Gdy mężczyzna patrzy na kobietę...

[Hannah16]

Co może oznaczać i jak to rozumieć, gdy mężczyzna często spogląda w kierunku kobiety? Czy mozna to odebrac jako zainteresowanie z jego strony? Wypowiadamy się

[Cloveer]

Ja właśnie zastanawiam się nad tym samym... i dziewczyny w temacie założonym przeze mnie właśnie mi na to odpowiedziały, że jest mną zainteresowany...
Najlepsze jest to jak nasze spojrzenia się spotkają... czuję takie ukłucie w serduszku

[bibiana666]

Napisane przez Hannah16

Co może oznaczać i jak to rozumieć, gdy mężczyzna często spogląda w kierunku kobiety? Czy mozna to odebrac jako zainteresowanie z jego strony? Wypowiadamy się

________________

Mężczyna może patrzeć na kobietę i wcale nie musi to oznaczać jego zainteresowania, mogą być tego też inne przyczyny.
Zależy jakie to jest spojrzenie.Jeśli głębokie, długie,prosto w oczy,to wiadomo o co chodzi.... Ale czasami może zerkać,bo Ty zerkasz i on nie wie o cho chodzi, lub masz coś na zębie,

[Broniecka]

Albo szuka akurat prezentu dla swojej dziewczyny, a Ty masz np. fajny szalik

[Taverney]

na pewno zaciekawienie
coś mu się w niej podoba, bo inaczej dlaczego by patrzył? Zaintryogowała go po prostu.

[margitta]

Czy ja wiem? Mój TŻ od zawsze ma zwyczaj długo i przeciągle patrzyć na rożne dziewczyny, które potem robiły sobie nadzieję, a ja byłam zazdrosna. Przestałam odkąd okazało się, że potem np stwierdza, że ona jest straszna i inne miłe cechy No i odkąd jesteśmy razem


To może być też jakiś sposób zainteresowania, ale ja bym się nie cieszyła na zapas, bo sama sie kilka razy sparzyłam na tym. Kiedyś ciągle przyglądał mi się pewien chłopak, ale okazało się ostatecznie, że patrzył, bo to ja co chwilę zerkałam, żeby sprawdzić czy dalej patrzy Ludzie obserwowanie zwykle czują na sobie wzrok


Ale oczywiście życzę żeby to było co innego

[yeah]

w rzeczywistości to najczęściej nic nie oznacza.
kobiety mają to do siebie, że wszystkiemu swoją ideologię muszą przypisać.
ja generalnie bardzo lubię patrzeć na ludzi, obserwuję każdą płeć i to absolutnie nic nie oznacza. a już na pewno, że kogoś podrywam.
zresztą najbardziej lubię obserwować ludzi latem w okularach przeciwsłonecznych, kiedy jestem niezauważalna i czuję się tak trochę incognito.....

[201607291951]

Napisane przez margitta

To może być też jakiś sposób zainteresowania, ale ja bym się nie cieszyła na zapas, bo sama sie kilka razy sparzyłam na tym. Kiedyś ciągle przyglądał mi się pewnie chłopak, ale okazało się ostatecznie, że patrzył, bo to ja co chwilę zerkałam, żeby sprawdzić czy dalej zerka Ludzie obserwowanie zwykle czują na sobie wzrok

Miałam identyczną sytuację
Lubie obserwować ludzi, często facet to podłapuje i wyobraża sobie nie wiadomo co podejrzewam że oni czasem robią to samo (tylko obserwują)

[**Dziunia]

Mi również wydaje się, że ciężko odgadnąć co się kryje pod czyimś spojrzeniem. Najbezpieczniej jest założyć, że nic Ogólnie jestem zdania, że lepiej być mile zaskoczonym niż przykro rozczarowanym.

[Hannah16]

Cloveer, mogłabyś podać link na stronę Twojego wątku? Poczytałabym sobie
Wiecie co? Ja nie wiem tak naprawde co o tym sądzic. Na pierwsza mysl jednak rzuca mi sie przypuszczenie ze facet jest zainteresowany... Pożyjemy zobaczymy

[izmonek]

oj facetowi ktoremu sie podobamy to znaczy myslimy to rzadko sie patrzy bo sie wstydzi chyba tak mysle

[mashka]

Broniecka fajne wytłumaczenie

Jest mnóstwo facetów, którzy po prostu lubią popatrzeć na ładną dziewczynę, bez żadnej filozofii.
Ale generalnie chyba każdy indywidualnie najlepiej czuje kiedy wzbudza czyjeś zainteresowanie.

