nie jestem zainteresowana. Mimo tego zwodzenia spotkałam się z nim (obiecałam mu to w 2 tygodniu znajomości).

Chciałam dać mu szansę, nie skreślać go (nie będę ukrywać, że z wyglądu mnie odrzuca i z charakteru też nie do końca mi odpowiada, bo ja chciałabym być z facetem, który ma nieco inny charakter ode mnie, który ma swoje zdanie i nie zawsze ze mną się zgadza). Jak zobaczyłam go na żywo to poczułam taką odrazę. Na spotkaniu nie okazywałam tego, ale bardzo przeszkadzało mi to, że to ja musiałam go zagadywać, zadawać mu pytania, a on prawie non stop tylko słuchał i tylko od czasu do czasu coś powiedział. Tłumaczył, że jest nieśmiały itp., ale dla mnie pierwsze wrażenie jest bardzo ważne, a on pogrążył się na tym spotkaniu jeszcze bardziej. Na spotkaniu zapytał mnie, czy jest szansa, że jeszcze się spotkamy itp. Powiedziałam, że nie mam nic przeciwko temu itd., ale jak pod koniec spotkania zapytał mnie czy może mnie przytulić, przeraziłam się. Nie zgodziłam się - powiedziałam, że jestem kilka miesięcy po rozstaniu, że traktowałam i traktuję go jak kolegę i nie chcę przytulać się do niego, bo to jest forma bliskości zarezerwowana tylko dla osób mi najbliższych. Dodałam też, że po rozstaniu nie odczuwam takiej potrzeby, by przytulać się do kogokolwiek. Zrozumiał, ale powiedział, że jestem dla niego ważna i że poczeka aż mi przejdzie.

Kilka godzin po spotkaniu napisał do mnie sms z pytaniem czy mam do niego żal za to, że powiedział mi co czuje. Odpisałam, że nie mam mu za złe tego, co powiedział. Wymieniliśmy jeszcze parę sms, ale takich bezuczuciowych. W sms dałam mu do zrozumienia, że nie chcę robić mu nadziei i aby się nie łudził, że z mojej strony coś się zmieni. Podziękowałam też za spotkanie, aby nie było mu przykro. Myślałam, że to koniec, tzn., że odpuści sobie, ale tak się nie stało. Odpisał, że domyślał się, że nie jestem teraz gotowa na nowy związek i że docenia to, że powiedziałam mu prawdę, tzn. nie zwodziłam go. Napisał, że jest bardzo szczęśliwy, że mnie poznał. Na tego sms nie odpisałam. Od tego dnia minęło 1,5 tygodnia. Ja milczę, a on średnio co trzy dni pisze do mnie czy znalazłabym dla niego czas, aby porozmawiać znowu. Nie chcę go zranić i pisać mu: "Nie jestem Tobą zainteresowana, więc do mnie nie pisz", ale on zachowuje się tak jakby myślał, że zmienię zdanie co do niego, będę z nim pisać jak z kolegą... Dzisiaj napisał, że ostatnio wcale nie rozmawiamy i zapytał czy chciałabym to zmienić i porozmawiać z nim . Nie mam już pomysłu co zrobić, aby przestał do mnie pisać. On pewnie myśli, że milczę, bo mam doła, a ja nie chcę z nim rozmawiać.

Dużym problemem jest dla mnie to, że będziemy razem studiować od października. Poradźcie mi proszę, co mam zrobić lub napisać mu, aby odpuścił sobie wreszcie. Wiem, że nie chcę mieć go nawet za kolegę, a być z nim tylko na "Cześć". Nie zmuszę się do pisania z kimś kto budzi we mnie odrazę.
Nie kapuję tego po co mu wysyłałaś zdjęcia jak nie chciałaś wcale z nim pisać i po co się z nim spotykałaś, skoro tego nie chciałaś.
Od początku nie miałaś niby ochoty na kontakty z nim i dalej w to brnęłaś, więc to tylko i wyłącznie Twoja wina, że znalazłaś się teraz w takiej sytuacji.
Ja się chłopakowi nie dziwię, bo najpierw mówisz, że nie masz nic przeciwsko spotkaniu, a gdy przychodzi co do czego to znowu wcale nie chcesz.
Najlepiej zrobisz jak mu napiszesz, że przepraszasz, ale zmieniłaś zdanie i nie masz ochoty na żadne nowe znajomości, albo jak już zamilkniesz na wieki. I tak już milczysz 1,5 tygodnia, więc może chłopak zdążył się pogodzić z tym jak go olałaś, a wystarczyło na początku nie odpisywać, nie spotykać i nie mieszać mu w głowie, jak wiedziałaś, że nic z tego. Trochę to wygląda tak, że pomyślałaś tylko o sobie i o tym jak się dowartościować po rozstaniu, nieważne, że adorator szpetny, byle by był i za Tobą latał. Jak przestanie być potrzebny to się go kopnie gdzieś.
__________________

