Jak Wy to widzicie?

[lovecranberries]

Hej!
Potrzebuję obiektywnego spojrzenia na sytuację
Jestem w związku ponad rok, jest to mój trzeci związek.
Mieszkam na wsi, pracuję w gospodarstwie. Szukam jakiejś pracy na zimę, lub czegoś na dłużej z elastycznym grafikiem. Zawsze kiedy poruszę ten temat, zaczynają się schody. Tż ciągle powtarza "A, bo to nie praca dla Ciebie, a ta to słabo płatna..." Dodam, że nie potrzebuję super płatnej, chcę tylko dorobić parę groszy przez ten okres zimowy... Ostatnio śmiałam się, że od przyszłego sezonu będę zastępować ojca w niektórych pracach polowych. Może nie są to zajęcia typowo kobiece, ale nie wymagają użycia siły a tylko obsługiwania maszyn. Tż powiedział, że mi zabroni
To już drugi związek, gdzie partner próbuje mnie hmm? ograniczać? jeśli chodzi o pracę.
I tak jeśli będę chciała, postawię na swoim, ale czy w Waszych związkach partnerzy też próbują wybierać Wam pracę? Ograniczają Was, podcinają skrzydła?

[cholernarejestracja]

Chyba żartujesz. Mój TŻ nie ma nic do gadania w sprawie mojej pracy - chcę, to zarabiam freelancem. Chcę, to idę na etat. Jedyna sytuacja, w której dopuszczam jakiekolwiek uwagi na temat mojego życia zawodowego to ewentualnie gdyby mi kiedyś odbiło i chciałabym leżeć i pachnieć, i żeby on mnie utrzymywał

[201708160922]

Napisane przez lovecranberries

I tak jeśli będę chciała, postawię na swoim, ale czy w Waszych związkach partnerzy też próbują wybierać Wam pracę? Ograniczają Was, podcinają skrzydła?

Po co mi chłop, który mnie ogranicza? Ja też go nie ograniczam, ale nie chciałabym być z facetem, który np. gra w filmach porno lub jest prostytutką Nie chciałabym też, żeby wyjechał za granicę, a mnie tu zostawił, ale on tego tez nie chce, więc mamy porozumienie.

[eyo]

mnie facet raczej motywuje niż ogranicza
usiądź z nim i porozmawiaj, że Ci taka sytuacja nie pasuje

[Fleur_D]

Napisane przez lovecranberries

Hej!
Potrzebuję obiektywnego spojrzenia na sytuację
Jestem w związku ponad rok, jest to mój trzeci związek.
Mieszkam na wsi, pracuję w gospodarstwie. Szukam jakiejś pracy na zimę, lub czegoś na dłużej z elastycznym grafikiem. Zawsze kiedy poruszę ten temat, zaczynają się schody. Tż ciągle powtarza "A, bo to nie praca dla Ciebie, a ta to słabo płatna..." Dodam, że nie potrzebuję super płatnej, chcę tylko dorobić parę groszy przez ten okres zimowy... Ostatnio śmiałam się, że od przyszłego sezonu będę zastępować ojca w niektórych pracach polowych. Może nie są to zajęcia typowo kobiece, ale nie wymagają użycia siły a tylko obsługiwania maszyn. Tż powiedział, że mi zabroni
To już drugi związek, gdzie partner próbuje mnie hmm? ograniczać? jeśli chodzi o pracę.
I tak jeśli będę chciała, postawię na swoim, ale czy w Waszych związkach partnerzy też próbują wybierać Wam pracę? Ograniczają Was, podcinają skrzydła?

Teraz ci wybiera prace, a potem będzie decydował o tym, czy możesz z domu wyjść i na jak długo. Jak ktoś ma takie zapędy, to lepiej ewakuować się od razu. Szczególnie, że nic nie piszesz, żeby chciał ci pomóc i znalazł ci lepsza pracę lub kogoś, kto zajmie się twoimi obowiązkami w gospodarstwie.

