Dla osób ważących ponad 100 kg...

[pannasenna]

Witajcie Kochani! Założyłam nowy wątek, ponieważ jestem tutaj pierwszy raz i chciałabym skupić wokół siebie osoby (kobiety i mężczyzn, o ile tutaj czasami zaglądają), które, podobnie jak i ja, zmagają się z naprawdę dużą nadwagą i/lub otyłością. Kilka słów o mnie- jestem 25-letnią kobietą, pełną pasji, której życie skutecznie utrudnia i obrzydza ogromna nadwaga (otyłość?). Od dłuższego czasu usiłuję się z nią zmierzyć, jednak moje starania okazują się nieskuteczne, przede wszystkim z powodu braku motywacji i wytrwałości. Chcę zaznaczyć, iż jestem zwolenniczką zdrowych diet, pełnowartościowych, które uzupełnione są o dużą dawkę aktywności fizycznej. Wierzę bardzo mocno w to, że uda mi się w końcu osiągnąć swoje wymarzone 75 kg!!! Właśnie przed momentem się zważyłam. Nie jest dobrze, waga bezlitośnie wskazuje 125 kg (przy wzroście ok.180 cm). Zaczyna mnie irytować to, że każdy wysiłek fizyczny jest dla mnie męczarnią - począwszy od zawiązywania butów, poprzez taniec czy wchodzenie po schodach. Przykro mówić, ale kondycja niejednej 70-latki lepsza jest od mojej . Nie lubię siebie takiej mimo, że zewsząd trąbią o samoakceptacji, polubieniu siebie etc. Jestem pewna, że w moim przypadku jest to raczej "mission impossible" tym bardziej, że wiem, jak czułam się te 50 kilogramów szczuplejsza. Chcę ubrać wszystkie ciuchy, które mam w szafie, poczuć się atrakcyjną i seksowną w sukienkach a nie jeansach i wielgaśnych swetrach o wątpliwych walorach estetycznych.
Pomimo, że mam znajomych, przyjaciół, rodzinę, która mnie akceptuje, czuję się nieszczęśliwa i cholernie (przepraszam za kolokwializm, ale inaczej nie jestem w stanie tego określić. Panie Moderatorze- proszę wybaczyć!) zła. Zła sama na siebie o to, że wiedząc, jak schudnąć, nie jestem w stanie zabrać się za siebie, wytrwać w swoim postanowieniu, nie ulec.
Postanowiłam napisać tutaj, by znaleźć osoby, które zmagają się z podobnym problemem - a jest ich z pewnością niemało. Będę się starała bywać tutaj jak najczęściej.
Chcę jak najszybciej rozpocząć zdrową dietę opartą na zasadach, które zalecił mi lekarz oraz jak najszybciej zapisać się na jakieś zajęcia ruchowe. Mam nadzieję, że tym razem się uda!!!
Piszcie, moi drodzy- o Waszych przemyśleniach, propozycjach, refleksjach, sukcesach, porażkach- czyli o wszystkim, co chcecie mnie i innym przekazać. Serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy dotrwali do końca mojego elaboratu! Powodzenia!

[Chloestic]

Czytajac Twoj post....pojawil sie usmiech na mojej twarzy, poniewaz masz spory dystans do siebie, potrafisz smiac sie sama z siebie, chociaz w tym przypadku slowo 'smiac' nie jest do konca odpowiednie


Trzymam za Ciebie kciuki. Zawsze uwazam, ze wszystko mozna osiagnac, jesli sie tego bardzo pragnie. W tym przypadku marzenie jest uzaleznione tylko i wylacznie od Ciebie, tylko Ty masz wplyw na to, czy sie spelni, czy tez nie.

Jak mialam 17 lat ( a teraz mam 28) dosc mocno przytylam. Walczylam z waga w zdrowy sposob i zrzucilam 17 kg. Niestety 5 kg mi ponownie przybylo, ale wykopie je do wiosny


Zacznij diete juz od dzis, jedz zdrowo i licz kalorie, rozsadnie. Zapisz sie na silownie, jesli finanse Ci pozwola warto chociaz raz poprosic o porade trenera.