Rozpal w sobie ogień i poczuj jego żar, niechaj oświetla drogę, kiedy czujesz, że jesteś sam.
Odnajdź piękno w miejscu, gdzie żyć Ci przyszło, niejeden kwitnie kwiat choć wokół płynie rynsztok...


lemonhaze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-29, 18:53   #8
PinkLady8891
Raczkowanie
 
Avatar PinkLady8891
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 144
Dot.: Problem ze znajomym poznanym przez Internet.

Badzi szczera naj gorsza prawda zawsze lepsza od pieknego klamstwa
PinkLady8891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-29, 18:58   #9
perfectworld92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 31
Dot.: Problem ze znajomym poznanym przez Internet.

Wysłałam mu swoje zdjęcie po kilku dniach znajomości, a zniechęciłam się do niego po kilku tygodniach. Spotkałam się z nim raz (1,5 tygodnia temu), aby przekonać się, czy nie za surowo go oceniłam rozmawiając z nim tylko przez gg. Nie chciałam go skreślać na starcie, tylko na podstawie rozmów na gg.
On nie dał sobie spokoju, bo od 1,5 tygodnia milczę, a on dzisiaj znowu napisał.
perfectworld92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-29, 19:02   #10
PinkLady8891
Raczkowanie
 
Avatar PinkLady8891
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 144
Dot.: Problem ze znajomym poznanym przez Internet.

Cytat:
Napisane przez perfectworld92 Pokaż wiadomość
Wysłałam mu swoje zdjęcie po kilku dniach znajomości, a zniechęciłam się do niego po kilku tygodniach. Spotkałam się z nim raz (1,5 tygodnia temu), aby przekonać się, czy nie za surowo go oceniłam rozmawiając z nim tylko przez gg. Nie chciałam go skreślać na starcie, tylko na podstawie rozmów na gg.
On nie dał sobie spokoju, bo od 1,5 tygodnia milczę, a on dzisiaj znowu napisał.
Rozumniem cie ne zainteresowal cie i tyle szukasz innego typu faceta to jest normalna sprawa albo ktos nam sie podoba interesuje lub nie no ale jak ty mu kochana nie powiesz prawdy to o bedzie pisal i myslal o tobie wiecej wiec lepjej wyznaj mu prawde
PinkLady8891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-29, 19:08   #11
lemonhaze
Raczkowanie
 
Avatar lemonhaze
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 323
Dot.: Problem ze znajomym poznanym przez Internet.

Cytat:
Napisane przez perfectworld92 Pokaż wiadomość
Wysłałam mu swoje zdjęcie po kilku dniach znajomości, a zniechęciłam się do niego po kilku tygodniach. Spotkałam się z nim raz (1,5 tygodnia temu), aby przekonać się, czy nie za surowo go oceniłam rozmawiając z nim tylko przez gg. Nie chciałam go skreślać na starcie, tylko na podstawie rozmów na gg.
On nie dał sobie spokoju, bo od 1,5 tygodnia milczę, a on dzisiaj znowu napisał.
Ale przed spotkaniem już Cię irytował i nie podobał Ci się z wyglądu. Chyba nie twierdziłaś, że zrobi sobie operację plastyczną, a jego niektóre poglądy diametralnie się zmienią i staną się przeciwne do Twoich (bo tego właśnie oczekujesz)?
W końcu mu się znudzi, chyba, że masz na tyle odwagi, żeby być z nim szczera.
__________________

Rozpal w sobie ogień i poczuj jego żar, niechaj oświetla drogę, kiedy czujesz, że jesteś sam.
Odnajdź piękno w miejscu, gdzie żyć Ci przyszło, niejeden kwitnie kwiat choć wokół płynie rynsztok...


lemonhaze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-29, 19:14   #12
neia
Zadomowienie
 
Avatar neia
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 496
Dot.: Problem ze znajomym poznanym przez Internet.

