Czy wspomnieć na profilu randkowym o chorobie?

[trzycztery]

Witajcie,
facet z tej strony, pomyślałem, że spytam Was - kobiety - co o tym problemie sądzicie. Otóż, czy zasygnalizować na profilu portalu randkowego o swojej dosyć poważnej chorobie, która jest na całe/większość życia? Z zewnątrz nie wyglądam na chorego, w normalnym, spokojnym kontakcie "motorycznie" też po mnie nie widać choroby, ale już z takich rzeczy, jak wyjście na koncert/imprezę/bieganie/jazda na rowerze/spontaniczny wyjazd jestem zmuszony rezygnować ze względu na duże osłabienie.
Niechciałbym stawiać drugiej strony w kłopotliwej sytuacji i poniekąd sam też rozczarowywać się, stąd mój pomysł. Pomyślałem, że zamiast pisać cokolwiek o tej chorobie może po prostu na profilu zamieszczę jedno zdjęcie "logo" z nazwą choróbska ze stowarzyszenia zrzeszającego ludzi chorych i będzie to raczej dosyć jasny sygnał. Co sądzicie? Pozdrawiam.

[MissChievousTess]

Uważam, że to głupi pomysł. Takie rzeczy lepiej mówić komuś prywatnie, osobiście. Jak wrzucisz to do sieci to nie wiesz kto i kiedy w jaki sposób wykorzysta taką wiedzę.

---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:58 ----------

Umawiaj się w miarę szybko na spotkanie osobiste to po kilku randkach będziesz mógł danej osobie wyjaśnić i tyle.

[shadow__]

zależy co to za choroba... chociaż ja bym poczekała aż znajdziesz fajną osobę i jej to powiedziała wprost, a nie ogłaszała na forum..
niech zgadne ZZSK albo ŁZS? kurcze w sumie trudno mi doradzić, bo z drugiej strony ktos kto sie z Toba umowi moze mieć pretensje ze nie wiedziała i wie np po 2 miesiach..

[MissChievousTess]

Napisane przez shadow__

ktos kto sie z Toba umowi moze mieć pretensje ze nie wiedziała i wie np po 2 miesiach..

To z taką osobą nie będzie się autor więcej spotykał i tyle bo widocznie nie będzie w stanie zaakceptować choroby.
Też mam problemy zdrowotne, nie mówiłam o nich na 1 ani 3 randce, wyszło naturalnie po pewnym czasie i było ok.

[laisla]

Napisane przez MissChievousTess

Uważam, że to głupi pomysł. Takie rzeczy lepiej mówić komuś prywatnie, osobiście. Jak wrzucisz to do sieci to nie wiesz kto i kiedy w jaki sposób wykorzysta taką wiedzę.

---------- Dopisano o 00:59 ---------- Poprzedni post napisano o 00:58 ----------

Umawiaj się w miarę szybko na spotkanie osobiste to po kilku randkach będziesz mógł danej osobie wyjaśnić i tyle.

Dokładnie.

[201604181004]

Jaka to choroba?

[Dotka90]

Jasne, że nie wspominaj.

Ale jak się umówisz na randkę, potem następną, następną, zobaczysz, że dziewczyna jest w porządku, to wtedy jej powiedz

Wiem, co mówię, sama tak zrobiłam. Też mam problemy zdrowotne i nie rozpowiadam o tym na prawo i lewo. Jak poznałam mojego obecnego partnera, to mu nie powiedziałam, dopiero (albo aż) zrobiłam to na 3 randce, bo widziałam że chłopak fajny, mądry, że zrozumie. Ale jednocześnie liczyłam się z tym, że może się wycofać. A że zaczynało mi zależec, to wolałabym żeby wycofal się szybciej, niż później no i żeby nie miał pretensji, że mu tak poźno mówię

Za miesiąc bierzemy ślub

Także powodzenia

[bestka]

Nie stawia się wszystkich kart na stół od razu ... Dziewczyny mają rację. Uważam, że temat choroby jest sprawą intymną i na Twoim miejscu na pierwszym czy drugim spotkaniu też bym o tym nie wspominała. Zawsze jest czas na takie rozmowy, jak już poczujesz, że znajomość się rozwija

[trzycztery]

Dzięki dziewczyny, widzę, że jesteście jednogłośne w tej sprawie.
Po prostu kierowałem się tym, że: 1. druga osoba może np. nie być na tyle asertywna, żeby jednak zerwać znajomość, jeśli nie byłaby w stanie zaakceptować, po tym jak ją poinformuję, i później wszystko by się tylko "nawarstwiało", 2. sam uniknąłbym rozczarowań.
Ale nie będę zamieszczał takich informacji. Faktycznie, chyba byłoby to o krok za daleko i mógłbym zostać odebrany jako osoba, która nie chroni swojej prywatności albo oczekująca użalania się. W sumie to przecież kiedyś nie było internetu, ludzie też chorowali i nikt nie pisał sobie na czole nazwy choroby. A zatem poinformuję przy pierwszych spotkaniach. Tak swoją drogą to fajnie byłoby spotkać kogoś na żywo, no ale skoro moje życie towarzyskie jest na poziomie ślimaka to może portal randkowy będzie alternatywą, mam nadzieję, ze można spotkać na nim kogoś fajnego.
Pozdrawiam

[skazana_na_bluesa]

ja też bym nie umieszczała tej informacji.

