|
Notka |
|
Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych! |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 3
|
![]() Najtrudniejsza decyzja w życiu (...?...)
Dzień dobry.
Piszę, ponieważ czuję, że sama nie dam rady z decyzją, którą muszę podjąć. Aktualnie studiuję języki, ukończyłam pierwszy rok - a właściwie nie ukończyłam, po przede mną masa poprawek, z których najprawdopodobniej się nie wygrzebię. Ale nie w tym rzecz. Nie bardzo chcę to studiować. Problem polega na tym, że nie wiem, co mogłabym robić, jeśli porzucę te studia. Podczas tegorocznej rekrutacji znów zarejestrowałam się na dwa kierunki (na jeden już zostałam przyjęta). Prawda jest taka, że nie chcę ich studiować, to w zasadzie tylko asekuracja, wybór podyktowany koniecznością. Moim marzeniem od jakichś 6 (lub więcej) lat jest aktorstwo. Od kilku osób usłyszałam, że mam talent, grałam też w amatorskim teatrze (aż dziwne, jak dawno temu to było...) W klasie maturalnej stchórzyłam i nie próbowałam sie dostać. W tym roku próbowałam, ale z powodu obecnego kierunku i stanu, w jakim jestem z jego powodu, nie przygotowałam się dostatecznie i nie dostałam się. W zasadzie wiedziałam, że tak będzie. Naprawdę nie wiem już, co mam robić. Na obecnych studiach raczej nie dam rady. Wstyd mi, potwornie mi wstyd, ale i tak nie chcę tego studiować. Pytanie brzmi, co robić dalej. Mogę podjąć któryś z nowych kierunków i próbować dostać się za rok, licząc, że się uda - jeśli się nie uda, to czeka mnie powtórka z rozrywki, czy jak to mówią, znów cały ten stres i chaos. Mogłabym zrezygnować na razie ze studiów i podjąć kurs przygotowujący do egzaminów - ryzyko wciąż jest, a do tego zapłacić trzeba niemało i stracę kolejny rok, ale teoretycznie mogłabym zwiększyć swoje szanse. Wiem, że to brzmi jak to denne gadanie co drugiej małolaty marzącej o karierze aktorskiej: "tylko to chcę☠w życiu robić". Ale tak właśnie jest, nawet trochę mi z tego powodu przykro, nic na to nie poradzę. Wiem, że nie mogę tego wszystkiego odwlekać. Na razie studia fundują mi rodzice - a właściwie utrzymanie, bo jestem na studiach dziennych. Nie mogę co rok rzucać studiów i kombinować jak przysłowiowy koń pod górę. Od tego wszystkiego pogrążam się w coraz głębszej depresji, dosłownie czuję, jak boli mnie ciało, pominę już fakt, że przez ten cały zamęt ucierpiały moje relacje z rodziną. Bardzo prosżę, jeśli są tu osoby, które były w podobnej sytuacji, niech napiszą, jeśli mogą, jakie znalazły rozwiązanie i czy nie żałują swojej decyzji. To chyba najtrudniejsza decyzja, jaką przyszło mi w życiu podjąć i czuję, że czegokolwiek bym nie wybrała, zawsze pozostanie jakiś żal. Edytowane przez oderwana Czas edycji: 2014-07-11 o 11:59 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 916
|
Dot.: Najtrudniejsza decyzja w życiu (...?...)
Ja bym jednak została przy normalnym kierunku studiów - bardzo ciężko jest się przebić w aktorstwie, a z czegoś trzeba żyć.
Jeśli ktoś ma naprawdę talent to będzie świetnie grał bez odpowiedniego wykształcenia - jest parę takich osób (nie mówię, że wszyscy), a po takich studiach też są beztalencia. Podsumowując: zostałabym na tym kierunku studiów, a jeśli czasu wystarczy to bym poszukała jakieś amatorskiego teatru/kółka. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Najtrudniejsza decyzja w życiu (...?...)
Szanse powodzenia w zawodzie aktora są jak 1 do 100. Nie znam Cię, więc trudno orzec czy talent jakiś masz czy nie. Ale nawet zakładając wariant optymistyczny, że masz talent aktorski masz statystycznie niskie szanse na pracę w zawodzie nawet po studiach aktorskich. Pamiętam wywiad z jakąś młodą aktorką, którą pytano jak to się stało, że nagle zaistniała a ona powiedziała, że stało się tak dlatego, że jedna znana aktorka miała powikłania ciąży, musiała w trakcie trwania jakiegoś projektu pójść na macierzyński i dzięki temu ona przypadkiem dostała angaż. Takie są realia.
