Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-12, 13:25   #1
Venango
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 10

Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo


Najtrafniej byłoby zacząć od początku. Jesteśmy w związku od 5 lat, 4 lata wspólnego mieszkania, rok małżeństwa. Odkąd usłyszałam że mój mąż myśli o rozwodzie ugięły się pode mną kolana i zaczęło brakować tlenu. On po prostu powiedział że potrzebuje czasu. Wypominał najciemniejsze momenty naszego wspólnego życia. Mam na koncie 7 poważnych awantur z których nie jestem dumna: rzucanie butami i pilotem od TV, pretensje, wyzwiska, upokarzanie. Mąż pochodzi z domu w którym kłótnie, alkohol i wyzwiska były na początku dziennym. Nie chce wpaść z deszczu pod rynnę więc uciekł ze świata który budowaliśmy razem w samotność. Codziennie słyszę jestem samotnikiem i zawsze gdy próbuje się do niego zbliżyć jestem odepchnięta. Powiedział że to co czuje do mnie to przywiązanie i nie mogę na nic liczyć z jego strony. Boi się mnie i tego że będzie kolejna awantura. Tydzień temu byłam sprawcą wypadku,w którym zginął nie trzeźwy rowerzysta - nie zatrzymał się wyjeżdżając z drogi podporządkowanej. 74 letni człowiek zmarł przy reanimacji a ja cały czas myślę, że jako kierowca mogłam zareagować szybciej, trafniej, sprawniej itp. Biorę tabletki uspokajające. Mąż natomiast sprowadza wypadek do zniszczenia samochodu za co mnie obwinia. Kilka dni temu oświadczył że nie będzie dążył do rozwodu. Nie jest już przygaszony i nie kręcą mu się łzy w oczach. Innych zmian nie widzę. Nadal unika mojego towarzystwa nie mówiąc o intymności. Przypomina mi o tym że jest samotnikiem. Tak bardzo chciałabym czuć się kochana, czuć jego dotyk
Venango jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 13:27   #2
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Cytat:
Napisane przez Venango Pokaż wiadomość
Najtrafniej byłoby zacząć od początku. Jesteśmy w związku od 5 lat, 4 lata wspólnego mieszkania, rok małżeństwa. Odkąd usłyszałam że mój mąż myśli o rozwodzie ugięły się pode mną kolana i zaczęło brakować tlenu. On po prostu powiedział że potrzebuje czasu. Wypominał najciemniejsze momenty naszego wspólnego życia. Mam na koncie 7 poważnych awantur z których nie jestem dumna: rzucanie butami i pilotem od TV, pretensje, wyzwiska, upokarzanie. Mąż pochodzi z domu w którym kłótnie, alkohol i wyzwiska były na początku dziennym. Nie chce wpaść z deszczu pod rynnę więc uciekł ze świata który budowaliśmy razem w samotność. Codziennie słyszę jestem samotnikiem i zawsze gdy próbuje się do niego zbliżyć jestem odepchnięta. Powiedział że to co czuje do mnie to przywiązanie i nie mogę na nic liczyć z jego strony. Boi się mnie i tego że będzie kolejna awantura. Tydzień temu byłam sprawcą wypadku,w którym zginął nie trzeźwy rowerzysta - nie zatrzymał się wyjeżdżając z drogi podporządkowanej. 74 letni człowiek zmarł przy reanimacji a ja cały czas myślę, że jako kierowca mogłam zareagować szybciej, trafniej, sprawniej itp. Biorę tabletki uspokajające. Mąż natomiast sprowadza wypadek do zniszczenia samochodu za co mnie obwinia. Kilka dni temu oświadczył że nie będzie dążył do rozwodu. Nie jest już przygaszony i nie kręcą mu się łzy w oczach. Innych zmian nie widzę. Nadal unika mojego towarzystwa nie mówiąc o intymności. Przypomina mi o tym że jest samotnikiem. Tak bardzo chciałabym czuć się kochana, czuć jego dotyk
Dużo napisałaś, a tak naprawdę nie wiadomo o co chodzi. O co były te awantury, czym on argumentuje chęć odejścia? Czego Ty od niego oczekujesz, czego on od Ciebie? Jakie kwestie u Was nie grają?
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 13:52   #3
Venango
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 10
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Awantury wybuchały o mało istotne rzeczy np sprzątanie, wyjazd na weekend. Mój mąż przetwarza teraz kłótnię sprzed kilku mc, wypomina mi to i boi się kolejnej. Chciałby mieć pewność, że nie będzie więcej awantur w naszym domu ale moje zapewnienia to za mało. Bo przecież już tyle razy mówiłam.
Moje oczekiwania ? Nic nadzwyczajnego. Chcę żeby był. Nie chcę już próbować zmieniać niczego.
Dziękuję za odpowiedź
Venango jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 13:59   #4
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Hm, no nie wiem, mam wrażenie, że skoro mąż tak reaguje na jakąś awanturę sprzed kilku miesięcy, to albo macie zerową komunikację i nie wyjaśniliście sprawy do końca, albo on powinien jednak zająć się swoją psychiką, bo to nie jest normalne zachowanie, żeby miesiące po kłótni człowiek chodził ze łzami w oczach, bo się boi, że może się to powtórzy. Skoro ma taką traumę i tak przeżywa, to może powinien iść na jakąś terapię?