Wszystko zalezy od Ciebie. Ucaluj lustro i pomysl, ze za jakis czas wrocisz z zakupow, a jedynym ciezarem i utrudnieniem we wspinaczce po schodach beda siatki wypchane sexownymi rzeczami
Nie ma co sie dalej zadreczac i myslec o porazkach, a zabrac sie za siebie.
Dogadzaj sobie w inny sposob, niz jedzenie, tyle tych przyjemnosci mamy na swiecie

[daga101]

PĄCZUSIE-mam nadzieje,i ja odnajdę sie w tym watku. jestem nieco starsza od WAS ( niedlugo stuknie 42)co nie znaczy że mądrzejsza, może tylko bardziej doświadczona przez życie.nie mam pojęcia kto zaplanowal moj życiorys, ale gratuluje wyobrazni.

WAGAwyjściowa 120 kg.......dziś 117kg.........wymażone 80kg./ 170 cm

PONOWNĄ walke z sadełkiem rozpoczęłam calkiem nie dawno to jest
8 .01.2011. . moim guru stał sie DUKAN.jesli chodzi o gotowanie to jestem bardzo leniwa , więc dieta proteinowa jest dla mnie ok.W ubiegłym roku w ciągu 3 miesięcy schudłam 14 kg ,zgubily mnie:wink o: mam nadzieje że razem coś zdziałamy(niepoprawna optymistka)

[karrri]

Hello Daga
Pannasenna jak zaczełam czytać Twojego posta to myślałam, że czytam o sobie, wiek ten sam (no prawie bo w tym roku kończę 26) i dokładnie ten sam problem, otyłość utrudniająca życie. W moim przypadku też nie ma mowy o samoakceptacji. Obecnie ważę 99 ale startowałam ze 100 po świętach, chcę schudnąć do wagi, z którą będę się czuła komfortowo i seksownie

[daga101]

KARRRI-jak miło
Wlaśnie wcinam serek z ortebami i wyobrazam sobie że to orzechy

[Budyniek]

czesc piękne

dzis się dokladnie zważę, ale tez znając zycie bedzie to okolo setki. od pewnego momentu waga stala się moim wrogiem i unikam jej jak ognia. dzis moj pierwszy dzien na dukanie, choc czuję jakbym poruszala siępo omacku...

mogę dolączyc?

[daga101]

WITAM KRAJANKĘ


BUDYNIEK- WSKAKUJ NA WAGE INO MIG

[katrina_21]

Witam,
weszłam na to forum przypadkowo, ale gdy przeczytałam Wasze komentarze postanowiłam się zarejestrować i napisać.. niestety mam ten sam problem przy wzroście 160 ważę 73 kg i waga idzie cały czas w górę.. chcę to zmienić ale brakuje mi motywacji i silnej woli... czuje się bezradna i nie akceptowana co najgorsza przez samą siebie.. stoję przed lustrem i chcę mi się płakać... Rozumiem Was bo ja jestem w podobnej sytuacji... ale postanowiłam, że wezmę się za siebie i MUSZĘ coś zrobić bo to już nie chodzi o mój wygląd ale przede wszystkim o moje zdrowie.. tak więc mam nadzieje że uda mi się przezwyciężyć moje słabości i Was zachęcić do tego abyś my się wspólnie wspierali w dążeniu do obcisłych ciuszków, żadnych fałd na brzuchu, i spojrzeniach mężczyzn...
Trzymam za Was kciuki i będę się starała zaglądać tu jak najczęściej
pozdrawiam,
Kasia

[daga101]

KATRINA Co prawda przy tobie czuje sie jak BARBAPAPA ,ale to nic.........zastana wiam sie jednak czy TY wiesz kto to jest?

[katrina_21]

była taka bajka o takiej istotce ale nie wiem czy dobrze kojarze...
wiecie cos moze na temat diety dukana (stosowalyscie ja) bo ja sie nad nia intensywnie zastanawiam...

