![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: południowy wschód Polski
Wiadomości: 424
|
Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Dziewczyny, wśród młodych matek, żon zauważam tendencje do bycia perfekcyjną żoną, matką. Część z nas przykłada dużą wagę do robienia słoików na zime, sprzątania w domu, wypieków. Wsród nich jestem i ja.
Wiecie co ostatnio powiedziala mi starsza koleżanka w pracy? " Tez byłam taka głupia, robilam to wszystko zeby być perfekcyjną zoną i matką a dzisiaj co mi z tego jak mój kregoslup jest chory. Żaluje ze to robilam, inne nie robily i żyją i są zdrowe." Troche ta pomyślalam i moze rzeczywiscie cos w tym jest.. Ja często coś ugotuje, cos upieke, aby domowników zadowolic " choć często mi sie nie chce. Często przekraczam swoje możliwości fizyczne, jestem zmęczona po przygotowanych imprezach domowych. Może wlasnie dobrze by bylo je ograniczyc, nie przemeczac sie tak i uproscic swoje życie? Czasami jednak jak patrze na bloggerki to chce aby mój dom byl wlasnie na ich wzór( np. Zosia Cudny), ale jest to kosztem mojego czasu, zdrowia. Nieraz wieczorem zmeczona klade sie spac i nastepnego dnia w dzien odsypiam jakies przygotowywanie imprezy. Wszysscy bawia sie super, ale malo chyba kto docenia to co robie. Jakie są wasze doświadczenia? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Myślę, że niemądre jest przepracowywanie się ponad siły, ale fajnie mieć ogarnięty, zorganizowany dom. Osobiście mam satysfakcję z bycia dobrą gospodynią
![]() Ile organizujesz tych imprez domowych, że jesteś przemęczona organizowaniem ich? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Jakie są moje doświadczenia?W sumie podobne,z tym,że ja nie przykładam wagi do wypieków,czy też przetworów,ale pracy i tak mam zawsze po dziurki w nosie.Muszę mieć codziennie obiad i posprzątany dom-mam dziecko,drugie zaraz też będzie,kota i nie wyobrażam sobie by to odpuścić,bo co bysmy jedli?W brudzie żyli?Wszelkie imprezy,urodziny córci też ja przygotowuję,bo mąż tego po prostu nie potrafi,no tak to już jest.Kiedy nie miałam dziecka to odpuszczałam iwele rzeczy,ale teraz po prostu nie mogę.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Wolę, by moje dzieci pamiętały, że mama miała czas dla nich, a nie że wiecznie jeździła na odkurzaczu. Perfekcyjne są nudne, mi bycie wystarczająco dobrą panią domu wystarczy. I dzielę obowiązki. Jak TŻ niedokładnie posptrząta łazienkę, nie robię tragedii, nie poprswiam po nim. Pracuję na pełny etat, i prsca też jest dla ważna. Właśnie wróciłam ze spaceru z synem, a podłoga czeka na mycie. Niech czeka.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Ja od jakiegoś czasu mam wręcz hopla na punkcie porządku w domu i kiedy mąż coś zrobi, to często wręcz szlag mnie trafia,bo nigdy nie zrobi tego wystarczająco dobrze.Z jednej strony potrzebuję jego pomocy,ale z drugiej on robi to niedokładnie i tylko nerwy tracę
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Też tak miałam, aż zrobiłam się wiecznie wściekła, zmęczona, sfrustrowana, nie miałam ochoty na sex.... aż w pewnym mimencie mąż spytał mnie, gdzie są jego spodnie i pękłam.
![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 777
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Cytat:
Yyy...szczerze mówiąc początek postu zabrzmiał, jakbym się znalazła w latach 50 w USA. Serio, istnieją ludzie przykładający DUŻĄ wagę do słoików na zimę?! Ok., żyję w innym świecie. Zdecydowanie nie należę do perfekcyjnych pań domu, mam dużą tolerancję na bałagan, nie przeszkadza mi. Po prostu sprzątanie jest na ostatniej liście moich priorytetów. Raz w tygodniu sprzątam łazienkę i przecieram kurze i na tym kończy się moja praca. Gotuję dobrze, ale rzadko, na co dzień gotuje mój mąż, ale i on nie przygotowuje 5-daniowych obiadów, jadamy raczej mało, proste, lekkie rzeczy. W kuchnię angażuję się przy okazji świąt i imprez, wtedy jest to dla mnie miłą odmianą, ale i tak robię to, na co ja mam ochotę.
