4 lata związku bez seksu - same kłótnie

[felix13]

Witam,
To mój pierwszy post na tym forum, zdecydowałem sie aby go napisać aby poznać wasze opinnie i liczę na waszą pomoc.

Zacznę od początku..
Poznaliśmy się w liceum 3 lata chodziliśmy razem to tej samej uczelnie i postanowilismy być razem. Jestesmy razem od 4 lat. Razem mieszkamy od 3 lat i dziewczyna nie się się kochać ze mną. Wogóle seks nie jest przez nią akceptowany. Można powiedzieć na początku zwiąku około po 1,5 roku bycia razem postanowiłem przeprowadzic z nią rozmowe,na temat seksu zawsze tego unikała było to w grudniu po rozmowie obiecala mi że umówi się do ginekologa w celu konsultacji o antykoncepcje hormonalna, dlugo umawiala tą wizyte w końcu po okolo miesiąca miala ustalony termin. Specjalnie zwolnilem sie z pracy aby ją zawieść. Do dnia dzisiejszego nie wiem czy była na tej wizycie tak naprawdę powiadziała ze musi poczekac teraz kolejny miesiąć na konsultacje, a miala podobno recepte juz na tabletki. Ociągała się z wykupieniem w końcu wogóle ich nie kupiła, sądze że mnie oszukała grala na czas. Zabrałem ją na urlop w góry i mysłałem że będzie skłonna aby rozpocząć zycie seksualne ale to była najgorszy wyjazd w moim życiu, powiedziała zdecydowanie nie, do dnia dzisiejszego przypomina sie mi ta sytuacja a jak tak kocham góry i nawet podczas urlopu nie potrafilem sie nimi cieszyc po naszzej rozmowie.
Za bardzo jej ufalem, ona dobrze wiedziala ze jak cos powiem to moze sie palić i walić i będzie tak jak obiecałem, niestety z jej strony tak nie było . Zaczynała mnie coraz częsciej okłamywać, spotkania na boku, wypierała imprezy ze znajomymi niż przyjechać do mnie wiedząć ze nie widzieliśmy się 2-3 tygodnie. Próbowalem nadal z nią rozmawiac o rozpoczęciu życia seksualnego ale jak zwykle mnie zbywała ucinala temat nie potrafila porozmawiac. Jest dziewicą, i mówiła ze sie boi ze zajdzie w ciąże, tłumaczyłem ze są srodki antykoncepcyjne nawet na podwójnie tabletki i prezerwatywy. W końcu po 3 latach jakoś przypadkiem przy rozmowie oznajmiła ze ona chce ten pierwszy raz po ślubie czyli za jakies 5 lat, bo ona przed 30stką chce dopiero wyjść za mąż . I dowiedzialem się okłamywała mnie przez ten cały czas.
Na chwile obecną jest dość duży kryzys miedzy nami, przez ostatnie miesiace caly czas sie kłócimy , nie rozmawiamy się do siebie, -- odkryłem ze ona się umawia z 5 chłopakami na raz, na piwo, fantanny kino, wyjechała ostatnio na wesele z jakims obcym chłopakiem, nie wraca na noc.
Wiem że to moja wina po części bo ją za bardzo rozpieściełem miałem wiecej czasu wcześnie mniejszy wymiar pracy, miala gotowe sniadania, obiady kolacje, posprzątane w domu bo studiuje dziennie- jednym slowem przychodzila na gotowe, przyzwyczaiłem ją ze za wszystko płaciłem wyjazdy góry morze mazury do innych miast, zakupy , wypady do kina- ale nie bylo z jej strony na dzielenie sie oplatami jakoś na pół. nie wyszło to nigdy z jej inicjatywy, chyba za skąpa jest.

Wiem że dość długi post, ale prosze o opinnie co myslicie o niej - naprawdę ciężko tak życ rozmawialem z nia kilkanaście razy bez efekty.

[Fortunessa]

To jest troll, nie wierzę że w realnym życiu ktoś może aż tak dawać się walić po rogach.

[felix13]

Napisane przez felix13

Witam,
To mój pierwszy post na tym forum, zdecydowałem sie aby go napisać aby poznać wasze opinnie i liczę na waszą pomoc.

