|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 2
|
![]() Czy mam prawo do zazdrości?
Mój 7 letni związek zakończył się w święta bożego narodzenia, przeszłam przez depresje i inne ciężkie stany, ale wyszłam z tego silniejsza. Ten związek nie był może idealny, ale to co było w nim wyjątkowe to całkowite zaufanie i brak skoków w bok oraz obustronne ograniczenie "niepotrzebnych" kontaktów (mam na myśli takie, które mogły by kusić do zdrady).
Po rozstaniu poznałam dwóch mężczyzn - Michała i Adriana. Z Michałem byłam krótko, nie pasowaliśmy do siebie mentalnie i fizycznie więc szybko się to rozpadło, ale postanowiliśmy zostać znajomymi - głównie internetowymi. Z Adrianem było zupełnie inaczej - świetny kontakt, zauroczenie fizyczne, wspólne zainteresowania. Szybko wprowadziłam się do niego i zaczęliśmy wspólne życie. Mieszkamy ze sobą dwa miesiące, ale już pojawiły się pierwsze konflikty - głównie na polu mojej zazdrości. Na początku Adrian utrzymywał kontakt ze swoją byłą z którą niedawno się rozstał po 5 latach - to było coś co też nas łączyło - nasze związki były w jakimś sensie beznadziejne i się rozpadły. Ona oczywiście robiła wszystko byśmy nie byli razem - szukała w ludzi powiązanych ze mną, wyciągała od nich różne informacje i mieszała Adrianowi w głowie. Na początku niestety dawał jej się trochę omamić, ale później się ogarnął i zerwał z nią kontakt (na jakiś czas). Ona pisała do mnie, że jestem naiwna bo Adrian i tak mnie zdradzi tak jak ją - uznałam to za próbę zasiania ziarna niepewności i zignorowałam. Skoro był taki zły to po co była z nim 5 lat i po co chciała naszego rozstania? ![]() No, ale Adrian mimo, że między nami układa się naprawdę dobrze jest uzależniony od kontaktów internetowych z różnymi ludźmi - głównie z kobietami, które są w jego typie - zabawne, czyż nie? Oczywiście te kontakty są niewinne i nie mają podtekstów, ale jednak - gdyby potrzebował tylko rozmowy to czemu nie pogada z kolegami? Wychodzimy gdzieś razem - siedzimy u znajomych, wszyscy dobrze się bawią a Adrian siedzi na komórce i piszę z Anią czy inną Kasią na facebooku. Wg niego to jest zupełnie normalne bo "żadnemu znajomemu nie może zaufać bo to plotkarze, a te osoby w internecie są po to by się wygadać". Ok... W międzyczasie Adrian odnowił kontakt ze swoją byłą, zdarzało się, że wychodził z domu o PIERWSZEJ w nocy żeby sobie z nią pogadać przez telefon. Na pytanie: czemu? Odpowiada, że znał ją tyle czasu i nie chce niszczyć takiej przyjaźni, ale nigdy w życiu nie chciałby wrócić do "tej wrednej i niszczącej mu przez 5 lat życie osoby". Po kilku gorszych dniach i dwóch samotnych wieczorach postanowiłam, że mam tego dość i pojechałam sobie spędzić czas z Michałem - tym z którym mi nie wyszło. Siedziałam u niego do 3 w nocy, oglądaliśmy filmy i dobrze się bawiliśmy. Wróciłam do domu, mogło być blisko rozstania... Dogadaliśmy się. On w ramach zemsty spędził całą sobotę ze swoją ex. Naprawił jej komputer i jeździli cały dzień na rowerach. Czy wg Was nasz związek jest normalny? Czy mam prawo do zazdrości? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 801
|
Dot.: Czy mam prawo do zazdrości?
Według mnie odnowienie kontaktu z kobietą, która knuła, węszyła i nastawiała go przeciw Tobie nie jest jest czymś normalnym, bo facet powinien być po Twojej stronie i pokazać jej, gdzie jej miejsce, czyli z daleka od niego, od Ciebie i od Waszego związku.
Nie jest czymś normalnym również to, że internetowi znajomi są ważniejsi od tych realnych (pomijając już fakt tego, że pisanie smsów na takich towarzystkich spotkaniach jest po prostu niekulturalne). Skoro są tacy źli to po co się w ogóle z nimi spotykać? To wredne. Lepiej znaleźć sobie bardziej wartościowe, REALNE znajomości, skoro te nie są zadowalające. Ja bym nie była zadowolona, gdyby mój facet spotykał się ze swoją byłą i miał internetowe koleżanki, w jego typie, których ja nigdy nie poznałam. Nie wiem czy jest jakieś prawo do zazdrości, bo bez względu na to czy ma się do niej prawo czy nie, ją się po prostu czuje i na Twoim miejscu czułabym się podobnie. Co on powiedział na to, że spotkałaś się z tym Michałem? Rozumiem, że był wściekły skoro o mało się nie rozstaliście. Nie dostrzegł w tym podobieństwa do swoich wybryków? Nie domyślił się tego, że Ty też się tak czujesz?
