Nie potrafię się zakochać....

[miiee]

Miałam kilka nieudanych relacjii z facetami... Nieudanych to mało powiedziane prwdę mówiąc. Dużo to przeżywałam, bardzo dużo... a teraz..? nie potrafię się zaangażować w żadnego mężczyznę... Podobają mi się, pociągają mnie, ale nie potrafię zaufać nie potrafię się odkryć z emocjami, nie umiem... Najpierw podoba mi sie facet, następnie po kilku spotkaniach, gdy on wykazuje coraz większe zaangażowanie, ja robię kilka kroków w stecz i już nie ma we mnie emocjii... no nie potrafię... W jednym byłam naprawdę zakochana, ale skrzywdził mnie okropnie i nigdy więcej sobie nie pozwolę na taka nagość emocjonalną, zbyt mocno cierpiałam i nie chcę tego więcej...nie warto było... Kręci się wokoło mnie pełno mężczyzn, chcą się spotykać, umawiać, a ja czuję, że już nigdy się nie zaangażuję.. nie potrafię...

[śliweńka]

ja tez twierdziłam że nigdy się nie zakocham a jednak teraz już jestem z nim dwa lata

[NIUNIA***]

Według mnie to kwestia czasu....ktoś bardzo cię zranił a rany niestety goją się baaaaaaaardzo wolno. Wydaje mi się, że zbyt mało czasu jeszcze upłynęło- wnioskuję z tego co piszesz- nie chcę się bawić w psychologa, ale miałam podobne przejścia. Upłynęło naprawdę sporo czasu zanim znowu zaufałam....poza tym był to ktoś bardzo , bardzo wyjątkowy i pokazał mi na nowo, że można kochać..... Obecnie jesteśmy narzecvzeństwem i w przyszłym roku bierzemy ślub. Głowa do góry- jeśli nie jesteś na coś gotowa to po prostu daj sobie czas i sama zobaczysz później zmiany. Trzymaj się ciepło i nie zadręczaj się tym wszystkim. Poza tym jrestem pewna, że ten stan niedługo minie.....wszystko biegnie ku lepszemu!!!!Trzymaj się ciepło