Kobiece oznaki zainteresowania

[Elliot91]

Siema. Jak leci? Mam nadzieję że wszystko ok Mam 3 krótkie pytania do pań:

1. Gdy spotykacie jakiegoś faceta który wpadł wam w oko to dajecie mu jakieś nie werbalne oznaki zainteresowania? Jeśli tak to jakie?
2. Jak reagujecie jak np jakiś nie znajomy facet zaczepi was na ulicy/ zaprosi na kawę?
3. Gdy jakiś facet się wam podoba to czy same do niego zagadujecie?

Dlaczego zadaję takie pytania? Ponieważ mam czasem takie sytuacje, że np. jakaś nie znajoma dziewczyna na mieście się do mnie uśmiecha czy też na mnie patrzy a ja jak taka fujara nawet nie potrafię do niej podejść i jej gdzieś zaprosić. Co ja poradzę że jestem taki nie śmiały i nie potrafię zagadać ;p Taki już jestem i tyle. Moim problem jest to iż jak dostaję jakieś oznaki zainteresowania to zamiast podejść i zagadać to przez głowę przewija mi się milion myśli, za dużo wszystko analizuję. Do tego strasznie boję się odrzucenia- np. że zagadam do jakiejś kobiety a ta mnie oleje. Pozdrawiam.

[szynka_w_toscie]

Napisane przez Elliot91

Siema. Jak leci? Mam nadzieję że wszystko ok Mam 3 krótkie pytania do pań:

1. Gdy spotykacie jakiegoś faceta który wpadł wam w oko to dajecie mu jakieś nie werbalne oznaki zainteresowania? Jeśli tak to jakie?
2. Jak reagujecie jak np jakiś nie znajomy facet zaczepi was na ulicy/ zaprosi na kawę?
3. Gdy jakiś facet się wam podoba to czy same do niego zagadujecie?

Dlaczego zadaję takie pytania? Ponieważ mam czasem takie sytuacje, że np. jakaś nie znajoma dziewczyna na mieście się do mnie uśmiecha czy też na mnie patrzy a ja jak taka fujara nawet nie potrafię do niej podejść i jej gdzieś zaprosić. Co ja poradzę że jestem taki nie śmiały i nie potrafię zagadać ;p Taki już jestem i tyle. Moim problem jest to iż jak dostaję jakieś oznaki zainteresowania to zamiast podejść i zagadać to przez głowę przewija mi się milion myśli, za dużo wszystko analizuję. Do tego strasznie boję się odrzucenia- np. że zagadam do jakiejś kobiety a ta mnie oleje. Pozdrawiam.

Hej u mnie to wygląda tak:
1. Jezeli poznam jakiegoś faceta np. na imprezie to zwykle tylko jestem bardzo miła i się uśmiecham. Jestem nieśmiała więc na więcej mnie nie stać
2. Zależy kto zagada, ale ogólnie nawet jak facet mi się nie spodoba to staram się być miła i w uprzejmy sposób dać mu do zrozumienia, że nic z tego nie będzie.
3. Nie bo (tak jak już pisałam w punkcie 1) jestem nieśmiała.

Dojrzała, normalna dziewczyna Ciebie nie oleje więc warto próbować. Zresztą jeżeli chcesz poznawać dziewczyny to niekoniecznie musisz do nich zagadywać na ulicy, możesz chodzić na imprezy, koncerty itp.

[Elliot91]

Dzięki za odpowiedź Jeżeli chodzi o koncerty to nigdy na żadnym nie byłem, jednak jeśli chodzi o dyskoteki to tu sprawa wygląda tak że śmiało można stwierdzić iż dyskoteka to mój drugi dom Jeżeli chodzi o poznawanie dziewczyn w klubach- tam jest trochę lepiej, wiadomo- człowiek jest w dobrym, imprezowym nastroju to wtedy łatwo zagadać. Ale nie mogę się przełamać by zaczepić jakąś na ulicy, jak by od tego zależało moje być albo nie być Tak naprawdę nic nie tracę, a jednak nie mogę się przełamać.

Jeżeli chodzi o dziewczyny w klubach- spotkałem się z bardzo negatywnymi opiniami na ich temat, jednak absolutnie się z tym nie zgadzam! Uważam że na balety chodzi dużo wartościowych dziewczyn, w końcu każdy musi się od czasu do czasu rozerwać.

[cherry_flamme]

1. Werbalne i niewerbalne Zależy, jak długo go znam, tzn. czy poznałam faceta 5 min. temu, czy w zeszłym miesiącu. Jeżeli to jest ktoś dopiero co poznany, to oprócz bycia miłą, uśmiechniętą i zabawną (bo zawsze i dla wszystkich jestem ) utrzymuję kontakt wzrokowy, czasami go dotknę (niezobowiązująco np. po ramieniu), staram się rozmawiać z nim sama a nie w grupie. Nie są to jakieś bardzo wyraźne sygnały, ale jeżeli facet też będzie zainteresowany, to się zorientuje.
Jeżeli znam go dłużej, to robię to samo, tylko bardziej intensywnie Czasami wplatam jeszcze jakieś podteksty seksualne.

2. Obcy facet zaczepi mnie na ulicy? Jak faktycznie w moim typie, to będzie mi miło, ale bałabym się, że jakiś wariat. Jeżeli zaproponowałby mi tę kawę np. po wspólnej jeździe autobusem (rozmowa w trakcie), to bym się zgodziła, ale jakby mijał mnie na chodniku i nagle wypalił z zaproszeniem, to miałabym obawy.

3. Tak, ja zazwyczaj przejmuję inicjatywę, bo nie lubię być zależna od mężczyzn- pod wszelkimi względami, także rozpoczęciem znajomości.

[Mija62]

1. Jak ktoś mi wpadnie w oko(raz na milion lat) to jestem miła napewno nieśmmiało zerkam w oczy ale jak ktoś naprawde mi się spodoba, to jestem też zakłopotana.

2. Jakby jakiś facet zaczepił mnie na mieście, to wziełabym go za desperata lub żartownisia jakiegoś.

3.Na początku raczej nie, ale nie przez banały typu to facet ma pierwszy itp tylko naprawde jestem nieśmiała(gdy mnie ktoś onieśmiela)

[macka]

1. Tak
2. Zastanawiam się co chce mi sprzedać
3. Nie :-P

[Elliot91]

Dzięki za odpowiedzi W sumie doszedłem do wniosku że będzie co będzie i nie ma sensu na siłę zagadywać do kobiet. Muszę wrzucić na luz- poznam jakąś fajną laskę to cool, ale jak nie to też spoko.