ponad 70kg do zrzucenia kto ze mną???

[olka05]

hej dziewczyny.
w piątek 14.03 zaczełam zrzucać moją masakryczną wagę ponad 130kg.z pomocą dietetyka.Jednak chciałabym zeby ktos z podobna waga do mnie dolaczył.razem raźniej. Zapraszam

[anuszka21]

Napisane przez olka05

hej dziewczyny.
w piątek 14.03 zaczełam zrzucać moją masakryczną wagę ponad 130kg.z pomocą dietetyka.Jednak chciałabym zeby ktos z podobna waga do mnie dolaczył.razem raźniej. Zapraszam

Uff powodzenia!! Cierpliwosci

[olka05]

nie dziękuje silna wola jest to podstawa

[1993karolina1993]

Hej, ja jestem z Tobą
Właśnie od jutra zaczynam diete garściową (wszystko, ale raczej zdrowo, 5 posiłków mieszczacych sie w garści, hmmmm lub dla uproszczenia w zwyklej szklance 250 ml ) i wspomoge się tabletkami foreverslim
Chcialabym schudnac 8 kg, tylko tyle mi wystarczy i bede w siódmym niebie

[izunia19l]

Napisane przez olka05

hej dziewczyny.
w piątek 14.03 zaczełam zrzucać moją masakryczną wagę ponad 130kg.z pomocą dietetyka.Jednak chciałabym zeby ktos z podobna waga do mnie dolaczył.razem raźniej. Zapraszam

Nie stawiaj sobie takich wielkich celów bo prawdopodobnie nigdy nie uda Ci się tego osiągnąć, gdyż człowiek za szybko się zniechęca. Przypuśćmy, że schudniesz 15 kg to na samą myśl schudnięcia jeszcze 55 kg odwidzi Ci się całego odchudzania
Podstawą jest twój wiek, wzrost i aktywność fizyczna..
Jaki bilans kaloryczny ustaliła Ci dietetyczka?

Małymi kroczkami i do celu .Pamietaj o tym.

[Kretka666]

Ile masz wzrostu, otyła jesteś od zawsze czy tak "nagle" Ci się przytyło?
70 kg to dużo, chyba, że jesteś niska i tym samym bardzo otyła. Opowiedz coś więcej o sobie.

[cynthiane]

Ja chciałabym zrzucić od 8 do 15 kg. Te 8 to minimum, w 15 wątpię, za bardzo lubię jeść i znam siebie- miewam słomiany zapał. Jednak zależy mi choćby na 8 dla komfortu psychicznego, bo w wielką zmianę w wyglądzie nei wierzę.
Wzięłam się za siebie, sport+ dieta+ wspomagacze, ciekawe... Póki co, pogoda jest fatalna, a moje ulubione formy ruchu to rower i rolki. Do Chodakowskiej czy Mel B nie mam cierpliwości, nudzi mnie to, a na zajęcia z zumby wciąż mi nie po drodze- są w niewygodnych godzinach. Dlatego tym bardziej staram się uważać na jedzenie- dziś zaczęłam nawet liczyć kalorie, odstawiłam słodycze, a raczej zastąpiłam czym innym, np. shake'm allevo czy belvitą. Nie chcę wszystkiego wyeliminować, żeby potem mieć efekt jojo. Jem mniej, rzadziej słodycze, częściej owoce, popijam czerwoną herbatkę...

Dołączam do Olka05. Trzymajcie kciuki!

[olka05]

mam 22lata, i 168cm wzrostu,a problemy z wagą mam od dziecka.Pierwszym moim problemem jest to że uwielbiam słodycze i mogłabym je jeść bez przerwy;/a do takiej wagi to doszłam po ciąży,ale wkońcu sie zmobilizowałam i zdecydowałam na wizyte u dietetyczki.Narazie czekam na wyniki krwi,które kazała mi zrobić i dopiero ustali mi dietę.Narazie przedstawiła mi co jeść i jak najlepiej że dużo wody pić itd i najlepiej dołączyć jakąś aktywność fizyczną.No to dołączyłam codziennie od soboty jeżdżę godzinkę na rowerku stacjonarnym,jem 5posiłków dziennie ,praktycznie całkowicie wyeliminowałam tłuszcz,białe pieczywo,i oczywiście słodycze.To dopiero mineło 5dni,ale mam nadzieję że tym razem wytrwam z pomocą dietetyka,ponieważ tyle diet zaczynałam sama już i zazwyczaj kończyło sie to tym że kończyłam góra po miesiącu a kilogramy wracały i to z nawiązką

