7-dmio, 5-cio i trzy latek - help me!

mogg · 2014-10-20, 19:26

Jedziemy z Tż do rodziny mojej, prosić na ślub bo akurat jesteśmy w tamtych stronach.
W czym problem? Jedziemy do siostry ciotecznej ma trzech uroczych synków w wieku jak wyżej no i wiadomo że nie pojadę do dzieciaków z pustymi rękami bo jak to dzieci cieszą się jak coś dostają

Pytanie co kupić?
- słodycze?
-zabawkę - ale jak tu wiedzieć co kupić?
-- najlepiej byłoby kupić to samo by chłopcy nie uważali że jeden dostał coś lepszego niż ten kolejny. Nie chciałabym aby któryś z nich płakał że drugi ma fajniejszą zabawkę - pamiętam że kiedyś uwielbiali ciężarówki

- wiem że 2 starszych na 100% nie jest alergikami więc można przypuszczać że najmłdoszy również i czekolade jeść mogą.

Co kupić? No jestem w totalnej kropce w rodzinie nikt nie ma dzieci w takim wieku same nastolatki

Chcielibyśmy tak symbolicznie

Ja zawsze od cioci dostawałam prezent jak tam byłam

mary_poppins · 2014-10-20, 19:34

Cytat:

Napisane przez mogg

Jedziemy z Tż do rodziny mojej, prosić na ślub bo akurat jesteśmy w tamtych stronach.
W czym problem? Jedziemy do siostry ciotecznej ma trzech uroczych synków w wieku jak wyżej no i wiadomo że nie pojadę do dzieciaków z pustymi rękami bo jak to dzieci cieszą się jak coś dostają

Pytanie co kupić?
- słodycze?
-zabawkę - ale jak tu wiedzieć co kupić?
-- najlepiej byłoby kupić to samo by chłopcy nie uważali że jeden dostał coś lepszego niż ten kolejny. Nie chciałabym aby któryś z nich płakał że drugi ma fajniejszą zabawkę - pamiętam że kiedyś uwielbiali ciężarówki

- wiem że 2 starszych na 100% nie jest alergikami więc można przypuszczać że najmłdoszy również i czekolade jeść mogą.

Co kupić? No jestem w totalnej kropce w rodzinie nikt nie ma dzieci w takim wieku same nastolatki

Chcielibyśmy tak symbolicznie

Ja zawsze od cioci dostawałam prezent jak tam byłam

Słodycze zdecydowanie

Aczkolwiek najlepiej przed zakupem zapytać rodziców, co dzieci lubią i co mogą jeść. Jedni lubią czekoladę, a inni żelki, więc to kwestia do przegadania - zadzwoń do rodziców i zapytaj, co kupić, żeby się cieszyli i zjedli.

weyda12 · 2014-10-20, 19:47

Zapytaj rodziców. Ogólnie nie przesadzaj ze słodyczami. Wybieraj te z lepszym składem. tzn z małą ilością cukru. Jakieś owoce.

Co do zabawek to ja bym kupiła klocki typu lego, jakieś zestawy. Pasuje dla każdego wieku.

mogg · 2014-10-20, 19:47

Cytat:

Napisane przez mary_poppins

Słodycze zdecydowanie

Aczkolwiek najlepiej przed zakupem zapytać rodziców, co dzieci lubią i co mogą jeść. Jedni lubią czekoladę, a inni żelki, więc to kwestia do przegadania - zadzwoń do rodziców i zapytaj, co kupić, żeby się cieszyli i zjedli.

bardzo dziękuję za odzew !

- tak zrobimy kupimy im jakieś słodycze każdy dostanie ten sam zestaw

- zapytam też siostry profilaktycznie

Lexie · 2014-10-20, 19:53

Cytat:

Napisane przez weyda12

Zapytaj rodziców. Ogólnie nie przesadzaj ze słodyczami. Wybieraj te z lepszym składem. tzn z małą ilością cukru. Jakieś owoce.

Co do zabawek to ja bym kupiła klocki typu lego, jakieś zestawy. Pasuje dla każdego wieku.

