Co wypada, a czego nie wypada w ciąży?

[Mijanou]

Mam nadzieję, że nie wsadzę kija w mrowisko i nie zostanę posądzona o atak na tabu czy chęć dokuczenia komukolwiek. Jednak ostatnio (chyba mam wyjątkowe szczęście) spotykam się z dość...kontrowersyjnymi , choć jednostkowymi zachowaniami widywanych kobiet ciężarnych. Postaram się opisać widziane sytuacje, a Wy możecie dodać swoje spostrzeżenia lu wyprowadzić mnie z błędu:

1. Dwie mlode ciężarne ćmochające na ulicy fajki. W odpowiedzi na zwróconą im przez przechodzącą starszą panią uwagę rzuciły bluzgami, dość niewybrednymi w jej stronę, pokomentowały jeszcze jakiś czas a potem kontynuowały ćmochanie. No rozumiem, że trudno rzucić nałóg (sama palę, choć nigdy nie na ulicy i w towarzystwie niepalących) ale chyba w ciąży to nie bardzo wypada a poza tym szkodzi dziecku.

2. Lato, fakt, upał straszliwy. W sklepie widzę kolejną ciężarną: spodnie krótkie na gumce zawiniete gdzieś pod brzuchem poniżej bioder, krótki T-shirt za biust- cały goły brzuch zwisa swobodnie. Na biedną, której nie stać na ciuchy ta pani nie wyglądała, bo obwieszona była dodatkowo złotem, jak choinka. Czy nie czas na jakiś czas odstawić modę dyskotekową? Oczywiście, w ciąży nie trzeba chodzić w worku pokutnym Juranda ze Spychowa, ale gołym brzuchem też nie trzeba koniecznie świecić.

3. Ulubiona scenka: ciężarna kontra starsza pani o kulach w walce słownej, ktora ma pierwszeństwo do uprzywilejowanej kasy w sklepie. Pani ciężarna też w slowach nie przebierała. Czy to taki stan zaćmienia umysłu, że poza własnym brzuchem nie dostrzega się potrzeb innych ludzi?

Te trzy scenki jakoś utkwiły mi w pamięci, bo nijak nie mogłam tego pogodzić z dostojnym stanem, jakim jest lub powinno być niedalekie macierzyństwo. A może jestem przewrażliwiona? Jakie jest Wasze zdanie? Czy są rzeczy, ktorych w ciąży robić nie wypada?

[JaOna19]

Dla mnie tylko trzech rzeczy nie wypada robić w ciąży , są to: ćpanie , chlanie i jaranie.

[zielonkava]

Przede wszystkim nie wypada robić tego, co szkodzi dziecku. Używki, nieodpowiednia dieta (frytki, kebaby, jakieś mięso z kfc zapijane oranżadą- niestety autentyk. I to nie jako jednorazowe zachcianki, tylko jako podstawa codziennej diety...).

Na gołe brzuchy to chyba teraz taka moda Skoro małolaty mogą świecić płaskimi brzuszkami, to czemu by nie ciężarna.

[201604191001]

Do ćpania, chlania i jarania dodałabym jeszcze takie rzeczy jak skok na bandżi, nurkowanie, loty w kosmos.
Zauważyłam, że według sporej części społeczeństwa w ciąży nie wypada zrobić aborcji.

[zakonna]

JUDITH położyłaś mnie na łopatki

[201604191001]

Wstawaj bo cię zwierza oblezo!

[zakonna]

przepadło już jestem cała oblaźnięta, głównie sierścią... po południu mnie też kot oblazł skutecznie, siadł mi na głowie.

W ciąży to nie wypada szkodzić dziecku w brzuchu i bombardować wszystkich informacjami o hemoroidach ciążowych i żyłach na biuście. Reszta wg mnie jest dopuszczalna.

[201609102148]

Napisane przez _Judith_

Do ćpania, chlania i jarania dodałabym jeszcze takie rzeczy jak skok na bandżi, nurkowanie, loty w kosmos.
Zauważyłam, że według sporej części społeczeństwa w ciąży nie wypada zrobić aborcji.

to chyba pozamiatało wątek

[201604130936]

Wątek do zamknięcia, nikt nic lepszego od Judith nie napisze.

