być z facetem = posiadanie biustu?

[polipolipoli]

Muszę zrzucić z siebie ten ciężar, który noszę już tydzień . Zacznę od początku Pracuje jako kelnerka w klubie. Tydzień temu podczas sprzątania stolików usłyszałam pewną rozmowę. Chłopak mojej kumpeli Adam rozmawiał chyba ze swoim kolegą ja wtedy sprzątałam stoliki obok . Tak był zajęty rozmową,że nawet mnie nie zauważył a może nie poznał bo zmieniłam fryzurę. Niechcący usłyszałm ich rozmowę. Jego kolego zapytał go jak tam się układa w jego związku. Ten natomiast odpowiedział, że niezbyt dobrze. Tamten zapytał w czym rzecz. A ten odpowiedział, że wstydzi się swojej dziewczyny, że mimo iż jest b ładna mądra i szczupła przeszkadza mu ze nie ma biustu. Wstydzi się z nią wychodzić na ulice, że kumple mu dokuczją i on też wolałby dziewczynę z biustem najlepiej dużym. Kolega doradził mu żeby ją zostawił wkońcu może sobie znależć inną dziewczyne ale dobrze obdarzoną przez naturę. Byłam tak zbulwersowana tą rozmową,że prawie nie opuściłam szklanek. Chce jej o tym powiedzieć ale jakoś nie potrafie. Za kilka dni ona robi babski wieczór i jestem zaproszona. Jak narezie on z nią nie zerwał i może nie zerwię ale powinna wiedzieć co facet mówi o niej za jej plecami. To wstrętne! Ale czy ona mi uwierzy tak jest w niego zapatrzona zakochana . Nie wiem co robić?

[xxsmutnaxx]

Napisane przez polipolipoli

Muszę zrzucić z siebie ten ciężar, który noszę już tydzień . Zacznę od początku Pracuje jako kelnerka w klubie. Tydzień temu podczas sprzątania stolików usłyszałam pewną rozmowę. Chłopak mojej kumpeli Adam rozmawiał chyba ze swoim kolegą ja wtedy sprzątałam stoliki obok . Tak był zajęty rozmową,że nawet mnie nie zauważył a może nie poznał bo zmieniłam fryzurę. Niechcący usłyszałm ich rozmowę. Jego kolego zapytał go jak tam się układa w jego związku. Ten natomiast odpowiedział, że niezbyt dobrze. Tamten zapytał w czym rzecz. A ten odpowiedział, że wstydzi się swojej dziewczyny, że mimo iż jest b ładna mądra i szczupła przeszkadza mu ze nie ma biustu. Wstydzi się z nią wychodzić na ulice, że kumple mu dokuczją i on też wolałby dziewczynę z biustem najlepiej dużym. Kolega doradził mu żeby ją zostawił wkońcu może sobie znależć inną dziewczyne ale dobrze obdarzoną przez naturę. Byłam tak zbulwersowana tą rozmową,że prawie nie opuściłam szklanek. Chce jej o tym powiedzieć ale jakoś nie potrafie. Za kilka dni ona robi babski wieczór i jestem zaproszona. Jak narezie on z nią nie zerwał i może nie zerwię ale powinna wiedzieć co facet mówi o niej za jej plecami. To wstrętne! Ale czy ona mi uwierzy tak jest w niego zapatrzona zakochana . Nie wiem co robić?

Co za dupek... ciekawe jakby jego laska rzuciła gdyby miał "Za małego...

postrasz go, powiedz że wiesz i ze jej powiesz, albo sam ma powiedzieć.

