|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 149
|
Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Od marca spotykam się z pewnym facetem. Jest ode mnie starszy o 4 lata, ma fajną pracę, bardzo dobrze mu się wiedzie. Sama zarabiam OK ale niedawno się przeprowadziłam i obecnie ledwo wiąże koniec z końcem. Do tej pory starałam się mimo wszystko dzielić wydatki na pół. Jeśli on stawiał obiad to ja zapraszałam później na kawę i ciastko. Jeśli on kupuje bilety do kina to ja stawiam napoje i popcorn.
Niestety takie wyjścia trochę uszczupliły mój budżet i na pewnym etapie powiedziałam mu szczerze, że po prostu nie mam na coś tam kasy. Powiedział tylko, że nie powinnam się przejmować kasą przy nim i żebym nie zaprzątała sobie tym głowy. Fakt, zaczęliśmy trochę inaczej dzielić wydatki ale dalej starałam się dokładać, bo tak jestem wychowana a zresztą duma nie pozwala mi inaczej - powiedziałabym że dzielimy sie tak że w 65% płaci on, w 35% ja. No i teraz sendo... zaprosił mnie na ślub i wesele znajomych do miejscowości oddalonej o 300 km. Zgodziłam się i wszystko układało się piekne ale on zaproponował żebyśmy zostali tam na miejscu na o jeden dzien dłużej i pozwiedzali, pochodzili, pobawili się. Wspomniałam, że mnie nie stać: hotel w którym śpimy kosztuje 80 zl/dobę, do tego jedzenie na mieście, wejścia do zabytków, jakieś piwo, kawa... dla mnie to wydatek, na który nie mogę sobie pozwolić. On stwierdził, że nie wydam ani złotówki, ze on zaprasza i bardzo chce żebyśmy pojechali. Zgodziłam się ale teraz mam obiekcje... juz źle się z tym czuje, a co dopiero kiedy przyjdzie do płacenia za mnie? Waham się czy aby tego nie odwołać albo odwrotnie - sięgnąć po kartę kredytową (na ktorej i tak mam debet 700 zł, ktory spłacam i której nie dotykam od kilku miesięcy) i po prostu wyluzować się w ten weekend. Moje znajome uwazaja ze przesadzam i ze to normalne ze facet płaci, juz sama nie wiem... jakie jest wasze zdanie?? Edytowane przez Florence86 Czas edycji: 2014-05-23 o 13:51 |
|
|
|
|
#2 | |
|
lubi eks swojego męża
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Cytat:
sprawę macie wyłożoną absolutnie jasno. jest propozycja, ty informujesz szczerze, że cię nie stać, on proponuje szczerze, że za ciebie zapłaci. jeżeli nie jest jakoś specjalnie uszczerbiony na umyśle, to wie, ile go to wyniesie i skoro to proponuje, to będzie go na to stać. proponuje to, bo chce z tobą spędzić ten czas, mówi to otwarcie. zależy mu i nie ma problemu z tym, że będzie musiał zapłacić. moim zdaniem jakieś zasłanianie się przed tym, odczuwanie zażenowania i tak dalej - jest zupełnie niepotrzebne. ani ty nie oczekujesz żeby on za ciebie zapłacił, ani on nie oczekuje, żebyś ty zapłaciła za siebie. każde powiedziało jak sprawa stoi i sytuacja jest jasna. jakby nie mógł ci czegoś takiego zafundować, to by nie wyszedł z taką propozycją. jakby ciebie było stać, to byś zapłaciła za siebie. sytuacja jest czyściuteńka. i za największą z możliwych głupot uważam uruchomienie kasy - której nie posiadasz - żeby koniecznie za siebie zapłacić. nie rujnuj się z takiej okazji. co najwyżej, skoro naprawdę wszystko ci staje w gardle jak nie możesz dzielić po połowie, nie jedź. powiedz mu że się z tym źle czujesz i nie jedź. ale jest to dla mnie skrajna abstrakcja, ponieważ jeśli wychodzę na miasto z koleżanką, która nie wzięła karty, a ja mam ochotę zjeść z nią obiad i mnie na to stać, to ją zapraszam. jakby mnie nie było stać to bym nie zapraszała. jakbym nie miała na ten obiad ochoty to bym nie zapraszała. i jakbym oczekiwała że ona zapłaci za siebie to też bym nie zapraszała. i najdziwniejszą reakcją z jej strony byłoby, gdyby miała ochotę iść ze mną na obiad, ale odmówiłaby mi tej przyjemności, bo nie ma czym zapłacić. nieważne, że ja się oferuję, nie - wydumane zasady są ważniejsze i lepiej nie spędzić razem czasu niż pozwolić sobie coś zafundować. ja tej logiki nie rozumiem...
