|
Notka |
|
Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych! |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3
|
poprawa matury - do 3 razy sztuka, czy warto?
Hej, mam do Was pytanie bo niestety nie mam z kim o tym porozmawiać. Krótko opiszę co i jak
![]() ![]() Ok, zacznijmy od III klasy LO właściwie nie do końca byłam pewna co chcę robić, ciężko było mi się ustosunkować do dalszych planów ze względu na pewne doświadczenia, przeżycia, trudne sytuacje rodzinne i trochę też z autopsji. Zawsze zastanawiałam się nad weterynarią lub medycyną. Jednak przed maturami 2013 miało miejsce coś, co bardzo mnie podniszczyło i podłamało psychicznie. Nie napisałam najlepiej tej matury, zabrakło sporo mimo, że byłam dobrze przygotowana chyba stres zrobił swoje (właściwie na każdym arkuszu straciłam godzinę na przeglądanie zadań, ale za żadne nie mogłam się zabrać). Szkoła była dla mnie traumą, źle się kojarzyła i te 3 lata były najgorsze w moim życiu. Egzamin gimnazjalny napisałam super, miałam dobre świadectwo i zawsze uczyłam się tyle ile było trzeba. W LO coś się złamało we mnie... No i po otrzymaniu wyników doszło do podjęcia decyzji o pracy, podjęciu nauki w szkole weekendowej i próbowania jeszcze raz za rok. Niby wszystko było fajnie, miałam plan i gdy tylko opuściłam szkołę było dobrze. We wrześniu/październiku dowiedziałam się, że jestem chora - duży wpływ na układ nerwowy. W pierwszej chwili myślałam, że to dlatego było tak a nie inaczej na maturze (ogólnie od II klasy LO byłam bardziej nerwowa, było więcej porażek i słabości). Ale podobno miało się dać coś z tym zrobić. Niestety do dziś się nie udało zmienić wyników badań. Dziś była matura z biologii - sytuacja się powtórzyła, była nerwowość, brak koncentracji, kreślenie już zapisanej odpowiedzi. Byłam naprawdę dobrze przygotowana - matury pisałam na około 80-88% więc dla mnie to było naprawdę fajne. Jednak gdy weszłam do tej szkoły (już tydzień przed gdy myślałam, że mam do niej iść dopadał mnie ból brzucha) poczułam się źle, zaczęła mnie boleć głowa i jeszcze pisanie na ciemnej, zimnej auli. Hmm. nie chcę mówić, że przez to nie poszło mi tak jak powinno ale były dwa takie momenty gdy byłam strasznie zagubiona, nie mogłam czytać ani zabrać się za rozwiązanie zadania. Przede mną jeszcze matura z chemii. Jednak na dobrą sprawę nie wyobrażam sobie innych studiów, nie wiem co innego mogłabym robić i też nie widzę siebie w niczym innym. Naprawdę tego chcę i gdy przypomnę sobie czas, że osiągałam wszytsko czego chciałam a teraz nie umiem opanować stresu po prostu mnie niepokoi. Nie mówię, że wyniki będę na pewno złe ale... myślicie, że da się jakoś opanować ten stres? ten paraliż związany ze złymi wspomnieniami? jasne, że jestem pod kontrolą lekarzy ale niestety oni chyba nie do końca wiedzą jak mi pomóc bo trochę testuje te leki z marnym skutkiem... chciałabym spróbować ew 3 raz bo naprawdę byłam i jestem przygotowana. Poza tym to moje marzenie i coś mnie ciągnie do pomocy innym. Ale jakoś ta dzisiejsza panika trochę mnie podłamała i sama się zastanawiam co z tym robić? Wybaczcie, że tak długo ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 1 760
|
Dot.: poprawa matury - do 3 razy sztuka, czy warto?
Powiedziałabym po przeczytaniu tytułu że warto, warto
no bo przecież co to są 3 lata w stosunku do tych kilkudziesięciu lat pracy zawodowej. Powiem tak, nie chcę Cię dołować, ale musisz się nauczyć panować nad stresem, jest to trudne bo sama się stresuję wieloma rzeczami, popełniam wiele błędów przez stres. Na studiach stres jest na każdym kroku, nie ominie się go i wg mnie stres na maturze to pikuś, stresujesz się jednym kołem, potem drugim, zawalasz jakieś już ci się nawarstwia, denerwujesz się że nie zdasz, że wylecisz, większość kół mam ustnych - to jest okropnie stresujące, nie dość że trzeba się wyslowić, ba nie zapomnieć tego co się nauczyło, to jeszcze słuchać ostrych komentarzy ćwiczeniowców. I ja jestem jednym z gorszych przypadków jak widzę po znajomych - niestety przez stres potrafię zapomnieć w jednym momencie wszystko. Napisałam jak jest u mnie na wecie. Jeśli nie widzisz się w niczym innym, zaryzykuj, jak nie spróbujesz to nie będziesz wiedzieć czy się nadajesz czy nie. Powodzenia !
