pismo do wspólnoty o kosz na kupy psa jestem już bezradna

[optymistka_]

pomóżcie nie mam pomysłu jak napisać prośbę do wspólnoty o kosz na kupki ponieważ dzwoniłam do urzędu miasta i niestety prośbę musi napisać wspólnota a moja się do tego się nie pali.

może macie jakieś wzory takiej prośby lub macie jakieś pomysły jak to napisać to proszę pomóżcie

proszę pomóżcie

[esfira]

Miejscowość, data
adresat, nadawca

Zwracam się z prośbą o udostępnienie mieszkańcom osiedla X koszy do wyrzucania psich odchodów.
Uzasadnienie: kosze na psie odchody umożliwiają właścicielom psów sprzątanie po swoich psach, co przyczynia się do zachowania czystości na osiedlu.

podpis


Ja bym jakoś tak napisała

[Nimfa20]

Napisane przez optymistka_

pomóżcie nie mam pomysłu jak napisać prośbę do wspólnoty o kosz na kupki ponieważ dzwoniłam do urzędu miasta i niestety prośbę musi napisać wspólnota a moja się do tego się nie pali.

może macie jakieś wzory takiej prośby lub macie jakieś pomysły jak to napisać to proszę pomóżcie

proszę pomóżcie

Dwie baby, które ciągle czepiały się moich psów, że załatwiają się na podwórku (obce się nie liczyły) , po którymś zebraniu wywiesiły kartkę z informacja, że psy maja być na smyczy , i ze właściciele maja za nimi sprzątać. Podzwoniłam po rożnych wspólnotach z mojego miasta, żeby się dowiedzieć, czy jeśli wspólnota daje taki nakaz to czy ma np. w obowiązku zaopatrzyć podwórko przynajmniej w 1 kosz- wszędzie padła odpowiedz, że tak. Do tego wspólnota musi zapewnić opróżnianie koszy.
Jedna z pan wspomniała coś o wrzucaniu odchodów do kosza na śmieci.
Zadzwoniłam do gminy. Pani z gminy powiedziała, że nie bardzo...

Czyli co? Wszyscy chcą porządek i czystość, ale nie ma komu zadbać o organizację.
Z drugiej strony , ja będę sprzątać za swoimi psami, ale co to da, jeśli inne psy wchodzą na podwórko i się załatwiają?
Głupie to trochę.

Raczej nie ma na to gotowego wzoru. Po prostu piszesz pismo , znajdź wcześniej w regulaminie porządku domowego bądź w ustawie o własności lokali punkt i ustęp, który odnosi się do sprzątania za psami i piszesz, ze zgodnie z regulaminem/ ustawa ... wnoszę o zakup koszy na psie odchody itd.
Napomknij o czystości, higienie itp. Powinnaś dostać potwierdzenie przyjęcia i odpowiedz do 2 tyg.

A masz problem z sąsiadami czy sama chcesz sprzątać?

Pamiętaj, że to wspólnota powinna zakupić kosz, a nie Ty. I opłat też nie powinnaś ponosić np. za opróżnianie.

[Lexie]

A czemu nie można wyrzucać do normalnych koszy? U mnie wszyscy sprzątający do nich wyrzucają, bo innych po prostu nie ma.

[effcia82]

Zużyte pieluchy też się wrzuca do specjalnych koszy?

[kennedy]

Napisane przez lexie

A czemu nie można wyrzucać do normalnych koszy? U mnie wszyscy sprzątający do nich wyrzucają, bo innych po prostu nie ma.

mozna mozna

[Nimfa20]

Napisane przez lexie

A czemu nie można wyrzucać do normalnych koszy? U mnie wszyscy sprzątający do nich wyrzucają, bo innych po prostu nie ma.

Ja pytałam w gminie i nie za bardzo to widzieli.

Poza tym, u mnie kosze są przy pomieszczeniach gospodarczych (komórkach na węgiel i drzewo) i z doświadczeń z moimi sąsiadami z góry zakładam, że zaraz by była o to awantura, że śmierdzi itd. Kosze opróżniają co 2 tyg (ostatnio co 3), latem mógłby być problem...

[Lexie]

Napisane przez Nimfa20

Ja pytałam w gminie i nie za bardzo to widzieli.

Poza tym, u mnie kosze są przy pomieszczeniach gospodarczych (komórkach na węgiel i drzewo) i z doświadczeń z moimi sąsiadami z góry zakładam, że zaraz by była o to awantura, że śmierdzi itd. Kosze opróżniają co 2 tyg (ostatnio co 3), latem mógłby być problem...

U mnie ludzie używają takich małych koszy stojących koło chodnika. Te pewnie częściej opróżniają, bo one są pełne po 1-2 dniach

[Nimfa20]

Napisane przez lexie

U mnie ludzie używają takich małych koszy stojących koło chodnika. Te pewnie częściej opróżniają, bo one są pełne po 1-2 dniach

Jak dzwoniłam wtedy do gminy to niby mieli coś działać w tej sprawie. Przynajmniej w tym miejscu, gdzie ja mieszkam (pałace, folwark) . Też mi się nie podoba, jak któryś z psów załatwi się przy ulicy, która prowadzi do pałacu . Nie uśmiecha mi się chodzenie z workiem podczas całego spaceru A w parku (należącego do pałacu) też koszy brak (nawet tych zwykłych) . Na szczęście psy załatwiają się za bramą pałacu, a w parku pod krzakami. Jak się zdarza przy drodze, to zawsze mam worki, albo zgarniam gałęzią pod krzaki.