ZGŁASZAM

[dominikmeller25]

Napisane przez Mijanou

1. Dwie mlode ciężarne ćmochające na ulicy fajki. W odpowiedzi na zwróconą im przez przechodzącą starszą panią uwagę rzuciły bluzgami, dość niewybrednymi w jej stronę, pokomentowały jeszcze jakiś czas a potem kontynuowały ćmochanie. No rozumiem, że trudno rzucić nałóg (sama palę, choć nigdy nie na ulicy i w towarzystwie niepalących) ale chyba w ciąży to nie bardzo wypada a poza tym szkodzi dziecku

a ja nawet takich wymówek nie rozumiem że nałóg ciężko rzucić, dla własnego dziecka powinno się przemóc i rzucić choć na jakiś czas.
mnie niedawno właśnie zszokował obrazek, do ogródka gdzie siedziałem przyszła parka dobrze ubrana (dziewczyna ze sporym brzuchem), siadają coś tam zamawiają ale oczywiście podstawa to browar i fajki, pewnie dziecko też chciało zajarać i się napić.

albo kobieta w wyraźniej ciąży i buty na sporym obcasie, gdy to zobaczyłem to mało co nie padłem.

[Bananalama]

w ciąży nie wypada nie dbać o swoje zdrowie. Swoje i dziecka.

[Mijanou]

Napisane przez _Judith_

Do ćpania, chlania i jarania dodałabym jeszcze takie rzeczy jak skok na bandżi, nurkowanie, loty w kosmos.
Zauważyłam, że według sporej części społeczeństwa w ciąży nie wypada zrobić aborcji.

Co do szarego:
kolejny raz na wizażu zdarzyło mi się opluć kawą monitor

No niby takie logiczne- czemu na to nie wpadłam?^^

Heh, ale tak poważnie to mnie to serio zastanawia.

[JaOna19]

W ciąży nie wypada również być na głodowej diecie.

[Gosiu]

Rozwalają mnie teksty takich przyszłych mamuś, jak widzę z petem, za przeproszeniem, w ryju (bo inaczej nazwać nie mogę): lekarz zalecił rzucać stopniowo. No kurde, a wiem, że dzieciaka planowały (nie wiem, jak to jest z wpadką), to wypada rzucić przed . . .

[chwast]

Bezsensu temat, nie wypada pokazywac brzucha bo? W takim razie niektorym nie wypada pokazywac twarzy, a pokazuja.... Eh

Wyslane przez tapatalk 2

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 01:03 ----------

Napisane przez Bananalama

w ciąży nie wypada nie dbać o swoje zdrowie. Swoje i dziecka.

I to jest jedyna sensowna odpowiedz.

Nie wypada lol, no nikt mi nie bedzie mowic co moge a czego nie bo mam brzuch. W sensie takich sprawach jak ubior.

Wyslane przez tapatalk 2

[Mijanou]

Napisane przez chwast

Bezsensu temat, nie wypada pokazywac brzucha bo? W takim razie niektorym nie wypada pokazywac twarzy, a pokazuja.... Eh

Wyslane przez tapatalk 2

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 01:03 ----------



I to jest jedyna sensowna odpowiedz.

Nie wypada lol, no nikt mi nie bedzie mowic co moge a czego nie bo mam brzuch. W sensie takich sprawach jak ubior.

Wyslane przez tapatalk 2

Jasne, że nikt nikomu nie ma prawa dyktować stroju. Ale zawinięte pod brzuchem spodenki do tego stopnia, że z tylu widać rowek to lekka przesada, która nie dotyczy tylko ciężarnych. No ale co kto woli, fakt. Lol.
No i wiem też, że są miejsca, gdzie jednak dyktują Ci ubiór a raczej samo miejsce lub sytuacja takowy wymusza, bez względu na to czy ktoś jest w ciązy, czy nie- choć oczywiście takim miejscem nie jest sklep. Na przykład raz nie dopuszczono dziewczyny z mojej grupy do ćwiczeń w psychiatryku z powodu super krótkich szortów. Na następne przyszła już w odpowiednim stroju a nieobecność musiała nadrobić. Więc nie generalizujmy i nie oburzajmy się z samej zasady.