Raczej niewiele dzieci ucieszy się jak zamiast czekolady i cukierków dostaną słodycze z jak najmniejszą ilością cukru albo owoce

Ja bym im zrobiła po jakimś małym zestawie słodyczy po konsultacji z rodzicami. Niekoniecznie muszą wszyscy dostać to samo, bo ich gust i smak mogą się różnić

Leszy · 2014-10-20, 19:55

Cytat:

Napisane przez weyda12

Zapytaj rodziców. Ogólnie nie przesadzaj ze słodyczami. Wybieraj te z lepszym składem. tzn z małą ilością cukru. Jakieś owoce.

Chyba żartujesz.

Autorko, myślę, że kupno każdemu po jednej dużej czekoladzie (np. Milki) byłoby dobrym rozwiązaniem. Nie ma co kupować całej torby łakoci, a taka duża tabliczka robi wrażenie na maluchach.

mogg · 2014-10-20, 20:04

Cytat:

Napisane przez Leszy

Chyba żartujesz.

Autorko, myślę, że kupno każdemu po jednej dużej czekoladzie (np. Milki) byłoby dobrym rozwiązaniem. Nie ma co kupować całej torby łakoci, a taka duża tabliczka robi wrażenie na maluchach.

bardzo dziękuję za podpowiedź

nie chcemy im dużo kupować bo nie o to chodzi właśnie

Planowaliśmy bo u nas w sklepie są takie fajne zestawy właśnie dla młodszych z jajkiem niespodzianką i dla starszych z czymś innym z kinder

a to wiem że lubią

Owoce odpadają to jednak dzieci nie chcę im kupować tony słodyczy tylko sprawić przyjemność

pooglądamy ze zestawy z kinder albo właśnie czekolady z milki są właśnie fajne - tylko nie będę kombinowała ze smakami bo wiadomo dzieci lubią naprawdę przeróżne rzeczy

visionAM · 2014-10-20, 20:07

A ja tak szczerze mówiąc nie rozumiem po co cokolwiek im kupować?

Dlaczego do dzieci nie wypada iść z "pustymi rękami"? Bo co?
Wg mnie przyjazd na chwilę żeby tylko zaprosić na ślub, nie jest niewiadomo jaką wizytą wymagającą kupowania czegokolwiek dzieciom. Serio nie rozumiem tego, może jestem niekulturalna, ale ja bym sobie darowała jakiekolwiek prezenty

**201803290936** · 2014-10-20, 20:18

Cytat:

Napisane przez visionAM

A ja tak szczerze mówiąc nie rozumiem po co cokolwiek im kupować?

Dlaczego do dzieci nie wypada iść z "pustymi rękami"? Bo co?
Wg mnie przyjazd na chwilę żeby tylko zaprosić na ślub, nie jest niewiadomo jaką wizytą wymagającą kupowania czegokolwiek dzieciom. Serio nie rozumiem tego, może jestem niekulturalna, ale ja bym sobie darowała jakiekolwiek prezenty

Przerost formy nad treścią.

3metrynadniebem · 2014-10-20, 20:23

Cytat:

Napisane przez visionAM

A ja tak szczerze mówiąc nie rozumiem po co cokolwiek im kupować?

Dlaczego do dzieci nie wypada iść z "pustymi rękami"? Bo co?
Wg mnie przyjazd na chwilę żeby tylko zaprosić na ślub, nie jest niewiadomo jaką wizytą wymagającą kupowania czegokolwiek dzieciom. Serio nie rozumiem tego, może jestem niekulturalna, ale ja bym sobie darowała jakiekolwiek prezenty

A czy musi być jakiś szczególny powód? Chociażby po to, żeby dzieci się ucieszyły. No ale ja pamiętam, jak ja od babć/ciotek dostawałam przy wizycie jakieś słodycze, od prababci zawsze czekoladę, cukierki miętowe i orzechy włoskie. Niby nic, a bardzo się z tego cieszyłam, jak to dziecko. Dlatego teraz uważam, że to jak najbardziej normalne i odwiedzając rodzinę, w której są młodsze dzieci, też nigdy nie pójdę z pustymi rękoma

Niezależnie od tego, czy ma to być wizyta z zaproszeniem na ślub, czy po prostu zwykłe odwiedziny bez powodu.