[karrri]

Katrina z lustrem mam to samo, może nie tyle chce mi się płakać o ile się zastanawiam co to za wielki babsztyl tak się na mnie gapi
Daga ja Cię podziwiam za trwanie na duncanie, sama miałam romans z doktorkiem, ale to nie moje klimaty
Budyniek moja waga karnie leży pod szafą za pokazywanie obrażających mnie pomiarów

[Budyniek]

Napisane przez karrri

Katrina z lustrem mam to samo, może nie tyle chce mi się płakać o ile się zastanawiam co to za wielki babsztyl tak się na mnie gapi
Daga ja Cię podziwiam za trwanie na duncanie, sama miałam romans z doktorkiem, ale to nie moje klimaty
Budyniek moja waga karnie leży pod szafą za pokazywanie obrażających mnie pomiarów

dokladnie. zolza jedna parszywa i zaklamana :P

u mnie najgorsze jest to ze nie odczuwam glodu, a apetyt mam tylko na najbardziej szkaradne jedzenie. a w dukanie trza jeść. ja od rana zjadlam tylko dwa jajka i nie chce mi się jeść

[olkowskam]

Czesc .Jak czytam Twojego bloga to tak samo jakbym widziala sama siebie tez moim problemem zyciowym jest moja otylosc tylko to przeszkadza w byciu mi szczesliwa.Odkad pamietam ciagle prowadze walke z moim cialem co schudne to zaraz mi wraca to samo a nawet wiecej. 4 lata temu potrafilam schudnac 30kg no to i teraz znowu mi ich przybylo.Obecnie waze 120 i jakos naprawde ciezko mi sie zmotywowac do zrzucenia tego.Codziennie to samo od jutra sie odchudzam i dalej nic.Moze z toba bedzie mi lzej nawzajem jakos sobie pomozemy .Przesle ci moje gg 2742574 jak bedziesz chciala popisac to dawaj ja chetnie popisze z osoba ktora boryka sie z takim samym problemem jak jaPozdrowienia MAGDA120 119 itd. az do 75...

[daga101]

DLA WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH BARBAPAPĄ
http://www.youtube.com/watch?v=NaqcNXtxnYY

KARRI- pisałaś o ''romansie'' z doktorkiem dla mnie jest ''boski''

DZIEWCZYNY-do ,,DUKANA'' TRZEBA SIE PRZYGOTOWAC!!!ja robie tak;
-kupuje ok 5 kg ,,cyckow''
-platonkę serkow 3%
-3 platonki jaj
-2 p otręb owsianych
-skrobie kukurydzianą
-make kukurydzianą
-slodzik
-zgrzewka mleka 0,5%
JAK mam podstawowe produkty do 1 fazy to zaczynam ''jazde bez trzymanki''-bo nie mam juz wymowi że nie mam co jeść WSIADACIE ZE MNĄ?????

[Budyniek]

Napisane przez daga101

DLA WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH BARBAPAPĄ
http://www.youtube.com/watch?v=NaqcNXtxnYY

KARRI- pisałaś o ''romansie'' z doktorkiem dla mnie jest ''boski''

DZIEWCZYNY-do ,,DUNKANA'' TRZEBA SIE PRZYGOTOWAC!!!ja robie tak;
-kupuje ok 5 kg ,,cyckow''
-platonkę serkow 3%
-3 platonki jaj
-2 p otręby przennych
-skrobie kukurydzianą
-make kukurydzianą
-slodzik
-zgrzewka mleka 0,5%
JAK mam podstawowe produkty do 1 fazy to zaczynam ''jazde bez trzymanki''-bo nie mam juz wymowi że nie mam co jeść WSIADACIE ZE MNĄ?????

ja od dzis wsiadla,
tylko cholerka nie moge w siebie wmusic jedzenia, oprocz dwoch jajek nie zjadlam nic:/

a moze kolezanka lodzianka by ze mna na basenik pochodzila?