Lepiej niech sie rozstaną, po co dziewczynie chłopak co sie jej wstydzi?
niech spada na drzewo idiota jeden. Musi byc bardzo ograniczony skoro patrzy p[rzez pryzmat rozmiaru. A gdyby miał niezakochaną w nim, zdradzająca wersje pameli anderson z miseczką D to byłby szczęśliwszy? pffff

[Zasmutana]

Napisane przez polipolipoli

Muszę zrzucić z siebie ten ciężar, który noszę już tydzień . Zacznę od początku Pracuje jako kelnerka w klubie. Tydzień temu podczas sprzątania stolików usłyszałam pewną rozmowę. Chłopak mojej kumpeli Adam rozmawiał chyba ze swoim kolegą ja wtedy sprzątałam stoliki obok . Tak był zajęty rozmową,że nawet mnie nie zauważył a może nie poznał bo zmieniłam fryzurę. Niechcący usłyszałm ich rozmowę. Jego kolego zapytał go jak tam się układa w jego związku. Ten natomiast odpowiedział, że niezbyt dobrze. Tamten zapytał w czym rzecz. A ten odpowiedział, że wstydzi się swojej dziewczyny, że mimo iż jest b ładna mądra i szczupła przeszkadza mu ze nie ma biustu. Wstydzi się z nią wychodzić na ulice, że kumple mu dokuczją i on też wolałby dziewczynę z biustem najlepiej dużym. Kolega doradził mu żeby ją zostawił wkońcu może sobie znależć inną dziewczyne ale dobrze obdarzoną przez naturę. Byłam tak zbulwersowana tą rozmową,że prawie nie opuściłam szklanek. Chce jej o tym powiedzieć ale jakoś nie potrafie. Za kilka dni ona robi babski wieczór i jestem zaproszona. Jak narezie on z nią nie zerwał i może nie zerwię ale powinna wiedzieć co facet mówi o niej za jej plecami. To wstrętne! Ale czy ona mi uwierzy tak jest w niego zapatrzona zakochana . Nie wiem co robić?

Ja bym mimo wszystko powiedziala.Mysle ze skoro facet nie patrzy na jej wnetrze tylko na biust to nie jest jej wart.I jeszcze chce z takiego powodu zerwac.To bez sensu.To przeciez nie jest najwazniejsze. A on to chyba odbiera inaczej.
Jakby to byla moja kolezanka to napewno bym jej powiedziala z kim ma doczynienia a ona by zrobila co uwaza,ale moim zdaniem powinna o tym wiedziec.Bo wiadomo on jej tego nie powie prosto w twarz bo jak??:sory ale zrywam z toba bo masz za maly biust

[Lexie]

No "fajny" facet...
I widać, że kumpli ma ta takim samym poziomie.

Ta dziewczyna to jakaś woja przyjaciółka? Bo jeśli jesteście koleżankami, ona Ci raczej nie uwierzy. W takim wypadku lepiej się w ogóle nie wtrącać.

[TmargoT]

Napisane przez xxsmutnaxx

Co za dupek... ciekawe jakby jego laska rzuciła gdyby miał "Za małego...

postrasz go, powiedz że wiesz i ze jej powiesz, albo sam ma powiedzieć.

Lepiej niech sie rozstaną, po co dziewczynie chłopak co sie jej wstydzi?
niech spada na drzewo idiota jeden. Musi byc bardzo ograniczony skoro patrzy p[rzez pryzmat rozmiaru. A gdyby miał niezakochaną w nim, zdradzająca wersje pameli anderson z miseczką D to byłby szczęśliwszy? pffff

jestem tego samego zdania,co smutna.
powiedz mu,że słuszałaś jego rozmowę,niech sie wije przed tobą i tłumaczy.
jej nic nie mow.kobiety,ktore kochają nie uwierzą w takie słowa,może się to obrucić przeciwko tobie,a jej nie pomoże.pewne rzeczy warto zostawić dla siebie.