Inna sprawa, że jesteś na utrzymaniu rodziców, którzy wcale nie muszą chcieć inwestować w tak niepewne wykształcenie jak edukacja aktorska. Uważam, że wszystko rozstrzygnie dobra wola Twoich rodziców. No chyba, że pójdziesz do pracy, żeby na to aktorstwo zarobić. Ja bym tam jednak starała się zdobyć wykształcenie dające wyższe szanse na możliwość utrzymania się w przyszłości a nie stawiała na profesję, która może sprawić, że będę po wsze czasy przymierać głodem.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: Najtrudniejsza decyzja w życiu (...?...)
Dziękuję bardzo za odpowiedzi.
Co do "przebijania się" i "przymierania głodem" - nie myślę o jakiejś ogromnej karierze, jestem - jeśli w tej sytuacji w ogóle mogę użyć tego słowa - realistką, może nawet raczej pesymistką, jedyne czego chcę, to po prostu jakieś miejsce w teatrze. Nie myślę o wielkich pieniądzach i Bóg wie czym, najprawdopodobniej nie założę rodziny, potrzeb też jakichś wielkich nie mam... Wiem też, że po obecnym kierunku nie czekają mnie kokosy - tłumacz albo nauczyciel też znów tak dużo nie zarabia. Oczywiście, jeśli chodzi o tłumaczy, to pewnie są wyjątki, ale tutaj też ciężko się przebić. Poza tym chyba powinnam dodać, że absolutnie nie widzę siebie jako nauczycielki, za nic, w życiu... Zakładam też jakiś margines porażki - takiej totalnej, zastanawiam się czy w razie niepowodzenia po studiach byłaby możliwość wyjazdu za granicę, w tym przypadku już do pracy jakiejkolwiek, byleby przeżyć... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Najtrudniejsza decyzja w życiu (...?...)
dasz radę :P zostań na tych studiach i przejdź przez nie żeby mieć jakąś bazę w życiu jakby aktorstwo nie wypaliło. na jednych studiach świat się nie kończy, aktorstwo możesz zacząć równolegle za rok
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Najtrudniejsza decyzja w życiu (...?...)
O miejsce w teatrze jest bardzo ciężko. Na taki angaż czeka się latami.
Ja bym studiowała i oprócz tego związała się z jakąś amatorską grupą teatralną. Są np. teatry studenckie. Czasem z takiego projektu wyrasta jakiś nowy teatr. Moja koleżanka tak związała się z grupą teatralną studiując medycynę i z tego co wiem realizuje się i jako lekarz i jako artystka- śpiewa, trochę gra.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 883
|
Dot.: Najtrudniejsza decyzja w życiu (...?...)
na Twoim miejscu spięłabym cztery literki, usiadła do nauki i wszystko ogarnęła. nie musisz koniecznie kończyć studiów aktorskich, żeby szlifować swój talent. na bank pewniej będziesz się czuła z zabezpieczeniem w postaci papierka o ukończenia kierunku, na którym teraz jesteś.
![]()
__________________
Dopóki mogę iść o własnych siłach,
pójdę tam, gdzie zechcę. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Najtrudniejsza decyzja w życiu (...?...)
powiem tak: mam koleżankę, która była w bardzo podobnej sytuacji. rzuciła swoje pierwsze studia na pół roku przed obroną licencjatu, w zeszłym roku udało jej się dostać do szkoły teatralnej - ale nie jest to żadna renomowana uczelnia. ona twierdzi, że jest zadowolona ze swojego wyboru, dla mnie zrobiła głupotę, ale - co kto lubi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 92
|
Dot.: Najtrudniejsza decyzja w życiu (...?...)
Dziewczyny mają rację; spróbuj szczęścia w teatrze amatorskim/studenckim.Wejdź w ten krąg osób.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zielona Góra i okolice
Wiadomości: 136
|
Dot.: Najtrudniejsza decyzja w życiu (...?...)
Może chociaż spróbuj zdać te poprawki? Uwierz mi, że wiem co czujesz, bo byłam w podobnej sytuacji, ale zawsze jest jakieś wyjście. Może twoje studia da się jakoś połączyć z aktorstwem? Tak jak dziewczyny piszą, zapisz się do jakiegoś koła, albo za jakiś czas zacznij studiować drugi kierunek - jeśli nie uda się dostać na aktorstwo (a wiem, że to trudne), możesz spróbować studiować jakiś pokrewny kierunek, np. coś z reżyserią. Szkoda rezygnować z tych studiów, ale z drugiej strony - jeśli czujesz, że nie dasz rady, to lepiej zrezygnuj teraz niż np. za rok, bo wtedy będzie troszkę późno.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:40.