Jak dużo jecie?

olka922 · 2014-05-04, 21:12

Jesteście osobami które jedzą raczej dużo czy mało? Bo ja jem dość dużo, a gruba nie jestem. Napiszcie ile mniej więcej jecie w ciągu dnia, bo chcę sobie porównać czy rzeczywiście tak dużo jem

**adytruu** · 2014-05-04, 22:26

dużo

bardzo duzo

walcze z tym ale cos bezskutecznie

**60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed** · 2014-05-05, 00:27

ja niestety ostatnimi czasy też dużo. Aczkolwiek planuję to zmienić w najbliższym czasie.

shiba28 · 2014-05-05, 07:11

Duużo

Tzn 1,5 kg warzyw (różniastych) + porcja owoców, jakieś 300 g mięska, 3 jajka, 2 łyżki masła (do smażenia) + kawałek czekolady gorzkiej, co tam mi się zamarzy

Tyle dziennie

cava · 2014-05-05, 10:49

Jem tyle ile akurat potrzebuję.
Nie umiem określić czy dużo czy mało.
Nie liczę tego na kalorie, nie ważę, nie mierzę, nie zapisuję.
Bo do czego mam to odnieść niby?
Jem mniej niż mój mąż, więcej niż moje córki. Więcej niż moja przyjaciółka, ale mniej niż bliska koleżanka która z racji zawodu (trener jazdy konnej mający w treningu kilka koni) je jakieś masakryczne ilości jedzenia, bo bardzo dużo i ciężko pracuje _fizycznie_ dzień w dzień.

To jak mam to określić czy dużo czy mało jem

Zresztą, czy zjedzenie 3-4 filetów śledziowych w oleju to mało czy dużo mimo ze porcja niewielka a kalorii full?
A wielka micha sałaty to mało czy dużo, mimo że porcja olbrzymia, ale kalorii mikro

Wenress · 2014-05-05, 16:23

Dużo objętościowo, za to mało kalorycznie = lubię jeść więc troszkę się obżeram, ale to są same zdrowe rzeczy

Oczywiście nie tyję.
W sumie też zależy co to znaczy dużo, ludzie sie dziwią że zjem całą makrelę, serki wiejskie, kefiry, maślanki też idą na raz opakowania 150-200g, 400ml, o wielkich porcjach warzyw nie wspomnę. Ale z kolei ja uważam za bardzo bardzo dużo tabliczkę czekolady, gdzie dla znajomych przed @ to normalka i jeszcze zapiekanką zagryzą.

ellish · 2014-05-05, 17:01

malo jem i malokalorycznie. Rok temu robilam badanie krwi i lekarz powiedzial, ze chyba jestem niedozywiona

Ale zdarzaja sie dni, kiedy obżeram sie za dwoch.

weraa66 · 2014-05-05, 21:41

Cytat:

Napisane przez ellish

malo jem i malokalorycznie. Rok temu robilam badanie krwi i lekarz powiedzial, ze chyba jestem niedozywiona

Ale zdarzaja sie dni, kiedy obżeram sie za dwoch.

Mamm podobnie, kilka dni trochę mniej, kolejny trochę więcej

Nie wiem ile to według Ciebie, autorko, dużo, ja jem tak:
śniadanie-szklanka maślanki/jabłko, w weekendy owsianka
obiad- bardzoo różnie np: micha zupy, jabłko, jakiś ogórek kiszony
kolacja-tzw 'resztki na co mam ochotę': ogórek, kilka suszonych owoców, jabłko, kawałek czegośtam...
I to tyle w zasadzie, jem trzy posiłki...

cava · 2014-05-06, 09:24

Cytat:

Napisane przez weraa66

Mamm podobnie, kilka dni trochę mniej, kolejny trochę więcej

Nie wiem ile to według Ciebie, autorko, dużo, ja jem tak:
śniadanie-szklanka maślanki/jabłko, w weekendy owsianka
obiad- bardzoo różnie np: micha zupy, jabłko, jakiś ogórek kiszony
kolacja-tzw 'resztki na co mam ochotę': ogórek, kilka suszonych owoców, jabłko, kawałek czegośtam...
I to tyle w zasadzie, jem trzy posiłki...