Ty z kolei powinnaś się zastanowić co sprawia, że jesteś taką furiatką, żeby rzucać przedmiotami , wyzywać, itp. I pracować nad tym, bo tak się nie można zachowywać.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 14:05   #5
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

poczytaj o związkach z DDA, bo Twój mąż to taki typ chyba.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 14:19   #6
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

a jak na moje to w tle musi być jakaś pani, która nie robi awantur. wtedy często się wspomina te złe chwile z małżonkiem, żeby usprawiedliwić przed sobą skok w bok.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 14:28   #7
Venango
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 10
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Dokładnie. Mój mąż to typ DDA. A w dodatku jego inteligencja pozwala na członkostwo w Mensie. Pamięta tylko kłótnie i odtwarza sobie te filmiki codziennie. Odtrącił mnie i nie potrafi powiedzieć Kocham Cię. Mówi tylko w moim sercu nie będziesz już tam gdzie byłaś. Myślał o rozwodzie około 3 tygodniu i miał już nawet wypatrzoną kawalerkę. Tak mało brakowało żebym go straciła. Jest ze mną ale jakby nieobecny. W grudniu dostajemy klucze do nowego mieszkania, myśleliśmy o dziecku. Wczoraj usłyszałam nie wiem czy chce mieć dzieci. Jest jeszcze jeden problem a mianowicie życie intymne którego de facto nie ma i za którym usycham z tęsknoty.
Venango jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 14:32   #8
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

mąż powinnien pójść sobie na terapię dda. Tobie może w związku z wypadkiem też terapia by się przydała. i naucz się panować nad emocjami.


btw, on kiedy zaczął o tym rozwodzie myśleć? po jakieś kłótni czy nagle obudził się słonecznego dnia i wypalił "hej lala, chce rozwodu"?
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 14:36   #9
Venango
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 10
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Skazana na bluesa, przeszło mi to przez głowę. Ale gdyby tak było te małżeństwo by już nie istniało. Mój mąż zresztą zawsze wypowiadał się bardzo negatywnie o osobach, które zdradzają - mówił o zbydlęceniu. To dla niego za proste. Wiem za to, że porównał mnie do swojej koleżanki i nie wypadłam pozytywnie. Wiem też, że myślał o tym by ułożyć swoje życie beze mnie.
Venango jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 14:38   #10
xanyax
Raczkowanie
 
