Co zrobić z facetem?

[_mala_mi_mala]

Witam jestem tu nowa , wogólee wcześniej nie korzystałam z forum ale nadszedł taki dzień że muszę i mam nadzieje ze znajde tu choć małe wsparcie.
Opisze sytuację jak najkrócej sie da
Jestem młodą kobietą mam dopiero 21 lat jestem z facetem ok 1,5 roku
Poznałam go ok 3 lata temu na imprezie spotkaliśmy się kilka razy ale był to zarozumiały egoista. Spotkałam go po pewnym czasie i zakochałam sie , zmienił się był wspanialym facetem.
od jakiegos wszystko się popsuło....
zaczeły sie sprzeczki kłotnie prawie codziennie i o byle co...
najgorsze jest to ze on przestal mnie szanowac
cos mu sie nie podoba odwozi mnie do domu( mieszkamy ok 20 km od siebie) , jest wkurzony mowi ze nie chce mu sie ze mna gadac i nie chce mnie widziec ,
kocham go bardzo ale sytuacja jest bardzo mecząca tymbardziej ze zawsze ja czuje sie winna i mam ochote go jeszcze przeprosic.
Wiem ze nie zasluguje na takie traktowanie , czuje sie nawet jak taka niewolnica , gotuje dla niego sprzatam mu samochod , masuje go jak ma ochote...
Wiem ze sama do tego doprowadzilam ale teraz nie umiem z tego wybrnac nie umiem go zostawic tymbardziej ze praktycznie nie mam blizszych znajomych (wszystkie kontaktu urwaly sie gdy zaczelismy ze soba zyc)

dlatego pisze tutaj poradzcie mi cos kobitki

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez _mala_mi_mala

Witam jestem tu nowa , wogólee wcześniej nie korzystałam z forum ale nadszedł taki dzień że muszę i mam nadzieje ze znajde tu choć małe wsparcie.
Opisze sytuację jak najkrócej sie da
Jestem młodą kobietą mam dopiero 21 lat jestem z facetem ok 1,5 roku
Poznałam go ok 3 lata temu na imprezie spotkaliśmy się kilka razy ale był to zarozumiały egoista. Spotkałam go po pewnym czasie i zakochałam sie , zmienił się był wspanialym facetem.
od jakiegos wszystko się popsuło....
zaczeły sie sprzeczki kłotnie prawie codziennie i o byle co...
najgorsze jest to ze on przestal mnie szanowac
cos mu sie nie podoba odwozi mnie do domu( mieszkamy ok 20 km od siebie) , jest wkurzony mowi ze nie chce mu sie ze mna gadac i nie chce mnie widziec ,
kocham go bardzo ale sytuacja jest bardzo mecząca tymbardziej ze zawsze ja czuje sie winna i mam ochote go jeszcze przeprosic.
Wiem ze nie zasluguje na takie traktowanie , czuje sie nawet jak taka niewolnica , gotuje dla niego sprzatam mu samochod , masuje go jak ma ochote...
Wiem ze sama do tego doprowadzilam ale teraz nie umiem z tego wybrnac nie umiem go zostawic tymbardziej ze praktycznie nie mam blizszych znajomych (wszystkie kontaktu urwaly sie gdy zaczelismy ze soba zyc)

dlatego pisze tutaj poradzcie mi cos kobitki

szanuj się. zostaw go.

[pemimi]

Zgadzam się całkowicie z wypowiedzią powyżej. Skoro zdajesz sobie sprawę z tego, jak on Cię traktuje, to po co w tym tkwisz?

[201604191001]

Co zrobić z facetem? Z takim facetem? Opcji jest wiele...
Można go kopnąć w cztery litery. Można porzucić bez słowa, bo wcale mu się nie należą słowa wyjaśnienia. Można zakopać. Oddać na leczenie (a potem pójść samej). Spuścić w sedesie. Napuścić na niego jakąś babę z mocnym charakterem, która nauczy go szanować drugiego człowieka. Co tylko dusza zapragnie, byle to wiązało się z zakończeniem tego związku.

[Aimee_J]

Gdzie Ty zauważyłaś tą jego zmianę? Bo patrząc na przytoczone zachowanie on nadal jest egoistą. Poza tym sama widzisz, że Cię nie szanuje i chcesz z nim zostać?

Kopnij go w tyłek i tyle. Odnów znajomości i przyjaźnie, a o nim zapomnij, bo to burak.

