Masakra w pracy - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-09-22, 18:18   #1
14ever
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 6

Masakra w pracy


Pracuję w pewnej firmie już od jakiegoś czasu. Jest to firma prywatna, z początku wydawała się na poziomie i wydawało się też, że ludzie którzy w niej pracują i prowadzą tą firmę również są w porządku i na poziomie. Jednakże praca w tej firmie okazała się dla mnie życiową porażką. A składa się na to masę sytuacji, jakie wynikają każdego dnia w tamtym miejscu. Wieczny akord i wywieranie presji na mojej osobie pod każdym względem i w wielu sytuacjach, zrzucanie na mnie masy zadań, gdzie pomimo tego, że mam przypisane swoje obowiązki i zadania każdego dnia, muszę wykonywać masę innych cudzych zadań, które mógł by wykonać ktoś inny z moich ''kolegów z pracy'', a po prostu komuś się nie chce, dlatego trzeba zrzucić wszystko na najmłodszego, zasłaniając się niby tym, że akurat on musi wypisać fakturę, a jakoś wcześniej tego nie mógł zrobić, bo musiał się pokręcić bez celu w okół firmy i zawsze najgorsze i najcięższe zadania spadają na mnie. Ogólnie tak jak powiedziałem, mam przypisane konkretne zadania w tej firmie, które muszę każdego dnia wykonywać i co dzień jest tak, że jestem od tych zadań odrywany, bo albo trzeba coś uszykować, a to pogadać z klientem, coś załadować, rozładować, coś innego zrobić, gdzie cały czas mógł by zrobić to ktoś inny z pracowników firmy, denerwuje mnie taka spychologia, gdzie efektem czego na koniec dnia jestem surowo rozliczany z przypisanych mi zadań w firmie, których nie zdążyłem wykonać tak jak oczekiwał szef, czy prawa ręka szefa, ze względu na to, że byłem odrywany od tych zadań do innych, tego już nikt nie rozumie i bezwzględnie jest moja wina. A ja nawet nie mam czasu cokolwiek zjeść w pracy przez te 9 godzin, o herbacie czy kawie już nie mówiąc. I w ogóle wiecznie sapy są o byle pierdołę, to nie tak, to siak, przy czym idą słowa obraźliwe w moją stronę, wyzywając mnie po prostu. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem może zbytnio atrakcyjną osobą, ani dobrze zbudowaną i wiele w życiu nie osiągnąłem względem wykształcenia, bo moja edukacja zakończyła się na poziomie technikum i paru zdobytych prywatnie uprawnieniach, ale wydaje mi się, że każdy zasługuje na odrobinę szacunku.

Nie wiem, być może ja jestem za słaby, albo faktycznie panuje chory system, czekam na wasze wypowiedzi.
14ever jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-22, 18:45   #2
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: Masakra w pracy

mysle,ze nie jestes asertywny - jak ktos chce na Ciebie cos zrzucic to powiedz ,ze nie masz czasu bo masz to,to i to do zrobienia i mozesz sie tym zajac np... jutro
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-22, 19:59   #3
14ever
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 6
Dot.: Masakra w pracy

Niestety nie ma możliwości podejmowania takich negocjacji w żadnym stopniu, bo kończą się jeszcze bardziej napiętą sytuacją...
14ever jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-23, 17:21   #4
Stokrotek90
Wtajemniczenie
 
Avatar Stokrotek90
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
Dot.: Masakra w pracy

Trzy szybkie opcje:
1. Zmień pracę,
2. Pogadaj z szefami,
3. Nie wchodź w dyskusję, tylko bądź asertywny.
+ kiedy ktoś Cię obraża powiedz, że sobie nie życzysz takich komentarzy, bo są obraźliwe.
__________________
Stokrotek90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-24, 09:18   #5
rambo_mila
Zadomowienie
 
Avatar rambo_mila
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 1 942
Dot.: Masakra w pracy

Rób to, co do Ciebie należy. Jeśli szef wymaga od Ciebie konkretnych czynności, z których Cię rozlicza to masz je robić. Wiem, że niełatwo jest odmówić starszemu pracownikowi. Uważam, że gdybyś od początku nie dawał sobie wciskać dodatkowych zadań to nie przeszłoby to do porządku dziennego. Zauważono jednak, że nie jesteś asertywny, jak wspomniała koleżanka wyżej, i jest to wykorzystywane.

Współczuję Ci tej sytuacji bo to bardzo stresujące, ale dasz radę. Wystarczy powiedzieć "nie" i zająć się swoimi obowiązkami. Masz prawo także, aby coś zjeść i napić się ciepłej herbaty czy kawy.
rambo_mila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-24, 18:13   #6
14ever
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 6
Dot.: Masakra w pracy

Ad.-1 Nie ma za bardzo opcji na zmianę pracy, a na pewno nie w mojej okolicy.
Ad.-2 Z szefem nie ma co podejmować jakichkolwiek rozmów w tych sprawach, bo jemu jest wszystko jedno, czy w ostateczności odejdę z pracy, czy nie, jak to on twierdzi: Do pracy są kolejki.

Co do bycia asertywnym, to myślę że i tak już niczego to nie zmieni w relacjach moich w tej firmie.