Zacznę od początku..
Poznaliśmy się w liceum 3 lata chodziliśmy razem to tej samej uczelnie i postanowilismy być razem. Jestesmy razem od 4 lat. Razem mieszkamy od 3 lat i dziewczyna nie się się kochać ze mną. Wogóle seks nie jest przez nią akceptowany. Można powiedzieć na początku zwiąku około po 1,5 roku bycia razem postanowiłem przeprowadzic z nią rozmowe,na temat seksu zawsze tego unikała było to w grudniu po rozmowie obiecala mi że umówi się do ginekologa w celu konsultacji o antykoncepcje hormonalna, dlugo umawiala tą wizyte w końcu po okolo miesiąca miala ustalony termin. Specjalnie zwolnilem sie z pracy aby ją zawieść. Do dnia dzisiejszego nie wiem czy była na tej wizycie tak naprawdę powiadziała ze musi poczekac teraz kolejny miesiąć na konsultacje, a miala podobno recepte juz na tabletki. Ociągała się z wykupieniem w końcu wogóle ich nie kupiła, sądze że mnie oszukała grala na czas. Zabrałem ją na urlop w góry i mysłałem że będzie skłonna aby rozpocząć zycie seksualne ale to była najgorszy wyjazd w moim życiu, powiedziała zdecydowanie nie, do dnia dzisiejszego przypomina sie mi ta sytuacja a jak tak kocham góry i nawet podczas urlopu nie potrafilem sie nimi cieszyc po naszzej rozmowie.
Za bardzo jej ufalem, ona dobrze wiedziala ze jak cos powiem to moze sie palić i walić i będzie tak jak obiecałem, niestety z jej strony tak nie było . Zaczynała mnie coraz częsciej okłamywać, spotkania na boku, wypierała imprezy ze znajomymi niż przyjechać do mnie wiedząć ze nie widzieliśmy się 2-3 tygodnie. Próbowalem nadal z nią rozmawiac o rozpoczęciu życia seksualnego ale jak zwykle mnie zbywała ucinala temat nie potrafila porozmawiac. Jest dziewicą, i mówiła ze sie boi ze zajdzie w ciąże, tłumaczyłem ze są srodki antykoncepcyjne nawet na podwójnie tabletki i prezerwatywy. W końcu po 3 latach jakoś przypadkiem przy rozmowie oznajmiła ze ona chce ten pierwszy raz po ślubie czyli za jakies 5 lat, bo ona przed 30stką chce dopiero wyjść za mąż . I dowiedzialem się okłamywała mnie przez ten cały czas.
Na chwile obecną jest dość duży kryzys miedzy nami, przez ostatnie miesiace caly czas sie kłócimy , nie rozmawiamy się do siebie, -- odkryłem ze ona się umawia z 5 chłopakami na raz, na piwo, fantanny kino, wyjechała ostatnio na wesele z jakims obcym chłopakiem, nie wraca na noc.
Wiem że to moja wina po części bo ją za bardzo rozpieściełem miałem wiecej czasu wcześnie mniejszy wymiar pracy, miala gotowe sniadania, obiady kolacje, posprzątane w domu bo studiuje dziennie- jednym slowem przychodzila na gotowe, przyzwyczaiłem ją ze za wszystko płaciłem wyjazdy góry morze mazury do innych miast, zakupy , wypady do kina- ale nie bylo z jej strony na dzielenie sie oplatami jakoś na pół. nie wyszło to nigdy z jej inicjatywy, chyba za skąpa jest.

Wiem że dość długi post, ale prosze o opinnie co myslicie o niej - naprawdę ciężko tak życ rozmawialem z nia kilkanaście razy bez efekty.

Myślicie że jest skłonna teraz do zdrady, skoro mowiła o seksie po ślubie i czy ten związek ma jakieś szanse w ogóle ?? Wiem ostatnio że jak jechała na wesele to miala okres i chciała od kolezanki jakis dobbre proszki żeby jej przeszło. Czy mogło coś dojść na weselu ? - czy tak by była teraz tak otwarta na seks. Bo dotychczas najlepiej żeby po prostu jej potrzeby zapewnic, nawet przy zbliżeniu to ona wychodziła z założenia zeby ona tylko szczytowala, podczas masturbacji i od razu szła spac odwracając sie i zostawiała mnie tak na lodzie po prostu. Nie rozumiem jej już naprawdę - pomóżcie mi proszę czy to normalne czy chore czy w ogóle coś odwracalne ??

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Napisane przez Fortunessa

To jest troll, nie wierzę że w realnym życiu ktoś może aż tak dawać się walić po rogach.

Tak bardzo mi zależalo na niej, potrafiłem wszystko porzucić aby być spotkać się spędzić czas, teraz mam wymiar godzin 13 dziennie i od kilku msc i kryzys między nami .