[Mileva_]

Moim zdaniem to zbyt osobista informacja, by tak wszem i wobec ją rozgłaszać.

Ale gdy zacznie się zanosić na coś więcej - wtedy poinformuj potencjalną panią jak najszybciej.

[Figure09]

Lepiej albo osobiście, albo chociaż podczas rozmów w prywatnych wiadomościach.
Zawsze warto się liczyć z tym, że drugiej osobie to może nie odpowiadać, może się wystraszyć i tak dalej... Ale w końcu się trafi odpowiednia

[Niebieskooka arystokratka]

Nie pisz o tym, ale potem w miarę szybko poinformuj o tym podczas rozmowy.

[Naomi21]

Co to za pomysł w ogóle? Obcym osobom na pierwszym spotkaniu też to ogłaszasz?

Ja o takich rzeczach mówię dopiero po kilku miesiącach randkowania, jak i o wszystkich innych intymnych sprawach ze mną związanych. Na wszystko jest czas i pora. Nie wiem po co komu taka osobista informacja na takim etapie znajomości.

Coś ostatnio wysyp wątków o chorobach

[Hikaru]

Napisane przez Naomi21

Co to za pomysł w ogóle? Obcym osobom na pierwszym spotkaniu też to ogłaszasz?

Ja o takich rzeczach mówię dopiero po kilku miesiącach randkowania, jak i o wszystkich innych intymnych sprawach ze mną związanych. Na wszystko jest czas i pora. Nie wiem po co komu taka osobista informacja na takim etapie znajomości.

Coś ostatnio wysyp wątków o chorobach

No chyba bym padla, jakby mi ktoś o tak ważnej rzeczy powiedział po kilku miesiącach randkowania.

[kosiolek]

Napisane przez Hikaru

No chyba bym padla, jakby mi ktoś o tak ważnej rzeczy powiedział po kilku miesiącach randkowania.

Zgadzam sie, kilka miesiecy a nawet kilka tygodni to za dlugo - druga osoba ma prawo wiedziec, ze tak brzydko powiem, w co sie pakuje. Sama powaznie zachorowalam ponad rok temu, niedawno mialam powazna operacje, i w moim odczuciu o czyms takim trzeba powiedziec od razu (to znaczy na pierwszej, drugiej, a juz najpozniej trzeciej randce). Mi kiedys chlopak powiedzial o swojej chorobie psychicznej po kilku miesiacach randkowania i czulam sie oszukana. Nie zerwalam z nim z tego powodu, ale uwazam, ze mialam prawo wiedziec od poczatku (szczegolnie, ze prawie wszystkie problemy jakie mielismy pozniej w zwiazku wiazaly sie z jego choroba).

Zgadzam sie z innymi, Autorze - nie umieszczaj takiej informacji na profilu, po prostu powiedz o tym na jednym z pierwszych spotkan.

[laisla]

Napisane przez kosiolek

Zgadzam sie, kilka miesiecy a nawet kilka tygodni to za dlugo - druga osoba ma prawo wiedziec, ze tak brzydko powiem, w co sie pakuje. Sama powaznie zachorowalam ponad rok temu, niedawno mialam powazna operacje, i w moim odczuciu o czyms takim trzeba powiedziec od razu (to znaczy na pierwszej, drugiej, a juz najpozniej trzeciej randce). Mi kiedys chlopak powiedzial o swojej chorobie psychicznej po kilku miesiacach randkowania i czulam sie oszukana. Nie zerwalam z nim z tego powodu, ale uwazam, ze mialam prawo wiedziec od poczatku (szczegolnie, ze prawie wszystkie problemy jakie mielismy pozniej w zwiazku wiazaly sie z jego choroba).

Zgadzam sie z innymi, Autorze - nie umieszczaj takiej informacji na profilu, po prostu powiedz o tym na jednym z pierwszych spotkan.

Bez przesady, czas w tym przypadku jest subiektywny bo zależy od intensywności rozwoju ewentualnej relacji. Jedni spotykają się bez głębszych podtekstów, ot tak sobie towarzysko miesiącami i potrzebują dłuższego czasu na intymne wynurzenia, inni stanowią całkiem intymną parkę po kilku spotkaniach, nie ma reguł dobrych dla wszystkich. To autor gdy będzie rozkręcał się w relacji z jakąś dziewczyną wyczuje moment, który jest dobry na osobiste wyznania tego typu. Jednak sama obstawiałabym raczej pierwsze tygodnie niż miesiące.

