|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 077
|
jestem toksyczna czy za dużo wymagam??
Hej wszystkim.Nie chce dużo się rozpisywać więc po krótkim wstępie opiszę sytuację, która nie daje mi spokoju.
Wstęp Jestem z chłopakiem od niedawna jakieś 2-3 miesiące. Jest to póki co związek na odległość.(przez okres wakacji - od października się to zmieni). Dogadujemy się dobrze, nadajemy na podobnych falach tylko nie możemy się dogadać w jednej kwestii. (Retrospekcja: z moimi byłymi facetami nie pisałam dużo sms, bo szkoła,praca, częsciej sie widywaliśmy, więc był to jeden sms na dzień dobry, czasem jakiś w ciągu dnia jeśli cos chcielismy w miarę ważnego bądź istotnego przekazać i czasem wieczorami było to kilka sms bądź rozmowa przed snem). I wracając. Z tym facetem jest= BYŁO inaczej( mimo, że facet jest starszy 5 lat).... Z racji tego , że zeszliśmy się zaraz pod koniec roku akademickiego i nie mogliśmy się ze wzgledu na odległość widywać dużo ze sobą pisaliśmy. po około nawet 30-40 sms na dzień, ja sie nawet dziwiłam czemu on tyle pisze...mówił, że chce mnie ciągle poznawać, a ze sie nie widujemy to zostają sms,dodatkowo były także rozmowy przez tel i kamerke. I teraz rzecz , która mi spędza sen z powiek i nie umiem tego zrozumieć.Przez to, że tak dużo pisaliśmy ja się do tego po prostu przyzwyczaiłam.. wiedziałam, ze z rokiem akademickim się to skończy choćby przez mniejszą ilośc czasu . Tylko on nagle zaczął zmieniać zdanie, że nie lubi pisać jak coś robi... ( rozumiem) , zdarzało się tak, że urywał się w polowie "dyskusji" ( rozumiem) i odpisywał za jakiś czas bez żadnego wyjaśnienia ( nie rozumiem). Aktualnie piszemy mniej, co mnie zadawala bo sama nie chcialam tyle pisać w ciągu dnia. Tylko przez to teraz czuję się trochę olewana. .... ( dlaczego???nie wiem..pewnie przez to ze przyzwyczaiłam się a teraz sie cos zmienia, myślę ze z tym nie będzie problemu.,.. ) . To z czym mam problem??? Sytuacja: Prawie w każdy dzień przed snem rozmawamy przez tel czy kamerke fb, chyba ze coś wypadnie. Aktualnie ... pisaliśmy chwilę po czym on jak zazwyczaj się urwał... a po godzinie sms " odezwę się po 24" .( a przecież ja czekałam aż zadzwoni.. jak zawsze) .. gdy zapytałam dlaczego- " nie ma mnie teraz w domu" I tutaj jest problem. Bo sama nie wiem czy to ja wymyślam.. czy faktycznie on zachowuje się nie fair... Chodzi mi o to, że on nie napisał mi ani ,że gdzieś wychodzi, a jak zapytałam..to nawet nie napisał gdzie jest i co robi... Zdaję sobie z tego sprawę, że są pary które nie mówią sobie gdzie wychodzą i się nie interesują tym... ale ja bym chciała wiedzieć co robi mój facet wieczorami, wystarczyłoby jakby napisał " odezwe się ... ide do... " ...... zwłaszcza, że jest 200 km odemnie... A najlepsze jest w tym to, że rozmowa nie skutkuje... on tego nie rozumie, że powinien( ?) mi powiedzieć, przecież jest w związku, ma dziewczyne, która się martwi... i nim interesuje... i też powinien o mnie pomyśleć,co ja czuję w tym momencie... Ja już sama nie wiem..... Może faktycznie ja za dużo wymagam... Nie mam zamiaru kolejny raz mu zwracać uwagi, że chce... żeby mnie informował czasem co robi... Bo nie chce kłótni kolejny raz, więc po prostu nie będę się czepiać... jak to zwyklę robie. Tylko właśnie... co mam zrobić... Czy faktycznie mam olać to i niech robi co chce,a ja za każdym razem gdy tak zrobi będe zachodzić w głowę i sie denerwować... Czy zastosować jakąś metode wstrząsową...w sensie zacząć się zachowywać tak jak on??? Wiem, że to dziecinne, ale serio nie wiem co mogę zrobić w takiej sytuacji oprócz tych dwóch opcji wyżej.. Założyłam wątek, przede wszystkim po to, żeby ktoś ocenił moje zachowanie tez... czy ja za dużo nie wymagam, czy nie wymyślam problemów z palca... Bo ja wiem, że nie jest to problemem, nie musi mnie o wszystkim informować,nie musi ciągle pisać, jatozaakceptuje.....tylko chodzi o to że ja bym CHCIAŁA ,żeby on mnie informował, zeby mnie jakoś uwzglednił w swoich planach, ze siedze i tęsknie i żeby chociaż powiedział co on robi... Dziękuje jeśli ktoś to doczytał do końca... Miało być krótko jednak.. chciałam się chyba wygadać.. |
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 76
|
Dot.: jestem toksyczna czy za dużo wymagam??