__________________
http://oleosa.blogspot.com Kobiety-statystyka spojrzenie na makijaż, kuchnię i co-do-głowy-przyjdzie. Obiecuję, że nie będzie statystyki. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 413
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Mi szkoda zycia na perfekcyjna pania domu. Sprzatam razem z mezem raz na tydzien. W sumie nie wiem po co bo na drugi dzien wszystko jest prozwalane
![]() W zyciu jednak nie chcialabym byc z facetem, ktory nic w domu nie robi i oczekuje muzeum zamiast domu. Sama mam o wiele wiecej ciekawych rzeczy do zrobienia, szkoda marnowac czas |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 390
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Ja np. zwyczajnie lubię gotować, uwielbiam przetwory
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
jak ktoś lubi robić za woła pociągowego i robota domowego w jednym, to nie moja rzecz. ja nie lubię.
jak się zdarzy, że TŻ coś źle posprząta (w moim odczuciu, of kors) to mu to mówię. ma mózg i z tego korzysta. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 2 406
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Cytat:
Przetwory i ogródek przydomowy odpuściłam po urodzeniu bliźniaków ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 183
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Nie jestem perfekcyjną panią domu- podłogę mam ciągle czystą, ale blat w kuchni często pozostawia wiele do życzenia, co roku robię przetwory, jedzenie dla małej, ale samej zdarza mi się zamawiać pizzę.
Idealną mamą też nie jestem, mam nianię i choć czasami niania nie jest potrzebna to jednak jest, bo chcę mieć chwilę dla siebie. Może nie rezygnuj z przetworów, gotowania tylko zagoń też do tego męża? W tym roku po raz pierwszy robiłam przetwory razem z mężem. Co drugi dzień on gotuje, a nie tylko ja i ja. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
ctrl alt delete
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: San Escobar
Wiadomości: 4 826
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Czysty dom jest oznaką zmarnowanego życia, jak to mówią
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
No nie wiem, ja lubię miec w mieszkaniu czysto i wbrew pozorom moja matka nie jest perfekcyjna panią domu i nie było wielkiego sprzątania w każda sobotę za mojego dzieciństwa jak to wtedy w wielu domach.
A może właśnie dlatego teraz lubię mieć czysto? ![]() Czystość to też pojęcie względne, nie lubie kotów kurzu w mieszkaniu, ale też nie przesadzam i nawet teraz wiem, że w salonie leży sterta prania- leży od 3 dni ![]() ![]() Gdybym mieszkala sama tez bym sprzątała to co mi przeszkadza lub uważam, że powinno być zrobione. Nie robię przetworów, itp, zamawiam pizzę- generalnie nie robię w domu w sensie sprzatania/gotowania/pieczenia dla kogoś, tylko dla siebie bo albo trzeba labo to lubię. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Ja tam przywiązuję wagę do przetworów na zimę
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: od morza do Tatr ;)
Wiadomości: 171
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Moja babcia mawiała, że chłop i tak tego poświęcenia nie doceni ![]()
__________________
![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 642
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
W moim rodzinnym domu tak jest, moja mama na żadne przyjemności nie ma czasu ,bo ona musi sprzątać od rana do nocy i tak jest praktycznie codziennie. Najgorsze jest to, że inni domownicy też nie mają spokoju, bo mama każdemu znajdzie zajęcie
![]() ![]() Edytowane przez aniusia82 Czas edycji: 2014-06-25 o 10:45 Powód: . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 818
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Po urodzeniu dziecka chciałam być taka perfekcyjna. Idealna żona, matka, gosposia, biznes woman. Codziennie ugotowane, posprzątane, poprasowane itd itd. i wiecie co w pewnym momencie rzuciłam ścierką i powiedziałam sobie KONIEC!!! Świat się nie zawali jak w zlewie będzie kilka brudnych naczyń!!! 3lata zmarnowałam na to że chciałam być taka idealna we wszystkim, zapomniałam o tym że przede wszystkim jestem nie żoną, nie matką tylko KOBIETĄ- sobą po prostu i że mnie też należą się przyjemności, przez ten czas nawet zapomniałam co lubię robić, co mnie relaksuje itd. Zmądrzałam. Teraz więcej czasu poświęcam dziecku i sobie- bo mąż mnie zostawił.
Lubie porządek itd ale nie zatracam się już w sprzątaniu.
__________________
"Możesz mnie okraść, zagłodzić, zbić a nawet zabić, ale mnie nie zanudzaj"
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 11 723
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Jak czytam takie tematy to od razu nasuwa mi się `perfekcyjna pani domu` i sceny jak faceci siedzą i gadają jacy są dumni, że w końcu ich kobieta wzięła się za szmaty. A ten ch*j siedzi, nic nie robi i jeszcze nie zadowolony, że obiadek nie podany, zamiast ruszyć się samemu.
