Pierwszy (nieudany) raz. Straszny ból, krew ... ;(

[anencjax3]

Jestem załamana. W sumie nigdy się nie spodziewałam że będę mieć taki problem. Postanowiłam rozpocząć współżycie z chłopakiem, kocham go nad życie on mnie też. Teraz wspiera mnie niesamowicie, naprawdę cud chłopak. Zabezpieczenie mieliśmy jak należy. W domku sami, bez ograniczeń. Pierwsza próba włożenia czołonka nieudana .. jakby jego penis nie mieścił się we mnie i ból, okropny rozrywający ból. Próbowaliśmy tego dnia jeszcze kilka razy w 5 pozycjach i nic ;/ Zaczekaliśmy 2 dni by znowu spróbować i ... Wszedł jedynie prawie swoim członkiem do połowy, jakaś częścią we mnie był (dodam że jest chojnie odbarzony przez naturę, 19 cm.). I cały od razu we krwi, pełno krwi ale dalej nie mógł bo ja aż skecałam się z bólu. Myślałam że umrę .. nic mnie ejszcze tak nie bolało. Potem tylko byłam tam zakrwawiona, ale błona nadal jest... jedynie taka troszkę poszarpana jakby .. i z taką ranką. No i jak zawsze wchodził tylko 1 palec to teraz wchodzą 2. No ale teraz mam rankę i chcę żeby się to zagoiło bo boli i jeszcze troszkę krew poleci. Ale jak to możliwe że tej błodny choler** ie da się przebić ! Jest w okół wejśća do pochwy. Byłam już raz u ginekologa to nic nie powiedział, jedynie że wszystko mam jak należy idealnie.

A teraz takie problemy... Chcemy jak się zagoi znowu spróbować, ale ja już nie wiem co robić. Pomóżćie !
Któraś tak miała ?

[miss_bennet]

Nie, nie miałam tak.

A nie pieściliście się wcześniej? Skoro wkładał palce, to dziwne, że tej błony nie przerwał, choć faktycznie nie musiał. A Ty co, oglądałaś ją w lusterku, że wiesz, że jest poszarpana i z ranką? Dziwne, że sama ją dostrzegłaś?;>

Btw, podobnych tematów na wizażu jest mnóstwo. Wystarczyło poszukać.
Np tu jest podobny problem, a to z 1-szej strony forum o seksie...

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=470297

[anencjax3]

Pieściliśmy. Uprawialiśmy seks oralny, petting i mimo wszystko jest jak jest. A dostrzegł tą poszarpaną błodnę mój chłopak, znaczy taka ponadrywana jest, a ja w lustereczku dojżałam potem. Bo ona nie jest w środku tylko otacza wejście do pochwy od razu.

[33owieczka]

Skąd wiesz jak wygląda Twoja błona dziewicza? Nie widac jej. Nie wiem co widziałas, ale to błoną dziewicza nie jest.
Jeżeli tak Cie bolał, to sa rózne mozliwości- nie byłas gotowa, rozgrzana i po poprostu Twoja szparka była na tyle mała, ze on sie nie zmieścił- stad ból.
Samo przerwanie błony dziewiczej, też może być bolesne....
Skoro masz ranke teraz na 100% nie próbujcie i jednak poszłabym do ginekologa. Nie z powodu tego co sie stał, a ranki.

[velara]

Napisane przez anencjax3

Któraś tak miała ?