__________________
chase the rain! |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Rotmistrz
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Köln
Wiadomości: 2 530
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Jesli juz sie zgodzilas, przyjelas zaproszenie na zasadzie, ze wszystko on placi, to nie odwoluj tego, bo chlopakowi zrobi sie przykro I glupio. Karte wez w razie wu.
A tak po za tym, jesli myslisz o nim powaznie, w gre wchodzi juz naprawde staly zwiazek to mysle, ze to nic zlego zeby czasem dac sie "zasponsorowac". No I pomysl, jak on by mial gorsza sytuacje z finansami, to bys mu zalowala I nie zaplacila czasem za niego? |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 607
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Ja bym nie robiła problemu tam gdzie wg mnie go nie ma. Strona lepiej sytuowana w danej chwili chce zapłacić za Ciebie. Nie widzę powodu żeby się nie zgodzić jeśli faceta lubisz, jest osobą godną zaufania i dążycie ku związkowi.
|
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 65
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 18
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Cytat:
Wyluzuj ! Jedz ! To normlane ! On zaprasza Ciebie. |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 400
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Ja tez kiedys mialam taki problem, martwiac sie ze facet placi, niewypada i w ogole chcialam byc niezalezna.
Przy czym to u mnie bylo jeszcze ciezsze, bo nie pracuje, a moj facet zarabia ponad 4 tys. Na poczatku zawsze staralam sie placic na pol, oddawac kase, ale wiadomo na dluzsza mete slaba opcja przy zerowych docchodach. I jak to TZ twierdzil, on chce ze mna spedzac czas, dobrze sie bawic, a do tego sa potzebne pieniadze i skoro on cos chce, stac go, to mam przestac robic cyrki( mowie tu o normalnym jednodniowym wyjsciu, kolacjach itp. a nie wyjazach na wakacje za milion zlotych ; ) ) Teraz doszło do tego ze on pokrywa 80% wyjsc i nie czuje sie z tym zle. I tu analogicznie masz. Faceta stac, chce spedzic z toba czas, jesli sie nie zgodzisz wrocicie do domu i on zostanie rowniez bez rozrywki. Mysle ze te pare stowek nie zrobi mu roznicy, takze baw sie dobrze.
Edytowane przez blaskskonca Czas edycji: 2014-05-23 o 14:07 |
|
|
|
|
#8 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 149
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Cytat:
Cytat:
Dlaczego tak mnie to boli i blokuje: - nigdy nie byłam z facetem, który zarabiał o tyle więcej ode mnie, bywało wręcz odwrotnie i to zazwyczaj ja dokładałam do tego "interesu" - czuje się od niego zależna, bo jeśli on będzie miał ochotę na rybę z rusztu, a ja na pizzę to nie wypada mi wybrzydzać, gdzieś w mojej głowie rodzi się myśl że będę musiała zgrywać słodką idiotkę i przytakiwać - obawiam się, że uzna mnie za mało zaradną życiową, a tego bym nie zniosła, zawsze staram się być samowystarczalna. Dla mnie kobieta atrakcyjna to taka która jest całkowicie samodzielna - boję się, że stracę w jego oczach, uzna że w zasadzie nie mam mu wiele do zaoferowania skoro nawet na niedrogi wyjazd mnie nie stać. Of course on tego absolutnie nie dał do zrozumienia - to tylko moje wew. obawy Edytowane przez Florence86 Czas edycji: 2014-05-23 o 14:18 |
||
|
|
|
|
#9 | |
|
lubi eks swojego męża
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Cytat:
przykre na pewno dla strony zamożniejszej, bo chce razem spędzić czas, zaproponować coś miłego, zrobić coś co przyniesie wspólną przyjemność - ale nie, bo przecież nie można wydać ani grosza więcej niż druga strona. więc można w sumie nigdy nie wychodzić to kina, nigdy nigdzie nie wyjeżdżać i w ogóle nie robić kupy rzeczy, bo ktoś się może poczuć jak utrzymanka. to takie romantyczne, rozwijające i fajowe co do stażu relacji - tylko autorka wie, jak zaawansowana jest ta znajomość.