![]() Ja na pierwszym miejscu stawiam przyjemności. Mam dużą tolerancję na bałagan. Sprzątać nie lubię, dlatego dyskretnie zostawiam tą fuchę tżtowi. Przetwory robię bo lubię je potem jeść, nawet założyłam przydomowy ogródek w tym roku, żeby mieć warzywa na przetwory. Gotuję jak to na co mam ochotę do zjedzenia, a nie przez to, żeby obiadek był dla misia, jak mi się nie chce gotować to idziemy na miasto i tragedii nie ma. Z obowiązków domowych lubię bardzo robić pranie, wrzucam do pralki i po godzinie jestem dumna z siebie, że tyle rzeczy uprałam. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Cytat:
Jak często? No ja ogarniam tam ze 2-4 razy w roku się ścieśnić i urządzić coś większego niż : "kawka, ciasteczka, orzeszki" - jakieś święta, urodziny, czy coś ![]() Ale tyle to nawet jak sie człowiek narobi, to się od tego nie pochoruje ani nie wycieńczy a nawet sam ma frajdę. Ogólnie, dzieki bogu nie mam tendencji do dążenia do perfekcji. Wręcz przeciwnie, trafia mnie od samej sugestii że coś mogłabym porobić więcej/lepiej/regularniej, że "u innych" to cos tam. U mnie jest u mnie. Mam jak mi się akurat zachce. Jak mi odbije i mam "zrywa", to potrafie wybebeszyć i "wylizać" mieszkanie, ale na co dzień jest podział obowiązków. Kazdy ma swoją działkę i robi ją raz lepiej, raz gorzej. Mam wadę wzroku to i tak nie dowidzę szczegółów ![]() Prace cięższego kalibru, staramy się powierzac fachowcom. Świetnym sposobem jest też kupowanie pewnych rzeczy- warto rozpytać czy jakaś emerytka w okolicy nie gotuje obiadów na zamówienie lub nie piecze domowych ciast. Sa też garmaże robione na zamówienie na święta czy inne okolicznosci przez zawodowych kucharzy przy restauracjach. Przetwory- teraz bity rok jest wszytko tak naprawdę. dzemów nie jadamy, grzyby sa krótko jak się wybierzemy z raz 2 w roku i w dodatku uda nam się nazbierać- to się przerobi i tyle. I wiecie co... ja tak z czasem(wiekiem) to tez mam wrazenie, ze naszym mezom, bardziej zalezy na zadbanej, zadowolonej, pogodnej, wypoczętej i majacej coś interesujacego do powiedzenia żonie, niz na wylizanym domu i uprasowanych majtach poskłądanych w kosteczkę w komplecie z wymęczonym, jęczącym,narzekajacym na bóle i niemoce, mającym wieczne pretensje "mopem" dzeciom tak samo- nikt po latach nie wspomina maminych porządków i latania na mopie (chyba że z niechęcią jak mama przy okazji też wiecznie zaganiała do sprzątania i wiecznie twierdziła ze niedostatecznie dobrze sprzątnięte) tylko się wspomina miłe rzeczy: wspólne wyjazdy, spacery, robienie czego miłego. No z jednym zastrzeżeniem- byle było co jeść ![]() A blogi- to nie rzeczywistość! To kreacja na POKAZ. A swoją drogą, blog Tuskówny zrobił się tak nudny, oderwany od rzeczywistości i memłasty, ze po prawdzie to aż smiesznie tam ![]()
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 33
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
jak cudownie to czytać :-D
oj jakże mi daleko do Pani Rozenek :-D Jak dziecko raczkowało to byłam bardziej perfekcyjna a teraz ... szkoda życia. Wolę iść na spacer z synem, poczytać książeczki, porysować niż warczeć znad odkurzacza. Zmywarka zmywa, pralka ma funkcję bez zagnieceń, mąż ma dwie ręce. Jedynie na punkcie kuchni mam świra :-D tzn. codziennie gotuje obiadek świeży, no i piekę ciasto na weekend. Ale to lubię ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 11 723
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;47032560]Mój tż ostatnio wymyślił, żebym zrobiła dżem truskawkowy (ja nie lubię). I mówię mu `a co ty sam nie możesz zrobić?`. No to stwierdził, że w sumie nie trzeba.
