![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 184
|
Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Witajcie
![]() Jakiś czas temu przeczytałam artykuł, gdzie autor starał się zdecydować kto kogo tak naprawdę prześladuje i krytykuje- wierzący niewierzących czy niewierzący wierzących? Podobno punkt widzenia zależy od puntu siedzenia i naprawdę coś w tym jest. Jestem absolwentką dwóch katolickich szkół. Powinnam chodzić z krzyżem na piersi i głosić dobrą nowinę, ale nic z tych rzeczy się nie dzieje. W trakcie nauki w tych placówkach moje poglądy nie były do końca ukierunkowane, jednak z czasem (i z wiekiem) doszłam do wniosku, że nie jestem wierząca i nie będę nikogo w tej kwestii okłamywać, a szczególnie siebie. Nie jestem typem ,,wojującej ateistki" co to wszystkich próbuje ściągnąć na swoją stronę, kpi z wierzących i wymądrza się. Szanuje każdego człowieka bez względu w co wierzy. Jestem zdania, że wiara to kwestia tak indywidualna i prywatna, że niemal intymna. To po prostu pogląd, który pomaga człowiekowi przejść przez życie, ale który nie powinien mieć wpływu na kontakty czy odbiór w społeczeństwie. Niestety chyba tylko ja mam takie spojrzenie na tę sprawę. Kiedy ktoś mówi mi, że jest katolikiem ja przyjmuję tę wiadomość tak jakby powiedział mi co jadł na śniadanie. Kiedy jednak ja powiem, że jestem osobą niewierzącą reakcje są niezwykle smutne (bo już nawet nie śmieszne). Ludzie patrzą na mnie jakbym przyznała się do zbrodni, jakbym ich śmiertelnie obraziła, powiedziała coś potwornego. Często spotykam się z reakcjami typu ,,łeee co ty, tak ci się tylko wydaje" , ,,każdy w coś wierzy" , ,,bo teraz ateizm to moda". Matko...naprawdę tak trudno przyjąć do świadomości, że ktoś jednak może nie wierzyć? Że może tego nie potrzebować? Naprawdę ludzie są tak zaściankowi i tak ograniczeni? Dziś podejmuję coraz mniej dyskusji na tematy religijne czy światopoglądowe. Dosłownie strach otworzyć usta. Chciałabym m.in poznać sposób widzenia osób wierzących (ale wierzący naprawdę, nie na pokaz) na takie wyznania, czy to naprawdę jest tak szokujące? Ateizm człowieka może być obraźliwy lub zły? Mam się tego wstydzić i siedzieć cicho? Bardzo chętnie poznam Wasze zdanie na ten temat ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Cytat:
Takie reakcje są (dla mnie) wręcz skandaliczne. Bywa i odwrotnie (jak to określiłaś "wojujący ateiści" i ich "ciśnięcie beki" z katolików) - to też moim zdaniem jest chore. Dobrze to nazwałaś - sprawa intymna. Ja też tak to traktuję. No, ale ja nie jestem osobą głęboko wierzącą. Wierzę, ale po swojemu (pewnie ktoś mnie za to zbeszta, bo przecież to taka HIPOKRYZJA - mam to w d., sporo w życiu przeszłam i ta wiara, moja wiara, indywidualne spojrzenie na tę sprawę, jest moją prywatną siłą). |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Najpierw sama przestań generalizowac, a potem wymagaj tego od inych.