Leszy · 2014-10-20, 20:24

Cytat:

Napisane przez visionAM

A ja tak szczerze mówiąc nie rozumiem po co cokolwiek im kupować?

Dlaczego do dzieci nie wypada iść z "pustymi rękami"? Bo co?
Wg mnie przyjazd na chwilę żeby tylko zaprosić na ślub, nie jest niewiadomo jaką wizytą wymagającą kupowania czegokolwiek dzieciom. Serio nie rozumiem tego, może jestem niekulturalna, ale ja bym sobie darowała jakiekolwiek prezenty

Chyba każdy z nas lubił w dzieciństwie dostawać takie malutkie upominki. Nigdy żadna ciocia Ci nie dała czekolady, albo paczki cukierków? Dlaczego nie odwdzięczyć się i nie dać innym dzieciom podobnych doświadczeń?

@mogg
Co do czekolad Milki to ich dużym plusem jest to, że jest mnóstwo kombinacji smakowych i na pewno coś się trafi

**201801191006** · 2014-10-20, 20:31

Cytat:

Napisane przez visionAM

A ja tak szczerze mówiąc nie rozumiem po co cokolwiek im kupować?

Dlaczego do dzieci nie wypada iść z "pustymi rękami"? Bo co?
Wg mnie przyjazd na chwilę żeby tylko zaprosić na ślub, nie jest niewiadomo jaką wizytą wymagającą kupowania czegokolwiek dzieciom. Serio nie rozumiem tego, może jestem niekulturalna, ale ja bym sobie darowała jakiekolwiek prezenty

też tego nie ogarniam.
kuzyn ma małe dziecko (jestem chrzestną) i za każdym razem jak idę do cioci na obiad i oni też wtedy do tej samej cioci przychodzą na ten sam obiad, to pada pytanie np. od mojej babci "a co kupiłaś X?"
no litości, co tydzień mam z prezentami biegać? na mikołaja czy urodziny dostaje coś konkretnego, ale nie za każdym razem jak ją widzę.

w takiej sytuacji jak autorka też bym się zbytnio nie produkowała, max. po zwykłej czekoladzie, a i tego nie jestem pewna

Leszy · 2014-10-20, 20:39

Poważnie kupienie lizaka-serduszka za kilkadziesiąt groszy to jakaś tragedia?

Moja siostra tez jest chrzestną i co ok. 5 dni bywała u chrześnicy. Nie zastanawiała się nad tym, tylko dawała jej takiego lizaka, albo czasem jajko, bo sama też zawsze lubiła dostawać. Koszt marginalny, a dziecko szczęśliwe.

**201801191006** · 2014-10-20, 20:46

ale tu nie chodzi o kilkadziesiąt groszy, tylko o fakt że za każdym razem dziecko jak mnie widzi ma coś dostać. serio tak to działa? nie wiem, może jestem złą ciocią

teraz cieszy się lizakiem więc problem żaden, ale potem się okaże że macbook to za mało

Faxu · 2014-10-20, 20:47

Cytat:

Napisane przez loloo

też tego nie ogarniam.
kuzyn ma małe dziecko (jestem chrzestną) i za każdym razem jak idę do cioci na obiad i oni też wtedy do tej samej cioci przychodzą na ten sam obiad, to pada pytanie np. od mojej babci "a co kupiłaś X?"
no litości, co tydzień mam z prezentami biegać? na mikołaja czy urodziny dostaje coś konkretnego, ale nie za każdym razem jak ją widzę.

w takiej sytuacji jak autorka też bym się zbytnio nie produkowała, max. po zwykłej czekoladzie, a i tego nie jestem pewna

Jak często się widuje to nie ma sensu zawsze czymś obdarowywać, ale przy rzadszych wizytach jest to bardzo miły pomysł. Pamiętam jak sama się cieszyłam, gdy dostawałam jakieś drobne upominki albo słodycze od rzadko widywanych cioć i wujków ^^

Duża czekolada to fajny pomysł, robi wrażenie na dzieciach i jest dosyć neutralnym podarkiem (jeśli nie ma alergii).