Miała I ma nadal Ale krwi nie było w moim przypadku tylko straszny ból. Na początku też myslałam, że to kwestia błony, ale teraz wydaje mi się że się spinam i nieświadomie zaciskam mięśnie. Może i u Ciebie jest podobnie, może za bardzo się stresujesz. A co z tym zrobić to jeszcze nie wiem

[owieczkaa]

To jest niemożliwe, żebyś sama mogła zauważyć swoją błonę dziewiczą. Trudno jest ją nawet dotknąć za pomocą palców.
Nie wiem zresztą co uważasz za straszny ból - w takim miejscu odczucia mogą być spotęgowane, do tego stres i emocje... Mi też się zdarza ból przy stosunku (i pamiętam mój ból przy 1 razie), nie jest to przyjemne, ale jak się rozkręcę to wszystko mija. Trzeba się przyzwyczaić Krew jest normalna, najprawdopodobniej Twój chłopak dał radę przebić błonę. Ja krwawiłam dość intensywnie przez 3 dni, niektóre dziewczyny nie krwawią w ogóle.
Nie wykluczam, że stało się coś niedobrego, choć wątpię - Twój chlopak musiałby byś naprawdę brutalny, żeby cię tam rozerwać, czy coś w tym wypadku.
Nie wiem też, jakie miałaś oczekiwania co do pierwszego razu - ja ze swoich doświadczeń, i z opowieści wiem, że jest on daleeeeki od ideału, u większości dziewczyn.

edit: to, o czym mówisz w żadnym razie nie jest błoną dziewiczą - mówisz raczej o samym wejściu do pochwy, które ma prawo być podrażnione. Błona dziewicza znajduje się co najmniej 5-8 cm dalej.

Moja rada: nie spinaj się tak. Jeśli pozwolisz na to, co będzie się działo, wszystko się uda. Po prostu z emocji zaciskasz się, co uniemożliwia wręcz wejście członka do pochwy. Spróbuj też lubrykantów - nie ma się czego wstydzić, wierz mi, że nie każda z nas wilgotnieje jak tylko facet nas dotknie. Szczególnie w sytyuacji stresu.

Zastanów się też, czy na pewno jesteś na to gotowa, skoro towarzyszą temu takie problemy. Odczekaj chwilę, i pozwól, żeby sprawy same się potoczyły (pamiętając oczywiście o antykoncepcji)

[miss_bennet]

Napisane przez owieczkaa

edit: to, o czym mówisz w żadnym razie nie jest błoną dziewiczą - mówisz raczej o samym wejściu do pochwy, które ma prawo być podrażnione. Błona dziewicza znajduje się co najmniej 5-8 cm dalej.

Toż to wierutna bzdura! Czasem pochwa ma 5-8 cm długości, więc jak to sobie wyobrażasz??
Jeśli kobieta ma pochwę tej długości (czyli dość standardowo) to na tej wysokości, o której Ty mówisz, znajduje się już... szyjka macicy!

Błona dziewicza jest umiejscowiona na dole pochwy, czyli tuż przy wejściu do niej (przedsionek pochwy). Jednak u innych jest trochę głębiej u innych płycej. Przypuszczam, że różnica waha się od 1 do 2 cm.

Fakt, że raczej ciężko ją samemu dostrzec, chociaż nie wiem, sama nigdy nie sprawdzałam.

Możliwe, że nadszarpniętą masz skórę otaczającą wejście pochwy, dlatego tak dużo krwi. Najlepiej jednak udać się do lekarza i niech on oceni co jest błoną, a co nie i co ewentualnie się stało.

[roxaneczka]

Napisane przez owieczkaa

To jest niemożliwe, żebyś sama mogła zauważyć swoją błonę dziewiczą. Trudno jest ją nawet dotknąć za pomocą palców.
Nie wiem zresztą co uważasz za straszny ból - w takim miejscu odczucia mogą być spotęgowane, do tego stres i emocje... Mi też się zdarza ból przy stosunku (i pamiętam mój ból przy 1 razie), nie jest to przyjemne, ale jak się rozkręcę to wszystko mija. Trzeba się przyzwyczaić Krew jest normalna, najprawdopodobniej Twój chłopak dał radę przebić błonę. Ja krwawiłam dość intensywnie przez 3 dni, niektóre dziewczyny nie krwawią w ogóle.
Nie wykluczam, że stało się coś niedobrego, choć wątpię - Twój chlopak musiałby byś naprawdę brutalny, żeby cię tam rozerwać, czy coś w tym wypadku.
Nie wiem też, jakie miałaś oczekiwania co do pierwszego razu - ja ze swoich doświadczeń, i z opowieści wiem, że jest on daleeeeki od ideału, u większości dziewczyn.

edit: to, o czym mówisz w żadnym razie nie jest błoną dziewiczą - mówisz raczej o samym wejściu do pochwy, które ma prawo być podrażnione. Błona dziewicza znajduje się co najmniej 5-8 cm dalej.