Cytat:
Napisane przez perfectworld92 Pokaż wiadomość
Do rozpoczęcia roku akademickiego został jeszcze miesiąc, więc mam nadzieję, że do tego czasu odpuści sobie, widząc, że nie odpisuję mu.
Nie zachowuj sie jak dzieciak. Napisz mu wprost.
neia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-29, 19:14   #13
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Problem ze znajomym poznanym przez Internet.

Cytat:
Napisane przez perfectworld92 Pokaż wiadomość
Tak jak w temacie - mam problem ze znajomym poznanym przez Internet. Poznaliśmy się jakieś dwa miesiące temu.

Przez pierwsze 2-3 tygodnie lubiłam z nim rozmawiać, ale z czasem zaczęło mi przeszkadzać to, że tak często ze sobą rozmawiamy (codziennie). Z czasem pojawiałam się na gg co dwa dni. Czułam, że bardzo przywiązał się do mnie, bo np. jak zostałam na gg dłużej niż zwykle to pisał, że bardzo się z tego powodu cieszy, w rozmowach obydwoje dostrzegaliśmy, że mamy bardzo podobne zdanie na wiele tematów, ale... dla mnie to nie jest wystarczający powód, aby chcieć kontynuować z nim znajomość.

Po kilku dniach od pierwszej rozmowy wysłałam mu swoje zdjęcie i stwierdził, że jestem piękna.

Po ok. 3-4 tygodniach zaczęło denerwować mnie w nim to, że niemal zawsze zgadza się ze mną, ciągle mi przytakuje i pragnie, abyśmy rozmawiali ze sobą każdego dnia. Zaczęłam szukać wymówek i pisałam mu, że nie jestem w najlepszym stanie psychicznym, bo niedawno rozstałam się z chłopakiem i potrzebuję pobyć w samotności (i tak jest rzeczywiście, nie jestem gotowa na poznawanie nowych ludzi). Im on bardziej angażował się i pokazywał, że zależy mu na rozmowach ze mną, tym bardziej ja zniechęcałam się do niego. Z czasem wręcz denerwowałam się jak widziałam, że znowu do mnie napisał. Nie mogę powiedzieć, że był on nachalny, ale denerwowało mnie to, że martwi się on mnie chłopak, który nie jestem zainteresowana. Mimo tego zwodzenia spotkałam się z nim (obiecałam mu to w 2 tygodniu znajomości).

Chciałam dać mu szansę, nie skreślać go (nie będę ukrywać, że z wyglądu mnie odrzuca i z charakteru też nie do końca mi odpowiada, bo ja chciałabym być z facetem, który ma nieco inny charakter ode mnie, który ma swoje zdanie i nie zawsze ze mną się zgadza). Jak zobaczyłam go na żywo to poczułam taką odrazę. Na spotkaniu nie okazywałam tego, ale bardzo przeszkadzało mi to, że to ja musiałam go zagadywać, zadawać mu pytania, a on prawie non stop tylko słuchał i tylko od czasu do czasu coś powiedział. Tłumaczył, że jest nieśmiały itp., ale dla mnie pierwsze wrażenie jest bardzo ważne, a on pogrążył się na tym spotkaniu jeszcze bardziej. Na spotkaniu zapytał mnie, czy jest szansa, że jeszcze się spotkamy itp. Powiedziałam, że nie mam nic przeciwko temu itd., ale jak pod koniec spotkania zapytał mnie czy może mnie przytulić, przeraziłam się. Nie zgodziłam się - powiedziałam, że jestem kilka miesięcy po rozstaniu, że traktowałam i traktuję go jak kolegę i nie chcę przytulać się do niego, bo to jest forma bliskości zarezerwowana tylko dla osób mi najbliższych. Dodałam też, że po rozstaniu nie odczuwam takiej potrzeby, by przytulać się do kogokolwiek. Zrozumiał, ale powiedział, że jestem dla niego ważna i że poczeka aż mi przejdzie.