Avatar xanyax
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 276
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Cytat:
Napisane przez Venango Pokaż wiadomość
Dokładnie. Mój mąż to typ DDA. A w dodatku jego inteligencja pozwala na członkostwo w Mensie. Pamięta tylko kłótnie i odtwarza sobie te filmiki codziennie. Odtrącił mnie i nie potrafi powiedzieć Kocham Cię. Mówi tylko w moim sercu nie będziesz już tam gdzie byłaś. Myślał o rozwodzie około 3 tygodniu i miał już nawet wypatrzoną kawalerkę. Tak mało brakowało żebym go straciła. Jest ze mną ale jakby nieobecny. W grudniu dostajemy klucze do nowego mieszkania, myśleliśmy o dziecku. Wczoraj usłyszałam nie wiem czy chce mieć dzieci. Jest jeszcze jeden problem a mianowicie życie intymne którego de facto nie ma i za którym usycham z tęsknoty.
Piszesz, ze malo go nie stracilas, ale chyba wyglada na to, ze juz go nie ma tak naprawde. Wykazuje jakiekolwiek checi proby ratowania zwiazku czy raczej sie poddal? Piszesz ze jest bardzo madry, madrzy ludzie nie boja sie zaciagnac rady gdzies indziej. Terapia dla Niego, pozniej moze terapia dla Was.
__________________
Nobody knows the trouble that I've seen
Nobody knows my sorrow
xanyax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 14:57   #11
Venango
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 10
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Zaproponowałam pomoc specjalisty. Nie chce o tym słyszeć bo przecież sam jest swoim psychologiem. A w związku z wypadkiem byłam już u psychiatry.
Pewnego miłego dnia wyszliśmy na spacer i mój mąż oświadczył że myśli o rozwodzie i potrzebuje czasu. Od dłuższego czasu nie było kłótni między nami. Oddalaliśmy się od siebie, fakt.

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Cytat:
Napisane przez xanyax Pokaż wiadomość
Piszesz, ze malo go nie stracilas, ale chyba wyglada na to, ze juz go nie ma tak naprawde. Wykazuje jakiekolwiek checi proby ratowania zwiazku czy raczej sie poddal? Piszesz ze jest bardzo madry, madrzy ludzie nie boja sie zaciagnac rady gdzies indziej. Terapia dla Niego, pozniej moze terapia dla Was.
Nie wyprowadził się mimo tego że już zaplanował. Zaznaczył, że kolejna awantura oznacza koniec. Odpowiedzialność zrzuca na mnie. Powiedziałam wiele wstrętnych i upadlających rzeczy, których się wstydzę. Naliczył mi 7 takich kłótni. Ostatnia mniej więcej w lutym.

Gdy powiedział, że nie wyprowadza się byłam szczęśliwa jak w dniu ślubu. Ale teraz nie robi nic żeby poukładać i odbudować ten związek. Powtarza tylko jestem samotnikiem, moje uczucia są zabite w wieży i jestem tu sam.
Venango jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-12, 14:57   #12
xanyax
Raczkowanie
 
Avatar xanyax
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 276
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

NIKT nie decyduje sie na rozwod ze wzgledu na jakies awantury z przeszlosci. Twoj maz albo ma inny powod, zeby to zrobic (np sie kims zauroczyl, niekoniecznie musi z kims juz odrazu sypiac), ale nie jest jeszcze do konca pewny (kiedy zauwazylas zmiany w waszym zwiazku, chociazby oddalenie sie od siebie w lozku, bylo to po jakiejs awanturze czy tak nagle?) albo ma powazne problemy ze soba i musi skorzystac z pomocy specjalisty. Bez przesady. Dentysta sam sobie zebow nie leczy. Niech porozmawia z kims postronnym.
__________________
Nobody knows the trouble that I've seen
Nobody knows my sorrow
xanyax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 14:58   #13
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Po pierwsze Ty musisz siebie skonfrontować ze swoim zachowaniem. Wyzwiska, rzucanie przedmiotami to PRZEMOC, a nie kłótnia. Rozwiązaniem nie jest obiecanie, że nigdy nie będziecie się kłócić, ale nauczenie się, jak zdrowo wygląda konflikt. Konflikt w zdrowym związku jest, jak to konflikt, nieprzyjemny, ale generalnie nie odbiera żadnej ze stron godności, poczucia bezpieczeństwa etc. Praktycznie każda relacja ma momenty niezgody. Trudem jest ja je wyrażać.