__________________
chase the rain! |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 607
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Ale Ty się sama ze sobą umawiać nie będziesz ani ŻONY dla siebie nie szukasz. Może dla niego kobieta atrakcyjna to taka, która umie też przyjmować i nie robić problemu tam gdzie go wg chłopaka nie ma.
|
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 149
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Hanako pisałam wcześniej, że sprawy typu kino, kolacja, zakupy mamy opanowane, bo płacimy tyle ile kto może i nie wciskam mu do portfela 40 gr za bułkę. Chodzi jednak o wyjazd sponsorowany (tak, sponsorowany) przez niego.
No właśnie, dlatego właśnie piszę na forum. Nie wiem gdzie kończy się u mnie zdrowy rozsądek, a gdzie zaczyna potrzeba udowodnienia sobie czegoś. Chyba macie rację, jak teraz zacznę marudzić to wyjdę na niezdecydowaną i taką co to lubi robić sobie pod górkę dla zasady. Edytowane przez Florence86 Czas edycji: 2014-05-23 o 14:21 |
|
|
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 317
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Powinnaś postąpić tak, jak czujesz. Co prawda już niby się zgodziłaś i dziwnie może poczuć się ten facet, jak nagle zmienisz zdanie, ale z drugiej strony nie powinnaś robić niczego wbrew sobie. Skoro tak strasznie Ci zależy na dokładaniu kasy może spróbuj znaleźć 3 wyjście? Np. za jakiś czas to Ty zafundujesz jakąś wycieczkę (niekoniecznie z noclegiem, ale do jakiegoś ciekawego miejsca?), możesz się dogadać z partnerem, przecież w związku o to chodzi, by być szczerym
Ja z kolei mam zupełnie odwrotnie - nigdy nie miałam problemu z braniem czegoś od faceta, nawet na początku znajomości i nigdy też nie czułam się przez to do czegoś zobowiązana, ale przyjmuję do wiadomości, że nie każda dziewczyna tak ma, więc tym bardziej Twój partner powinien to zrozumieć.
|
|
|
|
|
#13 |
|
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
O matko...ja nie rozumiem w czym problem. Sprawa jest jasna, oboje wyraziliście swoje podejście do sprawy. On wie, że wolałabyś zapłacić, wie że nie masz na to funduszy i sam zaoferował, że zapłaci. Ty powiedziałaś, że wolałabyś zapłacić a nie masz kasy, ale zgodziłaś się na wyjazd. Pozwól swojemu facetowi czasem zrobić sobie przyjemność. To takie dziwne liczyć się aż tak bardzo. Każde wyjście to tylko myślenie o kasie. Czasem warto odpuścić, zwłaszcza w takiej sytuacji gdzie masz 100% pewność, że nikogo tym nie krzywdzisz.
Chyba gorzej by było jakby się okazał sknerą i liczygroszem?