[optymistka_]

Napisane przez Nimfa20

Dwie baby, które ciągle czepiały się moich psów, że załatwiają się na podwórku (obce się nie liczyły) , po którymś zebraniu wywiesiły kartkę z informacja, że psy maja być na smyczy , i ze właściciele maja za nimi sprzątać. Podzwoniłam po rożnych wspólnotach z mojego miasta, żeby się dowiedzieć, czy jeśli wspólnota daje taki nakaz to czy ma np. w obowiązku zaopatrzyć podwórko przynajmniej w 1 kosz- wszędzie padła odpowiedz, że tak. Do tego wspólnota musi zapewnić opróżnianie koszy.
Jedna z pan wspomniała coś o wrzucaniu odchodów do kosza na śmieci.
Zadzwoniłam do gminy. Pani z gminy powiedziała, że nie bardzo...

Czyli co? Wszyscy chcą porządek i czystość, ale nie ma komu zadbać o organizację.
Z drugiej strony , ja będę sprzątać za swoimi psami, ale co to da, jeśli inne psy wchodzą na podwórko i się załatwiają?
Głupie to trochę.

Raczej nie ma na to gotowego wzoru. Po prostu piszesz pismo , znajdź wcześniej w regulaminie porządku domowego bądź w ustawie o własności lokali punkt i ustęp, który odnosi się do sprzątania za psami i piszesz, ze zgodnie z regulaminem/ ustawa ... wnoszę o zakup koszy na psie odchody itd.
Napomknij o czystości, higienie itp. Powinnaś dostać potwierdzenie przyjęcia i odpowiedz do 2 tyg.

A masz problem z sąsiadami czy sama chcesz sprzątać?

Pamiętaj, że to wspólnota powinna zakupić kosz, a nie Ty. I opłat też nie powinnaś ponosić np. za opróżnianie.

jestem ogólnie za sprzątaniem i sprzątam tam gdzie są kosze... kłócę się z wszystkimi sąsiadami ponieważ jestem najmłodsza reszta to stare baby wiec wszyscy najeżdżają na mnie.

chciałabym sprzątać po psie ale nie mogę iść z psem wyrzucić kupkę do kontenera gdyż tam są zapchlone koty

[Nimfa20]

Napisane przez optymistka_

jestem ogólnie za sprzątaniem i sprzątam tam gdzie są kosze... kłócę się z wszystkimi sąsiadami ponieważ jestem najmłodsza reszta to stare baby wiec wszyscy najeżdżają na mnie.

chciałabym sprzątać po psie ale nie mogę iść z psem wyrzucić kupkę do kontenera gdyż tam są zapchlone koty

Możesz napisać takie pismo, ale jeśli masz wspólnotę i te babki na Ciebie najeżdżają (skąd ja to znam ) to niech one napiszą stosowne pismo, niech się wszyscy podpiszą.

Załatwienie takich koszy to nie jest prosta sprawa, jak pisałam. Wątpię, aby panie zgodziły się łożyć kasę na ten cel ze wspólnego konta , pewnie uważają, że to Twój obowiązek.

Po drugie, od razu co mogę Ci poradzić- nie daj się takim babom. Ja w moim 8 rodzinnym bloku mieszkam od 23 lat. Odkąd wprowadziły się 3 nowe rodziny (jedna już się wyprowadziła , druga babka mieszkała tu jako dziecko, po śmierci rodziców wróciła , a trzecia jest ślepo wpatrzona w tę drugą ) mam piekło.

Jako jedyna rodzina najdłużej nie kupowaliśmy mieszkania i te 2 robiły wszystko, żeby nas wyrzucili bez możliwości dostania lokalu zamiennego, czyli po prostu na ulicę.

Sama z siebie na stwarzaj problemów, niech pies się nie załatwia pod blokiem, oknami , wychodź gdzieś dalej.

I zastanów się, czy taki kosz coś da. Bo moi i tak by twierdzili, że to tylko moje psy się załatwiają

[trocka8]

to ja tak w temacie powiem, co wymyśliła wczoraj rada mojego osiedla:
otóż pojawił się pomysł, że stworzą kawałek ogrodzonego terenu, na który trzeba będzie chodzić wykupać psa
ogólnie wszyscy psiarze powiedzieli, że chyba pomysłodawca nie ma psa, że nie każdy pies kupa na zawołanie i żeby zamiast tracić pieniądze w ten sposób, poustawiali lepiej kosze na śmieci, bo z kupą trzeba zazwyczaj wędrować przez pół osiedla [kontenery są zamykane na klucz, pojedyncze śmietniki może ze 3, z czego jeden spalili tydzień temu].
także tego...

[Nimfa20]

Napisane przez trocka8

to ja tak w temacie powiem, co wymyśliła wczoraj rada mojego osiedla:
otóż pojawił się pomysł, że stworzą kawałek ogrodzonego terenu, na który trzeba będzie chodzić wykupać psa
ogólnie wszyscy psiarze powiedzieli, że chyba pomysłodawca nie ma psa, że nie każdy pies kupa na zawołanie i żeby zamiast tracić pieniądze w ten sposób, poustawiali lepiej kosze na śmieci, bo z kupą trzeba zazwyczaj wędrować przez pół osiedla [kontenery są zamykane na klucz, pojedyncze śmietniki może ze 3, z czego jeden spalili tydzień temu].
także tego...

Co do kolorowego: tego można być pewnym

Moi sąsiedzi też mają jakieś dziwne argumenty w rozmowie ze mną