![]() ![]() ![]() ![]() Tez o tym myślałam, ale mąż nie jada, dziecko nie jada, a dla siebie samej to wolę iśc i kupić- szczególnie, że słoik mam na długo. Truskawki kosztują, cukier też, słoiki kosztują, prąd, gaz, czas - a nie daj boże żle się pokrywka zaciągnie i pójdzie dżem do kosza- więc idę do sklepu ![]() Edytowane przez paula78 Czas edycji: 2014-06-25 o 12:35 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Zrobiłam słoiki z truskawkami na zimę. Niedużo i nie przesadzajmy, nie zajęło mi to pół dnia
![]() Ciasta piekę czasem, częstotliwość różna - raz na tydzień i raz na 2 miesiące, zależnie od potrzeb/chęci na coś/woli 4latki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 33
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
czuję się wywołana do tablicy z tymi truskawkami :-D
zrobiłam bo chciałam - ja lubię, dzieć lubi, mąż zje ale bez ekscytacji. Robię też nalewki (takie alkoholowe) bo też lubię i robić i pić. ![]() Jak kiedyś Pan Mąż chciał zjeść ciasto to go wysłałam do kuchni po swój niebieski kajecik, kazałam otworzyć pod hasłem: ciasto włoskie i przeczytać na głos przepis. Przeczytał, zapytałam czy jakiś fragment wydaje mu się zawiły bądź niejasny. Okazało, że wszystko jasne i tak o to moja małżowina mogła (uzbrojona w moją pomoc i wsparcie duchowe) zrobić ciasto. Wyszło smaczne. Ostatnio robię drożdżówkę sypaną - wsypuje, czekam 3 godziny, mieszam ja albo m. i po 45 minutach jest ciasto. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;47032131]Jak czytam takie tematy to od razu nasuwa mi się `perfekcyjna pani domu` i sceny jak faceci siedzą i gadają jacy są dumni, że w końcu ich kobieta wzięła się za szmaty. A ten ch*j siedzi, nic nie robi i jeszcze nie zadowolony, że obiadek nie podany, zamiast ruszyć się samemu.
![]() [/QUOTE] Świetne ! ![]() Cytat:
Lubię mieć porządek (a zwłaszcza lubię mieć czysto) w domu, więc dbam o to żeby był. Dbam wspólnie z domownikami. Gotować lubię, piec się uczę. Parę dni temu zaczepił mnie sąsiad na korytarzu i zaczął się rozpływać nad zapachami jakie emituję z mieszkania na klatkę schodową (piekłam chałkę drożdżową ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
Ja chyba jestem jakaś dziwna, bo nawet lubię pieczenie, gotowanie, ogarnianie domu
![]() Chociaż nie narzucam sobie żadnej morderczej regularności, czasem upiekę ciasto raz na tydzień, a czasem raz na miesiąc, zależy. Nie robię też zwykle jakichś mega wymyślnych dań jak nie mam weny na gotowanie, mrożonka też czasem się nada ![]() ![]() A dżemu truskawkowego ze sklepu nie lubię, nie smakuje mi wcale. Ale taki domowy jest pycha ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
To ja jestem jakaś dziwna i odbiegam od normy bo nie piekę, rzadko coś skomplikowanego gotuję (nie umiem
![]() ![]() ![]() Przegrałam życie ;p ps: a słoiki na zimę dostaję od mamy i teściowej bo zawsze robią za dużo ;D ---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ---------- Acha a mieszkając z rodzicami kilka lat temu nawet lubiłam jakieś ciacho ukręcić ale teraz to dla mnie bez sensu bo Tż za słodyczami nie bardzo a sama całego nie zjem zanim wyschnie ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 677
|
Dot.: Zatracanie się dla obowiązków domowych a przemyślenia po latach.
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4703458 6]Świetne !
![]() Ja taką wiedzę wyniosłam już z domu, to co mówisz, było dla mnie oczywiste od zawsze. Ubolewam nad tym, że w większości domów nadal dziewczyny wychowuje się na wieloczynnościowe roboty domowe, kórych sensem istnienia jest dogadzanie domownikom, a zwłaszcza panu mężowi. Lubię mieć porządek (a zwłaszcza lubię mieć czysto) w domu, więc dbam o to żeby był. Dbam wspólnie z domownikami. Gotować lubię, piec się uczę. Parę dni temu zaczepił mnie sąsiad na korytarzu i zaczął się rozpływać nad zapachami jakie emituję z mieszkania na klatkę schodową (piekłam chałkę drożdżową ![]() ![]() I co on na to, dało mu do myślenia? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:48.