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Ostatnie tygodnie tylko przesiaduje przed fb i pisze umawia sie z kolesiami po kolei naliczyłem juz 8 - to chore według mnie jak mozna jeszcze innych robic w balona i sądze ze tez ich naciąga. - Czemu mnie to spotkało ?? Help me

[Picotement]

felix13, co za smutny, bardzo smutny post
współczuję Ci, bo chciałeś swojej kobiecie nieba uchylić a Ona Cię wykorzystała.
czas najwyższy odciąć się i poszukać kogoś kto doceni Twoje starania i odwzajemni się tym samym.
dziwi mnie też że to ciągnęło się tyle czasu. seks to istotny aspekt związku i nie wiem jak można nie dogadać się w tej kwestii w ciągu 4 lat związku- wiele by to ułatwiło i zaoszczędziło rozczarowań.

głowa do góry! na świecie są babeczki które doceniają dobrych partnerów, obyś na taką trafił

[201803290936]

W ogóle Ci nie współczuję, bo sorry, ale widziały gały, co brały. I nie wiem po co to ciągnąłeś, skoro widziałeś jak się sprawy mają (nie trzeba być geniuszem, aby pewne rzeczy zauważyć dość szybko). Zmarnowałeś jakieś 3 lata życia (bo jeszcze pierwszy rok można uznać za czas poznawania się w związku, docierania etc.). Wyhoduj sobie w końcu jaja i zakończ ten niezdrowy i z leksza nienormalny związek.

[Missandei]

Mam swoją teorię - ktoś inny ją rozdziewiczył, więc teraz nie chce się zgodzić na seks żeby się nie wydało

[felix13]

Jak najbardziej widziały gały co brały, ale chcialem dla nie jak najlepiej i mialem nadzieje ze wszystko sie ułozy i ona zrozumie aspekty związku ostatnie msc pokazały co innego . Gania się za innymi - nie ma już chyba żadnej siły by przywrócic to co kiedyś było - rada dla innych jeśli będzie więcej dawać od siebie to wlasnie tak to się kończy, jedno sie stara a drugie olewa i wszystko się wali.

[kennedy]

sorry ale czemu az 4 lata czekasz?

zmarnowany czas.

[Individualist]

Bardzo dziwna relacja, dziwie się że trwa to tyle czasu i w taki sposób a Ty nadal w tym siedzisz. Daj sobie z nią spokój bo marnujesz sobie życie i wyciągnij wnioski na przyszłość.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[PaulinciaKWC]

Bujjjda na resorach a nie zwiazek.

[felix13]

Ale żeby przez 4 lata nie dotarło do niej że seks może nie jest najważniejszy w związku, ale nie ma co się oszukiwać ze po takim czasie chciało by się coś rozwinąć w łóżku, a nie cały czas monotonia tak samo,, nawet nie wie jak zrobić przyjemność" w łóżku najważniejsza jest ona taka egoistka się zrobiła aby to dla niej było dobrze, a reszta jej nie obchodzi,- nawet przez 4 lata nie wyszła z inicjatywą, seksu oralnego ja to proponowałem, ale ona znów mówiła nie nawet tylko z mojej strony, aby mogla szczytowac- tylko ograniczała sie do palcówy ;/ chyba powinno się w łóżku caly czas cos urozmaicac, jak przez 4 lata mozna spędzać noc tylko z palcówy ?? Kolejny aspekt nawet ona nie chce myslec o depilacji okolic intymnych, wiele razy o to prosiłem nawet zaaranzowałem taki wieczór wszystko gotowe, stwierdziała ze jej to nie potrzebne. Nogi goli, a okolic intymnych nie ;/ to przecież normalne że kobiety powinny depilować, takie moje zdanie.- nawet na plazy jak bylismy to bylo mi az wstyd w jej imieniu tego aspektu/ Co jest nie tak, jak wogóle jej cos mozna bylo przetłumaczyc, przesyłam info z neta, chciałem z nią czytać, i fora gdzie właśnie takie tematy łóżkowe i depilacji i nie nie pomagało --

[Mija62]

Autorze, ty znasz tą dziewczynę, nas nie pytaj, bo my możemy sobie jedynie gdybać, od siebie mogę tylko przypuszczac, ze skoro dziewczyna ma taki dystans do sexu, to nie sądzę ze ona ma rozdwojenie jazni i przy tobie udaje dziewice a z innymi uprawia sex jak sport...nie popadajmy w paranoje.

[felix13]

Napisane przez kennedy

sorry ale czemu az 4 lata czekasz?

zmarnowany czas.