[LadySith]

Napisane przez Gosiu

Rozwalają mnie teksty takich przyszłych mamuś, jak widzę z petem, za przeproszeniem, w ryju (bo inaczej nazwać nie mogę): lekarz zalecił rzucać stopniowo. No kurde, a wiem, że dzieciaka planowały (nie wiem, jak to jest z wpadką), to wypada rzucić przed . . .

kuzynce PODOBNO gin powiedział, że jak pali, i ciężko jej rzucić, to już lepiej żeby paliła dalej, niż przeżywała stres związany z rzuceniem... nie uwierzyłam...

---------- Dopisano o 06:28 ---------- Poprzedni post napisano o 06:27 ----------

Napisane przez Mijanou

Jasne, że nikt nikomu nie ma prawa dyktować stroju. Ale zawinięte pod brzuchem spodenki do tego stopnia, że z tylu widać rowek to lekka przesada, która nie dotyczy tylko ciężarnych. No ale co kto woli, fakt. Lol..

to akurat nie ma związku z ciążą

---------- Dopisano o 06:28 ---------- Poprzedni post napisano o 06:28 ----------

Napisane przez Bananalama

w ciąży nie wypada nie dbać o swoje zdrowie. Swoje i dziecka.

popieram w 100%

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

a co to znaczy nie wypada?
Moim zdanie "nie wypada" = co ludzie powiedzą.
A palicj, pić i ćpać się nie powinno, jeżeli chcemy mieć zdrowe dziecko.

Nie wypada chodzić z gołym tyłkiem i wykłócać się w kolejkach.

[margitta]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4806054 6]a co to znaczy nie wypada?
Moim zdanie "nie wypada" = co ludzie powiedzą.
A palicj, pić i ćpać się nie powinno, jeżeli chcemy mieć zdrowe dziecko.

Nie wypada chodzić z gołym tyłkiem i wykłócać się w kolejkach.[/QUOTE]

Dokładnie. Co ma savoir-vivre do dbania o zdrowie dziecka? Kobiecie w ciąży wypada i nie wypada dokładnie tego samego czego każdej innej. Nie wypada palić na ulicy, nie wypada chodzić roznegliżowanym, nie wypada wykłócać się z niepełnosprawnym ani kląć głośno. Takie są zasady obowiązujące wszystkich. A to jak każda przyszła matka dba o swoje dziecko to niestety tylko od niej zależy.

[201708160922]

Napisane przez _Judith_

Zauważyłam, że według sporej części społeczeństwa w ciąży nie wypada zrobić aborcji.

1. To nie jest kwestia wypada/nie wypada. Palenie to szkodzenie dziecku. Tego nie nalezy, nie wolno robic.

2. Pewnie niektore matki sie oburza, ale dla mnie brzuch obcej baby w ciazy piekny nie jest i nie chce tego ogladac. Inna rzecz, ze w ogole draznia mnie gole brzuchy.

3. Wyklocanie sie w kolejce jest poczatkowym ozm. Bedzie tylko gorzej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Napisane przez chwast

Bezsensu temat, nie wypada pokazywac brzucha bo? W takim razie niektorym nie wypada pokazywac twarzy, a pokazuja.... Eh

Wyslane przez tapatalk 2

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 01:03 ----------



I to jest jedyna sensowna odpowiedz.

Nie wypada lol, no nikt mi nie bedzie mowic co moge a czego nie bo mam brzuch. W sensie takich sprawach jak ubior.

Wyslane przez tapatalk 2

Zauwazylam, ze wedlug ciebie wiele tematow jest bez sensu i o wielu rzeczach "nie powinno" sie rozmawiac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez CzasKomety

2. Pewnie niektore matki sie oburza, ale dla mnie brzuch obcej baby w ciazy piekny nie jest i nie chce tego ogladac. Inna rzecz, ze w ogole draznia mnie gole brzuchy.

Zgadzam się. Nie chcę oglądać gołych brzuchów, tyłków, cycków na ulicy. Nie ma znaczenia czy to ciało kobiety w ciąży czy młodej dziewczyny czy faceta.

