Najpiękniejsza paczula w perfumach

[Kajol]

Pytanie do znawczyń i nie tylko.
Poszukuję perfum o wyraźnie wyczuwalnym, dość mocnym zapachu paczuli i to najlepiej w typie, jak to idealnie określiła w którymś poście Elve "piwnicznej stęchlizny" (taki cudowny, bardzo charakterystyczny dla paczuli aromat). Nie chodzi tu o perfumy, które mają w swoim składzie paczulę w ogóle, raczej o takie, w których ten aromat wybija się na plan pierwszy i zdecydowanie dominuje (z jakimś słodko- kwiatowo- orientalnym tłem itp.). Ja takich perfum nie znam, ale wiem, że istnieją- kupiłam ostatnio płaszcz, którego fragment kołnierza tak właśnie pachniał (pozostałości po jakiejś wcześniejszej przymiarce).
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam wszystkie zapachowe koneserki, w których postach zaczytuję się ostatnio niczym w jakiejś biblii perfum

[Smoczyca]

Hmmm, rzucam tak na ślepo bo nigdy tego nie wąchałam - wydaje mi się że jeden z zapachów Etro idealnie odpowiada Twojemu opisowi - nazywa się Patchouly. Nie udało mi się tego nigdy powąchać, ale zdaje się że to może być coś, czego szukasz.

[pixie7]

Ja bym dorzuciła Youth Dew EL, paczula jest w nim bardzo intensywna (choć nigdy nie myślałam o nim jako o zapachu stęchlizny, wiem, że wielu osobom pachnie "starą szafą" ) i "Joy" Jean'a Patou - paczuli nie ma w składzie, ale głosy o stęchliźnie słychać wszem i wobec, więc może wypróbuj. Powąchaj też Dioressence, aldehydowo-paczulowy, dość ostry.

[Kajol]

Dzięki Smoczyco, spróbuję go namierzyć .
A wiesz coś może o zapachach (bo nie wiem czy można je nazwac perfumami) Taberna Saponaria? Mają zestawy kąpielowe o różnych zapachach, w tym i paczuli, z wodą, chyba toaletową; ale nie wiem, czy są warte zainteresowania?

A może któraś z wizażanek używała zapachów Saponarii?

Super Pixie, dzięki- cos mi się przypomina w związku z Youth Dew- wąchałam je dość dawno, ale jak na nie zwróciłaś uwagę, to coś mi tak intuicyjnie zaskoczyło

[elve]

Kajol, na mnie tak pachnie Kenzo Jungle Elephant po kilku-nastu godzinach, za to m.in. zresztą tak go kocham. tak przyjemnej piwnicy nie znalazłam nigdzie indziej. ale jeszcze pogrzebię w pamięci i coś dopiszę

[ishtar4]

A może zwyczajny olejek paczulowy Kiedyś uwielbiałam, ale nie odbieram go jako piwnicznego, raczej jako mocną, słoną, żywiczną woń kory młodych gałązek wierzby, topoli, brzozy - dla mnie zapach wiosny.

[pixie7]

Napisane przez Kajol

Super Pixie, dzięki- cos mi się przypomina w związku z Youth Dew- wąchałam je dość dawno, ale jak na nie zwróciłaś uwagę, to coś mi tak intuicyjnie zaskoczyło

Kajol, problem z Youth Dew jest taki, że trudno go gdzieś powąchać (dystrybutor wycofał nam go z kraju ), chyba że jesteś z Warszawy, wtedy jak mniemam znajdziesz go w salonie firmowym EL. A jeśli nie, skrobnij mi PW z adresem, zrobię Ci próbeczkę.

[elve]

drugie co mi przyszło na myśl to Pamplelune - tu paczula jest w towarzystwie grejpfruta. baaardzo lubię ten zapach, niektórym on kojarzy się z przepoconą koszulką czy kocimi siuśkami. cóż, nie trzeba lubić paczuli

[Kajol]

Dzięki Pixie, byłabym bardzo wdzięczna za próbkę , chodziłam po sklepach w Krakowie, ale w Sephorze w ogóle nie wiedzieli o jaki zapach mi chodzi.

Olejków paczulowych to mam całą kolekcję z różnych firm i różnych części świata (udało mi się nawet upolować taki aromatyzowany wanilią)- ja wariuję za paczulą, jak koty za walerianą

Dzięki Elve- na Słonika Kenzo bym nie wpadła, mimo iż wydawało mi się, że dobrze znam te perfumy- muszę je chyba sobie przypomnieć

[Santorio]

Witam panie.

Pytanie jest proste: Gdzie (tzn. w których perfumach) szukać najwierniejszego i najpiękniejszego odzwierciedlenia paczuli ? Tej nieziemskiej woni bagiennego zielska.