[daga101]

BUDYNIEK -A sprawdzilas czy GRINPIS TAM NIE GRASUJE -ja mieszkam przy CZM POLKI

[Budyniek]

spoko spoko, bedziemy miec przepustki i przewagę liczebną ja na balutach, bliżej lasu lagiewnickiego. mam juz w planach od roku systematyczny basen pod wieczor, a tu klops, wstydzę się

[daga101]

TOjesteś w super sytułacji bo na ul .Teresy masz zut berwtem ,a tam pływaja wiekrze wielorybki od nas . tam jest klub ''puszystych''


TERA BEDE ŚWINTUSZYĆ - KOMU TO NIE ODPOWIADA NIECH NIE CZYTA\...\ oprocz dwoch jajek \...\ piszesz to może nie te jaja ty wzieła do gęby

[Budyniek]

tak samo pozywne:P

jakos sie boję przyznac samej sobie ze powinnam sie tam zapisac, wole w węzszym gronie cierpiec:P jakby tak wazyc 70 ;(

[daga101]

BUDYNIEK- COmasz na myśli piszą c ''węższe grono'' - chyba nie wizaz .Czy Ty byłas kiedys na areobiku w wodzie?

[pauledda]

milo sie czyta takie wpisy napewno wam sie uda.... jestem na dukanie od pazdziernika i aktywnie biore udzial w jednym watku, od czasu do czasu jednak zdarza mi sie skakac po innych watkach...powodzenia wam zycie...
ps DUNCAN I DUKAN to chyba dwie rozne osoby

[pannasenna]

Napisane przez Chloestic

Czytajac Twoj post....pojawil sie usmiech na mojej twarzy, poniewaz masz spory dystans do siebie, potrafisz smiac sie sama z siebie, chociaz w tym przypadku slowo 'smiac' nie jest do konca odpowiednie


Trzymam za Ciebie kciuki. Zawsze uwazam, ze wszystko mozna osiagnac, jesli sie tego bardzo pragnie. W tym przypadku marzenie jest uzaleznione tylko i wylacznie od Ciebie, tylko Ty masz wplyw na to, czy sie spelni, czy tez nie.

Jak mialam 17 lat ( a teraz mam 28) dosc mocno przytylam. Walczylam z waga w zdrowy sposob i zrzucilam 17 kg. Niestety 5 kg mi ponownie przybylo, ale wykopie je do wiosny


Zacznij diete juz od dzis, jedz zdrowo i licz kalorie, rozsadnie. Zapisz sie na silownie, jesli finanse Ci pozwola warto chociaz raz poprosic o porade trenera.


Wszystko zalezy od Ciebie. Ucaluj lustro i pomysl, ze za jakis czas wrocisz z zakupow, a jedynym ciezarem i utrudnieniem we wspinaczce po schodach beda siatki wypchane sexownymi rzeczami
Nie ma co sie dalej zadreczac i myslec o porazkach, a zabrac sie za siebie.
Dogadzaj sobie w inny sposob, niz jedzenie, tyle tych przyjemnosci mamy na swiecie

Kochana!!! Wielkie dzięki za wsparcie! Bardzo, ale to bardzo mocno wierzę w to, że mi sie tym razem uda, bo kilka razy się udawało, choć bez długotrwałych efektów. Rzeczywiście - życie nie polega wyłącznie na jedzeniu, jest też mnóstwo innych przyjemności, muszę je odkryć na nowo. Nawet nie wiesz, jak bardzo chciałabym wrócić z zakupów z siatką pełną seksownych rzeczy, zmęczona nie ciężarem swojego ciała a ciuchów Będzie dobrze, muszę sobie to wmawiać!!!! Dziękuję Chloestic

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Napisane przez karrri

Hello Daga
Pannasenna jak zaczełam czytać Twojego posta to myślałam, że czytam o sobie, wiek ten sam (no prawie bo w tym roku kończę 26) i dokładnie ten sam problem, otyłość utrudniająca życie. W moim przypadku też nie ma mowy o samoakceptacji. Obecnie ważę 99 ale startowałam ze 100 po świętach, chcę schudnąć do wagi, z którą będę się czuła komfortowo i seksownie