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Napisane przez chwast

Bezsensu temat, nie wypada pokazywac brzucha bo? W takim razie niektorym nie wypada pokazywac twarzy, a pokazuja.... Eh

Nie wypada lol, no nikt mi nie bedzie mowic co moge a czego nie bo mam brzuch. W sensie takich sprawach jak ubior.

Wyslane przez tapatalk 2

Dla mnie to możesz chodzić nawet z "kuciapką" na wierzchu. Tylko pamiętaj że niektórych (a właściwie większość społeczeństwa) to razi. Ulica to nie plaża nudystów.

[Madzia_M77]

Z doświadczenia własnego się wypowiem, bo jestem w końcówce ciąży i zdarzyło mi się wiele sytuacji miłych i wręcz szokujących. Wg mnie ciąża jest stanem fizjologicznym, nie traktuję siebie jak Bogurodzicy i nie wymagam tego od otoczenia. Ale też nie życzę sobie żeby ktokolwiek komentował to, że mam na sobie dopasowany t-shirt bo powinnam chodzić w kiecce marszczonej pod biustem i najlepiej do kostek oraz ciążę generalnie ukrywać
W ciąży nie wypada:
-robić tego wszystkiego, czego nie wypada poza tym stanem plus mieć gdzieś zdrowie własne i dziecka (używki, alkohol, dragi, olewanie wizyt kontrolnych, zdrowej diety, badań profilaktycznych).
-Nie wypada zachowywać się roszczeniowo, fochać, awanturować na każdym kroku i przyjmować postawę "bo mnie się należy"- ciąża nie zwalnia z kultury.
-czy nie wypada pokazywać gołego brzucha - pewnie nie, bo pod koniec to za pięknie on nie wygląda - ale dajcie żyć, jeśli ktoś ma taką potrzebę
Byłam w widocznej już ciąży, stałam w kolejce do badania i jedna z moherowych pań pogroziła mi palcem, że ona stoi przede mną i żeby mi do głowy nie przyszło, że wejdę wcześniej teraz już mnie takie sytuacje nie dziwią, mam to gdzieś, początki były ....ekhm.... trzeźwiące pomijam już sytuacje kolejkowe w sklepach, kiedy celowo ktoś przede mną się wpycha, bo on ma tylko jedną rzecz

Napisane przez CzasKomety

3. Wyklocanie sie w kolejce jest poczatkowym ozm. Bedzie tylko gorzej.

Nie, nie będzie, jeśli stoisz w kolejce do kasy z pierwszeństwem obsługi dla kobiet w ciąży - są takie w większości hipermarketów oraz kasy ogólnodostępne, gdzie komunikuje się pierwszeństwo obsługi dla kobiet w ciąży (tabliczki nad kasą, chociażby w super-pharm).
Z tym, że ja się już nie trzaskam - jeśli jakikolwiek punkt posiada taką informację, po prostu omijam kolejkę, podchodzę do kasjera/-ki jako pierwsza i NIKT NIGDY nie zrobił mi awantury. Nie widzę powodu dla którego akurat z tego przywileju miałabym nie skorzystać.

Już czuję w kościach jak skończy się ten wątek...

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez Madzia_M77

Ale też nie życzę sobie żeby ktokolwiek komentował to, że mam na sobie dopasowany t-shirt bo powinnam chodzić w kiecce marszczonej pod biustem i najlepiej do kostek oraz ciążę generalnie ukrywać

ale tutaj o niczym takim nikt nie pisał. mowa była o gołym brzuchu a nie dopasowanym T-shircie.

[makarona]

Napisane przez Gosiu

Rozwalają mnie teksty takich przyszłych mamuś, jak widzę z petem, za przeproszeniem, w ryju (bo inaczej nazwać nie mogę): lekarz zalecił rzucać stopniowo. No kurde, a wiem, że dzieciaka planowały (nie wiem, jak to jest z wpadką), to wypada rzucić przed . . .