Wielokrotnie też, gdy obrażali moją osobę stawiałem im się i wielokrotnie mówiłem też, żeby zajmowali się sobą a nie czepiali się nie winnych ludzi, ale to i tak jak grochem o ścianę. To jest dwóch kolegów z tej samej miejscowości, z szefem mają dobry kontakt i relację, bo są dłużej ode mnie, a ja jestem po prostu tak jak by obcą osobą. Ile razy zostaję po godzinach w firmie, lub przychodzę wcześniej do pracy, za co już nie jest mi dopłacane do wynagrodzenia czyli tak jak bym po prostu pracował po godzinach za darmo, lub przed gdy muszę wcześniej przyjść. Mam wrażenie, że trafiłem tam za karę jakąś, a przecież wydaje mi się, że jestem w miarę dobrym człowiekiem z jakimiś życiowymi zasadami. Nikomu staram się nie wchodzić w drogę, nie wyzywam nikogo, nigdy nikogo nie uderzyłem i nie wdawałem się w żadne bójki i krzywe sytuacje, nigdy nic nie ukradłem, itd.

Założyłem ten wątek, ponieważ nie chodzi tutaj głównie o mnie, ale o to, że może być więcej osób takich jak np. ja, którzy mają podobny problem, więc można powiedzieć, że to taki jak by przykład tego, jak chory jest tok postępowania niektórych osób.
14ever jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-25, 06:53   #7
rambo_mila
Zadomowienie
 
Avatar rambo_mila
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 1 942
Dot.: Masakra w pracy

Ja może nie miałam tak, jak Ty ale dyrektor (Domu Kultury nota bene) też nie grzeszył kulturą i potrafił mnie wyzwać albo zarzucić, że wszystko, co poszło w robocie nie tak to moja wina. Dodam, że byłam tam tylko stażystką i dostawałam marne pieniądze a on cudów wymagał.
Masz chorą sytuację w pracy, ale jeśli nie ma opcji żeby ją zmienić to, niestety, musisz zacisnąć zęby i pracować. Choć ja na żadne nadgodziny bym się nie zgodziła bo pracujesz na tego palanta a on żadnej wdzięczności nie wykazuje, nawet nie da Ci kasy, która Ci się przecież należy!

Popracujesz, nabędziesz doświadczenia - tak cennego w tym kraju - i wyfruniesz. Tylko to wymaga jeszcze czasu i nerwów ;/

Edytowane przez rambo_mila
Czas edycji: 2014-09-25 o 06:54
rambo_mila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-09-25, 19:34   #8
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: Masakra w pracy

Cytat:
Napisane przez rambo_mila Pokaż wiadomość
Popracujesz, nabędziesz doświadczenia - tak cennego w tym kraju - i wyfruniesz. Tylko to wymaga jeszcze czasu i nerwów ;/
nie bylabym taka pewna - wiesz jak duzo osob zgadza sie na kiepskie warunki bo ''zdabeda tylko troche doswiadczenia i odejda'' to szefowie sie przyzwyczajaja i warunki wcale sie nie polepsza - wide umowy zlecenia-znam pare firm, gdzie studenci sie godzili bo ''przeciez jak skoncza studia to dostana normalna umowe'' no i figa z makiem z pasternakiem


Cytat:
Co do bycia asertywnym, to myślę że i tak już niczego to nie zmieni w relacjach moich w tej firmie.

Wielokrotnie też, gdy obrażali moją osobę stawiałem im się i wielokrotnie mówiłem też, żeby zajmowali się sobą a nie czepiali się nie winnych ludzi, ale to i tak jak grochem o ścianę. To jest dwóch kolegów z tej samej miejscowości, z szefem mają dobry kontakt i relację, bo są dłużej ode mnie, a ja jestem po prostu tak jak by obcą osobą. Ile razy zostaję po godzinach w firmie, lub przychodzę wcześniej do pracy, za co już nie jest mi dopłacane do wynagrodzenia czyli tak jak bym po prostu pracował po godzinach za darmo, lub przed gdy muszę wcześniej przyjść. Mam wrażenie, że trafiłem tam za karę jakąś, a przecież wydaje mi się, że jestem w miarę dobrym człowiekiem z jakimiś życiowymi zasadami. Nikomu staram się nie wchodzić w drogę, nie wyzywam nikogo, nigdy nikogo nie uderzyłem i nie wdawałem się w żadne bójki i krzywe sytuacje, nigdy nic nie ukradłem, itd.
no i ja juz wiem skad problem
nie umiem tego delikatnie napisac wiec powiem prosto z mostu - jestes taka fajtulapa zyciowa.
po pierwsze asertywnosc zmienia w zyciu duzo i nie jest za pozno ,zeby ja wdrozyc- ale trzeba wiedziec na czym polega bo to nie jest zwykle ''odczep sie i zajmij sie soba'',
poza tym masz jakas mentalnosc 15 latka-jelsi pracujesz z debilami, ktorzy wysmiewaja sie z ludzi to nie ukrocisz ich zachowania skrzywdzona mina i powyzszym tekstem
po trzecie - nikt Ci nie kaze przychodzic , nie placi Ci za to no ale co Ty liczysz,ze Cie z roboty beda wyganiac - znalezli frajera to sie ciesza, jeszcze rozumiem siedzenie po godzinach jak sie ma projekt, deadline a pracy troche szkoda stracic bo dobrze placa/rokuje ale u Ciebie
nie brzmi jak dreamjob
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-25, 19:42   #9
rambo_mila
Zadomowienie
 
Avatar rambo_mila
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 1 942
Dot.: Masakra w pracy