Tacy są ludzie w Twoim otoczeniu. Zmień otoczenie - rozwiążesz problem. Ja nie poruszam kwestii wiary, polityki i zarobków z ludźmi, którzy są pieniaczami. Dzięki temu moje życie jest prostsze ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Cytat:
Autorko, Ty (tak mi się wydaje) działasz chyba troszeczkę na zasadzie - "muszę wyrwać się z tego schematu, skończyłam katolickie szkoły, muszę im uzmysłowić, że ja nie wierzę, żeby czasem nie postrzegali mnie przez pryzmat tych szkół i wiary". Jeżeli jest inaczej, "popraw" mnie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 184
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Cytat:
I nie poruszałam tej kwestii z pieniaczami tylko normalnymi ludźmi, którzy też często wyrażają swoje opinie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 014
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
To zależy od kręgu znajomych. Jak powiedziałam znajomej, która była w Oazie, że nie wierzę to nie oczekiwałam innej reakcji niż "pomodlę się za twoje nawrócenie"
![]() ![]()
__________________
Wierzę w Sekret. 16.06 ćwiczę 2/100 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 184
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Cytat:
![]() Edytowane przez 93Strawberry Czas edycji: 2014-10-17 o 13:22 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Cytat:
Zmartwię Cię - jeśli obracasz się wśród ludzi o zaściankowych poglądach to znaczy tylko tyle, że obracasz się wśród ludzi o zaściankowych poglądach ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 184
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Rozumiałabym gdybym otaczała się naprawdę porządnymi katolikami z krwi i kości którzy mają religię bardzo głęboko zakorzenioną, ale to są osoby z bardzo popularnym, luźnym podejściem do religii. Zresztą- ja takie reakcje spotykałam często, w różnych grupach bez względu na wiek/wykształcenie itd. Dosłownie garstka reaguje normalnie na czele z moim bardzo mocno wierzącym kumplem. Może mam pecha do ludzi
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Wiadomości: 11 466
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Treść usunięta
Edytowane przez kasia2209 Czas edycji: 2014-10-17 o 13:41 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 184
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Cytat:
![]() ![]() Zresztą nawet tutaj już na samym początku dyskusji pojawiają się sugestie, że może prowokuje, może podjudzam, może się chwalę choć wyraźnie podkreśliłam, że dla mnie wiara czy niewiara to nie jest kwestia którą można się chwalić. To NORMALNA rzecz, którą ja traktuje bardzo luźno w odróżnieniu od niektórych rozmówców z którymi miałam szansę ten temat poruszyć. Wiem, że jest rzesza ateistów myślących, że pozjadali wszystkie rozumy, że są jednostkami oświeconymi nie tak jak to całe ciemnogrodzie ![]() ![]() Edytowane przez 93Strawberry Czas edycji: 2014-10-17 o 13:52 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Aha, już zrozumiałam, co ma na celu ten wątek - psioczenie na katolików (tacy ZAŚCIANKOWI ludzie!)
![]() Dziwne to jakieś, dla mnie jakby z kosmosu wzięte. Mam w swoim gronie znajomych zarówno osoby mocno wierzące, jak i ateistów. Wszyscy wiedzą, jak jest. Mimo to siedzimy sobie przy piwku i cieszymy się swoim towarzystwem ![]() Edytowane przez 201607111028 Czas edycji: 2014-10-17 o 13:58 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Cytat:
Zrozum tylko, że pisząc: "trudno, takie już jest społeczeństwo" - właśnie generalizujesz i wydajesz sądy. Pomyśl o tym.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Cytat:
Gdyby dla mnie była to kwestia intymna, to bym jej raczej nie poruszała zbyt często, dziwi mnie Twoje podejście nieco. Też mam wrażenie, że sama z góry ustawiasz się na pozycji "ciężko mi iść pod prąd", w taki sposób piszesz. Kwestia wiary jest indywidualna i mnie np. ona totalnie nie interesuje, w ogóle nie czuję potrzeby rozmawiania o tym ze znajomymi ludźmi czy z rodziną. Polecam, wtedy człowiek nie naraża się na dziwne reakcje ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Nie odczułam, aby ktos traktował mnie gorzej bo nie chodze do koscioła, dziecko nie chodzi na religie, itp czyli jestem osobą, która otwarcie przyznaje, że nie wierzy i ma kłopot z kosciolem nie jak wielu moich znajomych do kosciola nie chodzi, ale ślub koscielny i komunia dla dziecka- czemu nie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 184