__________________
![]() ![]() |
|
|
|
|
#14 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 56
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
@Florence86
Uspokój się... ![]() Zdaje się, że od tego "weseliska" i dnia po nim, który macie spędzić razem, będzie bardzo wiele zależało - w tym sensie, że albo ten wyjazd Was zbliży, albo wręcz przeciwnie ![]() Różnie może być, nie chcę mówić jakie mogą być jego intencje, bo te mogą być przeróżne, od bardzo nieodpowiednich, do wręcz przeuroczych i romantycznych!
__________________
Homo sum; humani nihil a me alienum puto |
|
|
|
|
#15 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Cytat:
Od razu mi się przypomina mój eks! Z początku coś tam niby stawiał (sporadycznie obiad, kawę, piwo), ale ja i moja duma nie chciałyśmy wyjść na pazerne, więc doszliśmy do porozumienia, że najlepsze wyjście to podział 50/50 (tak jak u Ciebie Autorko - on obiad, ja kawę i ciacho itd.). Tyle, że facet widząc, jak bardzo mi zależy "nie być utrzymywaną i sponsorowaną" wycwanił się do tego stopnia, że z 50/50 przeszliśmy jakoś płynnie do tego, że to wiecznie ja za coś płaciłam. Kino, knajpa, wypożyczenie kajaków, lody - tysiące rzeczy. Bo on nie miał portfela, zapomniał drobnych, odda mi później... Nigdy mi nie oddawał. Oboje wtedy studiowaliśmy i sprawa zaczęła mi ciążyć, więc powiedziałam prosto z mostu, że nie będę wiecznie stawiać wszystkiego. Wiecie jaka była odpowiedź? "Sama przecież chciałaś być taka niezależna, to Ci pozwoliłem, to chyba dobrze" . A co do Twojej sytuacji - jest czysta, więc nie widzę problemu. Facet wie, że u Ciebie krucho z kasą, zaproponował, że pokryje wszelkie koszty i generalnie zaprosił na wyjazd. Pozwól mu spędzić ze sobą czas, na pewno obojgu wyjdzie Wam to na dobre. Jeśli wie jak jest i wciąż mu zależy - pojechałabym i pozwoliła mu płacić. To nie tak, że na siłę wyciągasz z niego pieniądze - to była jego własna inicjatywa. Ja bym pojechała .
|
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Nie wiem w czym jest problem. Wyjazd jest z powodu faceta, pozostanie tam jeden dzień dłużej to też jego inicjatywa. 80 zł za pokój/noc to bardzo tanio...Jeśli chłopak zarabia trochę więcej niż średnia krajowa, to nawet nie zauważy wydania tych pieniędzy, doliczając do tego jedzenie i zwiedzanie a ty robisz z tego aferę, jakby cię co najmniej na Malediwy zaprosił.
Naucz się brać, nie tylko dawać. Życie i związek to coś więcej niż równy podział kosztów. Nie jesteś utrzymanką, nie byłaś i nie będziesz, bo o tym decyduje charakter i całokształt a nie jedna wycieczka, której nawet nie mogę nazwać prezentem czy urlopem. Edytowane przez new woman in town Czas edycji: 2014-05-23 o 15:02 |
|
|
|
|
#17 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 483
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
A może byś mu zaproponowała,żebyście jechali tylko na to wesele,a później od razu wrócili,skoro źle czujesz się z tym,że on płaci?
Przemyśl to jeszcze,bo zawsze możesz jakoś się odwdzięczyć za taki wyjazd np. upiec mu jakieś pyszne ciasto, zorganizować jakąś krótką wycieczkę
|
|
|
|
|
#18 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Cytat:
Jeśli dotychczas nie przeszkadzało mu, że dziewczyna zarabia dużo mniej od niego, to po takim numerze na pewno zastanowiłby się czy jest dla niego na pewno odpowiednią partnerką. I wcale nie chodzi o pieniądze a kompleksy i robienie wideł z igły.
|
|
|
|
|
|
#19 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 483
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
A dlaczego TYLKO on ma się czuć komfortowo? Co jeśli autorka na prawdę tak się tym przejmuje,że cały wyjazd miałaby być spięta,albo co gorsza ruszyła kartę, ma której już ma debet?
