|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 325
|
czy aż tak zaryzykowałybyście?
witam drogie Panie. Jak postrzegacie sytuacje, kiedy Kobieta zostawia mężą i dziecko i wyprowadza się do nowej miłości- czy odważyłybyście się na taki krok. Kilka dni temu dowiedziałem sie o sytuacji kiedyś bardzo dobrej przyjaciółki. Dziewczyna (29 lat) postanowiła ułożyć sobie życie z kolegą z pracy. Dziecko zostawiła na wychowanie mężowi i rodzicom i taka sytuacja trwa prawie rok. Nie chciałbym tutaj aby ją negatywnie oceaniać, bardzo dobrze znałem jej sytuację z małżeństwa i nie układało sie rózowo. W myśl powiedzenia Kobieta zmienną jest, ale nie ukrywam, że jestem w lekkim szoku, tym bardziej, że cała sytuacja dzieje sie w 50 tys. mieście, gdzie siłą rzeczy wpada się na swoją obecną/poprzednią rodzinę (nie wiem czy jest po czy w trakcie rozwodu). Czy jest to prawo do własnego szcześcia czy niesamowite wyrachowanie.
|
|
|
|
|
#2 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
Natomiast ja bym się nie zdecydowała na skok od razu w zamieszkanie z nowym facetem, wolałabym najpierw pomieszkać sama, nacieszyć się wolnością.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
zostawić dziecko? Jeśli tylko dlatego bo jej tak wygodniej to chyba mało przemyslala decyzję o dziecku i wydaje mi sie wtedy strasznie niedojrzałą.
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?
"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość." |
|
|
|
|
#4 | |
|
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
Mam nadzieje że mąż przyjaciółki załatwił sprawę sądownie ,bo pewnego dnia się z dzieckiem pożegna z dnia na dzień . Bardzo dobrze że zostawiła ,widocznie instynkt macierzyński jest słaby ,a wtedy zawsze lepiej dla dziecka jak zostaje z ojcem . |
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 823
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
Nic tak naprawdę nie wiemy o sytuacji: kto był bliżej z dzieckiem, czemu małżeństwo się rozpadło i jaki ma matka teraz kontakt z dzieckiem, więc trudno oceniać. Jeśli ma dziecko gdzieś, to ocena jest oczywista. Ale sam fakt, że to ojciec zajmuje się dzieckiem mnie nie bulwersuje - taki sam rodzic jak i matka. Ale zgadzam się z elvegirl - ja bym się tak błyskawicznie w związek i mieszkanie z nowym facetem nie pakowała. Najpierw kończy się jedno, dochodzi się ze sobą do ładu, a potem dopiero zaczyna nowe. |
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 823
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
Tu się albo rodzice dogadali, albo tak wyszło, że dziecko wychowuje tata. I co w tym złego, że on a nie mama? Jeśli oczywiście matka dba o dziecko, interesuje się nim, odwiedza i łoży proporcjonalnie na utrzymanie? |
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Siedzę na walizkach
Wiadomości: 10 105
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
Ja bym zabrała ze sobą ale przecież nie podrzuciła go obcym tylko jest ze swoim tatą
__________________
!!!!!!!!!!!!! Hej!!! Chętnie wymienie podkład la mer soft longwear w odcieniu cream ( nadal mam paragon) na shiseido synchro lub synchro glow. |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Zostawila rodzicom jego czy jej? On sie faktycznie zajmuje dzieckiem czy wszystko babcia robi? Bo moze byc tak ze oboje nie dorosli do roli tylko, ze on sobie nikogo nie znalazl wiec siedzi u mamy.
|
|
|
|
|
#11 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
No wlasnie, ah te podwojne standardy. JAk ojciec jest weekendowym tatusiem, to wszystko gra. Ale jak juz matka zostawi dziecko u ojca, to wielkie oburzenie calego swiata i zachwalanie ojca jaki on swietny, bo tak kocha dziecko i z nim zostal, opiekuje sie, a matka to wredna, niedojrzala, glupia baba.
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#12 | |
|
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#13 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Nie ma to znaczenia, tak czy siak wprowadzenie się od razu do nowego faceta uważam za zły pomysł.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#14 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 823
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
No masz rację z tym, że pewnie nie dostaną opieki sądownie. I tu jest złe i winno się zmienić. Ale ten konkretny pan dostał. Taki sam rodzic i ma opiekę. Więc chyba wszystko ok w tym przypadku?