Moja rada: nie spinaj się tak. Jeśli pozwolisz na to, co będzie się działo, wszystko się uda. Po prostu z emocji zaciskasz się, co uniemożliwia wręcz wejście członka do pochwy. Spróbuj też lubrykantów - nie ma się czego wstydzić, wierz mi, że nie każda z nas wilgotnieje jak tylko facet nas dotknie. Szczególnie w sytyuacji stresu.

Zastanów się też, czy na pewno jesteś na to gotowa, skoro towarzyszą temu takie problemy. Odczekaj chwilę, i pozwól, żeby sprawy same się potoczyły (pamiętając oczywiście o antykoncepcji)

akurat dotknac to nie jest trudno,zobaczyc ja w lusterku to juz gorszy problem ;p

[anencjax3]

Napisane przez miss_bennet

Toż to wierutna bzdura! Czasem pochwa ma 5-8 cm długości, więc jak to sobie wyobrażasz??
Jeśli kobieta ma pochwę tej długości (czyli dość standardowo) to na tej wysokości, o której Ty mówisz, znajduje się już... szyjka macicy!

Błona dziewicza jest umiejscowiona na dole pochwy, czyli tuż przy wejściu do niej (przedsionek pochwy). Jednak u innych jest trochę głębiej u innych płycej. Przypuszczam, że różnica waha się od 1 do 2 cm.

Fakt, że raczej ciężko ją samemu dostrzec, chociaż nie wiem, sama nigdy nie sprawdzałam.

Możliwe, że nadszarpniętą masz skórę otaczającą wejście pochwy, dlatego tak dużo krwi. Najlepiej jednak udać się do lekarza i niech on oceni co jest błoną, a co nie i co ewentualnie się stało.

Tzn. byłam u ginekologa i pani tylko jak na mnie spojrzała to zobaczyła że jestem dziewicą i mam błodne nie naruszoną , potem badała mnie przez odbyt :x Gdy rozłoże nogi i delikatnie naciągne wargi sromowe to widać tuż przy wjeści a raczej ona je do okoła tak osłania i w jednym miejścu jest pęknieta na pół i tam był też ból i krew. Wydaje mi się że jest po prostu gruba (nawet tak wygląda) i z tąd te problemy :P

[owieczkaa]

Napisane przez miss_bennet

Toż to wierutna bzdura! Czasem pochwa ma 5-8 cm długości, więc jak to sobie wyobrażasz??
Jeśli kobieta ma pochwę tej długości (czyli dość standardowo) to na tej wysokości, o której Ty mówisz, znajduje się już... szyjka macicy!

Błona dziewicza jest umiejscowiona na dole pochwy, czyli tuż przy wejściu do niej (przedsionek pochwy). Jednak u innych jest trochę głębiej u innych płycej. Przypuszczam, że różnica waha się od 1 do 2 cm.

Fakt, że raczej ciężko ją samemu dostrzec, chociaż nie wiem, sama nigdy nie sprawdzałam.

Możliwe, że nadszarpniętą masz skórę otaczającą wejście pochwy, dlatego tak dużo krwi. Najlepiej jednak udać się do lekarza i niech on oceni co jest błoną, a co nie i co ewentualnie się stało.