[paulinika]

Powodzenia Mi do mojej wymarzonej wagi zostalo ok 30 , 20 za mna. Dasz rade!!

[basia14s]

czesc Dziewczyny
Ja nie mam duzo do zrzucenia bo okolo 8 kg ale juz po 2 kg zazwyczaj odpuszczam no i sie tak zbiera bo po kazdym odchudzaniu (zazwyczaj tygodniowym) dochodzi zrzucona waga +1 kg. Dlatego naprawde OGROMNY SZACUN dla Was dziewczyny za kazdy zrzucony kilogram!!
Ja zaczynam od jutra, mam nadzieje ze wspomozecie mnie dobrym slowem, szczegolnie po tygodniu

[BuryKotZPiwnicy]

dziewczyny ! trzymam za Was mocno kciuki ! Walczcie o swoje zdrowie, bo o nie tutaj chodzi przy otylosci. Niech slodycze i inne lakocie wam go nie zabiora ! Powodzenia !

[Kretka666]

Napisane przez olka05

mam 22lata, i 168cm wzrostu,a problemy z wagą mam od dziecka.Pierwszym moim problemem jest to że uwielbiam słodycze i mogłabym je jeść bez przerwy;/a do takiej wagi to doszłam po ciąży,ale wkońcu sie zmobilizowałam i zdecydowałam na wizyte u dietetyczki.Narazie czekam na wyniki krwi,które kazała mi zrobić i dopiero ustali mi dietę.Narazie przedstawiła mi co jeść i jak najlepiej że dużo wody pić itd i najlepiej dołączyć jakąś aktywność fizyczną.No to dołączyłam codziennie od soboty jeżdżę godzinkę na rowerku stacjonarnym,jem 5posiłków dziennie ,praktycznie całkowicie wyeliminowałam tłuszcz,białe pieczywo,i oczywiście słodycze.To dopiero mineło 5dni,ale mam nadzieję że tym razem wytrwam z pomocą dietetyka,ponieważ tyle diet zaczynałam sama już i zazwyczaj kończyło sie to tym że kończyłam góra po miesiącu a kilogramy wracały i to z nawiązką

Masz bardzo ekstremalną otyłość, według BMI - nie jest ono miarodajne, nie wierzę w te cyferki, ale jednak zaprzeczyć się nie da, że otyłość u Ciebie występuje. Jesteś dość niska, więc ta waga na pewno mocno obciąża Twoje stawy, lepiej uważaj póki co z ćwiczeniami. Zdrową dietą możesz dużo schudnąć i przy mniejszym obciążeniu zacząć trenować. Naprawdę, nie warto nabawić się kontuzji, a przy otyłości waga spada trochę lepiej i szybciej niż przy wadze w normie czy lekkiej nadwadze, bez ćwiczeń. Jeśli chcesz jeździć na rowerze to zacznij od 15 minut, nie od razu godzina. Lepiej byłoby krócej, ale częściej. Teraz masz zapał, ale on może minąć przy pierwszej kontuzji, więc uważaj. Chyba, że dotychczas byłaś aktywna, jednak przy aktywności taka waga nie powinna się rozwinąć
Rezygnacja z tłuszczów nie jest dobrą decyzją.
Trzymam za Ciebie kciuki, żebyś tym razem Ci się udało. Musisz uzbroić się w cierpliwość, bo po wielu "przeszłych" dietach metabolizm nie jest już tak dobry. Wyznacz sobie najpierw realne cele - pozbyć się, powiedzmy, 30 kg, dojść do setki na wadze. Potem będziesz wyznaczać kolejne, 90, 80, 70 kg.
Jesteś mam nadzieję świadoma, że po zrzuceniu 70 kg zostanie Ci sporo luźnej skóry, która może się nie wchłonąć w takiej ilości? Po 30-40 kg skóra jeszcze będzie w dobrym stanie, jesteś młoda, ale 70 to już jest naprawdę dużo.

