prezent, dylemat! :)

[lucyinthesky_]

Cześć dziewczyny!
Chciałam się zwrócić do was o radę. Zostałam postawiona w sytuacji, w której nie do końca wiem jak powinnam się zachować, może mi pomożecie . Około rok temu rozstałam się z partnerem. Nie będę teraz opisywać tej historii, bo to dawno i nieprawda, a jeśli ktokolwiek sądziłby, że ma to jakieś znaczenie to kilka postów skleciłam w wątku rozstaniowym w trudniejszych wtedy chwilach.
Przechodząc do meritum: niespodziewanie dostałam wiadomość, że ma dla mnie prezent. Przebywa on teraz za granicą, jednak nie jest to żadna pamiątka czy niedostępny upominek, na który sama nie mogłabym sobie pozwolić. Ot, zwykła rzecz, która „wiem, że ci się spodoba”. Moje pytanie brzmi: powinnam ten prezent przyjąć? Przez ten rok wielokrotnie pisał, wysyłał wspólne zdjęcia, jednak nie mogę nazwać tego „utrzymywaniem kontaktu” czy przyjacielskimi stosunkami. Po rozstaniu, jak to po rozstaniu, ból, kilka kiepskich miesięcy, jednak na dzień dzisiejszy nie ma we mnie złości czy żalu. Mimo wszystko zaskoczyła mnie ta wiadomość i nie wiem jak postąpić. Nie chce wyjść na „dzikuskę” , to w końcu miły gest, jednak dość niespodziewany, powiedziałabym nawet, że niepodobny do tego mężczyzny, z którym kiedyś byłam i który przez rok robił wszystko, aby mnie nie spotkać .

pozdrawiam!

[chwast]

Napisane przez lucyinthesky_

Cześć dziewczyny!
Chciałam się zwrócić do was o radę. Zostałam postawiona w sytuacji, w której nie do końca wiem jak powinnam się zachować, może mi pomożecie . Około rok temu rozstałam się z partnerem. Nie będę teraz opisywać tej historii, bo to dawno i nieprawda, a jeśli ktokolwiek sądziłby, że ma to jakieś znaczenie to kilka postów skleciłam w wątku rozstaniowym w trudniejszych wtedy chwilach.
Przechodząc do meritum: niespodziewanie dostałam wiadomość, że ma dla mnie prezent. Przebywa on teraz za granicą, jednak nie jest to żadna pamiątka czy niedostępny upominek, na który sama nie mogłabym sobie pozwolić. Ot, zwykła rzecz, która „wiem, że ci się spodoba”. Moje pytanie brzmi: powinnam ten prezent przyjąć? Przez ten rok wielokrotnie pisał, wysyłał wspólne zdjęcia, jednak nie mogę nazwać tego „utrzymywaniem kontaktu” czy przyjacielskimi stosunkami. Po rozstaniu, jak to po rozstaniu, ból, kilka kiepskich miesięcy, jednak na dzień dzisiejszy nie ma we mnie złości czy żalu. Mimo wszystko zaskoczyła mnie ta wiadomość i nie wiem jak postąpić. Nie chce wyjść na „dzikuskę” , to w końcu miły gest, jednak dość niespodziewany, powiedziałabym nawet, że niepodobny do tego mężczyzny, z którym kiedyś byłam i który przez rok robił wszystko, aby mnie nie spotkać .

pozdrawiam!

jeśli nie miałabym z nim koleżeńskich relacji obecnie to nie, w życiu bym nie przyjęła.

[sweety_]

Powiedz mu to, co nam, że nie spodziewałaś się od niego prezentu i nie wiesz jak masz się zachować. Ja bym nie przyjmowała od niego prezentu, tym bardziej, że po długim braku kontaktu wypalił z tym jak z gruchy.

[Ptysia18]

ja też bym nie przyjmowała.

[szynka_w_toscie]

A ja bym przyjeła. Moze on chce być zwyczajnie miły dla Ciebie i nie ma w tym nic złego.

[slaaave13]

tez bym przyjęła chyba, nie wiem. chociaż mam takich exów, że na pewno nie dostanę od żadnego prezentu

[lucyinthesky_]

dziękuje dziewczyny za odpowiedzi! . Jak narazie nic nie odpowiedziałam, muszę to na chłodno przekalkulować .
W lipcu zapytał czy nie miałabym ochoty spotkać się z nim na kawę jak wróci. Zgodziłam się, w końcu byliśmy ze sobą kawał czasu, a rozstanie nie było zbyt burzliwe, żadne zdrady czy inne paskudne sprawy, jednak nie spodziewałam się żadnych prezentów i jestem w kropce.

[semprebambino]

Jeśli byłby to zwykły, niezobowiązujący drobiazg to przyjęłabym.
Chyba że on w ten sposób chce do Ciebie wrócić

[FALLinLOVE]

a ja bym przyjęła, przecież to nie znaczy że musicie od razu do siebie wracać

[biedronka156]

Przczytałam Twoje poprzednie posty i tak myślę, że może moglibyście spróbować jeszcze raz.