Dla mnie nie mieści się w głowie, kiedy kobieta w ciąży pali i pije %. Ciąża nie trwa wiecznie, więc spokojnie można sobie używki odpuścić.
Przecież chęć urodzenia zdrowego dziecka jest tak silna, że nie myśli się o paleniu czy piciu.

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4806104 0] Zgadzam się. Nie chcę oglądać gołych brzuchów, tyłków, cycków na ulicy. Nie ma znaczenia czy to ciało kobiety w ciąży czy młodej dziewczyny czy faceta.
.[/QUOTE]
Najlepiej jest w sezonie jesiennym. Kiedy trzeba już zakładać jakąś kurtkę, żeby uchronić nas przed deszczem, wiatrem, zimnem. A nastolatki lubią wtedy ubrać mini-kurtkę do pępka. Bardzo niskie biodrówki. Wywalają brzuch i przy okazji nerki. Trzęsą się z zimna, ale idą w świat tak przyodziane.

Pamiętam kiedyś, kilka lat temu, siedziałam na poczekalni, w kolejce do ginekologa. Była z nami też młoda dziewczyna w zaawansowanej ciąży. Było lato. Miała ubrane krótkie spodenki dresowe - biodrówki. I bluzkę za biust. Brzuch na wierzchu, wystawiony do ogólnego podziwiania. Pomyślałam sobie tylko, że nigdy się tak nie ubiorę. Ale babci w poczekalni nie zostawiły na panience suchej nitki.

Kilka lat temu w parku miejskim, uderzyła mnie i poszarpała pijana kobieta w ciąży, bo spojrzałam się na nią. Nie wiedziałam jak mam zareagować. Krzyczała do mnie, że nie mam prawa jej oddać, bo jest w ciąży. Nawet o tym nie myślałam. Chciałam się oddalić, jak najprędzej. Byłam w ciężkim szoku.

[Madzia_M77]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4806142 6]ale tutaj o niczym takim nikt nie pisał. mowa była o gołym brzuchu a nie dopasowanym T-shircie.[/QUOTE]
Oczywiście, dlatego pisałam że odnoszę się do doświadczeń własnych

[Domi_00]

Niedawno urodziłam, ale szczerze mówiąc nigdy za kobietami w ciąży nie przepadalam. Sama tego stanu nie lubiłam

Uważam, że goły brzuch w ciąży to przesada i zbyt estetycznie to nie wygląda. Ale to tylko moje zdanie. Nikomu niczego nie zakażę. Irytuje mnie to zwyczajnie i juz

Co do kolejek to wielokrotnie mnie przypuszczano jak tylko brzuch stał się widoczny. Nie wykłócałam się nigdy. Nie miałam takiej potrzeby. No i czułam się super prawie do końca. Ale jeśli pani sama mnie prosiła do kasy lub w przychodni lekarka mówiła, żebym weszła pierwsza to korzystałam w autobusach tez spotkałam się z życzliwością, wiec akurat w tym temacie nie mogę narzekać.

Palenie i picie alkoholu to już w ogóle koszmar. Palilam nałogowo i jakoś udało mi się rzucić z dnia na dzień jak tylko dowiedziałam się o ciąży, wiec kiedy rzekomo lekarz mówi do paniusi, że może rzucać stopniowo, albo że lepsze palenie niż stres to serio chce mi się śmiać


Generalnie w ciąży nie wypada według mnie dokładnie tego samego co w każdym innym stanie, czyli być chamskim i prostackim. A niestety wiele ciężarnych nie grzeszy wyczuciem...

Aha i dla mnie "nie wypada" to nie to samo co "bo co ludzie powiedzą". Jest conajmniej subtelna różnica

[201708160922]