|
|
|
|
|
#20 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Cytat:
![]() Sprawianie przyjemności osobie która jest nam bliska lub może się taka stać jest fajne i należy się przyjmowania takich darów, miłych gestów nauczyć. Niekoniecznie od razu główkować jakby się tu odwdzięczyć. To psuje zabawę i wprowadza niepotrzebne napięcie. Po co komplikować coś, co jest proste? Cóż, a jeżeli pani się przy panu nie potrafi wyluzować, wszędzie szuka drugiego dna, to może po prostu nie ma co kontynuować takiej znajomości. ---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Ja bym bez problemu pojechała. Z łatwością przyjmuję prezenty - od Lubego, od przyjaciółek. Sama z chęcią je daje i sponsoruje, kiedy mogę. Nie daję swoich uczuć, afekcji, przysług w zamian.
To nie jest bycie utrzymanką. To jest właśnie normalne życie.
__________________
27.08.2016 |
|
|
|
|
#22 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
szczerze - głupotą by było ruszenie karty kredytowej takim przypadku. skoro on zaproponował zapłacenie - ja bym pewnie skorzystała, a na przyszłość ew. nie zgadzała się na coś takiego.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#23 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 401
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Ja bym jechała, zwłaszcza, że w momencie, gdy się już zgodziłaś, taka nagła odmowa zwyczajnie narobi problemów i z pewnością sprawi, ze facetowi będzie przykro.
Cytat:
Serio.Załóżmy, że Twoje obawy okażą się zupełnie niepotrzebne, pojedziecie, będziecie się świetnie bawić, facet będzie się liczył z Twoim zdaniem i absolutnie nie da Ci w żaden sposób odczuć, że ze względu na brak funduszy jesteś w jakiś sposób gorsza. Zobaczysz, że to świetny, porządny facet, który o Ciebie dba, nie jest materialistą i zależy mu na dobrym spędzaniu z Tobą czasu. Same plusy, nie? A jeśli jednak, jakimś cudem, okaże się być chamem, który będzie chciał Tobą rozporządzać z uwagi na to, że on sponsoruje wyjazd - będziesz wiedziała z kim się zadajesz i że kontakt należy zerwać. Tak czy siak, wychodzisz na plus. |
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 6 361
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
nie ma z czego robic problemu.. faceta stac, widocznie nie rozlicza sie tak z kazdego grosza, zaproponowal Ci to, skoro juz tam bedziecie to nie rob problemu tam gdzie go nie ma..
rozumiem jakby to byly wakacje za 2 tys, ale nie cos takiego, zwlaszcza, ze sam Ci to zaproponowal, a do tej pory ile moglas tyle dawalas od siebie. Edytowane przez ckin2u Czas edycji: 2014-05-23 o 17:23 |
|
|
|
|
#25 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 834
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
moje zdanie jest takie, ze facet chce pozwiedzać, miło spędzić z tobą czas, a jeśli nei ma problemów finansowych to po prostu nie robi problemu. jak nie pojedziesz tam to sprawisz mu przykrość, bo sam pewnie nie pojedzie, a jak dasz sobie zapłacić za siebie to razem spędzicie miło czas. nie myśl o sobie, jak ty się z tym czujesz, tylko jak on się z tym czuje. skoro kasa to dla niego nie jest problem, to nie jest i już.