[Blonde_Stranger]

Co za dzieciak. Żal mi dziewczyn które trafiają na takich idiotów. Gdyby to była dobra koleżanka to chyba jednak bym jej o tym powiedziała. Może by nie uwierzyła,może by z nim nie zerwała (w końcu sama o sobie decyduje) ale powinna o tym wiedzieć,może by przynajmniej o tym pogadali

[kolezankaa]

jeśli sobie z tą koleżanką ufacie (jesteście dobrymi koleżankami, przyjaciółkami) to jej powiedz, a jeśli to tylko takie zwykłe koleżeństwo to lepiej się nie wtrącaj

[moniczorek]

Napisane przez lexie

Ta dziewczyna to jakaś woja przyjaciółka? Bo jeśli jesteście koleżankami, ona Ci raczej nie uwierzy. W takim wypadku lepiej się w ogóle nie wtrącać.

Dlaczego nie uwierzy....po moich zyciowych doświadczeniach to ja bym tam predzej uwierzyła koleżance niz facetowi.

[zielona0noc]

Ale skończony kretyn. Żal takiego. i szkoda dziewczyny, że ma z takim do czynienia. Najlepiej jakby się rozstali. A on niech sobie szuka BIUSTU pajac jeden.

[rozwielitka]

hej, a Wy się nie żalicie przyjaciółkom, że facet ma jakieś wady, coś co Wam przeszkadza? Sam wizaż jest pełen narzekań na facetów. Może nie ma co linczować chłopaka, może ma prawo mieć rozterki i wątpliwości mimo że naprawdę zalezy mu na dziewczynie?
To, że kumpel mu poradził poszukanie innej nie znaczy, że to zrobi i nie znaczy że w ogóle o tym pomyślał! Nawet nie wiemy jak to skomentował! A jesli uświadomił sobie, że ją kocha i nie chce żadnej innej, nawet z wielkim biustem?
Ja bym zabrała koleżankę na zakupy do dobrego sklepu z bielizną po push-up'a i ew. wkładki żelowe powiększające biust, namówiła na babskie przymierzanie ciuchów które są seksy itp. A może powinna wyeksponować nogi, pupę, włosy? Coś zmienić w wyglądzie żeby zobaczył, że małe piersi też są piękne? Sprawi mu tym przyjemność, pokaże że jej zalezy. Dużo dziewczyn chce, żeby ich facet się dla nich zmienił, może my też powinnyśmy się troszkę zmienić dla nich?
A to, że płci męskiej zalezy na dużym biuście to żadna nowość, ot wpisane w nature, powiem więcej to nawet nie ich wina tylko pierwotnych instynktów- z którymi oczywiście można walczyć ludzką stroną swojej osobowości.
Mam nadzieję, że wszytsko się jednak między nimi ułoży. buźka!

[TmargoT]

Napisane przez moniczorek

Dlaczego nie uwierzy....po moich zyciowych doświadczeniach to ja bym tam predzej uwierzyła koleżance niz facetowi.

bo to głupie tłumaczenie.jeśli nie jest poparte dowodami to nie uwierzy.nam jest trudno uwierzyc,że coś takiego miało miejsce to dla wybranki JEGO serca rownież.miłość jest ślepa,a dziewczyna może pomyśleć,ze znajoma jej zazdrości.
lepiej się uczyć na własnych błędach

[zielona0noc]

Napisane przez rozwielitka

hej, a Wy się nie żalicie przyjaciółkom, że facet ma jakieś wady, coś co Wam przeszkadza? Sam wizaż jest pełen narzekań na facetów. Może nie ma co linczować chłopaka, może ma prawo mieć rozterki i wątpliwości mimo że naprawdę zalezy mu na dziewczynie?
To, że kumpel mu poradził poszukanie innej nie znaczy, że to zrobi i nie znaczy że w ogóle o tym pomyślał! Nawet nie wiemy jak to skomentował! A jesli uświadomił sobie, że ją kocha i nie chce żadnej innej, nawet z wielkim biustem?
Ja bym zabrała koleżankę na zakupy do dobrego sklepu z bielizną po push-up'a i ew. wkładki żelowe powiększające biust, namówiła na babskie przymierzanie ciuchów które są seksy itp. A może powinna wyeksponować nogi, pupę, włosy? Coś zmienić w wyglądzie żeby zobaczył, że małe piersi też są piękne? Sprawi mu tym przyjemność, pokaże że jej zalezy. Dużo dziewczyn chce, żeby ich facet się dla nich zmienił, może my też powinnyśmy się troszkę zmienić dla nich?
A to, że płci męskiej zalezy na dużym biuście to żadna nowość, ot wpisane w nature, powiem więcej to nawet nie ich wina tylko pierwotnych instynktów- z którymi oczywiście można walczyć ludzką stroną swojej osobowości.
Mam nadzieję, że wszytsko się jednak między nimi ułoży. buźka!