A nie zastanowiło Cie dlaczego on tak nagle przestał mniej pisać? I to urywanie rozmów, wcześniej coś takiego nie miało miejsca? Jak zwróciłaś mu uwagę to jak zareagował? Trochę dziwne, że nie chce mówić gdzie idzie i co robi. Nie wydaje mi się żebyś wymyślała problemy, nie chodzi tu o jakąś kontrolę, tylko po prostu nie robienie tajemnicy z jego wyjść.
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: jestem toksyczna czy za dużo wymagam??
Cytat:
Ja go o nic nie podejrzewam. Tylko myślę, że on po prostu nie wie , że powinien mi pisać co robi itp. Nie zwraca całkiem na to uwagi A każde moje słowo i zwrócenie uwagi uważa za atak na jego osobę, a on nie będzie pozwalał żebym ja mu coś narzucała bo on nic złego nie robi... Wg mnie on najprościej w świecie nie rozumie moich intencji i większość odbiera w taki sposób, że myśli ,że ja mu coś kazuje i on ma to robić ( mimo, ze nigdy mu nic nie narzucilam, tylko bardziej mówie, czego oczekuje a nie czego wymagam).... Dlatego chce mu jakoś pokazać o co mi chodzi żeby zrozumiał.. tylko nie wiem jak to rozegrać.
|
|
|
|
|
|
#4 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 76
|
Dot.: jestem toksyczna czy za dużo wymagam??
Cytat:
Bo jeżeli ktoś zapomina napisać/odpisać, bo jest zajęty i o tym nie myśli to ok, sama często tak robię. Ale jeśli już piszemy tego smsa to nie powinno być problemem napisanie jednego zdania więcej. Pogrubione dla mnie dziwnie brzmi, jesteście w związku, trzeba iść na jakieś kompromisy, czasami ulegać, rozmawiać... No ale to już twoja sprawa jak do tego podchodzisz. Ogólnie jeżeli on nie rozumie twojego zachowania, to moim zdaniem raczej ciężko zrobić coś, żeby zrozumiał. Albo to zaakceptujesz, albo będziecie wiecznie się o to spierać. |
|
|
|
|
|
#5 | |
|
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: jestem toksyczna czy za dużo wymagam??
Cytat:
Mnie się wydaje, że on rozumie, a powód jego zachowania jest inny. To jego zachowanie jest nie tylko dziwne ale i niekulturalne.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
|
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: jestem toksyczna czy za dużo wymagam??
Cytat:
Może dla niego to jest nie ważne, może jest jak wizyta w wc...Przecież nie pisze mi , że idzie siku,to po co ma pisać, ze gdzies wychodzi.. Staram się go jakoś zrozumieć. Zwlaszcza, że rozmowa nie pomaga... serio.. Ja mu tłumacze, wymyślam jakies porównania, a on przyjmie do wiadomości to i tyle, nie napisze nic innego oprócz " zalezy mi na Tobie, ja to wiem"... jemu wystarczy, że on wie. Uważa , że nie można okazać tego inaczej niż twarzą w twarz,ze przez sms, rozmowe sie nie da. Edytowane przez afrodytek Czas edycji: 2014-09-18 o 22:19 |
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 76
|
Dot.: jestem toksyczna czy za dużo wymagam??
Cytat:
Zresztą jeszcze trochę i zaczyna się rok akademicki, wtedy będziecie się w końcu widywać prawda? Może jakoś się polepszy
|
|
|
|
|
|
#8 | ||
|
Raczkowanie
|
Dot.: jestem toksyczna czy za dużo wymagam??
Cytat:
Cytat:
Dla mnie i dla niego nie ma już chyba ratunku, bo ma mnie tak głęboko gdzieś że mu wychodzę jelitami. Ale ty pogadaj ze swoim, tak na poważnie, powiedz mu że Ci smutno, kiedy ucieka w trakcie rozmowy bez wyjaśnienia i ciągle znika, a Ty się o niego martwisz, bo nie wiesz gdzie jest/ co się z nim dzieje. Jak najłagodniej się da, tak na dobry początek.
__________________
Przelewam smutki na papier. |
||
|
|
|
|
#9 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: jestem toksyczna czy za dużo wymagam??
Cóż, mnie też by się to nie podobało, gdybym była na Twoim miejscu.