Leszy · 2014-10-20, 20:49

Cytat:

Napisane przez loloo

ale tu nie chodzi o kilkadziesiąt groszy, tylko o fakt że za każdym razem dziecko jak mnie widzi ma coś dostać. serio tak to działa? nie wiem, może jestem złą ciocią

teraz cieszy się lizakiem więc problem żaden, ale potem się okaże że macbook to za mało

Aaaa, to o częstość chodzi

To tak, zgadzam się, nie trzeba za każdym razem. Ale też osobiście nie czekałbym z takimi drobniakami do mikołajek albo jakichś świąt

Kwestia zachowania umiaru w mojej opinii.

**201801191006** · 2014-10-20, 20:54

Cytat:

Napisane przez Leszy

Aaaa, to o częstość chodzi

To tak, zgadzam się, nie trzeba za każdym razem. Ale też osobiście nie czekałbym z takimi drobniakami do mikołajek albo jakichś świąt

Kwestia zachowania umiaru w mojej opinii.

no ale tak jak pisałam, na mikołaja czy inne święta są to już konkretne prezenty, wtedy się nie rozdrabniam na drobne lizaki

skazana_na_bluesa · 2014-10-20, 20:54

Cytat:

Napisane przez visionAM

A ja tak szczerze mówiąc nie rozumiem po co cokolwiek im kupować?

Dlaczego do dzieci nie wypada iść z "pustymi rękami"? Bo co?
Wg mnie przyjazd na chwilę żeby tylko zaprosić na ślub, nie jest niewiadomo jaką wizytą wymagającą kupowania czegokolwiek dzieciom. Serio nie rozumiem tego, może jestem niekulturalna, ale ja bym sobie darowała jakiekolwiek prezenty

zgadzam się.

Layla79 · 2014-10-20, 21:11

Dzieci najbardziej ucieszylyby sie z takiej paki kilogramowej zelkow z lidla

zelki sa smaczne i zdrowe

a tak serio, to paczka mamby za 4 zl, paczka zelkow i czekoladki kinder albo zwykla czekolada. Bo dzieci to jednak najbardziej lubia zelki..i mamby..wcale nie czekolade.
albo pianki marshmallows. Najlepiej rozne drobiazgi im napakowac do toreb, to sie uciesza, zaplacisz po 10 zl, a bedzie wieksza radosc z tej roznorodnosci niz jedna czekolada. To wygrzebywanie, ogladanie, porownywanie smakow, kto co ma i na co wymienic. Ach cudowne dziecinstwo. Albo zamiast czekolady wafelki, moj dziec bardzo lubi wafelki. I rodzynki. Dzieci bardzo lubiz bakalie. I delicje, bo ma galaretke.

Niedopowiedzenia · 2014-10-20, 21:13

Cytat:

Napisane przez Leszy

Chyba każdy z nas lubił w dzieciństwie dostawać takie malutkie upominki. Nigdy żadna ciocia Ci nie dała czekolady, albo paczki cukierków? Dlaczego nie odwdzięczyć się i nie dać innym dzieciom podobnych doświadczeń?

@mogg
Co do czekolad Milki to ich dużym plusem jest to, że jest mnóstwo kombinacji smakowych i na pewno coś się trafi

Mój brat ma dwanaście lat i często jak ciocia przychodzi to coś dostaje,ja w sumie też. Nawet zwykłego batona. Miły gest po prostu.

