bezradność. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-07-08, 23:01   #1
czerwonykot
Raczkowanie
 
Avatar czerwonykot
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 33

bezradność.


Nie wiem co zrobić. Mojego faceta znam od czasów gimnazjum. Od niewinnej pierwszych podkochiwań do prawdziwej miłości i mieszkania razem. I tu pojawia się problem. Poszłam na studia, On również-to samo miasto, wspólne mieszkanie... niby wszystko okej. Poznałam wielu nowych ludzi, niezależnych, wolnych, bez ograniczeń. Pojawiły się wątpliwości, czy to na pewno ten, przecież byłam taka młoda jak się poznaliśmy. Doszła do tego codzienność i nieporozumienia jakie wynikały z mieszkania razem. Coraz częściej nie mogłam się do niego dodzwonić, nie wiedziałam co robi, wracał bardzo późno. Po wielu kłótniach i rozmowach stwierdziliśmy, że damy sobie czas-było to coś w rodzaju "zawieszenia" związku. Bardzo tego potrzebowałam a On uszanował moją decyzję. Poznałam kogoś innego. Podobał m się, lubiłam spędzać z nim czas.Facet był w stanie zaangażować się dość znacznie w naszą znajomość. Jednak czułam jakąś blokadę, ciągle myślałam o moim poprzednim, nie potrafiłam otworzyć się na bliższe relacje. Ostatecznie wróciłam do mojego Faceta. Pierwsze dni były super. Byliśmy siebie spragnieni pod każdym względem. Jednak teraz z upływem czasu znowu jego głupie przyzwyczajenia wracają. Obiecuje mi, że zadzwoni. Czekam więc o umówionej godzinie a On nie odzywa się wcale. Przestał o mnie zabiegać. Nie mogę na niego liczyć. Tyle razy go prosiłam żeby się zmienił, ogarnął! I znowu ogarnia mnie ta sama pustka. Napisałam wszystko w dużym skrócie bo nie chcę nikogo zamęczać swoją wypowiedzią. Jestem kompletnie bezradna- nie wiem czy walczyć o tą miłość czy może nie ma już o co walczyć?
czerwonykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-08, 23:12   #2
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: bezradność.

Cytat:
Napisane przez czerwonykot Pokaż wiadomość
Nie wiem co zrobić. Mojego faceta znam od czasów gimnazjum. Od niewinnej pierwszych podkochiwań do prawdziwej miłości i mieszkania razem. I tu pojawia się problem. Poszłam na studia, On również-to samo miasto, wspólne mieszkanie... niby wszystko okej. Poznałam wielu nowych ludzi, niezależnych, wolnych, bez ograniczeń. Pojawiły się wątpliwości, czy to na pewno ten, przecież byłam taka młoda jak się poznaliśmy. Doszła do tego codzienność i nieporozumienia jakie wynikały z mieszkania razem. Coraz częściej nie mogłam się do niego dodzwonić, nie wiedziałam co robi, wracał bardzo późno. Po wielu kłótniach i rozmowach stwierdziliśmy, że damy sobie czas-było to coś w rodzaju "zawieszenia" związku. Bardzo tego potrzebowałam a On uszanował moją decyzję. Poznałam kogoś innego. Podobał m się, lubiłam spędzać z nim czas.Facet był w stanie zaangażować się dość znacznie w naszą znajomość. Jednak czułam jakąś blokadę, ciągle myślałam o moim poprzednim, nie potrafiłam otworzyć się na bliższe relacje. Ostatecznie wróciłam do mojego Faceta. Pierwsze dni były super. Byliśmy siebie spragnieni pod każdym względem. Jednak teraz z upływem czasu znowu jego głupie przyzwyczajenia wracają. Obiecuje mi, że zadzwoni. Czekam więc o umówionej godzinie a On nie odzywa się wcale. Przestał o mnie zabiegać. Nie mogę na niego liczyć. Tyle razy go prosiłam żeby się zmienił, ogarnął! I znowu ogarnia mnie ta sama pustka. Napisałam wszystko w dużym skrócie bo nie chcę nikogo zamęczać swoją wypowiedzią. Jestem kompletnie bezradna- nie wiem czy walczyć o tą miłość czy może nie ma już o co walczyć?
a ty się starasz? czy tylko oczekujesz?
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-08, 23:27   #3
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: bezradność.