Napisane przez Madzia_M77

Z doświadczenia własnego się wypowiem, bo jestem w końcówce ciąży i zdarzyło mi się wiele sytuacji miłych i wręcz szokujących. Wg mnie ciąża jest stanem fizjologicznym, nie traktuję siebie jak Bogurodzicy i nie wymagam tego od otoczenia. Ale też nie życzę sobie żeby ktokolwiek komentował to, że mam na sobie dopasowany t-shirt bo powinnam chodzić w kiecce marszczonej pod biustem i najlepiej do kostek oraz ciążę generalnie ukrywać
W ciąży nie wypada:
-robić tego wszystkiego, czego nie wypada poza tym stanem plus mieć gdzieś zdrowie własne i dziecka (używki, alkohol, dragi, olewanie wizyt kontrolnych, zdrowej diety, badań profilaktycznych).
-Nie wypada zachowywać się roszczeniowo, fochać, awanturować na każdym kroku i przyjmować postawę "bo mnie się należy"- ciąża nie zwalnia z kultury.
-czy nie wypada pokazywać gołego brzucha - pewnie nie, bo pod koniec to za pięknie on nie wygląda - ale dajcie żyć, jeśli ktoś ma taką potrzebę
Byłam w widocznej już ciąży, stałam w kolejce do badania i jedna z moherowych pań pogroziła mi palcem, że ona stoi przede mną i żeby mi do głowy nie przyszło, że wejdę wcześniej teraz już mnie takie sytuacje nie dziwią, mam to gdzieś, początki były ....ekhm.... trzeźwiące pomijam już sytuacje kolejkowe w sklepach, kiedy celowo ktoś przede mną się wpycha, bo on ma tylko jedną rzecz

Nie, nie będzie, jeśli stoisz w kolejce do kasy z pierwszeństwem obsługi dla kobiet w ciąży - są takie w większości hipermarketów oraz kasy ogólnodostępne, gdzie komunikuje się pierwszeństwo obsługi dla kobiet w ciąży (tabliczki nad kasą, chociażby w super-pharm).
Z tym, że ja się już nie trzaskam - jeśli jakikolwiek punkt posiada taką informację, po prostu omijam kolejkę, podchodzę do kasjera/-ki jako pierwsza i NIKT NIGDY nie zrobił mi awantury. Nie widzę powodu dla którego akurat z tego przywileju miałabym nie skorzystać.

Już czuję w kościach jak skończy się ten wątek...

Po pierwsze, nikt nie pisal o dopasowanych bluzkach. Po drugie, ja nie komentuje tego glosno. Takie komentowanie to domena starszych ludzi. I osobiscie nigdy sie z czyms takim nie spotkalam.

Alez ja rozumiem i popieram pierwszenstwo kobiet w ciazy (ale bez jaj, raczej nie trzymiesiecznej). Pytanie, czy nalezy wydzierac sie na starsza, chora osobe, "bo mi sie nalezy".

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[doloresd]

Napisane przez Madzia_M77

Z doświadczenia własnego się wypowiem, bo jestem w końcówce ciąży i zdarzyło mi się wiele sytuacji miłych i wręcz szokujących. Wg mnie ciąża jest stanem fizjologicznym, nie traktuję siebie jak Bogurodzicy i nie wymagam tego od otoczenia. Ale też nie życzę sobie żeby ktokolwiek komentował to, że mam na sobie dopasowany t-shirt bo powinnam chodzić w kiecce marszczonej pod biustem i najlepiej do kostek oraz ciążę generalnie ukrywać
W ciąży nie wypada:
-robić tego wszystkiego, czego nie wypada poza tym stanem plus mieć gdzieś zdrowie własne i dziecka (używki, alkohol, dragi, olewanie wizyt kontrolnych, zdrowej diety, badań profilaktycznych).
-Nie wypada zachowywać się roszczeniowo, fochać, awanturować na każdym kroku i przyjmować postawę "bo mnie się należy"- ciąża nie zwalnia z kultury.
-czy nie wypada pokazywać gołego brzucha - pewnie nie, bo pod koniec to za pięknie on nie wygląda - ale dajcie żyć, jeśli ktoś ma taką potrzebę
Byłam w widocznej już ciąży, stałam w kolejce do badania i jedna z moherowych pań pogroziła mi palcem, że ona stoi przede mną i żeby mi do głowy nie przyszło, że wejdę wcześniej teraz już mnie takie sytuacje nie dziwią, mam to gdzieś, początki były ....ekhm.... trzeźwiące pomijam już sytuacje kolejkowe w sklepach, kiedy celowo ktoś przede mną się wpycha, bo on ma tylko jedną rzecz