|
|
|
|
|
#26 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Cytat:
Jedź śmiało, po prostu w knajpie nie bierz najdroższych dań, nie chodzcie na wielgachne desery tylko co najwyżej po gofrze... I obiecaj, że odkujesz się, gdy trochę odbijesz się z finansowego dołka
__________________
Książki 2015 5/52 |
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#28 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Nie ogarniam tych babek, co koniecznie chcą za siebie płacić. W sumie w okresie nastoletniego buntu też taka byłam. Ciesz się, że masz ogarniętego i kulturalnego faceta, a nie wymyślasz jakieś idiotyczne problemy. Jak będziesz miała za co to też mu kiedyś coś postawisz itd., teraz on stawia, sam zaprasza, mówi, że nie widzi problemu itd. Boisz się, że co? Że ktoś zobaczy, że facet płaci i wezmą Cię za prostytutkę, czy co? I tak jak będziecie kiedyś mieli wspólny budżet bo ze sobą zamieszkacie to jeśli będziesz zarabiać mniej, a pewnie tak będzie, to będziesz dawała mniej do wspólnego budżetu i co będziesz z tego powodu się zamartwiać i wplątywać w to nie wiem po co swoją dumę? Zastanów się nad tym trochę logicznie. Takie zachowanie raczej przypomina zbuntowaną nastolatkę, tudzież fanatyczną feministkę, niż dorosłą kobietę. Mam nadzieję, że Ci przejdzie
. Miłego wyjazdu.
Edytowane przez 201605161006 Czas edycji: 2014-05-23 o 19:05 |
|
|
|
|
#29 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Kiedy mężczyzna płaci za Ciebie... watpliwości :(
Faktycznie trochę przesadzasz. Obecnie też tak mam, że nie pracuję i jestem wręcz skąpa w mojej opinii (bardzo żydzę, kiedy mam wydać jakąkolwiek kasę na rozrywki), natomiast mój facet, jako zarabiający, sponsoruje mi czasem jakieś dodatkowe rozrywki lub kupi mi jakiś prezent, jeśli najdzie go taka ochota. Radzę sobie z tym w dość prosty sposób (bo też nie jestem osobą, która czuje się ok zaciągając u innych długi wdzięczności, zwłaszcza finansowe) - ponieważ nie jestem przy kasie, minimalizuję wydatki także przy odwdzięczaniu się i odwdzięczam się nie-finansowo albo tak, by moja kieszeń nie ucierpiała.
Przykłady: zapraszam do siebie na obiad (mam dużo darmowego żarcia po znajomościach, więc rewanżuję się w ten sposób nie wydając w ogóle kasy), albo facet kupuje składniki, a to ja robię obiad (czyli zamiast oddać kasę, odwdzięczam się jakąś przysługą). A jak idziemy do kina, to mój TŻ kupuje bilety i płaci np. 40 zł za nie, a potem idziemy do marketu i ja za 10 zł kupuję całą torbę przegryzek, które potem przemycam w torebce do kina (bo po co przepłacać za popcorn, na który mnie nie stać, jak w tym samym budynku jest market, prawda?). Mój wkład finansowy jest, ale proporcjonalny do moich możliwości. I Tobie proponuję tą samą strategię. Nie stać Cię na hotel, a faceta tak? W takim razie niech on opłaci hotel i bilety do zabytków, a Ty zasponsorujesz jedzenie, które dla oszczędności możesz kupic w markecie i z półproduktów przyrządzić coś pysznego w hotelu. A na mieście zamiast pójść do Starbucksa na kawę po 10 zł za kubek, pójdźcie na lody po 2 zł gałka, które będziesz w stanie zasponsorować - a jak będziecie potrzebowali kofeiny, to zawsze możesz do torebki zabrać ze sobą na wycieczkę energetyka za 2 zł, albo - jeśli już taki bogaty i chętny na luksusy to niech akurat drogą kawę Twój TŻ sponsoruje ![]() Jak widzisz, wcale nie jest to trudne - wystarczy odrobina przedsiębiorczości
Edytowane przez Pantegram Czas edycji: 2014-05-23 o 20:33 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:23.












Ja z kolei mam zupełnie odwrotnie - nigdy nie miałam problemu z braniem czegoś od faceta, nawet na początku znajomości i nigdy też nie czułam się przez to do czegoś zobowiązana, ale przyjmuję do wiadomości, że nie każda dziewczyna tak ma, więc tym bardziej Twój partner powinien to zrozumieć.