Nie zgodzę się z tym. Uważasz, że normalne byłoby gdybyś zaczęła zalić się koleżance, że beznadziejnie Ci w związku bo Twój tż ma za małego i się go wstydzisz?? jakaś paranoja. to poniżenie dla dziewczyny. weź pomyśl jakbyś się czuła, gdybyś się o takim czymś dowiedziała. Ja bym zerwała z takim, bo widać, co on ma w głowie. I nara niech leci szukać sobie innej z biustem rozmiaru DD I co to za rozterki? Jak się kogoś kocha, to się nie wygaduje obcym ludziom takich głupot. I czemu ona ma się starać? Może jeszcze dla niego zrobić operację powiększenia biustu? Nie jej wina, że ma małe piersi. A on się z nią związał, to chyba wcześniej widział, że nie jest Pamelą Anderson. To czemu teraz ma jakieś "rozterki"
I nieprawda, że każdy facet leci na duży biust, bo niektórym po prostu nie podobają się ogromne biusty, które jak wiadomo narażone są bardziej na działanie grawitacji.. Znam wielu facetów, którzy wolą kobiety z małymi biustami. A skoro on do takich nie należy, to m.ógł myśleć wcześniej, a nie ją obgadywać przed kolegą. Nie to jest najważniejsze. A skoro on jest taki pusty i ma takie prostackie i płytkie myslenie, to do widzenia. ja bym z takim już na pewno nie chciała być.

[GothicLolita22]

Ale świnia z niego To niech idzie i szuka sobie cycatej panny, która być może będzie wredna i da mu się we znaki tak, że zwieje od niej jeszcze szybciej niż przyszedł. Ja bym chciała wiedzieć będąc na miejscu Twojej koleżanki, co facet opowiada za moimi plecami. Bo on może jej podać przy zerwaniu całkiem inny powód (bo na pewno prawdziwego jej nie poda) i dziewczyna będzie miała doła nie wiedząc nawet, jak bardzo jest on beznadziejny

[mary_alice_young]

co za palant...
najlepiej dla niej by było żeby się rozstali, po co jej taki facet?
ja bym jej nic nie mowila na Twoim meijscu. przez jakies szczeniackie wyobrazenia teog faceta, tylko narobi sobie kompleksów...

[polipolipoli]

Ja sama również nie jestem zbyt biuściata i strasznie mnie to zabolało czy wszyscy faceci są tacy? Niewiem kiedy jej o tym powiem to jej pierwszy facet i tak żle trafiła. Chyba z nim pogadam by zorientować się czy on wogóle ją kocha .

[bybella]

Napisane przez polipolipoli

Ja sama również nie jestem zbyt biuściata i strasznie mnie to zabolało czy wszyscy faceci są tacy? .

widocznie tak, mnie też to wkurza coraz częściej, mój Tż twierdzi, że nie lubi duych piersi, kocha moje B, ale za małymi to on sie na ulicy nie obejrzy...:/

[Wroclovianka]

Napisane przez bybella

widocznie tak, mnie też to wkurza coraz częściej, mój Tż twierdzi, że nie lubi duych piersi, kocha moje B, ale za małymi to on sie na ulicy nie obejrzy...:/

Facet to wzrokowiec i zawsze się będzie patrzył za jakąś. Ale patrzenie to nie mówienie, ze się "wstydze swojej dziewczyny". Facet Twojej koleżanki powinnien zastawnowic się co jest dla niego ważniejsze - duże cycki, zeby można było się pokazać i pochwalic kolegom czy kochajaca dziewczyna...

