Technologia wypieku porządnego biszkoptu

[rmiecia]

Witajcie piekarniczki, potrzebuję pomocy, a nie znalazłam konkretnej porady na tym forum. Otóż, pokrótce mówiąc, od pewnego czasu moje biszkopty "siadają" w piecu. Nie jestem początkująca, preferuję przepis na biszkopt "po równo wszystkiego", czyli np. 8 jaj, 8 łyżek mąki i 8 łyżek cukru. Cukier zawsze puder, jajka zimne, zawsze też daję proszek do pieczenia. Tylko że robię sporą ilośc ciasta (8 jaj to minimum, często jest ich np 15), bo torty muszą byc duże. Pięknie rośnie w piecu (180 C, jakieś 45 min), potem wyłaczam piekarnik i po chwili widzę... depresję! W środku mokre, a na wierzchu już lekko czarne (chociaż przykrywam górę pergaminem) Nie ma potem jak przekroic takiego czegoś, no po prostu klasyczny zakalec! Dlaczego?? Wszyscy udają, że przecież pyszne, a ja wiem, że to kicha. Może piekarnik za słaby? Może za krótko w piecu? Może któraś z Was będzie wiedziała, co poradzic. Z góry serdeczne dzięki

[plywok]

45 minut na biszkopt to duzo. ja pieke 20-30 minut. a moze zaraz po upieczeniu wyciagasz go z piekarnika? powinnien dojsc do siebie jeszcze po upieczeniu w cieplym piekarniku.

[Alkmina]

Ja piekę w piekarniku elektrycznym z włączonym termoobiegiem w temperaturze 170-180, przez ok. 40 minut. Do pieca wstawiam, gdy jest nagrzany do 150 stopni.

[Rena]

Slyszalam, ze nie wolno pod zadnym pozorem otworzyc piekarnika, nawet uchylic drzwiczek.

No i dobrze ubijac bialko.
Ale skoro ten przepis nie wychodzi to moze inny?

[rmiecia]

plywok - po 30 minutach mam jeszcze nie upieczone ciasto. Robię zawsze w tortownicach i jest tego sporo, więc muszę trzymac długo. No i nigdy nie wyciągam od razu z pieca, tylko jeszcze tam "dochodzi".
Alkmino - też wstawiam do nagrzanego piekarnika.
Reno - nie uchylam drzwiczek, chyba że na koniec, żeby wetknąc patyczek. Białka ubite na sztywno, zawsze oddzielam białka, nie robię z przepisów, gdzie całe jajka miksuje sie z cukrem, bo wcale nie chciał taki biszkopt byc duży i puszysty. Poza tym mam beznadziejny mikser, "fantastyczny" zepter (prezent od teściowej), który może i ma niezłą moc, ale nie napowietrzy porządnie żadnej masy. No, do śmietany jest dobry. Podejrzenie pada już tylko na piekarnik, może dolna płyta nie grzeje dobrze. A teraz w lany poniedziałek mam zamówienie na tort od kuzynki i już jestem cała w stresie. Dzięki dziewczyny za wsparcie. Moja mama mieszka p[iętro niżej, zaniosę ciasto do jej pieca. Surowego biszkoptu chyba po drodze nie "przeziębię", ani nic?

[Rena]

Wlasnie chodzi o to, ze na koniec nie wolno takze tego patyczka, w ogole nie otwieraj piekarnika.

Jakby co to mozesz kazda wartwe tortu piec osobno (bo i tak musisz przekrajac pozniej, aby wlozyc mase), wyjdzie dluzej, ale ciasto nie bedzie ciezkie.

A jak juz to nie pomoze, to delecta robi taki pyszny gotowy biszkopt.