Cytat:
Napisane przez Nocna Nimfa Pokaż wiadomość
nie bylabym taka pewna - wiesz jak duzo osob zgadza sie na kiepskie warunki bo ''zdabeda tylko troche doswiadczenia i odejda'' to szefowie sie przyzwyczajaja i warunki wcale sie nie polepsza - wide umowy zlecenia-znam pare firm, gdzie studenci sie godzili bo ''przeciez jak skoncza studia to dostana normalna umowe'' no i figa z makiem z pasternakiem
No niestety ale społeczeństwo się godzi na takie poniżanie... Nie ma czasami wyjścia W każdym razie może być tak, że autorowi uda się znaleźć lepszą pracę dzięki nabytemu doświadczeniu w obecnej firmie. Odrobina szczęścia i tadam!
rambo_mila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-25, 19:47   #10
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: Masakra w pracy

Cytat:
Napisane przez rambo_mila Pokaż wiadomość
No niestety ale społeczeństwo się godzi na takie poniżanie... Nie ma czasami wyjścia W każdym razie może być tak, że autorowi uda się znaleźć lepszą pracę dzięki nabytemu doświadczeniu w obecnej firmie. Odrobina szczęścia i tadam!
no wlasnie z tym ''nie ma wyjscia'' to wbrew pozorom dosc rzadkie sytuacje-zwykle ludzie sie boja, ze trafia gorzej i owszem pewna szansa jest ale wtedy mozna zmienic jeszcze raz a lepiej sie pomeczyc i poswiecic chwile na szukanie tej pracy niz potem meczyc sie X lat
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-25, 20:02   #11
GgochaA
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 420
Dot.: Masakra w pracy

Cytat:
Napisane przez Nocna Nimfa Pokaż wiadomość
no wlasnie z tym ''nie ma wyjscia'' to wbrew pozorom dosc rzadkie sytuacje-zwykle ludzie sie boja, ze trafia gorzej i owszem pewna szansa jest ale wtedy mozna zmienic jeszcze raz a lepiej sie pomeczyc i poswiecic chwile na szukanie tej pracy niz potem meczyc sie X lat
Wg mnie wręcz przeciwnie - masa ludzi pracuje w takich warunkach bo naprawdę nie ma wyjścia, masa ludzi ma za sobą kilkukrotne poszukiwania pracy i jak już w końcu znajdą cokolwiek to się tego trzymają, bo coś jeść muszą.
GgochaA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-25, 20:26   #12
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: Masakra w pracy

Cytat:
Napisane przez GgochaA Pokaż wiadomość
Wg mnie wręcz przeciwnie - masa ludzi pracuje w takich warunkach bo naprawdę nie ma wyjścia, masa ludzi ma za sobą kilkukrotne poszukiwania pracy i jak już w końcu znajdą cokolwiek to się tego trzymają, bo coś jeść muszą.
mi chodzi o to,ze masa ludzi nie szuka roboty bo uwazaja ,ze nie bedzie lepiej - jak sie wtedy dziwic ,ze jest zle

a wyjscia sa, czesto,tylko takie ktore ludziom nie pasuja-np wyjechac do innego miasta
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-25, 20:57   #13
GgochaA
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 420
Dot.: Masakra w pracy

Tylko że wyjechać nie każdy i nie zawsze może - są różne sytuacje życiowe i problemy. Z szukaniem pracy też nie jest lekko, w niektórych rejonach jej po prostu nie ma. Nie bardzo rozumiem o czym mówisz że "masa ludzi nie szuka roboty" - ja nie znam nikogo kto by jej nie miał i nie szukał, ale może rzeczywiście są tacy, którzy nie chcą pracować - tylko że wtedy to już nie jest temat na ten wątek.
GgochaA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-26, 16:50   #14
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: Masakra w pracy

Cytat:
Napisane przez GgochaA Pokaż wiadomość
Tylko że wyjechać nie każdy i nie zawsze może - są różne sytuacje życiowe i problemy. Z szukaniem pracy też nie jest lekko, w niektórych rejonach jej po prostu nie ma. Nie bardzo rozumiem o czym mówisz że "masa ludzi nie szuka roboty" - ja nie znam nikogo kto by jej nie miał i nie szukał, ale może rzeczywiście są tacy, którzy nie chcą pracować - tylko że wtedy to już nie jest temat na ten wątek.
wiem,ze nie kazdy ale mlodzi ludzie bez zobowiazan i rodziny zwykle moga-ze nie chca to inna kwestia,

a mowilam o szukaniu w kontekscie siedzenia w toksycznej robocie-w mojej poprzedniej tak bylo-nikomu sie nie podobalo, i kazdy chcial zmienic ale w zasadzie nikt nie szukal bo ludzie sie bali ,ze gorzej trafia, no i tak rok za rokiem lecial... a im dluzej sie w takim miejscu pracuje tym ciezej zmienic
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-26, 17:27   #15
GgochaA
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 420
Dot.: Masakra w pracy