Kilka godzin po spotkaniu napisał do mnie sms z pytaniem czy mam do niego żal za to, że powiedział mi co czuje. Odpisałam, że nie mam mu za złe tego, co powiedział. Wymieniliśmy jeszcze parę sms, ale takich bezuczuciowych. W sms dałam mu do zrozumienia, że nie chcę robić mu nadziei i aby się nie łudził, że z mojej strony coś się zmieni. Podziękowałam też za spotkanie, aby nie było mu przykro. Myślałam, że to koniec, tzn., że odpuści sobie, ale tak się nie stało. Odpisał, że domyślał się, że nie jestem teraz gotowa na nowy związek i że docenia to, że powiedziałam mu prawdę, tzn. nie zwodziłam go. Napisał, że jest bardzo szczęśliwy, że mnie poznał. Na tego sms nie odpisałam. Od tego dnia minęło 1,5 tygodnia. Ja milczę, a on średnio co trzy dni pisze do mnie czy znalazłabym dla niego czas, aby porozmawiać znowu. Nie chcę go zranić i pisać mu: "Nie jestem Tobą zainteresowana, więc do mnie nie pisz", ale on zachowuje się tak jakby myślał, że zmienię zdanie co do niego, będę z nim pisać jak z kolegą... Dzisiaj napisał, że ostatnio wcale nie rozmawiamy i zapytał czy chciałabym to zmienić i porozmawiać z nim . Nie mam już pomysłu co zrobić, aby przestał do mnie pisać. On pewnie myśli, że milczę, bo mam doła, a ja nie chcę z nim rozmawiać.

Dużym problemem jest dla mnie to, że będziemy razem studiować od października. Poradźcie mi proszę, co mam zrobić lub napisać mu, aby odpuścił sobie wreszcie. Wiem, że nie chcę mieć go nawet za kolegę, a być z nim tylko na "Cześć". Nie zmuszę się do pisania z kimś kto budzi we mnie odrazę.
z własnego doświadczenia - powiedz mu, że możecie się kumplować, ale nic więcej z tego nie będzie. nieistotne jest to, że niedawno zakończyłaś związek, ważniejsze jest to, że brakło ci tego czegoś. krótka piłka, bez cackania się, bo facet nie chce łapać aluzji. ja się takiego kolesia pozbyłam, bo grałam w otwarte karty.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-29, 19:39   #14
Sorbet Malinowy
Przyczajenie
 
Avatar Sorbet Malinowy
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 12
Dot.: Problem ze znajomym poznanym przez Internet.

Jak na mój gust robisz niepotrzebne uniki i dajesz mu mylne sygnały, które pozwalają mu myśleć, że może mieć u Ciebie jakieś szanse. Zakończ to. Jeżeli otwarcie powiesz mu, że nie jesteś zainteresowana (po przemyśleniach) to chłopak nie powinien mieć pretensji. Gorzej się będzie czuł jak go bez słowa olejesz. Jeśli on się zaangażował to nie będzie Cię traktował jak koleżankę więc nawet to sobie odpuść. Nie jest powiedziane, że jeżeli jesteście razem na roku to musicie często obcować ze sobą.
Sorbet Malinowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-29, 21:02   #15
comablack89
Wtajemniczenie
 
Avatar comablack89
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 020
Dot.: Problem ze znajomym poznanym przez Internet.

Napisz, ze sorry ale poznalas kogoś ale dalej możecie utrzymywać kontakt. Jestem pewna, ze po takim smsie ukróci sie Wasz kontakt


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________

comablack89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-29, 21:15   #16
PinkLady8891
Raczkowanie
 
Avatar PinkLady8891
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 144
Dot.: Problem ze znajomym poznanym przez Internet.

Dobra rada

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Cytat:
Napisane przez comablack89 Pokaż wiadomość
Napisz, ze sorry ale poznalas kogoś ale dalej możecie utrzymywać kontakt. Jestem pewna, ze po takim smsie ukróci sie Wasz kontakt


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Dobra rada
PinkLady8891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-29 21:15:26


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:14.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.