Eeeee wierutne bzdury to ty piszesz - jakby błona dziewicza znajdowała się 2 cm od wejścia, to ciekawe jak dziewice miałyby korzystać z tamponów, które mają co najmniej 3-4 cm A skoro pochwa ma 5 cm długości, to by znaczyło że np. mój partner, który ma dajmy na to 15 cm, waliłby mnie w ścianę macicy

[anencjax3]

Owieczko błona dziewicza jest na tyle rozciągliwa że z aplikacją tamponu nie ma problemu chyba że jest bardzo cieńka wtedy nim można ją przerwac. Na tomiast w niej jest otwór na tyle elastyczny że zmieści się tampon i nawet cały palec bez uszkodzenia jej ;D

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

a miss_bennet ma rację niektóre kobiety mają długość jedynie 8 cm i nie zmieści im się tam cały penis a np. tylko połowa bo inaczej czują ból, każda z nas ma inaczej wykształcone wszystko jedna zmieści 15, 18 a ina tylko 9 :P

[velara]

Napisane przez owieczkaa

Eeeee wierutne bzdury to ty piszesz - jakby błona dziewicza znajdowała się 2 cm od wejścia, to ciekawe jak dziewice miałyby korzystać z tamponów, które mają co najmniej 3-4 cm

Radzę trochę doczytać Tampon może uszkodzić błonę, ale nie musi. Wszystko zależy od jej kształtu, elastyczności, rozciągliwości... Poza tym nie wiem czy używasz tamponów, ale trzeba go wepchnąć trochę dalej niż na te 5-8cm (dolicz samą długość tamponu), więc dziewice musiałyby go bardzo płytko umieszczać jeżeli martwiłyby się o swoją błonę Kto Ci powiedział, że błona znajduje się tak głęboko???

[Eilo]

Napisane przez owieczkaa

Eeeee wierutne bzdury to ty piszesz - jakby błona dziewicza znajdowała się 2 cm od wejścia, to ciekawe jak dziewice miałyby korzystać z tamponów, które mają co najmniej 3-4 cm A skoro pochwa ma 5 cm długości, to by znaczyło że np. mój partner, który ma dajmy na to 15 cm, waliłby mnie w ścianę macicy

Nie mogę...
Błona dziewicza znajduje się u samego wejścia do pochwy, u większości kobiet jest widoczna, wystarczy rozchylić wargi mniejsze. A jak dziewice korzystają z tamponów? Ludzie.... przecież dziewczyny nie są całkiem "zaklejone" przez błonę. Błona może mieć różne formy, ale niemal zawsze występuje w niej otwór. Gdy go nie ma to dopiero jest problem i wymaga to często ingerencji chirurga. A co do długości pochwy to jej długość może wahać się od 5 do 15 cm, najczęściej ma te 6-8 cm. Polecam wikipedię, albo podręcznik do biologii.

[miss_bennet]

Napisane przez owieczkaa

Eeeee wierutne bzdury to ty piszesz - jakby błona dziewicza znajdowała się 2 cm od wejścia, to ciekawe jak dziewice miałyby korzystać z tamponów, które mają co najmniej 3-4 cm A skoro pochwa ma 5 cm długości, to by znaczyło że np. mój partner, który ma dajmy na to 15 cm, waliłby mnie w ścianę macicy

Skąd takie mądrości posiadłaś?

Po pierwsze pochwa jest rozciągliwa i te 5-8cm ma w momencie, nazwijmy to, spoczynku. Dlatego trzeba się najpierw podniecić i rozluźnić mięśnie by można było wprowadzić członek, wówczas również mięśnie pochwy się rozciągają. Po stosunku wracają do normy. Podobnie rozciągają się w trakcie porodu...

Po drugie, ogólnie nie zaleca się stosowania tamponów dziewicom, właśnie ze względu na ryzyko uszkodzenia lub przerwania błony dziewiczej. Rozumiem, że o tym nigdy nie słyszałaś, że się dziewica rozdziewiczyła tamponem? (mówię oczywiście o uszkodzeniu błony, a nie o stosunku płciowym z tamponem, jakby się ktoś chciał czepiać) Są teraz już takie mini, które mogą używać dziewice, jednak możliwość przebicia błony zawsze istnieje. Jednak sporo dziewczyn ma w środku błony niewielki otwór, by mogła się tamtędy wydostawać krew podczas miesiączki. Poza tym błona jest rozciągliwa, więc umieszczając tampon można jej nie uszkodzić trafiając w ten otworek lub naciągając błonę.