Cytat:
Napisane przez Nocna Nimfa Pokaż wiadomość
wiem,ze nie kazdy ale mlodzi ludzie bez zobowiazan i rodziny zwykle moga-ze nie chca to inna kwestia,

a mowilam o szukaniu w kontekscie siedzenia w toksycznej robocie-w mojej poprzedniej tak bylo-nikomu sie nie podobalo, i kazdy chcial zmienic ale w zasadzie nikt nie szukal bo ludzie sie bali ,ze gorzej trafia, no i tak rok za rokiem lecial... a im dluzej sie w takim miejscu pracuje tym ciezej zmienic
No tylko że bierz pod uwagę że jeżeli ktoś długo szukał pracy i ją w końcu znalazł, to nawet jeżeli jest ona całkiem beznadziejna - i tak lepsze to niż zwolnienie si e i niepewnośc czy znajdzie się kolejną - naprawdę mało kto może sobie na to pozwolić. A szukanie pracy kiedy już się pracuje to w ogóle hardkor - sama mam tak w tej chwili: pracuję od 8 do 16 ale zwykle zostaję po godzinach. Co z tego że wysyłam CV itd, jeżeli nawet jak zostanę zaproszona na rozmowę to nie mam kiedy na nią iść - można się zwolnić raz czy drugi, ale za trzecim już Ci nikt nie pozwoli. A proszenie potencjalnego przyszłego pracodawcę żeby się raczył z Tobą spotkać o 6 rano albo o 19 też rzadko kiedy się udaje.
GgochaA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-26, 19:11   #16
14ever
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 6
Dot.: Masakra w pracy

Nocna Nimfa, trochę źle zrozumiałaś część mojej wypowiedzi, bo mówiłem w przenośni tutaj o słowach typu, ''patrz na siebie a nie czepiasz sie nie winnych ludzi''

Bo chciałem zachować kulturę osobistą na tym forum ale powiem szczerze...

Wielokrotnie leciały mocne pociski z mojej strony w ich stronę, nie mówiąc tu jakie itd. bo jednak wolę zachować jako taką kulturę na tym forum.

Ale nie mniej jednak to nic raczej nie skutkowało, bo to są po prostu tępe cepy !! i tyle, wrośniętej głupoty ludzkiej nie wytępisz. A serio mówiąc w bardziej ambitnych dziedzinach można powiedzieć bardziej technicznych mogą mi co najwyżej zawiązać trampki jeśli chodzi o wiedzę i umiejętność rozwiązywania problemów.

Nawet nie masz pojęcia jak potrafię być asertywny, konsekwentny i zdyscyplinowany w swoich działaniach, ale niestety nie w tej firmie ! to tam jest tak chory system, że tego nie zrozumie nikt, kto tego nie przeżyje tyle....
14ever jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-27, 10:54   #17
Stokrotek90
Wtajemniczenie
 
Avatar Stokrotek90
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
Dot.: Masakra w pracy

Widzę dużo złości - nie dziwię się... Mówisz, że nie ma szans na zmianę pracy - na Twoim miejscu starałabym się stworzyć sobie taką szansę. W mieście, gdzie studiowałam nie miałam szans na pracę, którą chciałabym wykonywać, więc przeprowadziłam się (w sumie z dnia na dzień) o 200 km dalej, by stworzyć sobie taką możliwość. I choć wciąż nie wykonuję tego, co chciałabym, to zawsze jestem o krok bliżej
__________________
Stokrotek90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-27, 15:44   #18
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: Masakra w pracy

Cytat:
Napisane przez GgochaA Pokaż wiadomość
No tylko że bierz pod uwagę że jeżeli ktoś długo szukał pracy i ją w końcu znalazł, to nawet jeżeli jest ona całkiem beznadziejna - i tak lepsze to niż zwolnienie si e i niepewnośc czy znajdzie się kolejną - naprawdę mało kto może sobie na to pozwolić. A szukanie pracy kiedy już się pracuje to w ogóle hardkor - sama mam tak w tej chwili: pracuję od 8 do 16 ale zwykle zostaję po godzinach. Co z tego że wysyłam CV itd, jeżeli nawet jak zostanę zaproszona na rozmowę to nie mam kiedy na nią iść - można się zwolnić raz czy drugi, ale za trzecim już Ci nikt nie pozwoli. A proszenie potencjalnego przyszłego pracodawcę żeby się raczył z Tobą spotkać o 6 rano albo o 19 też rzadko kiedy się udaje.
no widzisz to mamy calkiem inne zdanie na ten temat, bo ja uwazam ,ze szukac warto - i znalazlam jednoczesnie pracujac, tak samo w mojej obecnej pracy jakos ludzie s aw stanie to zrobic (bo nic nie mowilam o tym ,zeby radosnie rzucic prace na hurra i wtedy szukac nowej)
-to ciagle zwalnianie sie tez brzmi dla mnie dosc przesadnie bo przeciez nie masz rozmow kwalifikacyjnych 3 x tydzien, a czesto da sie rozmowe przesunac o godzine czy dwie - a w obecnej pracy sie umowic,ze sie przyjdzie/wyjdzie szybciej (o ile sie w jakims sklepie nie pracuje ,gdzie sa sztywne godziny, ale wtedy i tak zwykle jest system zmianowy)

Cytat:
Napisane przez 14ever Pokaż wiadomość
Nocna Nimfa, trochę źle zrozumiałaś część mojej wypowiedzi, bo mówiłem w przenośni tutaj o słowach typu, ''patrz na siebie a nie czepiasz sie nie winnych ludzi''

Bo chciałem zachować kulturę osobistą na tym forum ale powiem szczerze...

Wielokrotnie leciały mocne pociski z mojej strony w ich stronę, nie mówiąc tu jakie itd. bo jednak wolę zachować jako taką kulturę na tym forum.

Ale nie mniej jednak to nic raczej nie skutkowało, bo to są po prostu tępe cepy !! i tyle, wrośniętej głupoty ludzkiej nie wytępisz. A serio mówiąc w bardziej ambitnych dziedzinach można powiedzieć bardziej technicznych mogą mi co najwyżej zawiązać trampki jeśli chodzi o wiedzę i umiejętność rozwiązywania problemów.