Ja na Twoim miejscu powiedziałabym mu, że słyszałam jego rozmowe i że jaki z niego mężczyzna jeśli nie umie bronic przed dogadywaniem ze strony kolegów tego co ma najważniejsze - swojej kobiety? Myśle, że da mu to do myślenia...Skoro chce być taki męski przed kolegami - to niech może stanie na wysokości zadania i stanie się prawdziwym mężczyzną dla swojej kobiety.

A koleżanke wziełabym na zakupy...Albo poprostu kupiłabym jej w prezencie na urodziny, imieniny itp. porządny, podkreślający jej wdzięki stanik i ciuszek

[sine.ira]

Napisane przez rozwielitka

hej, a Wy się nie żalicie przyjaciółkom, że facet ma jakieś wady, coś co Wam przeszkadza? Sam wizaż jest pełen narzekań na facetów. Może nie ma co linczować chłopaka, może ma prawo mieć rozterki i wątpliwości mimo że naprawdę zalezy mu na dziewczynie?
To, że kumpel mu poradził poszukanie innej nie znaczy, że to zrobi i nie znaczy że w ogóle o tym pomyślał! Nawet nie wiemy jak to skomentował! A jesli uświadomił sobie, że ją kocha i nie chce żadnej innej, nawet z wielkim biustem?
Ja bym zabrała koleżankę na zakupy do dobrego sklepu z bielizną po push-up'a i ew. wkładki żelowe powiększające biust, namówiła na babskie przymierzanie ciuchów które są seksy itp. A może powinna wyeksponować nogi, pupę, włosy? Coś zmienić w wyglądzie żeby zobaczył, że małe piersi też są piękne? Sprawi mu tym przyjemność, pokaże że jej zalezy. Dużo dziewczyn chce, żeby ich facet się dla nich zmienił, może my też powinnyśmy się troszkę zmienić dla nich?
A to, że płci męskiej zalezy na dużym biuście to żadna nowość, ot wpisane w nature, powiem więcej to nawet nie ich wina tylko pierwotnych instynktów- z którymi oczywiście można walczyć ludzką stroną swojej osobowości.
Mam nadzieję, że wszytsko się jednak między nimi ułoży. buźka!

Co za stek bzdur. Aż szkoda komentować.

A co do tematu - też bym jej nic nie mówiła, ale z nim raczej bym pogadała. Żałosny palant Koledzy się z niego śmieją...pfff....

[koKOro]

Napisane przez moniczorek

Dlaczego nie uwierzy....po moich zyciowych doświadczeniach to ja bym tam predzej uwierzyła koleżance niz facetowi.

dlatego, że ludzie wierzą w to co chcą wierzyć. Ty uwierzyłabyś koleżance bo masz pewnie inne doświadczenia.

ma to ogromne znaczenie, tak jak pisze lexie, czy to przyjaciółka czy koleżanka. Chodzi o stopień zaufania. W końcu powinno się facetowi ufać bardziej niż koleżance, ale przyjaciółce, którą np. zna się dłużej od TŻ i można polegać to już inna kwestia. Ja nad słowami koleżanki bym się zastanowiła, a mojej najlepszej Przyjaciółce uwierzyła

Jak powiesz ta dziewczyna może nie chcieć tego słuchać i oskarżyć Cię o zazdrość albo coś. Jeśli gość, sorry raczej skończony palant! ma wątpliwości to i tak pewnie odejdzie. Może lepiej żeby nie słyszała co on o niej sądzi, a za to jemu wygarnąć jakim jest palantem





edit: tak sobie jeszcze myslę, że nie ma co porównywać małego członka do małych piersi jako powod rozstania

[Anzelina]

Ale pajac. Powiedziałabym JEMU o tym, dając delikatnie do zrozumienia, że w każdym momencie jego dziewczyna może się o tym dowiedzieć- niech ma zagwozdkę.

