Ślub cywilny w USC we Wrocławiu - pomocy!

[zestresowanapanna]

Witajcie!
Jestem tu totalnie nowa, nie wiem czy było kiedyś takie pytanie, ale mam nadzieję, że ktoś mi pomoże.

Ślub biorę za miesiąc (06.02.2016), byliśmy pół roku wczesniej, w sierpniu i zapłaciliśmy za ślub, dostaliśmy tą karteczkę z potwierdzeniem daty i godziny, a ostatnio koleżanka mi powiedziała (która brała ślub nie we wrocławiu tylko w świeradowie) że ona jechała kilka dni przed ślubem do usc żeby powypełniać jakieś papiery. Czy my też powinniśmy? Przecież przy zapisywaniu się na ślub złożyliśmy oświadczenia o tym jakie nazwisko będę nosic ja i przyszłe dzieci itp, myślałam że wszystko załatwione.. jednak wolę Was zapytać bo macie doświadczenie, powiedzcie jak było u Was, ktoś gdzieś się spotkał z tym, żeby jechac kilka dni przed ślubem do usc? czy wszystkie jechałyście już w dzień ślubu z dowodami po prostu 30 minut wczesniej?

Mam jeszcze jedną wątpliwość (pewnie urojoną, ale już świruje od stresu) Jak myślicie, czy moze się tak zdarzyć, żeby w USC sobie coś pomylili i żeby się okazało, że nie udzielą nam ślubu bo np babka zapisała w zeszycie na inny termin czy coś?

Błagam pomóżcie, bardzo mi potrzebne, żeby ktoś mnie uspokoił a nie bardzo chce o tym gadać z bliskimi bo pomyślą że zwariowałam ;p będę wdzięczna )

[Blaires]

Napisane przez zestresowanapanna

Witajcie!
Jestem tu totalnie nowa, nie wiem czy było kiedyś takie pytanie, ale mam nadzieję, że ktoś mi pomoże.

Ślub biorę za miesiąc (06.02.2016), byliśmy pół roku wczesniej, w sierpniu i zapłaciliśmy za ślub, dostaliśmy tą karteczkę z potwierdzeniem daty i godziny, a ostatnio koleżanka mi powiedziała (która brała ślub nie we wrocławiu tylko w świeradowie) że ona jechała kilka dni przed ślubem do usc żeby powypełniać jakieś papiery. Czy my też powinniśmy? Przecież przy zapisywaniu się na ślub złożyliśmy oświadczenia o tym jakie nazwisko będę nosic ja i przyszłe dzieci itp, myślałam że wszystko załatwione.. jednak wolę Was zapytać bo macie doświadczenie, powiedzcie jak było u Was, ktoś gdzieś się spotkał z tym, żeby jechac kilka dni przed ślubem do usc? czy wszystkie jechałyście już w dzień ślubu z dowodami po prostu 30 minut wczesniej?

Mam jeszcze jedną wątpliwość (pewnie urojoną, ale już świruje od stresu) Jak myślicie, czy moze się tak zdarzyć, żeby w USC sobie coś pomylili i żeby się okazało, że nie udzielą nam ślubu bo np babka zapisała w zeszycie na inny termin czy coś?

Błagam pomóżcie, bardzo mi potrzebne, żeby ktoś mnie uspokoił a nie bardzo chce o tym gadać z bliskimi bo pomyślą że zwariowałam ;p będę wdzięczna )

Takie uspokajanie na forum jest trochę bezsensowne i czcze, nie lepiej po prostu zadzwonić do tego USC i zapytać, czy wszystkie dokumenty są na miejscu, czy już wszystko załatwione i upewnić się co do daty i godziny? Tylko stamtąd dostaniesz w 100% dobre informacje i tylko to może Cię tak naprawdę uspokoić. Jeden telefon i masz z głowy stres