[anulciak85]

Hej Olu
Zaczynalam od 110kg. Udalo mi sie zrzucic 25 ale niestety znowu przytylam. teraz mam 92.5. Wiem ze waga wrocila przez leki i teraz musze to zrzucic.
Teraz spinam :dupa: i walcze dalej dzis mija 16 dni bez slodyczy

[olka05]

dziękuję dziewczyny za dobre słowo,również trzymam za Was kciuki
zdaje sobie z tego wszystkiego sprawe,wiem że nie bedzie to napewno proste. Narazie stawiam sobie cel dojść do 12z przodu,potem do 11 i tak dalej...postępuję zgodnie ze wskazówkami dietetyczki,chciałam zacząć biegać ale wiem że właśnie bieganie przy mojej wadze strasznie dodatkowo obciązy stawy dlatego na początek wybrałam rowerek.Także zdaje sobie sprawe jeśli chodzi o skórę,ale uwierzcie przy mojej wadze wole miec troche obwisłej skóry i nad tym pracować niż ważyć tyle,i iść do sklepu i wychodzić ze łzami w oczach bo nic na mnie nie pasuje i oczywiście chodzi o zdrowie.

[paulinika]

Oj kochana jeszcze wiele przed Toba zeby biegac. Do tego trzeba dosyc dlugiej drogi zeby sobie kolan ani stawow nie uszkodzic.

[olka05]

Napisane przez anulciak85

Hej Olu
Zaczynalam od 110kg. Udalo mi sie zrzucic 25 ale niestety znowu przytylam. teraz mam 92.5. Wiem ze waga wrocila przez leki i teraz musze to zrzucic.
Teraz spinam :dupa: i walcze dalej dzis mija 16 dni bez slodyczy

gratulacjechciałabym mieć już te 25 za sobą.Jestem dobrej myśli,ale...zobaczymy.

[cynthiane]

Napisane przez basia14s

czesc Dziewczyny
Ja nie mam duzo do zrzucenia bo okolo 8 kg ale juz po 2 kg zazwyczaj odpuszczam no i sie tak zbiera bo po kazdym odchudzaniu (zazwyczaj tygodniowym) dochodzi zrzucona waga +1 kg. Dlatego naprawde OGROMNY SZACUN dla Was dziewczyny za kazdy zrzucony kilogram!!
Ja zaczynam od jutra, mam nadzieje ze wspomozecie mnie dobrym slowem, szczegolnie po tygodniu

też zaczynam od 8 kg. Damy radę ; )

[anulciak85]

Napisane przez olka05

gratulacjechciałabym mieć już te 25 za sobą.Jestem dobrej myśli,ale...zobaczymy.

Dasz rade
A co zaoferowal Ci dietetyk?

[Kretka666]

Napisane przez olka05

dziękuję dziewczyny za dobre słowo,również trzymam za Was kciuki
zdaje sobie z tego wszystkiego sprawe,wiem że nie bedzie to napewno proste. Narazie stawiam sobie cel dojść do 12z przodu,potem do 11 i tak dalej...postępuję zgodnie ze wskazówkami dietetyczki,chciałam zacząć biegać ale wiem że właśnie bieganie przy mojej wadze strasznie dodatkowo obciązy stawy dlatego na początek wybrałam rowerek.Także zdaje sobie sprawe jeśli chodzi o skórę,ale uwierzcie przy mojej wadze wole miec troche obwisłej skóry i nad tym pracować niż ważyć tyle,i iść do sklepu i wychodzić ze łzami w oczach bo nic na mnie nie pasuje i oczywiście chodzi o zdrowie.