Czekam na posty. Pozdrawiam.

[dzika truskawa]

Dosyć interesująca jest w Aqua Allegoria Pamplelune, ale ostrzegam, że niektórzy czują w niej kocie siuśki.
Połączona za zgniłymi truskawkami w Miss Dior Cherie (czy ktoś potrafi zachęcić lepiej niż ja? )
W Coco Mademoiselle taka, jak lubię najbardziej: czyściutka i przyjemna, jeśli naprawdę szukasz bagiennego zielska - to nie tu
Bardzo podobnie ma się sprawa w przypadku Chance
W Emporio City Glam z czarną porzeczką
Więcej paczuli nie przypominam sobie w tej chwili. Oczywiście wiele niszowych firm ma zapachy zatytułowane po prostu paczula (Patchouly i.t.d. ...) ale nie miałam przyjemności ich poznać, więc nie wymieniam. Niech zrobi to ktoś bardziej kompetentny

[Szara Róża]

Paczula idealna, królewska wręcz, to (moim zdaniem ) Prada Intense - cudo
Bardzo ciekawą paczulę wyczuwam też w "Le Baiser Du Dragon" Cartier i "Neonatura Cocon" YR

[Santorio]

Na mojej skórze interesująco wypada ta z A men, ziemista, bagienna, wtopiona w karmel. W otoczeniu pizma i fiołków też ciekawie wspłgra w NR for him.
Jestem zainteresowany czystą jej formą, tak jak piszesz Truskawko chyba w formie jakiegoś niszowca, do których, niestety mam ograniczony dostęp .

[E]

Nie znam innego zapachu, który by pozwolił jej tak fikać, majtając bawełnianymi reformami babci (prababci?) - Borneo 1834 Lutens'a
Ja wysiadam Ale jeśli kochasz piwniczną paczulę, taką aż do oszałamiającego uczucia zgnilizny, pwinicy ect. - nie znam lepszego kandydata

[Szara Róża]

Napisane przez E

Nie znam innego zapachu, który by pozwolił jej tak fikać, majtając bawełnianymi reformami babci (prababci?) - Borneo 1834 Lutens'a
Ja wysiadam Ale jeśli kochasz piwniczną paczulę, taką aż do oszałamiającego uczucia zgnilizny, pwinicy ect. - nie znam lepszego kandydata

UUU! Brzmi bosssko! <ciary na plerach>
Tylko szkoda wielka, że tego Lutysława tak trudno dorwać

[mariolasl]

Napisane przez E

Nie znam innego zapachu, który by pozwolił jej tak fikać, majtając bawełnianymi reformami babci (prababci?) - Borneo 1834 Lutens'a
Ja wysiadam Ale jeśli kochasz piwniczną paczulę, taką aż do oszałamiającego uczucia zgnilizny, pwinicy ect. - nie znam lepszego kandydata

Ja juz wysiadlam, zostawilam sobie tylko mala odlewke, a flaszka poleciala w swiat

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez dzika truskawa

Dosyć interesująca jest w Aqua Allegoria Pamplelune, ale ostrzegam, że niektórzy czują w niej kocie siuśki.
Połączona za zgniłymi truskawkami w Miss Dior Cherie (czy ktoś potrafi zachęcić lepiej niż ja? )
W Coco Mademoiselle taka, jak lubię najbardziej: czyściutka i przyjemna, jeśli naprawdę szukasz bagiennego zielska - to nie tu
Bardzo podobnie ma się sprawa w przypadku Chance
W Emporio City Glam z czarną porzeczką

Paczula w Coco Mademoiselle na mnie bardzo delikatnie trąci stechlizną
Ale i tak ją lubię

[Anuschka]

Napisane przez E

Nie znam innego zapachu, który by pozwolił jej tak fikać, majtając bawełnianymi reformami babci (prababci?) - Borneo 1834 Lutens'a
Ja wysiadam Ale jeśli kochasz piwniczną paczulę, taką aż do oszałamiającego uczucia zgnilizny, pwinicy ect. - nie znam lepszego kandydata

Oj, nie kochamy się z paczulą Z małymi wyjątkami:
AA Pamplelune
Prada
New Haarlem
(może coś jeszcze, ale w tej chwili nic nie przychodzi mi do głowy)

[rachela]

Borneo 1834 to perfumowe dzieło sztuki...

Czy czasem Il Profvmo nie ma paczuli?
Edit: ma.

