Kurczowe trzymanie się związku?

[201605161428]

.

[ruciaaa]

Polecam ksiazke "Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy". Wedlug mnie boisz sie byc sama, a uwierz mi, ze kobieta nawet bez partnera potrafi byc szczesliwa Pamietaj, ze dziewczynom nie wypada uganiac sie za chlopakami

Wysyłane z mojego LG-P500 za pomocą Tapatalk 2

[vinga9669]

Napisane przez TheUnlike

Długo zastanawiałam się czy tu napisać, bo nie lubię afiszować się ze swoją prywatnością, ale w końcu stwierdziłam, że nie jest to nic gorszącego, więc może nie zostanę zlinczowana
Mianowicie przyjaciółka uświadomiła mi ostatnio, że od 4 lat, nie było praktycznie momentu dłuższego niż 2-3 miesiące, abym się z kimś nie spotykała. Stwierdziła, że biorąc pod uwagę ilość moich byłych facetów, powinnam przemyśleć co było nie tak...najpierw ją wyśmiałam, ale potem zaczęłam się zastanawiać. No i doszłam do nie najlepszego wniosku: kurczowo trzymam się zainteresowanych mną facetów, nawet jeśli wcale mnie nie pociągają, ponieważ panicznie wręcz boje się, że słowa mojej mamy się sprawdzą i już nikt więcej się mną nie zainteresuje.
Moja mama głosi teorię, że jeśli nie znajdzie się stałego partnera na studiach, to nie ma później szans na udany związek i zainteresowanie ze strony faceta, bo to już ten wiek. Ja zaczynam właśnie magistra i nie potrafię zbudować dobrego związku. Mam wrażenie, że nie mam szans u facetów, którzy podobają się mi, dlatego "uwieszam" się na każdym, który tylko zechce się ze mną spotykać. Kiedy facet zauważa, że z mojej strony nie ma tej wielkiej miłości, włącza mi się tryb: "zrobię wszystko, tylko mnie nie zostawiaj", a potem zawsze odchorowuje zerwanie rozpaczą i wracam do wypatrywania jakiegokolwiek chętnego. Mam za sobą damskiego boksera, fana otwartych związków, a ostatni mój znajomy stwierdził iż powinnam konkurować z innymi dziewczynami na wszystkich polach do popisu i wtedy stwierdzi czy jestem wystarczająca dobra na związek monogamiczny. Mam wrażenie, że przyciągam samych problematycznych, a na dodatek przez długi czas jestem w stanie ich akceptować, właściwie aż do momentu, gdy nie wkroczą do akcji moi znajomi, uprzytamniając mi co wyrabiam.
Zdaje sobie jak to brzmi i zdaje sobie sprawę, że krzywdzę tym również samą siebie. Dlatego właśnie chciałabym prosić was o pomoc. Jak wygrać z poczuciem, że nikt inny już na mnie nie spojrzy? Że jestem za trudna i problematyczna (wredna, wygadana, zafascynowana arabistyką, nieprzepadająca za imprezami i piciem), aby pokochał mnie ktoś w moim guście? Boje się, że z moim charakterem, zainteresowaniami i przeciętnym wyglądem nie mam najmniejszych szans na udany związek.

Tekst Twojej mamy (swoją drogą jeden z najbardziej bzdurnych tekstów jakie słyszałam) mam wrażenie wpłynął do tego stopnia na Twoje życie, że łapiesz pierwszego lepszego faceta na swojej drodze i próbujesz ułożyć sobie z nim życie. Przeskakujesz z jednego związku w drugi jakbyś obawiała się chwilę pobyć sama. Daj sobie trochę czasu i przestrzeni, pobądź sama, określ co jest w Twoim życiu ważne i z jakim człowiekiem chciałabyś przejść przez życie. I to nieprawda, że jak nie spotkasz kogoś teraz - na studiach - to później już nie będziesz miała szans na normalny związek. Ja poznałam swojego w okolicach 30'stki. Głowa do góry, masz fajne, oryginalne zainteresowania, a nad charakterem można popracować.

