|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 17
|
Co dalej z tym stażem?
Cześć wszystkim wizażankom
![]() Chciałabym zasięgnąć Waszej rady w sprawie stażu ![]() Problem polega na tym, że studiuję dziennie w mieście oddalonym o 150 km, a moja firma znajduje się w miescie rodzinnym. Poki co, mogłabym pogodzić jakoś swój plan, zajęcia będę mieć dwa razy w tygodniu, już się dowiadywałam. Problem polega na tym, że ja sama nie umiem zdecydować czy chcę kontynuować tą pracę. Z jednej strony jest to doświadczenie w zawodzie i to konkretne, z drugiej przerażają mnie dojazdy w te i wewte. Na studia zaoczne nie opłaca mi się przechodzić - moj kierunek kosztuje ok 550 zł za miesiąc, plus dojazdy, noclegi i paliwo do auta, żeby dojeżdzać do pracy - zostałoby mi może 500 zł. Mogę zostać na dziennych, ale boję się, że nie dam sobie rady kursować ciągle w te i wewte. Jest jeszcze kolejna wątpliwość - jestem na stanowisku ciągle zajmowanym przez stażystę. Poprzednio zajmował je chłopak przez prawie trzy (!) lata, kończył mu się już status studenta, odbył tam nawet staż podyplomowy. Dostał potem inne stanowisko, ale tylko i wyłącznie dlatego, że jedna z wieloletnich pracownic tego działu przeszła na rentę. Przede mną byłoby jakieś 3 lata pracowania na stażu i łudzenia się, że może dostanę stanowisko, ale raczej nie, bo po prostu wymienią mnie na "młodszy model" ze statusem studenta. Z jednej strony doswiadczenie, z drugiej wizja pracy za parę (dosłownie) złotych, dojazdów i łudzenia się, że dostanę pracę, ale kto nie ryzykuje, nie wygrywa. Wiem, że nikt nie podejmie decyzji za mnie, ale może przedstawi mi taką stronę sytuacji, jakiej nie widzę? Z tą optymistyczną prośbą, pozdrawiam i proszę o jakieś porady. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Co dalej z tym stażem?
Nie wiem jaka to branża, ale bezpłatną praktykę/staż raczej nie trudno dostać. Ja bym na Twoim miejscu poszukała czegoś innego w mieście, w którym studiujesz. Jak się nie uda za kasę, to nawet za darmo, potem można się wkręcić na etat, a jak się nie uda, to znów gdzie indziej próbować. Staż 3 lata za parę złotych i to jeszcze z dojazdami to jakiś kosmos, raczej bym się na to nie zdecydowała.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 85
|
Dot.: Co dalej z tym stażem?
A ten staż jest na jakich zasadach w kontekście umowy? Bo rozumiem, że to nie z urzędu pracy. Ja bym wzięła staż do czasu aż nie znajdę czegoś innego i aktywnie szukała.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: Co dalej z tym stażem?
Nie, staż nie jest z urzędu pracy. Mam normalną umowę, stażowo - śmieciową.
Ogólnie, nie jest to jakaś super duża firma, zatrudnia około 150 osób, ale mam wrażenie że jakaś 1/5 to stażyści w róznych działach. Mają chyba za mało osób zatrudnionych jako pracowników na normalną umowę, więc eksploatują studentów ile się da bo wiadomo, taniej. Stanowisko można tam dostać tylko i wyłącznie jeśli jakiś pracownik je zwolni, dobrowolnie np.przechodząc na emeryturę czy odchodząc. Pracuję akurat w dziale, gdzie są sami "starzy wyjadacze" - <w dziale kontroli finansowej> - nikt nie wyrzuci chyba wieloletniego pracownika z praktyką i uprawnieniami dla jakiegoś żółtodzioba, nawet po trzyletnim stażu. Stąd moje wahania. Dodatkowo, jestem dobrą studentką, mam wysokie naukowe więc jakoś średnio widzę, że mogę je utracić przechodząc na zaoczne i unikajac tym samym dojazdów. A żeby było łatwiej wyjaśnić odległość, pochodzę z Lublina, studiuję w Warszawie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 85
|
Dot.: Co dalej z tym stażem?
Na śmieciowej możesz odejść praktycznie z dnia na dzień, więc na razie weź tę pracę i szukaj czegoś lepszego w Warszawie. To nie powinno być trudne
![]() A na zaocznych nie ma stypendium? U mnie było. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: Co dalej z tym stażem?
Cytat:
![]() dziewczyno studiujesz w warszawie ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: Co dalej z tym stażem?
Cytat:
Przeraża mnie ta wizja kursowania co tydzień te 150 kilometrów, miejsce w pokoju w Wawie też musiałabym trzymać, bo nie mam tam nikogo bliskiego u kogo mogłabym się zatrzymać, rodziny, chłopaka też nie mam ana koleżankach mi głupio wisieć. Chyba macie rację sweethome i Nocna Nimfa, gra nie warta świeczki. Chyba szkoda nerwów i zdrowia Edytowane przez KarolinaMM Czas edycji: 2014-08-21 o 18:49 Powód: dopisek :-) |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: Co dalej z tym stażem?
a po studiach chcesz wrócić do rodzinnego miasta ?
ile 'lat' musiałabyś tak dojeżdzać, to kwestia 1 roku czy dłużej ?
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: Co dalej z tym stażem?