Sugeruję doczytać trochę w tym temacie.

[Eilo]

Napisane przez miss_bennet

Skąd takie mądrości posiadłaś?

Po pierwsze pochwa jest rozciągliwa i te 5-8cm ma w momencie, nazwijmy to, spoczynku. Dlatego trzeba się najpierw podniecić i rozluźnić mięśnie by można było wprowadzić członek, wówczas również mięśnie pochwy się rozciągają. Po stosunku wracają do normy. Podobnie rozciągają się w trakcie porodu...

Dokładnie

Do autorki wątku, sporo dziewczyn ma tego typu problemy na początku współżycia. Przyczyną zapewne jest stres, brak nawilżenia, niedostateczne podniecenie oraz rozluźnienie (bezpośrednio związane ze stresem zresztą). Nie masz się co sugerować, że jakiejś koleżanki nie bolało za pierwszym razem. Każda kobieta jest inna, może nie boleć wcale, może boleć jak cholera. Niektóre dziewczyny w ogóle nie krwawią, inne za to mogą niemal tydzień.
Weź to na spokojnie, nie spinaj się, zadbajcie o nastrój i nie nastawiaj się, że od razu będzie wspaniale. Ja w sumie dopiero po miesiącu przestałam odczuwać jakikolwiek dyskomfort. No i warto pamiętać, że praktyka czyni mistrza

[fussy]

Moja pierwsza próba pierwszego razu była totalnie nie udana. W ogóle nie mógł wprowadzić członka do pochwy. Byłam załamana i obwiniałam się za wszystko. Naszczęście Tż wykazał się bardzo wyrozumiały i także miałam w nim ogromne wsparcie. Następne podejście było po 3 miesiącach a wtedy już poszło jak po masełku Z tym że prawie za każdym razem pojawiały mi sie krwawienia i też mnie strasznie bolało. Z czasem ból mijał, ale krwanienia występowały niemalże cały czas. Nawet pare dni po współżyciu.
Do dziś nie wiem co to było
Nie wybrałam się jednak do lekarza, choć Tż bardzo mnie namawiał.
Teraz nie wiem jak by było ponieważ nie mam obecnie partnera. Jednak już wiem, że jeśli znowu krwawienie by wystąpiło napewno wybrałabym się do ginekologa - tobie radze to samo.

[Ewelinka_00]

Napisane przez fussy

Do dziś nie wiem co to było
Nie wybrałam się jednak do lekarza, choć Tż bardzo mnie namawiał.

Na twoim miejscu poszłabym od razu do ginekologa...
Bo ja przy pierwszym razie tez mialam krwawienie trwajace 2-3 dni. (bylo to widac glownie rano, przy pierwszej wizycie w toalecie)
Od razu poszłam do gina i okazało się, ze mam nadżerke =/ (wrodzoną)
Wiadomo, ze nie musi to być tez u ciebie, ale lepiej sprawdzić.

[fussy]

Napisane przez Ewelinka_00

Na twoim miejscu poszłabym od razu do ginekologa...
Bo ja przy pierwszym razie tez mialam krwawienie trwajace 2-3 dni. (bylo to widac glownie rano, przy pierwszej wizycie w toalecie)
Od razu poszłam do gina i okazało się, ze mam nadżerke =/ (wrodzoną)
Wiadomo, ze nie musi to być tez u ciebie, ale lepiej sprawdzić.