Raz, że takie pisanie w stylu "nie ma mnie w domu" brzmi głupio, bo od razu można się zastanowić czemu on nie napisze normalnie gdzie jest, tylko tak enigmatycznie ![]() Dwa, że w sytuacji kiedy jesteście w trakcie rozmowy, a on nagle znika, wychodzi, zajmuje się czymś i milknie - to jest niegrzeczne wobec Ciebie. Jakby nie mógł napisać "znikam na razie, idę odkurzyć auto". Problem leży może w tym, że o ile dla wielu osób naturalnym będzie informować partnera gdzie są, co robią, co planują - o tyle dla niego może to faktycznie dziwne i na siłę, więc o tym zapomina. Nie stosowałabym żadnych "szokowych terapii", nie zaczynałabym robić jak on, tylko bym tłumaczyła dlaczego mi zależy by się ze mną lepiej komunikował. |
|
|
|
|
#10 | ||
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: jestem toksyczna czy za dużo wymagam??
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#11 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: jestem toksyczna czy za dużo wymagam??
Cytat:
Jednak jeśli ja nie zapytam a on akurat ma coś zrobić, to rzadko się zdarza, żeby podał powód. Po prostu jesli ma zrobić coś dłużej i nie będzie sie odzywał pół dnia, to bardzo często pisze po prostu "odezwę się koło 20, buźka itp" i ja nie wiem wtedy co on ma zamiar robić i wtedy musze pytać jeśli jeszcze ma czas to mi odpisze, jeśli nie to czasem napisze w międzyczasie a jak nie to dopiero koło 20.
|
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#12 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 542
|
Dot.: jestem toksyczna czy za dużo wymagam??
Cytat:
Musisz tez wziac pod uwage to, ze te spotkania jak sama zauwazylas sa rzadkie. A bez bezposredniego kontaktu ciezko wytworzyc wiez czy taka chec do jeszcze czestszego kontaktu. Im czesciej sie ktos spotyka, tym odczuwany brak osoby przy dluzszym nieodzywaniu jest po prostu wiekszy, wiec i motywacja do kontaktu jest wieksza. Ja narazie bym sie z jakimikolwiek dzialaniami wstrzymala - nic nie mow, nie zrzedz, nie pros. PO prostu zostaw to tak jak jest, bo z tego co napisalas rozmowa i tak niewiele daje. Moze chlopak jak zobaczy, ze sobie odpuscilas ocknie sie troche i zacznie interesowac sie skad ta zmiana postawy. Poczekaj też na rozpoczecie roku akademickiego i na to jak ten wasz zwiazek bedzie funkjonowal. Moze przy bezposrednim kontakcie wszystko się unromuje. Chociaz jezeli takie sytuacje dzieja sie na samym poczatku zwiazku (nie macie zbyt dlugiego stazu) to tak kiepsko troche. No,ale tak jak mowilam to moze wynikac z wielu rzeczy, wiec na razie zachowaj spokoj. Jezeli nawet przy czestszym kontakcie nic sie nie zmieni, to dla mnie to bedzie oznaczalo tyle, ze chlopakowi az tak bardzo nie zalezy. I albo zgodzisz sie na taka postawe z jego strony (odradzam) albo sie rozstaniecie, bo inaczej bedziesz sie meczyc.
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:38.



Jestem z chłopakiem od niedawna jakieś 2-3 miesiące. Jest to póki co związek na odległość.(przez okres wakacji - od października się to zmieni). Dogadujemy się dobrze, nadajemy na podobnych falach tylko nie możemy się dogadać w jednej kwestii. (Retrospekcja: z moimi byłymi facetami nie pisałam dużo sms, bo szkoła,praca, częsciej sie widywaliśmy, więc był to jeden sms na dzień dobry, czasem jakiś w ciągu dnia jeśli cos chcielismy w miarę ważnego bądź istotnego przekazać i czasem wieczorami było to kilka sms bądź rozmowa przed snem). I wracając. Z tym facetem jest= BYŁO inaczej( mimo, że facet jest starszy 5 lat).... Z racji tego , że zeszliśmy się zaraz pod koniec roku akademickiego i nie mogliśmy się ze wzgledu na odległość widywać dużo ze sobą pisaliśmy. po około nawet 30-40 sms na dzień, ja sie nawet dziwiłam czemu on tyle pisze...mówił, że chce mnie ciągle poznawać, a ze sie nie widujemy to zostają sms,dodatkowo były także rozmowy przez tel i kamerke. 


Bo jeżeli ktoś zapomina napisać/odpisać, bo jest zajęty i o tym nie myśli to ok, sama często tak robię. Ale jeśli już piszemy tego smsa to nie powinno być problemem napisanie jednego zdania więcej. 