Cytat:
Nie wiem, czy planuje szczerze powiem, mam tu mieszkanie, które dostałabym jako swoje więc start byłby łatwiejszy. Ogólnie chyba łudzę się, że mimo wszystko pozasuwam te trzy lata, a potem mnie zatrudnią, ale to co napisałam powyżej i mój rozum temu przeczą. Po prostu nie chcę się obudzić z "reka w nocniku", ze zasuwałam po odjeciu kosztów dojazdu i studiow, jak mowilam za 500 zł/miesiac, przez trzy lata, straciłam zdrowie i nerwy, bo pracodawca nie będzie mial skrupułów żeby mnie zwolnić, taka prawda. Tym bardziej, że moje stanowisko z góry jest nazywane "stażysta". Nie ma tak, że uczę się na kontrolera i w takiej opcji o mnie mowią. Wykonuję wszystkie obowiązki jakie na nim spoczywają, a i tak zawsze słyszę ze taki i taki obowiązek zawsze należy do stażysty. Wogole nie planują przekształcenia mojego stazowego stanowiska w specjalistyczne, tak było kilka lat juz. A stazysci poprzednicy jezeli juz sie zalapali na cos, to na staż w kolejnym dziale i dopiero w kolejnym dziale, lub dwóch dalej, dostawali jakies zatrudnienie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 202
|
Dot.: Co dalej z tym stażem?
Na Twoim miejscu poszukałabym stażu w Wawie. To nie powinno być trudne, to jest bardzo duże miasto z dużymi możliwościami.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: Co dalej z tym stażem?
w Lublinie jest trudno o pracę, więc rozumiem wahania - ale 3 lata to stanowczo za dużo. (chyba że mgr będzie zaocznie)
W ciągu 3 lat możesz zmienić plany, decyzje, poznać kogoś - na pewno więcej też zarobisz w Warszawie. Wbrew temu, że teraz wszyscy uważają, że studia nic nie dają - ja jestem ze starej szkoły i skupiłabym się też na nauce i studiach, a pracę w formie dorobienia sobie. Możesz zapytac pracodawcę, czy za rok w wakacje też byliby zainteresowani współpracą, tak żeby nie zamykac sobie drzwi.
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. Edytowane przez dezire Czas edycji: 2014-08-22 o 06:04 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
|
Dot.: Co dalej z tym stażem?
Ja byłam w podobnej sytuacji, tzn. dostałam propozycję pracy po praktyce, ale na zastępstwo- wstępnie miało być 9m-cy. Dla mnie doświadczenie jest ważniejsze, więc przeniosłam się na zaoczne, przedłużyli mi umowę o pół roku, będzie mi łatwiej znaleźć pracę z takim doświadczeniem, niż po studiach dziennych z samymi praktykami na koncie. Ale ja nie dojeżdżam aż tak daleko, ani na studia, ani do pracy.
Jak faktycznie masz się męczyć dojazdami, noclegiem, zysk mały, a w mieście studenckim możesz bez problemu coś znaleźć, choćby praktyka 2-3 razy w tygodniu, plus stypendium, to chyba nie warto tego rzucać dla stażu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 075
|
Dot.: Co dalej z tym stażem?
Ja bym wiała do Warszawy, ew. przeniosła się na studia zaoczne do Lublina (są tańsze niż w Warszawie). Tylko takie dwie opcje widzę.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: Co dalej z tym stażem?
[QUOTE=KarolinaMM;47802068]
Przeraża mnie ta wizja kursowania co tydzień te 150 kilometrów, miejsce w pokoju w Wawie też musiałabym trzymać,/QUOTE] mozesz jeszcze rozwazyc przeniesienie sie na studia do Lublina ? sa pokoje dla studentow weekendowych-ludzie wynajmuja je (jak patrzylam rok temu) za 30-40zl za noc - jesli chcesz dojezdzac to raczej ta opcje rozwaz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 17
|
Dot.: Co dalej z tym stażem?
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
![]() Co do doświadczenia, mam razem już jakieś dwa lata doświadczenia zawodowego, pracowałam od 18 r.ż, żeby zarobić na swoje potrzeby. Prace może niezupełnie w zawodzie, ale początkująca na rynku pracy nie jestem. Zawsze to były jednak dość poważne stanowiska. Zresztą, żeby dostać staż trzeba było mieć doświadczenie zawodowe, co jest pewnym paradoksem. ![]() Tak sobie to wszystko na spokojnie przemyślałam i chyba dochodzę do wniosku, że bardziej faktycznie opłacają się nawet te bezpłatne praktyki, ale na miejscu niż takie jeżdżenie w kółko. Chyba jestem w stanie poświęcić te 500 zł w zamian za swój komfort fizyczny i psychiczny, stres czy zdaze na zajecia, czy nie będą kazali mi przyjść w dniu zajęć do pracy, a ja muszę ileś km przejechać. Na miejscu da się to inaczej zorganizować. Zresztą, grupa przekładając zajęcia, co się czesto u mnie zdarza, też nie bęzie patrzec na mnie, że ja dojeżdzam do pracy. Więc mam chyba więcej argumentów na nie, niż na tak. W zasadzie nigdy się nie poddaję, ale tu kapituluje już na starcie ![]() Super, że mi pomogliście, doświadczenia życiowe innych osób w takich sprawach są zawsze przydatne. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:56.