W tym momencie troche mnie wystraszyłaś.
Jednak jak już wspomniałam - nie współżyje obecnie.
Boje się iść teraz do lekarza, z biegiem czasu wszystko zaczęło ustępować, więc mam nadzieje, że to nic poważnego, ale widze, że nie ma z tym żartów. Gdy jeszcze raz zaistnieje podobna sytuacja - pójde na pewno.

[Ewelinka_00]

Wiesz, ja gdy poszłam po 3-4 dniach do gina to tez już praktycznie to krwawienie przeszło i później już nie wystąpiło.
Nie chce straszyć, ani nic, bo u ciebie mogło to być z innego powodu, ale lepiej przy jakiejś okazji zajrzeć do ginekologa i mieć to z głowy ;]
Sama nadżerka nie jest niczym poważnym, ale bardzo zaniedbana może prowadzić do różnych komplikacji.

[fussy]

Napisane przez Ewelinka_00

Wiesz, ja gdy poszłam po 3-4 dniach do gina to tez już praktycznie to krwawienie przeszło i później już nie wystąpiło.
Nie chce straszyć, ani nic, bo u ciebie mogło to być z innego powodu, ale lepiej przy jakiejś okazji zajrzeć do ginekologa i mieć to z głowy ;]
Sama nadżerka nie jest niczym poważnym, ale bardzo zaniedbana może prowadzić do różnych komplikacji.

Jakich?

[Ewelinka_00]

http://www.arciszewski.pl/uslugi/nadzerka
W necie jest naprawdę dużo materiałów na ten temat. podaje tylko jedna stronkę.

[0nasty0]

Brr. Przypomniał mi się ten ból z pierwszego razu. Masakra.
Miałam tak samo jak Ty. Tzn. ten ból, krwawienie.
Tyle, że chciałam mieć to za sobą, no i za pierwszym razem poszliśmy na całość.
Później przy kolejnych stosunkach był ból, ale z czasem mniejszy.

[v-x-n]

Boże. Niewiedza niektórych kobiet mnie przeraża. Po pierwsze, błona dziewicza jak już zostało powiedziane znajduje się przy samym wejściu do pochwy, więc to żaden kłopot dotknąć lub zobaczyć ją przy pomocy lusterka. Po drugie - tampon wsuwa się przez otwór w błonie, dużo dalej niż na samą długość tamponu - należy go wepchnąć tak, żeby go nie było czuć, z reguły oznacza to na około długość palca (kilka cm w głąb, zależy kto jakie ma palce ). Po trzecie... Pochwa według różnych źródeł ma około 8cm długości, ALE ma również pewną unikalną właściwość - rozciąga się, co znaczy, że dopasowuje się do rozmiaru członka (do pewnych granic oczywiście). Porażające jak bardzo niektóre kobiety są niedoedukowane.

Do tematu - prawdopodobnie masz bardzo elastyczną błonę, stąd problemy z przerwaniem. Wielkość członka Twojego partnera też może stanowić problem, większość kobiet musi się "przyzwyczaić" do członka wewnątrz, pochwa musi się "dopasować", co jest tym gorsze i boleśniejsze im hojniej partner obdarzony. Sama miałam ten problem i jedynym wyjściem było rozciąganie palcami. Nie wiem jak w przypadku posiadania błony, ja już błony nie miałam, ale przez kilkanaście pierwszych stosunków partner musiał mnie trochę porozciągać - tzn. najpierw jeden palec, później dwa, trzy, aż do czterech.... wtedy nie czułam tego rozrywającego bólu podczas wprowadzania członka. Rada jest chyba tylko jedna - skoro błona jest nadszarpnięta, może teraz pójdzie Wam łatwiej z przerwaniem, więc spróbujcie za jakiś czas jeszcze raz. (A później niech przed każdym stosunkiem Cię porozciąga palcami, gwarantuję, że pomoże ) Trzymam kciuki.