Właśnie przekopywałem podobne tematy na forum i kochałem ją bardzo i nadal wierzyłem ze sama pewnego dnia zrobi mi niespodzianke ze mnie zaskoczy - rady były zeby nie naciskac i dać czas - ale Boże ile można tego czassu dać chyba i tak już za długo 4 lata wyjęte z życia, bo mowiła ze jak przestane o tym mówić to sama wyjdzie kiedys z inicjatywa. nie pytał przez pół roku to dość długo, jak spytałem to kłotnia że znów zaczynam temat, więc coś nie halo

[kennedy]

Napisane przez felix13

Ale żeby przez 4 lata nie dotarło do niej że seks może nie jest najważniejszy w związku, ale nie ma co się oszukiwać ze po takim czasie chciało by się coś rozwinąć w łóżku, a nie cały czas monotonia tak samo,, nawet nie wie jak zrobić przyjemność" w łóżku najważniejsza jest ona taka egoistka się zrobiła aby to dla niej było dobrze, a reszta jej nie obchodzi,- nawet przez 4 lata nie wyszła z inicjatywą, seksu oralnego ja to proponowałem, ale ona znów mówiła nie nawet tylko z mojej strony, aby mogla szczytowac- tylko ograniczała sie do palcówy ;/ chyba powinno się w łóżku caly czas cos urozmaicac, jak przez 4 lata mozna spędzać noc tylko z palcówy ?? Kolejny aspekt nawet ona nie chce myslec o depilacji okolic intymnych, wiele razy o to prosiłem nawet zaaranzowałem taki wieczór wszystko gotowe, stwierdziała ze jej to nie potrzebne. Nogi goli, a okolic intymnych nie ;/ to przecież normalne że kobiety powinny depilować, takie moje zdanie.- nawet na plazy jak bylismy to bylo mi az wstyd w jej imieniu tego aspektu/ Co jest nie tak, jak wogóle jej cos mozna bylo przetłumaczyc, przesyłam info z neta, chciałem z nią czytać, i fora gdzie właśnie takie tematy łóżkowe i depilacji i nie nie pomagało --

to czemu z nia nie zerwales.

[yoona]

troll jak nic, nie wierzę, że istnieje ktos, kto patrzy jak jego kobieta spokojnie randkuje z 8 facetami a on placze na forum i pyta, czy jest jakas szansa. wiekszego frajerstwa na oczy ne widzialam.

[felix13]

Napisane przez yoona

troll jak nic, nie wierzę, że istnieje ktos, kto patrzy jak jego kobieta spokojnie randkuje z 8 facetami a on placze na forum i pyta, czy jest jakas szansa. wiekszego frajerstwa na oczy ne widzialam.

nie płaczę i nie pytam sie czy jest szansa na ten związek skąd takie wnioski- lecz chce wyciągnąć wnioski co o niej myslicie, i jak takie rzeczy na przyszlosc rozwiązywac bo to juz temat zamkniety,

[yoona]

ile macie lat?

[felix13]

Napisane przez kennedy

to czemu z nia nie zerwales.

zrywać z powodu braku seksu- jesli sie kogos kochalo ? to chyba malo poważne, jesli tylko taki powód teraz doszła zdrada i jest po związku

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez yoona

ile macie lat?

23 obydwoje

[yoona]

to przecież normalne że kobiety powinny depilować

nic nie powinny, ewentualnie mogą.

co o niej myślmy? to chyba jasne. to ne jest tak, że zaduzo dawałeś i ją rozpieściłeś. Po prostu trafiłes na egzemplarz, ktory nic do Ciebie nie czuje, nie szanuje Cie (troche sie nie dziwie, bo dajesz sie traktowac jak podnóżek, to jak tu szanować?) a jest jej z Toba wygodnie i tyle.
Jak rozwiązywać takie problemy w przyszłości? Wystarczy znaleźć swoje jaja.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez felix13

zrywać z powodu braku seksu- jesli sie kogos kochalo ? to chyba malo poważne, jesli tylko taki powód teraz doszła zdrada i jest po związku

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------


23 obydwoje

Przeciez ona ci klamala prosto w oczy. O seksie o ginekologu

[Merys]

Napisane przez felix13

zrywać z powodu braku seksu- jesli sie kogos kochalo ? to chyba malo poważne, jesli tylko taki powód teraz doszła zdrada i jest po związku

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------


23 obydwoje

Zerwać bo, kobieta Cię ciągle oszukiwała i zwodziła. Miała głęboko w poważaniu Twoje uczucia. To się działo jeszcze przed zdradą.