Po drugie mąż jak typowe DDA/DDD musi sobie poradzić z reagowaniem na różne wydarzenia, nadmiernym przeżywaniem, powtórym przeżywaniem i przede wszystkim reagowaniem ucieczką. Ale to może rozwiązać jedynie on sam za pomocą specjalisty.

Bez specjalisty to tu nie ma czego ratować.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 15:02   #14
xanyax
Raczkowanie
 
Avatar xanyax
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 276
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Cytat:
Napisane przez Venango Pokaż wiadomość


Nie wyprowadził się mimo tego że już zaplanował. Zaznaczył, że kolejna awantura oznacza koniec. Odpowiedzialność zrzuca na mnie. Powiedziałam wiele wstrętnych i upadlających rzeczy, których się wstydzę. Naliczył mi 7 takich kłótni. Ostatnia mniej więcej w lutym.

Gdy powiedział, że nie wyprowadza się byłam szczęśliwa jak w dniu ślubu. Ale teraz nie robi nic żeby poukładać i odbudować ten związek. Powtarza tylko jestem samotnikiem, moje uczucia są zabite w wieży i jestem tu sam.
5 lat i 7 klotni to naprawde chyba nie ma az takiej tragedii, chyba ze pomiedzy tymi klotniami nie uklada sie za dobrze. A to ze powiedzialas wiele niemilych rzeczy no coz, niech podniesie reke ten co w emocjach nie powiedzial pare slow za duzo. Live and learn. Jesli Go tak to bolalo to dlaczego potrafil wrocic po klotni do normalnego zycia a teraz nagle nie potrafi z tym zyc. Cos mi tu nie gra.
Moze w depresje popadl i wszystko widzi w ciemnych kolorach?
__________________
Nobody knows the trouble that I've seen
Nobody knows my sorrow
xanyax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 15:26   #15
Venango
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 10
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Cytat:
Napisane przez xanyax Pokaż wiadomość
5 lat i 7 klotni to naprawde chyba nie ma az takiej tragedii, chyba ze pomiedzy tymi klotniami nie uklada sie za dobrze. A to ze powiedzialas wiele niemilych rzeczy no coz, niech podniesie reke ten co w emocjach nie powiedzial pare slow za duzo. Live and learn. Jesli Go tak to bolalo to dlaczego potrafil wrocic po klotni do normalnego zycia a teraz nagle nie potrafi z tym zyc. Cos mi tu nie gra.
Moze w depresje popadl i wszystko widzi w ciemnych kolorach?
Kłótnie wyglądały tak: on się do mnie nie odzywał bo potrzebował czasu a ja widząc to zobojętnienie potrafiłam wykrzyczeć coraz więcej tylko po to żeby zranić. Nigdy nie potrafiliśmy o tym rozmawiać, przetrawić. I tak niby było normalnie, był ślub, kupno mieszkania, planowaliśmy dziecko. Mało rozmawialiśmy ostatnio, bardzo mało. Za dużo pracowałam a później zamiast z nim być to siłownia, koleżanki itp. Nagle słowa boję się Ciebie czyli tego że podpiszemy hipotekę i będą kolejne awantury.
Venango jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 15:30   #16
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Oboje na terapię, ale raczej osobno. A tak nawiasem go sprawca wypadku jest zawsze osoba pijana. No i jakie przyczyny myślenia o rozwodzie prócz awantur?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 15:31   #17
Venango
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 10
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Jak z nim rozmawiać o specjaliście?
Venango jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 15:38   #18
201609102148
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Cytat:
Napisane przez Venango Pokaż wiadomość
Dokładnie. Mój mąż to typ DDA. A w dodatku jego inteligencja pozwala na członkostwo w Mensie. Pamięta tylko kłótnie i odtwarza sobie te filmiki codziennie. Odtrącił mnie i nie potrafi powiedzieć Kocham Cię. Mówi tylko w moim sercu nie będziesz już tam gdzie byłaś. Myślał o rozwodzie około 3 tygodniu i miał już nawet wypatrzoną kawalerkę. Tak mało brakowało żebym go straciła. Jest ze mną ale jakby nieobecny. W grudniu dostajemy klucze do nowego mieszkania, myśleliśmy o dziecku. Wczoraj usłyszałam nie wiem czy chce mieć dzieci. Jest jeszcze jeden problem a mianowicie życie intymne którego de facto nie ma i za którym usycham z tęsknoty.