Pierwszy związek, od czasów gimnazjum... Nowe otoczenie, nowi ludzie itd. To "zawieszenie związku" mnie zastanawia. Jak można zawiesić związek?
Po ponownym zejściu się było fajnie, ale szybko się skończyło. Widać ciągniecie coś na siłę, a żadnemu z Was tak naprawdę nie chce się nad tym pracować Ty już zaliczyłaś spotkania z innym
Rozmawiacie ze sobą w ogóle? Mówiłaś facetowi co Ci leży na sercu? Pytałaś jak on się czuje w tym związku? Może też się z kimś spotykał, jak robiliście sobie "przerwę".
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-09, 00:21   #4
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: bezradność.

Cytat:
Napisane przez Minna Pokaż wiadomość
Pierwszy związek, od czasów gimnazjum... Nowe otoczenie, nowi ludzie itd. To "zawieszenie związku" mnie zastanawia. Jak można zawiesić związek?
Po ponownym zejściu się było fajnie, ale szybko się skończyło. Widać ciągniecie coś na siłę, a żadnemu z Was tak naprawdę nie chce się nad tym pracować Ty już zaliczyłaś spotkania z innym
Rozmawiacie ze sobą w ogóle? Mówiłaś facetowi co Ci leży na sercu? Pytałaś jak on się czuje w tym związku? Może też się z kimś spotykał, jak robiliście sobie "przerwę".
Najczęściej jest to po prostu furtka do otworzenia się na inne znajomości Tutaj także to się potwierdza. A z drugiej strony asekuracja pt "jakby nie wyszło to mam do czego wrócić"

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2014-07-09 o 00:22
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-09, 00:32   #5
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: bezradność.

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
Najczęściej jest to po prostu furtka do otworzenia się na inne znajomości Tutaj także to się potwierdza. A z drugiej strony asekuracja pt "jakby nie wyszło to mam do czego wrócić"
W tym sensie rozumiem, ale zwykle to znak, że związek jest do kitu. Dobrego związku się tak nie "zawiesza". Wg mnie jak komuś coś takiego do głowy przychodzi, to lepiej żeby sobie darował ewentualne powroty, bo zapewne niewiele z tego będzie.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-09, 00:38   #6
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: bezradność.

Cytat:
Napisane przez Minna Pokaż wiadomość
W tym sensie rozumiem, ale zwykle to znak, że związek jest do kitu. Dobrego związku się tak nie "zawiesza". Wg mnie jak komuś coś takiego do głowy przychodzi, to lepiej żeby sobie darował ewentualne powroty, bo zapewne niewiele z tego będzie.
Moim zdaniem przerwy i zawieszenia są zwiastunem końca, tak więc zgadzam się z tym, co mówisz. Jeśli nie da rady problemów przepracować, przeanalizować i dojść do konstruktywnych wniosków, a w przypadku autorki po początkowym entuzjazmie szybko wróciły dawne spięcia, nikt najwyraźniej niczego się nie nauczył, to niestety koniec jest właściwie przesądzony.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-09, 09:25   #7
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: bezradność.

tja, przerwa w związku i spotykanie się z kimś na boku...
tutaj nie ma miłości, co najwyżej przyzwczajenie.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-09, 09:55   #8
czerwonykot
Raczkowanie
 
Avatar czerwonykot
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 33
Dot.: bezradność.

Może tak to wygląda z waszego punktu widzenia. Ale rano budząc się jednak o nim myślę, tęsknię za nim, potrzebuję jego bliskości. Tą przerwę można w sumie uznać za rozstanie. W innych facetach brakuje mi tego czegoś co odnajduje w nim. Dostaję propozycje wyjścia na kawę, kina itp. i jednak odmawiam! Mamy takie same pasje, poczucie humoru. Ogólnie nie mogę się w tym wszystkim odnaleźć
czerwonykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-09, 10:25   #9
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: bezradność.