[Fajowy Koles =D]

Jeśli facet przygląda się kobiecie i się z tym nie kryję to myśli "fajna laska/ale pupcia" itp. :P Jeśli myśli o niej jako o ewentualnej partnerce to raczej ukrywa przed nią swój wzrok i ogolnie jest wstydliwy :P Oczywiście są różne wyjątki - jedni na każdą gapią się ile wlezie a inny w ogóle się wstydzą.

[Olga:P]

Mi się wydaje, że jeśli facet się patrzy ciągle na jakąś babeczke to widać, że coś przyciąga jego wzrok. Każdy lubi się patrzeć np. na kogoś kto pociąga go fizycznie
Ja miałam kiedyś sytuacje w szkole, że ciągle patrzył się na mnie taki jeden chłopak, a ja na niego Mnie się on strasznie podobał, ja jemu też ale oboje byliśmy nieśmiali
Coś w tym jest

[kaledonia]

jest kilka możliwości

albo mi się tusz pod okiem rozmazał
albo jestem bez makijażu
albo mam coś we włosach/na ubraniu

Jeśli mężczyzna jest kobietą naprawdę zainteresowany to przechodzi do działania

[Zmijka]

Napisane przez Broniecka

Albo szuka akurat prezentu dla swojej dziewczyny, a Ty masz np. fajny szalik

a to dlaczego patrzy zalezy do faceta.

[czuczenka]

Hmmm co ja moge powiedziec na ten temat, wydaje mi sie ze to czuc kiedy ktos jest toba zainteresowany a kiedy nie.... to wtedy ejst zueplnie inne spojrzenie takie glebsze... sama nie wiem jak to opisac ale mile jest to kiedy czujesz na sobie takie glebokie spojrzenie narpawde fajnego faceta

[kilianna]

Przeciągłe, długie spojrzenia moga oznaczać jakieś zianteresowanie. Z drugiej jednak strony mogą oznaczać też coś innego- któż to odganie mężczyzny zamiary ? Hmm.. ja zazwyczaj potrafię wyczuć, czy dany męzczyzna jest mną zianteresowany, czy też może nie. Obserwuję jego gesty, mimikę, wzrok. Zazwyczaj się nie mylę, chociaż raz zdarzyła mi się niemiłe rozczarowanie

[onemi]

Najczesciej oznacza to raczej zainteresowanie
Oczywiscie to nie regula, moze okazac sie ze skas zna ta kobiete, ale nie jest pewien - mi sie to 1 zdarzylo, stary kolega z dawnych czasow

[twoja]

mnie też to strasznie zastanawia, co tak naprawdę to może oznaczać....
bo z upływem czasu coraż bardziej te spojrzenia intrygują, tzn w mojej sytuacji

[Michalewa]

Czuczenka ma racje z tym glebszym spojrzeniem. czasem ktos po prostu obojętnie w autobusie na przykład obserwuje sobie ludzi i tak nagle pada na konkretną osobe, ja często tak robie. ale czasem sie czuje ze to jest cos mocniejszego, wyraz twarzy, dyskretny usmiech...

[sylwónia]

Napisane przez yeah

w rzeczywistości to najczęściej nic nie oznacza.

[I'llFindAWay]

Faceci podchodzą do takich "rzeczy" inaczej niż my.

Miałam taka sytuację w swoje urodziny. Ja nie skupiałam się na tym kto i jak na mnie patrzy, a rano znajomi zaatakowali mnie informacją, że pan X wpatruje się we mnie jak w obrazek.

I tu kwestia sposobu patrzenia sie podzieliła, mężczyźni stwierdzili, że jak na "młodszą siostrę, którą chce przytulić" a kobiety, że jakby "zobaczył kobietę swojego życia".

Nie wzięłam ani jednego, ani drugiego na poważnie, a pare miesięcy później okazało się, że pan X lubi mnie za bardzo.

Każde spojrzenie moze mieć 10 różnych interpretacji. Niestety.

[blueania]

mysle,ze spojrzenia jest sa dlugie i czesto sie powtarzaja wyrazaja zainteresowanie

[k0chana]

Gdy mi się facet podoba to na niego patrze, bo lubie go oglądać...więc...myśle, że z facetami tak samo...
Jak jakaś kobieta cieszy ich oko to chodzą za nią wzrokiem

[bibiana666]

A jak to jest z takim spojrzeniem, kiedy np stoje sobe ja, nagle czuje na sobie wzrok pewnego X i jak się odwóce i popatrze,to on jakby zpeszony udaje,że nie patrzył? Bo mam problem z rozgryzieniem. Teraz są już coraz bardziej odważniejsze spojrzenia,czyli udaje mi się przytrzymać jego wzrok..ale nadal taki gest speszenia...