__________________
You can't change what's already happened. I wish you could. But... You just can't. ♥ 09.11.2012 ♥ Edytowane przez weak Czas edycji: 2014-08-09 o 14:29 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 2
|
Dot.: Czy mam prawo do zazdrości?
Po moim spotkaniu z Michałem całą noc nie spał, rano stwierdził, że musimy pogadać. Powiedziałam mu, że ja w tym mieście nie mam nikogo znajomego (przeprowadziłam się do jego miasta) i czuje się samotna, a on całymi dniami potrafi pisać ze swoimi internetowymi koleżankami, które poznaje w portalu randkowym, tak swoją drogą. Przypomniałam mu, że w tym mieście znam tylko Michała, więc jeśli będę się ciągle czuła przy nim samotnie to czasem będę miała potrzebę takiego spotkania. Więc za karę (powiedział mi to wprost) pojechał do swojej byłej na cały dzień i spędził z nią świetnie czas.
Ach, swoją drogą - napisał do naszej wspólnej znajomej z internetu, że chętnie by się z nią przespał, ale niestety nie może (bo ona nie chce!) ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
|
Dot.: Czy mam prawo do zazdrości?
Cytat:
A to pisanie non stop na fb z innymi koleżankami (bo przecież realni znajomi są tacy nudni i nie można im ufać) jest nienormalne ![]() Dałabym sobie spokój na Twoim miejscu z takim osobnikiem, bo wasz związek wygląda jak relacja pary gimnazjalistów (zwłaszcza z jego strony), a nie dojrzałych osób.
__________________
Where there is love, there is life.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1 801
|
Dot.: Czy mam prawo do zazdrości?
Cytat:
Nie trać z nim życia, dziewczyno, bo może i ta jego była chce Waszego rozstania, bo coś jeszcze do niego czuje, ale to nie znaczy, że nie ma racji z tą zdradą, bo na to się zanosi. Nie bądź taka głupia jak ona. Po dwóch miesiącach mieszkania razem nie powinniście mieć takich problemów. W ogóle nie powinniście mieć, jeśli to związek z perspektywami na przyszłość. Za taki tekst - do odstrzału. Nic tylko czekać, aż znajdzie kolejną głupią, która zachce.
__________________
You can't change what's already happened. I wish you could. But... You just can't. ♥ 09.11.2012 ♥ Edytowane przez weak Czas edycji: 2014-08-09 o 14:57 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
|
Dot.: Czy mam prawo do zazdrości?
Cytat:
I ty chcesz z kimś takim być dalej? Wyobrażasz sobie życie z kimś kto będzie miał milion internetowych koleżanek + ex dziewczynę, z którą widuje się gdy chce? No nie żartuj ![]()
__________________
Where there is love, there is life.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 176
|
Dot.: Czy mam prawo do zazdrości?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
|
Dot.: Czy mam prawo do zazdrości?
Nie zwiazek nie jest normalny. Jego zachowanie w stosunku do innych kobiet tez nie jest normalne.
Wialabym gdzie pieprz rosnie poki jeszcze nie jestescie super zaangazowani. Jestescie ze soba krotko a juz sie duzo klocicie i juz masz zszargane nerwy oraz sporo niepewnosci. Zakoncz to dla wlasnego psychicznego dobra. Na pewno poznasz jeszcze normalnego mezczyzne. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() & ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: Czy mam prawo do zazdrości?
huh?
nie wierzę w to co czytam. ta wasza relacja to jakaś jedna wielka pomyłka! przespałby się z kimś innym ale niestety misio nie może bo ona nie chce?!! halo! tu ziemia! dziewczyno, obudź się, ino prędko! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: Czy mam prawo do zazdrości?
Błagam nie rób sobie z siebie jaj.
Facet ci doprawia rogi aż miło a ty pytasz czy masz prawo być zazdrosna? No zazdrość ci tu nic nie da, ja bym takiego faceta już w ogóle nie chciała ![]() co za typ bezczelny, chyba jednak nie wyszłąś z poprzedneigo związku tak silna jak ci się wydaje skoro dajesz się tak mamić ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Czy mam prawo do zazdrości?
oczywiscie nie wierz byłej bo jest zła i na pewno jej nie zdradził !
![]() ![]() u mnie w związku tż nie pisuje z koleżankami w "jego typie", nie spotyka się z bylymi ani nie oferuje seksu innym ![]() bo wie, że nie miał by do czego wracac po tym ![]()
__________________
Akcja "pokaż kolana!" czas: do maja cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć ! 15km ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Czy mam prawo do zazdrości?
Ależ Ewo, oni nawzajem tak sobie robią - on spotyka się lub dzwoni do byłej, ona mu na złość spędza wieczór i pół nocy u byłego. No to on za karę do byłej. I tak to leci.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:45.