|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 36
|
Rodzice i poczucie winy
Witajcie drogie Wizażanki,
Chciałabym podzielić się z Wami czymś, co mnie męczy, a mianowicie o moje relacje z rodzicami. Jestem jedynaczką i odkąd pamiętam byłam krytykowana. Historia zaczyna się w dzieciństwie. Bardzo dokładnie pamiętam powroty mamy z pracy i związany z tym stres. Za każdym razem było to samo, niewiadomo jak się starałam to zawsze było coś nie tak. Mogłam wysprzatac dom, ale mama zawsze znalazła coś do czego mogła się przyczepić i awantura gotowa. Teraz wiem, że odreagowala stres związany z praca. Druga sytuacja, która zapadła mi w pamięć to reakcja rodzicielki, kiedy dowiedziała się, że zajęlam 2 miejsce w konkursie. To było mniej więcej: 'a czemu nie 1?' i tyle. To było przykre dla mnie. Rzadko kiedy słyszałam pochwałę, wiec można się było przyzwyczaić. Jeśli chodzi o ojca to napisze tylko tyle, ze zawsze bierze stronę matki, wszystko wie najlepiej, nic mu się nie przetłumaczy i jest pedantem. Obecnie już nie mieszkam z nimi i była to jedna z lepszych decyzji chociaż zadbali o to, żebym miała poczucie winy to odetchnelam. Co ciekawe odkąd się wyprowadziłam to przestał gnębic mnie pewien koszmar, który dosyć często mnie nawiedzal. Mimo przeprowadzki rodzice cały czas mają dla mnie milion pomysłów na życie, które są lepsze od mojego obecnego życia. Oczywiście wszystko co robię jest źle, źle studia, zła praca, zły wygląd. Kiedyś często mnie szantazowali i teraz tez im się zdąża. Rzadko, ale czasem potrzebuje ich wsparcia finansowego, a oni to wykorzystują w swoich szantażach. Doszło do tego, że kiedy to muszę podjąć jakaś ważna decyzję to myślę o nich. Czy będą zadowoleni czy znów mnie skrytykuja? Zawsze podejmuje decyzję ze względu na nich, boje się ich dezaprobaty. Często po spotkaniu z nimi, jak już cała mnie skrytykuja to czuje się taka beznadziejna i najgorsza. Nie daj buk nie zrobię tego co chcą to jest gadanie przez pół roku. Nie radzę sobie juz z tym. Chciałabym się od nich odciąć, ale nie potrafię. Nie wiem co robić? Sama juz nie wiem czy maja racje i jestem nieogarnieta życiowo czy oni przesadzają. Właśnie jestem po wizycie u nich i płakać mi się chcę Edytowane przez Komuna93 Czas edycji: 2014-09-03 o 16:03 Powód: doposanie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Rodzice i poczucie winy
Cytat:
Cóż mogę Ci powiedzieć- odetnij się. U mnie wszystko skończyło się dobrze, bo po latach mam już dobry kontakt z rodzicami, powyjaśniałam z nimi wszystko i poukładałam, może u Ciebie też tak będzie? Ale na razie to przede wszystkim nie oglądaj się na nich. pogadają i co więcej? Przecież nie zabronią Ci niczego, nie zmuszą do niczego. Naucz się żyć swoim zyciem, dla siebie, nawet jeśli to, co robisz spowodowałoby ich niezadowolenie- w końcu to Twoje życie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 341
|
Dot.: Rodzice i poczucie winy
To smutne co piszesz ,bo dziecko dla rodzica jest cudem i ich szczęściem .Bynajmniej mnie się tak wydaje ,no cóż jedyny plus że wyprowadziłaś się z tego domu . Dopóki jesteś uzależniona finansowo od swoich rodziców to Twój dramat trwać będzie nadal... Pomyśl może o wizycie u psychologa ,znajdź przyjaciółkę której się zwierzysz , która doda ci wiary w siebie . Żyj pełnią życia ,nie poddawaj się .Niestety masz toksycznych rodziców,może twoja matka też tak była wychowywana i nie widzi problemu ,a jakie relacje masz z dziadkami? Od czegoś trzeba zacząć , wyprowadziłś się z domu to już duży plus , życzę powodzenia i więcej miłości
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Rodzice i poczucie winy
A nie rozmawialas z rodzicami? Mówiłaś im o tym jak się przez nich czujesz? Może gdybyś z nimi porozmawiala to by zrozumieli? Czasami ludzie nie zauważają swojego zachowania, że może ono kogoś krzywdzić..