Życzę więc - sobie i Tobie, byśmy w końcu osiągnęły swoje marzenie i mogły stanąć przed lustrem i na widok samych siebie, uśmiechnąć się. Uda się nam, tylko musimy powalczyć trochę!!! Warto! Trzymam kciuki za nas wszystkie! Dziewczyny, fajnie wiedzieć, że nie jestem sama

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez Budyniek

czesc piękne

dzis się dokladnie zważę, ale tez znając zycie bedzie to okolo setki. od pewnego momentu waga stala się moim wrogiem i unikam jej jak ognia. dzis moj pierwszy dzien na dukanie, choc czuję jakbym poruszala siępo omacku...

mogę dolączyc?

Zapraszamy, Kochana!!! Ja mam nadzieję, że za kilka miesięcy polubię wagę i wyciągnę ją z szafy do łazienki

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez katrina_21

była taka bajka o takiej istotce ale nie wiem czy dobrze kojarze...
wiecie cos moze na temat diety dukana (stosowalyscie ja) bo ja sie nad nia intensywnie zastanawiam...

Hmmm.... Bardzo poważnie zastanawiam się nad dietą Dunkana, bo na pewno chudnie się na niej zdecydowanie szybciej aniżeli na innych- co do tego nie można mieć wątpliwości. Czy jednak jest skuteczna? Nie wiem. Na pewno nie uczy zdrowych nawyków żywieniowych- jesz, kiedy chcesz i ile chcesz a nie o to przecież w zdrowym odżywianiu chodzi. Nie jest sztuką schudnąć, o wiele większy trud to utrzymanie naszej wymarzonej wagi. Jeśli stosując dietę Dunkana, schudniesz, to jeśli zaczniesz jeść normalnie, natychmiast wystąpi u Ciebie efekt jo-jo- nasz największy wróg. Kusi mnie Dunkan z tą swoją dietą, ale myślę, że lepiej wolniej i zdrowiej. Poza tym jego dieta nie jest zrównoważona, możesz być narażona na niedobory witamin etc. Mnie na przykład zaczęły się po niej łamać paznokcie mimo, że stosowałam ją niecałe 2 tygodnie. Spadek wagi był jednak spory.
Moim zdaniem musimy nauczyć się ZMIANY STYLU ŻYCIA!!!, tego, by jeść regularnie, w małych ilościach, zdrowo, nietłusto i ruszać się jak najwięcej. To jest tak naprawdę ważne.
Masz więc do wyboru: zdrowo, ale męcząc się na siłowni czy skacząc podczas zajęć fitness (ale jakie to ma znaczenie dla naszego samopoczucia!!! Podczas uprawiania sportu wydziela się do naszego krwiobiegu ogromna ilość tzw. "hormonów szczęścia" -endorfin) i jedząc dużo mniej niż do tej pory. Druga opcja: Dunkan- jesz kiedy chcesz, ile chcesz, ale z niebezpieczeństwem szybkiego powrotu do poprzedniej wagi. Ta dieta nie jest idealna.
Wybór należy do nas. Być może i ja, skuszona tym, że można przez to przejść "szybko, łatwo i w miarę bezboleśnie", kiedyś ponownie zaprzyjaźnię się z dr. Dunkanem. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Pozdrawiam serdecznie!!!
P.S. Warto ze swoim problemem udać się do lekarza. W przypadku tak dużej otyłości, wskazane jest zrobienie wszystkich badań - tak jak było w moim przypadku. Dostałam leki, które mają wspomóc odchudzanie. Ponoć mam rozregulowaną trzustkę i muszę ją "wspierać" lekami. Nie pracuje tak, jak powinna i stąd moje napady i ciągła ochota na słodkie. Dziś wzięłam po raz pierwszy, zobaczymy, co z tego będzie.