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Siedzę na walizkach
Wiadomości: 10 105
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
Wielu nie interesuje się dzieckiem gdy są w związku potem mają problem ze sąd ich pomija. Prawda jest często taka że kobieta odchodzi z dzieckiem i zostawia drugie tj ojca dziecka.Poza tym znam kilku ojców którzy na cały etat opiekują się swoją pociechą i jakoś nikt im tego prawa nie odmówił. Matka tych pociech nie jest ani pijaczką ani narkomanką wz z czym sąd nie wybierał mniejszego zła tylko lepszego rodzica
__________________
!!!!!!!!!!!!! Hej!!! Chętnie wymienie podkład la mer soft longwear w odcieniu cream ( nadal mam paragon) na shiseido synchro lub synchro glow. |
|
|
|
|
|
#16 | ||
|
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
Cytat:
1.dziecko powyżej 13 roku życia ,zaparte w tym by mieszkać z ojcem. 2.matka kategorycznie odmawia opieki. 3.ugoda . Marginalne przypadki by w brew woli matki zabrali jej dziecko . |
||
|
|
|
|
#17 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Siedzę na walizkach
Wiadomości: 10 105
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
5 i 4 ( drugiego nie jestem pewna)2) nie odmawia opieki 3) chyba ugoda bo mama b.dużo pracuje a tata wykonuje wolny zawód . Generalnie Ci ludzie są w dobrych stosunkach ![]() Czemu sąd miałby zabrać dziecko wbrew woli matki? Maluch biologicznie jest z nią bardziej związany. Sąd powinien przyznać opiekę temu z rodziców kto potrafi się tym dzieckiem lepiej zaopiekować i ma dla niego czas. Zwykle jest to mama ![]() Większość facetów nie ogarnia gospodarstwa domowego a dziecko poza miłością ,musi był najedzone, mieć uprawe i być czyste. To banał ale wiele razy słyszałam jak facet dzwonił do kobiety żeby zapytać jak się podstawowe rzeczy robi. Ich wybór że takich chłopów trzymają ale chłop nie powinien być zdziwiony że swoją nieporadnością nie zyska przychylności sądu:/
__________________
!!!!!!!!!!!!! Hej!!! Chętnie wymienie podkład la mer soft longwear w odcieniu cream ( nadal mam paragon) na shiseido synchro lub synchro glow. Edytowane przez Loyd Czas edycji: 2014-10-05 o 11:14 |
|
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 325
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;48403946]Za mało danych do wyrobienia sobie zdania na temat tej sytuacji.[/QUOTE]
Nie chciałem pisać więcej niz byłoby to konieczne, więc mam nadzieję, że to co dopiszę nie spowoduje identyfikacji (świat jest mały). Dziecko jest w wieku ok. 11 lat. Oboje wpadli w bardzo młodym wieku, stąd też jak mi sie zwierzała kochała to dziecko bo było jej ale ........ było to niechciane dziecko jak niemal każde z wpadki. Trudno wymagać dorosłości od dziewczyny, która rodzi w wieku 17 lat. Teraz, kiedy ma ogromne motyle w brzuchu z pewnością ma inne podejście do macierzyństwa stąd taki radykalny krok przeprowadzki. Co do jej starego związku z tego co wiem nie było zdrad ze strony męża, żadnej patologii czy nawyków ....... nie było tam tylko albo i aż okazywania uczuć z jego strony. Pozwalał jej na bardzo wiele, nie okazywał zazdrości ale i właśnie uczuć. To własnie spowodowało, że ....... po kilku latach znajomości wpadlismy w 3-letni romans i nie wiem czy sam nie spowodowałem, tego, że jej dalsze losy tak się potoczyły jak się potoczyły teraz. Wiem, że byłem pierwszym facetem, z którym zdradziła męża, a jak sie ponoć zdradzi raz to potem już ma się inne podejście do tej tematyki. Przed gromami jaka to z niej dziw....a informuję, że dziewczyna poprostu potrzebowała aby ktoś okazał jej uczucia, mogła mieć każdego faceta z pracy a poszła z innym do łóżka po kilku latach znajomości i przyjaźni- więc szybkie numerki nie wchodziły w grę. W moim mieszkaniu (mieszkałem sam) potrafiła sie oderwać od codziennej rzeczywistości, gdzie nikogo nie interesowała tj. męża. Małżeństwo z całą pewnością było na wymarciu. Zanim sie wprowadziła do obecnego partnera znała go wcześniej, uczucie rosło i teraz wypaliło na tyle, że zagrała vabanque. Dziecko mieszka częsciowo u rodziców męża i jej- jestem wręcz pewien, że konatkt z dzieckiem jej niemal codziennie tylko oczywiście u jej rodziców. Odnośnie kwestii zostawienia dziecka, no cóż, z punktu widzenia jej obecnego partnera "przeszkadzałoby"im - życie z nia i jej 11 letnim synem napewno wygladałoby zupełnie inaczej. Pozatym, jak pisałem wcześniej- teraz może się zdecydować na dziecko z miłości, jej nowy partner jest w niej autentycznie zakochany. Skłaniam sie bliżej jednak do refleksji, że każdy ma prawo do rozpoczęcia życia nawet przy bardzo radykalnych krokach. |
|
|
|
|
#19 | |||
|
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
[QUOTE=Loyd;48404379]
Cytat:
|
|||
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#20 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Wiesz co robi dojrzała kobieta? Siada z mężem i ustala co będą w stanie zrobić ze swoją relacją. Czy postarają się poprawić relacje czy skłaniają się ku rozwodowi. Ku prawnym krokom, które zapewnią opiekę nad dzieckiem, ustalą ewentualne alimenty itd. Nie mów mi o dojrzałości w momencie, gdy kobieta dostaje małpiego rozumu na widok faceta a jej własne dziecko jest wychowywane przez dziadków zarówno jednej jak i drugiej strony.