[201703061208]

Edit: Autor już odpowiedział na pytanie.

[FALLinLOVE]

nie ma co informować o tym całego świata ale po 2/3 spotkaniach spokojnie można powiedzieć

[Naomi21]

Napisane przez Hikaru

No chyba bym padla, jakby mi ktoś o tak ważnej rzeczy powiedział po kilku miesiącach randkowania.

Cóż, ja na ogół randkuję z kilkoma osobami na raz i jest to dość swobodne. Np. ostatnie 2 miesiące spotykałam się z facetem i nawet nie rozmawialiśmy o naszych ostatnich związkach - co tu dopiero mówić o chorobach O chorobie mówiłam wtedy, gdy coś poczułam do faceta (na ogół po 3, 4 miesiącach) i jakoś nikt nigdy nie "padł" ani nie składał zażaleń Ale już wielokrotnie na Wizażu widziałam, że to wyjątkowe, bo normą w takiej sytuacji jest, że facet się wystrasza i odchodzi w siną dal

[sweethome]

Zgodzę się, żeby o tym nie pisać od razu. Natomiast po kilku spotkaniach warto powiedzieć, choćby dlatego, żeby uniknąć sytuacji w której np. dziewczyna zaproponuje Ci jakieś wyjście na które sobie nie możesz pozwolić przez chorobę i wówczas dopiero się "wyda". To lepiej już samemu przedstawić szczerze sytuację

[201703060948]

Nie pisz o chorobie w profilu.

Napisz natomiast, że jesteś raczej spokojnym typem człowieka albo domatorem (bo skoro imprez, wycieczek niet, to chyba można tak to ująć).

I nie ukrywaj tego zbyt długo - po kilku randkach, PRZED pierwszym seksem musisz dziewczynie o tym powiedzieć.

[201703061208]

Tak w ogóle to Autorze, jeżeli nie chcesz się rozczarowywać nie polecam Ci szukania po takich portalach. Mimo wszystko powinieneś spróbować w realu, na pewno są miejsca gdzie mógłbyś spokojnie spędzić czas bez naruszania swojego stanu zdrowia

[Andziulek89]

Napisane przez trzycztery

Dzięki dziewczyny, widzę, że jesteście jednogłośne w tej sprawie.
Po prostu kierowałem się tym, że: 1. druga osoba może np. nie być na tyle asertywna, żeby jednak zerwać znajomość, jeśli nie byłaby w stanie zaakceptować, po tym jak ją poinformuję, i później wszystko by się tylko "nawarstwiało", 2. sam uniknąłbym rozczarowań.
Ale nie będę zamieszczał takich informacji. Faktycznie, chyba byłoby to o krok za daleko i mógłbym zostać odebrany jako osoba, która nie chroni swojej prywatności albo oczekująca użalania się. W sumie to przecież kiedyś nie było internetu, ludzie też chorowali i nikt nie pisał sobie na czole nazwy choroby. A zatem poinformuję przy pierwszych spotkaniach. Tak swoją drogą to fajnie byłoby spotkać kogoś na żywo, no ale skoro moje życie towarzyskie jest na poziomie ślimaka to może portal randkowy będzie alternatywą, mam nadzieję, ze można spotkać na nim kogoś fajnego.
Pozdrawiam

Nie podawaj takich informacji.Jesli ktos cie pokocha to takim jakim jestes i jak cie pozna to sam zobaczysz ze nadszedl czas aby jej to powiedziec

[Hikaru]

Tylko dalej podkreślam, żeby powiedziec jednak nie po paru miesiącach. Kobieta ma prawo wyboru czy się pisze na bycie z osobą chorą. Prawo wyboru ZANIM zaangażuje się w to emocjonalnie. To tak jak z posiadaniem dzieci, do obgadania wcześniej, żeby się potem mocno nie rozczarować. Nie każdy chce być z kimś chorym, takie życie. Poczułabym się oszukana, gdyby ktoś nie wspomniał o takim znaczącym fakcie na początku.

[Meeegy]

Na portalu raczej nie pisz. Jeżeli zaczniesz wymieniać wiadomości z jakąś dziewczyną bardziej na poważnie wtedy jej prywatnie możesz taką rzecz napisać / powiedzieć .

[sweater_weather]

Hmm sądzę, że to raczej kiepski pomysł. Co jak co ale portale randkowe służą do 'katalogowania' osób i czy tego chcesz czy nie - zawsze wybiera się 'najlepszą opcję'. Więc wszelkie choroby mogą sprawić, że od razu będziesz odrzucany przez potencjalne kandydatki, a skoro twoja choroba nie jest widoczna na co dzień to wystarczy, że powiesz o niej osobie z którą już będziesz się dobrze dogadywał po co cała reszta świata ma o tym wiedzieć?