Zwężenie sukienki

[Madcan]

Dziewczyny oddałam do zwężenia sukienkę (łapcie zdjęcie) ponieważ jest za luźna w gorsecie. Jest on częsciowo usztywniony. Krawcowa wzięła ode mnie numer bo podobno bardzo ciężko cokolwiek będzie zrobić i nie wie czy się podejmie, dodatkowo pow że nie jest pewna czy mi się to bedzie opłacać. Jak myslicie da się coś z nią zrobić ? i ile mniej więccej to będzie kosztować. Dodam że trzeba zweżyć ok 15 cm

[MartaMagda]

Hmm, to wypada po 7 cm w każdym boku, ale usztywnienia wtedy się przesuną i na moje oko gorset straci fason. Chyba, że krawcowa przesunęłaby też usztywnienia.

Generalnie ciężko stwierdzić, czy się uda. Kiedy krawcowa da Ci znać?

[201805170915]

myślę, że najlepiej by było, gdyby rozmontować całą sukienkę, łącznie z gorsetem, ale wtedy by to sporo kosztowało a jak po prostu ciachnie po bokach, to pewnie będzie się źle układać...
szczerze mówiąc, ciężka sprawa, współczuję krawcowej

[Madcan]

Napisane przez MartaMagda

Hmm, to wypada po 7 cm w każdym boku, ale usztywnienia wtedy się przesuną i na moje oko gorset straci fason. Chyba, że krawcowa przesunęłaby też usztywnienia.

Generalnie ciężko stwierdzić, czy się uda. Kiedy krawcowa da Ci znać?

Od środy mam czekać na telefon

[Madcan]

Wbrew pozorom góra sukienki jest miekka i dosyć elastyczna, miejscami na "szwach pionowych" (nie wiem jak to nazwać, miejsce gdzie szasami są szyny) jest twardsza. Ja tam po dłuższych oględzinach stwierdziłam że wzór z tyłu pozwala na pozbyciu sie paru centymetrów... Krawcowa oznajmila mi ze pewnie bedzie musiala ją pruć jednak zalezy mi by sie udało, szczególnie ze długo na nią czekałam i mam nadzieję że cena nie bedzie wieksza jak 50zł
Podrzuce wam jeszcze zdjęcie tyłu. Nie jest on kopka w kropke taki jak na mojej sukience ale wydaje mi się że spokojnie można stamtąd brać

[MartaMagda]

To chyba tylko możesz uzbroić się w cierpliwość. Trzymam kciuki

[Mijanou]

Napisane przez Madcan

Wbrew pozorom góra sukienki jest miekka i dosyć elastyczna, miejscami na "szwach pionowych" (nie wiem jak to nazwać, miejsce gdzie szasami są szyny) jest twardsza. Ja tam po dłuższych oględzinach stwierdziłam że wzór z tyłu pozwala na pozbyciu sie paru centymetrów... Krawcowa oznajmila mi ze pewnie bedzie musiala ją pruć jednak zalezy mi by sie udało, szczególnie ze długo na nią czekałam i mam nadzieję że cena nie bedzie wieksza jak 50zł
Podrzuce wam jeszcze zdjęcie tyłu. Nie jest on kopka w kropke taki jak na mojej sukience ale wydaje mi się że spokojnie można stamtąd brać

Niestety, 50 zł to nie będzie kosztować. Licz, że od stówy w górę. Bo to nie jest kwestia tylko zwężenia góry- dół trzeba też odpruć i na nowo ułożyć tak, by ładnie się układał do góry. Przeróbka to więcej zawracania głowy i pracy niż szycie czegoś od podstaw, wbrew pozorom.

Wiem to wszystko, bo wszystkie swoje ubrania mam szyte przez koleżankę według moich projektów. Czasem też chcę coś zmienić, odświeżyć, skrócić (miałam etap na sukienki do kostek) i wiem, że przerabianie jest o wiele bardziej pracochłonne.

PS
Te szyny nazywają się w krawiectwie "fiszbiny"

[Hibiku]

Napisane przez Madcan

Wbrew pozorom góra sukienki jest miekka i dosyć elastyczna, miejscami na "szwach pionowych" (nie wiem jak to nazwać, miejsce gdzie szasami są szyny) jest twardsza. Ja tam po dłuższych oględzinach stwierdziłam że wzór z tyłu pozwala na pozbyciu sie paru centymetrów... Krawcowa oznajmila mi ze pewnie bedzie musiala ją pruć jednak zalezy mi by sie udało, szczególnie ze długo na nią czekałam i mam nadzieję że cena nie bedzie wieksza jak 50zł
Podrzuce wam jeszcze zdjęcie tyłu. Nie jest on kopka w kropke taki jak na mojej sukience ale wydaje mi się że spokojnie można stamtąd brać

Pomyśl logicznie. Fiszbiny z przodu obecnie powinny przechodzić plus minus przez środek biustu, jeśli zwęzisz na chama tył o 15 cm, to fiszbiny i serduszkowe wycięcie dekoltu wypadnie ci pod pachami.

[jaksy]

Z przerabianiem gorsetu jest od cholery roboty, tak jak dziewczyny pisały. Przede wszystkim dlatego, że po przeróbce nadal musi się idealnie układać na biuście, zaszewki, wcięcie, fiszbiny muszą być na swoim miejscu. Jako krawcowa bym się nie podjęła, bo to nieopłacalne w przeliczeniu czas-pieniądze, bo trudno za przeróbkę brać tyle co za szycie od podstaw.

Z aplikacji. Przepraszam za literówki - czasem nie trafiam w klawisze.

[przylaszczka50]

Napisane przez jaksy

Z przerabianiem gorsetu jest od cholery roboty, tak jak dziewczyny pisały. Przede wszystkim dlatego, że po przeróbce nadal musi się idealnie układać na biuście, zaszewki, wcięcie, fiszbiny muszą być na swoim miejscu. Jako krawcowa bym się nie podjęła, bo to nieopłacalne w przeliczeniu czas-pieniądze, bo trudno za przeróbkę brać tyle co za szycie od podstaw.

Z aplikacji. Przepraszam za literówki - czasem nie trafiam w klawisze.

szycie od podstaw jest nawet łatwiejsze i mniej pracochłonne bo nie musisz pruć tego co uszyte, oczyszczać z nici poprutych, uważać aby nie przeciąć przypadkowo materiału przy pruciu.
A trzeba na nowo dopasować wszystko, wymierzyć jeszcze raz i przeszyć górę, dopasować do dołu sukienki, który też trzeba poprawić na szerokość. I klientka zdziwiona, że za poprawkę tyle kasy.

[201805170915]

Napisane przez przylaszczka50

szycie od podstaw jest nawet łatwiejsze i mniej pracochłonne bo nie musisz pruć tego co uszyte, oczyszczać z nici poprutych, uważać aby nie przeciąć przypadkowo materiału przy pruciu.
A trzeba na nowo dopasować wszystko, wymierzyć jeszcze raz i przeszyć górę, dopasować do dołu sukienki, który też trzeba poprawić na szerokość. I klientka zdziwiona, że za poprawkę tyle kasy.

dokładnie

[Madcan]

Niestety nie dało się zwęzić, ja w niej nie pochodze ale jeśli któras jest zainteresowana to piszcie do mnie, fajnie jak pójdzie w dobre ręce i komuś posłuży rozmiar M