Nawet nie masz pojęcia jak potrafię być asertywny, konsekwentny i zdyscyplinowany w swoich działaniach, ale niestety nie w tej firmie ! to tam jest tak chory system, że tego nie zrozumie nikt, kto tego nie przeżyje tyle....
czyli pracujesz z chamami - naprawde jedyna rada to sie gdzies przeniesc, ja przezywalam prace z chamami ale troche z innej strony (jako,ze jestem kobieta...),
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-28, 12:43   #19
GgochaA
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 420
Dot.: Masakra w pracy

Cytat:
Napisane przez Nocna Nimfa Pokaż wiadomość
no widzisz to mamy calkiem inne zdanie na ten temat, bo ja uwazam ,ze szukac warto - i znalazlam jednoczesnie pracujac, tak samo w mojej obecnej pracy jakos ludzie s aw stanie to zrobic (bo nic nie mowilam o tym ,zeby radosnie rzucic prace na hurra i wtedy szukac nowej)
-to ciagle zwalnianie sie tez brzmi dla mnie dosc przesadnie bo przeciez nie masz rozmow kwalifikacyjnych 3 x tydzien, a czesto da sie rozmowe przesunac o godzine czy dwie - a w obecnej pracy sie umowic,ze sie przyjdzie/wyjdzie szybciej (o ile sie w jakims sklepie nie pracuje ,gdzie sa sztywne godziny, ale wtedy i tak zwykle jest system zmianowy)
To nie jest moje zdanie tylko rzeczywistość - chciałabym zmienić pracę, ale pracując nie mam jak, a nie rzucę tej, którą mam - to oczywiste.
Nie rozumiem co przesadnego w "ciągłym zwalnianiu się" - w mojej pracy jest źle widziane zwolnienie się nawet sporadycznie, nie wyobrażam sobie reakcji szefa gdyby rzeczywiście wypadły mi 3 rozmowy w tygodniu. (I nie, nie pracuję w sklepie tylko w biurze)

Pracowałam w życiu w wielu miejscach ale nigdy nie było tak że po prostu można było powiedziec "przyjdę później / wyjdę szybciej" - gdybym miała tak wyrozumiałego szefa pewnie w ogóle nie myślałabym nad zmianą pracy. Swoją drogą kiedy swego czasu szukałam pracy to rzeczywiście miałam po 3, 4, czasami więcej rozmów w tygodniu - nie wiem co w tym niezwykłego, myślałam że to norma.


No i niestety nie bierzesz pod uwagę podstawowej rzeczy - nie każdy mieszka i pracuje w centrum miasta. Jeżeli praca jest na obrzeżach, a potencjalna rozmowa na drugim końcu miasta to nawet zwolnienie się załóżmy godzinę wcześniej z pracy i tak nic nie daje.

Reasumując: fajnie że pracujesz w warunkach, w których pracownicy mają czas na poszukiwania pracy i potencjalne rozmowy, ale zrozum że w większości miejsc pracy godziny nie są elastyczne.
GgochaA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-28, 17:56   #20
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: Masakra w pracy

Cytat:
To nie jest moje zdanie tylko rzeczywistość - chciałabym zmienić pracę, ale pracując nie mam jak, a nie rzucę tej, którą mam - to oczywiste.
Nie rozumiem co przesadnego w "ciągłym zwalnianiu się" - w mojej pracy jest źle widziane zwolnienie się nawet sporadycznie, nie wyobrażam sobie reakcji szefa gdyby rzeczywiście wypadły mi 3 rozmowy w tygodniu. (I nie, nie pracuję w sklepie tylko w biurze)

Pracowałam w życiu w wielu miejscach ale nigdy nie było tak że po prostu można było powiedziec "przyjdę później / wyjdę szybciej" - gdybym miała tak wyrozumiałego szefa pewnie w ogóle nie myślałabym nad zmianą pracy. Swoją drogą kiedy swego czasu szukałam pracy to rzeczywiście miałam po 3, 4, czasami więcej rozmów w tygodniu - nie wiem co w tym niezwykłego, myślałam że to norma.

No i niestety nie bierzesz pod uwagę podstawowej rzeczy - nie każdy mieszka i pracuje w centrum miasta. Jeżeli praca jest na obrzeżach, a potencjalna rozmowa na drugim końcu miasta to nawet zwolnienie się załóżmy godzinę wcześniej z pracy i tak nic nie daje.

Reasumując: fajnie że pracujesz w warunkach, w których pracownicy mają czas na poszukiwania pracy i potencjalne rozmowy, ale zrozum że w większości miejsc pracy godziny nie są elastyczne.
Wiesz, to raczej u Ciebie jest wyjatek, bo z racji pracy-ciagle podrozuje sobie po firmach i zawsze jak mam cos do zalatwienia z jakas ksiegowoscia/HR itp to staram sie to robic przed 14 bo ciagle slysze,ze ktos wlasnie wczesniej wyszedl itp - u mnie tez da sie to zalatwic, nie jest to norma, ale jak ktos chce isc np do lekarza to da sie zalatwic bez problemu,

i tak 3-4 rozmowy w tyg sa czyms niezwyklym-jak jestes az tak rozchwytywana to spokojnie sie zwalniaj, ja zaproszen mialam kilka (ale tez wyslalam kilkanascie CV, bo stwierdzialm,ze byle roboty nie chce) - ode mnie z dzialu doeszlow tym roku 8 osob i wszystkie mowily ,ze sie ciezko szukalo pracy i mialy po kilka ofert (a maja wcale niezle kwalifikacje) takze naprawde gratuluje szczescia

no jesli potencjalna praca jest tak daleko to rzeczywiscie ciezko, ale to juz wtedy trzeba sobie odpowiedziec na 2 pytania:
-po pierwsze czy warto,
-a po drugie czy w ogole codzienny dojazd do takiej pracy sie nam oplaca- bo jak nie to nie ma co isc na rozmowe
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-28, 18:17   #21
GgochaA
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 420
Dot.: Masakra w pracy