Do biegania daleko, na razie skup się na diecie, zdrowym żywieniu.
Obwisła skóra to nie jest koniec świata, lepsze to niż otyłość Nie wiem tylko czy uda Ci się samej tyle napracować, żeby skóra wróciła na swoje miejsce. Tutaj rozwiązaniem byłaby chyba tylko operacja i wycinanie skóry.

[gorzala]

Napisane przez olka05

mam 22lata, i 168cm wzrostu,a problemy z wagą mam od dziecka.Pierwszym moim problemem jest to że uwielbiam słodycze i mogłabym je jeść bez przerwy;/a do takiej wagi to doszłam po ciąży,ale wkońcu sie zmobilizowałam i zdecydowałam na wizyte u dietetyczki.Narazie czekam na wyniki krwi,które kazała mi zrobić i dopiero ustali mi dietę.Narazie przedstawiła mi co jeść i jak najlepiej że dużo wody pić itd i najlepiej dołączyć jakąś aktywność fizyczną.No to dołączyłam codziennie od soboty jeżdżę godzinkę na rowerku stacjonarnym,jem 5posiłków dziennie ,praktycznie całkowicie wyeliminowałam tłuszcz,białe pieczywo,i oczywiście słodycze.To dopiero mineło 5dni,ale mam nadzieję że tym razem wytrwam z pomocą dietetyka,ponieważ tyle diet zaczynałam sama już i zazwyczaj kończyło sie to tym że kończyłam góra po miesiącu a kilogramy wracały i to z nawiązką

Jeśli mogę coś zasugerować - rowerek jest jakąś formą aktywności fizycznej, ale jeśli możesz wybrać się na długi spacer w szybkim tempie - to zdecydowanie wpłynie to na ciebie lepiej- taki godzinny spacer, niż godzina jazdy na rowerku stacjonarnym. Rzecz prosta - rusza się całe ciało, a nie tylko nogi i ewentualnie biodra. Oczywiście najlepszym wyjściem byłoby połączenie obu razem Tak na początek, żeby rozruszać troche ciałko i metabolizm.
Co do tłuszczy - przecież tłuszcze roślinne i zwierzęce nie są głównym powodem tycia czy przybierania w tkankę tłuszczową? Główny powód to węglowodany, których również całkowicie z diety nie można wyeliminować, ale można zastąpić te 'złe' jak słodycze, biały cukier, biały ryż, makarony z białej mąki, wafle ryżowe(!) na te 'lepsze' czyli mniej przetworzone; brązowy cukier (a najlepiej w ogóle cukru pozbyć się z diety, mi się udało w pół roku, nie słodzę nawet kawy.), brązowy ryż, pełnoziarniste chlebki i makarony. Oczywiście nie są to determinanty do schudnięcia, ale lepiej jest zastąpić wysoko przetworzoną żywność na coś bardziej odżywczego, skoro już węgle musimy jeść dla energii
Proponuję też zwrócić większą uwagę na białko w postaci ryb, drobiu, nabiału. Zamiast kromki chleba na śniadanko zjeść owsiankę, kaszę mannę. Przyjmować sporo błonnika.
Jeśli lubisz podjadać wieczorami to proponuję białkowe kolacje - 2h przed snem ostatni taki posiłek np. serek wiejski z malutką kromką chlebka pełnoziarnistego, albo delikatna sałatka z tuńczyka bez majonezu itp.
Organizm przed spaniem nie potrzebuje energii z węgli, a za to pozbędziesz się uczucia głodu
2 lata temu schudłam 24kg w 10 miesięcy trwając przy samej diecie, przyznam szczerze, gdyż zdrowie nie pozwalało mi na ćwiczenia,ale byłam niezadowolona z kondycji w jakiej było moje ciało. Teraz już łączę dietę z ćwiczeniami i efekty są o wiele lepsze Tak więc wierzę, że Ci się uda, a gdybyś miała wątpliwości w pojedynkę, to zapraszam na wątek naszej grupy 40+ do zrzucenia
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=737897

Powodzenia!

[olka05]

Napisane przez anulciak85

Dasz rade
A co zaoferowal Ci dietetyk?