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

A może jakaś dziewczyna z Krakowa chciałaby wraz ze mną zapisać się na jakieś fajne zajęcia ruchowe? (siłownia, fitness). Myślę, że razem ćwiczyłoby się zdecydowanie przyjemniej

[Pandzia_2010]

Jestem też tu z Wami. Witam serdecznie. nPostanowiłam wziąść się za siebie. Hmmmm waga wyjściowa 105kilo masakra. W sierpniu 2009 waga na porodówce wskazywała 128kilo, więc mam już trochę za sobą. Marzenie hmmm 62kilo ale dobrze będzie jak 75 zobacze to już będzie mój osobisty sukces.

[pauledda]

Napisane przez pannasenna

Hmmm.... Bardzo poważnie zastanawiam się nad dietą Dunkana, bo na pewno chudnie się na niej zdecydowanie szybciej aniżeli na innych- co do tego nie można mieć wątpliwości. Czy jednak jest skuteczna? Nie wiem. Na pewno nie uczy zdrowych nawyków żywieniowych- jesz, kiedy chcesz i ile chcesz a nie o to przecież w zdrowym odżywianiu chodzi. Nie jest sztuką schudnąć, o wiele większy trud to utrzymanie naszej wymarzonej wagi. Jeśli stosując dietę Dunkana, schudniesz, to jeśli zaczniesz jeść normalnie, natychmiast wystąpi u Ciebie efekt jo-jo- nasz największy wróg. Kusi mnie Dunkan z tą swoją dietą, ale myślę, że lepiej wolniej i zdrowiej. Poza tym jego dieta nie jest zrównoważona, możesz być narażona na niedobory witamin etc. Mnie na przykład zaczęły się po niej łamać paznokcie mimo, że stosowałam ją niecałe 2 tygodnie. Spadek wagi był jednak spory.
Moim zdaniem musimy nauczyć się ZMIANY STYLU ŻYCIA!!!, tego, by jeść regularnie, w małych ilościach, zdrowo, nietłusto i ruszać się jak najwięcej. To jest tak naprawdę ważne.
Masz więc do wyboru: zdrowo, ale męcząc się na siłowni czy skacząc podczas zajęć fitness (ale jakie to ma znaczenie dla naszego samopoczucia!!! Podczas uprawiania sportu wydziela się do naszego krwiobiegu ogromna ilość tzw. "hormonów szczęścia" -endorfin) i jedząc dużo mniej niż do tej pory. Druga opcja: Dunkan- jesz kiedy chcesz, ile chcesz, ale z niebezpieczeństwem szybkiego powrotu do poprzedniej wagi. Ta dieta nie jest idealna.
Wybór należy do nas. Być może i ja, skuszona tym, że można przez to przejść "szybko, łatwo i w miarę bezboleśnie", kiedyś ponownie zaprzyjaźnię się z dr. Dunkanem. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Pozdrawiam serdecznie!!!
P.S. Warto ze swoim problemem udać się do lekarza. W przypadku tak dużej otyłości, wskazane jest zrobienie wszystkich badań - tak jak było w moim przypadku. Dostałam leki, które mają wspomóc odchudzanie. Ponoć mam rozregulowaną trzustkę i muszę ją "wspierać" lekami. Nie pracuje tak, jak powinna i stąd moje napady i ciągła ochota na słodkie. Dziś wzięłam po raz pierwszy, zobaczymy, co z tego będzie.

Nie wiem czy piszesz o diecie o ktorej mysle... nie wiem czy jest jakis DUNKAN ktory takze opracowal diete bialkowa skladajaca sie z 4 faz. wiem napewno ze jest jedna dieta ktora napisal Pierre Dukan, jest wysokobialkowa i sklada sie wlasnie z 4 faz. jesli ktos ma zamiar zabrac sie za nia to proponuje najpierw przeczytac ksiazke z twojego postu wynika ze jej nie przeczytalas...w ksiazce jest wytlumaczone co i jak... nie ma jojo jesli sie do niej stosujesz...
poza tym trzeba zadac sobie pytanie, dlaczego jestem gruba, co mnie zgubilo? nie chce tu nikogo przekonywac zeby przechodzil na te diete bo ja ja stosuje... proponuje tylko przeczytanie ksiazki w ktorej wyjasnione jest dlaczego mamy ten problem i jak sobie z nim poradzic.
faktem jest ze mamy ograniczony dostep do witamin pochodzacych z owocow na szczescie na diecie jemy takze wazywa prawie wszystkie i tez dowoli...
jesli macie mega motywacje i dacie rady wyrzec sie czekolady, pizzy i ciasteczek to was podziwiam i kibicuje na maksa..
ja cienki bolek jest i dlatego wyladowalam na dukanie