Cytat:
Napisane przez Nocna Nimfa Pokaż wiadomość
Wiesz, to raczej u Ciebie jest wyjatek, bo z racji pracy-ciagle podrozuje sobie po firmach i zawsze jak mam cos do zalatwienia z jakas ksiegowoscia/HR itp to staram sie to robic przed 14 bo ciagle slysze,ze ktos wlasnie wczesniej wyszedl itp - u mnie tez da sie to zalatwic, nie jest to norma, ale jak ktos chce isc np do lekarza to da sie zalatwic bez problemu,

i tak 3-4 rozmowy w tyg sa czyms niezwyklym-jak jestes az tak rozchwytywana to spokojnie sie zwalniaj, ja zaproszen mialam kilka (ale tez wyslalam kilkanascie CV, bo stwierdzialm,ze byle roboty nie chce) - ode mnie z dzialu doeszlow tym roku 8 osob i wszystkie mowily ,ze sie ciezko szukalo pracy i mialy po kilka ofert (a maja wcale niezle kwalifikacje) takze naprawde gratuluje szczescia

no jesli potencjalna praca jest tak daleko to rzeczywiscie ciezko, ale to juz wtedy trzeba sobie odpowiedziec na 2 pytania:
-po pierwsze czy warto,
-a po drugie czy w ogole codzienny dojazd do takiej pracy sie nam oplaca- bo jak nie to nie ma co isc na rozmowe
Wydaje mi się ze po prostu albo jestes z innego rejonu, albo ze specyficznej branży.
Jeżeli chodzi o dojazd to np. teraz pracuję w miejscu na obrzeżach miasta i ze złym dojazdem, ale nie mam komfortu ( i wielu ludzi go nie ma) żeby sobie móc wybrac pracę gdzie się chce. W powyższym wpisie właśnie chodziło mi o sytuację kiedy ktoś chce zmienić pracę z gorszym dojazdem, na tę z lepszym - ale jeżeli zwolni się nawet tą godzinę wcześniej to Z TEJ OBECNEJ PRACY musi na rozmowę załóżmy w centrum dojechać.Wystarczy poczytać wątki na tym forum - ludzie piszą że dojeżdzają do pracy nawet kilkadziesiąt kilometrów, sama przez rok pracowałam w mieście oddalonym od mojego o 50 i dojeżdzałam codziennie - po prostu takich rzeczy czasami się nie wybiera, lepsza taka praca niż żadna i każdy zdaje sobie z tego sprawę.

Nie bardzo rozumiem też ironiczne teksty o "rozchwytywaniu" - nie, nie jestem rozchwytywana, po prostu jeżeli już szukam pracy to intensywnie i nie uwazam żeby 3 rozmowy w tygodniu były czymś niezwykłym.

Twoich opinii o zwalnianiu się z pracy nie będę już komentować, bo jak mówię - taka dowolność w godzinach pracy jest mi obca i nigdy nie pracowałam w firmie, w której podchodzono by do tego tak lekko. W mojej obecnej pracy musimy skanować kartę przy wejściu i wyjściu, nie możemy wyjśc w godzinach pracy ani się zwolnić. Właściwie znam tylko jedną osobę, która czas pracy ma dowolny, a polega on na tym że musi być w pracy 8 godzin, ale może sobie wybrać czy przychodzi na 7 czy na 8, więc podejrzewam że to jest kwestia branży.
Na chwilę obecną nie widzę najmniejszej możliwości znalezienia nowej pracy bez wcześniejszego zwolnienia się z obecnej, dlatego zaskoczyło mnie że jesteś zdziwiona tym że ludzie nie szukają kiedy maja pracę - z moich doświadczeń wynika że najczęściej jest to po prostu niemożliwe.


Edit: Doczytałam że napisałaś że "z racji pracy ciągle podróżujesz sobie po firmach" i to potwierdziło moje przypuszczenia: po prostu masz w pracę, w której nikt nie rozlicza Cię co do minuty z czasu wejścia i wyjścia, bo jak rozumiem część Twojej pracy polega na znajdowaniu się "w terenie". Przy takim trybie pracy nie dziwię się że nie rozumiesz że zazwyczaj w pracy człowiek po prostu musi być w siedzibie firmy w określonych godzinach i nikt mu na ustępstwa nie pójdzie.