[rozwielitka]

Napisane przez zielona0noc

Nie zgodzę się z tym. Uważasz, że normalne byłoby gdybyś zaczęła zalić się koleżance, że beznadziejnie Ci w związku bo Twój tż ma za małego i się go wstydzisz?? jakaś paranoja. to poniżenie dla dziewczyny. weź pomyśl jakbyś się czuła, gdybyś się o takim czymś dowiedziała. Ja bym zerwała z takim, bo widać, co on ma w głowie. I nara niech leci szukać sobie innej z biustem rozmiaru DD I co to za rozterki? Jak się kogoś kocha, to się nie wygaduje obcym ludziom takich głupot. I czemu ona ma się starać? Może jeszcze dla niego zrobić operację powiększenia biustu? Nie jej wina, że ma małe piersi. A on się z nią związał, to chyba wcześniej widział, że nie jest Pamelą Anderson. To czemu teraz ma jakieś "rozterki"
I nieprawda, że każdy facet leci na duży biust, bo niektórym po prostu nie podobają się ogromne biusty, które jak wiadomo narażone są bardziej na działanie grawitacji.. Znam wielu facetów, którzy wolą kobiety z małymi biustami. A skoro on do takich nie należy, to m.ógł myśleć wcześniej, a nie ją obgadywać przed kolegą. Nie to jest najważniejsze. A skoro on jest taki pusty i ma takie prostackie i płytkie myslenie, to do widzenia. ja bym z takim już na pewno nie chciała być.

uwaga techniczna: DD nie jest dużym biustem, a jak ktoś nie wierzy proszę bardzo http://stanikomania.blox.pl/2008/07/...manii8221.html - pierwsze dwa zdjęcia na stronie (w koszulkach, spokojnie to nie pornografia! )

rozumiem, że się ze mną nie zgadzacie, więc na tym zakończę moją wypowiedź.
Btw. nie sądzę, żeby rozmiar biustu można przełożyć na rozmiar penisa...

[Betkat]

Chłopak zachował się bardzo nieelegancko mówiąc że wstydzi się swojej dziewczyny... Najlepiej będzie jak z nim o tym porozmawiasz - ciekawe co Ci powie na ten temat...
A na babskim wieczorze umówcie się z koleżankami na jakieś zakupy do super sklepów z bielizną, tam doradzisz koleżance zakup sexi push-up'a w którym na pewno będzie wyglądała super nie dla tego chłopaka tylko dla siebie - bo jak za nią zaczną się oglądać faceci na ulicy to mina mu zrzędnie...
Powodzenia dla Ciebie i koleżanki...

[zielona0noc]

Napisane przez rozwielitka

uwaga techniczna: DD nie jest dużym biustem, a jak ktoś nie wierzy proszę bardzo http://stanikomania.blox.pl/2008/07/...manii8221.html - pierwsze dwa zdjęcia na stronie (w koszulkach, spokojnie to nie pornografia! )

rozumiem, że się ze mną nie zgadzacie, więc na tym zakończę moją wypowiedź.
Btw. nie sądzę, żeby rozmiar biustu można przełożyć na rozmiar penisa...

A niby dlaczego nie? Bo jak kobieta ma mały biust, a facet ją obraża przy kolegach i się jej wstydzi to jest ok, bo może biedny ma "rozterki".. to tępe myslenie faceta, który jest skonczonym prostakiem. Ot co. wstydzi się swojej dziewczyny, bo ma mały biust śmiech na sali. Kochana, gdzieś czytałam, że Pamela Anderson ma rozmiar DD.. ale nie będę się kłócić. może ma małe

[anesiaa]

Żal.. tyle powiem. Dziwny koleś. ja bym powiedziała jak najszybciej.