[Magda_CK]

Ja miałam taką sytuację teraz ostatnio na studniówce, że pewien chłopak siedział naprzeciwko mnie przy stole i gapił się na mnie... Najdziwniejsze było to, że potrafił być wtulony w swoją partnerkę, obejmował ją czule, a gapił się na mnie... Ja czułam ten wzrok na sobie i gdy się na niego spojrzałam, on zazwyczaj odwracał swoje oczy lub spuszczał wzrok w dół... Nie poprosił mnie do tańca, bo ciągle tańczył ze swoją, ale przy stole rozmawialiśmy, zabrał moją "wizytówkę", gdzie było zapisane moje imię i nazwisko. A dzisiaj moja koleżanka, która też tam była (jest strasznie podobna do mnie, wszyscy mówią, że jesteśmy siostrami) mówi mi, że do niej napisał maila. No i zrozumieć facetów I o co mu mogło chodzić? Swoją drogą, to był chłopak całkiem niczego sobie

[201803290936]

Napisane przez Magda_CK

Ja miałam taką sytuację teraz ostatnio na studniówce, że pewien chłopak siedział naprzeciwko mnie przy stole i gapił się na mnie... Najdziwniejsze było to, że potrafił być wtulony w swoją partnerkę, obejmował ją czule, a gapił się na mnie... Ja czułam ten wzrok na sobie i gdy się na niego spojrzałam, on zazwyczaj odwracał swoje oczy lub spuszczał wzrok w dół... Nie poprosił mnie do tańca, bo ciągle tańczył ze swoją, ale przy stole rozmawialiśmy, zabrał moją "wizytówkę", gdzie było zapisane moje imię i nazwisko. A dzisiaj moja koleżanka, która też tam była (jest strasznie podobna do mnie, wszyscy mówią, że jesteśmy siostrami) mówi mi, że do niej napisał maila. No i zrozumieć facetów I o co mu mogło chodzić? Swoją drogą, to był chłopak całkiem niczego sobie

Jeśli to była jego dziewczyna, to nie zachwycałabym się kimś takim: jest z jedną a podrywa wzrokiem inną. A potem dziewczyny są wielce zdziwione, że zamiast księcia "złapały" żabę...

[Magda_CK]

Podobno to nie była jego dziewczyna, chociaż chwilę po tym jak zapewnili całe towarzystwo, że nie są razem zaczęli się namiętnie całować i nie opuszczali siebie na krok przez całą studniówkę... Hmm...dziwne... ale z samego powodu, że będąc z jedną gapił się na drugą, stwierdziłam, że nie jest godzien zainteresowania jego osobą...

[welenik]

Dziewczyny...mam taką sytuację. Proszę o interpretację, bo zwariuję.

Jakiś czas temu zauważyłam, że codziennie rano na przystanku (kiedy jadę do pracy) przygląda mi się jakiś chłopak. Nie wyrażałam swojego zainteresowania, bo mam kilka prywatnych problemów na głowie i nie w głowie mi były flirty poranne w autobusie.
Z czasem jednak mimowolnie zauważyłam świetne cechy tego faceta. Przepuszczał mnie przed wszystkim przy wejściu do autobusu, ustępował miejsca starszym itd. Zaczęłam mu się przyglądać. Jest przystojny, krótko ostrzyżony, ubrany na sportowo...czasem widzę na jego ciuchach napis Manto. A z tego co mi wiadomo, to marka ubrań dotycząca sportów walki. Widać, że jest dobrze zbudowany, ale bez przesady. Po prostu przejrzałam na oczy. Jest maksymalnie w moim typie.

I następnego dnia spojrzałam....wystarczyło raz i uzależniłam się. Nasze spojrzenia spotykają się na dosyć długo np przy wejściu lub wyjściu z autobusu. Ale nigdy żadne z nas nie odważyło się usiąść przy drugim. Zwykle jak wsiadamy autobus jest prawie pusty. Więc jakby ....siadanie razem byłoby dziwne :/
Dzisiaj siedziałam przed nim. Dzieliły nas centymetry. Wychodząc spojrzałam i on również patrzył. Rozmawiał przez telefon i patrzył. I wtedy wyszłam....

Wchodzę do pracy i czuję mega niedosyt. Niby patrzy na mnie już od tak dawna...a mimo to nie zrobił nic, żeby nawiązać kontakt.
Raz spojrzał na mnie dziwnie....prosto w oczy a potem od góry do dołu i odwrócił wzrok. Poczułam się jakby mnie oceniał...No nie wiem, wtedy jedyny raz mnie zraził do siebie. A potem, tak jak pisałam wyżej. Długie wpatrywanie się bez uśmiechów, bez niczego. Tylko magnetyzm oczu.

Interpretujcie tego dziwaka