[Emila3000]

dziewczyny bardzo Wam kibicuje

wpadlam tylko porpawic kolezanke

DZIEWCZYNY-do ,,DUNKANA'' TRZEBA SIE PRZYGOTOWAC!!!ja robie tak;
-kupuje ok 5 kg ,,cyckow''
-platonkę serkow 3%
-3 platonki jaj
-2 p otręby przennych
-skrobie kukurydzianą
-make kukurydzianą
-slodzik
-zgrzewka mleka 0,5%
JAK mam podstawowe produkty do 1 fazy to zaczynam ''jazde bez trzymanki''-bo nie mam juz wymowi że nie mam co jeść WSIADACIE ZE MNĄ?????

Doktorek nazywa sie DUKAN, ale najwazniejsze jest to ze maja to byc otreby owsiane

ja ta diete przeszlam - od czerwca na 3 fazie, tarez juz calkowicie po diecie i powiem Wam ze mam maksymalne pranie mozgu zrobione, i bardzo dobrze nawyki wyrobione jem tylko i wylacznie pelno ziarno - sama pieke pieczywo, robie ciasto francuskie, biszkopty do tiramisu, nie jem nic co ma tluszcze trans itp itd, najwiecej uczy 3 faza, bo 2 to chudniecie
na 3 trzeba sie niezel nagimnastykowac zeby utrzymac wage i jesc tak zeby nie przytyc, zreszta na 4 fazie tez trzeba uwazac
schudlam 20 kilo na niej w sumie i bardzo dobrze sie czulam, wrecz idealnie jak nigdy

[pauledda]

Napisane przez Emila3000

dziewczyny bardzo Wam kibicuje

wpadlam tylko porpawic kolezanke
Doktorek nazywa sie DUKAN, ale najwazniejsze jest to ze maja to byc otreby owsiane

ja ta diete przeszlam - od czerwca na 3 fazie, tarez juz calkowicie po diecie i powiem Wam ze mam maksymalne pranie mozgu zrobione, i bardzo dobrze nawyki wyrobione jem tylko i wylacznie pelno ziarno - sama pieke pieczywo, robie ciasto francuskie, biszkopty do tiramisu, nie jem nic co ma tluszcze trans itp itd, najwiecej uczy 3 faza, bo 2 to chudniecie
na 3 trzeba sie niezel nagimnastykowac zeby utrzymac wage i jesc tak zeby nie przytyc, zreszta na 4 fazie tez trzeba uwazac
schudlam 20 kilo na niej w sumie i bardzo dobrze sie czulam, wrecz idealnie jak nigdy

tak wlasnie pojawiaja sie mity ze samo mieso jemy a potem mamy jojo bo rzucamy sie na jedzenie itp.. gratuluje wyniku... ja przy 170 cm chce zejsc na 65 moj TZ lubi miekkie kobiety
wystarczy ksiazke przeczytac, najlepiej pierwsze wydanie "nie potrafie schudnac"
a co do nawykow to masz racje ja gotuje praktycznie bez dodatku tluszczu.... duzo na parze itp

[Emila3000]

miesa to ja w ogole nie jem jestem ichtiowegetainka

[daga101]