[Ineczka33]

Nie baw się w wychowywanie tego d...a. Stracisz tylko czas i zdrowie psychiczne.

I podnieś poprzeczkę wybierając kolejnego.

[madana]

Napisane przez _mala_mi_mala

Witam jestem tu nowa , wogólee wcześniej nie korzystałam z forum ale nadszedł taki dzień że muszę i mam nadzieje ze znajde tu choć małe wsparcie.
Opisze sytuację jak najkrócej sie da
Jestem młodą kobietą mam dopiero 21 lat jestem z facetem ok 1,5 roku
Poznałam go ok 3 lata temu na imprezie spotkaliśmy się kilka razy ale był to zarozumiały egoista. Spotkałam go po pewnym czasie i zakochałam sie , zmienił się był wspanialym facetem.
od jakiegos wszystko się popsuło....
zaczeły sie sprzeczki kłotnie prawie codziennie i o byle co...
najgorsze jest to ze on przestal mnie szanowac
cos mu sie nie podoba odwozi mnie do domu( mieszkamy ok 20 km od siebie) , jest wkurzony mowi ze nie chce mu sie ze mna gadac i nie chce mnie widziec ,
kocham go bardzo ale sytuacja jest bardzo mecząca tymbardziej ze zawsze ja czuje sie winna i mam ochote go jeszcze przeprosic.
Wiem ze nie zasluguje na takie traktowanie , czuje sie nawet jak taka niewolnica , gotuje dla niego sprzatam mu samochod , masuje go jak ma ochote...
Wiem ze sama do tego doprowadzilam ale teraz nie umiem z tego wybrnac nie umiem go zostawic tymbardziej ze praktycznie nie mam blizszych znajomych (wszystkie kontaktu urwaly sie gdy zaczelismy ze soba zyc)

dlatego pisze tutaj poradzcie mi cos kobitki

- kolejny wątek o tym "jak jeszcze upodlę się dla gównianego faceta".
Dziewczyno masz gigantyczny problem ZE SOBĄ, ze tak pozwalasz się traktować, pozrywałaś dla faceta znajomości, usługujesz. Tyle że jeśli ty sama siebie nie szanujesz, to JAK on ma ciebie szanować? No i gówniany facet traktuje ciebie w gówniany sposób. Za twoim przyzwoleniem.

Masz TYLKO 21 lat i marnujesz swoją młodość na kogoś takiego. A jego nie zmienisz, bo jesteś za słaba i nie liczy się z tobą.
Możesz teraz zacząć bredzić, że "kocham i życia sobie nie wyobrażam"- to częsta reakcja.

[truskawk_a]

A o co są te sprzeczki? Jak często się spotykacie?

[Fanelopsis]

Dziewczyno nie trać na niego czasu on się nie zmieni, ciesz się, że teraz a nie po ślubie wszystko wychodzi, facetowi się wydaje, że ma służącą i na tym polega ten związek, on może od Ciebie wymagać a Ty od niego nie, bo to jest facet i jemu się należy, powiem Ci tylko tyle, że on nigdy nie doceni tego co dla niego robisz a będzie Cię jeszcze krytykować, zostaw go, mimo że go kochasz to i tak go nie zmienisz, chociaż wiem, że pewnie masz taką nadzieję

[lusiabambusia]

Nie wierzę... Jeśli to nie żart to uciekaj jak najszybciej. Za kilka lat będziesz żałować, że tyle siebie dałaś takiemu dupkowi. I sama nie będziesz mogła uwierzyć w to, że coś w nim widziałaś. Młoda jesteś. Poznasz kogoś, kto będzie wart tego, żeby coś dla niego robić. Uciekaj od niego prędko, zanim stracisz coś cennego - szacunek do samej siebie.

[_mala_mi_mala]

Jestem dziwna... bo wiem ze on na mnie nie zasluguje, wiem ze powinnam go zostawic ale jednak nie umiem jest jakas blokada we mnie ... moze to przyzwyczajenie ...kurde no nie wiem ...
z drugiej strony zyje wlasnie taka nadzieja ze moze zrozumie ze zle robi...
Dzieki za porady a teraz ja musze wziasc sie w garsc i zaczac zmieniac swoje zycie

[Ineczka33]

Napisane przez _mala_mi_mala

Dzieki za porady a teraz ja musze wziasc sie w garsc i zaczac zmieniac swoje zycie

Zacznij od faceta

[misianka]

wątek zamknięty
do Autorki - wątków nie usuwamy, jest to ujęte w Regulaminie