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Napisane przez ruciaaa

Polecam ksiazke "Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy". Wedlug mnie boisz sie byc sama, a uwierz mi, ze kobieta nawet bez partnera potrafi byc szczesliwa Pamietaj, ze dziewczynom nie wypada uganiac sie za chlopakami

Wysyłane z mojego LG-P500 za pomocą Tapatalk 2

A ja nie polecam, bo autorka niczego się z niej nie nauczy, poza kilkoma głupimi gierkami, które w niczym jej nie pomogą.

[DarkChocolate666]

[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;48128082]A ja nie polecam, bo autorka niczego się z niej nie nauczy, poza kilkoma głupimi gierkami, które w niczym jej nie pomogą.[/QUOTE]

Dokladnie. Jedna z durniejszych, choć popularnych książek.

[Nebtu]

Teoria Twojej mamy jest bzdurna wyjątkowo.
Znam sporo osób, które poznały się i pokochały będąc co najmniej po 30tce. Nie, nie byli to sami rozwodnicy.

[Mileva_]

Teoria twojej matki to gdzieś tak połowa prl-u w niezbyt dużym mieście Podstawą jest, żebyś to zrozumiała i wprowadziła w życie, wtedy powinno być ok.

[ruciaaa]

Napisane przez DarkChocolate666

Dokladnie. Jedna z durniejszych, choć popularnych książek.

Książka może i durna, ale pokazuje dlaczego kobiety kochają za bardzo...

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Teoria mamy jest bzdurna i niezgodna z rzeczywistością, co wiem z własnego doświadczenia. Przestań się martwić. Podobno właśnie jak się przestaje szukać miłości na siłę, to ta prawdziwa sama nas znajdzie Nawet nie spodziewasz się kiedy.

[Siberian_Woman]

Zgadzam się z tym, że Twoja mama racji nie ma. Od siebie powiem też, że ciekawe, niestandardowe zainteresowania się Twoim wielkim atutem, bo wyróżniają cię na tle innych... też mam nietypowe, trochę niekobiece zainteresowania i mój TŻ mówi, że to jest jedna z tych rzeczy, które we mnie uwielbia. Co do wyglądu: nic to! Gdy mężczyzna kocha, to choćbyś nie wiem jak szarą myszką była - będziesz dla niego piękna. Wiem że może brzmi to kiczowato, ale tak po prostu jest. Zresztą i tak jako kobiety, potrafimy patrzeć na siebie zbyt krytycznie

Podsumowując: przede wszystkim musisz nauczyć się być sama i żyć sama dla siebie, bawić się, rozwijać itd. Mężczyzna powinien być życiowym partnerem, nie kimś do kogo można się przylepić.

[Wizazanka5000]

Ja mysle, ze sam fakt, ze tak jak Twoja przyjaciolka powiedziala-ilosc Twoich bylych zwiazkow powinien Ci uswiadomic, ze wzbudzasz zainteresowanie facetow. Uswiadom sobie, ze nie warto chwytac sie kazdego, bo jesli ktos Cie zwyczajnie nie pociaga to nie ma sensu sie w to w ogole pakowac i moze nastepny facet, ktory zainteresuje sie Toba bedzie bedzie rowniez dla Ciebie interesujacy i bedzie Cie pociagal. Jestes wartosciowa dziewczyna, pelna pasji, masz mocny charakter, wlasne zdanie i z tego co mialam do czynienia z Toba juz na wizazu wiem, ze mocno stapasz po ziemi i nie dajesz sobiew kasze dmuchac. Badz taka i w tym temacie! Po co tracic czas na kogos niewartego Twojej uwagi? Duzo lepiej na tym wyjdziesz nawet jesli troche to potrwa. Bo jak sama mowisz, mialas do czynienia juz z kilkoma idiotami, po Ci kolejni?
A moze sprobuj zalozyc konto na jakims portalu? Ja doswiadczenia w tym temacie nie mam, ale wiem, ze mnostwo zwiazkow sie tam zaczyna. A na takim portalu na pewno bedziesz potrafila odmawiac lub nie zaczynac blizszej znajomosci gdy ktos nie bedzie dla Ciebie odpowiedni

