Kocham Cię !

[boo tak]

Witam
Myśle że większość to i tak kobiety, dziewczyny więc głównie do was zwracam to pytanie ale również do waszych Tż. Z moim obecnym Tż jestem hmm minęło 8 miesięcy właśnie przez pierwszą połowe w zasadzie obyło się własnie bez tych "prawdziwych słów" On dla mnie jest w zasadzie pierwszym prawdziwym chłopakiem a ja dla niego kimś z kim jest na prawde długo bo wczesniej z tego co wiem dosyć często zmieniał dziewczyny ^^ Do rzeczy zastawia mnie jak to jest w innych parach z mówieniem sb że się kocha. U nas na początku było to bardzo rzadko ale teraz jakoś ta częstotliwość się zwiększyła nie wiem czy to jest spowodowane i chyba nie chce wiedzieć bo cieszy mnie taki stan rzeczy A jak jest u was? Albo jak sb to wyobrażacie żeby było?

[KiniaaxD]

Napisane przez boo tak

Witam
Myśle że większość to i tak kobiety, dziewczyny więc głównie do was zwracam to pytanie ale również do waszych Tż. Z moim obecnym Tż jestem hmm minęło 8 miesięcy właśnie przez pierwszą połowe w zasadzie obyło się własnie bez tych "prawdziwych słów" On dla mnie jest w zasadzie pierwszym prawdziwym chłopakiem a ja dla niego kimś z kim jest na prawde długo bo wczesniej z tego co wiem dosyć często zmieniał dziewczyny ^^ Do rzeczy zastawia mnie jak to jest w innych parach z mówieniem sb że się kocha. U nas na początku było to bardzo rzadko ale teraz jakoś ta częstotliwość się zwiększyła nie wiem czy to jest spowodowane i chyba nie chce wiedzieć bo cieszy mnie taki stan rzeczy A jak jest u was? Albo jak sb to wyobrażacie żeby było?

Jestem z moim narzeczonym 4 lata
Pierwszy raz powiedzieliśmy sobie magiczne słowa dość szybko, bo po ok dwóch miesiącach
Nie liczę ile razy mówimy sobie kocham ale, jest to bardzo częstooo!!!
I co lepsze, ani dla mnie, ani dla niego to słowo nie straciły na wartości, czy mocy Z biegiem czasu zaczęło być ich coraz więcej, ale oczywiście normalnie też rozmawiamy, i inne czułe słówka też są
I też jest to mój pierwszy poważny związek (wcześniej króciutkie), narzeczonego 2 poważny i parę mniej :p

[Luxanna]

U mnie pierwszy raz te słowa padły przez fb (znaliśmy się tylko przez internet/rozmowy na skp/przez komórkę/smsy/) pod wpływem chwili, 2 miesiące od poznania się i co prawda głupio mi tak było, że tak się nie widzieliśmy a tu już takie coś, ale nie żałuję. Parę dni później się spotkaliśmy i tego samego dnia padły "naprawdę" te słowa i do teraz nadal często sobie to mówimy i nadal jest to bardzo przyjemne i czułe. Nie wyobrażam sobie dnia bez żadnego czułego słowa

[confused women]

U nas było podobnie, powiedzieliśmy sobie te słowa po mniej więcej 3 miesiącach związku

Wysyłane z mojego WT19i za pomocą Tapatalk 2

[Dorotti666]

Od prawie 5 lat mówimy to sobie praktycznie codziennie
I wychodzi to zupełnie naturalnie, czy jak się przytulimy, czy tuż przed snem.

[paula78]

Od 15 lat praktycznie codziennie

[quietdreamer]

Czytając Wasze odpowiedzi poczułam się trochę jak jakiś... hm... "odmieniec". Jestem w związku 1,5 roku z malutkim haczykiem i póki co te słowa nie padły ani razu. Po prostu w naszym przypadku zamiast słów są czyny. Może dla kogoś wyda się to dziwne, ale zwyczajnie czuć tą miłość, słowa chyba są zbędne. Zresztą ludzie w naszym otoczeniu (moi czy jego rodzice, przyjaciele, znajomi) twierdzą, że nawet jak się pokłócimy to jedno bez drugiego i tak nie może... I w sumie coś w tym jest. W każdym razie piękny stan, piękne uczucie.

[Dorotti666]

Napisane przez quietdreamer

Czytając Wasze odpowiedzi poczułam się trochę jak jakiś... hm... "odmieniec". Jestem w związku 1,5 roku z malutkim haczykiem i póki co te słowa nie padły ani razu. Po prostu w naszym przypadku zamiast słów są czyny. Może dla kogoś wyda się to dziwne, ale zwyczajnie czuć tą miłość, słowa chyba są zbędne. Zresztą ludzie w naszym otoczeniu (moi czy jego rodzice, przyjaciele, znajomi) twierdzą, że nawet jak się pokłócimy to jedno bez drugiego i tak nie może... I w sumie coś w tym jest. W każdym razie piękny stan, piękne uczucie.

W każdym związku jest inaczej.
Jeśli są czyny wskazujące na miłość to nie ma się co martwić, gorzej jeśli ich brakuje.
W moim związku nie wyobrażam sobie by tego nie mówić, z resztą TŻ tak samo, chociaż okazujemy sobie miłość również w czynach, nie są to tylko słowa.
Ważne jest to jak dana para czuje

[201803290936]

Praktycznie codziennie. Czasami na zasadzie takiego "cześć", czasami bardziej namiętnie, czasami na zasadzie "i tak Cię kocham... cholero jedna". Nie wyobrażam sobie związku bez wyrażania uczuć również w takiej formie.