[dzustam]

Są matołki, dla których biust będzie powodem do trwania/rozstania... Może lepiej, żeby zmienił sobie dziewczynę teraz niż miałby ją zostawić np. po ślubie i urodzeniu dziecka, bo biust miałaby za duży/za mały/nie taki/brodawki pogryzione przez dziecko


Kuzynka opowiadał o swojej koleżance, która całe życie miała kompleks małego biustu, po prostu zawartość biustu jej się ulotniła a skóra po karmieniu dzieci jednak pozostała, no i rozwiodła się z mężem a potem... fundnęła sobie taki, że wszystkie kolezanki były pod wrażeniem.

Biust skorygować można za kilka tysięcy złotych, mózgu nieszczęsnemu chłopakowi za taką sumę nie przerobią (nawet za większa nie )

[*piękna]

ja bym powiedziała jesli byłaby to moja kolezanka. taki chłopak nie jest jej wart!

[ulinkaaa]

Napisane przez anesiaa

Żal.. tyle powiem. Dziwny koleś. ja bym powiedziała jak najszybciej.

Ja tez bym powiedziala. Bo jezeli zalezy mu tylko na jej cyckach, a nie na intelekcie, to nie jest jej wart.

[anesiaa]

Dokładnie. mój tż mi mówie,że wszystko mu sie we mnie podoba.Nawet jak mu mówie o odchudzaniu to mówie ze nie ma mowy ;P

[Lexie]

Napisane przez polipolipoli

Ja sama również nie jestem zbyt biuściata i strasznie mnie to zabolało czy wszyscy faceci są tacy?

Nie, nie wszyscy faceci są tacy.

Napisane przez moniczorek

Dlaczego nie uwierzy....po moich zyciowych doświadczeniach to ja bym tam predzej uwierzyła koleżance niz facetowi.

Bo masz takie a nie inne doświadczenia, ale polipolipoli napisała, że ta koleżanka jest zakochana i zapatrzona w faceta. Prędzej uzna, że polipolipoli jej zazdrości i chce rozbić związek, niż uwierzy w to, co usłyszała. A facet z łatwością się z tego wykręci, wciśnie jakąś bajkę, pobajeruje chwilę, powie, że koleżanka coś źle zrozumiała, a tak naprawdę miał na myśli... bla bla bla.

Napisane przez koKOro

dlatego, że ludzie wierzą w to co chcą wierzyć. Ty uwierzyłabyś koleżance bo masz pewnie inne doświadczenia.

ma to ogromne znaczenie, tak jak pisze lexie, czy to przyjaciółka czy koleżanka. Chodzi o stopień zaufania. W końcu powinno się facetowi ufać bardziej niż koleżance, ale przyjaciółce, którą np. zna się dłużej od TŻ i można polegać to już inna kwestia. Ja nad słowami koleżanki bym się zastanowiła, a mojej najlepszej Przyjaciółce uwierzyła

No właśnie... Z założenia swojemu TŻtowi ufa się bardziej, niż koleżance. Tu jest tylko jej słowo przeciw jego słowu, komu uwierzy?

No ale gdyby to najlepsza przyjaciółka mi powiedziała coś o moim facecie, byłabym zdecydowanie bardziej skłonna jej uwierzyć, niż koleżance czy znajomej.

edit: tak sobie jeszcze myslę, że nie ma co porównywać małego członka do małych piersi jako powod rozstania

Też tak myślę

Już prędzej bym porównała do żalenia się jakiejś dziewczyny, że jej facet ma odstające uszy albo krzywe zęby albo trądzik i ona wstydzi się go pokazać koleżankom

[2018070520180950]

jesli to moja pryjaciolka to bym jej powiedziala, a jesli po takim wyznaniu ona nie widzi w tym zwiazku przyszlosci, niech zerwie z nim bo "ma malego" hehe i niech chlopak ma kompleksy!

dupek swoja droga to malo powiedziane

ja mam maly biust, i mi to te czasem przeszkadza, ale moj facet sie mnie nie wstydzi a opinie kumpli ma gdzies