Tak jak pisałam wcześniej mój dietetyk czeka na moje wyniki.A póki co proponowala abym zupełnie odstawiła słodycze,smażone mięso,cukier,zalecała jeść dużo warzyw owoców,ryb,miesa drobiowego ciemne albo cjhrupkie pieczywo.

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

z tego co wiem,co do 15min ćwiczeń to organizm przez pierwsze 20 minut spala spożyty posiłek,dopiero potem tkanke tłuszczową.
a ta godzinka na rowerku nie jest dla mnie jakims wielkim wyzwaniem,niestety na wiecej nie moge sobie pozwolic bo nie mam kiedy;/

[anulciak85]

Ja właśnie zanawiam HH i pas neoprenowy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[paulinika]

Napisane przez olka05

tego co wiem,co do 15min ćwiczeń to organizm przez pierwsze 20 minut spala spożyty posiłek,dopiero potem tkanke tłuszczową.
a ta godzinka na rowerku nie jest dla mnie jakims wielkim wyzwaniem,niestety na wiecej nie moge sobie pozwolic bo nie mam kiedy;/

Mimo iz Ty nie odczujesz tej godziny na rowerku uwierz mi ze Twoje kolana i stawy tak bo po 1 waga, po 2 nie sa przyzwyczajone do takiego wysilku. Mowie Ci to z wlasnego doswiadczenia

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Napisane przez anulciak85

Ja właśnie zanawiam HH i pas neoprenowy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Polecam Ci zobaczyc ten filmik na temat tego pasa https://www.youtube.com/watch?v=kzTWb2sMkKA

[anulciak85]

No to jedzie do mnie HH i moze skakanka

[gorzala]

U mnei to wielkie hula-hop z niby wypustkami się zupelnie nie sprawdziło. Nie dośc że już po pierwszym obronie dwie z wypustek wcisnęły się do środka, to jeszcze cholernie to boli, a nic nie spala ani nie pobudza :/ Za to skakanka to super pomysł

[anulciak85]

Jak z wszystkim na jednych dziala a na innych nie...

[Kretka666]

Napisane przez paulinika

Mimo iz Ty nie odczujesz tej godziny na rowerku uwierz mi ze Twoje kolana i stawy tak bo po 1 waga, po 2 nie sa przyzwyczajone do takiego wysilku. Mowie Ci to z wlasnego doswiadczenia

Dokładnie. I po miesiącu takich "treningów" zacznie się, że bolą kolana, że nie jest tak fajnie jak miało być... Lepiej ćwiczenia zostawić na czasy niższej wagi i mniej obciążonych stawów. Jesteś młoda, nie warto, abyś już teraz miała chore kolana. Ale zrobisz jak uważasz Autorko.
Nastawiasz się na bóg wie jakie spalanie tłuszczu poprzez ćwiczenia, a najpierw powinna skupić się na rozruszaniu ciała bez jego uszkodzenia. Także jak pisałam - lepsze będzie po troszku, ale częściej, a nie na maxa raz w tygodniu. Chociaż, jak już też pisałam, przy takiej wadze kilogramy będą spadać bez wspomagania ćwiczeniami. Mówię z własnego doświadczenia. U Ciebie może troszkę gorzej, bo już diety przeszłaś i metabolizm może nie być całkowicie sprawny jak u osoby, która się nimi nie katowała, ale jednak i tak będzie szło lepiej niż u osoby, która chce schudnąć 6 kg do niedowagi

[olka05]

Już sama niewiem co o tym wszystkim myśleć mam... Chciałabym zrzucić te kilogramy jak najprędzej.

[Kretka666]

Napisane przez olka05

Już sama niewiem co o tym wszystkim myśleć mam... Chciałabym zrzucić te kilogramy jak najprędzej.

Miesiąc i po sprawie? Nie da rady Masz już masz za sobą diety i powroty do wagi... Przed Tobą co najmniej 2 lata, najlepiej więcej, bo skóra będzie w fatalnym stanie, Twoje zdrowie może też. W Twoim przypadku ćwiczenia niewiele teraz pomogą.

[anulciak85]

Nie da sie szybko i od razu tez tak chcialam i efektem bylo jo-jo...