[Niebieskooka arystokratka]

Mamy nie zawsze mają rację, dobrze, że moja nigdy mi takich mądrości nie mówiła, ale pewnie przez to, że sama dość późno wyszła za mąż, a jeszcze później mnie urodziła. W każdym razie takimi "mądrościami" mama wmanewrowała Cię w niskie poczucie własnej wartości i poczucie, że bez złapania faceta jesteś nikim. Rację ma Twoja koleżanka, to ona zwróciła uwagę na sedno sprawy - nie musisz mieć cały czas faceta. Pobądź sama, jakkolwiek banalnie i górnolotnie to zabrzmi - najpierw polub samą siebie, a łatwiej przyciągniesz do siebie fajnego, normalnego chłopaka bez problemów. To, że masz nietypowe zainteresowania to tylko atut.
Któraś wspomniała o książce "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" - odradzam, takie gierki nie wychodzą na dobre. Bądź sobą i nie przejmuj się komentarzami mamy i nie trzymaj się tak kurczowo jakiegoś faceta.
Powodzenia

[loloona_79]

Też tak miałam i trzymałam się kurczowo każdego kto chciał się ze mną spotykać, nieważne czy mi pasował czy nie

Rady jednej nie ma. Najważniejsze byś sama siebie przekonała, że to nie facet Cię definiuje, a Mama takimi hasłami Cię krzywdzi

N pociechę dodam, że po takim maratonie różnych kolesi , swojego obecnego TŻ poznałam jak miałam 32 lata, teraz już nie szukam, spodziewamy się dziecka, planujemy ślub, jest pięknie.
Wiec to bzdura ze jak nie poznasz kogoś na studiach to nie poznasz wcale. Nawet Ci powiem, że część tych par ze studiów około trzydziestki była już po rozwodzie więc nie ma co się nakręcać.
Jak prowadzisz swoje życie i posrudiach uczestniczysz w róznych spotkaniach towrazystkich, masz hobby znajomych, to na pewno kogoś wartościowego poznasz. I nie ma co się trzymać męskich gaci tylko dlatego, że są.

[Zelda87]

Więcej pewności siebie. Niestety teorie matek czasami bywają bzdurne, miałam koleżankę której mama bała się przyznać że dziewczyna jest bezrobotna i twierdziła że to wina właśnie tej koleżanki. Na szczęście sprawa szybko się rozwiązała, ale żal mi było dziewczyny że własna matka w nią nie wierzy. A Ty się nie przejmuj, uwierz w siebie i nic na siłę. Moja mama wyszła za mąż w wieku 34 lat i ma najfajniejsze córki na świecie

[201605161428]

.

[Wizazanka5000]

Nie szukaj wytlumaczenia. Skoro tak mowi to znaczy, ze tak robi. Skoncz to poki jeszcze nie zdazyl na Ciebie podniesc reki. Nigdy mnie facet nie bil, ale sama mysl, ze tz mialby mnie uderzyc wywoluje u mnie przerazenie i dreszcze, Ty juz tego doswiadczylas wiec wiesz czym to pachnie. Nie pozwol sie ponizac takiemu gnojowi. Zaslugujesz na cos duzo lepszego.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez TheUnlike

Dziekuje za wszystkie komentarze. Wymyslilam, ze zapisze sie na kolko na studiach i na silownie.
Jeszcze tylko musze sama siebie przekonac do zakonczenia obecnej relacji. Facet mi wczoraj powiedzial, ze czasem sie zdarza uderzyc kobiete i takie jest zycie, a ja juz szukam wymowek, ze przeciez on tak tylko mowi.

Co za gnoj. Chyba nie powinnas miec watpliwosci co do niego? Nie szukaj wymowek, tylko bierz dupe w troki.