Edytowane przez GgochaA
Czas edycji: 2014-09-28 o 18:20
GgochaA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-28, 18:32   #22
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: Masakra w pracy

Cytat:
Wydaje mi się ze po prostu albo jestes z innego rejonu, albo ze specyficznej branży.
jestem z Warszawy, a branza to powiedzmy finanse - nie wiem z jakiej jestesc Ty, moze rzeczywiscie to stad wynika roznica w pogladach, ale jakies wszystkie moje kolezanki/rodzina pracuja glownie w finansach i IT (w tej drugiej branzy to w goole bajka i czesto spotyka sie nienormowany czas pracy), ale w takiej zwyklej biurowej okazyjne zwolnienia sa do pzrejscia
-no coz pozostawmy autorowi pzremyslenie jak jest u niego - a nawet jak jest u Ciebie-to czy zamierza/musi sie tak meczyc nastepne X lat


Cytat:
Jeżeli chodzi o dojazd to np. teraz pracuję w miejscu na obrzeżach miasta i ze złym dojazdem, ale nie mam komfortu ( i wielu ludzi go nie ma) żeby sobie móc wybrac pracę gdzie się chce. W powyższym wpisie właśnie chodziło mi o sytuację kiedy ktoś chce zmienić pracę z gorszym dojazdem, na tę z lepszym - ale jeżeli zwolni się nawet tą godzinę wcześniej to Z TEJ OBECNEJ PRACY musi na rozmowę załóżmy w centrum dojechać.Wystarczy poczytać wątki na tym forum - ludzie piszą że dojeżdzają do pracy nawet kilkadziesiąt kilometrów, sama przez rok pracowałam w mieście oddalonym od mojego o 50 i dojeżdzałam codziennie - po prostu takich rzeczy czasami się nie wybiera, lepsza taka praca niż żadna i każdy zdaje sobie z tego sprawę.
fakt ,wtedy jest ciezko, ale ta wkestia pominelam bo autor nic na ten temat nie pisal

Cytat:
Nie bardzo rozumiem też ironiczne teksty o "rozchwytywaniu" - nie, nie jestem rozchwytywana, po prostu jeżeli już szukam pracy to intensywnie i nie uwazam żeby 3 rozmowy w tygodniu były czymś niezwykłym.
nie byly ironiczne - z moich obserwacji to po prostu bardzo duzo, mi sie tak nigdy nie zdazylo i z tego co slyszlaam w pracy od ludzi ,ktorzy jzu meili dosc i chcieli ja zmienic na cos lzejszego-musieli szukac dlugo bo odzew byl bardzo maly ( ale tez sadze, ze nie wysylali zbyt wiele CV bo mieli jednak dosc spore oczekiwania-moze stad ta roznica) - ja np w ogole olewalam ogloszenia do pracy w malych polskich firemkach bo od takiego czegos chcialam uciec

Cytat:
Twoich opinii o zwalnianiu się z pracy nie będę już komentować, bo jak mówię - taka dowolność w godzinach pracy jest mi obca i nigdy nie pracowałam w firmie, w której podchodzono by do tego tak lekko. W mojej obecnej pracy musimy skanować kartę przy wejściu i wyjściu, nie możemy wyjśc w godzinach pracy ani się zwolnić. Właściwie znam tylko jedną osobę, która czas pracy ma dowolny, a polega on na tym że musi być w pracy 8 godzin, ale może sobie wybrać czy przychodzi na 7 czy na 8, więc podejrzewam że to jest kwestia branży.
Na chwilę obecną nie widzę najmniejszej możliwości znalezienia nowej pracy bez wcześniejszego zwolnienia się z obecnej, dlatego zaskoczyło mnie że jesteś zdziwiona tym że ludzie nie szukają kiedy maja pracę - z moich doświadczeń wynika że najczęściej jest to po prostu niemożliwe.

Edit: Doczytałam że napisałaś że "z racji pracy ciągle podróżujesz sobie po firmach" i to potwierdziło moje przypuszczenia: po prostu masz w pracę, w której nikt nie rozlicza Cię co do minuty z czasu wejścia i wyjścia, bo jak rozumiem część Twojej pracy polega na znajdowaniu się "w terenie". Przy takim trybie pracy nie dziwię się że nie rozumiesz że zazwyczaj w pracy człowiek po prostu musi być w siedzibie firmy w określonych godzinach i nikt mu na ustępstwa nie pójdzie.
nie do konca mam tak pieknie z godzinami bo musze byc to 8,5h w godzinach pracy klienta czyli zwykle jest to 8.30-17. A czasami pracuje tez normalnie u siebie w biurze-ale jak manager jest normalny to da sie zalatwic wczesniejsze wyjscie/przyjscie.
Ale tak jak Ci pisalam-w tych firmach, w ktorych ja bywalam (a troche ich bylo) to czesto ciezko bylo kogos zlapac po 15. Moja siostra tez sie czesto zwalnia zeby dziecko odebrac czy cos i to potem odpracowuje - ciekawa jestem jakie podejscie rzeczywiscie jest czestsze w praktyce
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-28, 22:41   #23
gottsu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 77
Dot.: Masakra w pracy

oj gościu, powiem szczerze, co z tego, że to ostatni zakład pracy w okolicy gdzie Cię przyjmą? Rzuć tą pracę i tyle!

Skumaj się z kimś z okolicy lub rodziny i obczajcie wyjazd za granicę lub poszukaj po bliższej i dalszej rodzinie, czy oni nie mają jakiś wolnych miejsc w pracy, albo nie znają kogoś, kto by je miał, jeśli masz żonę i dzieci to dogadaj się z nimi, gdy żona będzie wporzo Cię zrozumie, bo naprawdę nie ma co pracować w takiej pracy, gdy Cię nagminnie obrażają, i masz ciągle dowalane obowiązki....