Nie, nie będzie, jeśli stoisz w kolejce do kasy z pierwszeństwem obsługi dla kobiet w ciąży - są takie w większości hipermarketów oraz kasy ogólnodostępne, gdzie komunikuje się pierwszeństwo obsługi dla kobiet w ciąży (tabliczki nad kasą, chociażby w super-pharm).
Z tym, że ja się już nie trzaskam - jeśli jakikolwiek punkt posiada taką informację, po prostu omijam kolejkę, podchodzę do kasjera/-ki jako pierwsza i NIKT NIGDY nie zrobił mi awantury. Nie widzę powodu dla którego akurat z tego przywileju miałabym nie skorzystać.

Już czuję w kościach jak skończy się ten wątek...

wszystko co napisałaś jest prawdą, niestety też mnie takie sytuacje spotykają. Czasem po prostu wolę nie korzystać ze swoich przywilejów, byleby mieć spokój... Najgorzej jest w przychodni, czy w laboratorium. Ostatnim razem, przy naprawdę długim i nużącym badaniu (dodatkowo na czczo), pani pielęgniarka musiała mnie ratować z opresji, gdyż rzuciła się na mnie gromada starszych osób, że jak to, dlaczego wchodzę bez kolejki - brzuch był już widoczny. Szkoda słów.

A w temacie: co spotykam osobę, to każda z nich, nawet taka, która nie ma własnych dzieci, ma setki dobrych rad, co powinnam, a czego nie powinnam robić. Po prostu wysłuchuję to, co ma do powiedzenia, ale słucham się tylko i wyłącznie mojego lekarza prowadzącego. Inaczej można oszaleć .

Co do ubioru ciężarnych - nigdy nie miałam brzucha na wierzchu i również uważam to za niesmaczne. Nawet strój kąpielowy mam taki, który zasłania brzuch. Spotkałam się z paroma ekstremalnymi przypadkami, w których kobiety w ciąży naprawdę były niestosownie ubrane. Tylko mnie się wydaje, że to jest niezależne od ich stanu, po prostu zawsze się tak pewnie ubierały, nie widzą potrzeby zmian.

[przylaszczka50]

Mnie też rażą gołe ciążowe brzuchy, chodzenie w tych samych ubraniach co przed ciążą.Pozwijane pod brzuchem spodnie, widoczne części majtek, zadarte na brzuchu przykrótkie bluzki. Niechlujnie to wygląda.
Jest tyle fajnych ciążowych ciuchów, jest z czego wybrać , są specjalne sklepy, nawet z nieciążowej odzieży można znaleźć coś aby tej golizny nie było.
Na szczęście nie wszystkie ciężarne są tak ubrane.
Ostatnio jechałam autobusem, wsiadła dziewczyna w bardzo zaawansowanej ciąży. Miała dżinsowe szorty długości w pół uda i dłuższą ciążową bluzkę.
Super wyglądało. I na następnym przystanku taka z gołym brzuchem i poskręcanymi widocznymi majtkami. Kontrast niesamowity, siedziały obok siebie.

[Madzia_M77]

Napisane przez CzasKomety

Po pierwsze, nikt nie pisal o dopasowanych bluzkach. Po drugie, ja nie komentuje tego glosno. Takie komentowanie to domena starszych ludzi. I osobiscie nigdy sie z czyms takim nie spotkalam.

Alez ja rozumiem i popieram pierwszenstwo kobiet w ciazy (ale bez jaj, raczej nie trzymiesiecznej). Pytanie, czy nalezy wydzierac sie na starsza, chora osobe, "bo mi sie nalezy".

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dlatego po raz kolejny powtarzam, że to było moje doświadczenie, a nie że ktoś o tym napisał.
I raz jeszcze, że ciąża nie zwalnia z kultury.

Kiepsko ubrane dziewczyny w ciąży to standard, ale też rozumiem że inwestycja w nietanie ubrania sieciówkowe trochę mija sie z celem. Chociaż mnie się udało w sh kupić bardzo fajne ciążowe rzeczy, chociażby z Asosa, Top Shopu, Motherhooda i innych. Niektórym po prostu nie zależy