[_ema_]

Napisane przez lovecranberries

Ostatnio śmiałam się, że od przyszłego sezonu będę zastępować ojca w niektórych pracach polowych. Może nie są to zajęcia typowo kobiece, ale nie wymagają użycia siły a tylko obsługiwania maszyn. Tż powiedział, że mi zabroni ?

A planujesz przejąć gospodarstwo?
Jeśli tak, to poszukaj innego kandydata, bo ten pan dobrze nie rokuje.

[Lexie]

Po prostu go nie słuchaj i rób po swojemu, co jemu do Twojej pracy czy pensji? Chyba lepiej zarobić niewiele, niż nie zarobić nic

[Kori_Yoitama]

Ja rozumiem jakby Ci mówił, że nie chce być pracowała ciężko fizycznie lub w spartańskich warunkach sanitarnych. Jednak praca przy maszynach rolniczych czy innych nie jest ciężka. Sama za dzieciaka prowadziłam ciągnik na polu gdy były żniwa u dziadków lub trzeba było zaorać pole.

Nie wiem ile masz lat i jakie wykształcenie, ale jeśli nie kontynuowałaś nauki po liceum czy nawet nie zdawałaś matury to słaba płaca jest normą, a nawet jakakolwiek praca jest błogosławieństwem.

Powiem Ci że kiedyś prawie byłam w związku z kimś kto uważał że moje studiowanie informatyki to strata czasu, bo jest tyle pięknych kobiecych zawodów... Sorry, ale nie żyjemy w średniowieczu że kobieta ma rodzić dzieci, szyć ubrania i opiekować się domem, a jedyne zawody jakimi może kobieta się zajmować to szwaczka, sprzątaczka, opiekunka do dzieci czy pielęgniarka (o dziwo te "damskie" zawody wymagają dużo cierpliwości i zdrowia, co przy maszynach, komputerach nie jest potrzebne. Kobieta po 8 h sprzątania na pewno czuje się bardziej zmęczona niż mężczyzna po 8 h obsługiwania wózka widłowego)... Jeśli chcesz pracować to pracuj gdzie chcesz, a jak jemu to nie odpowiada to jest to jego problem (pomijam zawody typu aktorka porno czy prostytutka, czy też infolinia 0700, bo w związku nie powinno się pracować w takich zawodach).

[lovecranberries]

Tak jak już pisałam, co będę chciała zrobić to i tak zrobię
Ostatni związek zakończyłam po tym, jak partnerowi nie pasowało, że pracowałam w sklepie z koszulami męskimi bo niby czuł się zazdrosny, że ci faceci przychodzący na zakupy będą mnie podrywać

I teraz znowu pojawia się problem z pracą, bo "coś"

Stąd moje rozmyślania, czy faceci tak mają, czy po prostu ja tak trafiłam?

[Samarinda]

A ja uważam, że Twoja praca w gospodarstwie jest godna podziwu. Pełno dzisiaj panienek, które "w coffee heaven to nie będą pracować, bo jak kubki myją to im się manicure psuje" (autentyk!), a Ty wyglądasz na ogarniętą i pracowitą dziewczynę, myślącą do przodu, o zimie itd. A facet zamiast się cieszyć, że taką przedsiębiorczą znalazł, to jeszcze marudzi, że "mało płatne" - teraz jakakolwiek praca się przydaje.
Ciężko stwierdzić, czy faceci "tak mają" - moja mama, pani psycholog kliniczny i socjoterapeuta z dwudziestopięcioletnim doświadczeniem powiada, że faceci boją się silnych kobiet - takich, które wiedzą jak sobie poradzić.

[kalincia]

Ty tak trafiasz. Normalni faceci tak nie mają.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez lovecranberries

Ostatnio śmiałam się, że od przyszłego sezonu będę zastępować ojca w niektórych pracach polowych. Może nie są to zajęcia typowo kobiece, ale nie wymagają użycia siły a tylko obsługiwania maszyn. Tż powiedział, że mi zabroni

Zabroni? serio??
Szczerze, ja oczekiewalabym pytania: a jak a ja mogę ci pomoc?