[laisla]

Ja miałam zawsze z tym problem i poza wyznaniem przed ołtarzem do którego zostałam przymuszona przez księdza to miało to miejsce jakieś raz czy dwa razy podczas każdego mojego związku. Jakoś wydawało mi się to zawsze zbyt harlequinowskie i nie na miejscu podczas gdy każdy dzień powinien świadczyć o miłości Zresztą ze strony facetów zawsze doskonale wyczuwałam kiedy zaczynają kochać, a kiedy jestem kimś tam, kogo równie dobrze mogłoby w ich życiu nie być Więc słowa zbędne są w moim przypadku. Ale wiem z teorii, że to błąd i że trzeba ludziom takie rzeczy mówić, nie tylko partnerom, wszystkim bliskim

[Thalie_]

Niezbyt często u nas padają te słowa, raczej przy wyjątkowych okazjach albo jak któreś z nas naleci na wyznania. Nie przeszkadza mi to bo czuje na codzień, że jestem kochana.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[boo tak]

Ja też właśnie miałam z tym bardzo duży problem w ogóle jeśli chodzi o uczucia teraz jest już lepiej mówimy sb to za każdym razem jak sie spotykamy ,ja czasami też to pisze ,zdarzy sie że on napisze. Ale jest to pierwsza osoba której to powiedziałam <3 i jakoś leci

[laisla]

Napisane przez boo tak

Ja też właśnie miałam z tym bardzo duży problem w ogóle jeśli chodzi o uczucia teraz jest już lepiej mówimy sb to za każdym razem jak sie spotykamy ,ja czasami też to pisze ,zdarzy sie że on napisze. Ale jest to pierwsza osoba której to powiedziałam <3 i jakoś leci

Jakoś to pogrubione łatwiej kliknąć i wysłać niż oświadczyć wprost "kocham cię"

[chwast]

W sumie nieczesto tz to jeszcze ale ja nieee

Wyslane przez tapatalk 2

[skazana_na_bluesa]

nie ma takiego słowa jak sb, a takie wątki już były. wystarczy skorzystać z wyszukiwarki.

[kalincia]

Napisane przez quietdreamer

Czytając Wasze odpowiedzi poczułam się trochę jak jakiś... hm... "odmieniec". Jestem w związku 1,5 roku z malutkim haczykiem i póki co te słowa nie padły ani razu. Po prostu w naszym przypadku zamiast słów są czyny. Może dla kogoś wyda się to dziwne, ale zwyczajnie czuć tą miłość, słowa chyba są zbędne. Zresztą ludzie w naszym otoczeniu (moi czy jego rodzice, przyjaciele, znajomi) twierdzą, że nawet jak się pokłócimy to jedno bez drugiego i tak nie może... I w sumie coś w tym jest. W każdym razie piękny stan, piękne uczucie.

A w naszym przypadku oprócz słów są czyny - jedno drugiego przecież nie wyklucza. W zasadzie nie ma dnia, żebyśmy tego sobie nie mówili. Jesteśmy razem od 6 lat, od roku razem mieszkamy.
Znam to uczucie, ale z drugiej strony mnie jest jeszcze piękniej, kiedy te słowa słyszę i mam też potrzebę mówić to mojemu narzeczonemu.

Co to jest sb? Służba Bezpieczeństwa?

[lulka19]

U nas tż mówi mi to duzo częściej niż ja jemu. Jakieś 5 razy dziennie gdy kończymy rozmowę, lub gdy się spotykamy. Ja mówię raz na parę dni Wynika to pewnie z tego, że ja jestem dość oszczędna jeśli chodzi o takie słowa, wolę pokazać niż powiedzieć Pierwszy raz powiedział, że kocha po pierwszym miesiącu od poznania

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez paula78

Od 15 lat praktycznie codziennie

O jak pięknie

Kocham Cię nie musi wyjść tylko słowami, to głównie czyny to pokazują! Ale uważam, że powinno się regularnie mówić to drugiej osobie w związku, a nie od święta

Często w związkach takie słowa podają dosyć szybko, po miesiącu czy dwóch, u mnie było podobnie w sumie. Ale jednak dopiero po dłuuższym czasie bycia razem, człowiek uświadamia sobie, że dopiero teraz naprawdę świadomie może powiedzieć, że kocha tę osobę.

[boo tak]

Zagalopowałam się sb- sobie mój błąd przepraszam ^^

[kcia161991]

A ja nie umiem mówić takich słów. W ogóle nie lubię rozmawiać o uczuciach. Co nie oznacza, że ich nie odczuwam, bo odczuwam bardzo mocno. Te słowa mogły by po prostu dla mnie nie istnieć, właśnie liczą się czyny
Mój ex kiedyś jak jeszcze byliśmy razem, powiedział po dwóch miesiącach że kocha, a po jakimś czasie stwierdził, że jednak nie. Oczywiście czyny przemawiały za tym, że nigdy nie kochał, więc słowa same w sobie są bez znaczenia...
Może w tym związku, w którym aktualnie jestem, uda mi się kiedyś przełamać

[carpediem]

Codziennie .

Aż mi się przypomniało, kiedy po bodaj 9-10 miesiącach związku mój TŻ powiedział to pierwszy raz. Byliśmy zaspani, bo środek nocy, a on uczynił wyznanie miłosne. Wtedy, pamiętam, powiedziałam: "przepraszam, mógłbyś powtórzyć?", co TŻ uczynił, a ja odparłam "usłyszałam już za pierwszym razem, ale co dwa razy, to nie jeden" . Od tamtej pory widocznie coś w sobie przełamał, bo dzisiaj "kocham Cię" słyszę często, a jeszcze częściej to widzę .

[boo tak]

Mój Tz powiedział mi to jak był chory a zabrzmiało to tak jakby był co najmniej umierający :P