Wiem, że życie jest czasami naprawdę trudne, ale musisz mieć niezły stres tam pracując, więc po co się dalej stresować, ta praca nie jest jedną jedyną!
gottsu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-29, 00:19   #24
michal100
Zadomowienie
 
Avatar michal100
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 1 825
Dot.: Masakra w pracy

Rada w Twojej sytuacji jest prosta jak budowa cepa - ewakuuj się z tej firmy w trybie natychmiastowym. Zdrowie jest ważniejsze. Niech banda chamów kisi się w sosie własnym. Ja na Twoim miejscu nie zastanawiałbym się dłużej niż 1 dzień. Mamy tylko 1 życie - pracujemy większość życia - jeśli praca jest powodem stresu i załamania nerwowego to skórka nie warta wyprawki.
__________________
Utrzymuję w domu bałagan aby w razie włamania złodziej potknął się o coś i umarł
michal100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-29, 19:04   #25
14ever
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 6
Dot.: Masakra w pracy

Miło, że tylu was się tutaj zgromadziło i każdy powiedział coś od siebie Bo wiecie co ? ja myślałem, że to jest takie trendy jak by i że w każdej firmie prywatnej tak jest. Ale jest masakra, bez kitu, mówię wam ludzie, trzeba myśleć nad tym co się robi i gdzie się idzie. Może uda mi się wybrnąć z tego bagna, bardzo bym tego chciał, bo jak powiedziała koleżanka, to nie takie hop siup rzucić pracę i hura !! a co jutro ? żony i dzieci nie mam i w tym wypadku nie mam zamiaru nawet zakładać rodziny, do puki nie ustabilizuzje swojej sytuacji.
14ever jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-02, 07:20   #26
rambo_mila
Zadomowienie
 
Avatar rambo_mila
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 1 942
Dot.: Masakra w pracy

Cytat:
Napisane przez Nocna Nimfa Pokaż wiadomość
no wlasnie z tym ''nie ma wyjscia'' to wbrew pozorom dosc rzadkie sytuacje-zwykle ludzie sie boja, ze trafia gorzej i owszem pewna szansa jest ale wtedy mozna zmienic jeszcze raz a lepiej sie pomeczyc i poswiecic chwile na szukanie tej pracy niz potem meczyc sie X lat
Nie uważam, że podjęcie pracy bo "nie ma wyjścia" jest rzadkim zjawiskiem. Najczęściej jest tak, że jak już ktoś odpowie na to CV to się idzie na rozmowę i jeśli Cię chcą do roboty to lecisz z wywieszonym językiem. Nie mówię tu o ludziach, którzy mają pewne doświadczenie bo oni mogą sobie pozwolić na przebieranie jeśli są już specjalistami w jakiejś dziedzinie lub jako tako się orientują w danym temacie. Autor wydaje się człowiekiem, który dopiero wszedł na rynek pracy, nie ma doświadczenia i wziął co popadło. Nie ma co wybrzydzać na początku.
rambo_mila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-03, 17:45   #27
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: Masakra w pracy

Cytat:
Napisane przez rambo_mila Pokaż wiadomość
Nie uważam, że podjęcie pracy bo "nie ma wyjścia" jest rzadkim zjawiskiem. Najczęściej jest tak, że jak już ktoś odpowie na to CV to się idzie na rozmowę i jeśli Cię chcą do roboty to lecisz z wywieszonym językiem. Nie mówię tu o ludziach, którzy mają pewne doświadczenie bo oni mogą sobie pozwolić na przebieranie jeśli są już specjalistami w jakiejś dziedzinie lub jako tako się orientują w danym temacie. Autor wydaje się człowiekiem, który dopiero wszedł na rynek pracy, nie ma doświadczenia i wziął co popadło. Nie ma co wybrzydzać na początku.
ale wy wszyscy nie rozumiecie co ja piszę
jasne,ze jest mnostwo ludzi, ktorzy pracuja bo musza(ba wiekszosc) - ale tez wiekszosc z nich moglaby spokojnie szukac innej pracy(pracujaac rownoczesnie) tylko sobie sami wmawaiaj,ze nie moga bo... i tu lista problemow, obejmujaca glownie,ze ''szef ich nie wypusci'' nawet jak jeszcze ie spytali
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-04, 10:16   #28
GgochaA
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 420
Dot.: Masakra w pracy

Niektórzy znają swojego szefa.
GgochaA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-04, 11:40   #29
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
Dot.: Masakra w pracy

Cytat:
Napisane przez GgochaA Pokaż wiadomość
Niektórzy znają swojego szefa.
no wlasnie o takiej mentalnosci mowie - nie zapytasz ale juz ''wiesz''
a wlasnie moze byc sie zdziwila
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-06, 21:50   #30
GgochaA
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 420
Dot.: Masakra w pracy

Cytat:
Napisane przez Nocna Nimfa Pokaż wiadomość
no wlasnie o takiej mentalnosci mowie - nie zapytasz ale juz ''wiesz''
a wlasnie moze byc sie zdziwila
Ale o jakiej mentalności? Co ma do tego mentalność? Uwierz- niektórzy naprawdę znają swojego szefa, nie ma nic do tego mentalność i inne pierdoły. I nie "wiem" w cudzysłowie, tylko po prostu - wiem.

Dzisiaj widziałam reakcję kierownictwa jak koleżanka, która ma dziecko chciała się zwolnić godzinę wcześniej bo musiała z nim iść do lekarza.
Oczywiście nie pozwolono jej, chociaż proponowała że jutro przyjdzie wcześniej albo zostanie dłużej żeby to nadrobić.
GgochaA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-09 15:40:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:26.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.