__________________
Śmiech jest dla duszy tym samym, czym tlen dla płuc Louis de Funès
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
|
Dot.: poprawa matury - do 3 razy sztuka, czy warto?
Po pierwsze zadaj sobie podstawowe pytanie - czy z takimi objawami w czasie stresu dasz sobie radę na medycynie? Skoro tak przeraża Cię matura, to możesz mieć ogromne problemy w czasie zaliczeń, sesji, a nawet na ćwiczeniach z anatomii, gdy zobaczysz trupa (sory za dosadność). Może najpierw spróbuj poradzić się innych lekarzy, bo na studiach czeka Cię niejeden moment stresu, znacznie gorszy niż matura
![]() A co do samego pytania, to moim zdaniem nie ma nic złego w zdawaniu matury po raz trzeci. Ja właśnie za trzecim razem dostałam się na stomatologię i uwierz mi, nie jestem najstarszą osobą na roku ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: poprawa matury - do 3 razy sztuka, czy warto?
Nie ma nic nadzwyczajnego w poprawianiu matury x razy, tak jak koleżanka pisze, jak dostaniesz się za trzecim razem to na pewno wiekiem się nie będziesz wyróżniać - u mnie większość roku stanowią osoby o rok, dwa starsze niż ,,rocznikowe", a i takich z pięcioletnim poślizgiem nie brakuje, są praktycznie w każdej grupie.
Problem widziałabym jednak w tej reakcji na stres. Nie powiem Ci, że ,,na studiach medycznych to każda sesja jak trzy matury a podręczników z biologii nauczyłabyś się w tydzień" - co z tego, że to prawda i materiału jest kilka razy więcej z większości przedmiotów, dla mnie żaden egzamin na studiach (a miałam również ustne) nie były tak stresujące jak matura z biologii i chemii. No bo kurczę, egzamin najwyżej się poprawi w sesji poprawkowej, na poprawę matury trzeba czekać cały rok. Zawsze dobrze panowałam nad nerwami, ale na maturze z chemii przeżyłam jedne z gorszych kwadransów mojego życia. Może idź do psychologa? Sportowcy korzystają z porad psychologów, myślę, że może mieć to głęboki sens. Bez odporności na stres i zdolności do zbierania myśli w momencie egzaminu/kolokwium wykończysz się na studiach weterynaryjnych czy medycznych, o przyszłej pracy nie wspominając. Ale uważam, że jest to do wytrenowania, zwłaszcza,że jak sama piszesz - to nie jest tak, że od zawsze taka byłaś. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: poprawa matury - do 3 razy sztuka, czy warto?
Cytat:
Jeśli uczyłam się i wiedziałam, że jestem dobrze przygotowana, uświadamiałam sobie to. Wiedziałam, że niezależnie od zadań, coś wymyślę, poradzę sobie jakoś, a nawet jeśli mnie zagną, zrobiłam wszystko, co w mojej mocy, by przygotować się jak najlepiej, więc nie mam powodu do zmartwień. Jeśli zadania będą trudne, wszyscy będą przeżywali to samo co ja, ale że ja jestem dobrze przygotowana, poradzę sobie najlepiej jak umiem i prawdopodobnie otrzymam lepszy wynik. Zero wyrzutów, co będzie to będzie. Jeśli przychodziłam na betona, koncentrowałam się na tym, by się nie przejmować wynikiem, lecz dać z siebie wszystko. Jak najwięcej wyciągnąć z czytania ze zrozumieniem, kobiecej intuicji oraz inteligentnej dedukcji. Uwzględniałam, że na wielu testach/egzaminach często może zdarzyć się zadanie/a, które, z pozoru horrendalnie trudne, jest po prostu podchwytliwe/można znaleźć do niego podpowiedź lub domyślić się odpowiedzi. Dodatkowo tuż przed testem pozwalałam ponieśc się emocjom i lekko wpaśc w panikę. Pozwalałam sobie panikowac, denerwowac się i emocjonowac tyle, ile potrzebowałam i napawałam się tym aż do momentu, w którym otrzymywałam arkusz, który po chwili pochłaniał całą moją uwagę, spychając emocje na baaardzo daleki plan. Cały czas miałam świadomość, że emocjonowanie się egzaminem jest zupełnie normalne i zdrowe i mogę sobie na nie pozwolic aż do momentu zajęcia umysłu arkuszem zadań. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 483
|
Dot.: poprawa matury - do 3 razy sztuka, czy warto?