[kiciun]

Co o niej myślę? "Skąd taki egzemplarz wytrzasnąłeś" "Okropna dziewucha"

Ale bardziej się zastanawiam "Jak można być z kimś takim" "Jak można pozwalać się tak traktować" "Jak można być tak bezwolnym, ślepym, naiwnym...i znalazłabym więcej epitetów ale nie chcę Cię obrażać"
"Co jest nie tak z autorem, że tkwił w takim bagnie, znosi zdrady, kłamstwa, jawne kpiny z niego, poniżanie"
A jaka rada na przyszłość? To proste, jak ktoś Cię źle traktuje, to zrywasz i szukasz lepszej dziewczyny. Zacznij sie szanować, a nie dajesz po sobie jeżdzić jak po szmacie, bo koffasz. Jak można kochać taką osobę? Zresztą miłość przeminie, poznasz kogoś innego i tyle.

[jolaaa91]

Napisane przez Missandei

Mam swoją teorię - ktoś inny ją rozdziewiczył, więc teraz nie chce się zgodzić na seks żeby się nie wydało

Taki sam wniosek mi się nasunął
Autorze, weź się w garść i kopnij tą dziewuchę w pupę!
Przecież taki związek to jakaś paranoja, ja nie wiem jak Ty to wytrzymałeś przez tyle czasu
Niezłego poroża się musiałeś dorobić

[Minna]

Niewiarygodna historia

Chłopie...darowałabym sobie tą dziewczynę na Twoim miejscu. Już nawet nie chodzi o to, że nie ma seksu, ona zwyczajnie Cię okłamuje, wodzi za nos i klasycznie wykorzystuje, a tak naprawdę nawet nie wiesz co robi, gdzie i z kim.

[justynkag10]

A mnie dziwi, że 4 lata jakoś wytrzymywałeś bez seksu, a teraz nagle robisz z tego problem. Przecież wiedziałeś na co się piszesz. A co do depilacji to skoro ona nie chce to nie wydaje mi się, że powinieneś ją do tego zmuszać.
I myślę, że jesteś tak bardzo napalony na zaliczenie jej, że widzisz problem tylko w tym, że ci nie chce dać, a jakoś nie widzisz tego, że umawia się z innymi.

[Minna]

Jednak chyba troll

[kennedy]

[QUOTE=felix13;47065052]zrywać z powodu braku seksu- jesli sie kogos kochalo ? to chyba malo poważne, jesli tylko taki powód teraz doszła zdrada i jest po związku

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------


23 obydwoje[/QUOT
jak chcesz to mozesz cale zycie w celibacie spedzic.

ale czy to jest fajne to juz sobie sam odpowiedz:P

[felix13]

To jest Twoja opinnia, choć nie ma tu nic do mnie szczerze mówiąc sądzisz że nic nie obchodzi chłopaka który jest w związku 4 lata i tylko specjalnie 4 lata czeka zeby zaliczyc tak ;/ to powodzenia jesli na codzien masz taki tok myslenia

[yoona]

Napisane przez felix13

To jest Twoja opinnia, choć nie ma tu nic do mnie szczerze mówiąc sądzisz że nic nie obchodzi chłopaka który jest w związku 4 lata i tylko specjalnie 4 lata czeka zeby zaliczyc tak ;/ to powodzenia jesli na codzien masz taki tok myslenia

takie mozna odniesc wrazenie,ze to Twoj najwiekszy problem

[justynkag10]

Napisane przez felix13

To jest Twoja opinnia, choć nie ma tu nic do mnie szczerze mówiąc sądzisz że nic nie obchodzi chłopaka który jest w związku 4 lata i tylko specjalnie 4 lata czeka zeby zaliczyc tak ;/ to powodzenia jesli na codzien masz taki tok myslenia

Niestety sam sprawiasz takie wrażenie. Poza tym, że nie chce z tobą uprawiać seksu to jeszcze cie okłamuje, zwodzi i umawia się z innymi, a ty widzisz problem tylko w tym że ona chce być dziewicą do ślubu. To sam się zastanów co nam przedstawiasz.
Poza tym na własne życzenie jesteś w takiej sytuacji. Od kilku lat wałkujecie ten temat. Wiesz, że dziewczyna tego z tobą nie zrobi, a ty to dalej ciągniesz mimo, że chcesz uprawiać seks.
I dziwisz się, że wam się nie układa. Wy macie zupełnie inne poglądy na podstawowe kwestie. Ona chce zachować czystość do ślubu (albo taki kit ci wciska), a ty nie. Dla mnie to już na początku by dyskwalifikowało partnera.