Ja bym chyba skonała z głodu.

Tak szacunkowo:
- śnaidanie to w tygodniu owsianka (2 łyżki kaszy jaglanej+ 3 łyżki mieszanki płatków owsianych, nasion, owoców suszonych) do tego mleko kokosowe około 40-50 ml, + około 100 gr owoców jagodowych z mrożonki + na wierzch jakiś świezy owoc posiekany. N aogół mango a w sezonie na owoce- to co akurat na topie.
- w weekend sa jajka 2-3 jajka+ warzywa (pomidory, ogórki, koper,szczypior, szłata, rzodkiewki, cukinia podsmażana)+ 2-3 kromki chleba z masłem, czasami majonez jak jajca na twardo
- lub ostatnio maz mnie zaskoczył: kaszanka smażona

z cebulką, jabłkiem + natka + chleb.
Kupiłam w umie 4"balaski" kaszanki gryczanej, maz usmażył wszytko, podzielił równo- no to zeżarłam 2.

- 2gie snaidanie: na ogół sałatka z warzyw i czegoś. Np. dziś mam pojemniczek z posiekaną młoda kapustą, natką, serem kozim, resztką wędliny zsiekaną na to.
i 2 marchewki do chrupania + jabłko + takl z 50 ml wczorajszego green monstera

-obiad: porcja miesa/ryby/jaj/strączkowych około 100 - 150 gr,
kasza lub ziemniaki/ryż czasami makaron (oceniam tak na oko na jakieś 50 gr suchej masy), sos jak jest

, fura sałaty lub gortowane warzywa. Nie unikam ani sosów do mięsa (uwielbiam!) ani smażenia w panierce) ani "sałatek" typu marchewka z groszkiem i zasmażką- uwielbiam!
- wczoraj na obiad zjadłam wielką całą paprykę faszerowaną ryżem i łopatką wieprzową (na oko= porcja odpowiadająca 2 sporym gołąbkom)w sosie jak do gołąbków + jak to u Kaszubów , ziemniaczki muszą być

+ kilka ogórków kiszonych.

Po obiedzie mam syndrom "niedożarcia" wiec od razu na ogół zjadam z garść orzechów/migdałów

Wiem ze to siedzi w mojej głowie, ale uwielbiam orzechy, to co mi tam

Się mi chce to sobie zjem.
Często też podjadam orzechy przed obiadem w trakcie przygotowywania go- no z głodu, zeby nie paść nad garami.

Kolację jem albo nie.
Jak jem to na ogół jakąś sałatę + ryby/jajka/strączkowe.
Wczoraj zjadłam frykas

: szprotki w pomidorach mała puszka + 4 papryczki ostre nadziewane fetą+ duża szklanka ikeowska zielonego green monster skłądajacego się z: pokrzywy+ natka+ szpinak+ jabłko+ ananas.
No i tak. Dożarłam jeszcze garść orzechów i migdałów.

No i owoce. Owoce, zwłaszcza w sezonie na swierze owoce jem w sumie non-stop. W ogóle tego nie wliczam w jakiekolwiek kalkulacje jedzeniowe. IMO- od owoców się nie tyje.

No to w porównaniu do weery, jem chyba dużo.
Ale w porównaniu do mojej koleżanki o której pisałam- jem malutko, bo ona to je jak odkurzacz ze 3 razy tyle.

Pracuję , zajmuję się domem i za kupami, mam w tygodniu około 5-6 jednostek treningowych około godzinnych + ze 3 sesje jogi około 30 minut rozciągania no i kiedy mogę, wywlekam moje gnuśne dzieci na spacer

.

weraa66 · 2014-05-06, 10:17

Heh, no w porównaniu do mnie tak, ale mój jedyny wysiłek to w sumie godzina zumby raz w tygodniu+jeżdżenie rowerem do;z szkoły/sklepu-dziennie około 30minut.

