aseksualna?

[danielle3013]

Cześć, mam pewien problem. Dosyć późno zaczęłam się interesować sprawianiem sobie przyjemności, masturbacją, seksem- bo w wieku 18 lat. Teraz mam 19,5 jestem dziewicą i doświadczenia dużego nie mam ale martwi mnie parę spraw. Rok temu miałam chlopaka, długo ze sobą nie byliśmy, gdy przyjeżdzał do mnie całowaliśmy się, siadałam na nim okrakiem, jakby to powiedzieć ocierałam się o niego, ale w ogóle jakoś nie odzczuwałam przyjemności. On mnie dotykał po piersiach tylko, ale nic totalnie nic nie czułam. On był rok młodszy, może i to jest powodem? Ale to już dawne czasy. Od tamtej pory nic mi doświadczenia nie przybyło, nie umawiałam się z facetami, więc jakiś czas temu spróbowałam masturbacji (i tak dosyć późno bo zazwyczaj masturbować się zaczyna w wieku 13,14 lat). I co? Wykonywałam ruchy okrężne, patrzyłam co mi sprawia przyjemność, stymulowałam łechtaczkę, ale nic...totalnie nic nie czułam, co najwyżej delikatny ból. A próbowałam chyba ze 2 godziny. Wkładanie również palcy do pochwy nic nie dało. Ok, jestem w stanie żyć bez masturbacji, ale boję się tego, że jak zaczniemy z potencjalnym chłopakiem pieszczoty, będziemy chcieli uprawiać seks to ja NIC nie poczuję, nic. Nawet jeśli on będzie mnie pociągał seksualnie.

[Kori_Yoitama]

Napisane przez danielle3013

Cześć, mam pewien problem. Dosyć późno zaczęłam się interesować sprawianiem sobie przyjemności, masturbacją, seksem- bo w wieku 18 lat. Teraz mam 19,5 jestem dziewicą i doświadczenia dużego nie mam ale martwi mnie parę spraw. Rok temu miałam chlopaka, długo ze sobą nie byliśmy, gdy przyjeżdzał do mnie całowaliśmy się, siadałam na nim okrakiem, jakby to powiedzieć ocierałam się o niego, ale w ogóle jakoś nie odzczuwałam przyjemności. On mnie dotykał po piersiach tylko, ale nic totalnie nic nie czułam. On był rok młodszy, może i to jest powodem? Ale to już dawne czasy. Od tamtej pory nic mi doświadczenia nie przybyło, nie umawiałam się z facetami, więc jakiś czas temu spróbowałam masturbacji (i tak dosyć późno bo zazwyczaj masturbować się zaczyna w wieku 13,14 lat). I co? Wykonywałam ruchy okrężne, patrzyłam co mi sprawia przyjemność, stymulowałam łechtaczkę, ale nic...totalnie nic nie czułam, co najwyżej delikatny ból. A próbowałam chyba ze 2 godziny. Wkładanie również palcy do pochwy nic nie dało. Ok, jestem w stanie żyć bez masturbacji, ale boję się tego, że jak zaczniemy z potencjalnym chłopakiem pieszczoty, będziemy chcieli uprawiać seks to ja NIC nie poczuję, nic. Nawet jeśli on będzie mnie pociągał seksualnie.

Jak dla mnie są dla Ciebie dwie drogi:
a) aseksualna
b) nierozbudzona seksualnie

A) Osoby aseksualne charakteryzują się tym że nie czują napięcia seksualnego, seks może być dla nich nudnym zajęciem, stratą czasu, nie potrzebują ani seksu, ani masturbacji by być szczęśliwymi. Ogólnie to wygląda tak, że nie czują potrzeby zbliżeń a nawet jak mają orgazmy to nie dążą do tego. Mam znajomą co jest aseksualna i ona nigdy się nie masturbowała. Gdy miała 20 lat i była w związku już rok chłopak zaproponował jej seks. Na początku się na to godziła bo uważała, że to normalne i wszyscy tak robią. Na jej nieszczęście minęły 2 lata związku i ona mimo że potrafi osiągnąć orgazm to tego nie lubi i nie potrzebuje tego. Z chłopakiem niestety się rozstała bo on nie potrafił jej zrozumieć. Obecnie jest w związku z mężczyzną o bardzo niskim libido i jako tako się dogadują podobno, ale i tak ona czuje się aseksualna i jest jej z tym dobrze.

B)Możliwe, że nie czujesz po prostu radochy i przyjemności z dotykania się. Ja osobiście nie lubię masturbacji. Gdy próbuje to robić to nie potrafię się podniecić. Gdy jestem z chłopakiem i on mnie dotyka to na mnie bardzo działa. Jednak to podobno jest związane z brakiem rozbudzenia seksualnego, a o rozbudzeniu można mówić dopiero jak się ma orgazm, albo jak już x zbliżeń z mężczyzną się ma i można stwierdzić czy to się podoba czy nie bo już nie ma stresu że to Twoje pierwsze zbliżenia.

[kikunga]

Ja w wieku jakiś 12 lat pierwszy raz spróbowałam masturbacji i nie podobało mi się to,wręcz obrzydzało.
Gdy miałam 15,5 miałam pierwszego chłopaka i nie czułam w ogóle podniecenia,po prostu jedno wielkie nic.Fakt był beznadziejny i chciał mnie wykorzystać to jeszcze spotęgowało moje negatywne odczucia co do seksu;twierdziłam,że wszystkie kobiety udają bo seks nie może być przyjemny.

Tuż po rozstaniu z tamtym znalazł się mój ukochany i wszystko było zupełnie inne! Magia
Od pierwszych spotkań mega napięcie między Nami nawet tulenie było dla mnie podniecające,sama myśl o Nim,wszystko
Kilka dni temu minęły trzy lata od kiedy jesteśmy razem i układa się świetnie.

Naprawdę nie wierzę,że aż tyle jest osób asekuslanych,wszystkie o których słyszałam znalazły parnterów i cały problem znikł
Zapewne u Ciebie też jest to kwestia odpowiedniego faceta, po prostu są ludzie którzy potrafią pobudzić takie kobiety

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MissChievousTess]

Może jesteś na seks jeszcze za młoda? Może to nie ten? Możliwe,że nie był dla Ciebie atrakcyjny, że nic do niego nie czułaś.
Mechaniczny seks bez uczuć czy grama chemii między ludźmi na ogół jest nijaki.

[skara]

Ja bym się nie martwiła. Jesteś jeszcze młoda, wszystko przed Tobą. Większość moich koleżanek nauczyło się masturbacji dopiero w długich związkach, nieraz po latach. Bo nie była i nie jest im potrzebna do szczęścia. A co do pociągania to może właśnie to nie był ten chłopak i dlatego niewiele czułaś.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

a próbowałaś włączyć sobie jakieś porno?