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 36
|
Dot.: Rodzice i poczucie winy
Cytat:
Wyzwisk nie było, tylko gadanie, że inne dzieci bardziej się starają dla rodziców, że oddadzą mnie do domu dziecka i inne. ---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ---------- Normalna rozmowa o uczuciach nigdy nie była ich mocna strona, od razu stwierdza, że jakieś fanaberie wymyślam, bo oni to wszystko dla mojego dobra |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Rodzice i poczucie winy
Ja wyjechałam daleko i odzywalam się baaardzo rzadko. To było przykre na początku, straszne poczucie winy itd. Ale dzisiaj po latach dużo dzięki temu zrozumieli i jest zupełnie inaczej.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: Rodzice i poczucie winy
Miałam podobnie i skończyło się to tak niskim poczuciem własnej wartości, że nawet psycholog i psychoterapeuta nie mogą sobie z tym poradzić. Naprawdę przykre, że rodzice mogą, często nieświadomie, robić taką krzywdę dziecku. Myślę, że pierwszym krokiem jest zdać sobie sprawę, że wina nie leży w tobie i że nigdy nie spełnisz ambicji rodziców, bo są one wydumane i ciągle rosną. I od tego trzeba zacząć budować swoje życie.
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Rodzice i poczucie winy
Kiedy nie zgadzam się z wyborami swoich dzieci przypominam sobie siebie w młodości a nie byłam aniołkiem.Widzę swoich znajomych ,którzy stali się rodzicami i zapomnieli ,że byli młodzi.Oczekują ,że ich dzieci będą doskonałe i nie popełnią żadnego błędu. Są zdziwieni ,kiedy te dzieci szybciutko wyfruwają z domu jak najdalej od nich. Masz prawo żyć po swojemu,zwłaszcza ,że z tego co piszesz jesteś osobą poukładaną i odpowiedzialną i nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia,choćby nie wiem jak rodzice naciskali.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 841
|
Dot.: Rodzice i poczucie winy
Moja historia jest podobna, z tym że u mnie stroną krytykująca był tylko ojciec, był/jest bardzo despotyczny.Zero pochwały za to co zrobiłam dobrze, ale za najmniejsze błędy wypominanie. Niestety sa tacy ludzie, ze nigdy nie zrozumieja co robia swoim dzieciom i nie da sie z nimi rozmawiac. Kiedy z ojcem chcialam rozmawiac, to mowil, ze w dupie mi sie poprzewracalo, ze mam wszystko (finansowo). Tylko co mi po rzeczach materialnych kiedy nie ma sie milosci od wlasnego rodzica.
Przez ojca mam niskie poczucie wartości, jestem niesmiala, nienawidze prosić się nikogo o pomoc, czuje sie wtedy ponizona. Od gimnazjum zaczelam miec napady lekow, zylam z tym, ale na studiach tak to sie nasililo ze musialam sie leczyc psychiatrycznie. Teraz jestem juz niezalezna od rodzicow i wyprowadzka od nich byla najlepszym co mnie spotkalo. Czuje sie wolna, wiem, ze on nie ma na mnie wplywu... ale wplynal tak na moj charakter, ze tego nie da sie juz zmienic. Mnie bardzo pomogł psychiatria i psycholog w sensie, ze uswiadomili mi, ze to wszystko co mi sie dzieje jest poprostu odbiciem tego jak traktowal mnie ojciec... i ulzylo mi. Wczesniej myslalam, ze tak poprostu jest, nie laczylam tego z nim, ale kiedy to zrozumialam i zrozumialam, ze on nie ma juz na mnie wplywu, jest mi lepiej, czuje sie spokojniesza. Wiec radze Ci isc do psychologa, porozmawiac z nim, zeby wlasnie uswiadomic sobie co sie z Toba dzieje i zrozumiec, ze Twoje zycie moze wygladac inaczej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:55.