A Ty bez chłopa 5 minut nie wytrzymasz? Ledwo z jednym koniec (bo to jest koniec, możecie reanimować trupa do woli, tylko nic z tego już nie będzie, co najwyżej chwilowe "poprawy"), już następny, potem powrót do eks... A nie można nieco pobyć samej, troszkę się nad sobą zastanowić i nad tym co dalej, dać sobie czas (bo czas leczy rany i z czasem przestaniesz tęsknić). Niedojrzałe to wszystko.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-09, 16:36   #10
czerwonykot
Raczkowanie
 
Avatar czerwonykot
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 33
Dot.: bezradność.

gdybym nie mogła wytrzymać bez chłopaka 5 min wychodziłabym z innymi a ja zaprzestałam na jednej znajomości. Tu chodzi o konkretną osobę. Nie wiem co jest w tym dziecinnego.
czerwonykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-09, 18:27   #11
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: bezradność.

Nie wierzę, że związek od dzieciństwa może przetrwać w dorosłym życiu. Z miany priorytetów, oczekiwań, różne plany, ambicje...
Ja bym nie reanimowała tego trupa. Że myślisz o nim rano, pamiętasz, nie przyjmujesz zaproszeń od innych...
A o kim masz myśleć po tylu latach przyzwyczajenia do bycia razem?
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-09, 20:16   #12
nadijka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 759
Dot.: bezradność.

No tak się zazwyczaj kończą wszelkie przerwy w związkach - potem ktoś idzie na pozycję wyżej, a drugi ktoś niżej. On już się nie stara, bo po co, skoro ostatnio skończyło się to przerwą, a Ty liczysz, że można sobie ot tak wrócić do wszystkiego bez konsekwencji. Rozmawiałaś z nim o tym, co czuje?
nadijka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-09, 20:41   #13
Jeannee
Zakorzenienie
 
Avatar Jeannee
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 5 107
Dot.: bezradność.

Nie ma już o co walczyć
Jeannee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-09, 21:39   #14
czerwonykot
Raczkowanie
 
Avatar czerwonykot
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 33
Dot.: bezradność.

wielogodzinne rozmowy mamy za sobą. Towarzyszyły im spore emocje, żale, pretensje. Jego jak i moje. Najgorsze jest to jak trudno się przełamać. Zostawić to wszystko i zapomnieć. Wiem, że nie jestem wyjątkiem w tym temacie i wiele kobiet musiało przeboleć rozstania wszelkiego rodzaju. Ale cholera ciężko jest.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Cytat:
Napisane przez nadijka Pokaż wiadomość
No tak się zazwyczaj kończą wszelkie przerwy w związkach - potem ktoś idzie na pozycję wyżej, a drugi ktoś niżej. On już się nie stara, bo po co, skoro ostatnio skończyło się to przerwą, a Ty liczysz, że można sobie ot tak wrócić do wszystkiego bez konsekwencji. Rozmawiałaś z nim o tym, co czuje?
Masz rację. Mam jednak koleżankę, która po chwilowym rozstaniu i spróbowaniu czegoś innego doceniła swojego mężczyznę. Są razem do tej pory i nie wyobrażają sobie życia bez siebie więc bywają wyjątki od reguły
czerwonykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-10, 00:46   #15
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: bezradność.

Cytat:
Napisane przez czerwonykot Pokaż wiadomość
wielogodzinne rozmowy mamy za sobą. Towarzyszyły im spore emocje, żale, pretensje. Jego jak i moje. Najgorsze jest to jak trudno się przełamać. Zostawić to wszystko i zapomnieć. Wiem, że nie jestem wyjątkiem w tym temacie i wiele kobiet musiało przeboleć rozstania wszelkiego rodzaju. Ale cholera ciężko jest.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------



Masz rację. Mam jednak koleżankę, która po chwilowym rozstaniu i spróbowaniu czegoś innego doceniła swojego mężczyznę. Są razem do tej pory i nie wyobrażają sobie życia bez siebie więc bywają wyjątki od reguły
Jak dla mnie Twoje słowa to definicja przyzwyczajenia, nie miłości. Chyba za wcześnie na tego typu związek w Waszym wieku
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-10 01:46:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:28.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.