Inteligencja nie oznacza wyzucia z uczuć... Mój TŻ też kwalifikuje się do Mensy, ale kochać i wybaczać potrafi jak mało kto.

Te gadki "jjestem samotnikiem, nikt mnie nie rozumie, moje serce zamknięte w wieży, młody Werter, ból dupy" przypominają mi raczej mojego eksa, który był po prostu egoistą i nieudacznikiem, nie geniuszem wmawianie sobie (i innym), ze przyczyna jego niepowodzeń jest jego wyjątkowość i "niedopasowanie" to była zwyczajnie wspaniała strategia na podniesienie ego. I Twój mąż też nie najlepiej się prezentuje- nagle wypominać kłótnie sprzed pół roku i mieć z ich powodu łzy w oczach? To przecież jakiś masochizm. Po co to robi?

Ale za to rzucanie przedmiotami i wyzwiska to Ci ssię porządna nauczka należy, tak się nie robi, choćby nie wiem co.
201609102148 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 15:39   #19
Venango
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 10
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Cytat:
Napisane przez Fortuna1 Pokaż wiadomość
Oboje na terapię, ale raczej osobno. A tak nawiasem go sprawca wypadku jest zawsze osoba pijana. No i jakie przyczyny myślenia o rozwodzie prócz awantur?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Policja i prokuratura nie ma wątpliwości. Ale przecież ten człowiek zginał na masce mojego samochodu. Nie mieliśmy AC. Nie umiem dochodzić $ od rodziny.
Awantury, to jedno i tym mój mąż się podpiera. Kolejna kwestia to brak życia intymnego. Myślał też o innej kobiecie ale w końcu uznał moją wyższość.
Venango jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-12, 15:41   #20
xanyax
Raczkowanie
 
Avatar xanyax
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 276
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Cytat:
Napisane przez Venango Pokaż wiadomość
Jak z nim rozmawiać o specjaliście?
Powiedziec 'chodzmy, zapytajmy kogos kto bedzie potrafil popatrzec na to z boku, kogos kto sie na tym zna kto nauczy nas jak rozmawiac'. Jak juz sie do kogos udacie to napewno zaproponuje tez terapie indywidualna.
__________________
Nobody knows the trouble that I've seen
Nobody knows my sorrow
xanyax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 15:43   #21
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Kolejny troll dzisiaj. Jakis ciezki dzien dla Wizazu.

Dziewcze pisze, ze zabilo czlowieka a pozniej zmienia temat na awantury o sprzataniu. Nikt normalny tak sie nie zachowuje. Ogarniety trauma rowniez.

Troll slaby i obrzydliwy w najgorszym stylu.
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 15:45   #22
Venango
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 10
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Cytat:
Napisane przez Farmakopea Pokaż wiadomość
Inteligencja nie oznacza wyzucia z uczuć... Mój TŻ też kwalifikuje się do Mensy, ale kochać i wybaczać potrafi jak mało kto.