[bini6]

O matko ja swoj pierwszy raz przezylam 24.09.10 bol byl duzy krwawilam doslownie kilka minut nie wiem na 100% czy blona jest przerwana ale jak wsadzam palec do pochwy przy kopieli to czuje jak by takie strzepki i czuje bol przy wkladaniu palca mam nadzieje ze nastepnym razem nie bedzie juz takiego duzego bolu jak teraz i nie bede juz krwawic za pare dni mam dostac miesiaczke i po niej wybieram sie do ginekologa to sie dowiem czy zostala blona przebita do konca czy nie

[v-x-n]

Napisane przez bini6

O matko ja swoj pierwszy raz przezylam 24.09.10 bol byl duzy krwawilam doslownie kilka minut nie wiem na 100% czy blona jest przerwana ale jak wsadzam palec do pochwy przy kopieli to czuje jak by takie strzepki i czuje bol przy wkladaniu palca mam nadzieje ze nastepnym razem nie bedzie juz takiego duzego bolu jak teraz i nie bede juz krwawic za pare dni mam dostac miesiaczke i po niej wybieram sie do ginekologa to sie dowiem czy zostala blona przebita do konca czy nie

Jeżeli nie jesteś podniecona, to wkładanie palca może być nieprzyjemnym przeżyciem, więc spokojnie po drugie, Twoja ranka może nie być jeszcze do końca zagojona, w końcu minęły dopiero trzy dni. Po trzecie, sporo kobiet ma coś a la pozostałości błony (właśnie takie strzępki, coś jak kawałki mięska, a nie taki czysty otwór), więc się nie martw. Jeżeli chcesz sprawdzić jak się ma Twoja błona (lub jej brak ), to proponuję wziąć lusterko i zerknąć - to naprawdę nie jest nic złego, trzeba mieć świadomość tego jak nasze ciało wygląda. Jeżeli Cię to pocieszy, to u mnie za pierwszym razem błona nadpękła, nie odbyłam stosunku, bo okropnie szczypało i bolało, natomiast następnym razem poszło już bez komplikacji i bólu

[owieczkaa]

O boże jaki zmasowany atak na moją jakże kontrowersyjną wypowiedź. Wyszłam na niewyedukowaną dziewczynkę z nizin społecznych. Pochwa ma średnią długość 9 cm, a u niektórych kobiet dochodzi nawet do 15 cm. Umiejscowienie błony dziewiczej jest u wejścia do pochwy, co nie znaczy, że można ją zobaczyć. Wejście do pochwy to około 4 cm odcinek, reszta to część środkowa i końcowa, przechodząca w szyjkę macicy.
Podczas stosunku pochwa się wydłuża, ale jest to kwestia kilku centymetrów, a nie z kilku do kilkunastu cm.

Np. moja błona dziewicza znajdowała się właśnie około 4 cm od wejścia do pochwy - zdanie ginekologa.

Zresztą nie wiem czemu na mnie tak nakrzyczałyście, zamiast na nią, że widziała lusterkiem swoją błonę dziewiczą:|

Co do nadżerki - wątpię żeby dziewczyna będąc dziewicą nabawiła się nadżerki. Bez uszkodzenia mechanicznego musiałaby przejść naprawdę poważną infekcję dróg rodnych, aby się ona wytworzyła. Poza tym nadżerka musiałaby być naprawdę ogromna, żeby zaczęła krwawić, a poza tym autorka była u ginekologa, i on powinien to wyłapać.

Ale wracając do tematu - jeśli okaże się, że błona dziewicza jest nie do sforsowania, trzeba będzie ją naciąć, oczywiście u lekarza.