[rmiecia]

Kiedy właśnie to te przekrojone, żółciutkie warstwy są najpyszniejsze... Odkrawam nawet przypaloną górę i spód. nie chcę piec poszczególnych warstw. Spróbuję piec u mamy, mam przeczucie, że wyjdzie. krem mam zamiar zrobic ze śmietany i sera mascarpone, do tego dodam pokruszoną białą czekoladę i truskawki (mrozone), a wierzch udekoruję świeżymi truskawkami (szarpnę się, a co). Nasączam też zawsze biszkopt czymś dobrym (alkoholowym), ale ten będzie w wersji trzeźwej, więc coś muszę wymyślec, co będzie pasowało do białego tortu. A gotowe biszkopty? Nigdy w życiu, to juz wolę kupic gotowy tort. Moja teściowa uzywa gotowców, są okropnie słodkie i ciężie. Jak u mamy mi nie wyjdzie, to popełnię sepuku i nigdy więcej nie chwycę za mikser. pozdrawiam

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

no właśnie... piekłam dziś biszkopt i znów nie wyszedł mi taki jak chciałam
Przepis mam od teściowej, jej wyrasta na równi z blachą, a mi do połowy. W prodizu ok, a w piekarniku... średnio.

Pomyślałam juz po fakcie ze może za mało napowietrzony...? Niby zakalca nie ma, ale nie jest wysoki.
Ile powinno ubijac się same białka i ile z żółtkami?
Można ubić osobno żółtka z mąką i dać do białek?
Niektórzy dają ocet, po co?
W internecie na zdjęciach widzę większośc biszkoptów w tortownicach, są duze, wyrośnięte. W prostokątnej blaszce jeszcze chyba nie widziałam...
Ten teściowej z powodzeniem da sie przekroic na 2 cz., a z mojego wyjdą 2 naleśniki prostokątne.

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Ela Samo bialko powinno sie ubijac, az nie bedzie stywne tzn wiecie zeby bylo takie, ze jak sie miske odwroci to nie wyleci a z zoltkami to chwile, tak aby sie dobrze wymieszalo
O occie pierwszy raz slysze
Z tym wyrastaniem to byc mzoe wina piekarnika jest moze np nierownomiernie grzeje...

[plywok]

ocet to sie dodaje, aby ciasto bylo kruche. bodajze do chrustow sie dodaje. a co do bialka to powinna sie je dodawac do skladnikow. a nie na odwrot, aby nie stracila na swojej objetosci i puszystosci. a wiec juz na koncu i wtedy delikatnie wymieszac, najlepiej lyzka drewniana, juz nie mikserem.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;6955663]Ela Samo bialko powinno sie ubijac, az nie bedzie stywne [/quote]
aż nie będzie sztywne???

Piekarnik jest ok, bynajmniej powinien bo z takich powiedzmy dobrych piekarników Elektroluxa.

Robię dziś jeszcze raz. Ubijam białka juz 5 min. Zobaczymy czy to cos da i delikatniej obejdę się z mąką.

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Ajj moj blad az bedzie sztywne jak dodasz jaka i potem make to mieszaj delikatnie i caly czas w ta sama strone

[Seona]

Słuchajcie ja, wszystkie moje koleżanki i rodzina korzystamy z tego przepisu Jeszcze nie zdarzyło nam się, żeby biszkopt opadł, nie ważne jaki piekarnik itp. Moja Babcia ma piekarnik, który ma chyba z 40 lat, często przypala ale jeszcze nigdy nie nie zepsuł się biszkopt z tego przepisu. Polecam gorąco

Kopiuję go!

Składniki:
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki tortowej
4 jajka
4 łyżki oleju
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia

Wykonanie:
Białka ubić na sztywno, żółtka utrzeć z cukrem na puszystą masę - połączyć z białkami. Dodawać po trochu mąkę z proszkiem do pieczenia. Następnie wlać po łyżce oleju. Wszystko ubić. Piec ok 35 minut w temperaturze 180o

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Powiem wam ze tym razem biszkopt z 4 jaj wyszedł mi większy niz ten z 6 !!!

Białka ubiłam tak, ze az mikser spowalniał , delikatnie drewnianą łyzką wymieszałam z mąką i jest git!