Te gadki "jjestem samotnikiem, nikt mnie nie rozumie, moje serce zamknięte w wieży, młody Werter, ból dupy" przypominają mi raczej mojego eksa, który był po prostu egoistą i nieudacznikiem, nie geniuszem wmawianie sobie (i innym), ze przyczyna jego niepowodzeń jest jego wyjątkowość i "niedopasowanie" to była zwyczajnie wspaniała strategia na podniesienie ego. I Twój mąż też nie najlepiej się prezentuje- nagle wypominać kłótnie sprzed pół roku i mieć z ich powodu łzy w oczach? To przecież jakiś masochizm. Po co to robi?

Ale za to rzucanie przedmiotami i wyzwiska to Ci ssię porządna nauczka należy, tak się nie robi, choćby nie wiem co.
Nie chce się tłumaczyć z rzucania przedmiotami. Bywało różnie w naszym związku. Był taki czas że nasze życie zawodowe było kompletnie skopane albo go nie było. Nigdy już nie popełnię pewnych błędów.
Mój mąż jest chyba masochistą np miał pracę z której go zwolnili i czasami potrafi jeździć pod ten budynek bo mówi że takie rzeczy należy pamiętać. Bardzo dużo też mówi o swoim dzieciństwie i ma pretensje że ja nie rozumiem. Why ?
Venango jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 15:46   #23
xanyax
Raczkowanie
 
Avatar xanyax
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 276
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Cytat:
Napisane przez Venango Pokaż wiadomość
Kolejna kwestia to brak życia intymnego. Myślał też o innej kobiecie ale w końcu uznał moją wyższość.
Wiesz co on taki biedny, tak Go zranilas a mowi Ci w twarz o tym, ze myslal o innej kobiecie, ale laskawie zdecydowal, ze tego nie zrobi? I to nie wazne, ze to slowa Ciebie moga zranic, czy to ma byc komplement dla Ciebie? Ja to juz wyslalabym Go chyba do tej kobiety..
__________________
Nobody knows the trouble that I've seen
Nobody knows my sorrow
xanyax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-10-12, 15:53   #24
Venango
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 10
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;48495622]Kolejny troll dzisiaj. Jakis ciezki dzien dla Wizazu.

Dziewcze pisze, ze zabilo czlowieka a pozniej zmienia temat na awantury o sprzataniu. Nikt normalny tak sie nie zachowuje. Ogarniety trauma rowniez.

Troll slaby i obrzydliwy w najgorszym stylu.[/QUOTE]

Dziękuję za opinię

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Cytat:
Napisane przez xanyax Pokaż wiadomość
Wiesz co on taki biedny, tak Go zranilas a mowi Ci w twarz o tym, ze myslal o innej kobiecie, ale laskawie zdecydowal, ze tego nie zrobi? I to nie wazne, ze to slowa Ciebie moga zranic, czy to ma byc komplement dla Ciebie? Ja to juz wyslalabym Go chyba do tej kobiety..
Powiedział że porównał mnie do innej kobiety. Wyszedł wtedy z koleżanką na piwo.

Nie wyobrażam sobie życia bez niego
Venango jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 16:09   #25
Mevianne
Raczkowanie
 
Avatar Mevianne
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 342
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Cytat:
Napisane przez Venango Pokaż wiadomość

Nie wyobrażam sobie życia bez niego
Ale właściwie dlaczego? We wszystkim co piszesz w ogóle nie widzę związku, małżeństwa. Odnoszę wrażenie jakbyście żyli jakoś obok siebie.

Żadnego porozumienia, rozmowy, wsparcia.

Też zaczynam myśleć, że to troll, bo to po prostu brzmi nierealnie. No i te teksty: "jestem samotnikiem, moje uczucia są zabite w wieży i jestem tu sam" - kto tak w ogóle mówi?

