Zacząć zdrową odchudzającą dietę - tylko jak?

[SweetLikeCherry]

Mam 16 lat. Od ponad miesiąca schudłam 9 kg i chcę schudnąć jeszcze jakieś 5. Jest pewien problem... Przez ten miesiąc jadłam jakieś 700-800 kalorii dziennie. Byłam głupia, teraz chcę przejść na zdrowszą dietę, ale wciąż chudnąć. Próbuję już zwiększać kaloryczność (dodaję po 100 co 4-5 dni, np. dzisiaj jem już 900 kalorii). Kalkulatory wyliczają mi BMR na poziomie ok.1450 kcal na dobę. Tyle że wiem ze po tak niskokalorycznej diecie BMR mogło się zmniejszyć. O ile??
I czy mogłabym zrobić skok kaloryczny z dnia na dzień, np. już jesć 1100, czy raczej bym przytyła/zahamowała odchudzanie??
A i co do aktywności fizycznej, to na początku biegałam, potem już nie miałam siły. Ale już od przyszłego tygodnia będę szczęśliwą posiadaczką steppera więc chcę też choc troche codziennie sie na nim poruszać.
Pomóżcie bo już nie daję rady :< niszczę swój organizm ale nie wiem jak wyjść z tego nadal chudnąć.

[mariamarysienka]

Najlepiej byłoby się skonsultować z dietetykiem. Po takiej głodówce jaką zaserwowałaś organizmowi raczej nie uda się uniknąć kilku kilogramów, które przybędą przy zwiększaniu kaloryczności, ale jeśli zmienisz nawyki żywieniowe na stałe to szybko je stracisz U dietetyka ponadto będziesz miała możliwość pomiaru składu ciała oraz oszacowania Twojego BMR, bo my tutaj możemy to zrobić na poziomie czytania z fusów

A stepper odradzam - niedobry dla kolan Lepiej postawić na rower, bieganie lub ćwiczenia siłowe.

Poza tym chciałabym Ci pogratulować, że sama zatrzymałaś się w głupocie, zanim było za późno Nie każdy by to potrafił. Teraz obyś tylko nie przeraziła się powracających kilogramów i nie wróciła do głodówki Powodzenia!

[brizoo]

Napisane przez SweetLikeCherry

Próbuję już zwiększać kaloryczność (dodaję po 100 co 4-5 dni, np. dzisiaj jem już 900 kalorii).

Bardzo roztropnie, najwyraźniej umiesz czytać ze zrozumieniem i stosować nabytą wiedzę w praktyce. Również wierzę, że nie wrócisz do bezsensownych głodówek i trzymam gorąco kciuki!

[SweetLikeCherry]

Napisane przez mariamarysienka

Najlepiej byłoby się skonsultować z dietetykiem. Po takiej głodówce jaką zaserwowałaś organizmowi raczej nie uda się uniknąć kilku kilogramów, które przybędą przy zwiększaniu kaloryczności, ale jeśli zmienisz nawyki żywieniowe na stałe to szybko je stracisz U dietetyka ponadto będziesz miała możliwość pomiaru składu ciała oraz oszacowania Twojego BMR, bo my tutaj możemy to zrobić na poziomie czytania z fusów

A stepper odradzam - niedobry dla kolan Lepiej postawić na rower, bieganie lub ćwiczenia siłowe.

Poza tym chciałabym Ci pogratulować, że sama zatrzymałaś się w głupocie, zanim było za późno Nie każdy by to potrafił. Teraz obyś tylko nie przeraziła się powracających kilogramów i nie wróciła do głodówki Powodzenia!

Czyli nie ma możliwości, nie wyjdę z tego bez dodatkowych kg??

[mariamarysienka]

To znaczy, tego nie da się przewidzieć - póki nie spróbujesz nie dowiemy się. Jednak musisz liczyć się z taką opcją, bo organizm działa według prostego schematu - jeśli przez miesiąc dawałaś mu najwyżej 1/3 zapotrzebowania, to teraz każdą dodatkową kalorię będzie gromadził na zapas, w razie gdybyś znowu zafundowała mu taką jazdę na karuzeli Jednak w momencie, gdy wszystko się ustabilizuje będziesz chudła jedząc nawet 1800 kcal (przy zachowaniu odpowiednich proporcji BWT i ćwicząc), więc myślę że gra jest warta tych paru kilogramów, które mogą wrócić, na rzecz tych, które potem stracisz bez głodówek Najważniejsze to nie wracać do czegoś takiego, bo nawet kilka dni głodzenia się potrafi solidnie namieszać w metabolizmie. Konsekwencja jest tutaj na wagę złota

[justya90]

Hej
wizyta u dietetyka jest najrozsądniejszym pomysłem. Dobierze Ci odpowiednią dietę do wieku itp. Nie powinnaś w tak młodym wieku obciążać organizmu. Potrzebujesz teraz bogatej zbilansowanej diety. A powiedz mi czy pijesz czerwoną herbatę? Ona jest tzw. mordercą tłuszczu i wspomaga dietę ułatwiając odchudzanie. Wiem z z doświadczenia Jakbyś chciała spróbować polecam xxx ja mam tam już sprawdzone herbaty.

[anne_mary]

Dobrze, że się otrząsnęłaś... Jestem w Twoim wieku, przez jakieś bezsensowne głodówki wyniszczyłam swój organizm, straciłam połowę włosów, mam jakieś niedobory (chyba wszystkiego)... Teraz w sumie jem niemało Ale jak ćwiczę, to nie tyję, a wręcz odwrotnie, więc jest dobrze Też myślę, że najrozsądniej byłoby się z dietetykiem skonsultować

[lori1209]

hej poszukuje osób do wywiadów które prowadzę w ramach pracy dyplomowej z socjologii na temat diety. Osoby chętne by mi pomóc proszę o kontakt lori1209@op.pl. Interesują mnie wszystkie kobiety które stosowały jakieś diety niezależnie od wyników.