Seona, kolejnym razem zrobię z twojego przepisu

[rmiecia]

Elu, a jakim mikserem ubijasz białka? bo tym moim zepterem zrobiłam raz i tylko je "rozkłócił". Były rzadkie, żadna piana. Ubijam tylko ręcznie. Chyba kupię sobie najnormalniejszy mikser.

[plywok]

Napisane przez rmiecia

Elu, a jakim mikserem ubijasz białka? bo tym moim zepterem zrobiłam raz i tylko je "rozkłócił". Były rzadkie, żadna piana. Ubijam tylko ręcznie. Chyba kupię sobie najnormalniejszy mikser.

a ja mam mikser zelmera i jestem z niego bardzo zadowolona. prawie wszystkie ciasta nim robie. a i bialko mi sie dobrze ubija. a co do ubijania recznego bialka to wolniej sie wprawdzie ubije, ale bedzie bardziej napowietrznione, a wiec "lepsze"

[rmiecia]

a ja mam mikser zelmera i jestem z niego bardzo zadowolona. prawie wszystkie ciasta nim robie. a i bialko mi sie dobrze ubija. a co do ubijania recznego bialka to wolniej sie wprawdzie ubije, ale bedzie bardziej napowietrznione, a wiec "lepsze"

Czyli dobrze ubijam... Coraz bardziej podejrzany dla mnie jest ten piekarnik, a zwłaszcza dolna płyta. Bo skoro góra jest btrązowa i wyrasta ponad formę, a potem opada i spód ciasta jest kleisty, to chyba dlatego? przekonam się w niedzielę u mamy. Dzięki, pozdrawiam!

[rmiecia]

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez rmiecia

Czyli dobrze ubijam... Coraz bardziej podejrzany dla mnie jest ten piekarnik, a zwłaszcza dolna płyta. Bo skoro góra jest btrązowa i wyrasta ponad formę, a potem opada i spód ciasta jest kleisty, to chyba dlatego? przekonam się w niedzielę u mamy. Dzięki, pozdrawiam!

To u mnie sie wlasnie tak robilo niby wszystko ladnie, bo wyrastal duzy, a potem sie okazywalo, ze spod niedopieczony.

[rmiecia]

W tej chwili biszkopt siedzi w piekarniku mamy, a ja czekam na efekt prawie jak na poród. Najbliższe kwadranse rozstrzygną moje byc albo nie byc "piekarzem".

[rmiecia]

No i ... przez ostatnie dwa dni nawet nie chciało mi się otwierac tej strony... znowu to samo!!!Opadł! Donoszę już tylko dla zakończenia wątku, że NIE WIEM, gdzie robię błąd. Przerzucę się na kupne ciasta. Amen. Udanych wypieków.
(Tzn. tort suma sumarum był smaczny, ale w dolnej warstwie nieszczęsnego biszkoptu musiałam wyciąc cały środek zakalca i dosztukowac odkrojonymi kawałkami. Porażka.)

[Rena]

Nie poddawaj sie tak latwo. Nie od razu Krakow zbudowano. Moze znajde chwile na dniach i wkleje przepis na biszkopt z "Kuchni Polskiej".

[Tappiola]

u mnie zazwyczaj jest na odwrót - dół ok. a góra nie, ale mam na niego sposób

może spróbuj dłużej piec od dołu, a na górę pergamin, może pomoże

[Rena]

Przepis pochodzi z ksiazki "Obiady u Kowalskich", autor Jadwiga Kłossowska

BISZKOPT KLASYCZNY
20 dag mąki (w tym 12,5 dag pszennej i 7,5 dag ziemniaczanej), 1 płaska lyzeczka proszku do pieczenia, 6 jajek, 1 szklanka cukru, skórka otarta i sok z 1 cytryny wyszorowanej i sparzonej, tłuszcz i tarta bułka do formy.