Layla79 · 2014-10-20, 21:25

Najmilszym jednak gestem sa zelki.

sluchajcie, ja do dzisiJ pamietam, jak nasza znajoma z 20 lat temu przywiozla dla mnie z niemiec ogromna pake slodyczy z roznymi ksztaltami zelkow, to byl obled. Nie tyle je zjesc, co ta roznorodnosc. I widze tez po mojej corce, ze czesto bardziej ucieszy sie z drobiazgu niz z wielkien zabawki, nie wiem, na czym to polega. Jak sroka, co znajdzie naszyjnik w sklepie, to musi miec, a duzy prezent, to fajnie fajnie i do szafy. Dzieci najbardziej lubia duzo, kolorowo i najlepiej to, czego nie moga dostac na codzien. Ach, moja corka jeszcze wielbi mms. Ogolnie ja bym wziela dla kazdego duzo malych roznych batonikow, zelkow, wafelkow whatever, byle by bylo kolorowe, male i duzo. Nawet sezamki.

**201803290936** · 2014-10-20, 21:31

Layla79, żelki są git, się zgadzam, ale nie błagam, że pisz, że są zdrowie, bo mnie aż telepie. Żelki są mega kaloryczne - w wieku lat 10 i mniej jasne, że się to potem wybiega, dzieciaki od cukru nie zejdą z tego świata, ale generalnie żelki to zdradliwe bestie. Małe to, można zeżreć dużo, ale co to tej "zdrowotności" to ja by się kłóciła. To, że w reklamie tak mówią, nie znaczy że tak jest.

Tu nie chodzi o jakieś sępienie się, ale ja jestem przeciwna dawaniu dzieciom słodyczy przy każdej okazji, bo sama byłam tak uczona i teraz mam duży problem ze słodyczami (rzuciłam palenie, ale słodycze to inna broszka...

).

milionmalychkawalkow · 2014-10-20, 22:10

Cytat:

Napisane przez Layla79

zelki sa smaczne i zdrowe

zdrowe jak ja cie sunę, żelatyna z kopyt i chemiczne barwniki

mogg · 2014-10-20, 22:26

Nie no zelki to nie - to najgorsze co moze byc

Ja sie z dzieciakami widzialam ostatni raz dawno temu bo dzieli nas odleglosc prawie 450 km . Nie sadze by dzieciaki mnie jeszcze pamietaly

Nie tyle co wypada cos dac co po prostu chce sprawic im przyjemnisc jak i mi sprawiano jako dziecku i wspominam to naprawde super bo nie mowimy o widywaniu sie co tydzien i dawaniu non stop prezentow

Ja widzialam chlopciw jakies 2,5 roku temu to bardzo duzo u tak malych dzieciakow

Planujemy dac im po czekladzie milka albo czekokadki kinder bo mi babcia podpowiedziala ze lubia bardzo

symbolicznie

zjadam literki i gubie polskie znaki na moim lenovo

)

Sherminka · 2014-10-20, 22:50

Jakieś drobne słodycze czy coś, jak najbardziej

To już nie Twoje zmartwienie, ale jak dziecko się nauczy, że zawsze jak ktoś przychodzi to coś dostaje to może być słabo, zwłaszcza u tych młodszych. Swego czasu 3-letni synek mojej koleżanki zawsze witał mnie w drzwiach pytaniem, co dla niego mam. I to nie żartem, tylko tak całkiem poważnie i roszczeniowo. Za którymś razem nie przyniosłam tego przysłowiowego lizaka i dzieciak płakał pół dnia, że 'on chce'

.

Magdallen · 2014-10-20, 23:12

Cytat:

Napisane przez Layla79

Dzieci najbardziej ucieszylyby sie z takiej paki kilogramowej zelkow z lidla

zelki sa smaczne i zdrowe

a tak serio, to paczka mamby za 4 zl, paczka zelkow i czekoladki kinder albo zwykla czekolada. Bo dzieci to jednak najbardziej lubia zelki..i mamby..wcale nie czekolade.
albo pianki marshmallows. Najlepiej rozne drobiazgi im napakowac do toreb, to sie uciesza, zaplacisz po 10 zl, a bedzie wieksza radosc z tej roznorodnosci niz jedna czekolada. To wygrzebywanie, ogladanie, porownywanie smakow, kto co ma i na co wymienic. Ach cudowne dziecinstwo. Albo zamiast czekolady wafelki, moj dziec bardzo lubi wafelki. I rodzynki. Dzieci bardzo lubiz bakalie. I delicje, bo ma galaretke.