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Cytat:
![]() Nie KATOLICY są zaściankowi tylko ludzie, ogółem, którzy nie potrafią przyjąć do świadomości, że ktoś może myśleć inaczej. Czy to katolik czy nie akurat mnie nie interesuje. I czy ja napisałam gdzieś, że ktoś mi wymawia moją postawę? Ludzie ![]() Pisząc, że to jest dla mnie sprawa intymna i prywatna miałam na myśli to, że religia nie powinna mieć wpływu na to jak odbieramy drugiego człowieka. Nie chodzę od znajomego do znajomego i nie mówię co myślę...to wypływa w dyskusjach i bywało, że spotykałam się z dziwiącymi mnie bardzo reakcjami i o tym jest ten wątek. Nie chciałam na nikogo psioczyć, nie chciałam nikogo krytykować. Chciałam tylko i wyłącznie wiedzieć czy to norma i jak tego typu postawy widzą osoby wierzące (czy to w nie godzi, czy nie wyobrażają sobie że można inaczej). I tyle. Cała filozofia. Miałam zamiar jedynie poznać suchą opinię. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Cytat:
W kwestii pogrubionego - to chyba jakiś oksymoron, opinia raczej w założeniu nie jest "sucha" ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 113
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 154
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
również nie rozumiem,czemu bycie niewierzącym jest dla kogoś szokujące. z mojego punktu widzenia,niewiara jest naturalna,z nią się rodzimy.to w ciągu życia są nam przedstawiane różne religie i w zalezności od kultury,miejsca zamieszkania w coś ew. uwierzymy. wogóle nie lubię słowa ateista,ma wydźwięk negatywny,pretensjonalny, choc to przez innych,np.rozmowa o slubie,sukni,sala weselna no i tak wyszlo ze powiedzialam ze koscielnego nie chcę mieć,bo po co kłamać jak już musialam powiedziec,a tu zdziwienie i czemu? no bo jestem nie wierząca. no to..jesteś ateistką?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Cytat:
Nieco przesadzona wydaje mi się też opis reakcji ludzi na słowa: "Jestem ateistką". Ja jestem apostatą i nigdy nie doznałam z tego powodu ani obrazy ani chęci nawrócenia mnie na lono Kościoła. Być może dlatego, że wszem i wobec nie ogłaszam i nie informuję o swoim światopoglądzie bo nie mam takiego obowiązku ani wewnętrznego przymusu. Ludzie, którzy klepią wszystkim wokół o swoim ateizmie to (wybacz mi) żadni ateiści, tylko tacy, co to się na Pana Boga poobrażali i wszystkim dokoła się żalą. Nie masz siedzieć cicho i nikt Ci nie każe udawać posłusznej owieczki Katoliczki. Po prostu uważaj, z kim na jakie tematy rozmawiasz. Jeśli rozmawiasz o swoim światopoglądzie z przygodnie poznanymi osobami i dopuszczasz ich do takiej intymności, jaką jest Twoja dusza (lub jakkolwiek to nazwiesz) to nie dziw się dziwnym reakcjom, bo nie wiesz, jak zareaguje ktoś, kogo de facto nie znasz.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 250
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
A ja myślę, że dużo zależy od miejsca w jakim się mieszka. Wrocław to duże miasto - nie spotkałam się wśród moich znajomych z takimi reakcjami na informację ,że ktoś jest jakiegoś wyznania bądź/nie jest. Natomiast takimi rzeczami chwalić się nie trzeba, po pewnym czasie w gronie dobrych znajomych samo "wypływa" na wierzch. Ot prosty przykład- znajoma ma urodziny no i ktoś się pyta co planuję na tę okoliczność?Impreza/piwo/kawa/ciasto, a ona to że nic bo jest Świadkiem Jehowy. Podobnie jest w okolicach różnych świąt -nie trzeba się wcale przechwalać, że się nie wierzy, albo wierzy. Po prostu widać, że nie kupuje się choinki/nie wybiera się na pasterkę/pości w okresie ramadanu itd. Więc ja autorce wierzę, że nie musi się z tym obnosić w jakiś szczególny sposób. Z takimi reakcjami- zdziwienie, a czasem wręcz agresja spotykałam się parę razy. W bardzo małych miejscowościach, często takich gdzie już samo nie bycie na niedzielnej mszy było źle widziane.