Średnio wierzę w autentyczne zakochanie nowego faceta. Kocha Twoją przyjaciółkę ale kosztem jej dziecka bo będzie im przeszkadzać. Związek idealny. |
|
|
|
|
#21 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Siedzę na walizkach
Wiadomości: 10 105
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
[QUOTE=ARAKSJEL;48404548]
Cytat:
mało czasu poświęcają szeroko pojętemu " domowi" a potem są pretensje. Uważam też że dziecko ma po prostu prawo do troski obojga rodziców i sformułowanie zawieranie dzieci jest straszne. Dziecko ma mamę i tatę i ma do nich prawo .
__________________
!!!!!!!!!!!!! Hej!!! Chętnie wymienie podkład la mer soft longwear w odcieniu cream ( nadal mam paragon) na shiseido synchro lub synchro glow. Edytowane przez Loyd Czas edycji: 2014-10-05 o 11:43 |
|
|
|
|
|
#22 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 325
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4840458 7] Nie mów mi o dojrzałości w momencie, gdy kobieta dostaje małpiego rozumu na widok faceta a jej własne dziecko jest wychowywane przez dziadków zarówno jednej jak i drugiej strony.
Coś w tym jest co piszesz, może faktycznie się mylę. |
|
|
|
|
#23 | ||
|
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ---------- [QUOTE=Loyd;48404625] Cytat:
|
||
|
|
|
|
#24 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Siedzę na walizkach
Wiadomości: 10 105
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
[QUOTE=ARAKSJEL;48404696]Oczywiście ,tylko nie kosztem dziecka ,a tutaj widzę roller coaster dzieciak ma zafundowany .Jeżeli nie naciskasz na takie rozwiązanie sprawy to ok ,jednakże te "dziecko z miłości" budzi mieszane uczucia,w kontekście tego "dziecka z wpadki" .
---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ---------- Cytat:
nic takiego nie napisałam ale gdy ktoś musi ogarnąć cały dom plus chłopa to łatwo być styraną wiedzmą. Jak napisałam dziecko ma prawo do mamy i taty. W Niemczech to normalne że opieka jest pól na pól . Widzi się też częściej ojców z wózkami . Rodziny razem. Niby mało rodzinny naród a jednak są bliżej siebie.
__________________
!!!!!!!!!!!!! Hej!!! Chętnie wymienie podkład la mer soft longwear w odcieniu cream ( nadal mam paragon) na shiseido synchro lub synchro glow. |
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
Widzisz, brak dojrzałości można przypisać 17-latce w ciąży ale dodaj do tego 11 lat i masz już w pełni ukształtowaną psychicznie kobietę. Kobietę, która ma męża, odchowane dziecko. Tutaj nie może być mowy o sianie w głowie i braku myślenia. Gdzie są jakiekolwiek konsekwencje swoich działań? Jeśli ona nie odczuwała troski męża, jego uczuć i bezpieczeństwa to się idzie do adwokata i skłania się ku rozwodowi bez orzekania o winie. Nie ma przymusu kochania się na siłę w zgodzie z przysięgą małżeńską. To wcale nie jest biedna, zahukana i spragniona uczuć dziewczyna. To perfidna kobieta, która dziecko podrzuca rodzinie by móc radośnie zdradzać męża "bo on nie mówi mi że kocha". Nie chce od niego odejść, bo przyzwyczajona jest do wieloletniej wygody i "stabilizacji". Ja wychodzę z założenia, że jeśli jest źle to się kończy relację i tyle. A nie zgrywa matkę polkę, podrzuca dziecko rodzicom, radośnie bzyka się z innym a na koniec powie, że mąż ten zły bo zazdrosny nie jest. |
|
|
|
|
|
#26 | |
|
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
biedne dziecko , z punktu widzenia dziecka moze to wygladac tak ze nikt go nie chce..takie przerzucanie sie troche u jednych ,troche u drugich, pozatym z tego co piszesz wynika ze dziecko nie mieszka z ojcem, tylko dziadkowie sie nim przerzucają .wg mnie fatalne dla dziecka ktore lada moment wejdzie w faze dojrzewania. pozatym z tego jak tu przedstawiłes wynika ze matka pozbyła sie problemu niechcianego dziecka, a teraz sobie zrobi nowe "z miłości" wszystko super..matka ma prawo do szczescia , a dziecko? nie ma tego prawa? ciekawe czy matka bedzie sie nim interesowac jak juz sobie zrobi nowego dzidziusia , czy bedzie dbac o relacje rodzeństwa? na razie to co piszesz sugeruje ze raczej bedzie chciala sie odciac gruba krechą od starego zycia, smutne to.