Piszesz ogólnie o upodobaniach dzieci, czy tylko o tym, co lubi Twoje dziecko?
Ja chyba jeszcze w życiu nie spotkałam dzieciaka, który lubiłyby rodzynki. Co do wyższości żelek nad czekoladą - też nie byłabym taka pewna. A wafelki... Może znam jakieś dziwne dzieci, ale raczej każde z nich woli czekoladę niż wafelki

Czekolady są jednak najbardziej uniwersalne. Każdemu po jednej, może być nawet zwykła, mała. Ze smakami radzę nie kombinować, bo z dzieciństwa pamiętam, że jak ktoś przychodził z czekoladami dla mnie i braci, to pozwalałam wybrać młodszym jako pierwszym, a sama dostawałam jakąś bakaliową czy gorzką, której żadne z nas nie lubiło wtedy

Także wybrałabym raczej jakieś mleczne albo łaciate.

Kinder Niespodzianka też jest fajną opcją. Chłopcy są na tyle mali, że chyba każdy ucieszy się z jajka z niespodzanką.

skazana_na_bluesa · 2014-10-20, 23:38

Cytat:

Napisane przez milionmalychkawalkow

zdrowe jak ja cie sunę, żelatyna z kopyt i chemiczne barwniki

i kupa cukru.
samo zdrowie

mary_poppins · 2014-10-20, 23:51

O fakt, świetny pomysł z Kinder Niespodzianką. Słodyczy mało ale dobre plus zupełnie losowa zabawka. Fajne jak jest dużo dzieci naraz.

Narrhien · 2014-10-21, 05:12

Cytat:

Napisane przez mogg

Jedziemy z Tż do rodziny mojej, prosić na ślub bo akurat jesteśmy w tamtych stronach.
W czym problem? Jedziemy do siostry ciotecznej ma trzech uroczych synków w wieku jak wyżej no i wiadomo że nie pojadę do dzieciaków z pustymi rękami bo jak to dzieci cieszą się jak coś dostają

Pytanie co kupić?
- słodycze?
-zabawkę - ale jak tu wiedzieć co kupić?
-- najlepiej byłoby kupić to samo by chłopcy nie uważali że jeden dostał coś lepszego niż ten kolejny. Nie chciałabym aby któryś z nich płakał że drugi ma fajniejszą zabawkę - pamiętam że kiedyś uwielbiali ciężarówki

- wiem że 2 starszych na 100% nie jest alergikami więc można przypuszczać że najmłdoszy również i czekolade jeść mogą.

Co kupić? No jestem w totalnej kropce w rodzinie nikt nie ma dzieci w takim wieku same nastolatki

Chcielibyśmy tak symbolicznie

Ja zawsze od cioci dostawałam prezent jak tam byłam

Ja zawsze kupuję książki. Wcale nie muszą być drogie

Dla dzieci jest mnóstwo fajnych książeczek, z takich tanich, a ładnych i fajnych to mogę polecić wyd. Media Rodzina, mają fajne serie i zawsze można coś z tego wybrać, dla starszego coś z serii CzuCzu albo już normalną, ciekawą książkę. Albo komiks?

Uważam, że książka to zawsze dobry prezent

**201803290936** · 2014-10-21, 06:42

Cytat:

Napisane przez mary_poppins

O fakt, świetny pomysł z Kinder Niespodzianką. Słodyczy mało ale dobre plus zupełnie losowa zabawka. Fajne jak jest dużo dzieci naraz.

W sumie chyba najmniejsze zło.