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Też kiedyś wierzyłam ''po swojemu'', ale teraz jestem agnostykiem. Chociaż czuję brak wiary i chciała bym wierzyć, to jakoś nie potrafię, na ten moment jest to dla mnie osobiście bez sensu. Znam sporo osób wierzących, chodzących co sobotę do kościoła itp. i wiedzą, że ja nie wierzę i nie traktują mnie z tego powodu gorzej. A co do ich reakcji na moją niewiarę to było pamiętam ''a z jakiej grupy niewierzących jesteś? tych od mody, tych co coś im się nie udało w życiu i odeszli od Boga, czy tych co przestali wierzyć ze względu na naukę?'' - takie trochę lekceważące to było, ale poza tym te osoby są w porządku.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
jestem wierząca ale nie przeszkadzają mi ateiści ani też nikogo nie nawracam, dwie z trzech przyjaciółek i siostry unikają kościoła a dogadujemy się b.dobrze. Jak ktoś chce sam zainteresuje się tymi sprawami, ja wiem że nie potrafiłabym w nic nie wierzyć. Ale ja to ja, lubię rozkminiać sprawy duszy, emocje, wartości i uczucia, ludzie wręcz mówią że nie pasuję do współczesności. Wiem
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
może być i tak, akurat u mnie wiara łączy się z rozmyślaniem o egzystencji, celowości życia, nieuchronności losu itp. Nie od dziś tak mam, pierwszą książką którą przeczytałam sama w całości było Quo vadis, później Pismo Św. i się zaczęło (bo w rodzinie nikt zbyt wierzący nie był, to nie przykład z ich strony).
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Religia, wiara to najbardziej gorące tematy, wystarczy poczytać niektóre fora związane z tą tematyką. Moim zdaniem nie powinnaś się w ogóle przejmować i robić swoje.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
Przeszłam swoje jako jedyne niewierzące dziecko w szkole. Potem pojawiło się paru prawosławnych, ale oni wierzą w Bozię, tylko ich kościół ma okrągły dach.
Problem był, bo byliśmy za mali na zetkniecie z kwestiami ostatecznymi w sposób nie krzywdzący nikogo. Jeśli oni (lat wtedy 6) mają rację, to pójdę do piekła i mnie tak (dłuuugi opis co mi zrobią). Jesli ja mam rację i boga nie ma to nie pójdą do nieba i wszyscy kłamią. Kto wpadł na pomysł religii w szkole? Czemu nie pomyśleli, że w tym wieku to niezdrowe widzieć takie skrajności? Ale mnie to nauczyło szacunku dla wiary, bo nie chcę, żeby ktoś inny musiał przez to samo przechodzić, po co. Widuję ateistów zadających te swoje 'pytania', wszyscy wiemy jakie. Biblia jest napisana tak jak jest, no niestety zostawia duże pole do popisu. Ale denerwują mnie pytania czemu odrzuciłam boga, a przecież nie odrzuciłam, jego nie było. I bog zawsze oznacza Jezusa i resztę trójcy. Dlaczego straciłam wiarę, przecież on mnie kocha, jak ja mogę. Litości. Ale to i tak jest lepsze niż 'wszystko co twierdą wasi naukowcy jest błędne, taki i taki udowodnił, że to wszystko zawiera poważny bład, znalazł to i tamto a to przeczy wszystkiemu, jak to wyjaśnisz?' Nie wyjaśnię bo to nieprawda oczywiście, ja też znalazłam w ogródku tablice z przykazaniami i one brzmią zupełnie inaczej i wy też wszyscy się mylicie. ![]() Zdecydowanie więcej razy byłam atakowana niz atakowałam. Ataki mi się zdarzyły gdy ktos mnie okrzyczał za żałobę, bo bóg tak chciał i go obrażam, a mi się chciało wyć po stracie. I kiedy ktoś mi mówił, że moje miejsce jest w kuchni albo ze kalendarzyk działa i jest jedyną metodą a tabletki trują. Podoba mi się stwierdzenie 'do no harm but take no sh*t' (nie krzywdź, ale nie daj sobie wejść na głowę). I nie lubię też jak jeden katolik drugiemu suszy głowę bo np. przeczytał horoskop/pottera/obejrzał tvn. Aczkolwiek taka moja tolerancja kończy się przy próbach wprowadzenia szariatu gdziekolwiek. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Niechęć/strach/niewiedza?? Ateiści.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:55.