**adytruu** · 2014-05-06, 22:57

Cytat:

Napisane przez weraa66

Mamm podobnie, kilka dni trochę mniej, kolejny trochę więcej

Nie wiem ile to według Ciebie, autorko, dużo, ja jem tak:
śniadanie-szklanka maślanki/jabłko, w weekendy owsianka
obiad- bardzoo różnie np: micha zupy, jabłko, jakiś ogórek kiszony
kolacja-tzw 'resztki na co mam ochotę': ogórek, kilka suszonych owoców, jabłko, kawałek czegośtam...
I to tyle w zasadzie, jem trzy posiłki...

o matko

menu anorektyczki

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------

Cytat:

Napisane przez weraa66

Heh, no w porównaniu do mnie tak, ale mój jedyny wysiłek to w sumie godzina zumby raz w tygodniu+jeżdżenie rowerem do;z szkoły/sklepu-dziennie około 30minut.

tak, ale do samego podtrzymania czynności zyciowych trzeba wiecej, nawet jak sie nie rusza z domu, a Ty masz szkołe a rower i zumba 1x w tyg.to wcale nie tak mało..

ellish · 2014-05-07, 09:41

Cytat:

Napisane przez weraa66

Mamm podobnie, kilka dni trochę mniej, kolejny trochę więcej

Nie wiem ile to według Ciebie, autorko, dużo, ja jem tak:
śniadanie-szklanka maślanki/jabłko, w weekendy owsianka
obiad- bardzoo różnie np: micha zupy, jabłko, jakiś ogórek kiszony
kolacja-tzw 'resztki na co mam ochotę': ogórek, kilka suszonych owoców, jabłko, kawałek czegośtam...
I to tyle w zasadzie, jem trzy posiłki...

jesz podobnie jak ja, rodzina mowi, ze chyba zyje z fotosyntezy

Z tymze ja sporo mam przekasek w ciagu dnia.

weraa66 · 2014-05-07, 14:20

Cytat:

Napisane przez adytruu

o matko

menu anorektyczki

Spokojnie, to naprawdę tylko tak wygląda

Od dziecka tak jadłam, w okresie dojrzewania trochę więcej, poszłam dla pewności do lekarza czy wszystko ok, wyniki mam bardzo dobre

Oczywiście w dni z zumbą jem więcej.

PS. ta jest dobra https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=758379 ....

**201607040946** · 2014-05-07, 15:32

Też czasem, ale bardzo rzadko, tak jem, trzęsie mnie wtedy z zimna! Jak ty potrafisz jeść malutko i być zdrowa?

**adytruu** · 2014-05-07, 15:41

ja tez miałam drgawki az z zimnia mimo 2 swetrów + temperatura 35,5 jak jadłam tak 3 dni jak wpadłam na pomysł z radykalna dieta.. nie mowiac juz o zlym humorze i braku energii..

weraa66 · 2014-05-07, 18:10

Łoł, to ja przy 20stopniach wychodzę na dwór w krótkim rękawku, a energią tryskam

Może kwestia przyzwyczajenia? Sama nie wiem, moja mama je podobnie, ciocia nawet mniej (ale ona to sobie papierosami nadrabia

) Może to geny, kurcze sama nie wiem co, aż się głupio czuję, tyle dobrze, że mniej na jedzenie wydam

(odporność też mam dobrą, choruje raz do roku w zimę na 3-4dniowe przeziębienie)

Wenress · 2014-05-07, 20:33

Cytat:

Napisane przez ellish

jesz podobnie jak ja, rodzina mowi, ze chyba zyje z fotosyntezy

Z tymze ja sporo mam przekasek w ciagu dnia.

No ale przekąski to przecież też jedzenie... dużo osób mówi, że je malutko - owszem, śniadanie małe, obiadu pół, kolacji żadnej ale chipsy, czekolada i cola muszą być

Nie mówię, że Ty tak jesz

ale nie rozumiem nieliczenia przekąsek, jedzenie to jedzenie... u mnie się to nawet posiłkiem nazywa, bo jak już mnie skusi np kawałek ciasta to zagryzę warzywami, orzechami czy czymś i traktuję np jako II śniadanie

teczowa dlolinka 21 · 2014-05-07, 20:36

Cytat:

Napisane przez cava