czas przyrządzenia: ok. 1 godz. 15 min.
wartość kaloryczna 10 dag.: ok. 275 kcal

przygotowanie:
Oddzielić zoltka od bialek, ubic sztywna piane, dodajac pod koniec ubijania po trochu cukier, wszystkie zoltka jednoczesnie, a nastepnie po trochu make, sok i skorke otarta z cytryny . Lekko, lecz dokladnie, ciasto wymieszac (nie miksowac). W czasie przyrzadzania rozgrzac piekarnik przez 15 min. do temperatury nieco mniej niz sredniej (180 st. C). Wlozyc ciasto do tortownicy o srednicy 25cm, wysmarowanej tluszczem i wysypanej bulka tarta i piec ok. 40 min., nie otwierajac drzwiczek przez pierwsze 20 min. Po tym czasie sprawdzic czy biszkopt zaczyna sie rumienic i ewentualnie odrobine wzmocnic ogien. Ladnie zrumieniony pozostawic w wygaszonym i otwartym piekarniku przez 10 min. Nastepnie wystawic z piekarnika i zupelnie ostudzony wyjac z formy. Tak przyrzadzony biszkopt mozna upiec w formie babki, podluznego placka lub przelozyc i udekorowac jak tort.

znalazlam tez przepisy:
http://www.pychotka.pl/przepisy-kuli...EA-udaje..html
http://www.winiary.pl/przepisy_przep...&recipeID=8488

zauwaz, ze wszystkie zawieraja w skladnie make ziemniaczana.

[Tappiola]

Przepis odziedziczony po moich babci i prababci jest bez mąki ziemniaczanej i zawsze wychodzi. Chociaż przez kilka lat zamiast mikseru do ubijania używałam trzepaczki, a po ok 20 min otwieram piekarnik i wyjmuję ciasto by je przełożyć na drugą stronę - od drzwiczek mniej piecze.

Przepis: 6 jaj, 1 szkl. cukru, 2 szkl. mąki, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 6 łyżek oleju. Białka oddzielić od żółtek; białka ubić na sztywno, następnie dodawać cukier porcjami i dalej ubijać, jak nie czuć już kryształków cukru to dodać żółtka - wszystkie - ubijać. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i dodawać do ubitych z cukrem jajek - ubijać lekko (mikseren lub trzepaczką - zależy czym kto robi ). Na końcu dodać olej, ciągle lekko ubijając. Blachę wyłożyć pergaminem, wylać na nią ciasto i wstawić do nagrzanego do ok.170 st. piekarnika. Piec ok. 40 min.
Patyczkiem sprawdzam czy jesy już dobre. Jak Jest to wyłączam piekarnik i niech jeszcze chwilkę posiedzi.

Z czystym sumieniem mogę polecić jeszcze się nie zdarzyło żeby nie wyszedł

[rmiecia]

Rena i Tappiola - bardzo, bardzo wam dziękuje za przepisy . Następne urodziny w kwietniu, więc wypróbuję! Bo poza tym biednym biszkoptem cała reszta -kremy i wszystko wychodzi super i jest smaczne i do doskonałości brakuje tylko lekkiego, puszystebo ciasta. Będę próbowac.

[plywok]

probuj, probuj. a my trzymamy kciuki i czekamy na kwietniowe relacje jak sie udalo z nowymi przepisami

[rmiecia]

Napisane przez plywok

probuj, probuj. a my trzymamy kciuki i czekamy na kwietniowe relacje jak sie udalo z nowymi przepisami

No przecież, że nie odpuszczę ! Dzięki za dobre słowa!

[Rena]

Tez mam urodziny w kwietniu, juz wiem, ze mieszkanie, ktore teraz bede wynajmowac ma piekarnik, wiec juz sie zastanawiam, ktory przepis wyprobowac, tylko jeszcze mi pozostaje kupic foremke do piekarnika.

[rmiecia]

Widziałam kiedyś silikonowe formy, takie giętkie i zastanawiam się, czy byłaby dobra do tortów. A już na pewno kupię sobie teflonową.