Jeśli to prawda to może faktycznie się rozstać. Skoro de facto Ci mówi, że Cię nie kocha.
__________________
Jestę aplikantę

Mevianne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 16:17   #26
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Cytat:
Napisane przez Venango Pokaż wiadomość
Nie chce się tłumaczyć z rzucania przedmiotami. Bywało różnie w naszym związku. Był taki czas że nasze życie zawodowe było kompletnie skopane albo go nie było. Nigdy już nie popełnię pewnych błędów.
Mój mąż jest chyba masochistą np miał pracę z której go zwolnili i czasami potrafi jeździć pod ten budynek bo mówi że takie rzeczy należy pamiętać. Bardzo dużo też mówi o swoim dzieciństwie i ma pretensje że ja nie rozumiem. Why ?
No to widać, że panu po główce bije już ostro. Co Ty chcesz ratować kobieto? Związek, w którym facet widzi li i jedynie koniuszek własnego nosa, a żeby było ciekawiej to dramatyzuje jak w marnej telenoweli?
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 16:46   #27
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Cytat:
Napisane przez Venango Pokaż wiadomość
Policja i prokuratura nie ma wątpliwości. Ale przecież ten człowiek zginał na masce mojego samochodu. Nie mieliśmy AC. Nie umiem dochodzić $ od rodziny.
Awantury, to jedno i tym mój mąż się podpiera. Kolejna kwestia to brak życia intymnego. Myślał też o innej kobiecie ale w końcu uznał moją wyższość.
Cytat:
Napisane przez Venango Pokaż wiadomość
Nie chce się tłumaczyć z rzucania przedmiotami. Bywało różnie w naszym związku. Był taki czas że nasze życie zawodowe było kompletnie skopane albo go nie było. Nigdy już nie popełnię pewnych błędów.
Mój mąż jest chyba masochistą np miał pracę z której go zwolnili i czasami potrafi jeździć pod ten budynek bo mówi że takie rzeczy należy pamiętać. Bardzo dużo też mówi o swoim dzieciństwie i ma pretensje że ja nie rozumiem. Why ?
po tym co czytam to widzę trzy opcje

1. trolololo
2. bierzesz/bierzecie ciężkie narkotyki
3.w momencie jak odpada 1 i 2 to mąż robi Ci ogromną przysługę odchodzą bo jest mocno popieprzony.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-10-12, 16:55   #28
201609102148
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Ale kosmos.

Uwaliłam pierwszy egzamin na prawko na parkowaniu, chyba muszę iść na ten parking znicz zapalić. Bo wiadomo, "takie rzeczy należy pamiętać" i łazić w te miejsca w każdą rocznicę.

Aha, zgubiłam komórkę w Dreźnie. Wystarczy, jak pokontempluję tutaj, czy mam tam jechać z kwiatami?
201609102148 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 18:54   #29
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Cytat:
Napisane przez Farmakopea Pokaż wiadomość
Ale kosmos.

Uwaliłam pierwszy egzamin na prawko na parkowaniu, chyba muszę iść na ten parking znicz zapalić. Bo wiadomo, "takie rzeczy należy pamiętać" i łazić w te miejsca w każdą rocznicę.

Aha, zgubiłam komórkę w Dreźnie. Wystarczy, jak pokontempluję tutaj, czy mam tam jechać z kwiatami?

?

żartujesz prawda? oczywiście, że masz tam jechać z kwiatami, ba z wieńcem nawet!samobiczowanie i samoumartwienie w odpowiednim miejscu być musi!
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-12, 19:18   #30
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Tak bardzo chcę uratować to małżeństwo

Cytat:
Napisane przez suszarka Pokaż wiadomość
po tym co czytam to widzę trzy opcje

1. trolololo
2. bierzesz/bierzecie ciężkie narkotyki
3.w momencie jak odpada 1 i 2 to mąż robi Ci ogromną przysługę odchodzą bo jest mocno popieprzony.
Zgadzam się
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-12 22:31:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:52.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.