[bini6]

Napisane przez v-x-n

Jeżeli nie jesteś podniecona, to wkładanie palca może być nieprzyjemnym przeżyciem, więc spokojnie po drugie, Twoja ranka może nie być jeszcze do końca zagojona, w końcu minęły dopiero trzy dni. Po trzecie, sporo kobiet ma coś a la pozostałości błony (właśnie takie strzępki, coś jak kawałki mięska, a nie taki czysty otwór), więc się nie martw. Jeżeli chcesz sprawdzić jak się ma Twoja błona (lub jej brak ), to proponuję wziąć lusterko i zerknąć - to naprawdę nie jest nic złego, trzeba mieć świadomość tego jak nasze ciało wygląda. Jeżeli Cię to pocieszy, to u mnie za pierwszym razem błona nadpękła, nie odbyłam stosunku, bo okropnie szczypało i bolało, natomiast następnym razem poszło już bez komplikacji i bólu

U mnie tez nie nie bylo stosunku tylko wszedl przebil i wyszedl poczulam bol i ze krew mi sie leje po nogach nie dala bym rady dalej kontynuowac ale tez wiedzialam ze jestem slabo nawilzona ale sama chcialam zeby wszedl

[miss_bennet]

Napisane przez owieczkaa

O boże jaki zmasowany atak na moją jakże kontrowersyjną wypowiedź. Wyszłam na niewyedukowaną dziewczynkę z nizin społecznych. Pochwa ma średnią długość 9 cm, a u niektórych kobiet dochodzi nawet do 15 cm. Umiejscowienie błony dziewiczej jest u wejścia do pochwy, co nie znaczy, że można ją zobaczyć. Wejście do pochwy to około 4 cm odcinek, reszta to część środkowa i końcowa, przechodząca w szyjkę macicy.
Podczas stosunku pochwa się wydłuża, ale jest to kwestia kilku centymetrów, a nie z kilku do kilkunastu cm.

No niestety w poprzednich wypowiedziach reprezentowałaś zgoła inne podejście. Natomiast po tym cytacie odnoszę wrażenie, jakbyś doczytała co nieco w wikipedii i tu teraz prezentujesz "nową wiedzę"

Napisane przez owieczkaa

Zresztą nie wiem czemu na mnie tak nakrzyczałyście, zamiast na nią, że widziała lusterkiem swoją błonę dziewiczą:|

A skąd wiesz, że nie widziała? Wejście do pochwy to również i 1cm od wejścia, a to sądzę jest możliwe do zobaczenia przy pomocy lusterka. Wcześniej też byłam zdziwiona, osobiście nigdy nie oglądałam swojej błony i raczej już nie będę miała okazji ale nie twierdzę, że jest to absolutnie niemożliwe.

Napisane przez owieczkaa

Co do nadżerki - wątpię żeby dziewczyna będąc dziewicą nabawiła się nadżerki. Bez uszkodzenia mechanicznego musiałaby przejść naprawdę poważną infekcję dróg rodnych, aby się ona wytworzyła. Poza tym nadżerka musiałaby być naprawdę ogromna, żeby zaczęła krwawić, a poza tym autorka była u ginekologa, i on powinien to wyłapać.

Tu się zgadzam w całej rozciągłości. Ostatnio nawet natknęłam się na wizażu na wątek o nadżerce. Radzę wszystkim zainteresowanym przeczytać:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=174033

Co by potwierdzało naszą teorię, iż nie jest to nadżerka.

Napisane przez owieczkaa

Ale wracając do tematu - jeśli okaże się, że błona dziewicza jest nie do sforsowania, trzeba będzie ją naciąć, oczywiście u lekarza.

I tu również się zgadzam.

Nie jest to złośliwość, ale odnoszę wrażenie, że wystarczyło po prostu trochę doczytać i już do rzeczy prawisz

[Sweet Chocolate]

.

[Ewelinka_00]

Co do nadżerki - wątpię żeby dziewczyna będąc dziewicą nabawiła się nadżerki.

Nie wiem, czy ktoś pisał tez o tym w tym temacie, ale jezeli chodzi o rozmowe moja i fussy.
Widzisz, ja będąc dziewica jakoś miałam nadżerkę i jak powiedział lekarz, wrodzoną, a pierwszy raz i krwawienie po tym pokazało, ze coś takiego mam...
Wiec patrz, chodzi po forum zaprzeczenie twej teorii