[mariolasl]

Napisane przez Anuschka

Oj, nie kochamy się z paczulą Z małymi wyjątkami:
AA Pamplelune
Prada
New Haarlem
(może coś jeszcze, ale w tej chwili nic nie przychodzi mi do głowy)

Te to i ja bardzo lubie

[Favkes]

Najpiękniejsza paczula to Patchouli - M.Micallef no i oczywiście Pocałunek Smoka
Mi Paczula podchodzi jedynie w werscji ciepłej,osłodzonej. Nie pasują mi w żaden sposób ostre odmiany zapachów paczulowych - Etro, czy Viloressi

[cheer]

NR For Her edp

[E]

Napisane przez Szara Róża

UUU! Brzmi bosssko! <ciary na plerach>
Tylko szkoda wielka, że tego Lutysława tak trudno dorwać

Oj trudno

Napisane przez mariolasl

Ja juz wysiadlam, zostawilam sobie tylko mala odlewke, a flaszka poleciala w swiat

Moja nawet odlewka poleciała, bo mieć i tylko obwąchiwać z korka, to aż żal

Napisane przez Anuschka

Oj, nie kochamy się z paczulą Z małymi wyjątkami:
AA Pamplelune
Prada
New Haarlem
(może coś jeszcze, ale w tej chwili nic nie przychodzi mi do głowy)

New Haarlem

[Santorio]

Dziewczyny, ale mi narobiłyście smaka , no może nie na reformy prababci . Piszcie proszę jednak jak dorwać tego lutensa Borneo 1834. Na basenotes piszą że podobny do A mena tylko bez wanilii. Pomóżcie proszę.

[rachela]

Santorio, mi też Borneo kojarzy się z A*Men.
Ciężko będzie go dostać - należy do linii ekskluzywnej Lutensa i jest sprzedawany tylko w kilku miejscach. Ciekawe, czy kiedyś zawita na Allegro

[passero]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Paczula w Coco Mademoiselle na mnie bardzo delikatnie trąci stechlizną
Ale i tak ją lubię

Czy dotyczy to tylko wersji edt czy edp również?
Pamiętam jak raz pewna Pani skropiła się tymi perfumami to hmm myślałam, że ubranie wyciągnęła z piwnicy i spryskała je czymś odświezającym
A innym razem poczułam piękny zapach na futrzanym kolnierzu innej Pani. Zapytałam co to i dowiedziałam się,że... C. Mademoiselle

[Sabbath]

Olaboga!
Kobity, cóż Wy tu wyprawiacie?!


Przyszedł człowiek, zapytał o paczulę, a Wy mu tu wyskakujecie z kocimi siuśkami, zgniłymi truskawkami, zatęchłymi piwnicami, bagnami i reformami prababki...

Ja się dziwę, że nie zwiał gdzie pieprz... przepraszam... paczula rośnie.


Prada i Coco (Coco szczególnie) mają owszem taką nutę podwannowości, przymydlonej stęchlizny, przeterminowanej, leżącej odłogiem cielesności. Nie dla mnie, oj nie dla mnie...

[dzika truskawa]

Napisane przez Sabbath

Olaboga!
Kobity, cóż Wy tu wyprawiacie?!


Przyszedł człowiek, zapytał o paczulę, a Wy mu tu wyskakujecie z kocimi siuśkami, zgniłymi truskawkami, zatęchłymi piwnicami, bagnami i reformami prababki...

Ja się dziwę, że nie zwiał gdzie pieprz... przepraszam... paczula rośnie.


Prada i Coco (Coco szczególnie) mają owszem taką nutę podwannowości, przymydlonej stęchlizny, przeterminowanej, leżącej odłogiem cielesności. Nie dla mnie, oj nie dla mnie...

Coco? Ale chyba Madmłazelka a nie czarna?

[Kattarina]

Patchouli Patch- slodkawa paczula z domieszka bialego pizma i przypraw.

Voleur de Roses- paczula wilgotna, miesista za sprawa aksamitnych platkow roz, z delikatna owocowa nuta.

Angel- na mojej skorze ujawniaja intensywna, wytrawna nute paczuli,
doslodzona wanilia.

Aromatics Elixir- paczula wsrod (suchych) kwiatow i ziol.

Le Baiser du Dragon- sucha, przydymiona paczula z kropelka ambry, na cedrowym tle. Na mojej skorze paczula ukazuje najpiekniejsze swe oblicze 10-12 godzin od aplikacji tych perfum

[Córka D'artagnana]

Dla mnie najpiękniejsza paczula jest, jak na razie,w Knowing, Angelu, Opium, Youth-Dew, Pampelune,Coco M., A*Men.

Prada mnie rozczarowała. Ale to nic, moja skóra bardzo ostatnio kaprysi.
Le Baiser du Dragon bardzo ładnie się rozwija i leży, ale po pewnym czasie męczy nachalną trunkową słodkością. Mdli mnie po nim przeokrutnie. Rezerwuję ten zapach na srogą zimę.