WITAM SERDECZNIE wszystkie PANIE ''CZEPIALSKIE''-jasne ze macie racjeDUKAN a nie DUNKAN, otreby owsiane a nie pszenne. (pszenica a nie przenica itp)ZA te i nastepne wpadki z gory przepraszam, wiem ze dokładnie czytacie posty CEL przyswieca nam jeden i to jest najwazniejsze.
Zastanawiam sie zawsze co kieruje osobami(szczuplymi ,a nawey pokusze sie napisac chudymi)do czytania watkow ?''DLA OSÓB WAŻĄCYCH PONAD 100KG''pytanie jest szczere i nie zawiera podtekstow

[agusia2410]

Cześć kobitki.
Widzę że część z Was zastanawia się nad dietą Dukana, nigdy na niej nie byłam ale zastanawiałam się i jak poczytałam to stwierdziłam że nie jest ona najzdrowsza. Bardzo podobna do niej i znacznie zdrowsza jest dieta South Beach, znana również pod nazwą Plaż Południowych, i właśnie ją stosuję od 2 miesięcy, z przerwą na święta. Nie schudłam spektakularnie, bo mam zbyt dużo grzeszków na koncie i na początku miałam problem z wielkością porcji. Na tej diecie nie liczysz kalorii ani nie odważasz składników z aptekarską dokładnością, tylko wybierasz składniki z dozwolonych dla poszczególnych faz (są 3).
Na I fazie która trwa 2 tygodnie można schudnąć do 6 kilo (ja zgubiłam 3, ale jak pisałam miałam problem z wielkością porcji, bo jedzonko jest pyszne, poza tym osoby z dużą nadwagą więcej gubią na początku), II faza trwa do momentu osiągnięcia docelowej wagi, chudnięcie trwa wolniej ale jest więcej dozwolonych produktów, na III to już stabilizacja wagi i jej założeniem jest aby stosować ją już przez całe życie. Poprostu wszystkiego po trochu i w rozsądnych ilościach.
Ciężko jest tak od razu opisać wszystko dlatego wstawię Wam kilka linków aby poczytać sobie o ogólnych zasadach, ale na rynku jest kilka książek dr Agatstona, osobiście polecam -dieta south beach turbo- to druga jego pozycja a poszczególne fazy są lepiej opisane, lista produktów dozwolonych w fazach również poprawiona na podstawie kilku letnich badań. Poza tym jest tam również opisany trening na każdy dzień fazy I i II, do tego jest to trening łatwy i nie zbyt długi. Opiera się na treningu interwałowym (czyli o zmiennym tempie) który jest skuteczniejszy od długich ćwiczeń ale o stałym tempie.

Ogólne zasady diety
http://www.mojegotowanie.pl/wokol_st...z_poludniowych
http://szczuplejsza.pl/diety-na-cae-...uth-beach.html
przepisy
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=196551

http://vitalia.pl/index.php/mid/25/f...d/31493/page/0

a to link do naszego wątku
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=423855

Zapomniałam napisać, że jest to dieta ułożona przez kardiologa dr Agatstona, na początku jej założeniem było poprawić wyniki badań osób chorych na choroby kardiologiczne, a skutkiem "ubocznym" było chudnięcie jego pacjentów. Znacznie poprawiły im sie wyniki badań krwi na cholesterol, cukier i inne. Kobiety z insulinoodpornością które nie mogły zajść w ciąże, po przejściu na dietę leczyły się z tego i szybko bawiły już własne dzieci. To jedne ze skutków " ubocznych" stosowania tej diety.
Oczywiście osoby chorujące na cukrzycę czy serce powinny być pod stałą kontrolą lekarską.

[anaka82]

Cześc kobietki
Przyjmiecie mnie do wątku????? Niestety tez zaliczam sie do 3 - cyfrówek i też mam zamiar wreszcie zrobic coś ze soba, bo to już za dlugo trwa. Też zastanawialam sie nad Ducanem, ale na początek chce ograniczyć pieczywo slodycze a jesc wiecej warzyw, nabiału, owoców i zobaczymy co dalej bedzie Chcialabym też wiecej sie ruszac tylko jestem troche chora i poki co zbytnio nie moge sie forsowac.
Pozdrawiam Was cieplutko i zycze milego dnia