Cytat:
Piszesz,że to Twoje marzenie,ale musisz pamiętać,że nie od razu zostaje się lekarzem i biega w białym kitlu po szpitalu, tak na prawdę to są lata ciężkiej nauki. Pisałaś,że ponoszą Cię emocje przed egzaminem - a co jeśli poniosą Cię emocje, stres, na sali operacyjnej? Może najpierw sprawdź,czy potrafisz nad tym zapanować. Robiłaś coś w tym kierunku? Edytowane przez 201611090905 Czas edycji: 2014-05-13 o 08:12 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
|
Dot.: poprawa matury - do 3 razy sztuka, czy warto?
Według mnie studia to jeszcze nic, sama wiem po sobie że matura o wiele bardziej stresuje niż nie jedno kolokwium. Ale praca lekarza jest jednak wymagająca i stresujaca, jednak to też da się wyrobić.
Wychodzi na to, że najgorsza w tym wszystkim jest matura, niestety. wysłane za pomocą Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 9
|
Dot.: poprawa matury - do 3 razy sztuka, czy warto?
Mojim zdaniem jak najbardziej tak!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 90
|
Dot.: poprawa matury - do 3 razy sztuka, czy warto?
Myślę, że warto spróbować jeszcze raz. Jednak musisz przyłożyć się nie tyle do nauki, co do pracy nad sobą. Zmień lekarzy, jeżeli chodzi do psychologa, to też go zmień, a jeśli nie, to radzę poszukać kogoś dobrego. Nie wiem czy to konkretna szkoła wywołuje w Tobie takie uczucia, czy po prostu problem tkwi w instytucji czy jesteś pod presją matury, ale może w następnym roku spróbuj pisać w innej szkole.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
|
Dot.: poprawa matury - do 3 razy sztuka, czy warto?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Ash nazg durbatulûk
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 844
|
Dot.: poprawa matury - do 3 razy sztuka, czy warto?
Cytat:
![]() Czy warto? Jak pokonasz stres, zminimalizujesz go chociaż, to warto. Praca lekarza wymaga ciągłego kontaktu z pacjentami. Nie wiem, o jakiej specjalizacji myślisz, ale jeśli o pracy chirurga, to czeka Cię sporo pracy. Ale wszystko przed Tobą, powodzenia! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Mielec
Wiadomości: 57
|
Dot.: poprawa matury - do 3 razy sztuka, czy warto?
Też myślę, że warto
![]() Podążaj za marzeniami ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 251
|
Dot.: poprawa matury - do 3 razy sztuka, czy warto?
Oczywiście,że warto poprawić
![]() W między czasie pracuj z psychologiem nad panowaniem nad stresem i może spróbuj napisać podanie o zmianę szkoły, na zdawanie matury w przyszłym roku? To może Ci na prawdę pomóc. I pomyśl nad korkami.Wiedza a trafienie w klucz, szczególnie na biologii nie idą ze sobą w parze ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zielona Góra i okolice
Wiadomości: 136
|
Dot.: poprawa matury - do 3 razy sztuka, czy warto?
Zawsze trzeba próbować i spełniać swoje marzenia. Stres jest ważny w życiu, bo mobilizuje, ale nie może być tak, że stres paraliżuje. Tak jest w Twoim przypadku. Chcesz studiować na wymagającym kierunku, a tam na każdym kroku będziesz musiała walczyć ze stresem i nie mówię tutaj tylko o sesji.
Ja na Twoim miejscu próbowałabym jakoś ten stres zmniejszyć, nie wiem może wizyta u psychologa? Bo jeśli ciągle będziesz się bała, to niczego w życiu nie osiągniesz. Musisz znaleźć źródło strachu i je zwalczyć. Pozdrawiam i życzę powodzenia ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Francja
Wiadomości: 26
|
Dot.: poprawa matury - do 3 razy sztuka, czy warto?
a ja uważam, że zdawanie matury po tysiąc razy to trochę bezsens. oczywiście wszystko zależy od przypadku, wiem że teraz dużo osób to robi, ale czy naprawdę chce wam się uczyć tego, co tłukliście już przez 3 lata w lo?
nie wiem, nie mam większych problemów ze stresem, brałam udział w różnych konkursach, olimpiadach, więc matura, którą zdaję teraz pierwszy raz, nie jest dla mnie właściwie żadnym problemem. z poziomu stresu, bo ze stanem wiedzy bywa różnie ![]() droga Autorko, życzę ci, żeby ten trzeci raz był już ostatnim i najlepszym podejściem ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:19.