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko
|
|
|
|
|
|
#27 |
|
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Jak nie napisałaś ,jak nawet zacytowałaś siebie
ambaras się zbytni zrobił .No i widzisz u nas dziecko musi być "przypisane" więc normalne opiekowanie się ,bez szkody dla małoletniego jest możliwe tylko w przypadku rozstania w zgodzie ,a jak życie uczy jest to dość rzadkie .Częściej jest tak że dziecko jest elementem rozgrywki między małżonkami ,a raczej elementem zemsty na "niedobrym" byłym mężu. |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#28 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 325
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
wyjasnie jedną rzecz. Jej małżonek mieszka ze swoimi rodzicami, to nie jest tak, że opiekę sprawuja tylko dziadkowie. Poza tym, faktycznie zgodzę się z Tobą bo tez mam takie wrażenie, że Ona chce sie odciąć gruba kreską od starego życia. A jestem w szoku bo nie miałem z nią kontaktu i zreszta nie mam od ok. 2 lat. |
|
|
|
|
|
#29 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Siedzę na walizkach
Wiadomości: 10 105
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Cytat:
Znowu, tu gdzie mieszkam jest wiele rodzin które funkcjonują w tradycyjnym modelu rodziny bo Pan pracuje a Pani jest w domu. Nie dlatego że Pan jest sponsorem a Pani wyleniałą kurą domową tylko dlatego że gdy ludzie chcą mieć większą rodzinę zwykle łatwiej jest tak że kobieta nie pracuje lub pracuje mniej bo kobieta zachodzi w ciążę i przy trójce dzieci trudno być super aktywną i zarabiać dokładnie tyle ile mężczyzna.... Faceci po pracy latają z tymi dzieciakami a kobiety wychodzą na kawę bo o ile prowadzenie domu w takim związku jest jej pracą o tyle dzieci mają razem i razem sie nimi zajmują. Albo się ludzie szanują i mają dzieci razem albo wymienają się pretensjami...
__________________
!!!!!!!!!!!!! Hej!!! Chętnie wymienie podkład la mer soft longwear w odcieniu cream ( nadal mam paragon) na shiseido synchro lub synchro glow. |
|
|
|
|
|
#30 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 067
|
Dot.: czy aż tak zaryzykowałybyście?
Każdy ma prawo do szczęścia, ale po to ludzie mają rozum i wolną wolę, żeby nie układać swojego nowego szczęścia na czyjejś krzywdzie. Zwłaszcza jeśli krzywdzi się dziecko. Jeżeli tak bardzo nie układało jej się w małżeństwie to mogła postarać się o rozwód a tymczasem dziewczyna radośnie zdradza męża i zostawia swoje dziecko, bo jej nowemu amantowi nie widzi się związek z dziewczyną z dzieckiem. No sorry, ale albo się kogoś akceptuje z całym jego bagażem doświadczeń (w tym z dzieckiem) albo nie. Porzucanie "starego" dziecka, by z nowym chłopem zrobić sobie "nowego" dzieciaczka jest po prostu złe.
Oczywiście nie potępiam "zrzucania" opieki nad dzieckiem ojcu, bo uważam, że oboje rodzice powinni mieć takie same prawa i obowiązki względem latorośli a tymczasem w Polsce faworyzuje się do opieki kobiety a jak taka kobieta "odda" dziecko ojcu to jest utożsamiana z wyrodną matką. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:14.










Ja bym zabrała ze sobą ale przecież nie podrzuciła go obcym tylko jest ze swoim tatą
, z punktu widzenia dziecka moze to wygladac tak ze nikt go nie chce..takie przerzucanie sie troche u jednych ,troche u drugich, pozatym z tego co piszesz wynika ze dziecko nie mieszka z ojcem, tylko dziadkowie sie nim przerzucają
.
, czy bedzie dbac o relacje rodzeństwa? na razie to co piszesz sugeruje ze raczej bedzie chciala sie odciac gruba krechą od starego zycia, smutne to.
ambaras się zbytni zrobił .