2014-10-20, 19:26	#1
mogg Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 5 084	7-dmio, 5-cio i trzy latek - help me! Jedziemy z Tż do rodziny mojej, prosić na ślub bo akurat jesteśmy w tamtych stronach. W czym problem? Jedziemy do siostry ciotecznej ma trzech uroczych synków w wieku jak wyżej no i wiadomo że nie pojadę do dzieciaków z pustymi rękami bo jak to dzieci cieszą się jak coś dostają Pytanie co kupić? - słodycze? -zabawkę - ale jak tu wiedzieć co kupić? -- najlepiej byłoby kupić to samo by chłopcy nie uważali że jeden dostał coś lepszego niż ten kolejny. Nie chciałabym aby któryś z nich płakał że drugi ma fajniejszą zabawkę - pamiętam że kiedyś uwielbiali ciężarówki - wiem że 2 starszych na 100% nie jest alergikami więc można przypuszczać że najmłdoszy również i czekolade jeść mogą. Co kupić? No jestem w totalnej kropce w rodzinie nikt nie ma dzieci w takim wieku same nastolatki Chcielibyśmy tak symbolicznie Ja zawsze od cioci dostawałam prezent jak tam byłam

2014-10-20, 19:47	#3
weyda12 Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-01 Wiadomości: 121	Dot.: 7-dmio, 5-cio i trzy latek - help me! Zapytaj rodziców. Ogólnie nie przesadzaj ze słodyczami. Wybieraj te z lepszym składem. tzn z małą ilością cukru. Jakieś owoce. Co do zabawek to ja bym kupiła klocki typu lego, jakieś zestawy. Pasuje dla każdego wieku.

2014-10-20, 20:07	#8
visionAM Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-05 Wiadomości: 32 059	Dot.: 7-dmio, 5-cio i trzy latek - help me! A ja tak szczerze mówiąc nie rozumiem po co cokolwiek im kupować? Dlaczego do dzieci nie wypada iść z "pustymi rękami"? Bo co? Wg mnie przyjazd na chwilę żeby tylko zaprosić na ślub, nie jest niewiadomo jaką wizytą wymagającą kupowania czegokolwiek dzieciom. Serio nie rozumiem tego, może jestem niekulturalna, ale ja bym sobie darowała jakiekolwiek prezenty

2014-10-20, 20:39	#13
Leszy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-10 Lokalizacja: Szczecin/Poznań Wiadomości: 3 791	Dot.: 7-dmio, 5-cio i trzy latek - help me! Poważnie kupienie lizaka-serduszka za kilkadziesiąt groszy to jakaś tragedia? Moja siostra tez jest chrzestną i co ok. 5 dni bywała u chrześnicy. Nie zastanawiała się nad tym, tylko dawała jej takiego lizaka, albo czasem jajko, bo sama też zawsze lubiła dostawać. Koszt marginalny, a dziecko szczęśliwe. __________________ Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30

2014-10-20, 20:46	#14
201801191006 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 13 252	Dot.: 7-dmio, 5-cio i trzy latek - help me! ale tu nie chodzi o kilkadziesiąt groszy, tylko o fakt że za każdym razem dziecko jak mnie widzi ma coś dostać. serio tak to działa? nie wiem, może jestem złą ciocią teraz cieszy się lizakiem więc problem żaden, ale potem się okaże że macbook to za mało

2014-10-20, 21:11	#19
Layla79 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 5 921	Dot.: 7-dmio, 5-cio i trzy latek - help me! Dzieci najbardziej ucieszylyby sie z takiej paki kilogramowej zelkow z lidla zelki sa smaczne i zdrowe a tak serio, to paczka mamby za 4 zl, paczka zelkow i czekoladki kinder albo zwykla czekolada. Bo dzieci to jednak najbardziej lubia zelki..i mamby..wcale nie czekolade. albo pianki marshmallows. Najlepiej rozne drobiazgi im napakowac do toreb, to sie uciesza, zaplacisz po 10 zl, a bedzie wieksza radosc z tej roznorodnosci niz jedna czekolada. To wygrzebywanie, ogladanie, porownywanie smakow, kto co ma i na co wymienic. Ach cudowne dziecinstwo. Albo zamiast czekolady wafelki, moj dziec bardzo lubi wafelki. I rodzynki. Dzieci bardzo lubiz bakalie. I delicje, bo ma galaretke. Edytowane przez Layla79 Czas edycji: 2014-10-20 o 21:15

2014-10-20, 21:25	#21
Layla79 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 5 921	Dot.: 7-dmio, 5-cio i trzy latek - help me! Najmilszym jednak gestem sa zelki. sluchajcie, ja do dzisiJ pamietam, jak nasza znajoma z 20 lat temu przywiozla dla mnie z niemiec ogromna pake slodyczy z roznymi ksztaltami zelkow, to byl obled. Nie tyle je zjesc, co ta roznorodnosc. I widze tez po mojej corce, ze czesto bardziej ucieszy sie z drobiazgu niz z wielkien zabawki, nie wiem, na czym to polega. Jak sroka, co znajdzie naszyjnik w sklepie, to musi miec, a duzy prezent, to fajnie fajnie i do szafy. Dzieci najbardziej lubia duzo, kolorowo i najlepiej to, czego nie moga dostac na codzien. Ach, moja corka jeszcze wielbi mms. Ogolnie ja bym wziela dla kazdego duzo malych roznych batonikow, zelkow, wafelkow whatever, byle by bylo kolorowe, male i duzo. Nawet sezamki.

2014-10-20, 21:31	#22
201803290936 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-10 Wiadomości: 43 642	Dot.: 7-dmio, 5-cio i trzy latek - help me! Layla79, żelki są git, się zgadzam, ale nie błagam, że pisz, że są zdrowie, bo mnie aż telepie. Żelki są mega kaloryczne - w wieku lat 10 i mniej jasne, że się to potem wybiega, dzieciaki od cukru nie zejdą z tego świata, ale generalnie żelki to zdradliwe bestie. Małe to, można zeżreć dużo, ale co to tej "zdrowotności" to ja by się kłóciła. To, że w reklamie tak mówią, nie znaczy że tak jest. Tu nie chodzi o jakieś sępienie się, ale ja jestem przeciwna dawaniu dzieciom słodyczy przy każdej okazji, bo sama byłam tak uczona i teraz mam duży problem ze słodyczami (rzuciłam palenie, ale słodycze to inna broszka... ).

2014-10-20, 22:26	#24
mogg Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 5 084	Dot.: 7-dmio, 5-cio i trzy latek - help me! Nie no zelki to nie - to najgorsze co moze byc Ja sie z dzieciakami widzialam ostatni raz dawno temu bo dzieli nas odleglosc prawie 450 km . Nie sadze by dzieciaki mnie jeszcze pamietaly Nie tyle co wypada cos dac co po prostu chce sprawic im przyjemnisc jak i mi sprawiano jako dziecku i wspominam to naprawde super bo nie mowimy o widywaniu sie co tydzien i dawaniu non stop prezentow Ja widzialam chlopciw jakies 2,5 roku temu to bardzo duzo u tak malych dzieciakow Planujemy dac im po czekladzie milka albo czekokadki kinder bo mi babcia podpowiedziala ze lubia bardzo symbolicznie zjadam literki i gubie polskie znaki na moim lenovo ) Edytowane przez mogg Czas edycji: 2014-10-20 o 22:28

2014-10-20, 22:50	#25
Sherminka Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-09 Lokalizacja: Podlasie Wiadomości: 1 164	Dot.: 7-dmio, 5-cio i trzy latek - help me! Jakieś drobne słodycze czy coś, jak najbardziej To już nie Twoje zmartwienie, ale jak dziecko się nauczy, że zawsze jak ktoś przychodzi to coś dostaje to może być słabo, zwłaszcza u tych młodszych. Swego czasu 3-letni synek mojej koleżanki zawsze witał mnie w drzwiach pytaniem, co dla niego mam. I to nie żartem, tylko tak całkiem poważnie i roszczeniowo. Za którymś razem nie przyniosłam tego przysłowiowego lizaka i dzieciak płakał pół dnia, że 'on chce' .

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)